
katlam
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez katlam
-
brzozka1987 Kurcze wlasnie wszystko zwrocilam człowieku i mam nadzieję ze posikalam sie z wysiku a nie nic innego :( Wiesz co, to za silne objawy jak na żelazo. Może coś Ci zaszkodziło? Albo jakieś objawy jelitówy? :( Jakiś czas temu miałam chęć na arbuza, był pyszny, ale brzuchowi nie podpasił. Zrobił mi rewolucję w jelitach i był kibelek z 3 dni :(
-
No nie mogę z Wami! Miałam się oszczędzać, bo tyję za dużo chyba (juz 9 kg), a przez to co piszecie, idę wpierdzielać do lodówki!!!! Litości!
-
Ale Wam fajnie!! jeeej! A ja do 2.12 muszę na wizytę czekać :( U mnie szkrabek się rusza po każdy jedzeniu, ale chyba za słodkim nie przepada, bo wtedy na przekór nic...ale zawsze po śniadaniu i po kolacji :) Dziewczyny, muszę Wam to pokazać!!! Niektóre widziały u mnie na fejsie. Ja po prostu prawie się zw wzruszenia poryczałam, co mi się naprawdę nie zdarza. O pękaniu z zazdrości nie wspomnę nawet Zobaczcie: (ustawcie jakość HD)
-
Cześć kobietki :)) Iwka, mi też smaka niezłego narobiłaś tym bigosem! Mniaam :) Yasmena, super, że zakupy udane :) Nic tak nie poprawia humorku :) Caroline, może będzie wolał jednak inny typ muzyki ;) Ja mojej Juli też puszczałam klasyczną i nie przypadła jej do gustu, zwłaszcza jak już była na świecie. Za to bardzo lubiła dźwięki natury - wodospady, ćwierkanie ptaków, las deszczowy itp. Sandii, pewnie już następnym razem będzie widać. A może maluszek szykuje rodzicom niespodziankę i się nie pokaże do końca? Znam takie przypadki ;) Ksana, u mnie też raczej delikatne. To dzieciątko w ogóle dużo mniej aktywne niż Julia na tym etapie i słabiej wierzga, może będzie spokojniejsze... Gosiu, czemu szpital u Ciebie? Coś przeoczyłam, że nie wiem? Co do Angio, to z tego co wiem, wszystko ok. Może czasu nie ma na razie?
-
U mnie nikt nie zasłużył na mikołaja ;) będą rózgi hehe Viki, ja tez nie zawsze potrafie stawiać na swoim. Mój mąż to człowiek o wyjątkowo łagodnym charakterze, ale i wielkim lenistwie, kiedy może oczywiście. Bywają niestety takie sytuacje, że muszę nawarczec na niego i ustawic go do pionu, ale często też tak to wygląda, że się obrazi (bo wrażliwy) i potem ja bez sensu go jeszcze przepraszać muszę, irytuje mnie to jak cholera...czasem machnę ręką na wszystko. W takiej sytuacji jak Twoja (a tez miewałam) zrobiłabym po jakims czasie dołownie tak samo ;))))) Kiedyś jak mnie wkurzał, to zostawiłam mu małą Julę (ale już nie była na cycku), ubrałam się spokojnie i wyszłam na cały dzien z domu :))))) pojechałam do rodziców i odpoczęłam, a jego zostawiałm, żeby sobie zobaczył jak to jest cały dzień
-
Myślę, że spokojnie się zgodzi. Większość życia byłam na żelazie, choć nieststy mam problem z konsekwentnym jego braniem... :( nawet teraz pomijam. Ten proszek jest rozpuszczany w letniej wodzie, właściwie nie ma smaku. Wiem, że występują 2 gramatury więc jakby co, to powiedz pani w aptece że dla brzuszka ;)
-
Dziewczyny, zmieńcie sobie ten tardyferno i sorbifer na Actiferrol. Ten suplement jest w saszetkach, po 30 sztuk. Bierze się jedną dziennie. Znacznie lepiej się wchłania (bo dopiero z jelit) i nie ma skutków ubocznych w postaci zaparć jak i bóli brzucha. Brzozka, ten brak apetytu to raczej od tego właśnie. Actiferrol jest w aptece bez recepty.
