
katlam
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez katlam
-
Tak, poniżej pępka. Różnie bywało ale najczęściej tam własnie. A najgorzej jak się przeniosło na kośc łonową, bo az mnie to w nocy wybudzało. Samo przeszło, ale może warto zadzwonic chociaz do gina.
-
Aniołkowa, ja miałam niedawno przez ok tydzień tego typu bóle - jakby mi ktos igłę wbijał na chwilkę, czasem w brzuchu, czasem w kości łonowej dosłownie. Strasznie wkurzające, chwilę a potem znikało. Przeszło samo, ale kilka razy nospę wzięłam.
-
Piękne brzusie macie dziewczyny :)) Czytam i płaczę ze smiechu z tym zapomnaniem i rozkojarzeniem ja tez tak mam i miałam w poprzedniej ciąży. Czasem dosłownie zapominam słów w prostym zdaniu :) Mój wybryk z przed 2 dni - mam stojak na wodę i karmę dla psa. Micha na jedzenie pusta, pies na mnie patrzy, więc niewiele myśląc wsypałam te chrupki....do miski pełnej wody obok Z Julą w ciąży non stop zapominałam zamknąć drzwi od domu. Któregoś dnia schodzę do auta (3 piętra w dół) sięgam do kieszeni...o kurrr...kluczyk od auta na górze. zapierniczam do góry, wyciagam klucze od domu, a tam - drzwi otwarte wściekłam się wtedy :))
-
haha nie ma to jak młodość Aniołkowa tez takie "obiady" jadałam :) Iwka, nie wiem czy do alimentów jest podobnie, ale ja kiedys pobierałam zasiłek rodzinny i niby tez cos tam przekraczałam (nie chcieli mi przyznać) a potem się okazało, że jeśli stracisz pracę, nawet sama zrezygnujesz lub skończy Ci się zasiłek, to jest to tzw "dochód utracony" i jest on w całości odejmowany wtedy. Musiałabys zapytać o to, bo sami chyba o tym nie mówią w urzędach. Polska.... :/
-
hahaha widzę, że Wam podsuwam pomysły swoim gustem kulinarnym ;) Angio, ja uwielbiam wszelkiego typu kasze, a młodej muszę wciskać kit, że to takie mini kluseczki, bo by nie tknęła. Caroline, Ty to dopiero smaka robisz ta jagnięciną pieczoną! Niby mięska nie tylam za bardzo, ale aż zapach "poczułam" mniaaam :) Aniołkowa, po urodzeniu nadrobisz za wszystkie czasy :)) narazie bobas ważniejszy. Leż grzecznie i spokojnie, zawsze masz nas - grupę wsparcia ;)
-
OOOO jak mi miłooo :))))) Pewnie będzie dobra :) Angio, mamą jestes wspaniałą, jak zresztą każda z nas. Czasem pokrzyczymy na nasze pociechy, czasem cos olejemy bo nie mamy siły, ale i tak najbardziej na swiecie kochamy nasze dzieci i to my czuwamy przy nich ciągle dzień i noc, gdy cos się dzieje :) Ja dopiero po śniadanku - była tortilla, o której marzyłam od wczorajszej kolacji. Sos czosnkowy będę czuła chyba tydzień hahaha. U mnie na obiad dzisiaj gulasz drobiowy z kaszą jęczmienną i buraczki ( dla młodej sałata z pomidorkiem wymieszane w serkiem wiejskim - buraka nie tknie) na kolację pewnie 2 tortilla, ehhhh a dupa rośnie...ale za tyle poświęceń na początku, chyba mogę sobie odbić :) Zaraz się muszę klapnąc na chwilkę, bo ostatnio mam spiny z moim mężem z braku seksu, niestety w dekiel mu bije heheh a mi jak się nie chciało, tak się nie chce nadal i całkiem dobrze mi z tym
-
o0o0madzia0o0 Dziekuje za rade :) Sprobuje, mam nadzieje ze cos pomoze :) A z tym zatruciem ciazowym to moja gin bardzo sie mnie o to wypytywala czy napewno nie mialam wyskokiego cisnienia w ciazy itp-na szczescie wszystko bylo w normie. Wyczytalam ze jezeli wszystkie objawy polacza sie (wysokie cisnienie, cukrzyca i opuchlizna przez zatrzymanie wody w organizmie) to moze doprowadzic nawet do stanu przedrzucawkowego ktory jest bardzo grozny. Moje cisnienie caly czas w granicach 100-120/60, glukoza wyszla dobra ale to juz 1,5mies temu. Nie wiem czy ta glukoze sobie sama robic dla wlasnego spokoju jezeli gin nie zalecila? i czy to zatrucie ciazowe sie powtorzy? Trudno powiedzieć, ale jeśli masz w domu ciśnieniomierz i tez glukometr, to nie zaszkodzi od czasu do czasu zbadać. Jeśli wczesniej tak miałas to zawsze lepiej wykryć w porę. Ja w 1 ciąży byłam mega opuchnięta w ostatnich 2 miesiącach, jak parówa i jak np naciskałam skóre na nogach to zostawały takie biale ślady, ale nikt mi nic o zatruciu nie powiedział. Dowiedziałąm się dopiero później, że takie cos istnieje.
