Skocz do zawartości
Forum

Karmi� butl� i mi nie wstyd :)


Rekomendowane odpowiedzi

A moja dziś była cacy córeczka:brawo: Wiekszość dnia na dworzu w wózku i była bomba dziewczyna....a wczoraj wieczór fatal...druga czwórka jej przeszła i godzinę czasu wyła bidulka a potem zasnąć nie mogła.

Dobrze, że moja jeszcze nic na siebie nie wylewa ale ostatnio zrobiła sobie maseczkę z jajecznicy, którą miała zjeść:bardzoglodny:

Karinka
http://www.suwaczek.pl/cache/67afb09ad9.png
Rozalka
http://www.suwaczek.pl/cache/55ddad4cd7.png

www.edukatorek.com.pl

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny... prawdopodobnie dolacze do Waszego watku... jesli mnie przyjmiecie :)
Otoz u mnie sprawa wyglada tak:
moja dwumiesieczna coreczka Julka je teraz pol na pol cyc-butla. Opisze moze nasza typowa dobe zaczynajac od wieczora:
idziemy spac pozno bo okolo 00:00-01:00, spimy bite 7-8 godzin po czym Julcia wciaga cyca (nabrzmialego po calej nocy) i idzie spac dalej na kolejne 3-4 godzinki wciaga drugiego cyca i zaczyna byc juz aktywna na reszte dnia, po mniej wiecej godzinie-dwoch jest glodna, ale piersi sa juz miekkie, mleczko tak latwo nie leci wiec sie wkurza i nawet nakladki juz nie pomagaja wiec daje butle i tak na butli az do wieczora...
Wczesniej (tzn zanim zaczelam dokarmiac) byl wieczny wrzask, histeria, poprostu masakra! Widocznie mala byla ciagle glodna, non stop wisiala na cycu a ja juz wychodzilam z siebie...
W kazdym razie teraz juz pogodzilam sie z tym faktem i czuje sie znacznie lepiej widzac usmiechniete zadowolone dziecko :)

I jeszcze mam pytanie: czy wlasnie tymi butelkowymi popoludniami moge karmic mala czesciej ale mniejszymi ilosciami czy trzymac sie reguly trzech godzin ? Widze, ze moja mala wolalby jesc po okolo 75-85ml ale co poltorej godziny... no i nie wiem co robic, a Wy jestescie juz doswiadczone w karmieniu butla... podpowiecie ???
A to moja coreczka i jej wieeeelkie oczyska dzisiaj:
http://m.forum.parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/m.jpg

Największym szczęściem jest dziecko! Może stu inżynierów postawić tysi

Odnośnik do komentarza

veann, witaj u nas!
juz ci troche o tym pisalam na sierpn. ale tutaj tez odpisze....
primo to super ze teraz juz tak do tego podchodzisz
a secundo, wg mnie, ale dziewczyny powiedza co mysla, nie powinnas dawac mniej a czesciej, bo to chodzi o to zeby dziecko uregulowac, dla samej siebie, zebys potem byla spokojna i beztroska przynajmniej w tej kwestii!
mleko modyfikowane jest pelnowartosciowe i potrzeba dziecku czasu zeby je strawic, wiec chyba do tego bys jej nie oddala przyslugi karmiac ja czesto... takie moje zdanie ale poczekamy na inne butelkowe:)
jak juz ci pisalysmy z dziewczynami, na poczatku bedzie pewnie troche roboty zeby Ci malutka zjadla co trzeba, ale wiesz, to nic, na poczatku to moze butle i przez godzine bedzie jesc, ale taka droga do swietgo spokoju!! wytrzymasz, zobaczysz!!

Odnośnik do komentarza

..::VeAnN::..
Witam dziewczyny... prawdopodobnie dolacze do Waszego watku... jesli mnie przyjmiecie :)
Otoz u mnie sprawa wyglada tak:
moja dwumiesieczna coreczka Julka je teraz pol na pol cyc-butla. Opisze moze nasza typowa dobe zaczynajac od wieczora:
idziemy spac pozno bo okolo 00:00-01:00, spimy bite 7-8 godzin po czym Julcia wciaga cyca (nabrzmialego po calej nocy) i idzie spac dalej na kolejne 3-4 godzinki wciaga drugiego cyca i zaczyna byc juz aktywna na reszte dnia, po mniej wiecej godzinie-dwoch jest glodna, ale piersi sa juz miekkie, mleczko tak latwo nie leci wiec sie wkurza i nawet nakladki juz nie pomagaja wiec daje butle i tak na butli az do wieczora...
Wczesniej (tzn zanim zaczelam dokarmiac) byl wieczny wrzask, histeria, poprostu masakra! Widocznie mala byla ciagle glodna, non stop wisiala na cycu a ja juz wychodzilam z siebie...
W kazdym razie teraz juz pogodzilam sie z tym faktem i czuje sie znacznie lepiej widzac usmiechniete zadowolone dziecko :)