-
brzozka1987 tez bym cos ciekawego zjadla, beliveinfuture wspolczuje przygód imprezowych. U mnie na kolację pizza, a potem zrobię szaszłyczki na jutro ;)
-
daga84 350 za połówkowe badanie dałam. jak ja nie lubie wydawac pieniedzy! BRRRR. no ale cóz, jak trzeba to trzeba. Syneczek jest chyba podobny do taty, bo strasznie nieatrakcyjny w tym 3 D sie wydaje. no to musi byc tatusiowy z wygladu :) Poza tym wszystko dobrze, waży już ok 250 gram... i chyba będę mieć ceasarke, musze to przemyslec.... AHahahahahhahahah no matko, jak ja się uśmiałam!!! Dobre to było Mnie też to czeka i we Wrocławiu nie znalazłam taniej niż 250, na ten termin :( szkoda mi kasy jak cholera, ale jak będzie porządnie wykonane, pomierzone, posprawdzane i mogę zadać milion pytań, to warto.
-
Ksana1724 U nas jak na razie sobota udana byliśmy obejrzeć wózek i jestem nim zachwycona lekki, skrętny no i wygodny kolor też już wybrany albo fiolet albo kremowo-brązowy. U mnie mężuś odkąd dowiedział się o maluszku jest bardzo zaciekawiony tym co się u nas dzieje, skacze do sklepu , rozmawia z brzuszkiem raz mnie nawet zaskoczył bo dzwoni i mówi ty wiesz w tym tygodniu dziecko traci ogon czyli jednak nie będzie krokodyla. Lekarz tak wymyślił na początku podczas wizyty wiecie ciąża jest ale teraz to nie wiadomo jeszcze czy to człowiek czy krokodyl no i czekamy na krokodylka :) A co to za wózio?? :)
-
No, każdy jakiś sposób znajdzie :) U nas to zdecydowanie była taka pierwsza "ostrzejsza" reakcja z mojej strony, bo zawsze go z miłości rozpieszczałam i było za idealnie, ale kiedyś trzeba zrobić ten 1 raz ;) MagdaD5, całe szczęście, ze nie jest aż tak groźnie! I tak to nic przyjemnego taki zabieg, ale dobrze, że w porę. Zawsze mnie to zadziwia jakie podejście ma służba zdrowia w innych krajach, zwłaszcza UK - które wydawało mi się dużo bardziej "cywilizowane" pod tym względem, a jednak jest inaczej. Osobiście nie znam nikogo, kto tam był i chwali tamtejszą.
-
Hej kobietki :) Sandii, to Ty i tak masz dobre serducho, że tak cierpliwie znosiłaś! Wkurzyłabym się na maksa. Kurcze wszystko jest dla ludzi, alkohol też, ale żeby kobieta w ciaży jeszcze czekać musiała? Ja miałam całkiem podobny przypadek kiedyś tym, że bliżej - u sąsiadów. Poszliśmy z mężem i spił się tak bardzo, że ledwo kumał cokolwiek. Nie byłoby w tym nic strasznego, gdyby nie fakt, że od tygodnia miałam bardzo mocne skurcze w lędźwiach i nawet na rozmowie nie mogłam się skupić z tego powodu. W każdej chwili mogłam urodzić, a mąż wesolutki! Jak wrócił, to się tak wściekłam, że powiedziałam, że jutro wynoszę się do rodziców i dziecka nie zobaczy...oj chyba w życiu nie byłam tak wściekła jak wtedy. na 2 dzień jak własnie stękał z powodu złego samopoczucia, to wsiadłam w auto i pojechałam na cały dzień do przyjaciółki, zostawiając go bez zakupów i jedzenia Niech więc Twój dzisiaj nadrabia i skacze koło kochanej żonki! ;)
-
No uwielbiam Was, za to, że tak doskonale mnie rozumiecie. Szkoda tylko, że tak nas sporo z tymi samymi rozterkami (ciążowymi). Ja nie jestem w ciąży ani kapryśna, ani trochę nerwowa, może zdarzyły się 2 dymy do tej pory, ale bardziej o to, że wraca z pracy i niby taki zmęczony, ale paszczę wklei w kompa :/ Nie wypada mi pisać, że dobrze, iz nie jestem sama. Wolałabym żeby każda fajnie przechodziła przez ten stan, a Ci nasi mężczyźni trochę bardziej się nami interesowali, a mniej skupiali na sobie, chociaz na czas tej ciąży...Zawsze powtarzam mojemu mężowi, że ja byłabym mężem idealnym heheh :)))) Dobranoc kochane ciężaróweczki :*
-
