Skocz do zawartości
Forum

Malowanie paznokci małym dziewczynkom


Rekomendowane odpowiedzi

Specjalnie na święta nie maluję córce paznokci, bo ogólnie jestem zdania, że dzieci są piękne bez żadnych "ulepszaczy". Ale kiedy widzi, że ja "robię" sobie paznokcie to też się domaga, więc od czasu do czasu i jej pomaluję. I tak zaraz lakier jej zejdzie w piaskownicy. Kiedy byłam mała też naśladowałam mamę, chodziłam w jej butach, chciałam mieć pomalowane paznokcie czy usta. I od czasu do czasu mi pozwalano, nie umarłam od tego. Wszystko jest dla ludzi, byle z umiarem i we właściwym miejscu i czasie

Odnośnik do komentarza

Marg chyba czytamy sobie w myślach, dzisiaj miałam pytać Was o to samo, moja córcia podeszła do mnie z moim lakierem pokazując na palce żeby jej pomalować (nie ma 3latek), i co tu zrobić kurczę, ja osobiście nie jestem za tak wczesnym malowaniem dzieciaczków, ale też nie trzeba popadać w skrajności od czasu do czasu, takie babskie wieczory są ok, dlatego ważne aby znać umiar tak ja napisała marzen@

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmn20mmu0okh9gs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zvhpgkhvwrq18.png

Odnośnik do komentarza

Moja niestety ma w klasie taką koleżanke, jedynaczkę i mama jej pozwala malować, dlatego moja mówi że ona to może ale ja nie jestem mama koleżanki. Raz jak była u niej to przyszła z pomalowanymi ale w domu wieczorem musiała zmyć

Odnośnik do komentarza

ja byłam właśnie przeciwnikiem, podobnie jak kolczyków, ale teraz na święta kupiłam sobie lakier i Ola pomagała mi rozpakowywać za kupy, a już wie co to jest z reklamy, bo ja nie maluję sobie, w sumie po ślubie (od 4 lat) malują tylko u stóp i teraz wpadłam na pomysł, że pora to zmienić, ale nie zdążyłam sobie pomalować przed świętami, w sumie ok, bo zmywałam kilka po całej rodzinie, więc i tak nic z tego nie było

Odnośnik do komentarza

Ja mojej Zosi malowałam jak chciała mieć kolorowe na wakacje i od święta. Ale w wakacje właśnie jak miała pomalowane przez dłuższy czas to jej pazurki popękały, wystraszyliśmy się dość mocno (pękały w poprzek płytki, mniej więcej pośrodku paznokcja, takie ranki się robiły). Ale jest plus tego - wytłumaczyłam, że po prostu dzieci nie mogą mieć często pomalowanych i teraz jak jej się zachciewa to przypominam co się działo. Obecnie malujemy od wielkiego dzwonu i wiem, że młoda nawet u koleżanki nie pomaluje bo pamięta, że paznokcie pękały (w wakacje nie dało się jej upilnować - dorywała się do lakierów i sama paćkała, w domu, u cioci, u koleżanki...). Czyli wszystko dla ludzi byle z umiarem

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Gniazdko
ja miałam przekłute uszy dopiero w 3-ciej klasie podstawówki, a pierwszy raz paznokcie pomalowałam sobie już sama, więc to musiało być dużo później. Myślę więc, że mojej córeczce nic się nie stanie, jak poczeka jeszcze 10 lat

kolczyki teraz pojawiają się znacznie wcześniej, maja je dziewczynki kilkumiesięczne lu kilkuletnie

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...