Skocz do zawartości
Forum

Andziulkaa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Andziulkaa

  1. hej dziewczyny :) na początku witam nowe mamusie- widzę, że już się rozgościłyście :) jejku... żeby mi się chciało, tak jak mi się nie chce, to bym normalnie została pracownikiem miesiąca ;P a tak siedzę, gapię się w komputer i marudzę ... no u nas dzisiaj śnieg :) potem ma być deszcz- szaro buro ponuro Kreska- jak zdrówko Twoje i Rodzinki?? Miłego dzionka Kobietki 
  2. Hej Kobitki! Mam pytanie z innej beczki. Czy przygotowujecie/ przygotowywałyście swoim Mężczyzn na to, że zostaną Tatusiami? Jakieś książki lub poradniki? Bo tak jakoś coś mnie naszło i się zastanawiam ...
  3. Dzień dobry :) witam nowe Mamusie-dużo nas się robi :) Troszkę mnie nie było, ale czytam wszystko na bieżąco :) Już ponad tydzień siedzę w domu jak za karę z powodu kataru i kaszlu i zaczyna mnie to wkurzać, bo ile można ... do tego wyglądam jak po nieudanym zabiegu powiększania ust- pół dolnej wargi jest 2x takie jak reszta- wywaliło mi opryszczkę :( To co dobre, to tyle, że mocz mam już "czysty" :) To normalne żeby spać 16h na dobę w drugim trymestrze? aż tak śpiąca nie był;am nawet na początku ciąży :( Byłam u okulistki8 i dostałam papier, gdzie mam wypisane wszystko co mi dolega i "proszę o rozważenie rozwiązania ciąży cięciem cesarskim". Uprzedziła mnie też, że ostatnio okuliści szkolą ginów, żeby jednak nie robić cc i zasugerowała zmianę lekarza na kogoś, kto pracuje w szpitalu, żeby "mieć większą pewność" że się mną zajmą. A oprócz zawirowań ciążowych, to Pan Mąż zmienia pracę (sprawa rozegrała się w ciągu 3 dni) i troszkę nerwów też jest. Dzisiaj am rozmawiać z Dyrekcją czy go puszczą za porozumieniem stron. Pozdrawiam Wszystkie cieplutko :)
  4. Witam niedzielnie :) emilka 332- oj, dużo zdrówka życzę i abyś szybko stanęła na nogi :) śliczna Jubilatka i piękny torcik, a brzusio super :) u nas za oknem szaro i buro, a ja znów spędzę cały dzień pod kołdrą :( pozdrawiam ciepło :)
  5. Ooooo.... się dzieje dzisiaj tutaj :) Dziewczyny- już prawie pozbyłam się kataru, ale pojawił się niesamowity kaszel, od którego kłuje podbrzusze. Jak z tym walczyć? na noc chyba wypróbuje Jusk-owego shota imbirowego :P Co do paznokci i włosów- u mnie teraz rosną strasznie szybko i są mocne.
  6. Dzieńdoberek :) Noc była ciężka- zasnęłam dopiero nad ranem, jakoś nie mogłam znaleźć sobie miejsca. Ze zdrowiem trochę lepiej :)ale cały dzień wylegiwania mnie czeka ( w sumie już tylko pół dnia :P) Także agata86 na katar do nosa polecam Naso Drill (woda jakaś lecznicza z miedzią chyba) u mnie cena ok 13zł i niuchanie maści majerankowej :) na gardziołko Prenalen- mam syrop, ale podobno są też tabletki- Pan Mąż ma zlecenie znaleźć je, więc też wypróbuję. Dziewczyny, jak myślicie czy takie przeziębienie grypopodobne może wpłynąć na wyniki badań? jutro chciałam iść do laboratorium, bo w środę mam wizytę i się zastanawiam, czy warto. Muszę zrobić mocz ogólny i morfologię, a także różyczkę (oba przeciwciała) i progesteron kontrolnie. Oby Laura- no pamiętam Twoje narzekania od samego początku na obecny parenting :P myślę, że ten pomysł z czerwcem jest ok- kto ma dołączyć, ten dołączy i tyle :) Miłego popołudnia :)
