Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2009


Joan

Rekomendowane odpowiedzi

witam.melduję,że jestem ciągle w ciąży :)
spać nie ogłam do 2 potem obudziłam się o 5 ze smutku chyba i siedziałam w kuchni popijając mleko do jakiejś 9 i czytając o stresie w ciąży...tak się naczytałam,że mi jeszcze smutniej się zrobiło i poszłam spać...właśnie wstałam...pije mleko nr 2..chciałam być pierwsza na parentingu (ale nie dlatego wstalam o 5 rano :D),ale nie działało forum!!!!! grrrr!!!!...samiec gnije na kanapie,obok kilka puszek po piwie..udaje,że mnie nie widzi.eh...Iza,ale masz cudną rodzinkę i śliczne dzieciaczki!!!! tak bym chciała mieć taką kiedyś,ale chyba sama pogrzebałam swoje szanse...jak sie wybiera dobrego męża??? czy ja aż taka ślepa jestem? :(

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

kaja09
witam.melduję,że jestem ciągle w ciąży :)
spać nie ogłam do 2 potem obudziłam się o 5 ze smutku chyba i siedziałam w kuchni popijając mleko do jakiejś 9 i czytając o stresie w ciąży...tak się naczytałam,że mi jeszcze smutniej się zrobiło i poszłam spać...właśnie wstałam...pije mleko nr 2..chciałam być pierwsza na parentingu (ale nie dlatego wstalam o 5 rano :D),ale nie działało forum!!!!! grrrr!!!!...samiec gnije na kanapie,obok kilka puszek po piwie..udaje,że mnie nie widzi.eh...Iza,ale masz cudną rodzinkę i śliczne dzieciaczki!!!! tak bym chciała mieć taką kiedyś,ale chyba sama pogrzebałam swoje szanse...jak sie wybiera dobrego męża??? czy ja aż taka ślepa jestem? :(

Kaju nie denerwuj sie i nie smuć. Nie jesteś ślepa,faceci to inny gatunek.....

Dziecko to najwspanialszy prezent od życia

Odnośnik do komentarza

madziaas
kaja09
witam.melduję,że jestem ciągle w ciąży :)
spać nie ogłam do 2 potem obudziłam się o 5 ze smutku chyba i siedziałam w kuchni popijając mleko do jakiejś 9 i czytając o stresie w ciąży...tak się naczytałam,że mi jeszcze smutniej się zrobiło i poszłam spać...właśnie wstałam...pije mleko nr 2..chciałam być pierwsza na parentingu (ale nie dlatego wstalam o 5 rano :D),ale nie działało forum!!!!! grrrr!!!!...samiec gnije na kanapie,obok kilka puszek po piwie..udaje,że mnie nie widzi.eh...Iza,ale masz cudną rodzinkę i śliczne dzieciaczki!!!! tak bym chciała mieć taką kiedyś,ale chyba sama pogrzebałam swoje szanse...jak sie wybiera dobrego męża??? czy ja aż taka ślepa jestem? :(

Kaju nie denerwuj sie i nie smuć. Nie jesteś ślepa,faceci to inny gatunek.....

taaak..u nich serce chyba jest tylko po to by pompować krew do siusiaka z pominięciem mózgu...właśnie gadałam godz z teściową...kurna z tego wsz zapomniałam,że wczoraj miała przyjęcie urodzinowe-50-tkę!!!!...ładny prezent,nie dość,że nie zadzw,to jeszcze awantura i rozwody...płakała mi,że jej szkoda wnusi i synowej i że nie chce znać B.:kiepsko:
..a B ma w d...ubrał się w dresiki i poszedł...na siłownię zapewne...ani słowa...jak powietrze,nawet nie zajrzał do mnie by sprawdzić jak się czuję...