Witaj wśród nas VeAnN :D

I jeszcze mam pytanie: czy wlasnie tymi butelkowymi popoludniami moge karmic mala czesciej ale mniejszymi ilosciami czy trzymac sie reguly trzech godzin ? Widze, ze moja mala wolalby jesc po okolo 75-85ml ale co poltorej godziny... no i nie wiem co robic, a Wy jestescie juz doswiadczone w karmieniu butla... podpowiecie ???
A to moja coreczka i jej wieeeelkie oczyska dzisiaj:
http://m.forum.parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/m.jpg

I tu Moniq ma rację. Ja od początku dawałam na żaanie flachę i karmiłam tak jak Ty, miejszymi porcjami, ale częściej. Teraz powoli zaczyna sobie zama mała wydłużać te pory i potrafi zjeść już 160-180ml flachy. Tyle, że po 3-3,5 godz znowu jest głodna. Tyle, że ja mam takiego małego głodomorka. Ale jeżeli chcesz mieć też czas dla siebie to kam tak jak Moniq podpowiada.

No, a moja po pięknie przespanej nocce, w ciągu dnia dała popis pięknie wrzeszczącego dziecka. Aż moja sąsiadka zza ściany pytała się co jej się stało bo było ją słychać jak nigdy. Teraz leży w łóżeczku i zastanawia się czy iść już spać czy może jeszcze powrzeszczeć. Ale póki tylko się zastanawia po cichu to nie idę do niej:Oczko: Może się domyśli i zaśnie:Śmiech:

Odnośnik do komentarza

..::VeAnN::.. jeśli maluszek chce jeść mniejsze ilości ale częściej to nie ma problemu :) nie warto zmuszać do zjadania większej ilości ale żadziej :)

moja potrafiła raz np. jeść 4 razy dziennie po 125 lub 200 ml a zdażały sie dni że jadła 6-7 razy po 75 ml :)

Kinga : 06.03.2006 rok ( 3760g i 55 cm )
Grześ : 29.06.2011 rok ( 3750g i 56 cm )
Sonia : 16.10.2012 rok ( 3860g i 54 cm )
http://emotikona.pl/gify/pic/11wir.gif

Odnośnik do komentarza

witam jeszcze przed północą:yes:

ale miałam dzień do bani!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! kupa nerwów w urzędzie, że nie macie pojęcia, wykłóciłam się za wszystkie czasy!!!!!!!!!!!:Zły::Zły::Zły::Zły:

a moje ukochane dziecko jeszcze nie śpi :Zły: wyobrażacie sobie, dochodzi 12 w nocy a ona ma wszystko w nosie i nie śpi:Zły::Zły::Zły::Zły::Zły:

zaraz chyba mnie :Zły: rozerwie na strzępy:Zły:

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

VeAnN witaj u nas!

ja też powiem, że moim zdaniem nie należy za bardzo skracać odstępów czasowych między karmieniami, mleko modyfikowane dłużej się trawi niż naturalne i te minimum trzy godziny przerwy powinnaś zachować

oczywiście będą zdarzać się wahnięcia i czasowe i ilościowe - przecież dziecko to też człowiek i ma swoje różne, lepsze i gorsze dni, raz zje ci więcej, raz mniej, trzeba to wyczuć

myślę, że jednak powinnaś małą starać się przyzwayczajać małą po trochę do coraz dłuższych przerw między karmieniami aby móc sobie zaplanować jakoś dzień

sorki za ten chaosik wypowiedzi ale ciągle mnie :Zły::Zły::Zły: jeszcze nosi

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Hej laski:lol:
Moje dziecie przeszlo samego siebie.2 godz udreki żeby szkodnik zasnąl wieczorem, padl o 22 po czym wstal o 2 i meczylam sie z nim do 4:Zły:jestem ledwo zywa:Kiepsko:

Monika wspolczuje:Męki:

VeAnnTez proponuje wydłuzac odstepy miedzy karmieniem.Jest wtedy czas zeby ten maly zoladeczek sobie odpoczal pomiedzy karmieniami. U nas to potem dzialalo prawie jak w zegarku:tongue:

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

Dziekuje za odpowiedzi... w takim ukladzie nasuwaja mi sie kolejne pytania:
skoro mala nie zjada mi calej porcji i wlasnie po tej poltorej godziny zaczyna sie drzec bo glodna to jak jej ten czas wydluzyc ? Dac jej wtedy cos do picia na oszukanie glodu? Jesli tak to co? Do tej pory podawalam tylko slaba glukoze...

