Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Co znaczy byc naprawde stanowczym? Jak Ty jestes stanowcza? Staram sie byc, ale mysle, ze to i tak wychodzi na to jak piszesz - ponarzekam i mi przejdzie.
I teraz mysle o kolejnym rozstaniu (bo juz raz odeszlam, na chyba dwa lata, bylam z kims innym itd. potem zeszlam sie z tym Aniolem, jakiego udawal sie okazalo, a teraz znowu to samo). Wiec ja juz niewiem.

Dla niego nie ma wyjscia bez piwa..zadnego. Tak zazdroszcze normalnym para, ktore wychodza posiedziec gdzies na trawie nad stawem bez alkoholu, isc cos zjesc na miasto bez alkoholu itd. Spytalam sie go raz, gdy poszlismy do wloskiej knajpy naszej ulubionej czy mu nie glupio pic wino jak ja tu siedze z brzuchem i pije wode. Dziwnie sie czuje, jak jakas nienormalna para :/ facet sobie nie potrafi odmowic alkoholu chocby nie wie co.
Postaram sie przespac..dzieki!

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

Może następnym razem jak będziecie gdzieś szli razem (zwłaszcza sami) to naciskaj na to, żeby nie pił, a jak będzie się upierał, to powiedz, że albo zamiast piwa bierze colę albo wracasz do domu. Jak przyniesie piwo z bułkami mimo, że obiecał że nie kupi to mu je wywal do kosza, albo wylej.
Na 100% będzie się jeżył okrutnie na takie działania, ale skoro po dobroci się nie da?

Jak Michał jojczy teraz, że napiłby się piwa wieczorem, bo miał ciężki dzień, to mu od razu mówię, żeby mi drinka w takim razie przyniósł, bo też miałam ciężki dzień i chętnie się zrelaksuje skoro to jedyny możliwy sposób... Wiem, brzmi to głupio, ale gdzieś tam to do niego dociera i więcej do tematu nie wraca.

Słodkich snów:*

http://www.suwaczki.com/tickers/relg73sbkxm860rk.png

Odnośnik do komentarza

Pasiok, co to znaczy być stanowczym? Hmm, moim zdaniem, to robić to, co się mówi. Powiedziało się "A" to trzeba powiedzieć "B". Jak mu powiesz, że jeśli nie przestanie pić, to Ty się wyprowadzisz, a tego nie robisz, to on wie, że to tylko takie gadanie i nie ma co się przejmować, bo nieraz to powtarzałaś i na gadaniu się kończyło. Jemu potrzebny jest zimny prysznic. Jeśli masz gdzie się wyprowadzić, np: do rodziców i to zrobisz, on będzie wiedział, że tym razem nie żartujesz i jak się nie zmieni, to rzeczywiście straci i Ciebie i dziecko. Dopiero jak będzie na "dnie", będzie mógł się odbić. Ale to taka ostateczność. Może najpierw rozmowa o tym, co czujesz. "Czuję złość, żal, smutek itd... Czuję, że nie mogę na Ciebie liczyć. Zachowujesz się egoistycznie pijąc alkohol, jest mi smutno, bo..." Wszystko na spokojnie. I zapytaj, co on czuje. Chodzi mi o towarzyszące uczucia związane z obecną sytuacją... Może boi się ojcostwa, odpowiedzialności. Trochę się rozpisałam i może niekoniecznie zrozumiale. Kilka lat pracowałam w ośrodkach leczenia uzależnień jako terapeuta i mam zboczenie o mówieniu o swoich uczuciach. Wiedz, że to działa. Nie oceniamy, tylko mówimy, jak się czujemy. To wymaga pracy. Wiem, bo sama mam czasami problem z mówieniem o uczuciach. Wierz mi, że to lepsze, niż obwinianie i oskarżanie się wzajemne. Pasiok, życzę powodzenia i mam nadzieję, że się dogadacie. Dobrej nocki :*

http://www.suwaczki.com/tickers/relgvcqgvjw6gfpw.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie z rana. Mój facet nie pije alkoholu ale pierwsze rzeczy jak wstanie to laptop i papieros elektryczny. On lubi po nocach do 2-3 siedzieć na facebooku i grać w gry. Jest czasem zły na mnie że 0 seksu ale ja do 2 nie będę na niego czekać. Teraz już 2 tygodnie bez tego i zobaczymy jak wyjdzie. Tak samo ze wstawaniem po tych nocach, dobudzić go nie można jak potrzeba mi coś i np nie działało na niego moje narzekanie po wczorajszych przetworach że boli mnie brzuch bo to jego ręka bolała. Ach.. ale ja mam tajny przepis. U moich rodziców nie ma internetu a ja nie mam siły za tym biegać i załatwiać i od 1-go września zero internetu... Ha, zobaczymy czy się zmieni...

