Skocz do zawartości
Forum

Skarby Styczeń 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Lindaświetny filmik! Kacperek wywija jak szalony! Ale ma temperament :-D fajnie ze dniowka przeleciala, a szefowa co tam za pomysly wdraza? Co do skurczy to chyba rzeczywiście moga byc te braxtony ale nie wiem bo nie mialam. U mnie tylko siara ci drugi- trzeci dzień a tak to nawet bym nie zauważyła ze jestem w ciąży bo brzuchol tez mi się udaje ukryc jeszcze jak chce. Jedynie co się zastanawiam to czy lekarz powinien obligatoryjnie mierzyc długość szyjki? Bo moj nie mierzyl ani raz. A Wam?

Odnośnik do komentarza

Marti no mlody daje czadu, daje :) Az sie sama nadziwic nie moge. Mnie nikt oczywiscie nic nie mierzyl... I pewnie nie zmierzy. A co do szefowej to przeszla sie po restauracji i wynalazla duzo rzeczy, ktore zrobic trzeba a nikomu sie nie chce:p Wszystkie wiemy jak jest:) Ale akurat mi to nie przeszkadzalo,bo tez uwazam, ze jest syf a ja sama wszystkiego robic nie bede. Mialam ubaw po pachy jak "kolezanka" okna pucowala hihi ;)

http://s10.suwaczek.com/201501101770.png

Odnośnik do komentarza

Linda i bardzo dobrze ze obowiazki rozłożyly się na innych :-) przynajmniej nie musisz sama się z tym meczyc a inni niech tez cos porobia. A za tydzień masz wizyte taka z usg? Moze Ci wtedy zmierza tez szyjke? Mnie przeraza ze tego się nie czuje jakby się tam cos skracalo czy otwierało :-/
monikaanna witaj na forum:-) synek czy córcia? Jak na imię chcesz dac? Zapraszam Ciebie i inne nowe mamy zeby sie dopisac do naszej styczniowej tabelki na mailu. Zaloguj się na gmail. Login styczniowemamy haslo: skarbystyczen.
Anetterainbow ja wieczorem jem to na co mam ochotę, ale raczej staram się owocenlub cos mlecznego typu jogurt, serek kakao. Ale i kanapki moga byc :-)

Odnośnik do komentarza

Anetterainbow ja mam motherhood, właściwie coś o niej dziś już pisałam. Powiem tak- dla mnie fajna sprawa, aczkolwiek bedziesz musiała sobie sama wypracować system w jakiej pozie Ci będzie wygodnie z nią. Ja przynajmniej tak miałam. Kupiłam ją w Smyku. Ja mam ze swoim P. dość wąskie łóżko i przez tą poduszkę dodatkowo spycham go na swoją połowę :)

http://www.suwaczki.com/tickers/17u93e5ejvfr8jg4.png

Odnośnik do komentarza

Anetterainbow ja posiadam poduszkę ze smyka motherhood. Myślałam,że to tylko wydatek pieniędzy ale jak po dłuższym czasie spania na tej poduszce przyszło mi w weekend spać bez to dopiero zobaczyłam różnicę więc polecam:)
Marti84 No jeszce nie mamy wybranego imienia dlatego nic nie zmieniam w tabelce w sumie to mamy keszcze trochę czasu:)
Brunetka Ja też dość często sikam, jak się chce powstrzymać albo akurat nie mogę iść do wc to zaczyna boleć brzuch więc nie ma co jak się chce to trzeba iść i już

Odnośnik do komentarza

Ania19, uuu a dlaczego do teściów, przecież masz własne mieszkanko..

