Skocz do zawartości
Forum

Karmi� butl� i mi nie wstyd :)


Rekomendowane odpowiedzi

Gość mrs_szaya

Monika4 ja juz sie zdazylam kilka razy poklocic ze swoim o prezent, bo on wychodzi z zalozenia ze nie wazne jak jest prezent musi byc jakis porzadny, a ja tego nie lubie, bo rachunki do zaplacenia czekaja na zarcie nie ma a on kupuje prezenty drogie.

Odnośnik do komentarza

DZIEWCZYNY, APARAT JEST ZAJE......STY, ja mam chopla na punkcie zdjęć i m. o tym wie i chciałam aparat, tylko właśnie jak mówi mrs_szaya na debecie jedziemy a tu takie prezenty, nie teraz i nie taki drogi

ale uparł się, jeszcze na mnie nakrzyczał, że chciał mi przyjemność zrobić aj tak niewdzięczna, że nie powinnam martwić się rachunkami bo to jego problem (tralkala) i takie tam, stanęło w końcu na tym tańszym (!!!!!) aparacie, bo chciał wydać 1.700zł ale tu już twarda byłam

i zrobiłam tak jak radziła monia podziękowałam i się cieszę, tylko święta za debet zrobimy

agusia dla mnie prezent bo m. to umie dobrą fotkę zrobić tylko sprzętem bardzo skomplikowanym, gdzie trzeba wszystko ręcznie ustawiać, jeszcze światło mierzyć czy coś tam... automatem w życiu dobrego zdjęcia nie zrobił, nie wiem co on psuje ale zawsze kicha wychodzi

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Agusia, ja uważam, że zdjęcie zrobione takim aparatem w którym wszystko się samemu ustawia może sprawić bardzo dużo satysfakcji.
Nie sztuką jest przystawić cyfrówkę do oka i pstrykać.
Mój m też ma taki aparat jak Moniki, chociaż już z niego nie korzysta, bo nie ma kiedy. Ja miałam taki półautomatyczny, ale wałam Weronice.
Sama teraz pstrykam fotki telefonem.

Odnośnik do komentarza

Monia - ale ja nie rozwaĹźam tutaj satysfakcji ;)

mój ojciec do dzisjaj kożysta z aparatu tzw. ręcznego gdzie wszystko ustwaia ale zajmuje mu to 2 razy więcej czasu i często nie zdaży uchwycić tych króciutkich fajnych momentów :) a taki podstawowy cyfrowy tak - pstrykasz i masz :)

Co tu taka cisza .... ???

Dziewczyny opuszczamy się - ja tu chce sobie poczytać a tu nadal pusto :(

Kinga : 06.03.2006 rok ( 3760g i 55 cm )
Grześ : 29.06.2011 rok ( 3750g i 56 cm )
Sonia : 16.10.2012 rok ( 3860g i 54 cm )
http://emotikona.pl/gify/pic/11wir.gif

Odnośnik do komentarza

ja jestem ale nadrabiam wiec nie moge sie rozdwoic czy i roztroic :)
ale Was podczytuje a od jutra powinno byc w miare w miare :)

agusia, ja mysle ze musisz byc bardziej stanowcza i konsekwentna w kwestii Kingi bo sobie pozniej nie poradzisz, musisz wdrazac plan ze to rodzice rzadza i jak kaza isc spac to koniec i kropka, nawet jak nie chce spac to i tak powinna w lozku lezec.
no ale sama dobrze wiesz ze jakos trzeba z tego wybrnac, a jak nie to na watek o malych terrorystach zaprawszam, pewnie Cie przygarna ;)

Odnośnik do komentarza

To ja chyba też na ten wątek pójdę, bo Mańka śpi dwa razy dziennie po 15-30 minut.
Buuuuuuuu nic nie mogę zrobić.
Do tego tak się kłóci jak ją zostawiam, że normalnie ze śmiechu można paść. I ślini się. Ślina z niej cieknie hektolitrami. Rany co za dziecko:Oczko: Jakby mogła to całą łąpkę by do dzioba wszadziła.

Odnośnik do komentarza

ja nie moge narzaekac (i nie narzekam zreszta) bo dziecko mam ksiazkowe i na medal :)
czesto sie zastanawiam skad sie to bierze, to chyba jest jakas czesc w wychowaniu i podejsciu do pewnych spraw... tutaj we Francji rzadko sie slyszy o tym zeby dziecko zle sypialo jakies komedie odstawialo itp... no w nocy to moze jeszcze i owszem ale tylko w pierwszych miesiacach bo potem juz spaia jak trzeba.
a w Pl non stop cos czytam ze nie jest jak trzeba, ze spia, ze wrzeszcza i histerie... no i za nic nie moge pojac skad sie im to bierze... powietrze polskie jakies inne i niesprzyjajace czy jak??
moj Noah sypia w dzien trzy razy w miare regularnie, 1.5godz rano do poludnia, 1.5/2godz kolo 14stej i wieczorkiem tez przesypia jakies1.5 godz miedzy 18 a 19sta. no i do wyrka najpozniej o 21szej :) bez mrugniecia okiem.
a rano w tygodniu go budze kolo 8ej zeby do opiekunki zawiezc a w week end sie budzi kolo 8ej ale sobie gada w lozeczku wiec tak do 9.30 go zostawiamy a potem wszyscy na nogi :)

Odnośnik do komentarza

Też tak stwierdziliśmy :( bo jeszcze z 3 dni temu cos zjadło jedzenie w piwnicy a teraz nic - jedzenie stoi jak stało i już nikt nie widział kociaka więc pewnie nam go gwizdneli...

Chcemy teraz adoptować prawie identycznego tylko młodszego o miesiąc - więc może mała nie będzi ejuż tak tęsknić ( teraz co chwile biega po mieszkaniu i woła ko ko , ko ko.... aż mi serce ściska jak to widze :( :(

Kinga : 06.03.2006 rok ( 3760g i 55 cm )
Grześ : 29.06.2011 rok ( 3750g i 56 cm )
Sonia : 16.10.2012 rok ( 3860g i 54 cm )
http://emotikona.pl/gify/pic/11wir.gif

Odnośnik do komentarza

dobra, doczytalam w miare wszedzie, ide spac, od jutra juz normalnie internet funkcjonuje wiec powinno byc dobrze ;) i jz powinnam sledzic na biezaco.
jak Cie rozumiem, monia, bo ja z Natankiem tez musze pilnowac zeby mi Noasia nie budzil swoimi spiewami i halasowaniem.... a u mnie nie przechodnie pokoje tylko normalne..

daj znac monia jak przesylka dojdzie, mam nadzieje ze sie przydadza, aha, calkiem zapomnialam, tak sie pospieszylam z pakowaniem tego do koperty ze zupelnie zapomnialam naprawic co zepsulam. bo ten bordowy to kiedys rozprulam na ramiaczku (zobaczysz, ta gumka jest odpruta) bo byla zle przeszyta i ja chcialam naprawic ale odlozylam na bok a potem byl juz za maly i zapomnialam...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...