Skocz do zawartości
Forum

Prywatnie? Publicznie?


Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny zastanawia mnie co myślicie o prywatnych wizytach i prowadzeniu ciąży przez ginekologa prowadzacego swoj gabinet? jakie są wasze doswiadczenia czy chodząc prywatnie czulyście się lepiej traktowane, czy lekarz pojawił się przy porodzie?? czy może przeciwnie uważacie, ze to pieniądze wyrzucone w bloto? Powiem tak: przez cała pierwsza ciąże chodziłam na wizyty prywatne, byłam zadowolona, lekarz pojawil sie w szpitalu przy porodzie, moglam dzwonic w kazdym momencie z wszystkimi watpliwosciami...jednak ten lekarz jakis rok po moim porodzie mial pacjentke gdzie wydal zla decyzje i nie przeprowadzil cesarki..dziecko zmarlo-uraz w glowie zostaje i moja kolejna ciaze prowadzi juz inny ginekolog. Poszlam na pierwsza wizyte prywatnie..niby wszystko ok,lekarz bardzo mily, wizyta przebiegla bezstresowo, dostalam skierowania na badania...no ale tu sie rozczarowalam bo okazalo sie, ze ten lekarz nie ma z nikim umowy i za badania placilam normalnie ( biorac pod uwage, ze byly to wszystkie badania typu toxo,tarczyca itp wyszlo sporo)wkurzyl mnie fakt, ze nic mi o tym nie powiedzial. Wolalabym akurat te pieniadze wydac na cos dla corki czy siebie. Bylam sklonna chodzic cala ciaze prywatnie, ale dodatkowe koszty badan to bezsensu....Jednak nie mam porownania jak to jest z prowadzeniem ciązy, wizytami w przychodni i samym porodem pozniej?czy na lekarza mozna rownie dobrze liczyc...??

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09ej28dl5oc44p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09kds0djtjt.png

Odnośnik do komentarza

Witam :) ja przez całą ciążę chodzę do ginekologa prywatnie - jakoś nie mam zaufania do publicznej służby zdrowia w tak ważnej sprawie jak ciąża. Wiadomo, że to są koszty, ale nie ma to dla mnie znaczenia. Wiem, że w razie czego mogę dzwonić do swojej lekarki, u niej mam usg podczas każdej wizyty, zleca wszystkie potrzebne badania - to dodatkowe koszty, owszem, ale nie są one aż tak wielkie. Nie wyobrażam sobie czekania w kolejkach w przychodniach z brzuchem pod nosem, gdzie nikt nawet miejsca nie ustąpi. Wg NFZ usg w ciąży przysługuje tylko 3 razy. Dla mnie to ogólnie beznadziejne rozwiązanie, ale każdy decyduje sam za siebie. Ja w każdym razie nie korzystam w ciąży z gabinetu gin. w ramach NFZ.

Odnośnik do komentarza

Mam spore doświadczenie jeśli chodzi o opiekę medyczną zarówno publiczną jak i prywatną. Obecnie jestem w 4 ciąży- 2 niestety stracone, 1 zdrowa córeczka. Odbyłam pielgrzymkę po lekarzach i szpitalach... Moje doświadczenie z opieką publiczną są niestety bardzo złe. W obecnej ciąży chodzę do lekarza prywatnie. Wiąże się to z kosztami,ale muszę przyznać ,że Pani Profesor do której chodzę stara się bym ponosiła je jak najmniejsze. Mogę w każdej chwili do Niej dzwonić. Mogłam liczyć na Jej obecność podczas porodu córeczki.

