Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Dorota - w styczniu zaczęłam gotować dla zabawy i diety i tak już zostało. Od tamtej pory kupne rzadko kiedy mi smakuje i chodzimy w zasadzie tylko na rzeczy mega trudne do zrobienia albo jak mam mega lenia. Z kolei jedzenie w domu nie oznacza, że musi być nudno ;)
Dziś robię ratatuja i na kilka dni mam z bani a jest to mega pyszne i zdrowe.

Odnośnik do komentarza

A ja skończyłam sprzątanie i padam ;/ wyprasowałam caaaaałą stertę 6 osobowej rodziny, wiec było tego sporo :P Kurze, podłogi, naczynia, domek aż lśni ;) ale to do czasu aż mała szarańcza (czyt. moje rodzeństwo) wróci na noc i znów zrobi burdel nie z tej ziemi.
Muszę Wam powiedzieć, że brzuszek mi zaczął rosnąć. A ruchów jak nie było tak nie ma ;/
I do czwartku dalej w niepewności ;/

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgejdo1y1p.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/8hbwd1f.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/lfdnksi.png

Odnośnik do komentarza

Madrea chyba nie bierze pod uwage ze ja blisko niej mieszkam;))) normalnie ja cos czuje ze tam dobry talent kulinarny sie marnuje:D
Ja to nie lubie gotowc. Od mlodego tak mialam.wszyscy wkolo powtarzali - za maz wyjdziesz bedziesz gotowac. A tu dupa:) ciasto jak mam wene zrobie z milutka checia. Raz na miesiac obiad zrobie,ale podziwiam jak ktos codziennie gotuje...
Mialam zrobisz cos fajnego na weekendzie ale choroba zlapala. Moze na przyszly cos upieke :D moze sernik.z ciemnym ciastem albo o z brzoskwiniami!!! No i teraz bym zjadla sernika. Cholera;)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgej28ph6kmm4a.png

Odnośnik do komentarza

Monisia, mam tak samo. Tylko, ze ja oprócz tego, ze nie lubie gotowac to jestem kompletnym beztalenciem. Dzisiaj wyjątkowo zrobiłam paste jajeczną bo twarożek sie marnował. Przyniosłam z ogródka szczypiorek i tyle mojej roboty :). Pół dnia objadałam sie nutellą, zeby dzidzius sie ruszył, ale on ma mnie gdzieś. Dopiero po twarożku dostałam kopniaka. Nie wiem czy to był skok z zachwytu czy na opamiętanie się :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/o6wwphg.png

Odnośnik do komentarza

Ja w następną niedzielę mam odpust u nas w parafii :D więc będzie żarełka, a żarełka :) już się nie mogę doczekać. A za dwa tygodnie weselichoo, na dodatek z poprawinami wiec objem się za wszystkie czasy. Czerwcowego wesela nie wspominam za dobrze, bo miałam rano egzamin, na zabicie pędziłam żeby zdąrzyć potem na ślub, a jak zaczęłam jeść to wymiotowałam. Uroki pierwszego trymestru ;)

http://fajnamama.pl/suwaczki/8hbwd1f.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/lfdnksi.png

Odnośnik do komentarza

Gołąbki to nie ale serniczkowi bym nie odmówiła :)
Właśnie wstałam, bo o 18 strzeliłam kawę, położyłam się z książką i straciłam przytomność :)

Monia - ja całe moje dorosłe życie w dupie miałam gotowanie, moja mama go ńie znosi i traktuje jak ciężką karę i chyba to przejęłam. Dopiero teraz lubię eksperymentować z nowymi smakami i daje mi to autentyczną frajdę :) dotychczas byłam z tych, co potrafią wodę na herbatę przypalić i zrobić zupę z mrożonych pyz :)

Odnośnik do komentarza

Witam nową Mamę:)

Oj Chudzina wiem co to znaczy refluks. Mi pomogły migdały. Do puki ich nie jadłam męczyłam się nie raz po kilka dni z rzędu;/ A ja praktycznie raz w tyg. może szklankę gazowanego wypiję. Nawet mi nie smakuje. Tak samo kawa odpadła i większość słodyczy a przed ciążą uwielbiałam. Teraz muszę mieć dzień.

Kasixa biorę gołąbki w każdej ilości;p Wysyłaj! A sernikiem się objadłam w piątek bo miałam imieniny:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371cb0ubawb.png

Odnośnik do komentarza

Witaj nowa mamo:) ktory to juz tydzien?

Ja za slodkim nie przepadalam, a teraz wcinam, ze az grzmi! Ale dziewczynki to jednak nie zwiastuje:D

Ile wy przytylyscie? Widzialam tam, ze 5 kilo 6, 7 na plusie ale to od poczatku ciazy? Ja od lipca waze 61-62 i tak caly czas, zaczelam sie martwic

Chorobskiem mni zarazil moj partner, siedze/leze rozlozona na lopatki, paracetamol nie pomaga, katar zabija. Od miodu juz mik niedobrze, oby jutro bylo lepiej

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

Kurcze Pasiok mi od kiedy gin powiedziała że Niby za dużo przytyłam to codziennie się ważę. I wiesz co? Ani razu waga mi nie pokazała tej wagi co u niej. Nawet się zważyłam w przychodni na takiej przedpotopowej wadze co ciężarki się przesuwa i też pokazała mniej. Więc się nie przejmuję. Wg mojej wagi wychodzi mi +1,5-2 kg od początku ciąży. Jestem przy kości i mam nadzieję że dużo nie utyję więc jestem zadowolona. Ważne że brzuszek rośnie:) Na wagę jeszcze czas przyjdzie:D

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371cb0ubawb.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki Karola, widzisz, taki model ze mnie - gęba i mózg do z pierwszego tłoczenia, a reszta jakaś z odzysku :>

Dorota - próbowałam migdałów, i też działają. Z colą jednak mniej zachodu. Niechże mi kto wyprodukuje migdały w płynie! O smaku koli!

Mama Pasiokowa się nie martwi, Mama Chuda dzięki uprzejmości Hanki oraz krówek z Carrefoura teraz waży 61. Doktorowa się ucieszyła, i obiecuje, że tyję przepisowo jak na tyczko - patyczaka przystało.

Wszyscy kłamią :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/voin61n.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...