Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

iwa 34
A jutro wizyta prywatna niezależnego gina. Wczoraj miałam chwile zwątpienia bałam sie wyniku, teraz radość, ale znów zaczynam sie bać jutrzejszego dnia! Ale nie moge się poddać już tyle przeszłam nie daruje sobie tego jak bym tak teraz klękła. Wiem dziewczyny że jutro bedziecie ze mną myslami o 17.15 ale będe musiała was przytrzymać do piątku rana bo albo bede wariować ze szczęścia, albo.......

ALBO WARIOWAC ZE SZCZESCIA!! i tego sie trzymamy!!:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/38mqfnl.png

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie przyszłe mamy i dołączam z moja październikową fasolką a raczej kropkiem - jak go nazywamy :)
Termin mam na 19 października - to moja pierwsza ciążą i jestem bardzo podekscytowana.
W zeszłym tygodniu - 4 tydzień ciąży - byłam u lekarza aby potwierdzić ciąże i widziałam już moją Kropkę na USG.
Póki co jedyną "dolegliwością" jest wielka senność, a niestety nie jestem do tego przyzwyczajona.
Odkąd dowiedziałam się że będę mamą musiałam zmienić swoje wszystkie przyzwyczajenia - przestałam palić, pić kawę i alkohol - to wszystko oczywiste, przestałam korzystać z sauny, ale lekarz zabronił mi niestety ćwiczyć - a byłam bardzo aktywna (co najmniej 4 intensywne treningi tygodniowo).
A wy ćwiczycie?

Serdecznie pozdrawiam Was wszystkie i myślę że będę tu często zaglądać :)

Odnośnik do komentarza

iva trzymam kciukasy mocne!! boshe jak dobrze ze Cie tchnęło, głupia baba nie powinna być ginekologiem. Na tym forum na fb opowiadaly dziewczyny ze czasami na serduszko czeka się do 13 tyg, bo mogą być to wczesne ciąże tak jak u Ciebie... Mam nadzieje ze jutro napiszesz nam o wyniku. Będę się modlić i trzymać kciuki za Ciebie i Twojego szkraba by tam był !!

WITAM WSZYSTKIE NOWE MAMUSIE :) CIESZĘ SIE ZE JESTESCIE Z NAMI :)

http://www.suwaczki.com/tickers/rfxgyx8dd427qvpr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5efz8a9iub.png

Odnośnik do komentarza

Rany dziewczyny dziś moje nerwy sięgają zenitu!!!!!!!! Noc jakoś przespałam ale od rana jak pomyśle już mam łzy w oczach nigdy tak sie nie bałam.... Że w życiu mnie musi takie coś dotykać z córką 15 lat temu w ciąży też niezłe piekło na ziemi przechodziłam. Moge wam opowiedzieć walczyłam o zdrowie swoje i mojej córki w łonie. Jka bedziecie miały ochote poczytać to chętnie opowiem mnie czas poleci a wy poczytacie opowieści z krypty.

Odnośnik do komentarza

A wiec wiecie 15 lat temu nie było komputerów ja nie miałam nieliczni je posiadali byłam młoda miałam 18 lat byłam niedoświadczona nie miałam jak poczytać i sięgnąć porady. Gdy sie dowiedziałam że jestem w ciąży cieszyłam sie ciąża przebiegała bez problemu aż do 6 miesiąca nie czułam ruchów córki ale lekarz uspakajał że pierwszorudki tak mają. Ale ja jak to ja zasięgłam porady innego lekarza w tedy zaczoł sie koszmar, dowiedzieliśmy sie że wszytko ok ale dziecko nie ma rozwiniętych kręgów szyjnych i może urodzić sie z przyrośniętą szyją, powiedziałam to nic to moja córka. Dostałam skierowanie do szpitala bo była możliwość podania leków które umożliwią rozwój brakujących kręgów, wiec udałam sie do szpitala tam na izbie przyjęc byłam zbadana wszystko wyglądało że ok. Wyszłam do domu i zaczeło mnie piec w środku myślałam że sie przetarłam lato ciepło, ale po tygodniu coś mi wyszło na zewnątrz poszłam do lekarza a on oczy zostałam zarażona Bartolinim w szpitalu któryś z lekarzy mnie zadrapał w środku podczas badania, to rosło rosło goraczka ale nic nie pekało i tak od 6 miesiąca chodziłam z (siusiakiem) dosłownie takie to duże było w koncu nadszedł czas aby to usunąć na dwa dni przed cesarką usuneli mi to potem wyciągneli córke bez oddechu okazało sie że ja ruchów nie czułam bo była tak zaplątana że miała ograniczone ruchy. Ja zaś dostałam krwotoku, po wyjściu już córką czułam sie nadal żle poszłam do lekarza okazało sie że mam mleko swoje zielone śmierdzące a ja nadal krwawie, Zrobili mi USG okazało sie że zostawiona została pępowina zaszyta dostałam leki na usuniecie tego wysuszenie bo nie zgodziłam sie na ponowne cięcie. Tym sposobem straciłam pokarm i tą pepowine, dodam że kare ciążową miałam 3 dopięte jadna do drugiej ciągle usg ciągle badania. Ale wniosek dziś córka ma 15 lat wysoka szczuplutka i ma kręgi wszystkie na miejscu.

