Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2014


oby Laura

Rekomendowane odpowiedzi

bee 1
Witam,
Ja jestem obecnie w siodmym tygodniu ciazy.
Od 10 dni mam 24 na dobe mdlosci i wymioty duzo mniej ale te mdlosci mnie juz tak mecza .probowalam wiele rzeczy moze Ktoras z Was moze cos poleci co moze zlagodzic te dolegliwosci:(

czesc :)) cofnij sie pare stron, tam pisalam o mojej metodzie z krakersami i herbatc imbirowej. polecam, mnie bardzo pomogly w I ciazy

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8ddd366muc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvru1dne7r9j6u.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz2ed3vtz86.png

Odnośnik do komentarza

~natka0588
hej jestem w 6 tyg ciazy czuje sie pelna mam mdłosci to moje pierwsze dziecko. boli mnie w brzuchu czesto czy to normalne?

hej
wiesz mysle, ze wiekszosc z nas ma podobne dolegliwosci, ale jesli jest cos, co Cie niepokoi, lub objawy sa bardzo uporczywe wtedy najlepiej jest odwiedzic lekarza, bo nigdy nic nie wiadomo, co dla jednych moze byc normalne, innym moze zaszkodzic.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8ddd366muc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvru1dne7r9j6u.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz2ed3vtz86.png

Odnośnik do komentarza

MIKKA84M ja nie mieszkam w polsce :) jesteśmy w czechach od 5 lat i tu zostajemy :) w polsce niestety niema pracy a już na pewno nie stałej do tego wychowawczy niepłatny, macierzyński jedynie rok co ja potem zrobie z dzieckiem??? wsadze w kieszeń i pójde do pracy? jakos sobie tego nie wyobrażam w czechach mam macierzyński pół roku płatny przez zakład pracy a potem 3 lata wychowawczy również płatny przez social a to aż ok 1200zł na miesiąc na drodze nie leży a wyżyć się spokojnie da :) my myślimy o domku z piętrem na poddaszu w granicach 130-150m2 z 4 sypialniami. mamy już ogólnie wybrany domek z firmą też pierwszą rozmowę za sobą. taki domek od razu pod klucz kosztuje 3500000 koron czeskich w ratach w formie najmu 7000koron miesięcznie ogólnie śmieszne pieniądze bo za wynajem małego ciasnego mieszkanka z jednym pokojem w sumie to kawalerki płaciliśmy 8000 więc wyjdzie nas taniej a spłacamy swoje. :) zostaje jeszcze kwestia działki. póki co rozglądają sie za działeczką taką jakaby nam pasowała i w okolicy którą podaliśmy. jak coś znajdą to dadzą znać obejżymy i podejmiemy decyzję. następnie budowa :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usakrhmdembn5yu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6sg18viijjczi.png

Odnośnik do komentarza

Laura szczerze, to sie wcale Tobie nie dziwie. Mnie na wakacjach minie juz 7 lat na emigracji. Wyjechalam, bo juz mialam dosc walki z polskim systemem, prowadzilam w pl dzialalnosc, zzeral mnie zus i rzeczywistosc, pozniej dolaczyla do mnie mama, z tego samego powodu, szkoda gadac. Inny poziom zycia, nie musisz sie martwic, ze za tydzien nie bedziesz miala co dziecku dac do jedzenia. Nie wiem czy odwaze sie kiedys wrocic do PL. Mielismy jakis czas temutakie ''tesknoty'', ale nam szybko przeszlo hehhe :D
a co sprawilo, ze akurat czechy? latwo bylo sie Wam zaklimatyzowac?
Bywacie czasem w kraju?
a cena domku rzeczywiscie niska, nie dziwie sie, ze myslicie o wlasnym, jesli planujecie tam zostac, to szkoda nie skorzystac

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8ddd366muc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvru1dne7r9j6u.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz2ed3vtz86.png

Odnośnik do komentarza

Oby Laura to na prawdę po przeliczeniu super sprawa i o nic się nie martwicie ;) my to notariusz aby spisać akt, póxniej urzędy nie urzędy , jakies zgody musimy mieć na droge na ogrodzenie i na budowe a tak się wydaje ze działka nasza jak sie kupi i tylko budować a tyle zachrzaniania ....

