Skocz do zawartości
Forum

katlam

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez katlam

  1. Dziewczyny, 2 strony wstecz jest info ode mnie z adresem mailowym do mnie, jesli chodzi o niezalogowane (tutaj) mamusie. Wiem, że jest jakiś problem z nawym forym z telefonu. Postaram się to jakoś wyjaśnić. Cierpliwości :) jakby co, piszcie do mnie na mail, podałam wczesniej. Aniołkowa, wysłałam Ci 2 razy :)) czekamy :)
  2. rossa, glicynia - przeczytajcie koniecznie. dzien dobry kochane okrąglaczki :)) A więc, nowe forum założone od podstaw, trudno - nasze historie zostałyby tutaj. Mam nadzieję, że wszystkie będziecie chciały się przenieść, nie da się tam nic pisać bez logowania, a jeśli nawet logowanie będzie lipne (ktos na odpiernicz założy konto) to jestem administratorem, więc adios po podjęciu decyzji przez wszystkie. Teraz uwaga: adres przesyłam Wam, na skrzynki tutaj. założenie konta wymaga rejestracji. Nick może zostać ten sam, bo jest to na całkiem nowym serwerze, więc jeszcze nie ma takich uzytkowników. Kika, K32, napiszcie do mnie ma mail, w odpowiedzi dostaniecie adres, oczywiście zapraszamy serdecznie, jesteście z nami przecież :)) Inne mamy, które uczestniczyły bez logowania, też proszę o napisanie, bo być może którąc pominęłam, jak również mamy, które się nie udzielały od dłuższego czasu - do zalogowanych napiszę info z adresem, niezalogowane prosze o mail, będę weryfikować :) mój mail : k.lamperska@gmail.com
  3. rossa, napisz do mnie mail, dostaniesz nowy adres, ja Cię kojarzę ;) k.lamperska@gmial.com :)
  4. mami76 Próbuję, ale nie dostaję na pocztę potwierdzenia rejestracji :( mami, czasem to chwile trwa. Sprawdź na wszelki wypadek, czy poprawnie adres mailowy wpisany. Do 30 min na bank przyjdzie :))
  5. Noo mi tez szkoda, ale chyba tak będzie lepiej...trzeba przywyknąć do nowej szaty graficznej, która tu jest lepsza, ale cóż....jesteśmy jak rodzina :))
  6. dzien dobry kochane okrąglaczki :)) A więc, nowe forum założone od podstaw, trudno - nasze historie zostałyby tutaj. Mam nadzieję, że wszystkie będziecie chciały się przenieść, nie da się tam nic pisać bez logowania, a jeśli nawet logowanie będzie lipne (ktos na odpiernicz założy konto) to jestem administratorem, więc adios po podjęciu decyzji przez wszystkie. Teraz uwaga: adres przesyłam Wam, na skrzynki tutaj. założenie konta wymaga rejestracji. Nick może zostać ten sam, bo jest to na całkiem nowym serwerze, więc jeszcze nie ma takich uzytkowników. Kika, K32, napiszcie do mnie ma mail, w odpowiedzi dostaniecie adres, oczywiście zapraszamy serdecznie, jesteście z nami przecież :)) Inne mamy, które uczestniczyły bez logowania, też proszę o napisanie, bo być może którąc pominęłam, jak również mamy, które się nie udzielały od dłuższego czasu - do zalogowanych napiszę info z adresem, niezalogowane prosze o mail, będę weryfikować :) mój mail : k.lamperska@gmail.com
  7. uli-nek Paty, nie bój się będziemy weryfikować, byle kogo nie dodamy anika, dziękujemy ze wyraziłaś swoją opinię, ale miałaś kiepskie wyejście, no i teraz chyba powinnaś poszukać innego miejsca w sieci Ulinek, :*
  8. Nie ma problemu, znalazłam miejsce gdzie możemy się przenieść prywatnie, brak dostępu osób trzeciech, jutro to przedyskutujemy :)) dobranoc :*
  9. Monis0612 Katlam... Co ten Mikolaj nie taki świety jak Cie w nocy odwiedza ;) hihi.. I mąż jeszcze na deser w domu hehe, ale mikołaj to w ogóle mną nie zainteresowany :( nawet rózgi na dupsko nie przyniósł...
