Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

prośba o stworzenie w końcu tego teleportera:P
Pasiok widocznie nie masz tak dobrej jaka jest w Arkadii ;) niestety ale każda sieciówka pomimo niby tej samej receptury jest inna. W Markach jest tragedia jak dla mnie.. Nie pamiętam gdzie to było. Włocławek? też byłam w tejże Pizzeri i niezbyt zadowolona wyszłam.
dobra już nie gadajmy o jedzeniu;)
nie ma to jak pokazywac jaki to na mnie zły jest. zawsze dzwonił, ze wraca - teraz napisał oschłego smsa. swoją drogą nie wiem po co mi to komunikuje ;) chyba sie boi kochanka w domu zastać :P

http://www.suwaczki.com/tickers/relgej28ph6kmm4a.png

Odnośnik do komentarza

jak Wy tak o tej pizzy - my robimy w domu. Okazuje się, że zrobienie ciasta drożdżowego, poza tym, że trzeba czekać aż wyrośnie wcale nie jest trudne, ba jest wręcz prostackie a rzucić na to można wszystko (włączając krewety z biedry za 10 zł :))) do tego sosik z miksowanych pomidorów z bazylią, starta mozarella i już. Cud-malyna wychodzi, na cieniutkim cieście, więc w miarę dietetycznie a dodatków zawsze masę dajemy.

Monia - od Ciebie to jest bliżej niż ode mnie, na Białołęce Dworskiej jest knajpa, nazywa się Bosko-Włosko - pizza jest u nich genialna, sprawdź, bo może do Ciebie dowożą, do mnie mają niestety za daleko :/

Odnośnik do komentarza

co do kuchnii oryginalnej, jest taki fajny lokal kuchnii indyjskiej, drogo jak cholera, i takie smaki niezbyt moje, ale kurde dobre to było.. nie mam pojęcia co to było, jak to się nazywało, ale miało właśnie dziwne posmaki jakiś ziół i nieznanych mi dodatków. fajne są takie smaki, ale ja nigdy nie odważyłam się na takie gotowanie :)
z chińskiej/wietnamskiej/japońskiej kuchni to ja lubię sajgonki i ryż z warzywami smażony :) aa i jeszcze krewetki w cieście. któraś potrafi takie zrobić?:D

http://www.suwaczki.com/tickers/relgej28ph6kmm4a.png

Odnośnik do komentarza

Cieszę się, że i wam smaki podobne są teraz.
Pizza Hut nie ucieknie choć nie powiem coś bym wciągnęła zwłaszcza jak są promocje w tygodniu :)
Ale faktem też jest, że ja bardzo lubię pichcić więc mam nadzieję, na rozwinięcie swojej przestrzeni kulinarnej zwłaszcza jak pójdę na L4.
Wszystkie mateczki zachęcam o porządków zwłaszcza tych na które nigdy nie ma czasu- ja byłam taka dumna z siebie jak skończyłam, dzisiaj prasowanie i jadę dalej jeszcze dwie szafy do ogarnięcia i torebki oraz buty także jest co robić.

http://s7.suwaczek.com/201502061765.png

Odnośnik do komentarza

ALe Wam zazdroszczę, że tak możecie jeść różne rzeczy. Mój organim chyba poskradał zmysły... przed ciążą jadłam wszystko - mięso było nr 1. Mówiłam zawsze "dzień bez mięsa dniem straconym". A tu co? Nie mogę patrzeć na mięso. Kurczaka nie jadłam od czerwca. Jedyna forma mięsa jaka mi wchodzi to wieprzowe mielone w sosie bolońskim. Wg przestałam lubić ukochane pierogi ruskie, naleśniki, pieczywo ciemne!

Moja dieta aktualnie składa się z miksu wymienionych produktów, bo tylko to akceptuje mój organizm: BANANY (miejsce nr 1, mogłabym cały czas), ogólnie owoce, pomidory( i wszelkie ich formy przygotowania: zupa pomidorowa, sos boloński), tosty z serem, jajka, jakieś ciasto jak zrobię, ale w małej ilości. KONIEC! I dzień w dzień to samo. Na co innego nie spojrzę to mnie odrzuca. Jakiś dramat.

http://lb1m.lilypie.com/A3edp1.png

Odnośnik do komentarza

Monisia - ja krewety robię z patelni z czosnkiem i łososiem - miodzio i banalne w przygotowaniu.
Takie w cieście chyba też nietrudno, ciasto naleśnikowe się nadaje, tyle, że to się robi na głębokim tłuszczu, więc na maksa niezdrowe :)

Ksifir - to nie zazdroszczę, póki co, odrzuca mnie tylko od kurczaka i czekolady (na kilometr!)

