Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2014! :)


Carolineee

Rekomendowane odpowiedzi

mimi- mi też włosy lecą garściami :( Już planowałam, że jak po porodzie nic się nie poprawi to je zetnę jeszcze krócej. Ja tłumaczę sobie to tym, że rosną w ciąży dużo szybciej i dlatego są osłabione. Tak samo mam z paznokciami, niby rosną szybciej, ale się rozdwajają :/

Na pewno z Carolinne jest wszystko ok, ma w końcu dobrą opiekę, (mam nadzieję) :)

Co do porodu w terminie, jak byłam na glukozie, spotkałam prze miłą starszą panią, która ma 7 dzieci! w tym 5 synów, powiedziała, że każdego z nich przenosiła ok 2 tyg bo rzekomo syna zazwyczaj się przenosi. a córki urodziła przed lub w terminie. Także zobaczymy ile w tym prawdy. :)
Ja w sumie nie wiem czy chciałabym urodzić przed świętami, czy po terminie. Na pewno za 3 miesiące będę inaczej śpiewać :D Wiadomo, że chciałabym mieć maluszka przy sobie, ale niech się nie spieszy. :)

Oh wcinam Czokapiki :D <3 I zaraz idę robić karpatkę, bo Ł mi spokoju nie da :D :P

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y2yz7q0e9.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdvgh2q7ta5.png

Odnośnik do komentarza

Młoda Fasolka
Też słyszałam że synów się przenosi a córki nie. ale nie ma reguły:) To tak jak z tymi smakami..-na córkę słodkie, a na syna kwaśne;P Moja siostra ma dwie córki i pierwszą urodziła w (chyba) 36 tygodniu, a drugą córkę przenosiła...

Kari
Zanim się obejrzymy już będziemy na chwilę przed rozwiązaniem:) Dopiero co zobaczyłyśmy dwie kreseczki na teście... A tu już zaraz trzeci trymestr:) kiedy to zleciało;)

mimi_88
Na pewno będzie ok:) Też się tak zawsze niecierpliwie przed wizytą... My pełne niepewności, pytań, obaw w tej pierwszej ciąży powinnyśmy mieć chyba wizyty z raz w tygodniu żeby być spokojne:P

marysia
Jak kupicie mieszkanie, to zawsze później możecie sprzedać jeżeli pojawi się możliwość kupienia domu. A co będziecie u siebie to u siebie:)
Noo tak, teraz Wasz miesiąc miodowy trwa:D t

Na pewno wywołamy Carolineee tymi pytaniami o nią i zaraz się tu pojawi, żeby przekazać że wszystko już dobrze (oby!). :)

A propos milczących Grudnióweczek - Wisia - jeśli nas czytasz nadal, daj znać co z Tobą :) dawno się nie odzywałaś - chyba że przeoczyłam jakiś Twój wpis:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/sbigd5v.png

Odnośnik do komentarza

4leks4ndra- miałaś rację - wywołałyście mnie tymi pytaniami! :)

Nie odzywałam się bo internet mi nawalił, ale już zdaje wam relację co i jak! A więc:

Przed chwilą wrociłam do domku, razem z męzem :) Wypisali nas tego samego dnia. Założony miałam dziś pessar tak jak pisałam wam na początku, dostałam na wszelki wypadek zastrzyki z Celestonu na rozwój płucek u małej, gdyby ewentualnie poród rozpoczął się wcześniej. poza tym 3x nospa i 3xmagnez... leżeć i wstawać jak trzeba np. do łazienki itd. Moja mała waży 1012g! Taka duża już z niej kobietka :) za 2 tygodnie mam wizytę u mojej gin, żeby skontrolować co i jak tam sie dzieje i czy szyjka się zatrzymała. Wszystko wraca do normy :)

Leżałam na oddziale obok noworodków i położnictwa, a na przeciwko miałam salę operacyjną gdzie odbywały się cesarki- widok zadowolonych tatusiów i tych malutkich szkrabów był bezcenny :) :)

Odnośnik do komentarza

http://www.netkobiety.pl/t56805.html
dziewczyny nieprzejmujcie sie kto i ile i jak przytyl,jedne maja male brzuszki drugie wieksze kazda z nas jest inna! Znalazlam Forum,dziewczyny pisza o swoich kg w czasie ciazy i zobaczycie jakie rözne jestesmy i prawie kazda po urodzeniu to zrzucila takze niema sie czego martwic! Napisze pözniej bo robie obiad pa!http://styl.fm/pytania/61668/ile-przytylyscie-bedac-w-ciazy