Odnośnik do komentarza

ja chodze prywatnie i publicznie.
prywatnie mam usg na kazdym badaniu za ktore nie place place tylko za wizyte . a publicznie natomiast nie mam usg doktor sprawdza tylko czy serduszko bije , rozmiar brzucha ,i wage... no i publicznie mam wszystkie badania za darmo , zastrzyki itp poza tym jak trzeba to rowniez komplet lekow dostane za darmo...
co do prywatnej wizyty to ja jestem zadawolona z doktora jak trzeba tzn . w sytuacji gdy cos sie dzieje niepokojacego to kaze mi przyjsc na wizyte nie pplacac kompletnie nic nie umawiajac sie wystarczy zadzwonic i powiedziec ze czekam pod drzwiami... poza tym mogedzwonic w srodku nocy i wiem ze odbierze telefon bo juz takie sytuacje mialam... z tym ze rowniez slyszalam ze jakis czas temu nie chcial pozwolic pacjentce na cc mimo tego ze miala jakas tam dolegliwosc zwiazana z glowa .. jak juz doszlo do porodu urodzic urodzila wlasnymi silami ale trwalo to bardzo dlugo i jak sie okazalo dziecko ma teraz wade chodzenia i ciezko ja zredukowac... nie przejmuje sie tym zbytnio bo jak narazie ufam temu doktorowi teraz jestem w 20 tyg ciazy zobaczymy co bedzie dalej...

Odnośnik do komentarza

kamaaZ tego co zrozumiałam to chodziłaś prywatnie ale do lekarza pracującego w szpitalu skoro pojawił się przy porodzie?
Ja mam niemiłe doświadczenia z lekarzami z 2 poprzednich ciąż a dokładniej ujmując ostatni miesiąc ciąży- zero opieki- ciąża donoszona i opiekę przejmuje szpital. Więc teraz po pierwsze zaoszczędzam kupę kasy na wizytach i badaniach- a lekarza mam na NFZ bardzo dobrego, który pracuje w szpitalu gdzie rodziłam i gdzie będę rodzic i odbierał mój 2 poród.

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b82c3h0lgfyq6.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

iizzii098 dobry pomysl z tym chodzeniem i tu i tu...w przychodni martwi mnie glownie usg...moze rozwaze wizyty usg prywatnie, a po skierowania i zwykle kontrole czy wszystko gra do przychodni...poki co 9 stycznia mam jeszcze wizyte prywatna. Wtedy przy pierwszej ciazy chodizlam prywatnie ale skierowania na badania bezplatne-a to juz duzo zmiejsza wydatki, mam jedno dziecko i wolalabym te 150zl wydac na nie niz an badania, które moge zrobic na nfz.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09ej28dl5oc44p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09kds0djtjt.png

Odnośnik do komentarza

kamaa
Tak, płacę za każdy wynik jak idę do labolatorium, ale nie zraża mnie to. To nie są aż takie tragiczne koszty. Ponadto jak mam jakieś wątpliwości co do czegokolwiek, to idę na izbę przyjęć do szpitala i zawsze zostaję zaproszona na oddział na badanie ginekologiczne i ktg, nigdy nie było z tym problemu.
PS. Moja lekraka nie pracuje w tym szpitalu i nie będzie przy porodzie.

Odnośnik do komentarza

Ja obie moje ciąże prowadziłam prywatnie. Ale do mojego lekarza zaczęłam chodzić sporo wcześniej, bo najzwyczajniej jest po prostu bardzo dobrym lekarzem, a uważam, że na zdrowiu nie należy oszczędzać. Z opieki w ciąży byłam bardzo zadowolona i nadal do niego chodzę na wizyty. Gdy byłam kiedyś u innego gina na nfz to była porażka - bez badania, szybko, byle jak...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpx9irfiwi27s.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgeaocg228v.png

Odnośnik do komentarza

moim zdaniem zależy od lekarza, jeśli jest dobry, dokładny i kompetentny, to sprawdzi się i na fundusz (opłaca się chodzić, bo są udogodnienia, do lekarza można przyjść zawsze kiedy ma się potrzebę, na listę wpisują zawsze, badania za które się nie płaci itd), ale z drugiej strony swoje trzeba odsiedzieć w kolejach, bo spóźniają się do przychodni i wychodzi na to, że 15 kobiet trzeba przyjąc w dwie godziny albo krócej....ja kilka razy byłam prywatnie i jak się nie ma lekarza sprawdzonego, to też szału nie ma...także lekarz najważniejszy

Odnośnik do komentarza

roza82 czy ja wiem czy koszty niewielkie...ponad dwa tyg temu 120zl wczoraj 150 w czwartek min 100zl, prawie 400zl a to dopiero poczatek, przy pierwszej ciazy nawet sie nad tym nie zastanawialam ( a wiadomo, ze w pozniejszych miesiacach wizyta co dwa tyg,a potem co tydzien) lekarz do, ktorego chodze poki co prywatnie przyjmuje tez na nfz i pracuje w szpitalu. Prywatnie tez troche czekalam bo jednak zawsze cos sie przedluzy i nie weszlam punktualnie. Mysle, ze na wszystkie usg bede chodzic prywatnie, pozostale badania moge robic w przychodni. Nie wiem ale skoro lekarz pracuje tu i tu to mam nadzieje, ze bez dodatkowej kasy nie okaze sie mniej kompetentny...

