Skocz do zawartości
Forum

Listopadóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

IgaJula to super, ze malenka podrosla. Na pewno bedzie tak jak mowisz, urodzi sie z waga 3500 ;-)
Elleves ja niestety wczoraj meczu ogladac nie moglam, u mnie na pierwszym miejscu w domu jest Real Madryt, chociaz pozniej zdalam sobie sprawe, ze moglam R wyslac do drugiego pokoju, zeby poogladal, bo jego mecz byl transmitowany w telewizji publicznej.

Odnośnik do komentarza

em87 na allegro możesz znaleźć o wiele taniej. wpisz Minky i wyskoczą Ci przeróżne. Nad morzem widziałam kocyk z wypelnieniem za 160zł a na allegro za 79zł.
tu masz przykładowo
http://allegro.pl/kocyk-minky-75x100-kolderka-ocieplany-duzo-wzorow-i4576160115.html
są też aukcje gdzie możesz dobrać sobie jakie chcesz materiały...musisz poszukać:)
a tu te droższe:
http://www.gugadesign.pl/36-podusia-do-przytulania
gabi widziałam ten zestawik, podobają mi się z niego beże z brązem tylko do sypialni nie pasują^^
Majus dzisiaj miałam wybrać się na porodówkę ze szkołą rodzenia ale jednak będą normalne zajęcia^^ chyba za tydzień się umówimy;) Też bym już pooglądała^^

http://s1.suwaczek.com/201412114580.png

[link=https://dzidziusiowo.pl/suwaczki]noborderhttps://dzidziusiowo.pl/suwaczki/5fa867d16cfeb.png[/img][/link]

Odnośnik do komentarza

IgaJula - kupiłam, kupiłam :) aż 3 buteleczki i czekam na kuriera z moją paczką z Gemini. Tym bardziej, że Elancyl już mi się skończył i od wczoraj używam oliwki z oliwek. Pytałaś o Alles - wybrałaś sobie coś z ich oferty? Ja może pod koniec tygodnia odwiedzę ich butik, bo jak na razie to zachwycam się kolekcją MaMa na stronie ;)

Majus - koniecznie, w czwartek Polska - Rosja :) ojj będą emocje :)

Em87 - my w 3kę przeżywaliśmy mecz, ponieważ synek o mało z brzuszka nie wyskoczył ;) u nas na osiedlu cisza jak makiem zasiał, ale parę przecznic dalej to po meczu był istny karnawał jak w Rio ;)

Malyna - właśnie nie wiem jak ceny, ale myślę, że w porównaniu z La millou, na pewno wypadnie dużo korzystniej ;)

http://www.suwaczek.pl/cache/9efb4a2460.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny! Nadrobiłam zaległości tylko pobieżnie bo zmęczenie daje się mocno we znaki. Bardzo Wam dziękuję za wszystkie cenne rady. Nie wiem co bym bez Was zrobiła drogie MAMY :) Pokropiłam poduszkę i piżamkę Amolem, do tego wtarłam mu pod nosek i w nadgarstki. Klatkę piersiową i plecki nasmarowaliśmy maścią Depulol i rzeczywiście oddychało mu się zdecydowanie lepiej niż poprzedniej nocy. Niestety dostał gorączki ponad 39 stopni więc trzeba było ratować się Paracetamolem. Dzisiaj gorączki brak więc zaczęłam się zastanawiać czy możliwe jest aby po tej maści i Amolu rozgrzało go do tego stopnia.... no i jest kaszel, ale wydaje mi się, że to w związku z katarkiem, który mu spływa do gardełka też.
Katarek odciągam Nosefrida, nie użyłabym Katarku do odkurzacza. Mam za fajny odkurzacz a wiem, że bardzo Katarek bardzo lubi spalać silniki, poza tym bałabym się, ze moc będzie np. za duża. Nosefrida sprawdza się świetnie, tyle tylko, że tego katarku jest bardzo dużo, chociaż i tak już mniej jak wczoraj.