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhmxqti5v6j.png

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry :) Dziewczyny po przeczytaniu wczorajszych wpisów powiem Wam jedno - tu panuje jakaś zbiorowa gastrofaza! :D Zazdroszcze Wam tych apetytów, ja jem bo wiem że powinnam ale przyjemności z tego żadnej!
A co do facetów... Pasiok nie bede mówić że wiem co czujesz bo nie wiem. Ale mam koleżankę w trochę bardziej zaawansowanej ciąży niż moja, do tego zagrożonej, której facet przeżywa drugą młodość. Ona sobie z tym w ogóle nie radzi i na jej przykładzie mogę Ci powiedzieć, że najważniejsze w takiej sytuacji to porozmawiać najpierw na spokojnie, powiedzieć mu co Cię boli, ustalić jakieś rozwiązanie, które będzie obojgu Wam pasować - np że pije tylko w weekend i nie więcej niż 2-3 piwka. I co najważniejsze, potem się tego trzymać. Jeśli powiesz mu, że jak złamie umowę to wyprowadzasz się do mamy to bądź gotowa to zrobić, inaczej nie będzie traktował tego poważnie.
Nie napisałam nic, czego by wcześniej dziewczyny nie napisały ale chyba do tego sie to wszystko sprowadza, do wypracowania na spokojnie jakiegoś kompromisu a potem konsekwencji. I na pewno nie jest to takie proste jak mogłoby się wydawać ale trzeba próbować a jeśli nie wychodzi to pomyśleć wtedy o innych rozwiązaniach.
I wiesz Pasiok jak to mówią - dziecko jest szczęśliwe wtedy kiedy mama jest szczęśliwa, nigdy na odwrót więc Ty dbaj o siebie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yhqvk2i7ngr5d.png

Odnośnik do komentarza

A ja myslalam, ze tylko ja mam ten problem z piwem.. Wczoraj tez mialam klotni z moim o to.. Nie pije duzo, nie powiem, jedno piwo, dwa, ale pije prawie codziennie! Z tym ze ja widze roznice w jego sposobie mowienia, zachowaniu juz po tym jednym czy dwoch piwach. Wczoraj mi powiedzial : "Przeciez jak bedzie dziecko to nie bede nic pil!" tak? No rewelacja, stary. A teraz to ja m sie patrzec na to, wkurzac i klocic z Toba? O nieee. Wiec na dzis postanowilam 'szok rozmowe'. Niestety faceci chyba genetycznie sa zaprogramowani, ze nie sa za bardzo wyrozumiali. Ale jesli chcemy byc szczesliwe, to musimy z tym troche powalczyc. Wiec zgadzam sie z dziewczynami Pasiok - jesli rozmowa nie pomaga, musisz przejsc do czynow. Badz silna! Pamietaj, ze wszystko co robisz, robisz juz nie tylko dla siebie.

http://www.suwaczek.pl/cache/dfaf8b6631.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Czasami sobie myślę, że może jednak łatwiej jest być samej niż użerać się z facetem. Nie wiem jak Wam poradzić, bo nigdy nie byłam w takiej sytuacji. Ale czuję, że musicie być silne i stanowcze! Tak nie może być, że przyszły tatuś jest nieodpowiedzialny. Czasy hulanek, swawolek i nieodpowiedzialności się skończyły!

Pasiok Co do stresu to nie martw się. Ja cały pierwszy trymestr przepłakałam! Wiłam się w łóżku w płaczu, stresie i depresji od czasu jak się dowiedziałam. Dziecko jest zdrowe. Lekarz mówił, że jak jest stres, smutek to lepiej wypłakać to wszystko niż kisić się we własnej złości. To znacznie lepsze.

***

Dzisiaj już lepiej. Boli brzuch, od wczoraj późnego wieczora siedzę na tronie. Ma to swoje plusy po ostatnich zaparciach :-)

http://lb1m.lilypie.com/A3edp1.png

Odnośnik do komentarza

Dzieki kobietki!! Zrobie dokladnie co napisalyscie, bo naprawde brak pomyslow u mnie:) Powiem mu, ze jak to sie nie skonczy to wyprowadze sie do rodzicow. Oczywiscie pozwole mu pic, jak pojdziemy gdzies na centrum czy koncert to ok, w Oslo jak polecimy tez mysle, ze ok. Tak samo na imprezie, prosze bardzo niech pije. Ale picie w domu przed kompem lub o 11 ze mna na kocyku to nie nie. Moglam faktycznie isc do domu wtedy!