Cicho i spokojnie, bo mnie nie było haha, taki żarcik ;) Iwka, dobry patent z tą cytryną do glukozy, bo ja jak lubiłam całe życie słodkie, to tego znieść nie mogłam...a za 2 tygodnie też by wypadało zrobić. Na ta rewolucję w brzuchu koniecznie bierz jakiś Lakcid lub coś w tym stylu, szybciej przejdzie. Jak masz colę, to też troszkę się napij. Mi ostatnio dzięki temu się udało w 2 dni pozbyć tego cholerstwa. Ja jak wczoraj miałam super humor i siłę na wszystko, tak dzisiaj humor nie bardzo dopisuje. Może przesadzam, ale oczekuję od domowników większej radości w przezywaniu mojej ciąży, albo w ogóle radości jakiejkolwiek...Jakoś tak wg mojego męża, jak mam chęć na arbuza, to czemu nie pójdę sobie sama do sklepu, skoro to niedaleko. Wiecie, taka głupota, ale chciałabym żeby chociaż trochę poskakał przy mnie i porozpieszczał. Nie przykłada ręki do brzucha sam z siebie...ostatnio cos tam mu powiedziałam odnośnie ciąży, a on zdziwiony - taaak?, nawet nie wiedziałem. A ja na to - no jak masz wiedzieć skoro Cię nic związanego z tym stanem nie interesuje... Kochamy się bardzo, dziecko jak najbardziej planowane, mówi, że się cieszy jak cholera, a ja w ogóle tego nie widzę...wszystko na mojej głowie, od rana nie mam nawet jak usiąść na tyłku, pomimo, że jestem przecież na zwolnieniu. Aaa rozmawiałam z nim kilka razy, że jestem rozczarowana jak to wygląda, a on na to - że to on się czuje odrzucony, bez zainteresowania (tylko jemu o seks wyłącznie chodzi, tak sobie myślę). Tak w sumie chciałam się trochę pożalić... :)
-
Heja :) U mnie miały być gołąbki tradycyjne, ale coś mi z obieraniem kapusty nie poszło i będą takie bez zawijania :/ Coś w ogóle mi dzisiaj nic nie wychodzi i wszystko zajmuje duużo czasu. Do tego pobolewa mnie troszkę brzucho, tak jak na okres, ale czasem jak za długo stoję to tak mam. czekam na męża, przekażę małą do zabawy i chyba klapnę się odpocząć.
-
Brzozka, w sumie dobrze zrobiłaś, uczucia uczuciami, ale tez nie może Cie tak krytykować, bo ma takie widzimisię. Nie daj się! Może ten telefon coś zmieni w końcu! Ja też idę lulać. Trzymajcie się kochane babki, do jutra :*
-
Alekssadra, to i tak kochana ciocia z Ciebie, że tak im z małą pomagasz...Faktycznie jest możliwośc wzięcia opieki na dziecko, do 60 dni w roku kalendarzowym, sama w wakacje korzystałam przez miesiąc, bo młoda złapała cholerna infekcje od wody. Zawsze można to wziąć. ja wiem, że w pracy pewnie na to krzywo patrzą, ale to siła wyższa. Poza tym rację masz, uważając, że lepiej do lekarza jak rodzic pójdzie a nie ciocia. Powinni tez jednak wziąć pod uwagę Twój stan, bo przecież nie dość, że musisz mała podnieść, to jeszcze możesz tez coś złapać, a to niezbyt dobre dla Ciebie przecież. A oni nie mają na miejscu rodziców/teściów?
-
Haniu, super wieści! Myślę, że jak na takim etapie lekarz powiedział, że dziewczynka, to chyba już nic jej nie urośnie... Ja też cały czas marzę o córce i mam nadzieje, ze się nie zmieni :) Mami, cały czas się śmieję z historyjki z kotem. Moja jest tak mega leniuchowata i spokojna, że jak przejdzie 2 razy dziennie po domu, to cud. Brzozka, Iwka - ta zazdrość tez pewnie poniekąd jest wzmożona przez ciążę. Mój mąż za to jest takim mega domatorem, że nie bardzo nawet na wspólne spacery wychodzimy, totalnie kocha 4 ściany i siedzieć z nami, czego ja do dnia dzisiejszego nie mogę zrozumieć...Już przywykłam do tego, ale jemu za to ciężej czasem, bo ja akurat jestem z tych wychodzących do pubów ze znajomymi, jeżdżę w górki, na spływy kajakowe itp...lubię korzystać z życia i szkoda mi czasu na siedzenie w domu. Jest to miłe wiadomo, z rodzinką ale czasem tez trzeba odetchnąć :) Zrobiłam na szybko ciasteczka kruche z pudrem i tak wcinam, wcinam a tu nagle sęp wisi nad stołem nigdy nie jadła słodyczy, nie wiem czemu akurat się uparła na te ciacha...
