Kwietniówki 2015

[madzix85]

To nieźle Kala. Współczuję kobietko:-) trzymaj się tam

[pacia1010]

Kala booozesz!!! Szybkiego powrotu do zdrowia!!!

[Sandra26]

Dziewczyny które rozszerzaly dietę maluszków - najpierw podalyscie marchewkę, później pozostałe warzywa i owoce a dopiero później kaszkę? I jak wyglądał pierwszy dzień z marchewka? Bo ja właśnie próbowałam dać małej i może zjadła max łyżeczkę ale się bardzo krzywila. Nie wiem czy jeszcze raz dzisiaj spróbować podać marchewkę czy dopiero jutro?

[MamaJG]

Ja jak na razie dałam małemu 3 dni z rzędu marchew. Pierwszego dnia praktycznie nic nie zjadł, tylko języczkiem przebierał i uśmiechał sie ;-) dopiero drugiego dnia zjadł łącznie może 3 łyżeczki, a trzeciego - 4 łyżeczki. Ogólnie nic mu się dolega, tylko kupa marchewkowa i bardziej śmierdząca :-D jutro podam dynię z ziemniakami. Kleik zamierzam podać za ok. tydzień, bo w nocy i tak ładnie mi śpi, tylko raz się budzi.

[Przeterminowana]

Ładnie Wasze maluchy zjadają. ;)

Kala, współczuję. ;) kuruj się.

Moja znowu nie chce jeść. Nie wiem czy to zęby czy upały.

[kala_s]

Dzięki, najgorsze jest to że nie mogę dotknąć ani wziąść na ręce mojego słońca :-(

[madzix85]

Hello

Co do rozszerzenia diety to ja nie dawalam samej marchewki tylko marchew+ziemniaki. Wiadomo na początku memla , wypluwa ale teraz elegancko je choć ja wolę zupkę dawać z butli( szybciej) ale wiem żeby lepiej dawać z łyżeczki. Mój dziś dostał z nowości pietruszkę ( pół korzenia+marchewka) gotowane na piersi od kurczaka. Zobaczymy jak kupa itd narazie żadnych ekscesow nie zauważyłam. Jak dotąd zauważyłam po burakach twardsze kupę Ale nie zatwardzenie. Także buraka będzie dostawał Ale rzadziej.

[mtsunami]

Przeterminowana mój synuś bije rekordy braku apetytu zjada po 60ml i koniec. Nie wiem czy, to upał, bo w poprzednim rzucie upałów miał wilczy apetyt, w nocy zjadał po 205ml. Nauczyłam się, że je jak chce i kropka, Wczoraj poszłam go zważyć no to przybiera, akurat podwoił swoją wagę urodzeniową. A dziś spontanicznie podałam mu łyżeczką odrobinę mleczka i załapał, no to spróbowałam 1-raz podać marcheweczkę- 2 łyżeczki. Otworzył buzię spróbował z lekkim niesmakiem, pomemłał, przełknął i otworzył japę po kolejną porcję Z tego względu, że dopiero w niedzielę skończy 4 miesiąc podałam mu tylko odrobinkę i jutro też tylko do posmakowania. Zobaczymy czy jutro też będzie taki chętny.

[mtsunami]

Muszę się pochwalić :) Domiś dziś pierwszy raz obrócił się z plecków na brzunio i to kilka razy z rzędu.

[MamaJG]

Super :-) ja też czekam na ten dzień. Ćwiczę z małym przewroty, ale sam jeszcze nie daje rady.

[Przeterminowana]

U nas też brak obrotów jeszcze.. ale nie przejmuje się takimi niuansami.. zawsze gorzej martwiło mnie niejedzenie, ale posłucham Mtsunami i zaakceptuje ten fakt. ;)

Waszym Maluchom pogratuluje tych fikołajków, teraz musicie mieć oczy z tyłu głowy.

[madzix85]

Heeeej

Ja bylam dziś z małym w gościach u cioci i powiem wam ze był dość placzliwy ale jak był u mnie na rękach to było ok Ale jak mnie nie było to były takie zale. Ale zauważyłam też ze jak Jest więcej osób moja mama, siostry itd z tymi co na codzień przebywa to na mnie wgl uwagi nie zwraca czy u was też tak jest??

[MamaJG]

U nas jest podobnie. Niby z moimi rodzicami i siostrami jest mu dobrze, ale czasem jak weźmie go moja ciocia lub ktoś ze znajomych to aż widać, że szuka mnie wzrokiem. Jak zobaczy, że jestem obok to od razu uśmiech do mnie kieruje i Grzecznie siedzi :-) ale potrafi też pokazać, że mu się nie podoba u kogoś ;-)
Wychodzi na to, że u mamusi najlepiej :-D

[Sandra26]

Magda ja mam czasami wrażenie ze woli tatusia niż mnie. Już nie wspomnę o tym, że do wszystkich się uśmiecha i gada tyle, że buzia jej się nie zamyka, a u mnie cicho.

