Skocz do zawartości
Forum

Listopadóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie dziewczynki :-)

Dopiero doszłam do siebie po porannym pobraniu kilku fiolek krwi do badań...

Oosaa nie wiem, czy to siła sugestii, ale dziś rano obudziły mnie mdłości ;-)

Mimo posiadania dwójki dzieci, nie mam kompletnie nic dla fasolki. Wszystko oddałam, bo nie planowałam kolejnego dziecka, ale po przeżyciu niemałego szoku teraz jestem przeszczęśliwa, że tak się stało. Z zakupami wstrzymam się chyba do 3 trymestru.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1677umyr4.png

Odnośnik do komentarza

Beti ja naszczescie badania mam już za soba:) tez wyszłam ledwo zywa po pobraniu tylu fiolek :P hehe

a wybieracie sie na te badania prenatalne?? własnie przeczytalam na innym forum ze lekarz na nie wysyła jak cos jest nie tak....mnie wyslał ale po ostatnim usg mowił ze wszystko jest idealnie. czy to takie dmuchanie na zimno? co o tym myslicie?

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b15nmgn8vknf3.png

Odnośnik do komentarza

Mylana nie chodź nie wiadomo gdzie po necie i nie czytaj pierdół! Na badania prenatalne kierowana jest każda ciężarówka bo to dzięki nim wiemy czy dzidziuś rozwija się prawidłowo. Najbliższe badanie prenatalne ( wykonywane między 12 a 14tc ) ma na celu wykluczenie chorób genetycznych. Lekarz sprawdza czy dzidziuś ma kość nosową, kość udową, sprawdza narządy. Takie badanie nie daje 100% wyników ale powiedzmy 90%. Większość z nas genetyczne badania ( prenatalne) ma 22 i 23 kwietnia :) kolejne badanie prenatalne mamy po chyba 30tc. Wówczas oprócz tych samych parametrów sprawdzana jest ilość wód płodowych, ułożenie dzidziusia, wielkość macicy, generalnie wszystko co da się sprawdzić :)

Beti76 nie wiem od kogo wzięłaś te mdłości, bo moje nie zmalały ! ;)

Odnośnik do komentarza

Teraz większość lekarzy wysyła na te badania profilaktycznie, niezależnie od wieku i prawidłowych wyników.

Ja zapewne te badania będę robiła, chociaż strasznie się ich boję. A jeszcze jak poczytałam u "wrześniówek" i "październikówek" o kiepskich wynikach tych badań i to u młodziutkich dziewczyn... Ale trzeba być dobrej myśli :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1677umyr4.png

Odnośnik do komentarza

Malyna
Beti no własnie ja tez tam przeczytałam nieciekawe rzeczy:/ i juz człowie myśli....

oosaa dobrze mamo :P ja własem tym typem co czyta na necie te wszystkie bzdury a potem ryczy :P i mysli o najgorszym hehe...nie ma mnie kto w łeb strzelić :P

kochana w pierwszej ciąży też tak miałam, i kompletnie niczego dobrego mi to nie dało, wręcz przeciwnie, denerwowałam się na zapas, nie spałam po nocach a potem okazywało się , że nie potrzebnie. Siedź tu z nami a my Cię zawsze uspokoimy i mam nadzieję, rozwiejemy Twoje ewentualne wątpliwości. I Pamiętaj - nie ma głupich pytań ;) są tylko głupie odpowiedzi ;))

Odnośnik do komentarza

Witam :) Ja również jestem w swojej pierwszej ciąży, 8 tyg, 5 dni :) Też czytam te wszystkie porady w internecie i mnie to przeraża. Nic Ci nie wolno, tego nie jedz, tego nie rób.. Wszystko jest złe, niebezpieczne.. Najlepiej jeść brokuły na przemian z bananem i będzie dobrze. Kto to w ogóle wymyśla..

Odnośnik do komentarza

~Ola25
Najlepiej jeść brokuły na przemian z bananem i będzie dobrze. Kto to w ogóle wymyśla..

Witaj u nas :)

Ostatnio się dowiedziałam, że banany też nie, bo promieniują w ciele po ich zjedzeniu :D Pani na zajęciach z inżynierii jądrowej tak twierdziła i mówiła ze ona nie je bananów przez to. hahaha dawno się tak nie uśmiałam :D

Zawsze będziesz w naszych sercach Aniołku [* 24.04.2014r.]

Odnośnik do komentarza

taaaa :P wszystko promieniuje :P i jest bleh :P
a u nas masz babo placek zaraziłam męża przeziebieniem :) ciegnie mi nosem co chwile....
czy wy tez tak macie ze wlącza wam sie ssanie o tej godzinie ?:/ zjadłam tyle placków....potem jablko, pistacje a zoładek dalej boli i zasysa :/ no masakraaaa......denerwuje mnie to strasznie:( teraz pije mięte moze cos pomoze...

