Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2009


Joan

Rekomendowane odpowiedzi

qlczak
ronia
qlczak

to też, ale chodziło mi , że nie byl taki "zbity" jak na zdjęciu, mój tak się rozbryzguje
czasem i tak się zdarza jak się nie wytrzymuje napięcia czeka się na finisz ale jednak coś podkręca tak że no nie ma szans musi się rozbryznąć

aha, dobrze ,że jestes bo bym tak dalej robiła i nic by z tego loda nie wyszło tylko ciągle shake i shake
wiesz ja np bardzo lubie shake waniliowe pychota paluszki lizać :D

Odnośnik do komentarza

qlczak
spadam spać, pomyslę o tym lodzie jeszcze :D
a myślisz, że dziewczyny nie będa sie wkurzać, że my tu ciągle o kulinarnych sprawach na serwisie niemowlęcym?

wiesz no ciężko wyczuć
ale żeby wilk syty i owca cała możemy się umówić na jakiś wieczór jak już lody przetestujesz
porozmawiamy o czymś innym
może jakieś produkty spożywcze typu kakałko czy coś

Odnośnik do komentarza

ronia
qlczak
ronia

czasem i tak się zdarza jak się nie wytrzymuje napięcia czeka się na finisz ale jednak coś podkręca tak że no nie ma szans musi się rozbryznąć

aha, dobrze ,że jestes bo bym tak dalej robiła i nic by z tego loda nie wyszło tylko ciągle shake i shake
wiesz ja np bardzo lubie shake waniliowe pychota paluszki lizać :D

e tam paluszki, ja tam sie tylko sama obliżę i juz a nie tam jeszcze paluchy

Odnośnik do komentarza

ronia
qlczak
spadam spać, pomyslę o tym lodzie jeszcze :D
a myślisz, że dziewczyny nie będa sie wkurzać, że my tu ciągle o kulinarnych sprawach na serwisie niemowlęcym?

wiesz no ciężko wyczuć
ale żeby wilk syty i owca cała możemy się umówić na jakiś wieczór jak już lody przetestujesz
porozmawiamy o czymś innym
może jakieś produkty spożywcze typu kakałko czy coś

myślę, że da sie to załatwić (znaczy nawalić)
to dobrej nocy, papapa

Odnośnik do komentarza

qlczak
ronia
qlczak
spadam spać, pomyslę o tym lodzie jeszcze :D
a myślisz, że dziewczyny nie będa sie wkurzać, że my tu ciągle o kulinarnych sprawach na serwisie niemowlęcym?

wiesz no ciężko wyczuć
ale żeby wilk syty i owca cała możemy się umówić na jakiś wieczór jak już lody przetestujesz
porozmawiamy o czymś innym
może jakieś produkty spożywcze typu kakałko czy coś

myślę, że da sie to załatwić (znaczy nawalić)
to dobrej nocy, papapa
coś w tym jest głębszego :hahaha:

Odnośnik do komentarza

To na dobranoc:

Pewne amerykańskie małżeństwo, w którym mężczyzna nie mógł niestety mieć dzieci, postanowiło skorzystać z usług tzw. zastępczego ojca. Po dokonaniu wszelkich niezbędnych ustaleń i formalności małżonek wyszedł na golfa, zostawiając żonę w oczekiwaniu na przybycie "specjalisty".

Przypadek sprawił, ze w tym samym dniu w miasteczku zjawił się objazdowy fotograf, specjalizujący się w zdjęciach dzieci. Zadzwonił do drzwi w nadziei na zarobek.

- Dzień dobry, madame, ja jestem...

- Ależ wiem, oczekiwałam pana - odpowiada kobieta i prowadzi go do środka.

- Ooo, doprawdy? - zdziwił sie fotograf. - Ja, widzi pani, specjalizuję się w dzieciach...

- Wspaniale, właśnie o to chodziło mężowi i mnie. - mówi kobieta i po chwili pyta spłoniona z emocji:

- To gdzie zaczniemy?

- No cóż - odpowiada fotograf - myślę, ze może pani zdać się zupełnie na mnie. Mam duże doświadczenie. Z reguły zaczynam w kąpieli, tak ze dwa, trzy razy, później zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w fotelu i z pewnością parę w łóżku. Nieraz doskonale efekty osiąga się na dywanie w salonie... Naprawdę można się wyluzować...

"Dywan w salonie..." - Myśli kobieta. - "Nic dziwnego, ze mnie i Harryemu nic nie wychodziło..."
- Droga pani, nie mogę gwarantować, ze każde będzie udane. – kontynuuje fotograf. Ale jeżeli wypróbuje się kilkanaście pozycji, jeżeli strzelę z sześciu - siedmiu różnych kątów, wówczas jestem pewien, ze będzie pani zadowolona z rezultatu...