Odnośnik do komentarza

Carolineee witamy w domu :) byłam pewna - moja intuicja mówiła, że będzie dobrze, że to tylko fałszywy alarm.... odpoczywaj, leż i zbieraj siły :)

dziewczynki ja wolę w te przesądy nie wierzyć i oby się nie sprawdziły - obym urodziła w terminie bo też miałabym święta albo sylwestra w szpitalu... tak więc ja się trzymam tego, że jednak ten 5 styczeń się sprawdzi :)

z wizytami byłoby super gdyby były częściej - każda z nas niecierpliwie czeka na kolejną wizytę i kolejne spotkanie z Maluszkiem... podobno pod koniec ciąży jest częściej, ale za to usg jest tylko do około 34 tygodnia - potem już tylko ktg.... jak ja wytrzymam bez mojej Niuni...

wypadanie włosów - u mnie niewiele ale też wypada.... może to kolejne zmiany hormonalne jakie przechodzimy....

a jak u was z rozstępami bo dawno tego tematu nie poruszałyśmy - ja regularnie smaruję kremem bo mi zapach bardzo pasuje i brzusio nawilżony nie swędzi więc to mnie zmotywowało i jak na razie wygrywam :)

Odnośnik do komentarza

Carolineee
Aż miło się czyta takie wiadomości:) Uważajcie na siebie teraz :)

Kari
Mi jakiś czas temu pojawiły się kreseczki na jednej piersi, ale na szczęście od dołu więc ich nie oglądam:P i nie pojawiło się ich póki co więcej.. Brzuszek smaruje zwykłym drogeryjnym balsamem na rozstępy, ale dopiero od tygodnia zaczęłam regularnie, bo wcześniej jak sobie przypomniałam . Za to kosmetyczka poradziła mi żebym w kąpieli wcierała w mokre ciało oliwkę , posłuchałam jej rady i po tym skóra naprawdę jest super nawilżona i elastyczna. Także polecam Wam też. Kupiłam z rossmanna babydream dla mam przeciw rozstępom. Na razie nic się nie pojawiło, ale spodziewam się że prędzej czy później to nastąpi, bo w okresie dojrzewania dorobiłam się kreseczek na pupie i udach.. także predyspozycje do nich mam:/

Właśnie wróciłam z SR.. :) póki co, to o czym mówiły prowadzące już wcześniej czytałam w internecie czy różnych poradnikach.. Ale pewnie jak przejdziemy bardziej szczegółowo do tematu porodu i pielęgnacji noworodka to więcej się dowiem.. zwłaszcza na zajęciach praktycznych i to będzie wiedza bezcenna.:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/sbigd5v.png

Odnośnik do komentarza

Hej,
przykro się czyta o waszych niemiłych kontaktach z rodziną. Tak to już jest z tymi spadkami, pieniędzmi... Ja niestety nie mam dobrych relacji ani z rodzicami ani z teściami. Szkoda gadać jakie to wszystko p....one. Dlatego wyprowadziłam się ponad 1000 km od domu i mam święty spokój a z rodziną tylko ograniczony kontakt do telefonu. A i tak dzisiaj siedzę jak struta po rozmowie z mamą. Takie wsparcie k... mac, pretensje że w ciążę zaszłam a praca powinna być ważniejsza...

Dla poprawy nastroju dzisiaj c.d. dziergania czapeczki na drutach dla mojego Fasola :) Teraz jest przecena na włóczkę dziecięcą więc się obkupię :D
Kurcze, nie mogę się zdecydować z mężem na imię i już mnie to męczy, że nie zwracam się do dziecka po imieniu. Na szczęście mój chłopczyk zaczął się od wczoraj nieco więcej ruszać, chociaż jeszcze nie to co było ;> Bardzo się uspokoiłam.