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

kaja09
madziaas
kaja09
witam.melduję,że jestem ciągle w ciąży :)
spać nie ogłam do 2 potem obudziłam się o 5 ze smutku chyba i siedziałam w kuchni popijając mleko do jakiejś 9 i czytając o stresie w ciąży...tak się naczytałam,że mi jeszcze smutniej się zrobiło i poszłam spać...właśnie wstałam...pije mleko nr 2..chciałam być pierwsza na parentingu (ale nie dlatego wstalam o 5 rano :D),ale nie działało forum!!!!! grrrr!!!!...samiec gnije na kanapie,obok kilka puszek po piwie..udaje,że mnie nie widzi.eh...Iza,ale masz cudną rodzinkę i śliczne dzieciaczki!!!! tak bym chciała mieć taką kiedyś,ale chyba sama pogrzebałam swoje szanse...jak sie wybiera dobrego męża??? czy ja aż taka ślepa jestem? :(

Kaju nie denerwuj sie i nie smuć. Nie jesteś ślepa,faceci to inny gatunek.....

taaak..u nich serce chyba jest tylko po to by pompować krew do siusiaka z pominięciem mózgu...właśnie gadałam godz z teściową...kurna z tego wsz zapomniałam,że wczoraj miała przyjęcie urodzinowe-50-tkę!!!!...ładny prezent,nie dość,że nie zadzw,to jeszcze awantura i rozwody...płakała mi,że jej szkoda wnusi i synowej i że nie chce znać B.:kiepsko:
..a B ma w d...ubrał się w dresiki i poszedł...na siłownię zapewne...ani słowa...jak powietrze,nawet nie zajrzał do mnie by sprawdzić jak się czuję...

Ech ten Twój B.....

Dziecko to najwspanialszy prezent od życia

Odnośnik do komentarza

kaja09
ronia
kaja09
hej kobitki!
Alisss...a może wapno sobie wypij...chyba mozna w ciąży...nie zmieniłaś czasem ostatnio proszku albo mydła/żelu pod prysznic itp? a ospę miałaś?????(wiem,że banalne,ale czasem człowiek ma takie zawiechy że o najprostszym rozw nie pomyśli....)....a propos najprosyszych rozwiazań...rozwodzę się.juz rozm z moją mamą, na bank po porodzie wyprowadzam się.co dalej zobaczymy...jak widac Roniu...super z nas para...tylko szkoda,że tylko na zdjęciach...
Witaj Izka!!!!! widzę,że już tuż tuż twoja córeczka...ale Ci zazdroszczę i po 2 chlopcach,ale będą o młodszą siostrzyczkę dbali!!!!

mówisz że taki palant z niego ::(:

...szkoda słów Roniu...historia żenująca i ja ślepa i głupia...smutno mi tylko,że własnemu dziecku takie powitanie zrobię...dobrze,że nie będzie pamiętać...narazie sie czuje jakbym obuchemw łeb dostała i nie dociera do mnie,że to prawda i mogłam sie tak pomylić...ale coraz więcej jest chwil,które mi uswiadamiają,że ja nie żyje z człowiekiem którego mam u boku tylko z moimi wyobrażeniami i wspomnieniami o nim i o tym jaki potrafi być...jestem zawiedziona i smutna i jedyne czego nie żal mi po znajomości z nim to to dziecko...reszta to gówno osrane z kupą na samym czubku!
Kaju przykro mi, że sprawy tak się mają, przytulam Cię wirtualnie bardzo mocno...

Twoja historia przypomina mi moje pierwsze małżeństwo - te przekleństwa i brak szacunku itp. Było mi wtedy bardzo trudno, kilka razy odchodziłam od byłego męża, ale potem wracałam, bo "to ojciec mojego dziecka" itp. Aż w końcu miarka się przebrała - byłam w takim stanie psychicznym, ze jakbym za wszelką cenę nie odeszła definitywnie, to mogło się to bardzo źle skończyć dla mnie i dla syna... Więc skończyłam to raz na zawsze, potem poznałam drugiego męża, jestem z nim już ponad 3 lata, czasem się kłócimy, bo obydwoje jesteśmy cholerykami, ale zawsze się godzimy no i przede wszystkim nie dochodzi do obelg i rękoczynów... Piszę to po to, aby pocieszyć Cię, jeśli w jakis sposób mogę, że w życiu często jest tak, że wycierpimy swoje, ale po tym wychodzi słońce...