Co do rozmowy..mialam z nim kilka, jak pytalam o to co czuje, to zawsze mowi, ze co nie zrobi to i tak jest zle. Albo ze nic mu nie wolno robic w sensie wychodzic i wlasnie pic (nikt go nigdzie nie zaprasza...ma wyjazd integracyjny z pracy, jedzie. nie zabronilam. ostatnio bylo tez jakies spotkanie z chlopami, poszedl. ostatnioprzyszla znajoma para, to wypil ile chcial. a do jednego kumpla go nie puszczam, fakt.. bo jak ostatnio tam bywal to sie mizdzil najebany z jakas szmata!) Czasami zwracam uwage na nieumiejetnosci np odkurzania (jakies takie pierdy), bo wszedzie sa pajeczyny! No to jak mam nie zwrocic uwagi jak sama odkurzyc nie moge. I to mowie ze spokojem a nie pyskiem, to i tak sie obraza, ze nie odkurzyl tu i tam i sa pajeczyny. Nie wiem co on taki drazliwy sie zrobil... Pewnie rpzez ten kur** alkohol!!!

ksifir - a wlasnie pisza, ze dziecko bedzie beczec potem i bedzie nerwowe :/ ale czy to prawda czy to cos typu nie patrz rpzez judasz, bo dziecko bedzie mialo zeza?
Moze to glupie ale tez wolalabym siedziec na kibelku niz do niego nie zagladac :(

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki ja juz wrocilam z weekendu z moja siostrzenica,jeny jak moja dzidzia bedzie miala 7 lat jak ona teraz to ona bedzie miala 14:( szkoda ze taka roznica.... najadlam sie wczoraj pierogow ze sliwkami i w nocy mialam takie mdlosci ze musialam na sile zwrocic...a balam sie bo na kolacje jadlam jajka z grzybami moj nazbieral:)
Co do picia to przed ciaza pilismy piwko,od czsu do czasu a teraz moj pije jedno na tydzien.Nie ciagnie go,a pozatym ja od poczatku na to zwracalam uwage u chlopakow na alkohol,dlatego pare sie przewinelo,mialam ojca alkoholika wiec jestem czujna na tym punkcie.i dla mnie jest chore jak chlopak na kaca rano pije piwo!!

http://www.suwaczki.com/tickers/qtch8ghfpirpkts6.png

Odnośnik do komentarza

Uff, chociaz tyle dobrego :D moj pije coca cole na kaca lub herbate jak nie ma sily po nia isc.

Miedzy mna i siostra jest 7 lat roznicy, tak samo jak miedzy moim Michalem i jego bratem :) jest ok! Starsze bedzie sie dobrze umialo zaopiekowac mlodszym. Chociaz okres mlodosci niekoniecznie sie juz wspolnie przezywa, to jednak zbyt duza roznica. Ja z siostra zaczelam bardziej sie 'kumplowac' gdy mialam ok 10 lat, a ona 26:) bo zawsze uwazala, ze mnie za dziecko dopoki nei zauwazyla, ze nasze problemy sa te same.
Jak bedzie druga dzidzia w moim zyciu to tak max 7lat roznicy :) bym dala, o! 5 jest super.

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

10 to juz sporo faktycznie! Mysle, ze pozniej sie polepsza, to chyba tez zalezy od ludzi nie tylko wieku:) wychodze z zalozenia, im wieksza roznica miedzy dziecmi, tym dluzej sie czeka na kumpelskie i przyjacielskie stosunki. Ale nie wiem ile w tym prawdy:P

Uwaga! wlasnie dostalam e-mail, ze jest 20% znizki na zakupy w dziale dzieciecym h&m od 23 sierpnia do 7 wrzesnia :D sa tam takie kombinezoniki miski, ktore pokazywala jedna z Was za 79,90 i chyba zakupie, zawsze tam 16zl mniej :)

Dzieki! Tak bede robic, chocby wiecznie mowil to samo :) zainteresowanie samo w sobie jest dobre