Pamiętam dobrze, jak się dowiedziałam o ciąży bo to była akurat Niedziela Wielkanocna. Specjalnie ociągałam się z robieniem testu aż było tydzień po miesiączce. Wcześniej okres miałam bardzo nieregularny, ale ostatnim czasem się nieco ustabilizował. Po ślubie stosowaliśmy niezbyt skrupulatną antykoncepcję, ale żadnej wpadki nie było. Ale tak drążyłam dziurę w brzuchu mężowi, że się zdecydowaliśmy w tym roku starać o dziecko. Drugi miesiąc i się udał. Nie miałam żadnego przeczucia ani objawów, jedynie mąż się śmiał, że PMS-u jakoś u mnie nie było wyjątkowo ;> Ale bardzo się bałam rozczarować, więc odczekałam ten tydzień po miesiączce. No i po zrobieniu testu zakryłam okienkiem w dół. Na wszelki wypadek zajrzałam dopiero po 10 minutach z drżeniem serca. No i szok! Radość pomieszana z niedowierzaniem, bo zobaczyłam tłustą krechę, więc nie było wątpliwości. Mąż godzinę później wstał i się sam domyślił widząc moje dziwne podniecenie i banana na twarzy... Oczywiście przytulił i ucałował :) Test na pamiątkę zachowany no i te wspomnienie...

https://www.suwaczki.com/tickers/1usaanli21un7ohr.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5englt40xe.png

Odnośnik do komentarza

Mae- Powiem Ci, że ja też mam wątpliwości co do imienia... Niby cały czas miał być Piotruś, ale zaczął mi się podobać Olaf :) Jak by była jakimś cudem dziewczynka to na 100% będzie Julia.

Co do sytuacji z wujem, byłam z mamą na policji bo radca prawny był zamknięty, i dzielnicowy powiedział, że jeśli nie był robiony podział majątku po dziadkach a jedynie przepis domu na mamę i wujka to On NICZEGO z domu zabrać nie może. Chyba, że za zgodą mamy. Zobaczymy co dalej będzie, my z Ł szukamy czegoś do wynajęcia w razie czego. Pokręcone to wszystko jak cholera.

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y2yz7q0e9.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdvgh2q7ta5.png

Odnośnik do komentarza

MłodaFasolka, kurcze wspólczuje sytuacji. Pewnie jesteś cała zestresowana ta sytuacja :( mam nadzieje, ze wujek sie opamieta a Wy jak cos to dzwońcie na policje, że Wam wujek nalot na dom robi.
Carolineee, fajnie, że już w domu, zdrowia dla całej trójki !!!
Dziewczyny, ale macie superanckie dużeeeee brzuszki, mój to taki mikro hehe :)
Rozstępów póki co brak :D raz na jakiś tydzień smaruje sie oliwka z rosmanna dla mam :)
Ja za to mam bóle piersi ostatnio, dziś az sie w nocy obudziłam z bólu :((
Ja wczoraj rozmawialam z siostrami i chciałabym urodzić przed terminem, kiedy sie nie siedzi jeszcze jak na szpilkach. Także ok 37-38 tygodnia, kiedy ciaza jest juz donoszona a dzidzia tylko "tyje" to i poród łatwiejszy i szybciej malenstwo na rekach juz sie ma no i świeta w domu :D

Odnośnik do komentarza

Kari na chwilę obecną rozstępów brak;) i wcske ich nie zapraszam;) ale niestety mam do nich predyspozycje po zostały mi taki pamiątki po okresie dojrzewania;(
Młoda fasolko strasznie współczuję sytuacji z domem; (
Co do terminu porodu to jest mi tsk naprawdę obojętnie czy będzie 2 tygodnie przed terminem czy w terminie czy 2 tygodnie po terminie oby wszystko tylo dobrze poszło;)
Osobiście mam przeczucie że Kuba się nam opóźni;)
Bardziej mam obawy czy dam radę urodzić czy nie opadne z sił co mogło by zaszkodzić maluchowi; (

http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jyqw72m9x.png

https://www.suwaczki.com/tickers/relgx1hpa9terjpy.png

Odnośnik do komentarza

Lenson
Gdybym miała wpływ na datę porodu, to chciałabym na takim etapie jak mówisz urodzić:) Byłby to ostatni tydz listopada albo początek grudnia..

Coraz częściej myślę o porodzie.. I jak słyszę różne historie kobiet które mają już dzieci, to zastanawiam się ciągle co mnie czeka.. Jaką historię ja będę opowiadać później koleżankom w ciąży, które nie będą się domyślały co je czeka.. :P Ehhh.. Macie rację-ciąża naprawdę jest absolutnie nieprzewidywalna!