Odnośnik do komentarza

Czy wy odchodzicie od komputerów? Co wejdę to kolejne kilka stron zaległości :)
Ja wczoraj z R ogarnialiśmy chatę. Zapuściliśmy ją strasznie, ale teraz błyszczy jak ta lala. Wczoraj wciągnęliśmy pizzę, R mnie ubłagał a ,że nie chciało mi się gotować to długo namawiać nie musiał.
Dzisiaj wpadłam na godzinkę do biura. Szef powiedział, że będą zatrudniać kogoś na moje miejsce. W sumie im się nie dziwię, bo ci którzy zostali są średnio kumaci. Tłumaczysz, wysyłasz maila gdzie punkt po punkcie tłumaczysz co trzeba zrobić i dalej nic nie potrafią zrobić. Załamać się można. Chcą tylko, żebym przeszkoliła nową osobę i mogę iść na zwolnienie. No jak szef każe to nie wypada mi protestować.

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yupjy6731gypa.png
http://www.suwaczki.com/tickers/oar89n73l0j020yr.png

Odnośnik do komentarza

Haha, a narzekaja, ze faceci z nosami w komputerach :D

To prawda, moj znajomy tak lubi Pizza Hut, ze odwiedza kazdy lokal w kazdym miescie i potwierdza, ze wszedzie ta pizza jest inna :)

Ostatnio ogladalam program o pizzy i w najwiekszym stopniu na smak wplywa woda. Takze to pewnie tez ta kwestia. To by sie zgadzalo, bo na slasku woda smakiem nie grzeszy :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

Matki Boskie Troskliwe, już się H-Anki meldują.

Z powodu nagannego samopoczucia nie utknęłam ani w Pepco, ani w Pizza Hut, utknęłam na chwilę w pracy zanosząc kolejne, wiekuiste El Cztery. (Swoją drogą, pójście do pracy zawsze tyle stresu naniesie, bo nigdy nie wiem, na którym zakręcie Pana Tatę spotkam. Na szczęście nie jest to TAKIE proste, tak wpaść na siebie pośród 1300 osób. Udało się, przemknęłam niepostrzeżenie - tak, niepostrzeżenie, nawet z takim brzuchem). A brzuch mi się dziś stawia bezczelnie. Wroga macica :>

Nie uwierzycie, ale NIE widziałyśmy się z Hanutą dziś, bo się usg zdupcyło. Wybadana paluchem, szyjka przepisowo, za to znów jakieś bakterie sztuk milion - decyzja zapadła, od dziś włączamy wreszcie antybiotyk na ureaplazmę.

Koszt 6-cio dniowego leczenia - 150 polskich złotych. Rozglądam się za gustownym kościołem na Ruczaju, dobrym do żebrów :>

Kolejna wizyta za 2 tyg, a do tego czasu - p l a c k i e m. Zaczynam googlować domowe metody cewnikowania, oraz zdalnego zmywania garów. O zmywaniu siebie nie wspomnę. W nagrodę za pokorę i hart ducha dostałam 2 już-nie-udawane kopniaki. I paczkę krówek.

Chętnie bym się wypowiedziała na tematy preferencji żywieniowych, ale moje posty mają milion kilometrów i powinnam oszczędzać miesięczny przydział liczby znaków ;)
W skrócie - jem, dobre, wszystko, chińskie chcę.

http://fajnamama.pl/suwaczki/voin61n.png

Odnośnik do komentarza

Ksifir - ja owoce też 1 miejsce (pomarańcze, banany, jabłak). Mięso już jem ale specjalnego pociągu to nie mam.. A co do jajek? to mnie odrzuciło totalnie.. Słodyczy nie mogłam ze 2 tygodnie, teraz jem i jem. Ale też czuję , ze mam już przesyt ;)
Madrea - mniam!!! z łososiem? ale jak ten łosoś jest do tych krewetek ?
Zizu - ja nie ;) bo "pracuje" z domu. Haha co do inteligencji osób to fakt. Sama długo odpowiadałam za dział i rekrutacja ludzi jest niezwykła.. a potem jak się tych ludzi wprowadza do pracy.. też w większości przypadków niezwykłe.. nie zapomnę jednego przypadku co szefowa sobie przygarnęła jakąś koleżankę w wielku ok 40 kilku lat, która o zgrozo nie potrafiła nawet folderu myszką otworzyć.. a u mnie to praca na kompie. Myślałam, że ją kiedyś sieknę tą myszką!!!
Chuda matko - to ty w takim mega molochu pracujesz? kurde ja to jeszcze nigdy do korpo nie trafiłam.. się zastanawiam, czy to dobrze czy to źle...
ojj pisz kobieto pisz do nas - od razu nam się mordki cieszą :)
szkoda, ze te bakterie się nie chcą odczepić, coś im się za bardzo spodobałyście ;) a żurawine jesz? dużo witaminy c (w pomarańczach.cytrynach) pijasz?
ja wiem, że teraz jak juz dostaniesz tą kurację to przejdzie.
jeśli chodzi o wydatki zdrowie w tym miesiącu padł rekord. 100zł moje leki. 100zł leki męża plus 5ozł szczepienia psa ;))