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

U mnie różnica wieku jest ja-siostra 10 lat, ja-brat 15 lat! Jestem najmłodsza, taka wpadka rodziców gdy myśleli, że już nie mogą ;-) Ale powiem Wam, że od moje rodzeństwo było dla mnie wzorem i szalałam za Nimi. Siostra jeszcze tak względnie, ale brat był moim bohaterem. W okresie mojej nastoletności kontakty były baaardzo złe. Teraz z bratem dogadujemy się świetnie, jesteśmy dla siebie wsparciem i przyjaciółmi mimo, że ja mam 24 lata, On 39. Nawet byliśmy we dwójkę na wakacjach w zeszłym roku ;-)

Ale mi się marzy czwórka pociech... a najlepiej tak rok po roku. Ale to się chyba nie uda.

http://lb1m.lilypie.com/A3edp1.png

Odnośnik do komentarza

Ueee, moj to tylko robi niezadowolona mine i pyta tylko o ceny ;< jakbym to ja sama sobie to dziecko zrobila i go zmuszala do zakupow!

Candybar Po usg, jak sie dowiemy czy chopiec czy dziewczynka to lecimy do h&m moze moj wtedy bedzie w lepszym nastroju tatusiowym :) kupon juz wygenerowalam. tez ogladam non stop te ubranka tam :D spioszki sa tez fajne, do spania :) wzory i kolory sa super.

Kurcze 50zl za bluze Monisia, sporo! Moze bedzie jakas przecena, bo teraz zimowe ciuchy w miare drogie sa, dla dzieci moze tez:)

Jak my rodzimy w lutym, to w marcu/kwietniu jak jest jeszcze czesto dosyc zimno to wychodzi sie na spacer z dzieckiem? :) czy raczej sie czeka na wiosne?

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

Cześć :)

Pasiok, moi wszyscy znajomi mają dzieci, tylko ja się jakoś uchowałam ;) i wiem, że oni w zimę, jak był mróz to nie wychodzili z dziećmi na spacery, ale ubierali ciepło, tak do wyjścia i po parę minut na balkonie stali, żeby dziecko pooddychało zimnym powietrzem. Myślę, że będę robiła podobnie.

A co do ubranek, to jak w piątek dowiemy się jaka płeć, to też lecimy coś kupić maleństwu. Wczoraj byłam u babci i powiedziałam jej o tym, a ona na to, że to za wcześnie, nie wolno zapeszać, lepiej zakupy robić tak miesiąc przed porodem, a nie szaleć od początku... Ech, i tyle było z mojej radości. Babcia wie, jak skutecznie zepsuć radość :) Ja na to, że zrobię tak, jak będę uważała, bo z wielkim brzuchem, zasapana pod koniec ciąży nie będzie mi się chciało łazić po galeriach. A jak niechcący urodzę miesiąc wcześniej, to chyba w swoje ciuchy musiałabym owijać dziecko. Czekać do samego końca z zakupami, to jest chore w tych czasach. Nawet finansowo to zbyt duże obciążenie tak wszystko naraz kupować.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgvcqgvjw6gfpw.png

Odnośnik do komentarza

ja też się nie przejmuję - nie zapeszać! bez przesady..
dziś do mnie przychodzą Ci znajomi, wanienkę już nam odsprzedażą ze stelażem drewnianym. no przecież nie będę mówiła, żeby trzymali u siebie kolejne 6 miesięcy...
jak ma się coś stać to i tak się stanie, niestety taka prawda.
ale, że u nas będzie wszystko dobrze to się nie przejmujmy ;)))
Pasiok i jak tam? jakąś rozmowę przeprowadziłaś? myślę i myślę cały czas.. i wiem , ze mój tata ma to samo.. na chwilę jest lepiej a potem znów się mama użera... to jest choroba:( a ja powiem wam,ze pomimo,ze juz od dawna z nimi nie mieszkam jak sie kloca o to, to przezywam te nerwy.. a co dopiero malutkie dziecko... to jest
uzależnienie.. jak i od papierosów...tyle, że papierosy mniej groźne.. w sensie życia w rodzinie.. mój tata tez miał ojca pijaka, i sam teraz chleje ... on powinien teraz w ogóle mieć bana na alkohol i zobaczysz, jeśli nie da rady bez 1 piwka tzn ze ma z tym na prawdę problem..
wiem,że dasz sobie radę i na pewno ułoży się tak , żeby i dla ciebie i dla dziecka było dobrze. co do radzenia sobie to koleżanki dobre rady dały, więc 3mam kciuki żeby pomogło!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgej28ph6kmm4a.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...