Mili_i trzymam kciuki za powodzenie akcji. Na pewno mu krzywdy nie zrobią a czasem taka rozłąka bardzo pozytywnie wpływa na relacje :) Głowa do góry!

Malyna jak tam cipka? ;) p.s. skarpety CZAD :D

bombka, ugo świetnie, że maluchy ładnie rosną :)

Deetuś no właśnie w aptece się o tym dowiedziałam, że nie można. Nawet te plasterki, które się na piżamkę nakleja są od 3 roku życia dopiero. Na szczęście jak pisałam Depulol w duecie z Amolem spisały się na piątkę z plusem :D

Angel29 byłabym wdzięczna gdybyś się zorientowała co to za urządzenie, zaciekawiłaś mnie tym :)

Co do prania. Nowe również piorę w 40 lub 30 stopniach. Używane w 60 lub 90 w zależności od składu materiału i koloru. Piorę w Dzidziusiu i nie używam żadnego płynu do płukania. Dziewczyny jeśli używanie płynu do płukania, który nie jest przeznaczony dla niemowląt to wierzcie mi, mija się z celem pranie w proszku dla niemowląt bo finalnie chemia z płynu i tak pozostaje na odzieży to raz. Dwa - płyn do płukania ZAWSZE osłabia nici więc im częściej i więcej używa się płynu do płukania tym której ubrania wyglądają jak nowe. Ot taka ciekawostka ;) mało kto o tym w sumie wie a nikt głośno o tym nie mówi :D

Kasia79 świetnie, ze w końcu w domku :) Pożegnałaś ładnie zmarzniętą Panią ? ;D

Moniniuss wzięłabym grochy :) tzn wzięłam , w 4 kolorach :D hahah i w sumie kropki nie groszki, beżowe i niebieskie mam dla Grzesia, dla Hani wzięłam szare i zielone, no i rożek szary w grochy :D Są cudne. Tylko ja brałam od tego sprzedawcy: http://allegro.pl/show_user.php?uid=12298041

misiabella wiem, ze chodziło o masaż cipki tylko nie mogłam się linka dogrzebać :D ale w sumie i tak nie mogę jej masować nawet jakbym chciała bo boli mnie strasznie, ostatnio nawet wkładek nie mogę stosować:/ z Grzesiem tak nie miałam:/ Może przez to, że był regularny sex więc była regularna gimnastyka :) Olejek do masażu cipki, do smarowania piersi i brzucha, nawet do twarzy jest ok. Ząbkowanie o niebo lepiej, nawet trzonowe się już pokazały. Teraz tylko to przeziębienie daje się w kość bardziej od zębów. Modlę się aby nie zeszło na oskrzela :( Nie ma 1,5 roku a dziecko już 2 razy było na antybiotyku na gardełko. Więc robię co mogę by go postawić na nogi bez antybiotyków. Właśnie popija herbatkę z cytrynką i soczkiem malinowym domowej roboty, dzięki Bogu mu smakuje :D

Iga i jak? mąż dobrze ugotował? ;) bo u mnie się okazało, ze w poniedziałki moja knajpa nieczynna i musieliśmy jechać do innej :( De volay był pyszny ale zamiast pysznego ryżu carry miałam przechujowe frytki :/ więc to się nie liczy :)

AAAAAAAAAAAAAAA , za równy miesiąc nasz wywołujący poród sex :D :D :D :D nie to żebym odliczała,.....ale tak, mam nawet odmierzacz czasu ustawiony w telefonie :D

Odnośnik do komentarza

a u nas dziś na obiad smażone kanie prosto z lasu :) rodzice właśnie podrzucili wracając z porannego grzybobrania :)