Kobieta z wrażenia zaczęła wachlować się gazeta, a facet nawija dalej:

- Musi się pani również liczyć z tym, ze w tym zawodzie, podczas roboty, człowiek cały czas jest w ruchu. Kręcę się tu i tam, wchodzę i wychodzę nieraz kilkanaście razy w ciągu minuty, ale proszę mi wierzyć, ze rezultaty mojej pracy rzadko zawodzą oczekiwania...

Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia....

- Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne bliźniaki! Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka robiła mi przy współpracy...

- Taka była trudna? - spytała mdlejącym głosem kobieta.

- Straszliwie... Żeby uczciwie zrobić robotę, musieliśmy pójść do parku. Ale był cyrk! Ludzie tłoczyli się dookoła ze wszystkich stron, żeby zobaczyć mnie w akcji... TRZY GODZINY! Proszę sobie tylko wyobrazić: TRZY GODZINY ciężkiej fizycznej pracy! Matka cały czas się darła i jęczała tak głośno, ze z trudem mogłem się skoncentrować. W końcu musiałem się śpieszyć, bo zaczynało się robić ciemno. Ale naprawdę się wkurzyłem, kiedy Wiewiórki zaczęły mi obgryzać sprzęt...

- Sprzęt... - glos kobiety był ledwo słyszalny. - Chce pan powiedzieć, ze wiewiórki naprawdę obgryzły panu... khem.. sprzęt..?

- Hehehe, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest jak hartowana stal... No cóż, jestem gotów, rozstawie tylko statyw i możemy się zabierać do roboty.

- STATYW?

- No a jakże, musze na czymś oprzeć tę armatę, za ciężka jest, żeby ja stale nosić... Proszę pani! Proszę pani!!! Jasna cholera, ZEMDLALA!!!!

Odnośnik do komentarza

ronia
hej dziewczyny

w ile po odstawieniu od piersi czekałyście na @ ? Ja nadal nie mam
i po kilka akcjach nie wiem czy nie zostane jakąś listopadówką 2010 :Szok:

Ja około miesiąca ;)

Sorry że nie pisze ale jutro mamy chrzciny i mam malo czasu tu zajrzeć tylko trochę was podczytuje;)

Feri pytałaś czy zagęszczam mleko. Ja mam Bebiko 2R i ono juz jest z kleikiem ryżowym.
Kuba w końcu je dużo mleka i jak nigdy pije soczki herbatki nawet 200ml dziennie.
Wszystkiego najlepszego dla Kingusi skonczenia 6miesięcy.Trochę spożnione ale szczere zyczenia.

http://kuba-k.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.pnghttp://s9.suwaczek.com/20090418310120.png
http://izabela-k.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Ciotki Klotki "Nocne Marki"
Q i Ronia ale dałyście:sofunny::sofunny::sofunny:
Q widzę sie rozkręciła i nie dość że walnęła swój 1000 post, 1500 stronę to i 30 000 post:hahaha: :brawo: dajeszc Ciotka, dajesz
cholercia Ronia, akurat mróz zelżał miesza się z odwilżą:( a jak mi lód nie wyjdzie i stary się wnerwi? jest jakaś wersja na mini loda:hahaha:

u nas noc prawie oki... opornie wychodzi nam ostatnio zasypianie:( moje dziecko nie potrzebuje snu i nie chce zasypiać:( a jak już zaśnie to zaraz sie budzi:( wogóle w nocy się budzi z płaczem:( tylko że u nas monio wystarczy i idzie dalej lulać...

http://www.suwaczek.pl/cache/bae7d4d333.png
http://moje.glitery.pl/text/43/59/4-MAJA-19082009-8816.gif http://s2.pierwszezabki.pl/022/022403960.png?6046

Odnośnik do komentarza

ronia
To na dobranoc:

Pewne amerykańskie małżeństwo, w którym mężczyzna nie mógł niestety mieć dzieci, postanowiło skorzystać z usług tzw. zastępczego ojca. Po dokonaniu wszelkich niezbędnych ustaleń i formalności małżonek wyszedł na golfa, zostawiając żonę w oczekiwaniu na przybycie "specjalisty".

Przypadek sprawił, ze w tym samym dniu w miasteczku zjawił się objazdowy fotograf, specjalizujący się w zdjęciach dzieci. Zadzwonił do drzwi w nadziei na zarobek.

- Dzień dobry, madame, ja jestem...

