Skocz do zawartości
Forum

Kwietniówki 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Ja w zeszłym roku schudłam praktycznie 20kg, zeszłam do wagi 85kg, ale niestety od stycznia do lipca tego roku przytyłam 6kg i w lipcu już ważyłam 91,2kg.. Urlop nie ułatwił mi odchudzania i po urlopie w sierpniu wróciłam do diety ale wtedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży więc diete odpuściłam... Wszystko z czego latami zrezygnowałam zaczęło wracać... nagle nabrałam apetyt na chleb, masło, ser żółty i co gorsza słodycze.. chleb udało mi się zastąpić już ciemnym pieczywem, masło znowu odrzuciłam, sera jem mało, ale słodycze to moja zmora.. Wiem, że dzidzia jest najważniejsza, dlatego chciałam wrócić na basen to do 12.09 jest nieczynny.. Wróciłam dzisiaj do orbitreka, zaraz się zbieram i idę na spacer - później szykuje ciasto do przyszłej teściowej i obiad dla lubego i idę po niego na przystanek.. Po obiedzie spacer z nim i pakowanie, bo w sobotę jedziemy pod Śnieżkę.. Czeka mnie wejście do Domu Śląskiego, ale uwielbiam góry więc pomału wejdę.. Wiem, że mogę teraz wagę przyhamować by ogólnie przybrać maksymalnie do 100-102kg bo po porodzie 7 - 10kg powinno zejść samo a resztę podczas karmienia piersią (oby tylko mi się udało, bo siostra i przyjaciółka po miesiącu poległy)... ale ja od lat walczyłam z wagą.. dlatego mam na tym punkcie schizę i jak tylko otworzą basen koło mnie zamierzam co drugi dzień na nim popływać min 40min...

Odnośnik do komentarza

Katte na pewno nie zaszkodzi :) Każdy lekarz Ci powie że w pierwszym trymestrze bardzo często się chudnie właśnie przez problemy żołądkowe :)

Ja przy wzroście 168 schudłam przez ruch i nieobżeranie się po 18 do 58kg... wiem że jak by co to po porodzie znowu się zawezmę i schudnę bo lubię się ruszać tylko przez lata o tym zapomniałam :) Damy radę dziewczyny. Po porodzie będziemy się wzajemnie motywować i będzie dobrze :*

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09k8fgg2ty0.png
https://www.suwaczki.com/tickers/961l3e5eiyle91jh.png
Aniołki moje pamiętam o Was... i tęsknię... bardzo [*]

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny ja też się boję o wagę bo kruszynką nie jestem ale ja mimo diet i uprawiania sportu przez rok zrzuciłam tylko 1kg więc teraz bardzo się boję a już przytyłam 3 kg chociaż też bardzo uważam na to co jem. W sumie boję się tylko reakcji mojej lekarki bo jest bardzo nakręcona na prowadzenie zdrowego trybu życia i przeżywania pozytywnych emocji :) Jest trochę dziwna ale bardzo dokładna :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ckai43r8dz88af3a.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny,
od 3 tygodni obserwuję Wasze wpisy, ale do tej pory nie było okazji żeby coś naskrobać. Ja jestem teraz na końcówce 7 tygodnia i jeśli nie macie nic przeciwko to chętnie dołącze :)
Pozdrawiam wszytkie przyszłe mamy !

Odnośnik do komentarza

Po porodzie i ja sie zawezme i schudne ale jak na razie przeraza mnie waga jaka mam... dlatego chce wstrzymac wzrost wagi poki co... jesc z glowa i zdrowo ale ruszac sie w miare mozliwosci jak najczesciej to mozliwe... mamy orbitrek w domu wiec czas do niego wrocic.. ruch pomoze mi tez w zaparciach bo z nimi mam ogromny problem...

Odrzuca mnie od ogorkow, pieczonego duszonego i gotowanego miesa... jakas masakra...
Dodatkowo ledwo jedze autem a jutro jedziemy do rodzicow mego lubego i jestem ciekawa jak ja to wytrwam ;-)

Odnośnik do komentarza

blondia
Cześć dziewczyny.. Rzadko tu zaglądam, bo staram się jakoś w domu ogarniać sprawy... Ale dzisiaj naszła mnie refleksja, że skoro jestem w 8t2d to od poczęcia przytyłam 4,4kg i się załamałam :-( Mam 185cm wzrostu a już ważę 95,7kg :-( Niestety przed ciążą przytyłam 6kg w pół roku i zła jestem na siebie, ale nie zmienię tego.. Chciałam chodzić na basen, ale do 12.09 jest zamknięty z uwagi na przerwę techniczną... Niestety gubią mnie słodycze i choć staram się ich unikać to jest to strasznie ciężkie - a tyle lat byłam na dietach - odrzuciłam słodycze, chleb, masło, ser żółty a teraz co? Na to wszystko mam ochotę :-/
Musiałam się wygadać...

