Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Matko, ja bulę 1650 najmu. Ja, sama jedna (przepraszam, teraz podwójna) + rachunki, raty, kredyty rodziców horrendalnej wysokości. Żłobek w Krk - (na państwowy nie mam szans, poza tym na Ruczaju nie ma) - 850.
Ponieważ już nie mam czego sprzedać (a przepraszam, jest jeszcze moja Honda, ale musiałabym kupić akumulator i OC wreszcie zapłacić), dzień w dzień zastanawiam się, co będzie. A od lutego wiadomo, 80% wypłaty. Skoro 100% nie wystarcza, jak ma 80 wystarczyć?

Rozterki Chudej głowy.

http://fajnamama.pl/suwaczki/voin61n.png

Odnośnik do komentarza

Pasiok w przedszkolach dzieci chorują na potęgę, w szkołach zazwyczaj już troche mniej bo po 2-3 latach chorowania w przedszkolu nabierają odporności na różne wirusy. Przykre jest to, że rodzice narzekają że przez przedszkola dzieci na okrągło chorują a prawda jest taka, że rodzice sami przyprowadzają chore dzieci nafaszerowane rano syropkami przeciwgorączkowymi, katar zielony po samą brodę zwisa, kaszle tak że płuca zaraz wypluje, no ale do przedszkola idzie bo rodzic na L4 na dziecko pójść nie chce a babcia daleko albo jej brak. I tak jedno drugie zaraża, i choroby sie ciągną w nieskończoność.
W poniedziałek odesłałam z przedszkola babcie z wnukiem z ochydnym bakteryjnym zielonym katarem i kaszlem, to mi dzisiaj przyniosła zaświadczenie od znajomego lekarza że dziecko jest zdrowe i może chodzić do przedszkola. Dziecko przy śniadaniu oczywiście znowu zasmarkane i kaszlące ale przecież babcia twierdzi że ten bakteryjny katar i odrywajacy się kaszel to ALERGIA!

Na L4 się wybieram po przyszłym tygodniu, narazie nic mnie nie łapie, kilka lat już pracuję więc swoją odporność na dziecięce syfki mam, ale to pewnie kwestia czasu :/

Chudzina ja po prostu nie miałam siły na pisanie tak mnie te małe szkraby wykańczają, ale zawsze na czerwonych makach myślę o Tobie ;)

http://fajnamama.pl/suwaczki/lpmhy3z.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/lzx81x3.png

Odnośnik do komentarza

Matki Miłe, melduję żem nareszcie przekopała wszystkie ciuszkowe kartony i mam w zasadzie niewiele do nabycia, bo wszystko dostałam - od kaftaników 56 po kurtki zimowe 90 :). No chyba, że będzie baba - połówkowe jutro ;) Póki co cieszę się jak dzika świnia i przemawiam do Franza żeby łaskaw był przyrodzenie jutro okazać porządnie :D
Tymczasem gulasz się pyrtoli a ja zasypiam na siedząco. Idę na lody :>

Odnośnik do komentarza

Aa ja czuje tez od dwoch dni moze, glownie jak siedze:) sama sie do siebie usmiecham jak glupek. Takie przyjemne pukanie od wewnatrz, mizi mizi :)))

zylka - no to fakt. A rodzice tragedia to serio jakas tragedia, ale z drugiej jak nie moga wziac zadnego urlopu, babcie niedostepne to co z tym dzieckiem zrobic? :/

Madreaa - aaaaa, wor ciuszkow, oj jakbym ja tez chciala:)) jestes wyprawiona chyba na najblizsze 2 lata :D co tam obstawiacie z partnerem? Chlopczyka czy dziewczynke?

Spanie mi cos nie wychodzi, wcinam bagietke czosnkowa i sie smuce

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

Hej!

MaderA, fajnie Ci, że jutro masz połówkowe. Ja mam w poniedziałek, ale tylko dlatego, bo w sobotę ślub :/ i jak zwykle pełna obaw, czy wszystko ok, wolę się dowiedzieć po ślubie, bo znam siebie i wiem, że nie daj Boże wyszłoby coś nie tak z dzieckiem, to odwołałabym wesele. W sumie byłby pretekst... Wolę nie mieć pretekstu i żeby w poniedziałek wyszło wszystko ok. Trzymam kciuki żeby Franz okazał się Franzem :) Nie wiem, czy wiesz, pisałam kiedyś, że też płakałam, jak dowiedziałam się, że to córka, a nie syn, a teraz mam nadzieję, że nic się nie zmieni i moja Tosia zostanie Tosią :)

Nie wiem, czy to stres przed ślubem, ale żrę się z Adamem od rana i z każdą godziną coraz bardziej. Nawet usłyszał dziś, że żałuję, że z nim "wpadłam", bo wcale nie planowałam za niego wychodzić. Tak już mam, że przyjmuję pierścionki, a potem przed.... oddaję i znikam. Tu wyszło inaczej, bo ciąża wyskoczyła i nie ma mowy o ucieczce... Boję się ślubu, jak nie wiadomo co. Pasiok, pamiętam, że Ty bardzo chciałabyś ślubu... Na to zawsze będzie czas. Zobaczysz z perspektywy czasu, że nie ma do czego się spieszyć. I wierz mi, mając 35 lat, ciągle nie wyszłabym za mąż, gdyby teraz mnie pięć miesięcy temu ciąża nie zaskoczyła.

