Skocz do zawartości
Forum

Kwietniówki 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny,moja malutka ma 3 i 18 dni ,w niedzielę mieliśmy Chrzest i...po chrzcinach następnego dnia zrobiła sie bardzo spokojna...,nie wiem czy to woda święcona czy upały zelżały ale ona po prostu aniołek jakiś,mąż zachwycony kąpielami...na spacer można spokojnie wyjść.We wtorek jak wyszliśmy przed blok i poczuła świeże powietrze to okazała taki zachwyt, jak dorosły, że jest na dworze.Wczoraj spacerowałam z koleżanką a ona zero płaczu i domagania się o jedzenie...dziś to samo,ale...ślini sie i parska, przygryza mój palec i przez dolne dziąsła pod skórą prześwitują dwa ząbki...Dlatego nie wiem,ile jeszcze potrwa ta sielanka.Co za tym idzie nie domaga się co chwilkę noszenia na rękach,wystarczy ją posadzic w foteliku lub położyć na macie i dać do rączki zabawkę.Co oczywiście nie oznacza,że nie trzeba jej nosić:))))))Ale jest super:))))Delektuję się chwilą,bo nie wiem,ile to jeszcze potrwa wszak...kolejny skok rozwojooooowy nadciąga!!!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza

Ja liczyłam, że po chrzcie będzie lepiej i... było gorzej heh..:)
Mój synuś leżał sobie dziś na naszym łóżku.. i nagle buch z pleców na brzuszek (nie mógł sobie jeszcze z rączka poradzić - nie wiedział jak ja z pod brzuszka wyjac). I za chwile powrót z brzuszka na plecy.. i tak kilka razy. Frajdę miał niesamowita przy tym:) w nocy się przeraziłam..boje dziecko od urodzenia odróżnia dzien od nocy (w nocy budzi się tylko na karmienie ewentualnie jak ma mocno mokra pieluche). Zasnął kolo 20. Około 21 obudził się ale był w takiej polswiadomosci.. popłakiwal, śmiał się, trochę rozglądal.. ale ewidentnie mnie nie poznawał. To wyglądało jakby nadal spał.. i tak za każdym razem po karmieniu.. kilka minut i zasypial. Obudził się dopiero kolo 6 i juz był normalny.. czy któryś maluch robił podobnie czy z moim coś nie tak? Momentami aż gęsta skórkę miałam.. a obudzić się nie dał..

Odnośnik do komentarza

Hej my dziś po szczepieniu. Mała marudna i standardowo nie chce jeść, ale jak pisałam trwa to juz kilka dni. gdy daje jej butelkę z mlekiem jest krzyk i wyginanie. Waży 5600 więc przytyła ponad 1 kg od ostatniego szczepienia. lekarka nic nie poradziła w kwestii niejedzenia- stwierdziła ,że może to upały, może dziąsła i jak mała nie spada z wagi to ok -trzeba przeczekać. Tylko mi się chce płakać jak mam iść ja karmić- a i ona tez zaraz się drze i tak pół dnia trwa walka o zjedzenie każdego mililitra mleka.

http://fajnamama.pl/suwaczki/5q3j3qj.png

Odnośnik do komentarza

przeterminowana i antjee ja też boję się z małą gdzie typu galeria, sklep spożywczy itd bo płacze :-( jedynie na rękach jest ok, kiedy to przejdzie... A teraz w którym tygodniu skok rozwojowy?i jaki?szałwia słyszałam od wielu osób ze po chrzcinach dzieci się uspokajaly, a moja dopiero we wrześniu buu to jeszcze przyjdzie mi poczekać :-(
A teraz mamy marudne dni bo Natalka ma katar i marudzi nie każe sobie odciagac i płacze i tak siedzimy sobie i robimy inhalacje i zakraplamy ten nosek.

https://www.suwaczki.com/tickers/xrotyx8dtke0asvb.png

Odnośnik do komentarza

miętowka a lekarka co powiedziała na wagę? Dobrze przybiera?
Moją też nie chcę jeść u nas jedzenie wygląda następująco najpierw pije spokojnie tak z 60ml, później pociągnie 3 razy i odchyla głowę i znowu otwiera buziaka pociągnie 3 razy i odchyla głowę, tak kilka razy, potem już w ogóle nie chce więc biorę ja na ręce butle w drugą i też jeszcze trochę wyciągnie ale ostatnie 2 dni je mi po 100