Dziewczyny, mi się wydaje, ze lekarz na każdej wizycie podczas badania mierzy szyjkę, oczywiście nie linijką ale widzi ile mi więcej ma długości. Ja chodzę do swojej, to jak mnie bada, to mówi w zasadzie tylko , że wszystko jest dobrze ale ostatnio, gdy jej nie było byłam u innego i podczas badania powiedział, "wszystko dobrze, długość szyjki też w porządku".
Ja też mam poduchę do spania, wrzucałam kiedyś tu jej zdjęcie, nie jest taka wygięta ale bardziej prosta- też nie wyobrażam sobie spania bez niej :) warto kupić :)

Linda i dobrze, że w końcu ktoś inny mył te okna! :)

Co do jedzenia, to ja po godz.21 nie jem :) pewnie bym wcinała ale muszę brać tabletki przed snem i na pusty żołądek i to mnie ratuje przed obżeraniem, bo wtedy nie byłoby 6kg na plusie tylko pewnie z 10 :)

witaj Monikaanna :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5ezp03lg0i.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, milego dnia wam zycze, jaka u was pogod, bo w Belgii 24 stopnie i slonecznie :).
Moj szpital dba o mnie, zostalam wczoraj pilotem F16, tzn na moj okropny kszel przypisali mi serie inchlacji, moja mlodsza corka mial inchalacje 2 lata temu, zrobilam jeje wtedy zdjecie, a poniewaz sie martwila ze brzydko na nim wyglda to powiedzialam jej ze bedziemy mieli pamiatke, bo w koncu pilotem nie kazdy moze zostac :). Ja w roli pilota nie wygladam tak slodko jak ona, ale humor mi sie poprawil a kaszel zmniejszyl:).

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yrmq4dtnk.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny:) Co to byl wczoraj za mecz!! Mali zawalu nie dostalam, a dzidziusie szalaly na maksa:) Kibicowaly rowno:) Dzisiaj mam wizyte u lekarza i odbieram wyniki badan. Ciekawe jak sobie radze bez zazywania witamin, czy moze trzeba bedzie zaczac suplementacje. Madzia Ty pilocie:) Dobrze ze o Ciebie dbaja, moze przejdzie kaszel na dobre. Marti przez usg dopochwowe moze zobaczyc szyjke, moze zapytaj sie na kolejnej wizycie jak tam Twoja szyjka:) Mi sprawdza szyjke za kazdym razem. Dziewczyny ja tez mam taka poduszke i nie wyobrazam sovie zycia bez niej juz. Ciagam ja ze soba wszedzie:) Widze ze mamy tu kilka mam tajdowcow:) Ciekawa pasja:) Na pewbo daje duzo adrenaliny:) Linda Twoj maly to szaleje:) Fajnie:) Jezeli chodzi o sikanie ti ja chodze 1000 razy dziennie i nocnie:/ Witamy Cie Monikanana:)

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3orjjgxtbcrb8j.png

Odnośnik do komentarza

marlenek ooo! dzięki :D Całkiem podobają mi się wyniki tego kalkulatora ;)

Marti84 Ojj tak! Niech ja tylko dorwę te klucze w swoje ręce :D Ale wtedy już będę na zwolnieniu, więc na pewno się ode mnie nie opędzicie :P
haha ja właśnie zabierałam się do pisania, jak to Ci zazdroszczę dyniowych placków, a Ty w kolejnym poście piszesz, że nic z tego nie wyszło ;D Trzeba było zebrać paćkę z patelni i zrolować je w kulki mocy;)

Linda24 A jak u Was z tym mieszkankiem? Dobrze pamiętam, że czekacie na przydział? Nam się udało nabyć 66m2 - jak dla mnie to naprawdę dużo i skaczę ze szczęścia!:)) Już ruszają formalności bankowe i pomijając niewolnictwo kredytowe do końca naszych dni - naprawdę się cieszę :D
Twój Kacperek jest po prostu GENIALNY! Obserwuję u siebie ten bebol i patrzę, czy też się rusza, czy nie rusza, ale widzę tylko pulsowanie flaków. Takiego efektu jak u Ciebie nie udało mi się dostrzec ani razu. To niesamowite, że Twój Maluch jest taki rozhulany :D
Ja znowu zapomniałam o zdjęciu :P Ale kiedyś na pewno to nastąpi i się pochwalę!