Nie zazdroszczę Wam takich relacji z rodziną.. Zwłaszcza teraz kiedy potrzebujecie wsparcia i spokoju. Niestety takie konflikty często się pojawiają.. i życzę tylko żebyście spokój jaki potrzebujecie znalazły gdzieś w sobie:) i żeby takie sytuacje nie miały wpływu na Waszą ciążę..

Mae
Jak już wydziergasz czapę dla Twojego Fasola (fajnie to brzmi:D), to zrób fotkę i pokaż nam swoje dzieło :-) Zazdroszczę.. Ja nie mam drygu do takich rzeczy... A może bym się troszkę wyciszyła i zrelaksowała podczas dziergania;)no ale niestety. dwie lewe ręce:). A nad jakimi imionami się zastanawiacie, bo nie pamiętam:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/sbigd5v.png

Odnośnik do komentarza

Lenson
Gdybym miała wpływ na datę porodu, to chciałabym na takim etapie jak mówisz urodzić:) Byłby to ostatni tydz listopada albo początek grudnia..

Coraz częściej myślę o porodzie.. I jak słyszę różne historie kobiet które mają już dzieci, to zastanawiam się ciągle co mnie czeka.. Jaką historię ja będę opowiadać później koleżankom w ciąży, które nie będą się domyślały co je czeka.. :P Ehhh.. Macie rację-ciąża naprawdę jest absolutnie nieprzewidywalna!

Nie zazdroszczę Wam takich relacji z rodziną.. Zwłaszcza teraz kiedy potrzebujecie wsparcia i spokoju. Niestety takie konflikty często się pojawiają.. i życzę tylko żebyście spokój jaki potrzebujecie znalazły gdzieś w sobie:) i żeby takie sytuacje nie miały wpływu na Waszą ciążę..

Mae
Jak już wydziergasz czapę dla Twojego Fasola (fajnie to brzmi:D), to zrób fotkę i pokaż nam swoje dzieło :-) Zazdroszczę.. Ja nie mam drygu do takich rzeczy... A może bym się troszkę wyciszyła i zrelaksowała podczas dziergania;)no ale niestety. dwie lewe ręce:). A nad jakimi imionami się zastanawiacie?, bo nie pamiętam:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/sbigd5v.png

Odnośnik do komentarza

Powiem Wam, że już mi nie zależy na tym żeby zostać w tym domu. Ja po prostu chcę stabilnej sytuacji. Niech ten człowiek zdecyduje czego chce, ale to musi załatwić z nim moja mama. Więc myślę, że na dniach się rozstrzygnie... On jest alkoholikiem całe życie pije przez co nawet 2x stracił prawko :/ i teraz miał operację na wątrobę i musi być trzeźwy więc wiele rzeczy zaczął zauważać... A co do policji nawet dzisiaj policjant powiedział, że oni go tam bardzo dobrze znają i mają jego teczkę i w razie czego dzwonić.

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y2yz7q0e9.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdvgh2q7ta5.png