https://www.suwaczki.com/tickers/xrotyx8dtke0asvb.png

Odnośnik do komentarza

Witam Mamusie, oj jak dawno tu nie zaglądałam, w sumie od czasu porodu. Widzę, że nie tylko ja zmagam się z problemami niejadka :(, mój synuś też nie chce jeść, albo chce jeść a nie może bo "coś" mu dolega. Zaczynam karmić, a ten się wygina i macha główką by tylko nie włożyć mu butli. Próbowałam go przegłodzić, podaję boobtic i dicoflor n(wg zaleceń lekarza) i niiic. Lekarz patrzy jedynie na przyrost wagi i skoro tu jest ok to tak ma być, a ja mam się przyzwyczaić do takich cudaczeń podczas karmienia :( Pomaga nam jedynie smok i jak się wycisza, lekko przysypia to wtedy podmieniam szybko smoka na butlę i wtedy dopiero je. Jeszcze u nas sprawdza się karmienie w nosidełku, ale też nie zawsze. Raz zjada 170ml innym tylko 70ml. Nocki przesypia wzorowo nawet 8-9h i wtedy powinien być głodny, a tu nic- ledwo daje mu się wcisnąć 100ml.

http://fajnamama.pl/suwaczki/ij8n1j2.png

Odnośnik do komentarza

Witam Mamusie, oj jak dawno tu nie zaglądałam, w sumie od czasu porodu. Widzę, że nie tylko ja zmagam się z problemami niejadka :(, mój synuś też nie chce jeść, albo chce jeść a nie może bo "coś" mu dolega. Zaczynam karmić, a ten się wygina i macha główką by tylko nie włożyć mu butli. Próbowałam go przegłodzić, podaję boobtic i dicoflor n(wg zaleceń lekarza) i niiic. Lekarz patrzy jedynie na przyrost wagi i skoro tu jest ok to tak ma być, a ja mam się przyzwyczaić do takich cudaczeń podczas karmienia :( Pomaga nam jedynie smok i jak się wycisza, lekko przysypia to wtedy podmieniam szybko smoka na butlę i wtedy dopiero je. Jeszcze u nas sprawdza się karmienie w nosidełku, ale też nie zawsze. Raz zjada 170ml innym tylko 70ml. Nocki przesypia wzorowo nawet 8-9h i wtedy powinien być głodny, a tu nic- ledwo daje mu się wcisnąć 100ml. Pozdrawiam wszystkie kwietniówki :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/ij8n1j2.png

Odnośnik do komentarza

Mój w tamtym tygodniu mało jadł, miałam wrażenie że wciąż jest najedzony ( dużo zostawiał) a odparu dni to wciąż jest głodny, zjada 180 6x razy co prawie3h,ajak potrzymam go ciut ponad3h to się strasznie denerwuje Głodomorek malutki. Miałam zamiar od tego tygodnia podawać mu już marchewkę, ale jak tak się rozsmakował w mleku, to poczekam jeszcze trochę

Odnośnik do komentarza

U mnie jest takie cudaczenie z cycem boksy drapanie machanie mordeczka.... w domu to jeszcze luz ale jak gdzies ide to tak sie gapia wsxyscy. Właśnoe wróciłam ze spaceru, o ie można nazwać to spacerem. Jak tylko włożyłam ją do wózia był krzyk, myślalam ze po 50 ciu m przejdzie ale nie
Doszlam z nia wrzeszczaca do sklepu, tam przewinelam, na rekach cisza a w wozku wrzask taki jakby ja ze skory obdzierali...
I tak doszlam z dzieckiem na rekch do domu upocona wózek pchałam pod górkę a z bezsilności chciało mi się wyć!
Straszna akcja..teraz sobie ssie chociaz przes spacerem jadla a wczoraj jadla 4 razy zaledwie. Nie wiem codziennie inaczej zachowuje sie to dziecko

http://fajnamama.pl/suwaczki/xl0y2rx.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, moja Mała usypia się tylko bujana na piłce gimnastycznej u w dzień w dodatku ciężko ją odłożyć bo mi się budzi. Chciałabym nauczyć ja samodzielnego zasypianie, ale często płacze aż do zaniesienia.. myślicie, że warto spróbować? Myślałam o tym żeby ją kłaść do łóżeczka jak zaczyna marudzić ze smoczkiem i pieluszka i czekać aż zaśnie jak zacznie płakać to uspokoić i od nowa kłaść aż do skutku. Co o tym myślicie?