http://www.suwaczki.com/tickers/relgej28ph6kmm4a.png

Odnośnik do komentarza

Mateczki odchodzą od komputerów ale w pracy siedzą to i stron dużo jest przez to.
Z tego wszystkiego zapomniałam wspomnieć, że ciężarna Majka otrzymała prezent spadkowy w postaci laptopka praktycznie nowego bo i folię miał na klawiaturze i ekranie. Poprzedni właściciel zmarł- powiedzmy, że to był przyjaciel rodziny i oto w sobotę o ciężarnej ktoś pomyślał i dał. a ze mnie dziewczę nowoczesne to sprzętu nigdy za wiele.
Matka chuda- wyżarła u mnie w sklepie wszystkie krówki które są miękkie (chyba telepatycznie) innych nie przyswajam niestety.
A Hanka to już daje znać, że tanio i łatwo to z nią nie będzie. Pan Tata wyraził ostatnio chęć dołożenia do unoszenia Hanki ???
Widzicie Zizu też dumna z porządku :)

http://s7.suwaczek.com/201502061765.png

Odnośnik do komentarza

U mnie dzis lenistwo wiec tylko marne nalesniki . u mamy byla zupa klopsowa to ukradlam maly sloiczek a i ten cora mi pozarla. A taka mam ochote na ta chrzaniona pizze, ze jestem w stanie te 80km sie meczyc zeby ja zezrec:D
Chudzino nasza, najwazniejsze ze nic zlego Hanutce sie nie dzieje, maminy slodki garnuszek tuczy a poogladacie sie innym razem.......za pare lat jeszcze bedziesz chciala zeby Ci z oczu zeszla:D. A te chorobska niemalo Cie kosztuja-zdrowia,nerwow i pieniedzy.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22n8iikxjgyj6za.png

Odnośnik do komentarza

No korpo-ludem jestem, Monia, co zrobić :) To już moja 3, zmieniam pracę co 2-3 lata, bo coś w jednym miejscu usiedzieć nie mogę i zawsze bym gdzieś polazła!

Tata dołożył, Majeczko, ale choć mu wyliczam skrupulatnie, ile na medykamenta idzie (prawie 500 miesięcznie), to on chyba nie wierzy :> Zaradna Matka Chuda jednak, każdy każdziusieńki paragon trzyma. Żeby nie było, że się szczerzę na jego majątek.
Szczerzę się tylko do półek ze słodyczami. Oraz mięśniaków z Tesco ;)

http://fajnamama.pl/suwaczki/voin61n.png

Odnośnik do komentarza

Ina, Monia- krewetki tigery w Biedrze sa po 10-15 zł, kupuję dwie paczki, rozmrażam, urywam twarde ogony, na patelni podsmażam czosnek (jakieś 2-3 zęby zależy jak kto lubi), walę w to parę kropel tabasco bo lubię na ostro, na koniec, po jakichś 5-7 minutach smażenia krewet wrzucam pokrojonego łososia takiego w plastrach (paczkę albo dwie) on chyba wędzony jest-przyznam się że nie wiem) i smażę jakie 3 minuty pieprząc i paprycząc ale nie soląc (łoś jest słony). Do tego makaron, wstążki gotowany osobno lub wymerdany z krewetami na patelni. Ot filozofia - 15 minut roboty :> Mogłabym żreć codziennie :D

Madre Chuda - szlaczek by to trafił, co jak co ale sikać trza, można jeść kupne i na tekturze ale kibla nie da rady ominąć. A nie masz Ty kogoś, kto mógłby Ci pomóc, wpaść, ugotować pysznego żarcia na tydzień i ju? Jakiejś psiapsióły? Gdyby nie ten Kraków to bym Cię sama żywiła, bo kulinarnie niewyżyta jestem ostatnio.