-
o0o0madzia0o0 Katlam-niestety mam prysznic :( Ale czy sweter moze az tak podraznic skore, zeby pojawila sie wysypka, swedzialo i utrzymywalo sie az tak dlugo? hmm...może ciąża w jakis sposób wpływa na organizm w sensie skóry - jest wrażliwsza i może to stąd?? może wapno by pomogło (nie wiem czy w ciązy mozna). Ewentualnie polej się pod tym prysznicem woda z miski z rozpuszczoną mąką ziemniaczaną, i tak chwile powcieraj w ciało. Tylko żebyś nie zmarzła.
-
o0o0madzia0o0 Dziewczyny czy ktoras z was w poprzedniej ciazy miala zatrucie ciazowe?? Ja mialam z powodu zatrzymujacej sie wody w organizmie-puchly mi strasznie nogi i cale cialo, opuchlizna powinna przechodic no odpoczynku nocnym, ale u mnie nic z tego. Zaczelo sie 1,5 moze 2 mies przed terminem, im blizej porodu tym bardziej puchlam. Miesiac przed porodem zaczela mi wyskakiwac wysypka jak po poparzeniu pokrzywa takie biale uczulenie ktore swedzialo tak ze drapalam sie az do krwi kilkadziesiat razy dzienni i w nocy. Lezalam potem tydz w szpitalu (tydz przed porodem) gdzie po badaniach i mierzeniu powiedzieli ze zatrzymuje juz litr plynow na dobe!! Lekarze powiedzieli ze nic mi nie pomoze tylko urodzic. Boje sie ze ta sytuacja sie powtorzy, zwlaszcza ze moja gin powiedziala ze moze to byc genetyczne. Jakies 3 dni temu mialam na sobie gryzacy sweter od tej pory wszystko mnie swedzi rece, ramiona, ale tez i nogi nie wiem czy to od swetra czy cos innego Spróbuj do kąpieli dodać oilatum lub emolium (apteka) albo kilka łyżek mąki ziemniaczanej i poleż tak w tej wodzie, potem spłucz ale nie uzywaj chemii typu żele.
-
Caroline, dzięki już wkleiłam :-*
-
brzozka1987 Jak narazie woda pomaga i schladzanie na noc zrobie zimny oklad. Dzieki za rady W aptece jest taka skuteczna maść Termcool, mi zawsze pomagała. Nic innego mi nie przychodzi do głowy. Iwka, dziewczyny dobrze piszą, a jak nic innego tez nie wymyślę. Musisz myśleć o dzieciach, są najważniejsze! Z córką to setna pewnie powazna rozmowa, ale - albo chce mieć mamę, albo wraca do taty... zrozumie w końcu. Nie ma wyjścia. Z tym cięciem to się nie martw, bo nie wiem czy naturalny poród i wysiłek przy nim nie sa gorsze dla serducha...Wiadomo, że się boisz ale tez nie masz go od dziś. Trzeba się udac do jakiegoś dobrego kardiologa, jak radzi Monia i on bedzie widział co z tym dalej począć.
-
Jeej ile chłopców w naszej tabelce! :)) Caroline, jak mam wkleić link do tabelki tak jak Ty masz w stopce? Ja zielona jestem...
