Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Pozwólcie że narcystycznie zacytuję swój poranny post, bo zaginął w czeluściach ogromu stron :P A chciałabym, żebyście powiedziały co myślicie o tym masażu - jakieś opinie? Któraś robi może? Robiła? Głupota, czy warto - jak myślicie?

wowo
AnulkaJ
A co do ćwiczeń to jak wspominałam jestem strasznym leniem, jak zdarzyło mi się ćwiczyć to wytrzymywałam góra 3 dni

Dlatego postanowiłam sobie, że jak mała będzie mieć 2, 3 miesiące to wykupuje karnet na siłownie na zajęcia "pociążowe" :)
Jak będę chciała sama ćwiczyć w domu to się skończy jak zwykle... A tak to z góry będę musiała zapłacić i szkodą będzie potem nie iść i stracić :)
Poza tym, coś mi się wydaje, że przyda się godzinka dziennie tylko dla siebie :)

...

Zosia współczuję Ci chorego Piotrusia.. Najgorzej jest patrzeć jak się dziecko męczy. Małe to, niczemu nie winne a cierpi. Dorosły to co innego.

Tyszanka dawaj znać co z ciśnieniem, bo nam zaczyna skakać :)

Kalijka ehh krokiety... z kapustką i do tego barszczyk :) Już wiem co dzisiaj na obiad :P

...

Dołączam do Was niewyspanych. Nie mogę sobie znaleźć pozycji kompletnie, a jak już znajdę i uda mi się przysnąć nawet - to zaraz muszę wstać siku...
Śmieję się, że Kulka wysysa ze mnie całą energię (bo praktycznie na nic nie mam siły), po to żeby mnie napastować w nocy :)
Kochana jest - oj będzie mi brakowało tych przeciągań brzuszkowych :)

Dziewczyny - myślicie o masowaniu krocza? Hehehe wiem jak to brzmi :P Z łaciny nazywa się perineum i chodzi o ten odcinek między odbytem a pochwą i podobno dobry efekt przynosi naciąganie i masowanie tego odcinka przed porodem (od 34 tygodnia). Podobno ryzyko pęknięcia i nacinania spada diametralnie!

Dowiedziałam się o tym przeglądając serię kosmetyków WELEDA (takie kupiłam dla Kulki) i oni mają właśnie taki specjalny, naturalny olejek z witaminami do tego masażu, żeby uelastycznić i odżywić ten obszar.
Może się dałam naciągnąć - nie wiem... Nie kosztował dużo, pare funtów w sumie tylko, a co mi szkodzi się zabezpieczyć :)

http://lb1f.lilypie.com/pNMp.pnghttp://davf.daisypath.com/IVXNp1.png

Odnośnik do komentarza

Wróciłam do domu skonana, z mega napuchniętymi nogami. Po wizycie u gina byłam w pracy zanieść L4 i laboratorium.

Wizyta...wszystko ok. Konradek waży 3 kg, serduszko pięknie bije. Wyniki morfologii i moczu w normie, ciśnienie 120/60, przytyłam 2 kg przez 3 tyg. (łącznie na + 13 kg), szyjka nadal długa i zamknięta. Miałam pobrany wymaz gbs, ale tylko z pochwy. W przychodni laboratorium do 9:15, a że wizytę miałam później to musiałam się przejechać do centrum handlowego, gdzie znajduje się klinika/laboratorium i tam przekazać. Następna wizyta za 2 tygodnie.

Z tym nr tel. to bardzo dobry pomysł, bo ja nie korzystam z netu w tel., więc wpisałam do tabelki, ale też Wowo wysłałam Tobie na priv :)

http://www.ticker.7910.org/as1cRfg0g000000MjA3ZHw1MDkxNzFkfEtvbnJhZCBtYQ.gif
http://www.ticker.7910.org/an1cHnX0g000000MTA3NzdkfDU4OTUyMDFkYXxPbGdhIG1h.gif

Odnośnik do komentarza

Wowo, ja taki masaż robiłam w pierwszej ciąży, smarowałam oliwką dla dzieci, ale nieregularnie. Przy porodzie byłam nacięta, położna tylko powiedziała, że gdyby nie to, że Ola była owinięta pępowiną jak szpulka (rzadko spotykana bardzo długa pępowina) to miałam szansę urodzić bez nacinania. Nie wiem, gdyby taka była szansa, to nie wiem czy to byłby wynik masażów czy jakiejś naturalnej elastyczności.