IgaJula - jeśli aparatu nie da się uratować, to może spróbuj go na allegro sprzedać. Może ktoś akurat szuka któregoś z podzespołów, który można akurat od Ciebie wymontować. Ja tak sprzedałam swoją pierwszą lustrzankę, którą chrześniak zrzucił ze schodów z pierwszego piętra (chciał tylko potrzymać ;)

http://www.suwaczek.pl/cache/9efb4a2460.png

Odnośnik do komentarza

Czaki gdzies ty znalazła takie fajne miejsce w gdansku heh ale fajnie ze taka pracowania jest :))eh kiedys dużo szyłam a to ciuchy dla siebie a to ciuszki dla lalek misiów torebki a teraz jakoś weny nie mam;/podziwiam Cie:))

IgaJula dobrze ze synkowi przechodzi tga opuchlizna i będzie mógł znowu biegać jak szalony:))

Malyna ja miałam tez ostatnio podrażniona cipke ale okazało sie ze wkładki cos mnie uczulały a bylam wierna jednej firmie dobre 4lata hehe ah ta ciaza wszystko zmienia;p

Truskawka a mailowo sie kontaktowałaś z nia?? bo możesz napisać maila lub zadzwonić i złożyć zamówienie i ona ci uszyje i wysle bo materialy masz na jej stronie jakie ma dostepne.
Moja karoca mega mi sie podoba juz nie moge sie doczekać jak moja niunia w niej będzie leżeć :))

Moniniuss bo szary z bielą pięknie wygląda w kazdym wydaniu czy sciana z sufitem i filarami czy bluzka czy wózek:))

angel29 posciel 135/100 na dłużej wystarczy:))

em87 to na zdjeciu jest kocyk z poduszka z jednej strony bawelna a z drugiej plusz minki z wypelnieniem aby byl cieplutki na zime:))a kupowalam to w pracowni https://www.facebook.com/Emiludek?fref=ts

Odnośnik do komentarza

a wg mnie ta "~femme 007" to jakaś zakompleksiona laska, która poddała się obrazowi "super mamy" którą tak lansują w mediach gdzie ciężarne i świeże mamusie są doskonałe: zadbane, wykształcone, łączą pracę z macierzyństwem. I nie potrafi pomyśleć że taka Cichopkowa to aktorka która zanim pokaże się w tv pracuje nad nią sztab ludzi, a do tego w tym czasie ktoś inny zajmuje się dziećmi :D
kuzynka na fejsie przysłała mi coś takiego :D
Opowieść uczestniczki warsztatów dla rodziców:

"O tym, na co mamuśka nie była wcale przygotowana

Gdy jesteś w zaawansowanej ciąży, to cały świat wydaje się bajeczny, a ty w tym świecie jesteś co najmniej dobrą wróżką. Taką okrąglutką dobrą wróżką. Twoje oczy lśnią, tajemniczo się uśmiechasz, stąpasz… dobra, pominę kwestię stąpania… Czekasz. Myślisz sobie, pożerając drugą porcję lodów na ławeczce w parku, że TUŻ-TUŻ! Że jeszcze ciut i pojawi się twoje największe szczęście.

Wiele czytałaś, dopytywałaś, rozmawiałaś i teraz potrafisz sobie wszystko wyobrazić. Więc siedzisz na ławce i wyobrażasz, obserwując kaczki i gołębie.

Na te, co nie są w ciąży, patrzysz i myślisz: „Ech… co ty wiesz o życiu”. Na te, które już urodziły patrzysz, z jakiegoś powodu, podobnie. A potem nagle TADAM! – urodziłaś! Krzyki, łzy, uśmiechy, radość, telefony, smsy, śliniaczki, bekanie!... Mija czas… zaczynasz pojmować, że to NIEPRAWDA! Dlaczego nikt cię nie uprzedził?! Dlaczego wszyscy milczeli?! Spisek! To, na co nie byłam absolutnie przygotowana:

1. Karmienie piersią. Wszędzie piszą, że jest to wspaniałe uczucie. Wierzyłam. Czasem są wzmianki na temat pęknięć i laktostazy, ale w najgorszych snach nie przypuszczałam, że pęknięcie oznacza ranę na sutku i że to cholernie boli. Zaś laktostaza oznacza wzrost temperatury w ciągu pół godziny do 40 stopni, a wówczas leżysz trupem z nabrzmiałymi cyckami. Obok leży dziecko, które aktywnie domaga się twojej uwagi.