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b15nmgn8vknf3.png

Odnośnik do komentarza

MartaAlvi zawsze wiedziałam, że niektórzy z wykładowców mają nierówno pod sufitem :) U mnie co drugi był psychiczny, z gościem od chemii na czele :D Wyświetlał nam rzutnikiem wykłady NA SUFICIE i szukał ich po ścianach i podłodze :D

Witam nowe Ciężarówki! :)
Miałam wczoraj mega kryzysowy dzień, od południa miałam dziwne kłujące bóle brzucha, na szczęście już jest wszystko ok, w ogóle dzisiaj chyba pierwszy raz czuję się lepiej i nie miałam jeszcze mdłości. Może Beti76rzeczywiście je ode mnie przejęła :D

No i kolejny dzień jestem sama:/ R. na budowie walczy, pojechał sprzęty w kuchni podłączać i takie tam inne ... tyle załatwień na tydzień, ze nie wiadomo będzie w co ręce wsadzić, musimy kostkę rozplanować, wystosować pismo o wycinkę drzewa bo wrasta nam w furtkę i ją rozwaliło :/ przeorganizować ogrodzenie wstępnie by po wycince drzewa można było to wszystko naprawić... i tak ciągle coś :/ młody dzisiaj skosztował jajecznicy :D był zachwycony:) jak zawsze wszystkim z resztą :D

Odnośnik do komentarza

oosaa, na pewno jest ciężko z budową, urządzaniem i wszelkimi robotami z tym związanymi ALE jak już się wprowadzicie do swojego wymarzonego nowiutkiego domku! to będzie coś :D

My wczoraj powiedzieliśmy moim rodzicom o dzidziulku :D Oszaleli z radości, mama się nawet popłakała :D siostra przeszczęśliwa, że zostanie ciocią (pewnie ze będzie chrzestną mniej - mąż jej mówi "i po prawku" haha :D )
Dzisiaj jedziemy do Teściów, ale czuje, że radość będzie pewnie mniejsza, co po części wynika również z tego, że już mają swojego ukochanego wnuczusia :P Mam nadzieje, że się mylę w przypuszczeniach i będzie znów wiele radości :)

Miłego dnia Dziewuszki! Jak najmniej mdłości i innych przykrych dolegliwości!

Zawsze będziesz w naszych sercach Aniołku [* 24.04.2014r.]

Odnośnik do komentarza

MartaAlvi Powodzenia zatem niech się cieszą ile wlezie :)
Co do remontów....wprowadzimy się mając szafy, pełny pokój syna, kuchnię, łazienkę i łóżko. Brak będzie pozostałych mebli i masy dodatków więc i tak będzie ciężko. Będziemy obiad na kolanach jeść hahah :D a potem z kolei trzeba będzie myśleć o rozbudowie, bo domek mamy maleńki i będzie nam w nim bardzo ciasno jak na świat przyjdzie drugi dzidziuś. No i cały czas na głowie urządzanie mieszkania na wynajem, potem jak skończymy będzie jeszcze jedno do zrobienia. Więc to piekło będzie trwało pewnie kilka dobrych lat :/

U mnie teściowa jak się dowiedziała o ciąży wpadła w panikę. Strasznie mnie irytowała " o matko jak ty sobie poradzisz jak Grzesiek taki mały będzie" Nie dość, ze sama byłam na początku i w sumie dalej jestem przerażona to jeszcze mnie dobijała. Aż się wściekłam, powiedziałam "nie ja pierwsza i nie ostatnia z małą różnicą wieku. Inne kobiety dają radę to niby czemu ja mam nie dać?" Tym optymistycznym akcentem zakończyłyśmy dyskusję... Mama od początku mnie wspierała mówiąc, przemordujesz, dasz radę a potem będziesz miała lżej bo będą się razem chować :) Planowaliśmy zajść w ciążę w czerwcu / lipcu, no ale udało się za pierwszym razem :D

Odnośnik do komentarza

To tak jak u nas, też się nie spodziewaliśmy, że już za pierwszym razem się uda :D ale się udało i jesteśmy przeszczęśliwi.
Moja teściowa ma tendencje to bycia zdystansowaną do wszystkiego wokół, więc nie spodziewam się napadu radości a raczej pytań "ale jak z finansami, macie kredyt na mieszkanie, jak dacie radę" itp itd :D ale moja odpowiedź podobna do Twojej - inni są w o wiele gorszej sytuacji i dają radę więc my też damy :) poza tym uważam że nasza sytuacja jest dobra więc bez przesady. No ale cóż, niektórzy lubią podramatyzować :D Trzymajcie kciuki, oby mnie szlag nie trafił :P

Zawsze będziesz w naszych sercach Aniołku [* 24.04.2014r.]

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry laseczki :)
jak tam wam mija niedziela? pewnie leniwie jak każa niedziela :P my lezymy tyłkiem do góry. ja juz prawie zdrowa ale męża rozłozylo :P
A co do tesciowych to hmmm.... rzadko sie trafia taka fajna:P ja tez mam taką sobie;) mamy prawie 30 lat a ona traktuje nas jak male dzieci ;) ale dobrze ze mieszka 100km od nas;D haha :) za to mam super mame, która zawsze pomoze w potrzebie:)

a co do dawania sobie rady to jak sie chce to sie wszystko da zrobić :) my tez nie mamy jakis super warunków i dużo nie zarabiamy ale na wszystko starcza , nawet na przyjemnosci:)

oosaa widziałam tą fasoleczke juz wczoraj :D czytałam troche o niej hehe :) za tydzien ebdzie jeszcze wieksza :D

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b15nmgn8vknf3.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...