  7. Hej :) Witam nowe Mamusie :) U mnie zabiegany cały tydzień- w weekend imprezki- 18stka siostry ciotecznej i parapetóeks kolegi. Na urodziny kupiliśmy wg. rad kolczyki i jubilatka była bardzo zadowolona z prezentu :) Od poniedziałku zapierdziel w pracy i teraz muszę ponarzekać. Rano się cieszyłam, że w pracy skończyliśmy jedną dużą akcję i jutro czeka mnie wolne i relax, po czym wyszłam z pracy zakichana i zasmarkana :( więc relax będzie przymusowy. Oczywiście zaopatrzyłam się w polecane przez Was maść majerankową i syrop na P., który smakuje jak cukierki, do tego sól fizjologiczna do nosa i teraz Pan mąż biega i robi herbatki z miodem i cytrynką. W związku z powyższym pączki u nas były kupne, a faworki, które planowane były na jutro będą w dalszej bliżej nieokreślonej przyszłości. :( Kicham "jak kot" po 5 razy na raz. I jak dziś zdarzyło mi się psikać na stojąco to w brzuchu czułam jakby piłeczka podskakiwała- czy to już Dzidziuś? a wczoraj miałam "bąbelki" w brzuchu... Jestem osobą mocno przy kości, więc spory brzuszek miałam przed ciążą i dopiero od kilku dni widzę, jak rośnie w oczach z dnia na dzień, co w sumie mnie cieszy :) na razie waga w miejscu, zobaczymy w środę czy coś przybyło. 17 tc a ja jeszcze chodzę w "normalnych" spodniach, ale już niedługo.... Ewelka- mi "trójkołowce" się nie podobają, ale może to tylko wrażenie, że są niestabilne. Oby_Laura- Jak tam idą prace nad naszą pierwszą stroną? Dużo nas si ę zrobiło, więc takie przedsięwzięcie może być trudne :P
  8. WielkiZnak- tak, spodnie wyszperałam na ciuszkach- też w większym sklepie, gdzie wszystko jest na wieszaczkach i od razu z ceną, więc bardzo mi to pasuje. Teściowa dzwoniła, że zakupiła mi 2 pary legginsów ciążowych (nie wiem do czego będę nosić zielone, no ale... ), także w przyszły weekend pewnie czeka nas wizyta na Mazurach.
  9. Dobry wieczór :) Hmmm....... wózeczek Carera jest superowy :) jutro mieliśmy jechać na rynek i popatrzeć, co tam można dostać,a le nastąpiła zmiana planów, bo w nowym mieszkanku stoją już ścianki działowe, więc jedziemy zobaczyć jak to wygląda i poustalać prąd. A potem zamiast wózków będziemy oglądać kafelki i szukać inspiracji na wystrój łazienki- bo jeszcze nic nie wymyśliliśmy. Pochwalić się muszę Dżinsy ciążowe (NEXT) sobie kupiłam :) za całe 8 zł (słownie: osiem). I już mi dobrze, bo normalne zaczynają już mnie uciskać i stają się niewygodne. Spokojnej nocy Mamusie i Dzidziusie :)
  10. rodeoqueen- ja we wtorek (15tc.3 dzień) pytałam lekarkę, kiedy będę czuła ruchy Dzidziusia to powiedziała, że dopiero za jakieś 3 tygodnie. Wiem, że każda ciąża jest inna i każda z nas jest inna, ale chyba bym nie panikowała na Twoim miejscu :) Będzie dobrze i już niedługo będziemy opisywać ile kopniaków dziennie naliczyłyśmy od naszych Pociech :)
  11. Kolejną Mamusię witamy serdecznie :) Domuss- co do antybiotyku to odpukać czuję się dobrze jak na razie :) przemogłam się i jem kefiry/ jogurty, żeby się " nie wyjałowić" pomimo osłonki. Jak zaczęłaś w piątek to jeszcze 2 dni i kończysz, czy masz na dłużej? Wytrzymaj jakoś- zakładam, że antybiotyki pomogą :) Pan Mąż też czeka z zakupami aż poznamy płeć- ostatnio się przestraszył, że dziewczynka będzie, bo naszło mnie na ciastka i lody, a ja od początku twierdzę, że chłopak będzie Oczywiście nasi rodzice i babcia liczą na dziewczynkę. Ja mam dwóch braci, a mąż jednego- wszystko kawalerka jeszcze, więc póki co nadzieja tylko w nas :)
  12. No pięknie- 2 miesiące i już 200 stron forumowych :) Co do wyka to oglądamy na razie, konkretnego modelu nie mamy upatrzonego jeszcze- wg mnie to wszystkie podobne- różnica głównie w kołach i cenie :P Mój tata powiedział, że u dziadka na strychu stoi jeszcze gondola po nas (30- letnia) i trzeba tylko zmienić "obicie" i koła pompowane zamontować i będę śmigać hehe Oczywiście ubranek też mam jeszcze nie kupować, bo na wiosnę "ściągnie się walizy" i zobaczy co pozostawało po dzieciach już dziś dorosłych- okazało się że moi i Męża rodzice trzymają ubranka po swoich pociechach :P mole może ich nie zjadły, ale wątpię, że ze starości się nie rozsypią to wątpię :P Kochani rodzice :P Mam pytanie do doświadczonych Mamuś- próbowałyście pieluszek wielorazowych? bo tak o pampersiakach piszecie, a ja jestem ciekawa czy to bardzo uciążliwe i czy warto?