2. Nikt nigdzie nie napisał, co należy robić, gdy dziecko przez 3 godziny było usypiane przez oboje rodziców na zmianę, a gdy wreszcie usnęło to zrobiło kupę… Zmiana pieluchy oznacza: „Rozpoczyna się sezon drugi, prosimy o zajęcie miejsc w pierwszym rzędzie!” Mąż dostał nerwowego tiku, gdy tylko usłyszał przeciągłego bąka. Perspektywa, że przez następną godzinę będzie skakał na piłce, przeraziła go bardziej, niż kontrola skarbowa w firmie. Piłka należała do jego obowiązków. Dzięki temu mąż ma teraz ładny, jędrny tyłek. Ja natomiast kołysałam na stojąco: w przód i w tył. Przez pierwszy miesiąc bujałam się tak odruchowo wszędzie: w sklepie, na ulicy, w tramwaju. Wystarczyło, że na chwilę przystanęłam i heja: w przód-w tył, w przód-w tył… Nie miałam nerwowego tiku. Włożyłam malucha do łóżeczka. W kupie.

3. Nikt nie powiedział, że po porodzie przestanę sikać. Całkiem. Jak gdybym urodziła również pęcherz moczowy. Położne przychodziły do nas i powtarzały: „Mamuśki! Pamiętajcie o siusianiu!” I wówczas posłusznie dreptałyśmy do toalety. O zrobieniu czegoś większego nawet nie wspomnę, chyba, że ktoś potrafi wydalać motylki…

4. Nikt nie wspomniał, że jeśli w czasie ciąży na brzuchu wyrośnie dodatkowe owłosienie, to po porodzie i obkurczeniu twój brzuch będzie wyglądał jak brzuch Gruzina sprzedającego szaszłyki na plaży w szczycie sezonu… Dzięki Bogu, potem wszystko samo odpadnie… Ale najpierw przeżywasz szok!

5. Nie było też mowy o tym, że po porodzie będę mogła wreszcie poleżeć na brzuchu najwyżej parę dni, aż będę miała mleko. Potem koniec. Maksymalnie, na co mogę sobie pozwolić, to pozycja sfinksa ze smutnym spojrzeniem w dal… Leżenie na brzuchu z czterokrotnie powiększonymi piersiami, wypełnionymi mlekiem, jest możliwe jedynie na stole do masażu, posiadającym dwa wycięte na twarz otwory…

6. Gdy mówili, że nie będziesz miała czasu dla siebie, to wyobrażasz to sobie zupełnie inaczej. Pojęcia „siebie” i „ja” w ogóle przestają istnieć. Umyć się i umyć zęby? Jasne, nie ma sprawy! Gdzieś około 15… Zjeść śniadanie? Co za problem – mąż wróci wieczorem z pracy i cię nakarmi… Fryzura? Proste – zbierasz kołtuny w kucyk i już jesteś piękna! Pójść do toalety? A czy ty czasem nie przesadzasz w swojej roszczeniowości?

7. Nikt nie uprzedził, że przez pierwsze tygodnie dzieci, gdy się je przebiera lub zmienia pieluchę – drą się wniebogłosy… Początkowo to przeraża i zaczynasz się spieszyć, próbując po raz osiemnasty trafić nóżką noworodka w nogawkę śpiochów. Maluch zaś wywija tymi nóżkami tam i z powrotem. Zanim założysz na prawą nóżkę – lewa się już wywinęła z nogawki… I wrzask! Gdybym nie podpatrzyła, że inne matki mają tak samo, to myślałabym, że urodziłam histeryczkę.