Odnośnik do komentarza

olciap
Ja na twoim miejscu poszłabym nawet do szpitala, Ja też pojechałam z bólem brzucha ale bez plamień, i usłyszałam to czego nie chciałam. Ale w twoim przypadku nie musi oznaczać coś złego. Ale dla spokoju bym poszła.

Odnośnik do komentarza

Dodzwonilam sie prywatnie do mojego lekarza i powiedzial ze mam brac luteine 2 razy po 1 tabletce. Do wizyty u niej. Bo wczesniej bralam luteine przez 2miesiace w okreslone dni cyklu, poniewaz mialam niski poziom progesteronu.
Wiem ze ona jest naprawde dobrym lekarzem i wie co robi.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73x9nohql5.png

Nie bylo mi dane przytulic Cie do siebie 02.04.2014 *

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczynki!
Jestem po rozmowie z szefem...
Wogóle jak wchodziłam do niego do biura to nogi miałam jak z waty...ostatni raz tak się denerwowałam przed obroną mgr.
Weszłam i on mówi, co tam się stało, ktoś coś przeskrobał? A ja mówię wprost, że ja...on tak na mnie patrzy i mówię mu, że w ciąży jestem. Nastała cisza, złapał się chłop z wrażenia za głowę , wstaje i dziewczyny zaczął mi gratulować ściskać...potem usiadł i mówi, o kurcze a co z pracą?
Zawołał swoją żonę, która też mnie wyściskała i mówiła, że bardzo się cieszy. Potem porozmawialiśmy o tym jak długo chcę pracować, sami zaproponowali, że nie muszę w biurze cały czas być, że jak będę miała kiepski dzień to mam zostać w domu, mam telefon - laptop służbowy i w domu pracować, oni nie widzą przeszkody... A latem kogoś zatrudnią i będą prosić abym "ją" przeszkoliła... Poprosiłam jeszcze o dyskrecje, umówiliśmy się że 7 marca podjadą do nas do biura wszyscy (mam 3 szefów - spółka) i wtedy im powiem oficjalnie.
Dziewczyny kamień z serca mi spadł...
No i najważniejsze co mi powiedziała żona szefa, że mam się nie denerwować, że będę miała do czego wracać, jedynie czego mam żałować to wyjazdu integracyjnego, który ma być w maju na kajaki :D

http://www.suwaczki.com/tickers/eikt3e3kocoj7g77.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm4wwriz55.png

Odnośnik do komentarza

iwa
Trzymam za Ciebie kciuki, jesteśmy wszystkie z Tobą i Twoim Maleństwem. Odezwij się po wizycie - jak najszybciej będziesz mogła :)

olciap
Wydaje mi sie, że te plamienia mogą być równoległe z normalną miesiączką, aczkolwiek chyba bym nie wytrzymała i podjechała do szpitala...

iwa
Teraz dopiero przeczytałam Twoją historię... jejku no szacun w Twoją stronę. Tak silnej kobietki jak Ty to naprawdę....zwłaszcza, że w "tamtych" czasach medycyna no nie ukrywajmy - dopiero się rozwijała. Ciesze się, że wszystko zakończyło się pomyślnie i wierzę, że teraz też tak będzie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/eikt3e3kocoj7g77.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm4wwriz55.png

Odnośnik do komentarza
Gość violenka

Joasia 78 ja mam 32 i to jest też moja trzecia ciąża. Mam córkę 9 i syna 5. Witam cię w naszym gronie.

Iwa pięknie trzymam kciuki dziś po południu, wszystko będzie dobrze. Aleś przeżyła z córcia. Super, że jest zdrowa, teraz też tak będzie.

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny , jak to dobrze że sie tu do was wpisałam bo w domu to jak to w domu mąż pracuje do samej nocy, córka już chodzi na paznokciach tak sie boi tyle czekała na rodzeństwo. Własnie jestem po drzemce popołudniowej muli mnie strasznie ale to z nerwów już.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...