Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2009


Joan

Rekomendowane odpowiedzi

Tosia27
mpearl
Tosia pozazdrościłam Ci i byłam dzisiaj w H&mie i kupiliśmy dresik, ten z tygryskiem:) i 2 szt body z krótkim rękawkiem.

ja też właśnie wróciłam z H&M wymieniłam ten dresik na większy...
w domu znowu wojna:( jednak nie warto było dawać szansę....
Tosiaczku co się dzieje ?? ::(:

Odnośnik do komentarza

znów to samo:(
siedzę i ryczę.... znów się nasłuchałam jaka zła jestem a wszystko to bo nie zrobiłam obiadu (co zrobiłam celowo by mu pokazać że on też ma się trochę starać a nie być tylko miły jak "coś chce")... znów nie chce ze mną być i ma mnie dość... bo on pracuje i jest zmęczony ale kuźwa na trening na 3,5 godziny to ma czas iść!!! po co mi mąż którego widzę godzinę-dwie dziennie i tylko wtedy mam mu robić żryć!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/bae7d4d333.png
http://moje.glitery.pl/text/43/59/4-MAJA-19082009-8816.gif http://s2.pierwszezabki.pl/022/022403960.png?6046

Odnośnik do komentarza

Wiesz Tosiu myślę, że żadna z nas tak do końca Ci nie powie co robić. Decyzje musisz podjąć sama co będzie lepsze dla Ciebie dla dziecka. Trwać w toksycznym związku gdzie facet wydaje się być w epicentrum to też żadna przyjemność. Kobieta nie jest tylko od sexu sprzątania i podawania żarcia.
Mamy uczucia. Nie wiem co Ci doradzić, mogę jedynie życzyć siły abyś poukładała sobie to jakoś i podjeła jakąś dobrą, najlepszą dla Was decyzje. Wierze że dasz radę.

Podatek jakis strasznie kosmiczny ... skąd Ci się wziął ?

Odnośnik do komentarza

bo mi źle babki w kadrach liczyły, bo w firma w połowie roku się przekształcała...
nóż się w ręku otwiera... co do samca to ja naprawdę jestem w stanie zrozumieć że on pracuje i jest zmęczony ale ja noszę pod sercem też jego dziecko i potrzebuję czułości.. tym bardziej że ja to raczej taki przytulak jestem... muszę poczekać kilka dni, ochłonąć i coś zdecydować.. napewno nie dopuszczę do tego by jak poprzednio przez miesiąc nie rozmawiać...

http://www.suwaczek.pl/cache/bae7d4d333.png
http://moje.glitery.pl/text/43/59/4-MAJA-19082009-8816.gif http://s2.pierwszezabki.pl/022/022403960.png?6046

Odnośnik do komentarza

no tak ale jak patrzę na zdjęcia dziewczyn to mój jest minimini, mimo że widziałaś jaki patyk ze mnie:hahaha:
pociesza mnie że nie wszyscy mężczyźni tacy są...
widziałam sie dziś z koleżanką i ona mówi, że ten jej to jak Anioł i zastanawia się czy mu czerwonej wstążeczki nie zaczepić by za bardzo nie wychwalić...

http://www.suwaczek.pl/cache/bae7d4d333.png
http://moje.glitery.pl/text/43/59/4-MAJA-19082009-8816.gif http://s2.pierwszezabki.pl/022/022403960.png?6046

Odnośnik do komentarza

justynamularz
aaa zapomnialabym dziewczyny miewacie czestsze bole glowy teraz?ja tak ponoc to hormony ale jak wezme paracetamol od razu wymiotuje wiec zadnych lekow..jak mozna sobie radzic i kilka razy juz chyba mi sie nie zdarza, jak za dlugo stalam albo przebywam w cieplym pomieszczeniu wydaje mi sie ze mdleje- szum w uszach,mrowki na nogach,serce szybciej bije i dusznosc. ponoc to normalne w czasie ciazy pytalam sie lekarza ale miewacie takie cos?

o tak, niestey bóle głowy są częstsze - biorę paracetamol...Z ciśnieniem wszystko na szczęście ok - dziś mi lekarz mierzył..Niestety, te bóle głowy nasialają się w wypadku stresu, który jest moim nieodłoącznym towarzyszem od jakiegoś czasu (problemy w pracy). A dziś jego poziom osiągnął apogeum, nie chcę Was zanudzać moimi problemami, ale mam ochotę się wyżyć, niestey nie mam za bardzo jak...Ogólnie to szefowa, którą mam od stycznia totalnie dzisiaj przegiela pałę, mam jej tak dość, że najchętniej nie poszłabym jutro w ogóle do roboty, żeby nei oglądać tego babsztyla uhhhh I jak tu myśleć o ciąży, dziecku, jak na codzień takie stresy nas spotykają:(((( Dobrze, że jutro już piątek, przynajmniej w weekend sobie odpocznę....Miłych snów