8. Gdy rodzi się dziecko, wszystko, co jego dotyczy musi być absolutnie higieniczne, wyjałowione. Zabawki, smoczki, butelki – trzeba myć, wygotowywać, polewać wrzątkiem. Mija czas… Dziecko zaczyna raczkować, a arsenał jego zabawek i rzeczy, których dotyka dawno przekroczył granicę paru grzechotek. To cała szuflada zabawek, telefon, łyżki, garnki, przewody i kot. Nikt nie wspomina, co z tym robić. Zawsze myć? Zawsze wrzątkiem? Kota? Zgłupiejesz! Problem sam się rozwiązuje, gdy dziecko po raz pierwszy wyliże kółka od wózka…

9. W internecie wszystko jest takie słitaśne, przez co realny obraz się mocno wypacza… „Ojej, misiaczek zrobił kupkę!” – to znaczy, że misiaczek zesrał się i leży w gównie po uszy. „Beknęliśmy!” – to znaczy, że misiaczek rzygnął i wszyscy się przebierają: i misiaczek i mama. Kot, który akurat przechodził obok siedzi w kącie i się myje. „Jemy kaszkę!” – to znaczy, że wszystko jest w kaszce: misiaczek, mama, krzesełko, podłoga, ściany. Jeśli misiaczek robi „pffffff” to również kot jest w kaszce, bez kota się nie obejdzie…

10. Nikt nie powiedział, że gdy urodzisz, to nie kochasz swojego dziecka. To nie jest miłość, nie wierzcie w to! Po prostu jeszcze żaden człowiek na świecie nie znalazł słów, by opisać TO UCZUCIE. Nieziemskie, niewiarygodne. Zdziwienie, zachwyt. Patrzysz i nie możesz się napatrzeć. Szok! Ona ma wszystko! Rzęski, brewki, uszka, paznokietki na paluszkach, a nawet dziurkę w pupie! Wyobrażasz sobie??? Ona ma dziurkę w pupie!!! Jak to jest możliwe? W jaki sposób moje ciało stworzyło coś takiego! Ona oddycha. Porusza się. Marszczy nosek! Patrzy! Wielki ukłon dla tego, kto to wszystko tak stworzył! A miłość? Miłość przychodzi potem… z czasem".

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9i0vxunlu6.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprj48agnghpqtk.png

Odnośnik do komentarza

krófka13 doobre! :)

Moniuniuss, Emii dziękuję - na pewno coś wybiorę :)

Elleves nasza pociecha była nad wyraz spokojna :D w ogóle miał wczoraj leniwy dzień... za to nockę i poranek ah... nie dał o sobie zapomnieć - wstałam przed mężem - co zdarzało się w ciąży może z 3 razy jak musiałam iść do laboratorium :D Mały chyba preferuje piłkę nożną, bo na MŚ w Brazylii był duuużo aktywniejszy :D

IgaJula Zosia będzie pewnie rozpieszczana przez chłopaków :) To będzie ich taka kochaniutka młodsza siostrzyczka :)

Odnośnik do komentarza

Malazia Bombka współczuje z ta bezsenoscia ja puki co mam tak ze ciężko mi zasnąć wiec 2 h sie męcze a jak usne to spie gorzej tylko jak jakoś po 3 sie obudzę to potem do 5 zasnąć nie moge ;/
Malyna ale smaka narobiłaś mi na pierogi a moja mamuśka takie mega pyszne robi buuu:))
Jak na moje pani z Francji zal dupe ściska ze musi zapierdalać i nie może sobie spokojnie usiąść wypic kawkę powybierać posciel dla swego dziecka posiedzieć bezcelowo na necie;p