Sweetbobo, masujesz na zewnątrz, tę ściankę, więc nie ma obawy wpychania paluchów, chyba, że ja coś źle robiłam. Muszę jeszcze raz poczytać o tym masażu, bo w jeszcze w tej ciąży nie robiłam.

http://www.ticker.7910.org/as1cRfg0g000000MjA3ZHw1MDkxNzFkfEtvbnJhZCBtYQ.gif
http://www.ticker.7910.org/an1cHnX0g000000MTA3NzdkfDU4OTUyMDFkYXxPbGdhIG1h.gif

Odnośnik do komentarza

Wysłałam numer do wowo:)

Kołderkę i poduszkę tylko wywietrzyłam, bo podobnie jak któraś pisała boję się żeby się nie zniszczyła. Poszewki i wszystko inne prałam, tylko nowy ochraniacz do łóżeczka przewietrzyłam jak kołdrę :)

Anulka-
zazdroszczę ułożenia hihi ;)
super że wszystko ok dzidziuś też już ładna wagę ma :)

Nie masowałam z młodą i teraz też nie przez to rozwarcie. Bałam się żeby sobie jeszcze go nie powiększyć, a na wizycie zawsze wyleciało mi to z głowy.
Z Marceliną miałam nacięcie ale minimalne bo założyli mi tylko 3 szewki z czego jeden po 2 dniach sam wyszedł, bałam się żeby mi nic nie puściło i żeby dziurka się nie powiększyła haha ale położna powiedziała, że już się zdążyło ładnie zarosnąć :D

Dziewczyny, Wam też się tak nudzi?
Ja to mam tak, że nie wiem co mam robić z nudów, ale weny żeby coś konkretnego ogarnąć też nie mam...
Ubranka poprane, torba spakowana, wózek też stoi w pogotowiu, a mnie ten czas już zaczyna się dłużyć. Wydaje mi się, że za szybko wzięłam się za przygotowania i to przez to ...

Odnośnik do komentarza

October - zawsze możesz przeprać ręcznie, wtedy na pewno nie straci za wiele na puszystości. A ja leniwiec ani kołderki, ani poduszki nie kupiłam i nie kupię, bo i tak dzieciak nie może z tego korzystać od początku, z kołdry się będzie wykopywać albo będzie ryczeć, bo sobie ją na twarz naciągnie, więc zdecydowanie nie moja bajka :D (pomijam aspekty zdrowotne i bezpieczeństwa) do pierwszego roku życia planuje korzystać tylko z śpiworka do spania, bez poduszki... więc mam rok wolnego od dodatkowego prania pościeli :D

http://www.suwaczki.com/tickers/relghdge0gdslw8c.png

Odnośnik do komentarza

october
Kolacja szpitalna: 3małe kromki chleba, pół małeg serka topiego i kawałeczek masła :-) chyba poczekam na męża aż dowiezie pomidorki. A taką szarlotkę od swett z chęcią bym się poczęstwała :-)

COO!!!!!???

Jak tak można karmić kobietę w ciąży?! Co oni sa niepoważni w tym szpitalu?
Już pal sześć głód - co z wartościami odżywczymi?!

http://lb1f.lilypie.com/pNMp.pnghttp://davf.daisypath.com/IVXNp1.png

Odnośnik do komentarza

Pranie wkładów (kołdra + poduszka) - ja po zakupie prałam wg zalecenia na metce i przez te 4 lata jeszcze z kilka razy, nie są zniszczone czy zdefasowane, więc mały będzie mógł używać.

Używanie kołdry i poduszki - dzieci z reguły na początku śpią w rożkach, potem to jak kto woli albo śpiworki albo kołderki. Ola z racji, że urodziła się w czerwcu spała najpierw w rożku, ale krótko, potem przykryta była najwyżej pieluszką (wtedy były lipcowe upały) lub kocykiem, kołderkę zaczęłam używać dopiero na jesieni. Podusia płaska była od początku.

October - posiłek maskara, jak u mojego męża na oddziale. Spodziewałabym się, że na patologii jest lepiej, bo właśnie kobitki w ciąży. Po urodzeniu Oli byłam mile zaskoczona, bo w moim szpitalu posiłki były przyzwoite, ciekawe jak teraz będzie.

http://www.ticker.7910.org/as1cRfg0g000000MjA3ZHw1MDkxNzFkfEtvbnJhZCBtYQ.gif
http://www.ticker.7910.org/an1cHnX0g000000MTA3NzdkfDU4OTUyMDFkYXxPbGdhIG1h.gif

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...