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09ej28dl5oc44p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09kds0djtjt.png

Odnośnik do komentarza

kamaa
To faktycznie strasznie dużo płacisz. U mnie to inaczej wygląda. Ja co miesiąc za wizytę lekarską (badanie ginekologiczne + usg) płacę 120 zł, teraz pod koniec ciąży mam wizyty co dwa tygodnie i co druga wizyta jest gratis. Na każdej wizycie lekarka poświęca mi tyle czasu ile naprawdę trzeba - nie spieszy się, wszystko wyjaśni, jest naprawdę ok. Zresztą ja jeszcze przed ciążą chodziłam do tej kobiety. A co do badań, to najdroższy był pierwszy zestaw na początku ciąży - około 170 zł, natomiast w każdym następnym miesiącu było już tego mniej i mieściłam się w granicach 50 - 100 zł.

Odnośnik do komentarza

oj to masz super..u mnie nie ma mowy by wizyta byla gratis. Lekarz do któego chodziłam na wizyty w pierwszej ciazy gratisowych wizyt tez nie stosowal...jak byly co dwa tyg to platne co dwa jak co tydzien to platne co tydzien....ale za to skeirowania na wzystkie inne badania, ktore wystawiala mialam bezplatne. Ta do której teraz chodze jest chyba zdania, ze jak kogoś stac na wizyty prywatne to stać go na cała reszte...i można go wydoic z kasy...niestety nie widze u siebie innej opcji...tzn innego lekarza..bo mimo wszystko ten ma dobra opinie

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09ej28dl5oc44p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09kds0djtjt.png

Odnośnik do komentarza

Hmm to faktycznie dużo płacisz ja co wizytę 140 zł, pierwsze badania były najdroższe, ale jak masz dobrego lekarza pierwszego kontaktu to możesz do niego podejść i poprosić o skierowanie mi dała bez problemu, wiadomo nie na wszystko bo na toxoplazmozę i hiv nie mają podstaw dawać, a te badania wyniosły mnie około 120zł i to jednorazowo, a badania typu krew i mocz to koszty około 20-30 zł które robię co 2 wizytę. Do mojego ginekologa chodzę od 16 roku życia więc zna mnie od jakiego czasu zawsze kontrolne wizyty i cytologia. Nie wiem czy to było powodem ale przy pierwszej wizycie po ukazaniu się dwóch kresek gdy nie był zupełnie pewny, bo maluszek był bardzo maluteńki:) zaprosił mnie na wizytę za 2 tygodnie którą miałam gratis. Kiedyś gdy trafiłam do szpitala z podejrzeniem zapalenia jajnika zostałam potraktowana okropnie, szczerze zgroza, zero intymności i ludzkiego traktowania, wtedy doceniałam prywatne wizyty, wiem za co płace i że warto. Dodam, że mąż może być ze mną na każdym USG, lekarz zawsze poświęca nam tyle czasu ile trzeba, ze względu na moją lekką nadwagę zaproponował jaką zastosować dietę by w ciąży nie przytyć za bardzo, oczywiście mam do niego prywatny numer telefonu, i zawsze jakieś witaminki gratis, o jednorazowych spódniczkach i kapciuszkach nie wspomnę:)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y4lhkrgkc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvp07w8bk28fbw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/felk7jqqof0lp00c.png
[url=http://www.suwaczki.com/][img]ht