- Ależ wiem, oczekiwałam pana - odpowiada kobieta i prowadzi go do środka.

- Ooo, doprawdy? - zdziwił sie fotograf. - Ja, widzi pani, specjalizuję się w dzieciach...

- Wspaniale, właśnie o to chodziło mężowi i mnie. - mówi kobieta i po chwili pyta spłoniona z emocji:

- To gdzie zaczniemy?

- No cóż - odpowiada fotograf - myślę, ze może pani zdać się zupełnie na mnie. Mam duże doświadczenie. Z reguły zaczynam w kąpieli, tak ze dwa, trzy razy, później zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w fotelu i z pewnością parę w łóżku. Nieraz doskonale efekty osiąga się na dywanie w salonie... Naprawdę można się wyluzować...

"Dywan w salonie..." - Myśli kobieta. - "Nic dziwnego, ze mnie i Harryemu nic nie wychodziło..."
- Droga pani, nie mogę gwarantować, ze każde będzie udane. – kontynuuje fotograf. Ale jeżeli wypróbuje się kilkanaście pozycji, jeżeli strzelę z sześciu - siedmiu różnych kątów, wówczas jestem pewien, ze będzie pani zadowolona z rezultatu...

Kobieta z wrażenia zaczęła wachlować się gazeta, a facet nawija dalej:

- Musi się pani również liczyć z tym, ze w tym zawodzie, podczas roboty, człowiek cały czas jest w ruchu. Kręcę się tu i tam, wchodzę i wychodzę nieraz kilkanaście razy w ciągu minuty, ale proszę mi wierzyć, ze rezultaty mojej pracy rzadko zawodzą oczekiwania...

Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia....

- Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne bliźniaki! Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka robiła mi przy współpracy...

- Taka była trudna? - spytała mdlejącym głosem kobieta.

- Straszliwie... Żeby uczciwie zrobić robotę, musieliśmy pójść do parku. Ale był cyrk! Ludzie tłoczyli się dookoła ze wszystkich stron, żeby zobaczyć mnie w akcji... TRZY GODZINY! Proszę sobie tylko wyobrazić: TRZY GODZINY ciężkiej fizycznej pracy! Matka cały czas się darła i jęczała tak głośno, ze z trudem mogłem się skoncentrować. W końcu musiałem się śpieszyć, bo zaczynało się robić ciemno. Ale naprawdę się wkurzyłem, kiedy Wiewiórki zaczęły mi obgryzać sprzęt...

- Sprzęt... - glos kobiety był ledwo słyszalny. - Chce pan powiedzieć, ze wiewiórki naprawdę obgryzły panu... khem.. sprzęt..?

- Hehehe, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest jak hartowana stal... No cóż, jestem gotów, rozstawie tylko statyw i możemy się zabierać do roboty.

- STATYW?

- No a jakże, musze na czymś oprzeć tę armatę, za ciężka jest, żeby ja stale nosić... Proszę pani! Proszę pani!!! Jasna cholera, ZEMDLALA!!!!
:hahaha: :hahaha:

ronia
http://s351.chomikuj.pl/ChomikImage.aspx?k=1341853&t=634016248670493148&id=115834620&vid=115834620

Do dzisiaj
eh... jutro znowu przeczytam żem wariatka :Oczko:

Dziewczyny udane jesteście:smiech::smiech:

Tak w ogóle to cześć dziewczynki
U mnie nocka z dwoma pobudkami,w tym jedna z płaczem;/
Teraz mały leży i trzyma nóżkami kostke taką dużą,śmiesznie wygląda:)
Musze sie pochwalić,że Kacperek nauczył sie robić kosi kosi łapki :smiech:

Dziecko to najwspanialszy prezent od życia

Odnośnik do komentarza

Witajcie,dzis kolejna noc nerwowa jakas,maly wiercil sie juz 3 raz z kolei i plakal,ale przetrwalismy to :)
Wczoraj to byly ostatnie cwiczenia nibt,bo teraz 24 mam wizyte u neurologa i to on stwierdzi czy juz nie trzeba chodzic czy jednak chodzic dalej,rehabilitantka mowila zeby maly lezal sobie ciagle na kocyku,turlal sie itd.zeby go nie sadzac na razie,nie wkladac w chodzic,ze on sam pomalu sobie zacznie radzic jakos..
Teraz scieram sobie kurze,zaraz przejde do lazienki pranie wywiesic,a pozniej po poludniu do mamy uciekamy :D

http://maksiulek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/023/023011940.png?8899
http://aleksander001.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.pnghttp://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=53064f880337c0a04.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...