
katlam
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez katlam
-
Wiecie co, ale ja też tak mam. Wczoraj sprzątałam mieszkanie - niby dzień, jak co dzień. Na samym końcu miałam odkurzać i chwilę przed tez własnie poczułam taki jakby cięższy brzuszek i zaczęło mnie trochę kłuć. Odpuściłam sobie, Ostatnio Byliśmy z rodzinnie na zakupach ok 5 godz i niby chodziłam wolniej, ale jak wróciliśmy do domu, to musiałam się na chwilę położyć, bo mnie zaczął brzusio pobolewać. Mi gin zmniejszył dawkę Duphastonu do 1x1, ale powiedział, że odstawić jeszcze nie mogę, pomimo że nie miałam żadnych plamień.
-
Co do kalendarza, to mi się nie sprawdziło. Zaszłam w grudniu, mając 25 lat i wyszła dziewczynka. Byłam nerwowa bardzo i płaczliwa, ale czasem. Teraz kompletnie jestem neutralna. Nie wiem jak to inaczej określić, ale ani nerwów, ani płaczu, ani tez nadmiernej radości. Po prostu jest ok :)
-
jeeeej! mega ogromniasty! :))))
-
Aniołkowa 2014 o Iwka dzięki za torcik ;)) Cały czas czuje taki ciężki napięty brzuch . Wrr przecież to dopiero 13 tydzień ,boje się żebym czegoś nie przeoczyła jak poprzednim razem. Pamietam ile razy lekarz pytał czy mialam skurcze , a ja mówiłam że nie .Po jakimś czasie sobie przypomnialam ze mialam ale myslalam ze tak ma byc ja tak miałam w 5 mcu, z Julą. Może nospę weź?
-
Sweetlove Ja jestem zalamana :(((( mamy przyjsc w poniedzialek bo przez moj katar niby maluch mial akcje serca na gornej granicy normy... mam juz dosyc :(((( Jeej, sweetlove! Nie wiedziałam, że infekcje u mamy mają aż taki wpływ...kurcze nie załamuj się, musisz się szybko wykurować choć trochę. Może też rób inhalacje o których pisałam z kropli eukaliptusowych (tylko w aptece zapytaj)
-
Wiecie co, to dziwne dość ale ja gdzies słyszałam lub czytałam, że znacznie częściej dziecko (nie cierpie uzywać słowa płód) płci żeńskiej powoduje właśnie silniejsze mdłości i wymioty :) może coś w tym jest? Aniołkowa, to i może mój kibelek mi podpowie...odwiedzam go regularnie :) Z Julą tez tak miałam, do 6 mca.
-
hahahaha Mami, to mnie rozbawiłaś ale fakt, Jula choć wizualnie identyczna jak ja, to charakterem do tatusia podobna i czasem tez do mojego taty jeśli chodzi o niektóre zachowania. Aniołkowa, ja kompletnie nie jestem zabobonna, nie znam też nikogo takiego z bliskiego mi otoczenia. Wszystko ewentualnie jest dziełem przypadku. Np to, że dziecko będzie miało znamię (niby własnie jak się wystraszysz i gdzieś tam złapiesz). Nie jest to w ogóle możliwe. Równie dobrze w takim razie powinnysmy siłą sugestii mieć wpływ na płeć naszego dziecka ;) Domyslam się, że to Cię niezmiernie wkurza, ale cóż...mamusi pewnie nie wytłumaczysz Nigdy nie wierzyłam w to, że jak kobieta piękniej w ciąży to pewnie chłopiec, że kształt brzucha ma wpływ co się urodzi, że zachcianki na slodkie lub kwaśne :) Owszem podobno wpływ na płeć ma poniekąd to co jemy przed ciążą, ale to też nie w 100%
-
Sweetlove, ale tak się wierci, że pomierzyć się nie da, czy leży niewłaściwie do badania? Mami76, ja nie umiem swojego przymusić, nawet jak go czymś szantażuję to on olewczy bywa, bo w tym momencie to nie pasi mu akurat :/ Aniołkowa, to super, że tak masz!! mój tez ma wiele wspaniałych cech, ale zawsze się śmieje, że niekoniecznie one wspaniałe dla mnie hihi Mam sąsiadów, mają 3 synów - 6l, 4l i 1,5 roczku, prócz najmłodszego robią w domu wszystko! Z chęcią wycierają kurze, pieką z mamą, gotują, uwielbiają włączac pranie :) niesamowite chłopaki. Najlepsze jest to, że nikt ich do tego nie przymuszał...a moja cudowna księżniczka chyba wdała się w tatę, bo jak proszę - Jula, może powycierasz mamusi meble, to odpowiada: nie mogę mamusiu, bo mam zajęte rączki i chowa je za siebie...