Trzymaj się kochana, mam nadzieję, że wszystko ułoży się dobrze dla Ciebie i dla malutkiej.

Odnośnik do komentarza

Roniu czekmay na wieści po ktg:) Ja mam we wtorek.

Dziś zauważyłam na bieliźnie średniej wielkosci gluta - ciekawa jestem czy ma coś wspólnego z czopem śluzowym - o ile pamiętam w pierwszej ciąży ten czop był dużo większy - ale Ty pisałaś Roniu, że Twój glut też uwalniał się stopniowo... Sama nie wiem, co o tym myśleć. Cóż, pożyjemy, zobaczymy...

Odnośnik do komentarza

dzięki Karol, ja też już myślę,że dla własnego zdrowia lepiej jak się rozstanę z nim, ale nie dociera do mnie,że może być takim sukinsynem, jakoś nie pjmuję,z jednej str potrafi być kochany,wrażliwy czuły i łzy ma w oczach na widok ubranego łóżecza a za dwa dni traktuje mnie jak g....jestem zszokowana, nie wiem,czy to ja go dopr do takiego stanu,nawet jeżeli to nie powinien dać się sprowokować i być mi oparciem a nie mnie podkręcać wyzwiskami i dorzucać do ognia...jest niby kochający i wrażliwy a za chwilę wredny i wyrachowany, zaczynam się zast czy jakiejś schizofrenii nie ma czasem!!!lol!!najbardziej boli mnie to,że narażam Maleńką i że kiedyś mogą paść takie słowa jak ona już będzie po tej stronie..nie wyobr sobie by moje dziecko było świadkiem takich jazd...przeraża mnie myśl o rzuceniu wszystkiego co budowałam przez 4 lata i przyznaniu się do kolejnej porażki (poprzednio też trafiłam, jeszcze gorzej,bo na damskiego boxera, imprezowicza i bawidamka, co mi rogi dowalał na każdym kroku) i myślałam,że teraz mi się anioł trafił, pracowity,wierny, poważny...a jak się okazuje,ma problemy z szanowaniem mnie...nie wiem co robić, rozum mi mówi,by odejść, choćby po to by błagał bym nie odchodziła i sie zastanowił, serce mi pęka i woła o przytulenie i bloskość a dupa ledwo się trzyma i mieknie...za to każdy kopniak w brzuchu dodaje mi sił by się wynieść od niego choćby piechotą! nie chcę zaczynać od nowa...znowu...wtedy przynajmniej nie było ślubu i nie błam tak daleko od domu, i ie było dziecka...a teraz? wyjechałam milion km od bliskich,zaczęłam od zera,jestem po slubie i mam dziecko..nie wiadomo czy zdrowe:(...ale nie ważne,mogę kochać ją za nas dwoje i mam rodzinę, która mi pomoże...tylko,że ja nie chcę być zdana na rodzinę...mam nadz,że albo ten człowiek zrozumie,że jak się nie zacznie starać to nie będziemy z nimalbo w końcu znajdę mężczyznę wartego mnie i mojej córeczki...chociaż jak pomyślę o tym by uwierzyć innemu to wolę chyba już być do końca życia sama...

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

....i gluta też nie ma u mnie...o glucie! gdzie jesteś???!!!! już chcę rodzić!!!!! w tych nerwch to nawet mi znieczulenie niepotrzebne,niech mi tylko ją dadzą potrzymać w końcu!!!!.
...i u mnie też takie białawe upławy..wcz nie wytrzymałam i pogrzebałam tam trochę...jakieś takie białawe niteczki jakby,ale nie wiem,co to...ostatecznie stw,że glut z ego nijaki i pewnie mi się raczej kolejna inf chce zrobić i zapodałam sobie na noc globulkę, tak na wszelki wypadek, profilaktycznie...