  10. A ode mnie dopiero wyszedł mikołaj (był 4 godz.) mam dość... Wybacznie, ale nie zdążyłam zrobić opisu o wózkach, choc mam taką podsumę każdego o który pytałyście. Rano wrzucę info, a tymczasem śpijcie smacznie i nie wnikajcie w trolle :)
  11. brzozka1987 Wiecie co ja moglabym oceniac mamusie ktore maja paranoje na punkcie kupowania nowych rzeczy wyparzania i chowania w sterylnych warunkach, a potem dzieci maja roznego typu alergie i nietolerancje pokarmowe, bo ich uklad odpornosciowy jest zwyczajnie nieprzystosowany przez nadopiekunczosc. Ale nie znam was osobiscie i nie moge tego stwierdzic. Wiec z calym szacunkiem , nie oceniajcie mnie. O i tyle w temacie :)) Ja też uważam, że tyle syfu i bakterii co jest w szpitalach to chyba w piaskownicy nawet nie ma... Brzózka, Ty się nie denerwuj, bo złość piękności szkodzi :)) Ja równiez uważam, że anika oceniła, choć byc może nie chciała... Wszystko co robimy, co kupujemy, jak żyjemy, za co żyjemy i czy pracujemy czy nie, czy bedziemy karmic cyckiem, czy nie, to jest indywidualna sprawa kazdej z nas! ANika, Ty kupisz nowe, Brzózka nie i już. Koniec tematu.
  12. Hej Dziewczynki :)) A ja własnie wczoraj dostałam od bliskiej koleżanki cały ogromny wór ciuszków, tylko poprzebierać muszę, wyprać i wyprasować. Strasznie się cieszę, bo faktycznie ciuszki są mega drogie, a dziecko baaardzo szybko wyrasta. Mam trochę nowych też, ale nie za dużo, tak na pierwszy miesiąc, dwa. Co do listy dla malucha to jest ok, ja jednak z rzeczy kosmetycznych swoja bym zawęziła dosłownie do oilatum czy emolium, bo doskonale spełnia funkcję myjaca i nawilżającą (nie chcę pakowac na swoje dziecko całej masy chemii). Jest to oczywiście tylko moje zdanie :)) A jesli chodzi o koszty utrzymania, to u nas było tak, że zdecydowanie mniejsze mielismy mieszkając jeszcze za czasów narzeczeństwa z moimi rodzicami, nawet dzieląc totalnie wszystko na pół. Było nas wtedy sześcioro razem w domu. Teraz mieszkając sami w mieszkaniu niestety mamy koszty na poziomie 2100 zł, nie licząc jedzenia (kredyty, czynsz dla zarządcy, opłaty za media, polisy ub itp) nie ma z czego urwać...Większośc z Was ma pewnie ten sam problem, więc ja doskonale rozumiem zakup fajnych uzywanych rzeczy :)) Zbieram się do wózkowni, bo nie zdązyłam obadać wszystkich wczoraj. Jak wrócę, to wrzucę Wam info :)
  13. Viki1987 O matko, ale produkujecie. Mnie obudziła telefon od mojej mamy...nie uwierzycie mi jak napiszę, bo na prawdę nie wiem co jej odbiło albo może ja ktoś wkręcił. Mówi do mnie "Agata, Ty dzisiaj nie wychodź na zewnątrz, bo Rosja jakąś bombe zrzuciła, w radiu mówili. U nas do szkoły dzieci nie posyłają. Dodam, że mama moja jest całkowicie zdrową psychicznie kobietą i normalnie nie daje się wkręcić. Odpaliłam szybko internet i TV, bo wybudzona z letargu myślę sobię, że może przespałam jakies ważne wydarzenie a tu nic...:P ale jaja. Moja mama strasznie czeka na wnuczkę, bo w ostatnim czasie straciła oboje rodziców i brata i to takie pasmo śmierci a teraz ma przybyć członków rodziny, więc