-
OOO jak macie fajnie! Ja tez chciałabym juz tak czuć ruchy. U mnie nadal takie własnie smyranie i lekkie wiercenie...Z Julą takie wyraźne czułam wcześniej, ale ona ciągle się wierciła, czy chodziłam, czy leżałam. Tak jej zostało do dziś :) Pewnie jeszcze z tydzień muszę poczekać na te mocne, choc wczoraj, po zjedzeniu torta u teściowej dostałam 1 porządnego kopniaczka, aż podskoczyłam na fotelu :)
-
Ok, będę bigać raz w tygodniu do Ciebie ;) A ja wczoraj na śniadanie zjadałam, uwaga!!! 7 wielkich kanapek!! Mój mąż powiedział żartem, że żywienie mnie staje się nieopłacalne i lepiej ciuchy mi kupować ;) Ja dzisiaj znów zaspałam do szkoły i mała chrapie...od września już 16 dni nie była. Rano nie jestem w stanie się dobudzić dosłownie. Chyba poproszę mikołaja o budzik z dźwiękiem trąbki ;) Jak Twoje bóle Angio, przeszło coś? Byłas gdzieś z tym?
-
Angioletto meggy Ruchy mojego synka tez nie sa jeszcze bardzo wyrazne,takie stukanie,pelzanie i bulgotki:) Najczesciej rano i wieczorem,ale czasem czuje juz po dwoch stronach na raz.Nadal bardzo bola mnie piersi szczegolnie w nocy.musze jesc wiecej miesa bo spada mi hemoglobina,a ogolnie nie mam zbyt duzego apetytu i jem troche na sile.Ciezko jednego dnia zjesc tyle rzeczy ,ktore zalecaja kobietom w ciazy i popic trzema szklankami mleka;) Meggy kochana,nie martw sie tym,ja mam apetyt,ale moja dieta nie przypomina tej dla mam w ciąży :/ wiem ze to niedobrze ale wole jesc to co jem niz wogóle,bo mi wtedy niedobrze.Nie jem chipsów,fast foodów i takich rzeczy,ale jem sporo ziemniaków z sosem,kanapek,naleśników i tym podobnych,ogólnie wchodzi w bioderka Angio kochana :) Ty się w ogóle nie przejmuj, bo ja mam z jedzeniem identycznie Później, zgubimy ;) Ja ciągle wcinam zapiekanki ziemniaczane, makaronowe, pizzę domowej roboty (oczywiście na niej świeże warzywa) i dużo bułek z szynką :) Kompletnie nie wchodzi mi mięso i nabiał. Owoce też tylko czasem, bo potem mnie mdli. Za to od 2 tygodni wreszcie dużo piję wody, ma się rozumieć :)
-
alekssadra Czesc kobietki :) Mam pytanie czy nadal buerzecie kwas foliowy lub jakiś suplement dla kobiet w ciąży z kwasem foliowym? Bo na poczatku lekarz kazał mi brać a teraz zapominialam się zapytać czy kontynuować ... Ja od początku nie biorę witamin, bo strasznie wymiotowałam po każdych. Za to do tej pory łykam cały czas kwas foliowy.
-
Uli-nek, tez uważam dokładnie tak jak Monia, bo nie da się dobrze dobrać antybiotyku bez posiewu. Kiedyś pracowałam z takim dupkiem, który na wszystko przepisywał Augumentin...szkoda gadać... Kiedyś u córki stosowałam dość długo krople Sinupret, jest co prawda roztworem na etanolu. Nic jej nie było. Farmaceuta powiedział, że to lepsze niz faszerowac dziecko antybiotykami. Miała zapalenie oskrzeli, ale na zatoki tez działa. Nie wiem jak w ciaży, trzeba byłoby się dowiedzieć u lekarza, choć moim zdaniem farmaceuci mają większą wiedzę na temat działania leku w organiźmie.
-
~Yasmena Witajcie! Jestem po wizycie. Jaka ulga. Na szczęście wszystko prawidłowo, maluszek się rozwija i rośnie. Doktorek nie był dziś zbyt rozmowny, zresztą miał mega opóźnienie więc zbadał tylko moja szyjkę i powiedział, że dobrze trzyma, przepisał mi witamine D3 bo miałam niski poziom, coś na wieczorne wymioty i kazał zmniejszyć o polowe dawkę duphastonu. Mam sie omówić na II usg genetyczne i za 4 tyg na wizytę. Nie wiem jeszcze kim jest dzidzia, ale to nic. Dziekuję, ze trzymałyście kciuki!!!! No widzisz, mówiłam, że wszystko będzie dobrze :)) ja mam wrażenie, że mi mdłości ustały własnie po zmniejszeniu Duphastonu. Teraz sporadycznie mi sie zdarzy pawik ;)
-
alekssadra ja bede rodzić chyba we wrocławiu na borowskiej . ale jeszcze nie jestem pewna.. jest tu któras z wroc ?:) Z Wrocka, to chyba tylko Ty, ale ja obok, bo Oleśnica :))) Właśnie tez się zastanawiam nad Borowską i z tego pwodu chciałm do kiliniki Zimmera się przenieść - odynator. Caroline, gratulacje! Dzielna kobieta z Ciebie! :) Magda,a to zaskoczenie :) ale w sumie fajnie, bo się będa razem chłopcy bawić (i bić też hehe). Z tym porodem naturalnym to faktycznie kiepsko, ale jesli juz tak się stanie, to w wielu szpitalach możesz poprosic o znieczulenie w kręgosłup, tylko musisz sprawdzić, czy w wybranym też. Natomiast skurcze przed i tak są cholernie silne i bolesne.