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

ronia
Kaja tulam

ja po ktg i co oczywiście nic zero skurczyBYKÓW !!
więc poród mi nie grozi :Szok: :Padnięty:

...czyli gluta-ściemę miałaś? :D a może taki przyczajony tygrysek z tej Małej i bezskurczowo się czai :)
...mojej mamie najpierw odeszły wody, jak się spać położyła, mówi,że się wykąpała,tata jej pomógł się wykremować, bo ją nogi bolały i po całym rytuale układanie do snu ...pstryk i poleciało po łóżku...wkurzyła się bo strasznie się zmęczyła kąpanie a tu znowu trzeba sie umyć :D...a po 12 godz parcia na żebra i wychodzenia tyłkiem i cesarce wyszłam JA :D...czyli skurcze miała,ale dop po jakimś czasie od odejścia wód...gluta nie widziała wcale!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

to chyba dobrze roniu prawda?:) Kaju jejku jak ja bym chciala ukochac teraz,echh co za facet ci sie trafil,moze widuje kogos a ty nie wiesz i dlatego raz jest slodki raz taki..chlopom nie warto wierzyc w 100 procentach zawsze trzeba myslec iz moze stac sie najgorsze..kochana wiesz tutaj to zawsze sama masz duzo benefitow i dalabys rade jestes inteligentna i dzielna,moglabys nawet o council house sie postarac dadza sie raz dwa,plus napewno masz duzo ludzi kolo siebie co z checia by ci pomogli,a ten twoj chlop pozniej stwierdzi co stracil i nie raz on bedzie plakal w poduszke kiedy ty nie bedziesz,nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo zobaczysz tak musi byc najwidoczniej,tylko nie denerwuj co zacisnij zeby i pomysl ze nerwy nie sa dobre dla niunki twojej:) zobaczysz bedzie jeszcze lepiej:)

http://s2.pierwszezabki.pl/021/021441961.png?9649 http://dzidziusiowo.pl/php/img2-16082009005_1187485163_Bruce_3.jpg [url=http://dzidziusiowo.pl] http://dzidziusiowo.pl/php/img-05012013.jpg

Odnośnik do komentarza

kaja09
ronia
Kaja tulam

ja po ktg i co oczywiście nic zero skurczyBYKÓW !!
więc poród mi nie grozi :Szok: :Padnięty:

...czyli gluta-ściemę miałaś? :D a może taki przyczajony tygrysek z tej Małej i bezskurczowo się czai :)
...mojej mamie najpierw odeszły wody, jak się spać położyła, mówi,że się wykąpała,tata jej pomógł się wykremować, bo ją nogi bolały i po całym rytuale układanie do snu ...pstryk i poleciało po łóżku...wkurzyła się bo strasznie się zmęczyła kąpanie a tu znowu trzeba sie umyć :D...a po 12 godz parcia na żebra i wychodzenia tyłkiem i cesarce wyszłam JA :D...czyli skurcze miała,ale dop po jakimś czasie od odejścia wód...gluta nie widziała wcale!
skurcze są kaju do porodu
a glucik może wychodzić na kilka kilkanaście dni przed
glut był co do tego nie ma dwóch zdań