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny :-) Ja dziś pospałam do 10:30 ;-) Wiem, że dla niektórych z was to niezły szok, że ktoś tak może spać, ale co zrobić, taki już ze mnie śpioch ;-)

krófka świetny ten tekst :-) strasznie się uśmiałam, i choć pomyślałam sobie, że to wszystko jest prawdą to strasznie zapragnęłam tej prawdy :-) już się nie mogę doczekać kiedy Grześ przyjdzie na świat i razem z mężem zaczniemy "walkę" ;-)

Dziewczyny ja nie cierpię siatki, zawsze czy w podstawówce czy w liceum traumą była dla mnie gra w siatkę na w-fie, bo nie dosyć, że nie umiałem grać to nawet nie umiałam zaserwować i kto silniejszy z drużyny przeciwnej zawsze kierował na mnie silną piłkę bo wiadomo było że nie odbiorę. I tak się zrodziła moja wielka niechęć do siatki, nawet na mecze nie mogę patrzeć :-P

fasolka ja niestety trochę wierzę w takie rzeczy, choć pewnie to bujda. Moja siostra ma "myszkę" na nodze, a ja mam taką malutką na biodrze. To jest taka ciemniejsza plama na skórze, może akurat mama się czegoś przestraszyła ;-)

Co do "francji elegancji" to uśmiałam się z tego postu ;-) co za wnikliwa ocena matki polki :-) Pani chciała być złośliwa a wyszło, że była zabawna :-)

Emiii ja chyba kupie jednak kocyk u tej drugiej babki bo tylko ona ma materiał z super bohaterami :-) Zapytam też za ile uszyłaby pościel do kołyski. Jednak te zakupy zostawiam na październik bo w tym miesiącu moje źródełko na koncie zostało wyczerpane ;-)

Ja wczoraj opuściłam zajęcia w szkole rodzenia ale może za tydzień uda mi się pójść z mężem akurat będą warsztaty z ubierania noworodka :-)

oosaa co do płynów do płukania masz na myśli płyny "dla dorosłych"? Czy też płyn Dzidziuś? Bo ja właśnie planowałam kupić płyn do prania Dzidziuś i do tego dokupić z tej samej firmy płyn do płukania.

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=70504]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaidqk3uhit79gg.png

Odnośnik do komentarza

Ugo zapomnialam Ci podziekowac za wklejenie tego artykulu o wodach plodowych.
Ja jak wczoraj bylam w szpitalu podeszlam na chwile na izbe przyjec, zeby sie zapytac co mi tak cieknie, nie chcialam, zeby mojej malej cos sie stalo na basenie, jesli faktycznie bylby to ubytek wod plodowych.
Ale mi narobili badan: USG - zwykle, dopochwowe, test na wody plodowe w szyjce macicy, mocz, KTG.
Okazalo sie, ze to tylko uplawy. Na szczescie. Nadal moge plywac ;-)
Tylko nie d okonca udalo im sie mi wyjasnic jak odroznic takie wody plodowe od tych przezroczystych, wodnistych uplawow jakie ja mam teraz.

Odnośnik do komentarza

krófka no właśnie na chłopski rozum też nie sądzę, ale zmęczenie kieruje mnie już na różne tory myślenia jak widać :D

Truskawka płyny dla dorosłych bankowo, a jak jest z płynami dla niemowląt nie mam pojęcia, nigdy nie używałam, nie wiem jaki mają skład, nawet jeśli też mają wpływ to raczej i tak mniejszy niż te typowe płyny do płukania.