Blondia ja tez przytylam, tylko u mnie gorzej 175 i juz 88kg, w czasie ciazy tylam i chudlam, ale teraz waga tylko rosnie i brzuch i cycki urosly;/ masakra... ale pamietaj masz w sobie maluszka, a po urodzeniu to mozesz ruchu zaznac wiecej i sie zrzuci... ciastka to najwiekszy bol ciazy... a zarzekalam sie ze sie nie dam pokusie no nic z tego nie wyszlo;(

http://fajnamama.pl/suwaczki/t6qk40i.png

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie nowe dziewczyny! :)
Ja na razie na wagę jeszcze nie mogę narzekać w 5-6 tygodniu waga mi spadła o 2 kg bo miałam lekki brak apetytu a teraz jest już taka sama jak przed ciążą i jem tyle samo co przed ciążą. Mam czasami napad wilczego głodu ale myślę, że w obecnej sytuacji to normalne jak się jadło 3-4 godziny wcześniej, więc staram się pilnować aby po prostu jeść regularnie mam nadzieję, że w tym wytrwam bo jak nie to po ciąży mogę mieć problem z wagą bo mam tendencje do tycia ale od lat trzymam ją na wodzy. No i brzuszka jeszcze nie widać czuje tylko w środku brzucha, że tam jakby coraz ciaśniej jest :P.

http://fajnamama.pl/suwaczki/noizk3g.png

Odnośnik do komentarza

Usia1993
blondia
Cześć dziewczyny.. Rzadko tu zaglądam, bo staram się jakoś w domu ogarniać sprawy... Ale dzisiaj naszła mnie refleksja, że skoro jestem w 8t2d to od poczęcia przytyłam 4,4kg i się załamałam :-( Mam 185cm wzrostu a już ważę 95,7kg :-( Niestety przed ciążą przytyłam 6kg w pół roku i zła jestem na siebie, ale nie zmienię tego.. Chciałam chodzić na basen, ale do 12.09 jest zamknięty z uwagi na przerwę techniczną... Niestety gubią mnie słodycze i choć staram się ich unikać to jest to strasznie ciężkie - a tyle lat byłam na dietach - odrzuciłam słodycze, chleb, masło, ser żółty a teraz co? Na to wszystko mam ochotę :-/
Musiałam się wygadać...

Blondia ja tez przytylam, tylko u mnie gorzej 175 i juz 88kg, w czasie ciazy tylam i chudlam, ale teraz waga tylko rosnie i brzuch i cycki urosly;/ masakra... ale pamietaj masz w sobie maluszka, a po urodzeniu to mozesz ruchu zaznac wiecej i sie zrzuci... ciastka to najwiekszy bol ciazy... a zarzekalam sie ze sie nie dam pokusie no nic z tego nie wyszlo;(

To mamy widzę podobnie z wagą...
Mnie ciasteczka i czekolada gubi...
Staram się jeść jogurt abo owoc, ale do tej pory to nie skutkowało... Dlatego chce zwiększyć ruch...
Bałam się ciąży właśnie z uwagi na tycie i jak widać nie myliłam się... Jednak wierzę, że 102kg nie przekroczę - nie mogę bo kręgosłup mi trzaśnie...

Odnośnik do komentarza

Kokosowa pisze z karta ciazy w ręce:
Pierwsza wizyta w 5tc, wizyta trwała jakieś 50min, wyczerpująco dowiedziałam się wszystkiego, od razu skierowanie na badania: morfologia, mocz, glukoza, grupa krwi, WR, następna wizyta 3tygodnie później, sprawdzenie wyników, USG, wszystko dobrze, skierowanie na USG genetyczne za kolejne 3 tyg, wizyta trwała jakieś 40min (bo ja zawsze mam mnóstwo pytań). Tylko, że ja chodzę prywatnie, więc może dlatego jestem traktowana jak jajko :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w39n73vw7gmgkk.png