-
Sweetlove Cześć dziewczyny :) Dzisiaj byłam u ginekologa po zaświadczenie do pracy i przy okazji wskoczyłam na chwilę na fotel :)) Widziałam naszego okruszka, ma całe 11 cm Machał sobie nóżką co mnie baaardzo rozczuliło :))) Ta wizyta dała mi energii na cały dzisiejszy dzień :))) Jeeej, aż się rozczuliłam...:)) Uwielbiam takie widoki! Ja na swoja wizytę musze czekać jeszcze 5 dni.
-
Monia, jaka córcia duża! tez jestem w szoku! :)i pomachała, ale radocha :) Madziu, ja tez jestem zdania, żebyś normalnie powiedziała lekarzowi o pracy. Skoro sam pracodawca jak najbardziej tez Cię odsyła na L4. Alekssandra, w którym szpitalu będziesz rodzić?
-
Cześć dziewczynki :) a u mnie szaro i ponuro jakoś. Aura za oknem nie sprzyjająca wychodzeniu z domu. Na szczęście mąż ma dzisiaj wolne i zawiózł małą do szkoły, więc ja 1,5 godzinki mogę się pobyczyć Potem niestety mniej przyjemna część dnia - porządki na cmętarzach. Monia, u mnie tez zimno, bo 4 stopnie. Dla mnie to juz pizgawica Dajcie znać jak po wizytach, czekamy na dobre wieści! :) Yasmena, ja dosłownie za każdym razem ze strachu przed następną wizytą mam ciśnienie 200/200 :) Nie denerwuj się, na pewno wszystko jest w porządku :)
-
Jedź i sprawdź koniecznie. Pewnie to cos po zakładaniu szwa/pessara. Jak masz się denerwować, to lepiej jedź szybciutko.
-
Oj rany! Ale wszystko w porządku całkiem??? Kurcze i standard - cytologia i człowiek zaczyna się bać. Ja Cię akurat doskonale rozumiem, bo w maju, miesiąc po starcie ciąży miałam przez 2 miesiące robione badania wszelakiem maści - podejdzienie nowotworu nerki. Na całe moje szczęście okzało się tylko że mam wrodzona wadę. Ale każdy specjalista po kolei, u którego byłam, tylko smutno na mnie aptzrył...wiem dokładnie przez co przeszłaś...U mnie to wyszło przy rutynowym USG jamy calego brzucha, bo się ginowi nie chcialo sprawdzić u siebie, czy się macica po czyszczeniu zagoiła...no to ja trzymam kciuki za dziewczynkę
-
magda1983 niedawno wróciłam . Na szczęście wyniki biopsji nie wykazały zmian nowotworowych. Lekarz stwierdził, że najlepsze dla mnie byłoby rodzić siłami natury bo wtedy jest duże prawdopodobieństwo, że zmiany same się usuną, chociaż przyznam że wolałabym cc, bo jakoś sobie nie wyobrażam rodzić bliźniaki naturalnie. Jutro mam wizytę u swojego gina. Co do tarczycy, to ja się leczyłam, miałam nadczynność. W wieku lat 17-tu miałam właśnie kołatania serca i początki wytrzeszczu oczu O_O, zrobili mi wszystkie badania i okazało się, że to nadczynność tarczycy. Przez kilka lat brałam leki i teraz jest już ok. Pilnujcie wyników tarczycy bo to bardzo poważna sprawa Jeju Magda, a z jakiego powodu ta biopsja?? przepraszam, ale widocznie coś w postach mnie ominęło...Całe szczęście, że jest ok. Sposobem porodu jeszcze sie nie zamartwiaj, bo to dużo czasu, może coś się jeszcze zmieni. Przyznam szczerze, że ja nie znam nikogo, kto rodził naturalnie bliźnięta. Znasz już płeć maluszków?