-
Uuuu dziewczyny...fajnie macie z tymi sprzątającymi chłopami! Mój niestety, to mega bałaganiarz. Nawet talerzy nie wstawi do zmywarki, tylko połozy obok :( czasem się czuję jakbym w domu miała 2 dzieci. Ciągle sprzątam i końca nie widać, a to takie wkurzające... Aniołkowa, ja też zyczę Ci wszystkiego najlepszego :)) I zazdroszczę tego wyjazdu w góry. Kocham Tatry, byłam kilka razy i nawet się zastanawiałam czy by nie pojechać, ale ja kocham łazić, a teraz się nie da :( Uli-nek, tak sobie pomyślałam, że może spróbujesz inhalacji i one by pomogły?? Mozna z przychodni wypożyczyć, ewentualnie samodzielnie nad miską. W aptece jakies kropelki z eukaliptusa i wlać tam.
-
MagdaD5 Mleko banany i migdały mnie yratowaly zycie :) ostatnio. Teraz tez przegryzam. Polecam Właśnie Magda, przypomniałas mi o migdałach :) Dzięki :) kiedys czytałam i teraz jakoś je pominęłam. Od 2 dni, wieczorem ratuje mnie gaviscon, choć przyznam, że Rennie i Maalox mają zdecydowanie lepszy smak. Iwka z tą dużą ilością płynów to faktycznie tak jest, że obniżają ciśnienie, to tak po łyczku :)
-
MagdaD5, Kati34 - ale cudne bobasy! :) jam miło na nie patrzeć :))) Magda1983, Ty to masz podwójne szczęście :)) A z córcią, to chyba dobrze, że tak sama wstaje do przedszkola? Ja niestety wiecznie słucham rano krzyków, bo Jula jest strasznym, rannym śpiochem... Iwka, też już ładny brzuszek :) Joanee, urośnie lada chwila, aż będziesz stękać, że Ci ciężko hihi Brzuszki w różnym tempie rosną. Ja jestem mała i szczupła 160/52 kg. Przed ciążą 48-49 kg, to musiało tak wypchnąć. Usia, pewnie wszystko będzie w porządku :) szkoda tylko, że tak długo trzeba czekac na wyniki... Póki co, tez czekam na info od Angioletto.
-
DorciaD Ja też witam nowe mamusie :) Faktycznie sporo nas już tutaj :) Katlam brzusio pierwsza klasa :) Angioletto ja też od początku ciąży 4 kilo przytyłam. Waga początkowa 80, teraz 84kg przy wzroście 172cm. Modle się żeby stówy nie przekroczyć :/ A powiedzcie dziewczyny, jak już wiem niektóre z Was mają dzieciaczki, zmienił Wam się głos w poprzedniej ciąży jeśli sporo przytyłyście? Prawda to że stopa aż o numer może się powiększyć? Czy głupoty mi opowiadają? Dorcia, ja jestem autentycznie przypadkiem, któremu rozmiar stopy się powiększył o 1 nr. Dzieje się tak dlatego, że pod wpływem hormonów, poluzowują się więzadła stawowe, a na stpoy idzie największy nacisk. Też lekko poszerzyły mi się bodra, choc rodziłam przez CC. O zmianie głosu słyszę 1 raz. Pewnie nie wszystkich to dotyczy.
-
Hej dziewczynki :) Kto bidny chory, to trzymam kciuki za szybkie wyzdrowienie - kurujcie się i odpoczywajcie :) Kto do nas dołączył, to witam serdecznie :) im więcej tym weselej :)) Oprócz tego wszystkim życzę oczywiście tez zdrowia, spokoju i jak najlepszego samopoczucia! Mi humor dzisiaj dopisuje fajnie, ale za to samopoczucie nie - spawam dalej niż widzę. Wróciłam własnie z planowanej wizyty. Maluszek od tygodnia urósł 1 cm i ma się doskonale. Nie podglądałam ja, bo dr włączył tylko usg na chwilkę. Oczywiście na płeć za wcześnie, ale w sumie to jest mi to wszystko jedno :) Zdziwił się czemu robiłam to prenatalne, bo mam 32 l i nie bylo w wywiadzie wskazań, więc mu przypomniałam o tomografii przed zajściem. Powiedział tez, że na moje dolegliwości ostatnia deska ratunku to imbir, a jak nie to muszę z tym się zaprzyjaźnić... Angio, Ty jestes zdolniacha i to jaka pomysłowa! :))
-
~ewuciak dziewczyny jak często macie robione USG? W sumie, to 2 x miesiącu. Najpierw długo nic nie było widać, a w tym miesiącu miałam prenatalne( w innym gabinecie) i jutro zwyczajna wizyta, wiec doktorek pewnie też zrobi. Następne to myślę, że tylko raz w mcu będą.