Odnośnik do komentarza

glut moze wypadl w toalecie jej albo w wodzie kaju tez tak moze byc...ja mam czasami skurcze ale rzadko,wczoraj tez sie poklocilam z swoim powiedzialam mu ze on mi nic nie pomaga-co prawda jest iz pomaga bo wozi mi dupe gdzie chce,ciezko pracuje...ale nic powiedzialam mu ze nie jest podpora zadna ze sama caly dzien siedze w domu musze myslec o wszystkim co trzeba kupic,sprzatac gotowac i dosyc mam i to przy jego siostrze wybuchlam tak sobie echhhh zasmucil sie on strasznie na mnie,chyba to moje homorny buzuja tak mi echh glupio sie poczulam jak taki tyran jak zobaczylam go ze plakal w poduszke po tym co mu powiedzialam,mowi iz stara sie jak moze ze robi wszystko co chce a ja tak mu powiedzialam iz zadnego porzytku z niego iz nie jest w pelni odpowiedzialny z roli ojca..echhh co za swinka ze mnie...

http://s2.pierwszezabki.pl/021/021441961.png?9649 http://dzidziusiowo.pl/php/img2-16082009005_1187485163_Bruce_3.jpg [url=http://dzidziusiowo.pl] http://dzidziusiowo.pl/php/img-05012013.jpg

Odnośnik do komentarza

Kaju ściskam mocniutko....
Nie będzie to zbyt pocieszające, ale też byłam w takim "toksycznym" związku, co mnie wykańczał psychicznie i fizycznie. Nawet w anoreksję i bulimię wpadłam. No i bez bitew słownych i nie tylko się nie obchodziło. Dobrze, że ktoś wtedy za mnie zadecyfował-pomogli mi przyjaciele, bo pewnie by mnie już nie było...

A potem trafiła mi się gwiazdka z nieba:) D.nie jest ideałem, ale ma wiele, wiele zalet, których ja potrzebuję i nie wyobrażam sobie byśmy mogli życ osobno. To chyba taka nagroda za te wszystki bóle, stresy, wieczny płacz...

No ale, decyzja należy do Ciebie. Jesteś madrą, zdolną i zaradną kobietą, to na pewno sobie poradzicie z malutką. A po narodzinach dziecka bywa jeszcze trudniej... Więc sama zobaczysz, co chłopowi odbije.

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxevcqgfei98xdu.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s20mml6e7tyi4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/39f8egz2mum14a43.png

Odnośnik do komentarza

dzięki Justynka..wiesz,ja może i bym miała tu dobrą opiekę,ale nie wiem,czy chciałabym zostać tu sama,bez rodziny..i tak tesknię za rodzicami bardzo,ale do tek pory tłumaczyłam sobie,że mam B i teraz tu jest moja rodzina i czas dorosnąć,ale chyba jest inaczej...a council house pewnie i bym dostała,tylko że pewnie w jakiejś szemranej dzelnicy,a poza tym co mi po tym domu,jak sama w nim będę...kochany ten Twój chłop,mój jest nadęty jak balon i nie ma do siebe zastrzeżeń, sapie i stęka, wrócił z silowni, wykąpał się,pranie włącza i piecyk..nie wiem..jeśli chce tam wsadzić łeb by się zabić to mu się nie uda bo to elektryczny a nie gazowy...nie odzywam się,zero skruchy,zero poczucia winy,jest według samego siebie super meżem a ja się dowalam jak nienormalna...chyba sie kapnął,że elektryczny bo zajrzał, wziął kluczyki od auta i wyszedł...albo po frytki albo po gazowy...

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

A tak w ogóle to witam popołudniowo:)

U nas leje drugi dzień. Wczoraj to wręcz czarno ciagle było i nawet nosa nie było jak wystawic...
A ja mam jakieś dziwne mulenie w podbrzuszu. Brzuch twardnieje jak zwykle, glutek coś tkwi na miejscu. Ale ciągle mnie muli i muli i na wymioty nawet mnie bierze:(
Mój D. ciągle mówi, że to już tuż tuż. A ja nie zaprzeczam, bo jakaś wykończona jestem. Po raz pierwszy w życiu palce mi popuchły i nie mogłam ściagnąc obrączki!!!
To mi się jeszcze nigdy nie przytrafiło, do tej pory łapałam pierścionki, bo mi ciągle spadały z paluszków.