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371urp0iifm.png

Odnośnik do komentarza

Kala-s nie miałam kiedy odpisać, po szczepieniu mała była absorbujaca i dopiero teraz siadłam do kompa. lekarka powiedziała ,że bardzo dobrze przybiera na wadze. Ale ogólnie dzis byłam u innej Pani doktor bo mojej nie było i ta mnie załamała- obejrzała małą ogólnie i mówi że jest ok. Wiec jej pytam czy nie zmierzy pani doktor obwodu główki klatki piersiowej itp, a ona do mnie jak pani chce... No i zaczeła mierzyć - ja patrzę a ta fladra bierze centymetr i ta druga stroną mierzy małej główke mówiąc na głos 14-15- ja sie przyglądam a ta mierzy w calach i mówi , że ten centymetr jakiś dziwny. wiec jej mówię żeby go odwróciła to ujrzy centymetry- szok. No i wyszło jej 37 cm- mi w domu wychodzi 41 cm, ale ok. ona nic nie widziała bez okularów i w okularach tez. w domu zmierzyłam jeszcze raz mała i nigdzie nie wyszlo mi 37 cm- nie da się nawet wcisnąć centymetra na głowę malej w takim rozmiarze. Wyszłam załamana z tego gabinetu- oni to tylko chyba recepty umieją wypisywać. Pani w punkcie szczepień była bardziej kompetentna.
A co do dzisiejszego jedzenia małej to nic sie nie zmieniło mała je ladnie jak spi lub na półśpiąco tak jak u mtsunami. Dziś zjadła 5 razy rano 100 ml, potem 60 ml, potem 30, potem 50 a wieczorem po kapieli 120- dziś była tragedia z tym jedzeniem i na śpiaco tez było cięzko. jak Hania wyczuje , że mleko to wypluwa smoka i nie chce ssac- mam nadzieję ,że to się niedługo skończy. Pcha tylko raczki do buzi i jeździ po dziąsełkach. Kupiłam nawet żel na dziąsła ale efektu nie widzę- może to skok rozwojowy bo i znów od trzech ni nie guży. Proszę tylko o koniec bo dziś dwa razy się już poryczałam z bezsilności.

http://fajnamama.pl/suwaczki/5q3j3qj.png

Odnośnik do komentarza

Ojej dziewczyny to faktycznie mialyscie przygody z tymi waszymi bobasami.
No to muszę przyznać że Maks to aniołek dzisiaj mi spał w dzień 3,5 h aż go obudziłam bo by dalej spał. Mój podczas jedzenia Ale tylko w dzień razem ze smokiem wkłada palce i tak pije to mleko a przy tym cały umorysany co chwila piore śliniaki.
Mam pyt ile wasze dzieci mierzą?

http://fajnamama.pl/suwaczki/hgipr58.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Miętówka jaki lekarz Ci się trafił straszne. Nic tylko potrząsnąć kobietą. U mnie pielęgniarka waży i mierzy dziecko, ona wpisuje wszystko do książeczki po czym idzie sie do doktorki i ona analizuje. Jest taki pokój przygptowań dzieci zdrowych. Nie powiem dobrze to jest rozwiazane ale jak sie najdzie mam to sie robi tlok i goraco.
Moja mała też mi coś milczy. Ja się produkuje gadam a ona tylko slucha i ani me ani be..tylko nauczyla sie i tak pierdzi usteczkami i opluwa wszystko ;-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/xl0y2rx.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie:) u nas z jedzeniem w miarę cały czas je 120 ml nie chce więcej, chociaż powinna 150ml według tabeli. A tak to martwi mnie to że wogole się niechce przekręcić nic! Jest tylko w jednej pozycji czyli lezenie na plecach. Tak leży na macie i tak śpi. Nie chce na bokach...
Ogólnie jest bardzo grzecznym dzieckiem, naprawdę nie mogę narzekać. Za to ten starszy daje ostro popalić taki osiolek z nieg, cały czas gyskutuje. Wiec równowaga zachowana...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv730o15ssba.png

Odnośnik do komentarza

Miętowka to naprawdę straszna lekarka ci się trafiło, kurcze i potem jak tu wierzyć takiej lekarce. Masakra.
Pociesza moim to że nim tylko moja jest takim nieładkiem.
To ile mniej więcej na dzień zjadają wasze dzieci? Bo ja opowiadam mojemu mężowi że je tylko po 100, 130 a czasem mniej a powinna jeść po 150ml a on to skwitowal...nasza córka to nie automat żeby jadła tyko ile jest napisane, ty też czasem jesz jeden posiłek dziennie i żyjesz... :-o i mnie zamknął... :-)
Ale faceci mała inne podejście mniej się przejmują. Np ." mało zjadła? Dzisiaj jest taki upał mi też by się nie chce jeść. "
Dziewczyny które nie rozszerzyły jeszcze diety, jak zamierzacie zacząć rozszerzać? Rozmawiałam z koleżanką która mieszka w Niemczech i ona tam miała bezpłatne spotkanie z dietetyczka czy kimś tam... I miała tłumaczone co i jak podawać i że np do tej ugotowanej Kartofelki dodać kropelkd oleju rzepakowego bo wtedy lepiej przyswajaja się witaminki z warzyw.
Kupiłam nawet książkę u malucha na talerzu i takto jest fajna bo na każdy miesiąc są podane przepisy, ale od piątego miesiąca nie ma że np Kartofelke potem marchew itd tylko są już zupki

https://www.suwaczki.com/tickers/xrotyx8dtke0asvb.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...