[Lenka1234]

Hej! U mnie burza! od razu powietrze inne:)

Słuchajcie, moja Mała nauczyła sie piszczeć i krzyczeć. No i bez przerwy piszczy, dziko krzyczy, i to nie że coś źle jej jest. Na chorą nie wygląda, najedzona, przebrana, bawi się zabawkami i przy tym tak wrzeszczy, że o matko! Oszaleć idzie! Mam nadzieję, że ten stan długo nie będzie trwał bo nie dam rady :(

[chelsea29]

Lenka1234

Hej! U mnie burza! od razu powietrze inne:)

Słuchajcie, moja Mała nauczyła sie piszczeć i krzyczeć. No i bez przerwy piszczy, dziko krzyczy, i to nie że coś źle jej jest. Na chorą nie wygląda, najedzona, przebrana, bawi się zabawkami i przy tym tak wrzeszczy, że o matko! Oszaleć idzie! Mam nadzieję, że ten stan długo nie będzie trwał bo nie dam rady :(

hej nasz Olek też ma taki okres ale on się przy tym nieźle bawi hehe piszczy,krzyczy i śmieje się strasznie podoba mu się to niewątpliwie :-)

[Sandra26]

Na pocieszenie powiem Wam, że moja Maja tak sobie piszczy i krzyczy juz ok. 2 tyg. To jest chyba jakaś forma gaworzenia :)

[kala_s]

Moja też tak piszczy... A wszyscy jaki głosik, do opery pójdzie :-P

[mmeherisson]

Cześć Dziewczyny! My właśnie wróciliśmy z Suwalszczyzny. Było cudnie - piękne krajobrazy, czyste powietrze, jeziora, spokój, cisza, dobre jedzenie- wszystko to co po dusznej Warszawie było mnie i małemu potrzeba. Bobas spisał się świetnie. 7 godzin podróży, trzy przystanki, na których się go budziło na jedzonko i przewijanie, no i przebranie, bo się pocił w foteliku. Jak silnik włączaliśmy - od razu kimanie. Mały na wakacjach rozjadł się w marchewce i dyni (słoiczki gerbera) - zaczął wciągać po jednym na dzień. Nad jeziorami spał jak suseł, w nocy też. W ogóle bez problemów. Wyjazd bomba, tylko te pakowanie w jedną i w drugą stronę... KOSZMAR!

[MamaJG]

Fajnie, że wyjazd Wam się udał :-) może w tym regionie dzieci lepiej śpią i są grzeczniejsze? U mojego synka chyba się to sprawdza ;-)

[Miętówka]

Hej my też w nocy wróciliśmy z Mazur- wakacje super tak jak pisała memeharisson pogoda , cisza spokój. nasza hania tez podróż w obie strony zniosła super- cały czas spała- a droga trwała 6-7 godzin. Z tym że my jechalismy nocą , bo w dzień ona nie pospałaby tyle godzin ciągiem , a tak trzy godziny jazdy karmionko i jazda dalej. Na wakacjach tez super się sprawowała moja kruszynka nie marudziła i całe dnie spała na dworze- tylko od 13-16 spała w domku, z uwagi na upały.
Po powrocie trochę nadgoniłam zaległości z forum ale jeszcze nie do końca- trochę popisałyście pod nasza nieobecność. Muszę się pochwalić ,że Hania juz sie przewraca od około tygonia na brzuch i całymi dniami mogłaby tak leżeć, tylko że teraz nie mogę jej samej nigdzie zostawić, bo dość że sie przekręca na brzuch to potrafi przesuwać sie wokół własnej osi - tak się wierci pieronica!!!
A co do jedzenia to jest duża poprawa , ale cały czas daje jej espumisan- i od tamtej pory je normalnie 6 x 150-180 ml- od jutra zaczynamy wprowadzanie soczku bo przecież dziś skończymy 4 miesiace.
Pozdrowienia dla wszystkich

[MamaJG]

A ja powrócę do tematu kupek... Czy po wprowadzeniu słoiczków Wasze dzieci robią inną kupkę niż zwykle?

[mmeherisson]

U nas kupka po marchewce i po dyni bez zmian- to znaczy gęstsza bardziej, ale kolorystyka się nie zmieniła ;-) Natomiast po bananie dziwna wyszła (znów tylko kolor) taka sino -zielona. Nie podobała mi się, więc odstawiam bananka na później i kilka dni podaję marchew, potem dynię, a potem może brokułka.

[szałwia]

Heeej ,nie jestem ekspertem ale taki kolor kupy po bananie może byc kwestią tego,że banan pod wpływem tlenu taką już ma kolorystykę:))))))))))))))))))))))))))

[MamaJG]

A myślicie, że normą jest pomarańczowa kupka po marchewce? Czy po prostu organizm jej nie przyswaja? Coś wydaje mi się, że za bardzo panikuje, ale wolę się poradzić ;-)