Młody coś mi usnąć nie chce, pewnie padnie dopiero po obiedzie, ale udało mi się przeorganizować torbę szpitalną. Zdałam sobie właśnie sprawę, że nie spakowałam dla siebie żadnych kosmetyków poza maścią na sutki :D heheh, muszę wrzucić jakieś próbkowe maleństwa co by wywalczyć więcej miejsca w torbie :)
Korzystając z okazji cyknęłam fotki szpitalnej garderoby Hanki :) pominęły mi się tylko 2 czapeczki bo się suszą akurat, skarpeteczki i niedrapki. Pod uwagę brałam rozmiary 50/56 i 62 w razie "W" jakby się olbrzymem urodziła, ale oczywiście 62 to mniejszość :D

https://lh5.googleusercontent.com/-jzUflcikx2E/VBleFgnByWI/AAAAAAAAXSU/3xAJJtzbFn0/s640/DSC06559.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-W7wFUU4OjIQ/VBleFyMvG3I/AAAAAAAAXSY/D8pJqgDTDXo/s640/DSC06560.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-sXsbS-7eWVs/VBleF3v6MgI/AAAAAAAAXSc/LBptf6JyCtM/s640/DSC06561.JPG

aż się serce cieszy jak na to patrzę :D

Odnośnik do komentarza

Osa - mała księżniczka od pierwszego dnia :) śliczne ubranka :)

Dziewczyny, ja dostałam ze szpitala info, że mam mieć ze sobą tylko rzeczy dla dziecka na wyjście a tak oni w trakcie pobytu dają swoje (podobno wszystko nowe, jednorazowe). i tak samo z koszulą do porodu i po porodzie. Czy Wy też tak macie, ale po prostu wolicie zabrać własną wyprawkę? Zgłupiałam już :(

http://www.suwaczek.pl/cache/9efb4a2460.png

Odnośnik do komentarza

Truskawka ja nienawidzę siatkówki z podobnego powodu - w szkole co wf była siatkówka (bo nauczycielka lubiła i mogła sobie posiedzieć godzinę). A ja wolałabym na wf np aerobik, taniec itp
no ja jak czytałam to prawie płakałam ze śmiechu, a najgorsze jest to że kuzynka męża która dzieci chce ale jeszcze nie mają ze strachem pytała mnie czy to wszystko prawda - nasłuchała się wszędzie jak to jest różowo a tu taki szok :D
ta "koleżanka" z francji dała mi do pomyślenia i wiecie co? - doszłam do wniosku że co byśmy nie robiły to i tak źle z przykładami: moja kuzynka po macierzyńskim pół roku poszła do pracy (maja hipotekę do spłaty itd) i maluchem zajęła się babcia. Raz w tygodniu szła na siłownię i raz do szkoły językowej więc wracała godzinę później i każdy mówił że dziecko chcieli a się nie zajmują, że mają gdzieś dzieciaka itp. Ja zostałam z córką w domu bo pracę straciłam (zwolnili mnie ze względu na dziecko) to gadali że jestem leniwa bo nie pracuję, że z dzieciakiem siedzę i się byczę, że pracy nie szukam itp. więc trzeba mieć w dupie wszystko i robić jak się samemu uważa :D
przeżyłam armagedon!!! córa poszła na podwórko, po jakimś czasie słyszę że wraca i już słychać kroki na schodach. Poszłam żeby drzwi po niej pozamykać i.... mało zawału nie dostałam WSZĘDZIE były porozrzucane i podeptane owoce aronii. Nawet u rodziców na parterze, cały korytarz i schody do nas... myślałam że urodzę jak to zobaczyłam. Na szczęście posprzątałam i nie widać żadnych szkód :D

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9i0vxunlu6.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprj48agnghpqtk.png

Odnośnik do komentarza

U mnie dają tylko duże podkłady poporodowe, butle z gazem i znieczulenie darmowe. Całą resztę trzeba mieć swoją. Ale ja w sumie wolę mieć swoje rzeczy, no i zamierzam rodzic dokładnie w tej samej koszuli co urodziłam Grzesia, ot taki sentyment :-D a że śladu po ostatnim hardcorze nie ma i świetnie się doprała, tym bardziej :-) pewnie nigdy jej nie wyrzucę i dodam że od porodu nie miałam jej na sobie ...