Odnośnik do komentarza

justynamularz
aaa zapomnialabym dziewczyny miewacie czestsze bole glowy teraz?ja tak ponoc to hormony ale jak wezme paracetamol od razu wymiotuje wiec zadnych lekow..jak mozna sobie radzic i kilka razy juz chyba mi sie nie zdarza, jak za dlugo stalam albo przebywam w cieplym pomieszczeniu wydaje mi sie ze mdleje- szum w uszach,mrowki na nogach,serce szybciej bije i dusznosc. ponoc to normalne w czasie ciazy pytalam sie lekarza ale miewacie takie cos?

tak, niestey bóle głowy są częstsze - biorę paracetamol...Z ciśnieniem wszystko na szczęście ok - dziś mi lekarz mierzył..Niestety, te bóle głowy nasialają się w wypadku stresu, który jest moim nieodłoącznym towarzyszem od jakiegoś czasu (problemy w pracy). A dziś jego poziom osiągnął apogeum, nie chcę Was zanudzać moimi problemami, ale mam ochotę się wyżyć, niestey nie mam za bardzo jak...Ogólnie to szefowa, którą mam od stycznia totalnie dzisiaj przegiela pałę, mam jej tak dość, że najchętniej nie poszłabym jutro w ogóle do roboty, żeby nei oglądać tego babsztyla uhhhh I jak tu myśleć o ciąży, dziecku, jak na codzień takie stresy nas spotykają:(((( Dobrze, że jutro już piątek, przynajmniej w weekend sobie odpocznę....Miłych snów

Odnośnik do komentarza

mpearl
karol27
mpearl dlaczego jesteś taka wkurzona?

Dzięki za zainteresowanie. Już mi przeszło, ale od niedzieli jest u nas siostra mojego męża i wczoraj strasznie działała mi na nerwy:) Ale jutro już jedzie także już jest lepiej, bo jeszcze kilka dni i chyba bym zwariowała...
to dobrze, że problem sam sie rozwiąże...trzymaj się ciepło

Odnośnik do komentarza

Wiesz Tosiu, akurat jutro nie mogę, bo mam pewną ważną sprawę do załatwienia, ale jak się porządnie wkurzę - a jestem temu bliska, to po prostu oleję to babsko i od przyszłego tygodnia poójdę na l-4...Z tymi kobietami to niestety prawda, szkoda, że tak jest - sama jestem kobieta i przykro mi to mówić, ale cóż...Najbardziej wkurzające jest to, ze do konca roku mieliśmy super fajnego szefa, ale niestety dla nas awansował, no i wcisnęli nam to pożal się boże babsko...ehhhh Dziś w ogóle jakiś nie fajny dzień - u Ciebie w domku, u mnie w pracy:(((( Mam nadzieję, że w końcu wszystko się unormuje i u mnie i u Ciebie...Ale dziś to mam dość i to konkretnie:(

Odnośnik do komentarza

Tosia27
wiesz najgorsze że nie wiem co zrobić...
czy przepraszam za słowo - ale wyjebać go za drzwi tym razem, czy zacisnąć zęby i przeczekać by chociaż wziął udział w kosztach zakupów rzeczy dla dziecka... sama nie dam rady nie zapłaciłam jeszcze tych 1800 zł podatku:(

Tosiu żal mi Cię bardzo, jak czytam Twoje posty to przypomina mi się moje pierwsze małżeństwo, które było koszmarem - były mąż przejawiał podobne zachowania:( To okropne, że musisz znosić zachowanie tego typa w ciąży i przykre, że właśnie kiedy najbardziej potrzebujesz wsparcia, to go nie masz...Jakbyś chciała pogadać to zapraszam...Trzymaj się kochana - domyślam się, jak Ci ciężko:( Nie chcę Ci doradzac, ale niestey doświadczenie (moje i innych kobiet) mówi, że ludzie się nie zmieniają....Czasem szkoda życia i nerwów na pewnych palantów, ehhh

Odnośnik do komentarza

Tosia27

Alisss Ty chyba większy chudzielec niż ja jesteś;)