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxevcqgfei98xdu.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s20mml6e7tyi4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/39f8egz2mum14a43.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry brzuszki:)
Iza witam ja również i widzę że kolejna gadułka nam się trafiła - bosko!! I rzeczywiście rodzinka świetna i jakie ładne zdjęcia!! Super!!
Kaja tulam Kochana. Teraz najwazniejsza jest maleńka, więc olej chama i co ma byc to będzie, a Ty na pewno dasz sobie radę!!
Ronia mogłabyś juz rodzic, nie? Gluty już były a skurczybyków brak? Ja też juz bym chciała byc na tym etapie ciąży i liczyc tylko dni do końca:)
Maadzia znam te nerwy bardzo dobrze, też co chwilę domnie wracają, hormonki, ot i co i dobrze, tzn. że wszystko z nami dobrze:)
Alissss bierz te leki i smaruj się a wszystko będzie dobrze:)
Aga współczuję diety, to rzeczywiści nic fajnego
Karol czyli Ty też już niedługo? Juz chyba wszystkie pomału mamy dosyc tych słodkich ciężarów?
Ja dzisiaj robiłam mamie pazurki i tak gadka szmatka, kawusia, ploteczki i zeszło 3 godziny i jak spojrzałam na moje oalce u nóg to stwierdziłam, że zamiast palców mam małe selderki - tak napuchły:) więc teraz zaległam z nóżkami w górze i tak se leże i nic mi się nie chce:)

http://www.suwaczki.com/tickers/zpbncwa1vtor196m.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4ps0nz3443.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bhywmg7ywdqvl030.png

Odnośnik do komentarza

anikadn
Kaju ściskam mocniutko....
Nie będzie to zbyt pocieszające, ale też byłam w takim "toksycznym" związku, co mnie wykańczał psychicznie i fizycznie. Nawet w anoreksję i bulimię wpadłam. No i bez bitew słownych i nie tylko się nie obchodziło. Dobrze, że ktoś wtedy za mnie zadecyfował-pomogli mi przyjaciele, bo pewnie by mnie już nie było...

A potem trafiła mi się gwiazdka z nieba:) D.nie jest ideałem, ale ma wiele, wiele zalet, których ja potrzebuję i nie wyobrażam sobie byśmy mogli życ osobno. To chyba taka nagroda za te wszystki bóle, stresy, wieczny płacz...

No ale, decyzja należy do Ciebie. Jesteś madrą, zdolną i zaradną kobietą, to na pewno sobie poradzicie z malutką. A po narodzinach dziecka bywa jeszcze trudniej... Więc sama zobaczysz, co chłopowi odbije.

Dzięki za słowa otuchy, też sobie tłumaczę,że nie ja pierwsza i nie ostatnia, na pewno nie będę głupią gęsią,która "dla dobra dziecka" zniesie wszystko i pozwoli chłopu na wszystko...nawet nie wiesz, ile siły dodaje mi świadomość,że nie ja pierwsza mam faceta,który jest jaki jest,i że mam jeszcze szansę na znalezienie kogoś kto przywróci moja wiarę w bycie z kimś..jakoś narazie wydaje mi się,że coś ze mna jest nie tak,skoro ciągle trafiam na facetów,którzy mnie robią w bambuko....

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

...pewnie przez tę moją niewyparzoną gębę i uporczywa zardność nie wzbudzam instynktów opiekuńczych i im się wydaje,że ja jakis pół facet czy co?!...może powinnam być biednym słabym stworzonkiem,zamiast brać się za wszstko sama...moja kuzynka ma minę wiecznie zbolałej królewny i "ojej..podaj proszę" i zawsze działa..ja jakos tak nie umiem...chyba nie nadaję sie do zwiazku...kurna,,,nie wiem,czy powinnam szukać winy w sobie...
...a spucchłam wszędzie, obrączki nie noszę od 2 miesięcy chyba...

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...