-
Witajcie dziewczyny, nowe mamusie także :) Tusia-mamusia, nie przejmuj się w ogóle tym, że nie czujesz na razie. To moja druga ciąża i będąc na aktualnym etapie czuję tylko czasem mocniejsze ruchy, nawet nie nazwałabym tego kopniakami. Poza tym u mnie są nieregularne. Juz myslałam, że zawsze z rana tak po ok 40 minut są, ale od dwóch dni tylko niewielkie i to po południu. Dla odmiany w 1 ciąży pierwsze dotknięcia poczułam na przełomie 14/15 tydzień, a w 17 to już czułam wyraźne. Spokojnie, widocznie trzeba czasu. Ja też czekam na takie już mocne i mega regularne, a tu lipa... :)
-
Dzień dobry :) Kurcze, mogłam tu zajrzeć od 7, a nie nudzić się w łóżku i przekładać z boku na bok...Jak dobrze, że większość z Was jest na L4, to przynajmniej człowiek ma z kim pogadać :) (popisać). Na wychodzenie w odwiedziny do koleżanek za bardzo nie mam siły jeszcze, a teraz i tak 2 tygodnie siedzenia w domu z małą. Mam dzisiaj jakąś okropna noc za sobą - młoda przez katar zasnęła dopiero po 24, ja z kolei nie potrzebnie przełożyłam sobie poduchy na drugą stronę łóżka, żeby oglądać tv na lewym boku - efekt tego taki, że budziłam się co godzinę :/
-
brzozka1987 Jest mi zwyczajnie po ludzku cholernie przykro ze mam taką rodzine :( Noo, rozumiem, mi też byłoby przykro...Nic nie poradzisz, spróbuj olewać, chociaż spróbuj...za każdym razem myśl w takiej chwili, że masz super córeczkę i wspaniałego bobaska w brzuszku i niech ta myśl przegania wszystko inne, co złe! :) Masz nas - takie wirtualne koło wsparcia i nam nic nie przeszkadza :) Lubimy Cię poprostu za to, że jesteś :)
-
brzozka1987 Przyszla babcia przyniosla żelazo i witaminy, powiedzialam ze mi sprawia przykrość swoimi uwagami, w zamian dostalam jeszcze wiecej uwag i to bardzo przykrych :(. No chyba żartujesz! Czy babcia serca nie ma? Kurcze, na starość sporo ludzi tetryczeje. Babcia mojego męża, z którą mieszkaliśmy 5 lat też taka była. Wylałam morze łez i zestrzępiłam nerwy. Jesta taka metoda - jednym uchem wpuść, drugim wypuść, ale wiem, że cięzko nie przyjąć złośliwych komentarzy do siebie...a może spróbuj jej subtelnie też dogryzać? (choć nie wiem czy to pomoże)
-
Katte Katlam ale węgiel bardzo zdrowy jest ogólnie :-) Zrobię mu raz jeszcze, ja będzie miał jelitówę ;) A tak poważnie, to uwielbiam je tak przygotowane: Na połowę bułki daję plaster szyny, pokrojony w kosteczkę pomidor, ogórek i trochę ciemnych oliwek, na to sypię czosnek, zioła prowansalskie i na samą górę starty żółty ser. Kładę je na patelni, na maleńkim ogniu i chwilkę podgrzewam przykrywając oczywiście. Pychotka!!
-
~Yasmena brzozka A mnie humor poprawiła strona na FB która zobaczyłam u Ciebie Chujowa Pani Domu - oglądam i pekam ze smiechu.Polecam na poprawe nastroju hihi. Haha też to mam :) genialna stona :) Kiedys podesłałam im fotę, jak zobiłam mężowi sniadanko, ale nie opublikowali...
-
alekssadra ja nie pilam :) chodze na nfz i kazda wizyta jest z usg i rowniez czekam na wizyte a ona za tydzien dopiero ... wiecie ze rano wazyłam 49,8 a treaz 52,2 hahah czy wam tez tak waga skacze? musze przestac wchodzic na nią tak często . moze moja waga jest popsuta ;p To wszystko przez te pierogi ;) U mnie tez czasem różnica, ale tak do 1 kg. Ksana, ja też mam połówkowe 02.12 :)) Witaj beliveinfuture :) Ja USG mam na każdej wizycie, ale też czasem tylko po to by serduszko usłyszeć. W pierwszej ciąży też miałam na każdej wizycie od początku. Chodzę prywanie, ale tylko z braku wyboru w moim mieście. Viki, daj koniecznie znać, co Ci urolog powiedział. Brzozka, to masz babulkę męczącą...taka trochę patowa sytuacja. Powiedz jej tak miło, ale asertywne - Babcia, czy musisz mnie za wszystko krytykować, sprawia Ci to radość?