Odnośnik do komentarza

kamaa to ja jestem w bardzo podobnej sytuacji- mój lekarz przyjmuje i prywatnie i na NFZ z tym, że bardzo ciężko się do niego dostać państwowo- przyjmuje też w szpitalnej przychodni ale tam w ogóle nie ma szans. Więc jak dla mnie sam fakt płacenia za wizytę nie sprawi, że lekarz będzie lepszy czy gorszy- traktuje tak samo pacjentki na NFZ i prywatnie a USG i tak na każdej wizycie robi - chociaż na chwile sprawdza ilość wód i czy ok - ale ilość USG też nie jest wyznacznikiem czy się ma dobrą opiekę. U mnie w 2 poprzednich ciążach też chodziłam do najlepszego lekarza w Trójmieście- płaciłam kupę kasy za wizyty i badania oraz wszystkie jego dodatkowe pomysły typu dodatkowe USG u specjalistów- a na koniec jak powiedziałam, że nie rodzę w prywatnym szpitalu gdzie był ordynatorem (swissmed) to miesiąc przed porodem się na mnie wypiął nieładnie mówiąc. I tylko dzięki naszej publicznej służbie zdrowia- czyli lekarzom z izby przyjęć moja córka urodziła się zdrowa- łożysko już nie funkcjonowało jak należy i małowodzie- oprócz tego ułożenie pośladkowe i wskazanie do cerarki - ale to musiałam sama chodzić do szpitala na płatne KTG aż w końcu coś im się nie spodobało. Więc moje doświadczenia nie przemawiają na korzyść prywatnej opieki niestety. Pieniądze, które wydałam ( bo przecież nie będę oszczędzać na dziecku..) nie są proporcjonalne do opieki- bo sam koniec ciąży i poród jest najważniejszy- bynajmniej u mnie zawsze jakieś komplikacje w 2 ostatnich tygodniach występowały :(

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b82c3h0lgfyq6.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Iga81 i wlaasnie tego sie boje, ze mimo nie oszczedzania potemw razie potrzeby lekarz sie wypnie...gdyby lekarz,ktory prowadzil moja ciaze nadal pracowal w szpitalu nie zastanawialabym sie nad niczym..temu jeszcze nie ufam (tymbardziej, ze widze, ze chce kase ze mnie wyciagnac) ehm

MadzixD tylko pozazdroscic lekarza z takim podejsciem do pacjenta...teraz im wiecej mysle zastanawiam sie...to gdzies w glebi czuje, ze nie jestem zadowolona ze swojego rpowadzacego i dlatego szukam dziury w calym i draze temat...

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09ej28dl5oc44p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09kds0djtjt.png

Odnośnik do komentarza

kamaa
Skoro masz wątpliwości, to może spróbuj znaleźć innego lekarza - popytaj wśród znajomych, koleżanek albo poczytaj opinie w internecie na temat lekarzy w Twojej okolicy. Skoro masz się stresować przez resztę ciąży, to chodzenie do tego lekarza nie ma sensu. Bo w końcu twoja dzidzia i Wasze zdrowie i spokój są teraz najważniejsze.

Odnośnik do komentarza

ehm szukalam juz..i szczerze to nie mam pojecia, do niej sporo znajomych chodzilo, kilka kobietek z rodziny, moze musze sie przekonac do niej, moze za wczesnie zeby ja skreslac. Slyszalam jeszcze o jednym lekarzu b.dobre opinie, jednak on nie pracujew szpitalu i tlumy do niego...problem z dostaniem sie. Naparwde gdyby nie to co sie przydarzylo mojej pierwszej lekarce bez zadnych watpliwosci chodzilabym do niej prywatnie cala ciaze jak poprzednio bo naparwde moglam na nia liczyc i czulam sie bezpiecznie...

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09ej28dl5oc44p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09kds0djtjt.png

Odnośnik do komentarza

Ja nie widziałam potrzeby chodzenia prywatnie do lekarza w czasie ciąży i wcale nie wspominam tego okresu jako traumy stania w kolejkach czy coś takiego. Chodziłam do poradni położniczej w szpitalu, w którym rodziłam. Tylko na usg chodziłam prywatnie. Jestem zadowolona z opieki jaką miałam na NFZ i przy drugiej ciąży zrobiłabym tak samo.

"Jeżeli wiesz wszystko, to znaczy, że zostałeś źle poinformowany" - przysłowie chińskie.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sjw4ztyz9vlop.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...