Monikaaanna Witaj w naszej styczniowej bandzie!!!:))) Mam taki termin, jak Ty!

madzia75 Słodko z tym pilotowaniem :D Fajnie, że wylądowałaś zdrowsza o mniejszy kaszel!:)

http://lb1f.lilypie.com/BeMTp1.png

Odnośnik do komentarza

Swoją drogą ciekawa jestem, jak Wasze doświadczenia brzuchate ze światem zewnętrznym. Odkąd mój brzuszek urósł, spotykają mnie bardzo ciekawe i miłe rzeczy;)
- w restauracji właściciel specjalnie dla mnie kupił butelkę mleka, gdy zapytałam, czy jest możliwość otrzymania szklanki do obiadu i wcale nie chciał za to pieniędzy!
- łaska w starciu z policją
- staruszka wysiadając z autobusu, zaczepiła mnie, by życzyć mi i brzuchowi wszystkiego, co najlepsze
Już nie wspomnę o wszystkich śmiałych spojrzeniach skierowanych w moją kulkę, prośbach o możliwość pogłaskania jej i wielu innych uprzejmościach, których teraz udaje mi się doświadczać!
Ciąża jest spoko :D

http://lb1f.lilypie.com/BeMTp1.png

Odnośnik do komentarza

No to tak... Wczoraj jak zwykle moja matka zaczęła tyradę, której wytrzymałam 15 minut i wyszłam bo chybabym jej zaraz krzywdę zrobiła. Było, że prowadzę kanapowy tryb życia (hoho, ja wychodzę z domu, a ona siedzi przed TV albo wisi na telefonie. Godzinami. Od zawsze.) że nic nie robię, że kurs językowy się nie liczy bo i tak sobie życie zjebałam, że ludzie mnie zeżrą (chyba raczej ona), że mam opinię dziwki, że nie wiem co mnie czeka, że ojciec się mnie wstydzi i każe się wyprowadzić, że ona mi nie pomoże, że moje piekło się dopiero zacznie... A, i że mój wrzask przy porodzie ona będzie w domu słyszała. Straszenie porodem to chyba ostatnio ulubiony jej sport. I mieszanie się w finanse, chociaż ona tylko płaci za mieszkanie a ja żadnych pieniędzy od nich nie biorę...

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8dubu67v6d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/git75rdgh8gm4iba.png

Odnośnik do komentarza

Rany... Ania19 :( Serce mi się kroi na małe kawałeczki... Jak to możliwe, że ona tak Cię traktuje? Dlaczego tak strasznie się na Tobie wyżywa? W głowie mi się to nie mieści:((( Ogromnie mi przykro, że musisz wysłuchiwać takich rzeczy od swojej własnej matki... Nawet nie wiesz, jak ogromnie Ci życzę, by udało Ci się znaleźć miejsce, w którym nie będziesz zdana na jej łaskę, konieczność wspólnych spotkań i na te wszystkie raniące słowa.
Podziwiam Cię, że mimo to potrafisz zachować siłę, choć domyślam się, jak jest Ci ciężko.
Właściwie nawet nie wiem, co napisać. Jestem w szoku, że ona tak do Ciebie mówi! Nie tylko do własnej córki, ale i do kobiety w ciąży! Tulę mocno.
Trzymaj się dzielnie, postaraj się nie zwracać uwagi na jej puste obelgi i ograniczyć kontakty do minimum, dopóki sobie na nie nie zasłuży. Mam nadzieję, że Twoja Druga Połówka wspiera Cię w tych chwilach.

