Skocz do zawartości
Forum

Wigilia w przedszkolu


Ulla

Rekomendowane odpowiedzi

Będą Jasełka w pobliskim domu Kultury. W przedsięwzięciu bierze udział całe przedszkole. Będą dwa występy. Jeden we wtorek dla rodziców młodszych grup, a w czwartek dla starszaków. Dzieciaki ćwiczą już od dobrego miesiąca. Uczą się kolęd. Mój synek gra króla, strasznie przeżywa fakt, że będzie na 'prawdziwej' scenie:)
Nie mogę się doczekać! :)

Odnośnik do komentarza

U nas też były Jasełka i Wigilia, występy młodszych połączono ze starszymi, wypadło ładnie i nastrojowo, wszystkim udzieliła się świąteczna atmosfera. Moja starsza córcia mówiła wierszyk i sładała życzenia. Jak powiedziała 'rodzicom naszym kochanym, za miłość, trud i oddanie, niech ześle łaski swe mnogie Dzieciątko leżące na sianie..'mama się wzruszyła i łzy poleciały same...ale nie tylko mi, ukradkiem inne mamy też ocierały łzy. To takie niezwykłe chwile..

Odnośnik do komentarza

W przedszkolu mojego syna udział w Jasełkach wzięły wszystkie dzieci. Całe przedszkole na scenie. To było niesamowite. Był Józef z Maryją i byli Trzej Królowie, ale byli także Górale, Ślązacy, koziołki, Krakowiacy...całość trwała 50 minut. To jest przedszkole integracyjne. Dzieci niepełnosprawne, również brały w tym udział. Wszystko wyszło naturalnie, pięknie. Pani dyrektor pochwaliła się, że dzień wcześniej te Jasełka wzięły udział w przeglądzie Jasełek i nasze przedszkole zajęło pierwsze miejsce. Fsjne było to, że nie trzeba było się martwić o strój dziecka. Zresztą, w ogóle całość była niespodzianką. Syn czasem coś wspomniał, ale raczej starał się zmieniać temat, bo to'niespodzianka'. Miał swój tekst do wygłoszenia, jako król. Wszystko Panie przygotowały i tekstów nauczyły. Aż mnie się oczy zeszkliły...

Co do występów rodziców. W ubiegłym roku wystawialiśmy w przedszkolu dla naszych dzieci 'Rzepkę' z okazji Dnia Dziecka. Ależ było śmiechu :D

Odnośnik do komentarza

A czy jest wśród Was ktoś z dziećmi z przedszkola międzynarodowego lub wielokulturowego? Co byście powiedzieli, gdyby Wasze dzieci w przedszkolu nie obchodziły świąt - lub robiły to wg innej niż polska tradycji?

Miłośniczka kultury oraz odkrywania i tworzenia jej razem z dziećmi. Instruktorka harcerska i opiekunka w warszawskim Przedszkolu i Żłobku "Zielona Wieża". Podróżniczka szukaj

Odnośnik do komentarza

ZgAga, nie jestem pewna, czy odpowiadam na Twoje pytanie. Pytasz też o to, co sądzimy o nie wystawianiu Jaseełek z powodu nie obchodzenia Świąt? Jeżeli tak, to dla mnie kiepski argument ;)
Takie maluszki akurat wiary podczas przygotować się nie nauczą. Być może co niektóre zacznie zadawać pytania, być może pozna historię o Bożym Narodzeniu.
Ale dla naszych dzieci to przede wszystkim sprawdzian, czy się odnajdą w grupie, czy są gotowe do takich wystąpień, czy mają odwagę wyjść na scenę, jak zareagują na większą publiczność, przy okazji jest to też sprawdzian dla dorosłych, jak oni się zachowają, gdy dziecko nie będzie chciało wyjść na scenę (powinni wspierać, i absolutnie nie należy dziecka zmuszać, a znam takie smutne przypadki).
Po za tym jest to dla dzieci niezwykła przygoda. Kostiumy, wesołe piosenki, gesty wykonywane w jednym czasie przez wszystkich, w końcu też dobra zabawa.
W chwili obecnej są naprawdę przeróżne scenariusze, na pewno większość oglądała film, w którym widzieliśmy, że do stajenki wprowadzono ośmiornice :) dlaczego nie? A jeżeli w przedszkou nie obchodzi się Świąt, to przecież można wystawić jakieś zimowe przedstawienie. Wybór jest przeogromny.
Znam przedszkole, w którym się nie wystawia Jasełek, bo się tych Świąt nie obchodzi. Rodzice to akceptują. W porządku, ale czy to też nie pójście na skróty? Przygotowanie takich wystąpień wymaga sporo pracy i zaangażowania nauczycielek. Pokładów cierpliwości i worka pomysłów :)
Jak nie TO konkretne przedstawienie, to inne. Nie musi być długie. W ubiegłym roku mój synek był w przedszkolu, w którym pani od razu oświadczyła, że 'chóru z nich nie będzie'. A jednak postarała się, że przedstawienia były. Najpierw Panie same dzieciom coś wystawiały. Zapraszano rodziców, angażowano garstkę dzieci, które chciały brać w tym udział. Reszta oglądała. Oswajała się, czasem jeszcze siedząc u rodziców ma kolanach. Wspólnie śpiewały piosenki, poznane wcześniej w przedszkolu. Do koła zapraszano rodziców. Przedstawienia były krótkie ok. 15 min, a później Panie zawsze organizowały jakieś zabawy integracyjne z rodzicami. Głównie plastyczne. Było miło i o to chodzi. Pani namówiła też rodziców, żeby coś wystawili, i też się udało. Mój synek należał do dzieci, które lubią głośno śpiewać i recytować, ale wyłącznie w tłumie, sam nie chciał wyjść na środek. Za to przeżywał innych występy, opowiadał w domu, recytował ich teksty, ale tylko w domu. W tym roku wyjście na scene, to już nie był dla niego kłopot. Też przeżywał, ale tak pozytywnie.
Myślę, że wszystko zależy od podejścia Kadry.