Odnośnik do komentarza

oosaa prześliczne te kompleciki^^ te z H&M też chcę zakupić:) widziałam są też w panterkę^^ I oczywiście Minnie- moja miłość:)
Aż tyle tego trzeba?^^
Emii te emikotki zdobyły moje serce^^ Wiesz ile kosztuje zestaw kocyk, poduszka, kotek?

Jednak dzisiaj zwiedzamy szpital^^ Muszę dopytać o te ubranka czy są potrzebne
Ciekawe czy P. zgodzi się pójść ze mną jutro na te warsztaty "Będę mamą"... jak widzę jego czerwone, zmęczone oczy po pracy to nie mam sumienia go prosić;p

http://s1.suwaczek.com/201412114580.png

[link=https://dzidziusiowo.pl/suwaczki]noborderhttps://dzidziusiowo.pl/suwaczki/5fa867d16cfeb.png[/img][/link]

Odnośnik do komentarza

Przeczytałam na stronie szpitala co trzeba zabrać...• Wyniki badań: WR,USG,HIV Grupa krwi i GBs, Hbs
• Rzeczy dla siebie: przybory toaletowe, biustonosz z odpinanymi miseczkami, duże podpaski, woda mineralna nie gazowana, szlafrok, kapcie i klapki pod prysznic, dwie koszule nocne rozpinane z przodu, sztućce, kubek, termometr,
• Rzeczy dla dziecka: body 1, pajacyk 1, czapeczka 1, rękawiczki 1, pieluszka tetrowa 5, pieluszki jednorazowe 1 op., chusteczki nawilżające dla niemowląt 1 op., krem do pielęgnacji dla niemowląt, preparat do kąpieli.

NIE MAJĄ TERMOMETRU?? PŁYNY DO KĄPIELI??

http://s1.suwaczek.com/201412114580.png

[link=https://dzidziusiowo.pl/suwaczki]noborderhttps://dzidziusiowo.pl/suwaczki/5fa867d16cfeb.png[/img][/link]

Odnośnik do komentarza

m0niik
Każda przechodzi ciążę inaczej i co z tego że jedna drugiej o wszystkim opowiada? Lepiej jest się komuś wygadać zapytać o radę niż tłumić w sobie , takie jest moje zdanie. Dziś cukier znowu po śniadaniu skoczył do 150 ;/ a jem codziennie na śniadanie tyle samo nie rozumiem tego.
Kasia fajnie że u Ciebie wszystko dobrze z cukrem , ja też boję się że położą mnie w Bydgoszczy daleko od domu bo skoro tak cukry mi skaczą to zapewne nie obędzie się bez insuliny , strasznie się tego boję ;( . U mnie w mieście nie ma oddziału w szpitalu dla kobiet z cc dlatego muszę gnać do Bydgoszczy.

No chyba dobrze... tak jak mówiła po insulinie mam mniejszy cukier w domu niż w szpitalu. Rano po śniadaniu miałam 147, a w szpitalu miałam o wiele więcej i to z insuliną. Jestem spokojna bo wiem, że po dwóch godzinach będzie 120. Sama sobie sprawdź ;) po godzinie i po dwóch godzinach :) A jakby nawet do szpitala cię wysłała to wszystkiego tam cie naucza tak jak mnie i góra tydzień poleżysz. Ja też dalej od domu miałam.

Odnośnik do komentarza

Detuś - jak wysuszyć, zagoić do końca "zimno"? Bardzo szybko je potraktowałam Herpexem + maścią z melisą Lips. A teraz mam paskudnego wiszącego strupa a spod spodu potrafi się sączyć krew :( myślisz, że alantan plus będzie dobry? Czy polecasz coś innego celem wygojenia opryszczki do końca? Przepraszam, że tak Cię zawodowo wykorzystuję, ale no po prostu wyglądam tak fatalnie, że wczoraj w centrum handlowym to jedna Pani o mało nie weszła w wyspę Inglota, tak się na mnie zapatrzyła :(

http://www.suwaczek.pl/cache/9efb4a2460.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...