to takie trochę odwrócenie passy. Nie myślałam, że aż do tego stopnia się troszczy. Co do łożyska "na przedniej ścianie", to w żadnym wypadku nie jest wskazaniem do cięcia cesarskiego. Jedynie "przodujące, czyli zakrywające ujście szyjki macicy jest. Ja rozmawiałam z moim lekarzem o CC no i stanęło, że będzie próba porodu naturalnego ew. CC jeśli nerka przeszkodzi dziecku. Szczerze powiem, że już mi to zwisa. Nawet nie pytałam o znieczulenie, ale może zapytam następnym razem, wiem, że w Gorzowie dysponują ZO. Telefon od mamy uznaję za omen i dzisiaj nie wychodzę z domu. :P Viki, ale ja tak samo jak mama Twoja - mówię wczoraj do męża: jejku, Ty nie wiesz co stało!! A on - co? Ja na to - straszna tragedia, na Ukrainie znów jakaś poważna awaria elektrowni i zalecają, żeby monitorować natężenie skażenia i jakby co, nie wychodzić z domu :(( Dodam, że mnie przeraziło to info... Po czym mój małżonek pogrzebał w necie i mówi - przecież ten reaktor, czy tam cały blok już dawno temu został wyłączony... Ja to jestem panikara hehee
  14. Dzień dobry :)) Aniołkowa, to ekstra że mała tak na tatę reaguje! :) Moja "ucieka" i siedzi cicho jak ktoś inny położy rękę.Od wczorajszego wieczora w ogóle siedzi cicho, nawet batonik jej nie obudził... Pamiętacie te moje bóle jak na okres? Tak się bałam co to, a okazuje się, że jak mała się przeciąga to ja tak odczuwam. Sandii, ja doskonale Cię rozumiem, bo też bardzo chciałam dziewczynkę. Mam już jedną, ale jakoś tak chłopca się bałam. Przeczucia od początku nie miałam żadnego, ale gdyby wcześniej się okazało, że będzie chłopiec to pewnie bym przywykła szybko do tego faktu :)) W każdym razie każde dziecię jest na tyle inne, ze dostarczy z pewnością ciut odmiennych, pozytywnych wrażeń :))
  15. Tola, to ja chyba cos takiego właśnie miałam, bo nawet drgnąć nie mogłam. Momentu wkłucia nie czuć w ogóle, bynamniej ja nie czułam. Dosłownie po kilku sekundach od pasa w dół schodził mi taki chłód jakby i już w tych miejscach nic nie czułam, po palce u nóg. Totalny bezwład, jak sparaliżowany człowiek. CC u mnie trwało z szyciem - 15 min. Ja baaaardzo dobrze wspominam, a też się umęczyłam, bo prawie dobę rodziłam naturalnie i nic.
  16. Czekajcie, ale wrócę na chwilę do znieczulenia. To do kręgosłupa, przy naturalnym, jest tym samym znieczuleniem co do cesarki (ja pomijam pełne - narkoza), więc jak to możliwe że boli? jest jeszcze kilka innych typów np. lek dolargan i on nie zawsze działa. Przy CC sprawdzają po znieczuleniu, czy faktycznie jest od pasa w dół całkowite, to to jest normalna operacja i nie wiem kto zniósłby taki ból. A co do podawania tego znieczulenia w szpitalach, to funkcjonuje ono na życzenie w większych szpitalach już od ładnych paru lat. Trzeba tylko dopytać, jest za darmo. U mnie w Oleśnicy akurat nie podają przy porodzie SN, ponieważ jest 2 anestezjologów na cały szpital, a oni muszą być wtedy obecni przy pacjentce. We wrocławiu w każdym szpitalu. Moment podania jest także ściśle określony i chyba po jakimś już rozwarciu nie podadzą...