Manamana za mną chodzi rosół ale dopiero jutro ugotuję a dzisiaj to krakersy woda sok mleko pomarańcza pare kopytek po których zemdliło mnie ;) Niech ten 1wszy trymestr się już kończy bo ja wykituję ;/

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73cnsxwwu0.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, co ja dzisiaj przeżywam:( myślałam, że mdłości z tygodnia na tydzień będą przechodzić, a jest coraz gorzej. dzisiaj prawie zemdlałam jak sobie z pazurków lakier w łazience zmywałam, potem pogoniło mnie na kibelek, ale nic nie mogłam zrobić, ale siedząc na tym kibelku tak mnie zaczęło rwać na wymioty, że dobrze, że stało obok wiadro od mopa... i tak nic nie zwróciłam, ani jedna ani drugą stroną ;D ale położyłam się do łóżka spać, bo do normalnego funkcjonowania się nie nadawałam. teraz jest lepiej, ale na jedzenie nie mogę patrzeć mimo, że tak mnie ssie w żołądku.
nie wiem jak ja będę w pracy funkcjonować po urlopie :/

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cp07wf9lac30n.png
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9krhmm5ec1v7a.png

Odnośnik do komentarza

MIKKA
ja byłam 2 lata w Irlandii tam miałam mamę wiec po końcowych egzaminach w szkole od razu do ie wyleciałam. Tam pracowałam ale w końcu zaczęło robić się niezbyt ciekawie na rynku pracy w ie, moja mama tam była 7 lat poznała tam czecha i w końcu razem zamieszkali. no nie ważne. jak ja już straciłam pracę to ten chech wrócił właśnie do kraju na stałe i załatwił mi pracę w swoim mieście więc bez zastanowienia się spakowałam i w drogę. później ściągnęłam do siebie swojego''kolegę'' z pracy którego poznałam w ie i obecnie jest moim mężem ;p tu mamy oboje stałą pracę nawet nieźle płatną więc po co wracać ;p do polski jeździmy bardzo żadko jakoś mnei tam nie ciągnie. W moich stronach nawet nie mam do kogo ja jestem jedynaczką więc niema na prawdę do kogo moja mama też w czechach jedynie do teściowej ale ta kobieta to temat tabu... nietrawie tego babska. no ale jednak czasem raz w roku dosłownie jeździmy ale nie dłużej niż tydzień bo po tygodniu kończą sie oszczędnośći przeznaczone na urlop i w zasadzie nic sie nie kupuje samo jedzenie i tyle... żadnych pamiątek żadnych imprez dosłownie nic i mam dość więć pakujemy sie i wracamy. wolę tak prawdę mówiąc na urlop pojechać gdzieś w alpy mamy jakieś 80km i nas to o wiele taniej wyjdzie a przy okazji możemy swietnie sie pobawić i mamy co wspominać. a nie siedzenie u teściowej i jej wieczne narzekanie że pieniędzy niema, ale za robote sie suczysko nie weźmie... ehhhh szkoda słów...

widze że macie niezłe zachciewajki. ja na nic patrzec nie mogę. któraś z was wspomniała o herbacie imbirowej, ja takiej nie dostanę tu u nas , ale dodaję imbiru do normalniej i na chwilke pomaga... ale tylko chwilke...