http://lb1f.lilypie.com/BeMTp1.png

Odnośnik do komentarza

Ania19 przytulam Cie mocno, Twoja mama powinna Cie wspierac. Zastanawialam sie ile ona ma lat i czy czasem nie szla do slubu z brzuszkiem, bo jej zachowanie nie jest dla mnie normalne, zwlaszcz w dzisiejszych czasach. Wczoraj sie zastanawialam jak ja bym sie zachowla w podobnej sytuacji, moja corka ma 14 lat, do 18 zostalo jej 4 lata, doszlam do wniosku ze na pocztku moglabym byc w szoku, ale pozniej...,przeciez dzieci to radosc :).
Moze ona czuje sie za mloda na bycie babcia, moja mama byla zla na mnie jak sie Zosia urodzila, a milam wtedy prawie 25 lat, powiedzila ze jest za mloda na bycie babcia, ona miala 46 :).
Ani19 jestesmy z Toba, takie akcje nie sa dobre ani dla Ciebie ani dla dzidzi i moze ogrnicz z nia kontakty. A jak wyjedzie Ci znowu z porodem i bolem, to mozesz jej powiedziec ze teraz sa srodki przeciwbolowe...
Zobaczysz dacie sobie rade ze wszystkim!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yrmq4dtnk.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

o kurcze Ania19, straszne jest to co napisałaś, nie sądziłam, że to ma aż taki wydźwięk. Jest mi bardzo przykro.. Ściskam Cie mocno.. Teraz też już wiem, że w tym trwasz bo mama opłaca mieszkanie, więc jesteś od niej zależna i ona to doskonale wykorzystuje. Straszne to. I jakie masz teraz rozwiązanie, pomysły? Chcesz przenieść się do S i jego rodziców? Jeżeli to dobrzy ludzie to chyba jest to rozwiązanie bo matka jak widać nie odpuszcza (a myślałyśmy,że z biegiem ciąży się uspokoi), tylko,że stracisz własne mieszkanie, o które bardzo trudno w dzisiejszych czasach. Wiem, że sprawy materialne nie są najważniejsze ale też nie można udawać, że bez tego jest łatwo. Trudna sytuacja. Najlepiej jakby się wam udało samym wszystko opłacać ale zdaję sobie sprawę , że o to jeszcze trudniej.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5ezp03lg0i.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny. Madzia75 moja mama ma 40 lat i tak, szła do ślubu w ciąży i tylko ze względu na ciążę. Tylko myślałam, że jednak mnie zrozumie a ona działa na zasadzie "jak mi było źle to zrobię ci jeszcze gorzej". Ale podstawowa różnica jest taka, że ona żałuje do tej pory a ja nie i cieszę się z dziecka. Poza tym tak czy inaczej wzięlibyśmy ten ślub z S. może nie w maju a w kolejnym roku ale planowaliśmy. Jeśli sytuacja się nie uspokoi to przeniosę się do S. rodziców, oni mają nowy, duży dom. Mielibyśmy dla siebie na piętrze pokój 25 m, który można jeszcze przedzielić na nasz i dziecka oddzielna łazienka i jeszcze garderoba (tzn teraz tam jest garderoba) tylko kuchnia wspólna na dole no i wejście. Warunki cudowne tylko że teraz jestem w centrum miasta a wtedy musiałabym dojeżdżać trochę, bo to pod Lublinem.
S. mnie wspiera bardzo ale jemu też już czasem ręce, nogi i dupa opada.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8dubu67v6d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/git75rdgh8gm4iba.png