  17. brzozka1987 Wiecie ja sie bardzp boje porodu bo mam niski prog bolu . Myslalam ze umieram.. Co myslicie krzyczec podczas porodu czy traci sie tylko sile? Ostatnio czytalam ze nie jest to dobre, a slyszaam tez opinie ze jak sie krzyczy to tam sie szyjka odpowiednio otwiera Brzózka, a jest mozliwość w Twoim szpitalu poproszenia o znieczulenie w kręgosłup?
  18. mami76 Dziewczyny, które tyjecie, a miałyście robioną już glukozę i TSH? Czasami to wina cukrzycy ciążowej albo tarczycy... i póki tego nie uregulujecie, to waga będzie rosła w szybkim tempie... Albo wodę magazynujecie... Polecam też mniejsze posiłki, ale 5-6 razy dziennie - zamiast 3 obfitszych. Wiem z doświadczenia, że łatwiej utrzymać wagę jedząc częściej a mniej. Nie miałam jeszcze ani glukozy ani tsh, dopiero w poniedziałek idę. Tak pamiętam z 1 ciąży, że sporo wody mi się zatrzymało i obrzęki miałam. Teraz jeszcze tak nie jest, może to kwestia tego, że było lato?? Nie wiem w sumie. Na skórze zostają mi przez chwilę takie białe ślady jak przycisnę ręką. Na całym ciele tak mam.
  19. Katte Ja też zaokraglam wzrost i wychodzi mi tyle co Tobie Katlam:-) Ale wagi nie będziemy zaokrąglać w górę
  20. No ja też ciagle cos pałaszuję...całe szczęście, że od słodyczy mnie odrzuca, bo chyba byłabym malym słonikiem :)) A mam tylko 160 cm wzrostu, no 159, ale zawsze zaokrąglam ;)
  21. Co tam 8 kg, u mnie już 10 na plusie!! Wiem, że na bank jeszcze raz tyle będzie, bo najwięcej na koniec ciąży pewnie :(
  22. To u mnie tak jak u Angio z dzieckiem, one się same poprostu na dłuższą mete nudzą, ale niedługo będzie zajęcie dla nich hehe Moja Jula ma jeszcze o tyle dobrze, że 3 małych sąsiadów ma za ścianą, ale też nie codziennie, bo z 4 dzieci nie dałabym rady...poza tym, czasem się kłócą i trzeba wtedy mysleć, kto faktycznie narozrabiał, a kończy się tak, że każde musi iśc do domku najczęściej. Co do zylaków, to ja nie mam takich typowych, ale po 1 ciąży mam masę pajączków na nogach i teraz też widzę, że przybywa :(
  23. Angioletto Moja miala sie czyms zając,ale juz 60 razy mnie pytala o cos.Teraz mnie pyta ''co będziemy robic'' haha Jak to dobrze, że będzie miała rodzeństwo
  24. Aniołkowa 2014 Ja powiedziałam do męża ostatnio że jak mała będzie z nami to jak skończy sie połóg idę do wanny na godzinę .I wezmę bardzo ciepłą kąpiel ,mam dość prysznica na szybko żeby nie stać za długo (niby z możliwością siedzienia ale nie siedzę tam za dlugo) Uwielbiam ciepłe kąpiele , pachnące ech .. Oj ja też lubię w piance i pachnących olejkach poleżeć...Niestety czasem mi się zdarzy, że napuszczę sobie wody a tu jeszcze ktos coś ode mnie chce i w efekcie padam na pysk i z kąpieli nici. Przy biegającej mlodej nie mam szans na poleżenie w wannie, bo albo cos chce, albo od razu się ładuje do mnie :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...