Wadera, ja pierwsze ruchy poczułam w 18-stym tygodniu. Nie odzywałam się ostatnio, bo od dwóch dni nie czułam zupełnie nic. Panika się włączyła, że dziecko się nie rusza. Leżałam z rękami na brzuchu, masowałam, a od tego tylko brzuch twardy się robił :( Dopiero dziś, jak zaczęłam kłócić się z Adamem, Mała zaczęła się ruszać. Tyle dobrego z kłótni wyszło ;)
Zazdroszczę tym z Was, które dostają torby z ciuchami. Ja na razie nie dostałam nic i nic nie kupiłam. Nawet za bardzo nie mam od kogo dostawać, ale może zdarzy się cud :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgvcqgvjw6gfpw.png

Odnośnik do komentarza

Emilia - no stres robi swoje:( mam nadzieje, ze chociaz klocicie sie o jakies pierdolki. ech, czemu to nie moze byc prostsze to wszystko?!
i to prawda, chcialam bardzo slubu. Juz mi sie odechcialo :D jeszcze tego by brakowalo, zebysmy byli malzenstwem, to juz ch**ja by robil w tym zwiazku i dla zwiazku. Pieprze to! Dobrze jest jak jest. Moge sobie odejsc nie pieprzac sie ze zmianami nazwisk i innych bzdet. A Olaf bedzie mial moje nazwisko!
Chociaz nie powinnam pisac tego przed twoim slubem -.- ale moj partner to DZIEKI BOGU nie Twoj partner. Takiego jak ja nikomu nie zycze.
Czego sie obawiasz?
Czeka cie spora zabawa! Dlugo ejstes z partnerem?

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

Dobrze, Pasioku piszesz :) Jeszcze zdążysz wyjść za mąż, nie warto naciskać, bo jak facet robi coś z przymusu, to długo to działać nie będzie i potem tylko wzajemne oskarżanie, problemy z nazwiskiem, itp. Ja oczywiście kłócę się o bzdety, mam tak, że wypominam, pewnych rzeczy nie mogę przeskoczyć i wszystkie kłótnie to wypominanie oczywiście jakichś durnot, często ubzduranych i przekoloryzowanych przeze mnie. Adamowi wypominam byłą żonę, kurwę. Zdradzała go na potęgę, wszyscy znajomi się z niego śmiali, a on taka pizda, czekał nie wiadomo na co. I doczekał się. Sama złożyła pozew, bo chciała zamieszkać z kochankiem. (Kochanek od razu po rozwodzie kopnął ją w dupę i została bez pracy i sponsorów). Ona nie pracowała, biegała po imprezach, a ten dureń dwa etaty ciągnął, żeby księżniczkę utrzymać. Teraz słyszy ode mnie, że jest pizdą, a nie facetem, że koleżanki na porodówkę wezmę, bo one przynajmniej mają jaja, żeby się odezwać, jak mi krzywdę będą robić. Znając mojego Adama, to stanie i nic nie powie, bo będzie się bał. Duży mięśniak, a zachowanie dziecka. Ale ma dobry charakter, tylko taki miękki, a ja już wolę chamów, niż takie ciepłe kluchy... W sumie niedługo jesteśmy razem. Nawet dwóch lat nie ma :/ A Ty się trzymaj i nie dawaj swojemu. Najważniejsze, to mieć swój honor. Jako rasowa Baranica, będziesz twarda i w końcu ułoży się po Twojemu :) Trzymam kciuki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgvcqgvjw6gfpw.png

Odnośnik do komentarza

Emilka - ja jestem przeciwniczką ślubów, zwłaszcza takich po presją. Inna rzecz, która jakoś ostatnio mnie uderzyła i to mocno. Można się hajtnąć, można też i rozwieść ale to dziecko jest tym czynnikiem, który wiąże na całe życie. Tak jakoś ostatnio mnie to trzepneło. Inną sprawą są nerwy - w złości i żalu wyrzuciłam ostatnio, że najchętniej to ja bym odeszła, bo czuję że go unieszczęśliwiam i nie mogę tego znieść. Takie świństwa się opowiada w nerwach. Taka że mnie histeryczka. Czasem jest mi wstyd, bo ja miałam to szczęście i trafiłam na faceta idealnego dla mnie a taka wredna potrafię dla niego być bez powodu. Wiele z Was ma tu na prawdę poważne problemy, a ja? Ja je sobie wymyślam. Życie tak mnie skopało po dupie przez ostatnie 20 lat, że teraz kiedy wszystko jest idealnie, czekam tylko aż się rypnie to wszystko na ryj, tak jakbym nie mogła uwierzyć, że wreszcie mój czas na bycie szczęśliwą.
Ulało mi się, zmęczonam, wykończyły mnie porządki :/

Odnośnik do komentarza

Emilia tylko nie zwiej sprzed oltarza ;)
2 lata to juz go dobrze poznalas, widze ze to dobry chlop tylko troche nieporadny,ale ma Ciebie !!! Wiec bedzie dobrze:) nie oczekuj niczego od slubu i malzenstwa a na pewno okaze soe,ze bedzie super.
Wadera ja tez mam wrazenie ze to kopniaki ale na 100% pewna nie jestem...
Chudzina kredyty rodzicow? A dlaczego ty musisz splacac?
No wlasnie dlatego ja biore 100% platne a potem sie zobaczy...
Madrea - bedzie chlopak:) w ogole to chcialam Ci powiedziec,ze ciaza ci pasuje:) ladnie wygladasz.
Pasiok no i dobrze,nie mysl o slubie, skoro on sie tak zachowuje...
A nie masz wrazenia jak cie tak Olaf smyrga ze chcesz sie tam wewnatrz podrapac bo to mizia?! :D ja tak wczoraj mialam...

http://www.suwaczki.com/tickers/relgej28ph6kmm4a.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...