Odnośnik do komentarza

Megi piękne brzusio i jakie dużeee :) Gdzie te 10kg masz?? Chyba tylko w brzuszku i piersiach haha. W ogóle ich nie widać
Vanesa też piękne brzusio
Rudaopole śliczny kombinezon
Mimi ja też zauważyłam, że mi wypadają, nie jest to zastraszająca ilość. Wcześniej nie miałam tego problemu. Za to paznokcie strasznie pogorszyły mi się. Wcześniej miałam długie i twarde. Mogłam śrubki wkręcać. Teraz mam krótkie i cały czas mi się łamią. Nawet moja kosmetyczka nie poznaje moich paznokci. Pewnie to efekt niskiego poziomu żelaza, bo mam.
Carolineee super, że w komplecie jesteście w domku. Odpoczywaj i jeszcze raz odpoczywaj! Dużą macie córeczkę. Wracajcie oboje szybciutko do zdrowia
KariKari u mnie jak na razie rozstępów brak. Smaruję się tylko balsamem po kąpieli. Oby tak dalej
Młodafasolka współczuję sytuacji w domu. Jak widzę to każda z nas ma jakiś problem z rodzinką.
Jutro dzień wizyt - Mimi, Rudaopole i ja
Co do wspomnień to u nas po 6 latach starania się o bąbla udało się! Zostało zrobionych wiele testów, wiele łez wylanych. Wiele razy załamywaliśmy się, a pytania rodziny i znajomych "kiedy dziecko" czy "chyba już czas najwyższy" dobijało nas jeszcze bardziej. Nie raz w złości się odpowiadało :( Rozważaliśmy nawet adopcję szkraba. Odpuściliśmy w końcu. Co będzie to będzie, najwyżej pieska sobie sprawimy - tak mówiliśmy. Miałam regularne cykle, po paru dniach opóźnienia poszłam zrobić hcg. Moja dr zadzwoniła i oznajmiła wynik bety. Byłam wówczas na podwórku. Z radości krzyknęłam. Dziadkowie nie wiedzieli co się dzieje. Pamiętam ten dzień, jakby był wczoraj. Był piękny słoneczny i wiosenny. Po telefonie szybciutko poszłam do męża i powiedziałam mu. Ucieszył się bardzo, uściskał, ale jednocześnie milion myśli się pojawiło, czy ja podołam.
Dziś dostałam śliwki i pichcę powidła. Naszło mnie też na ciasteczka owsiane. W domu strasznie pachnie, jak ja usnę :) Ciekawe czy będzie dobre, bo robię to pierwszy raz :)

monthly_2014_09/grudnioweczki-2014_16101.jpg

Odnośnik do komentarza

MlodaFasolko no nieciekawie masz tym bardziej teraz jak jestes w ciazy! Wstydzil by sie twöj wujek by robic takie szopki wiedzac ze potrzebujecie teraz gniazdka i spokoju! Ja tez mialam juz takie problemy z rodzina ktöra widzialam raz w zyciu jak bylam mala (kuzynostwo jakies czyli tez wnuczki babci) 30 lat ich niewidzialam moja babcia tez a po jej smierci dopominali sie polowe mieszkania ktöre dostalam jak mialam 18 lat w spadku. I musialam polowe wartosci mieszkania im splacic ,myslalam ze mnie szlak trafi bo sie nigdy przez Cale zycie babcia nieinteresowali,nigdy nie byli a po kase szybko !
Co do wlosöw to czytalam ze w czasie ciazy wlosy niewypadaja (te ktöre normalnie na codzien musza wypasc) ze wzgledu na hormony ale pözniej po porodzie wypadna te wszystkie ktöre do tej pory niewypadly ale nie u kazdej tak musi byc.Ja mam zdecydowanie wiecej wlosöw niz przed ciaza i sie obawiam ze( po) bedzie ich owiele mniej. Rozstepöw jeszcze niemam ale czytalam na jednym Forum jedna pisala ze niemiala zadnych rozstepöw i tydzien przed rozwiazaniem nastaly takze nigdy nic do konca niewiadomo teraz ich niema a przed koncöwka moga byc a kto je ma miec to bedzie mial czy sie smaruje czy nie!
Carolineee fajnie ze wszystko ok i jestes w domu,pozdrawiam!!
Sylwunia06 napewno byliscie przeszczesliwi widzac 2 male piekne istotki! Dobrze ze wszystko ok
Rudaopole to naprawde dar z nieba,podobnie jak u mnie.Dziewczyny piekne Historie!
Meggi Vanesa 35 piekne pokazne brzuszki! Widze ze wam tylko weszlo w brzuch bo u mnie od 2 tyg jak zauwazylam weszlo w tylek i nogi, czuje siedzac i patrzac na moje uda! Jakos sie to rozlozylo a jak u was ? Czujecie jakies zmiany w udach albo nogach?

Odnośnik do komentarza

Gabi- pysznie wyglądają :D Ja zrobiłam karpatke i wchłonełam prawie pół blachy :D
To faktycznie można było stracić nadzieję po 6 latach, ale jak widać gdy się czegoś bardzo chce można. :D

Co raz częściej wyobrażam sobie moment ostatnich tygodni ciąży, jak czytam Wrześnióweczki, że one już po albo tuż przed to chciałabym już mieć smyka przy sobie, boję się jak cholera...

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y2yz7q0e9.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdvgh2q7ta5.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...