Odnośnik do komentarza

Ania19 bardzo Ci współczuję, chociaż moja mama nie wali takich tekstów jak Twoja to też daje do zrozumienia jak bardzo będzie nam ciężko i nie poradzimy sobie, dlatego ja wybrałam sama (wiem, wiem narzekałam, że musimy mieszkać u teściów na początku, a tak bardzo chcieliśmy sami) ale mimo wszystko wybrałam mniejsze zło :D miałam do wyboru zamieszkać albo u mnie, gdzie są 4 pokoje i moje rodzeństwo się już wyprowadziło, więc obecnie mieszkam z rodzicami i dziadkiem i każdy ma po pokoju i jeden stoi nadal pusty, albo do mojego W gdzie są dwa pokoje i jego rodzice i on ;p mimo to wybrałam mieszkanie u niego, gdzie rodzice są lajtowi i się nie wtrącają, wszystko jest na zasadzie 'róbcie jak uważacie, tak by wam było dobrze' ;) a u mnie to jeszcze dziecko się nie urodziło a już moja mama mi mówi co mam robić i jak się z tym dzieckiem obchodzić, do tego 'takich śpioszków to już nie kupuj, masz 3 pary to Ci starczy, a takie kup jeszcze z jedne' a mi się podobają takie i je kupię bo ja takie chcę ;p i ciągle awantura bo ona by tego nie kupiła, a kupiłaby to co mi nie pasuje ;) i tak naprawdę nie mam prawie nic dla dziecka, bo naprawdę mam niewiele ciuszków, to co mam może i jest tego dużo ale rozmiary od 80 wzwyż a ona do mnie, że ciuszków to już mi starczy i że po co kupuję :D i ciągle coś gada, więc ja też wymiękam i wyprowadzam się do teściów, chociaż tam nie będzie przychodzić i mi gadać, że to mam zrobić tak a to tak :D a oni się wogóle nie wtrącają, więc to mi pasuje ;)) wiadomo, na początku to jest nowość i sami się bedziemy uczyć obchodzić z dzieckiem, ale bez przesady, że nie poradzimy sobie. Tak samo z tym ślubem sraczka wielka, no fakt będzie łatwiej z książeczką, ale jak byśmy wzięli ten ślub za pół roku, nic by to nie zmieniło bo i tak sprawy sądowe z przepisywaniem jej potrwają trochę i mój W dopiero od grudnia dostanie nową umowę na którą już będzie mógł wziąść kredyt a teraz będę wielorybem w sukience ślubnej a tak chciałam tego uniknąć ;p chociaż i tak przyfarciło się, że będzie to za miesiąc bo najpierw pierwszy wolny termin był na koniec listopada, ale zanim wypisaliśmy dokumenty to ktoś zrezygnował i wcisnęliśmy się na ten wolny termin, bo w listopadzie to bym mogła urodzić z wrażenia :D jezuuu ja też zazdroszczę innym normalnych, nie wtrącających się i nie krytykujących mam, ale rodziny się nie wybiera niestety, a szkoda ;) tak więc może u teściów też nie będzie Ci tak źle, napewno inaczej niż jakbyście mieszkali sami, ale myślę, że jak oni są normalnymi ludźmi to przeżyjecie i to ;))

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4pz9j04gug.png

Odnośnik do komentarza

olenka1991 sprawdz czy trzeba przepisywc sadowo, ja przepisywalm kiedys swoja i musialam tylko isc z druga osoba do banku z aktem urodzenia (na tate), z aktem slubu na meza), co prawda to bylo z 10 lat temu, ale zalatwialam to w jeden dzien jedna, a w inny druga :).
Ania19 wiem ze to trudne, ale mysle ze Twoja mama uslyszala te slowa wczesniej od swojej mamy i swojej rodziny i tata tez. Wiem ze nie jest Ci latwo, ale dasz rade, dobrze ze masz wsparcie w S. W najgorszym wypadku wynajmijcie Twoje mieszkanie, a mieszkajcie u tesciow. Na uczelni dowiedz sie wszystkiego o stypendium socjalnym, moze Ci bedzie przyslugiwac, a na 100% bedzie po slubie bo wtedy bedziesz na utrzymaniu meza :). Trzymam kciuki za Ciebie. A Twoja mama jest niedojrzala i powinna sie od Ciebie uczyc zycia :). Moze szybki cywilny jak u olenka1991.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yrmq4dtnk.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...