-
A u mnie tylko rosół, bo nie chciało mi się gotować. Nie wiem czy mąż nie będzie kwiczał, że nie ma 2 dania, więc chyba pomyślę nad nim za godzinę. Chyba zrobię puree, kotlecika z kurzej cycki i kapustka kiszona :) Wczoraj wyjadłam na raz cały słoik ogórków konserwowych i jeszcze tą wodą popiłam hehe ot jedna z pierwszych zachciewajek ;)
-
hmmm...racja moje drogie. Ja chętnie dałabym się traktować ulgowo :) Powoli wszyscy tez przyzwyczajają się do mojego stanu i jak tylko mąż zobaczył, że jednak czasem mogę zajrzeć do lodowki, to juz powoli przestaje mi robić np kolacje. A ja to musze robić całe życie...choć brzuch już widać i niestety dalej mam zapędy na niekontrolowane puszczanie pawia, to nikt w sklepie, w kolejce miejsca nie ustąpi :( Tak sobie czytam i martwi mnie to, że Wy tak co chwilę któraś takie chore bidulki jesteście :( zwłaszcza te gardła...wiem, że w ciąży bardzo spada odporność i szybko się łapie jakieś dziadostwa. Mnie na szczęście tylko raz złapała jelitówa, na 2 dni. A tak jestem zdrowa cały czas, jak koń :) no, nie licząc infekcji dróg moczowych. Jutro pewnie dostanę od lekarza za to opier....ale nie mogłam łykać na razie tabletek, a tym bardziej pić ohydnej żurawiny :((
-
Magda1983, witamy :) asia25, to miłe,że kwietniówki 2014 do nas zaglądają :) Fajne i słodkie dzieciątko :) Usia, nie kumam do czego angielski ;)
-
Sweetlove My czekamy ; ( maly sie odwrocil i koniec ;/ zjadlam wafelka poskakalam i czekam... widzialam tyle tylko ze jest i ze serduszko bije Sweetlove, to u mnie tez tak było. Maluch focha miał i już :) ale nic nie pomogło. Pani dr nawet po brzuchu mnie gilgotała głowicą i nic...ważne że fika i serce bije :) no i niech chociaz da się wymierzyć :) Aniołkowa, genialne te psiaczki!
-
Dziękuję :) Takie fikołki wywijało, że ciężko było coś wyciąć z filmu, ale jest... :)
-
-
Moniś. ja tak jak dziewczyny uważam, że czasem trzeba pokazać facetowi na co nas stać! Aczkolwiek mam nadzieję, że jednak się ułoży i będzie dobrze :) Sweetlove, nie martw się nic. Ja byłam w zeszłym tygodniu i tak przed samą wizytą rano się bałam, że byłam skłonna ją odwołać- poważnie! Mąż mnie opierd....że mam się nie wygłupiać i na bank jest wszystko dobrze, bo czemu miałoby nie być?...
-
Pewnie, że kleimy :) Opowiem Wam zabawną historyjkę, z dnia wczorajszego. Pojechałyśmy na szkolna wycieczkę do kopalni złota. Jula chodziła od tygodnia podekscytowana, bo przecież wszędzie będzie ZŁOTO ;) Pozwiedzałyśmy mroczne tunele, podziwiałysmy podziemny wodospad i nawet jechałyśmy dosc szybką, prymitywna kolejką podziemną. Potem było pamiątkowe wybijanie monety ze "złota" i oczywiście płukanie "złota". Juli udało sie wypłukac najwięcej, więc była przeszczęśliwa. Na odchodne kupilismy jej z mężem sztabke złota (gips malowany na ten kolor) i gold wasser z papierkami w miniaturowej buteleczce. Co zrobiło nasze dziecię po przyjeździe??? Mega awanturę starym, że ona tam pojechała kopać prawdziwe złoto w koplani, bo chciała byc bardzo bogata i ze nie chciała tam jechac po sztuczna sztabkę - z gipsu!!!! hahahahha Babcie do dzisiaj z tego leją...
-
Właśnie Iwka. Mi nawet nie chodziło o sama jazdę autokarem, bo nie mam choroby lokomocyjnej, ale tak ogólnie o przetrwanie całego dnia. Jestem pewna, że to placebo, ale nawet jesli, to w jakimś stopniu działa i to najwazniejsze :)))
-
hej Magda :) Witamy :) Karolina - bardzo współczuję, trzymaj sie kochana. Teraz trzeba Ci duzo spokoju i siły - dla 2 maluszka. Angio - ja tez tak mam, że czasem nerwy puszczają, jak Jula za duzo juz zrzędzi. Jestesmy najczęściej same i nie ma chwili wytchnienia, zeby czegos nie chciała. Jednak jak juz pojedzie do babci na cały dzień, to tęskno jak cholera...sprzątam, snuję sie po domu i nie wiem co mam ze soba zrobić. Dziewczyny - coś na temat mdłości. Nie wiem co o tym mysleć, bo kompletnie nie wierzę w takie rzeczy, ale wczoraj się sprawdziło...usłyszałam od mojej cioci, że na mdłości i wymioty trzeba zakleic plastrem pępęk i tak nosic cały dzień. Wyśmiałam ja w myślach, ale potem pomyslałam - co mi zalezy spróbować? A że jechałam wczoraj na całodniową wycieczkę i to autokarem, to stwierdziłam, że ok zakleję :) Pewnie jest to efekt placebo, ale zadziałało! Calutki dzien bez mdłości!! Nawet zjadałam tam wielkiego kotleta na obiadek, co mi sie od dawna nie zdarzyło
-
Usia1993 jutro wychodzę. To dobrze :) Wszystko w porządku z Toba i maluszkiem? Jakieś konkretne badania robili?