Odnośnik do komentarza

Matko Piękno Niewyżyto - najlepsza psiapsióła jest psiapsiółem, który mieszka za Krakowem i świetnie gotuje tylko chipsy i kanapki z serem ... Psiapsióła numero dos wyjechała do Hameryki w piątek i wraca za 3 tyg, choć jak dla mnie może nawet za 33, bo za brak zainteresowania moim chudym dupskiem została zdetronizowana. Madre Matki Najszczuplejszej mieszka 200 km dalej i średnio ma z dojazdem. Padre Matki Najszczuplejszej mieszka tamże również, ale z młodą narzeczoną, i ani razu Matki Chudej przez n lat mieszkania w Krakouwie nie odwiedził. Średnio też gotuje.

Jedni by powiedzieli, żem w dupie, a ja sobie tłumaczę, że to niekorzystny układ planet :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/voin61n.png

Odnośnik do komentarza

Ja po obiedzie odmalowalam już stojak na kwiaty żeby błyszczał na wesele zostało jeszcze trochę do zrobienia ale mi się nie chce. Chyba mi się spojenie lonowe rozchodzi bo nie mogę chodzić prawie i do tego jeszcze jak kichnelam na leżący to taki ból mnie w jajniku złapał że mogę się nazwać Matką Cierpiącą. I już nie wiem co robić. Jutro spotkanie z położoną to może coś doradzi.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhmxqti5v6j.png

Odnośnik do komentarza

Chudzinka - niekorzystny układ planet to jedna, ale słuchaj, bo ja teraz siedzę i zastanawiam się jak by Ci tu pomóc na odległość, bo mnie jakoś ubodło żeś porzucona przez ludzkość a my tutaj jedyne co możemy to na odległość to klepać w klawisz. Nie wiem jak Ty finansowo się czujesz ale przydałby Ci się ktoś, kto w wolontariacie lub za kasę mógłby Ci pomóc raz czy dwa w tygodniu, ugotować, ogarnąć chatkę, pranie zrobić (ja leżenie plackiem rozumiem jako spacer do kibla i spowrotem). To nie musi wcale dużo kosztować - nie wiem jakaś sąsiadka emerytka, studentka? W Wawie za godzinę nianiowania czy sprzątania płaci się 10-20 zł, nie wiem jak w Kraku, można by się zorientować. Inna sprawa - są fundacje dla samotnych matek, może są i dla ciężarówek, może mają wolontariuszy? Hę?
Ja wiem, żeś twarda sztuka, z tych co to "Ja nie skoczę?!?!" ale jeśli się okaże że to nie taka straszna impreza to może warto w imię dobrostanu młodego pokolenia dać sobie pomóc?

Odnośnik do komentarza

Myślałam o tym, Matko Pięknie Blogująca, jak by tu sobie niskim kosztem jakiegoś pomagiera wynająć. Jest też rozwiązanie numer dwa - otóż, jeśli moja macica nie przestanie się na mnie gniewać tak srogo dziś, to jutro pakuję torbę i jadę na patologię ciąży. Tak nie może być, żebym ja, jak ten palec, musiała się martwić, że gary nieogarnięte, bo lepiej nie wstawać.

Bożeeee, następnym razem idę do łóżka ze ślubnym mężem! (Anka - maruda).

http://fajnamama.pl/suwaczki/voin61n.png

Odnośnik do komentarza

Ja miałam podobne bóle jak piszecie wczoraj. Wyłam prawie cały dzień i z łóżka nie wychodziłam. Nawet masowanie nie pomagało. A kichanie i kaszel to masakra jakaś. Dzisiaj też dużo leżę. Na chacie syf że aż strach. Mężulo w pracy. Mam zamiar trochę pranie zrobić.

Kurcze narobiłyście smaków. Mój R. nie chce za często na kupne jedzenie chodzić głównie ze względów finansowych. Ach ta kasa;/ Ja mam wizytę za tydzień równo. Ale pewnie znów będzie nijaka. Odkładam trochę kasy i chcę na jakieś porządne 3d iść w październiku, bo ta moja gin na nic jest.

Chudzina nie daj się. Idź na oddział. Z twoimi problemami muszą Cię przyjąć. Zawsze możesz przykolorować trochę;) A z Hanulką się zobaczysz, badania porobią i leki dadzą za darmo:D no i nakarmią;) takie mini wczasy.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371cb0ubawb.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...