W przedszkolach wielokulturowych Święta powinny być obchodzone jeszcze barwniej, bo należałoby dzieci zapoznać z wieloma tradycjami. Tak sądzę.
Chodziłam, kiedyś do klasy ze Świadkoem Jehowy. W dzień, kiedy obchodziliśmy wigilijne spotkanie, ona się nie zjawiała. Wychowawca chciał ją namówić, żeby po prostu była z nami i poznała zwyczaj, ale nie mogła. Szkoda. Dla pozostłych było to zaskoczenie. Ale nikt się z tego nie śmiał, nikt jej nie zamęczał (oprócz wychowawcy ;), żeby na siłe musiała się zjawić. Sami się dowiedzieliśmy, że ktoś nie obchodzi Świąt.

Ale się rozpisałam. Ciekawe, czy ktoś przez to przebrnie ;)

Odnośnik do komentarza

To ja przebrnęłam ;)

Sama pamiętam, jaką frajdą było dla mnie występowanie w przedstawieniach i widzę wielką wartość w zajęciach dramowych i teatrzykach dziecięcych, nie wyobrażam sobie w ogóle pracy z dziećmi bez bawienia się w coś lub w kogoś :)

Myślę, że w kwestii obchodzenia świąt, to wiele zależy od podejścia. Boże Narodzenie bywa często dobrą okazją do różnego rodzaju działań - pytanie tylko, czy jedyną? Osobiście uważam, że czym innym jest pokazywanie tradycji (jako elementu kultury, bez której nie sposób żyć), a czym innym wchodzenie w religijny rytuał, wspieranie dzieci w wierze itp. Jasełka są kontrowersyjne, bo dla jednych przedstawiają prawdę, w którą wierzą, a dla innych są po prostu sztuką jak każda inna - i fajnie, jeśli umiemy to wytłumaczyć dzieciom i przeprowadzić przygotowania w atmosferze, która nie będzie nikogo dyskryminować.

Być może jest pewnym pójściem na łatwiznę zorganizować przedstawienie o neutralnej treści, ale jest to przede wszystkim łatwizna dla dzieci, którym nie robi się sieczki w głowie. Zwłaszcza jeśli te dzieci są z zupełnie różnych kręgów kulturowych.

Niemniej jednak oczywiście możliwości jest wiele: niektórzy np. akcentują to, że jesteśmy w Polsce, więc organizujemy pracę w przedszkolu zgodnie z polskim kalendarzem i kultywujemy polskie tradycje, inni proponują świętować z powodu wszystkich możliwych okazji (np. polski i chiński nowy rok), bo to ciekawe i ubogaca nas kulturowo, a jeszcze inni dbają o poczucie tożsamości ze swoją rodziną i jej pochodzeniem lub wiarą i dlatego nie chcą, żeby ktoś inny wpływał na rozwój duchowości ich dziecka.

Jestem bardzo ciekawa Waszego zdania na ten temat :)

Miłośniczka kultury oraz odkrywania i tworzenia jej razem z dziećmi. Instruktorka harcerska i opiekunka w warszawskim Przedszkolu i Żłobku "Zielona Wieża". Podróżniczka szukaj

Odnośnik do komentarza

Fajnie, że Ci się udało. Dzięki ;)
Możliwości jest wiele. Trzeba tylko właściwie wszystko przemyśleć i dobrać do wieku dzieciaczków. Słuchając radio, wiem, że codziennie obchodzi się jakieś Święto. Jest z czego wybierać, ale z umiarem.
W przedszkolu syna obchodzono Dzień Misia. To akurat było mile, włochate i przyjemne ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...