M4GD4
nieźle... ja tak miałam w pierwszej ciąży tyle że mnie wydarło raz solidnie z każdej możliwej dziury na raz i to po plackach ziemniaczanych haha... z 30 minut na sraczu siedziałam z miską na kolanach, a jak sie przy tym spociłam hahaah dobrze że obok miałam prysznic ;p hahaha kochana mnie pomagała cocacola teraz też pomaga. a do jedzenia musisz się zmuszać przecież musisz coś jeść ja też na żarcie nie moge patrzeć więc jem np. liść sałaty, kawałek mandarynki czy inne lekkie rzeczy... chociaż tyle. spróbuj te krakersy o których pisały dziewczyny też nie są jakoś bardzo ciężkostrawne... musisz jeść!!! odpoczywaj dużo... jak leżysz na boku podkładaj bod brzuszek jakąś poduche mnie to pomaga... co prawda nie łągodzi zupełnie tych dolegliwości ale przynajmniej nie jest mi tak ciężko na żołądku...
wczoraj na jakiejś stronie wyczytałam że w 9 tygodniu te wszystkie dolegliwości się nasilają a potem stopniowo przechodzą. nie wiem w którym tygodniu jesteś ale jak już taki szczyt osiągnęłaś to juz niedługo powinno być co raz lepiej.

kuźwa mnie się nadal ten KEBEB marzy!!!! taki z owczym serem, tureckim chlebkiem, dipem pomidorowym, czosnkowym... z cebulką, czerwoną kapustką... i z owczym mięskiem... mniammmmmmmmmmm ale na kebaba doczekam sie dopiero 10 stycznia...:( turki mają restaurację koło mojego gina więc po wizycie zaliczam kebaba :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usakrhmdembn5yu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6sg18viijjczi.png

Odnośnik do komentarza

O rany, ile nowych Mamuś :) Witam wszystkie serdecznie :)

Mama wyciągnęła mnie dziś na zakupy- 3 godziny w sklepach, a potem 3 godziny snu :P W dzień mogę spać choćby na stojąco, ale zanim zasnę "na noc" to dobre 40 minut się powiercę- nie mogę się dobrze ułożyć ;/
Co do jedzenia to skubnęłam kawałek ciasta, a na obiad skusiłam się na flaki od teściowej, które popiłam maślanką i zagryzłam mandarynkami. Od Świąt to był największy posiłek, który mogłam przełknąć. Poza tym bez zmian- prawie wszystko brzydko pachnie, jest za słone, za słodkie i takie tak. Niestety piję nadal czarna herbatę (nie dam rady bez niej) i sok jabłkowy.
Któraś dziewczyna pytała o plany zwolnieniowe. Ja w pracy dogadałam się, że muszę zamknąć rok 2013 (jestem księgową) na co mam czas do końca marca i potem zwolnienie do końca ciąży- myślę, że z tym nie będzie problemu, bo lekarka już na pierwszej wizycie w 6tc pytała mnie czy chcę jeszcze trochę popracować czy nie. W drugiej firmie, gdzie miałam zlecenie od stycznia przechodzę na kawałek etatu- zawsze to parę groszy będzie i ze zwolnienia i macierzyńskiego.

Odnośnik do komentarza

oby Laura mój termin z @ 20 sierpnia 2014 :)

i chciałam się odnieść do piwa/wina "(...) karmiąc piersią winko też można wino wspomaga laktację" -z tego co wiem, to przy laktacji piwo (nisko % albo 0%) jest wskazane z uwagi na zawarty w nim chmiel, który jest obecny nawet w herbatkach laktacyjnych (piłam takie jak karmiłam córkę), ale żeby wino? Pierwsze słyszę, ale może i wino też... :) Na wszelki wypadek jedną lampkę na smaka można spróbować :) Niskoprocentowy browarek albo lampka wina raz na jakiś czas na pewno nie zaszkodzi, ale znalazłam alternatywę: razowy kwas chlebowy albo podpiwek! Dobrze schłodzony smakuje jak dobre, słodkie piwko, polecam wszystkim sierpnióweczkom, którym język do tylnej części ucieka :P Samo zdrówko, żadnych konserwantów, benzoesanów, nawet gazowane są naturalnie i mają dużżżo wit. z grupy b :)
O witaminki Was Dziewczynki chciałam zapytać, co dobrego łykacie? Było już o tym u nas mówione? Bo ostatnio nieczęsto jestem na forum :(