Największym szczęściem jest dziecko! Może stu inżynierów postawić tysi

Odnośnik do komentarza

VeAnN śliczną masz córcię. Co do karmień wszystko zostało powiedziane, choć wiem , z doświadczenia, że to cięko i moja córcia do tej pory jest poza regułami z karmieniami. Poprostu cykle karmień jej się zmieniają. Był nawet okres, że była bezmleczna. Ale zawsze te 3-4 godziny starałam się utrzymać. jak widziałam, że już po 2 była głodna zabawiałam ją, dawałam wodę aby do tych 3 wytrzymała. Tylko moja w wieku twojej co 3 jadla po 60-90, taki małojadek:arf:

A ja wczoraj przechwaliłam Rozii:no: Nie wiem co się dzieje wieczorami ale zasypia ładnie i normalnie a potem się budzi i przez godzinę ma taką histerię, że musieliśmy z mężem siłą jej czopki dawać, po których się uspokajała. Domyslam się, że zęby bo wczoraj zauważyłam kolejną czwórkę. Do tego jak już się wyciszy walczy w łóżeczku z dobraniem pozycji a w końcy zasypia dość dziwnie...na kołdrze, do góry nogami , z pupą w górze i wtulona w podusie. A jak przyśnie i ją przekładam normalnie walka zaczyna się od nowa i znów przybiera tą dziwną pozę. Do ej pory spała łagodnie i spokojnie:zzz:

Karinka
http://www.suwaczek.pl/cache/67afb09ad9.png
Rozalka
http://www.suwaczek.pl/cache/55ddad4cd7.png

www.edukatorek.com.pl

Odnośnik do komentarza

..::VeAnN::..
Dziekuje za odpowiedzi... w takim ukladzie nasuwaja mi sie kolejne pytania:
skoro mala nie zjada mi calej porcji i wlasnie po tej poltorej godziny zaczyna sie drzec bo glodna to jak jej ten czas wydluzyc ? Dac jej wtedy cos do picia na oszukanie glodu? Jesli tak to co? Do tej pory podawalam tylko slaba glukoze...

no właśnie tak, picie i zabawianie ile się da.

Karinka
http://www.suwaczek.pl/cache/67afb09ad9.png
Rozalka
http://www.suwaczek.pl/cache/55ddad4cd7.png

www.edukatorek.com.pl

Odnośnik do komentarza

zubelek hehe moj od dawna zasypia w takiej lub podobnie dziwnej pozycji.Nie przekladaj jej, zostaw ja tak jak jest. Moj jak zasnie na kolderce to go porostu kocykiem nakrywam:tongue:

VeAnN poprostu daj troche wody i zabawiaj jak zubelek radzi a poza tym to moze zacznij to robic stopniowo, codziennie wydluzaj czas o kolejne 10-15 min az dojdziesz do 3 godz przerw:oczko:

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

Monia może to danio to pierwszy i ostatni wybryk Emila na dziś:wink2:

gabi no teraz zacznę tak robić jak zauważę, że co noc tak wędruje po łóżeczku. Ale muszą ją cieplej na noc ubierać, bo w nocy mamy 18 stopni a jak śpię to nie przykryję jej a Rozii w nocy też się przekłada:neutral:

Karinka
http://www.suwaczek.pl/cache/67afb09ad9.png
Rozalka
http://www.suwaczek.pl/cache/55ddad4cd7.png

www.edukatorek.com.pl

Odnośnik do komentarza

witajcie:Śmiech:

ja chyba nigdy śpiąca nie przestanę być!!!!

Kuba zasnął dopiero o 24.30, o 3.00 przylazł do nas na łóżko i się rozpychał, o 4.30 swoje sakramentalne - siku do nocnika, o 5.50 - kaczuszkę pokazać krzyczał (coś mu się chyba przyśniło), później ryczał, ja zasnął to teraz śpi jak zabity
wstanie gdzieś ok. 11.00 i ciekawe co mi nowego w dzień wymyśli:Histeria:

VeAnN to że mała płacze po dwóch godzinach to wcale nie musi oznaczać, że jest głodna, może chce pić, może jej się nudzi a może chce być przytulona:Oczko:
co do picia możesz jej podawać herbatki, HIPP robi takie już od 1 miesiąca

zubelekKuba też tak dziwnie śpi, na kolach z głową w podusi, zresztą on całą noc wędruje po łóżeczku:D, jak mocno zaśnie to ubieram mu śpiworek żeby nie zmarzł, nie zapinam tylko do końca, żeby miłą jako taką swobodę ruchów:Śmiech:

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

No mam nadzieję że to pierwszy i ostatni taki numer. Ale już wiem czemu tak szybko wylazł. Wczoraj kupiłam mu czekoladowego milołaja i powiedziałam, że dostanie go dzisiaj. Więc jak zjadł swoje danio to zaraz poleciał do kuchni i grzebał po szafkach. Jak spytałam czego szuka to powiedział, że mikołaja. Ja mu na to, że mikołaj za dwa tygodnie przyjdzie, a on na to że tego cxzekoladowego, bo go chce zjeść:Oczko:

A wczoraj o coś się z nim droczyłam i jak mnie wkurzył to mu powiedziałam, że ja tu rządzę (sytuacja podobna do Moniq), on na to, że nie bo on. No to ja mu: w takim razie idź do roboty zarabiać pieniążki, a on mi odpowiedział, że tatuś będzie zarabiał. No i co mi tu za dziecko rośnie:Oczko:

Kurde poszłam do pieca, złapałam wiadro i mi się wymskło i złamałam pazura. Boli jak diabli.
A w sobotę już chrzciny Matiego. Dostałam już motorek, ale myślałam, że jest trochę większy. W porównaniu z Emilowym to jak młodszy braciszek:smiech: Gajerka też nie kupiłam, bo polazłam do sklepu i przerżnęłam aukcję:zmartwiony:
A najgorsze jest to,że wogóle nie wiem czy pójdę na ten chrzest. Tzn do kościoła na pewno, ale nie wiem czy pojadę do Wery, bo to na 17 jest. Potrwa pewnie do 18, zanim do nich dojedziemy będzie 18.30, a małą kąpię o 19.30, więc na godzinę to chyba się nie opłaca tyrpać. Sama nie wiem. Weronika się śmieje, że nie chce babci wnuczki przedstawić i chyba też coś w tym jest. Boję się swojej reakcji jakby coś powiedziała, a nie chciałabym im zepsuć święta małego. Kurde nie wiem co robić.

Odnośnik do komentarza

gabalas
Monika:sofunny: normalnie mnie powalil ten Twoj Kubulec:gasp::surprised: To on juz calkiem przestawiony jest, musisz go jakis na prosta wprowadzic bo zwariujesz:duren:

właśnie mam taki zamiar, nie wiem czy się uda, nie pozwolę mu spać w dzień, najwyżej będzie strasznie marudny ale w dzień przetrzymam (chyba):yes:

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Monia38
No mam nadzieję że to pierwszy i ostatni taki numer. Ale już wiem czemu tak szybko wylazł. Wczoraj kupiłam mu czekoladowego milołaja i powiedziałam, że dostanie go dzisiaj. Więc jak zjadł swoje danio to zaraz poleciał do kuchni i grzebał po szafkach. Jak spytałam czego szuka to powiedział, że mikołaja. Ja mu na to, że mikołaj za dwa tygodnie przyjdzie, a on na to że tego cxzekoladowego, bo go chce zjeść:Oczko:

A wczoraj o coś się z nim droczyłam i jak mnie wkurzył to mu powiedziałam, że ja tu rządzę (sytuacja podobna do Moniq), on na to, że nie bo on. No to ja mu: w takim razie idź do roboty zarabiać pieniążki, a on mi odpowiedział, że tatuś będzie zarabiał. No i co mi tu za dziecko rośnie:Oczko:

Kurde poszłam do pieca, złapałam wiadro i mi się wymskło i złamałam pazura. Boli jak diabli.
A w sobotę już chrzciny Matiego. Dostałam już motorek, ale myślałam, że jest trochę większy. W porównaniu z Emilowym to jak młodszy braciszek:smiech: Gajerka też nie kupiłam, bo polazłam do sklepu i przerżnęłam aukcję:zmartwiony:
A najgorsze jest to,że wogóle nie wiem czy pójdę na ten chrzest. Tzn do kościoła na pewno, ale nie wiem czy pojadę do Wery, bo to na 17 jest. Potrwa pewnie do 18, zanim do nich dojedziemy będzie 18.30, a małą kąpię o 19.30, więc na godzinę to chyba się nie opłaca tyrpać. Sama nie wiem. Weronika się śmieje, że nie chce babci wnuczki przedstawić i chyba też coś w tym jest. Boję się swojej reakcji jakby coś powiedziała, a nie chciałabym im zepsuć święta małego. Kurde nie wiem co robić.

z rządzeniem to rewelka a z zarabianiem jeszcze większa:Śmiech: Emilek potrafi się urządzić w życiu:D

co do chrzcin, hm chyba myślę tak jak Wera, Amelkę to babcia pewnie na 18 - stce zobaczy:Oczko:

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...