:)

chyba nie Tosiu. Dzis wklejam prawdziwe zdjecie :) tzn wczorajsze troche oszukuje chyba dlatego, ze sama robilam do lustra i ze reke do gory podnosilam to brzusio na mniejszy wygladal. A mowilam ,ze wydaje mi sie ze urosl, a na zdjeciach jakis taki maly.
Sorki za zamiesznie!!
Dzis tesciowka mi pyknela i jest lepsze tylko bokiem jakos :)

http://m.forum.parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/18_tc.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6ydimiqwypp.png

http://www.suwaczki.com/tickers/abnzlnkp1dcxwr9b.png

http://www.mamacafe.pl/suwak/12395.png

Odnośnik do komentarza

Tosia przykro mi, ze znow Cie to spotyka :( Ja wiem jak to jest ,ja mialam kryzys z Ł. jakies 2 lata temu. Po ponad 7 latach zwiazku... A to wlasnie przez jego egoizm i to ze wiecznie to on musial byc w centrum uwagi i to on wymagal ode mnie baaardzo duzo, a sam nic nie wnosil. O milosc trzeba dbac z obu stron, jedna osoba nie da rady.Bylo baaaardzo powaznie, rozeszlismy sie, mieszkalismy osobno i dopiero wtedy zrozumial co mogl stracic. Wszystko sie ulozylo, teraz nasze zycie wyglada zupelnie inaczej niz przedtem i jest o wiele lepsze. My jestesmy lepsi i wiemy wiecej. Wiemy co mamy i czego chcemy. Czasem w zlosci tez zdarzy sie, ze ktores z nas cos palnie, ale szybko zdajemy sobie sprawe, ze to byl cios ponizej pasa i.....
mam nadzieje ze uda Ci sie te sprawe pomyslnie przede wszystkim dla Ciebie i dzidzi zalatwic. Trzymam kciuki i nie denerwuj sie bo to nie pomoze. Buziaki brzuszku!!! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6ydimiqwypp.png

http://www.suwaczki.com/tickers/abnzlnkp1dcxwr9b.png

http://www.mamacafe.pl/suwak/12395.png

Odnośnik do komentarza

Tosia27
Karol skoro jest tak źle to nie możesz iść na zwolnienie? nie potrzebny Wam duży stres...
wiesz mój ginekolog mi powiedział że kobiety szefowe są dużo gorsze dla kobiet w ciąży niż mężczyzna-szef...

Zgadzam się z Tobą, Tosiu, generalnie kobieta - szef jest ogólnie dużo "gorsza" niż mężczyzna (i to nietylko dla kobiet w ciąży).
Poza tym "Witajcie:)", dawno się nie odzywałam, ale to przez nadmiar obowiązków. Ten stan jeszcze troszkę potrwa, bo zamierzam pracować do czerwca, a dopiero potem sobie odpocznę i zajmę się przygotowaniami do przyjścia na świat maleństwa. We wtorek byłam na wizycie i z bobaskiem ogólnie wszyskto okej, miewam lepsze i gorsze dni (jeśli chodzi o samopoczucie...pewnie jak każda z Was), ale liczyłam, że pani dr może już coś zasugeruje co do płci. Niestety dopiero w 24-tyg będę się mogła czegoś dowiedzieć, a to ze względu na sprzęt. Stwierdziłam, że poczekam, tak naprawdę to wszystko nam jedno, żeby tylko było zdrowe:)
U nas będzie Amelka lub Mateuszek:)

Tosiu, decyzja o przyszłości związku to jedna z takich decyzji, która powinna być przemyślana i podjęta tylko i wyłącznie przez osoby, których dotyczy. Moim zdaniem, żadna z rad tutaj podanych nie będzie "właściwa", jeśli nie wypłynie prosto z przemyśleń Twojego serca. Przede wszystkim to Ty będziesz musiała żyć z konsekwencjami swoich poczynań. Tosiu, życzę Tobie, żebyś podjęła tę "właściwą" decyzję.
I jeszcze jedno, jeśli go ciągle kochasz to uważam, że warto rozmawiać, tłumaczyć jak się czujesz i że potrzebujesz jego wsparcia...no właśnie tłumaczyć, tłumaczyć i jeszcze raz spokojnie tłumaczyć...jak dziecku;)

Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie:)
buźka

http://lb3f.lilypie.com/f3Mlp1.png

http://lbdf.lilypie.com/xlpBp1.png

http://www.przewodnikmp.pl/img-021120020253.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...