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie nowe mamusie :))

Tak czytam jak Wy wszystkie zmagacie się z dodatkowymi kilogramami i myślę, że na czas ciąży, to chyba nie warto na to patrzeć. Wiem, że każda z nas myśli, że ciężko potem będzie zrzucić, ale przy bobasach jest tyle biegania, że chyba pójdą te kilogramy precz w miarę szybko :) Ja chyba jestem jedyna mała i chuda (jeszcze). Mam 160 cm wzrostu i ważę 50 kg, teraz jestem +1 kg. Natomiast w poprzedniej ciąży ważyłam 47 i przytyłam do końca aż 23 kg!! Pierwsze 8 Spadło zaraz po wyjściu ze szpitala. Reszta jakoś do 1,5 roku. Jestem z tych nie ćwiczących, ze względu na brak czasu. Damy radę, ciążowe kilogramy są inne, nooo...wiecie...dopuszczalne ;) Ja mimo nieustających i silnych mdłości znalazłam sposób na ich złagodzenie - jem malutko, a często np. co 1,5 godz coś.

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21417http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21415

Odnośnik do komentarza

hej , ja bylam na wizycie w 4tc to nie bylo nic widac ,gin kazał przyjsc po 10dniach to bylo widac sam pecherzyk z milimetrowa kropka w srodku , i krwiak wiekszy niz pęcherzyk ,lekarz kazał mi leżeć 2tyg zapisał luteine 2xdziennie po 2tabletki , troche postraszył,że ciaża zagrożona ,po tygodniu poszłam na kontrole do innego lekarza bo bardzo sie denerwowałam ,okazało sie ,że serduszko pieknie bije dziecko rośnie a krwiak sie zmniejszył ,jednak nadal jest ;/ zeby nie było za kolorowo to zachorowałam w 6tc goraczka ,gardlo ,kaszel katar masakra poprostu ,na szczescie nie brałam żadnych leków tylko raz Apap jak juz miałam bardzo wysoką gorączke teraz mam wizyte w poniedziałek czyli od poczatku ciazy bedzie to 4usg ,zastanawiam sie czy to jest bezpieczne czy ktos miał może taką sytuacje ? staram sie mysleć pozytywnie ale jednak jest obawa ,że czeste usg i choroba może mieć nagatywny wpływ na dziecko :(

http://www.suwaczek.pl/cache/2d570607cd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkanlip9na1f0s.png

Odnośnik do komentarza

Sandii
hej , ja bylam na wizycie w 4tc to nie bylo nic widac ,gin kazał przyjsc po 10dniach to bylo widac sam pecherzyk z milimetrowa kropka w srodku , i krwiak wiekszy niz pęcherzyk ,lekarz kazał mi leżeć 2tyg zapisał luteine 2xdziennie po 2tabletki , troche postraszył,że ciaża zagrożona ,po tygodniu poszłam na kontrole do innego lekarza bo bardzo sie denerwowałam ,okazało sie ,że serduszko pieknie bije dziecko rośnie a krwiak sie zmniejszył ,jednak nadal jest ;/ zeby nie było za kolorowo to zachorowałam w 6tc goraczka ,gardlo ,kaszel katar masakra poprostu ,na szczescie nie brałam żadnych leków tylko raz Apap jak juz miałam bardzo wysoką gorączke teraz mam wizyte w poniedziałek czyli od poczatku ciazy bedzie to 4usg ,zastanawiam sie czy to jest bezpieczne czy ktos miał może taką sytuacje ? staram sie mysleć pozytywnie ale jednak jest obawa ,że czeste usg i choroba może mieć nagatywny wpływ na dziecko :(

Ja w pierwszej ciąży na początku i samym końcu byłam chora, nic nie brałam. Leczyłam się domowymi sposobami, Jula urodziła się w 100% zdrowa i tak jest do dziś - ma już 6 lat. Nie bój się, nic się nie stanie. Apap można zażywać, byle w rozsądnych ilościach.

Co do częstego USG, to w jednym miesiącu miałam kiedyś 3 razy, a tak to co miesiąc, czasem częściej, jak się źle czułam lub fisiowałam. Nie ma podobno badań, że usg szkodzi. To nie jest promieniowanie jak z TK, czy mikrofalowe (lub inne dziwactwa. Jest to fala dźwiękowa odbijająca się od struktur. Tam nie ma co szkodzić... :)

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21417http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21415

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...