Odnośnik do komentarza

dżoanka
oby Laura mój termin z @ 20 sierpnia 2014 :)

i chciałam się odnieść do piwa/wina "(...) karmiąc piersią winko też można wino wspomaga laktację" -z tego co wiem, to przy laktacji piwo (nisko % albo 0%) jest wskazane z uwagi na zawarty w nim chmiel, który jest obecny nawet w herbatkach laktacyjnych (piłam takie jak karmiłam córkę), ale żeby wino? Pierwsze słyszę, ale może i wino też... :) Na wszelki wypadek jedną lampkę na smaka można spróbować :) Niskoprocentowy browarek albo lampka wina raz na jakiś czas na pewno nie zaszkodzi, ale znalazłam alternatywę: razowy kwas chlebowy albo podpiwek! Dobrze schłodzony smakuje jak dobre, słodkie piwko, polecam wszystkim sierpnióweczkom, którym język do tylnej części ucieka :P Samo zdrówko, żadnych konserwantów, benzoesanów, nawet gazowane są naturalnie i mają dużżżo wit. z grupy b :)
O witaminki Was Dziewczynki chciałam zapytać, co dobrego łykacie? Było już o tym u nas mówione? Bo ostatnio nieczęsto jestem na forum :(


no to teraz juz mnie dobilas...przypomnialo mi sie, jak z mama jeszcze w PL robilysmy podpiwek <3 na lato i upaly bylo swietne!! Musze poprosic braciszka, zeby mi wyslal z pl paczke lub 2, bo tutaj nie sadze,ze gdzies dostane. <br />
ja biore Pregnacare ( wlasnie konczy mi sie zwykly, a teraz kupie z omega3)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8ddd366muc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvru1dne7r9j6u.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz2ed3vtz86.png

Odnośnik do komentarza

Wrocilismy wlasnie z kina.... W drodze powrotnej dorwalam w sklepie loda rozka i zaczęłam go pochlaniac już w drodze do dou a zaraz biore sie za kolejne lody. Któraś z Was pisala że trzeba jesc...trzeba sie zmuszać... Mój lekarz w pierwszej ciazy jak i teraz mowil ze najważniejsze to dużo pic jesli nie mozna jesc. I gdzieś tam w necie tez to wyczytalam. Ja na szczescie nie wymiotuje ale mam odruchy wymiotne jak cos zjem albo chociaż poczuje. W końcu wpadlam na pomysł jedzenia : bułka z salata, rzodkiewka- czyli to co nie "smierdzi" ;) cola pomaga fakt, jeszcze pomarancze jesli Was boli zoladek :) ja jestem teoretycznie w 9 tyg i błagam nie mowcie że teraz ma mi wrocic to co dzialo sie do 7,5 tyg bo nie dam rady.... ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/010iskjouix0rnww.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgdotwwpiq.png

Odnośnik do komentarza

wiesz co ja sie po cichu modle,zeby mi sie nic nie zaczelo, bo poki co cisza
dzis mnie zmulilo totalnie i nie moglam zniesc zapachu kurczaka smazonego, to maz robil obiad.
Najlepiej czuje sie po zupach, tych naszych polskich tradycyjnych, lagodnych. Jutro rosol z makaronem i juz nie moge sie doczekac, bo mam straszna ochote na niego
przedwczoraj pomidorowa, mniam mniam
Masz racje z tym piciem, jesli nie mozna jesc. Moja polozna tez tak mowila, zreszta nawet przy jakims rozstroju zoladka czy brzucha tez zawsze kaza duzo pic
a na czym byliscie w kinie?

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8ddd366muc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvru1dne7r9j6u.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz2ed3vtz86.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...