  13. Ostro tydzień się c\zaczął na forum- tyle czytania :) Dziękuję za wszystkie podpowiedzi dotyczące prezentu 18-stkowego :) Byłam dzisiaj u ginekologa i się okazało, że leukocytów w moczu jest więcej niż było i jeszcze dołączyły do nich liczne bakterie- no i dostałam antybiotyk ;/ Pani Doktor próbowała posłuchać serduszka Dzidziusia na takim dziwnym sprzęcie- podobne do radia i po brzuchu jeździ specjalną głowicą, ale się nie udało- Maluch źle leżał. Ale było słychać wyraźne zakłócenia na linii w tym radiu i dr powiedziała, że tak kopie i słychać kopanie i że ona czuje jak lekko uciska mój brzuch ruchy Dzidziusia, więc wszystko jest dobrze :) Co do popękanych naczynek w oczach to byłam u okulistki, mam brać jakieś kropelki z bławatka i za 2 tygodnei na badania. Spokojnej nocki Mamusie :)
  14. Adalajda- witamy :) i od razu w sprawie okresu próbnego- wg mojej wiedzy i internetu, jeżeli umowa by się skończyła, gdy Ty byś miała skończony 3 miesiąc ciąży (1 miesiąc tutaj liczy się jako 28 dni) to umowa przedłuża Ci się automatem do dnia porodu. Żeby mieć płatne zwolnienie lekarskie to musisz mieć ubezpieczenie chorobowe co najmniej 30 dni kalendarzowych. P.S. Przypomniało mis się, że dziś w wyborczej miało być "wszystko" o macierzyńskich, rodzicielskich i wychowawczych.
  15. Dzień dobry :) Czerwone oczy od wymiotów mówicie? czyli, że organizm mój musi być osłabiony skoro tak :( zaraz wybieram się do pani doktor zobaczyć jak tam moje leukocyty w moczu się mają i czy jest ich mniej, więc od razu o oczach powiem. Mam do Was trochę inną sprawę (nie dzidziusiową) i potrzebuje podpowiedzi. Otóż moja siostra cioteczna- córka brata taty zaprosiła nas na 18-stę. Tylko, że my w ogóle "nie znamy" się na nastolatkach, co rodzi problem prezentu oczywiście. Co można i wypada podarować takiej pannicy?? będę wdzięczna za wszelkie podpowiedzi :) miłego dnia życzę
  16. Hej Dziewczyny :) Witam wszystkie nowe sierpnióweczki :) Już się cieszyłam, że mam więcej energii i w ogóle radośniejsza jestem i mniej marudzę, a tu wczoraj pół dnia przespane z powodu migreny strasznej i dzisiaj cały dzień przespany, bo przespany :P 15tc zaczął się od nocnych wymiotów (2 raz w trakcie ciąży)- nie zdążyłam się ułożyć w łóżku do spania nocnego i już musiałam lecieć do łazienki. Rano się budzę, Pan Mąż patrzy mi w oczy i stwierdza, że jestem wampirkiem, bo jedno oko całe czerwone- popękane naczynka, ktoś ma pomysł dlaczego?? nigdy mi się to nie zdarzało, a dzień był bardziej leniwy i leżący niż wyczerpujący..( I problemy z jedzeniem- nie pamiętam, kiedy zjadłam normalne drugie danie- cokolwiek by było od samego patrzenia jest mi niedobrze :( mielone to Pan Mąż męczy już 3 dni:( nawet moja popisowa "kiełbasa" z piersi kurczaka, która za mną chodziła tydzień, więc ją zrobiłam teraz mi nie smakuje :( Także nadal żywię się kanapkami i zupkami różnymi. Dzisiaj nawet wchłonęłam kakao i zupkę mleczną, także tyle mnie pociesza, że może nabiał zacznę przyjmować. Przez tydzień bardzo namiętnie ( nawet 3 szt. dziennie_) jadłam grejfruty, a dziś stwierdziłam, że przechodzę na jabłka, ale chodzi za mą arbuzzz :P Co do "przytulanek" to ja nawet ostatnio mam ochotę, ale nadal mam zakaz od lekarki :( Przepraszam za narzekania, ale ten weekend dobił mnie samopoczuciowo i musiałam się wygadać, a Pan Mąż mówi żeby się nie martwić i pilnuje mnie żebym jadła:P Udanego tygodnia życzę wszystkim i zdrówka :)
  17. Witajcie Dziewczyny!! 2 dni i 10 stron do doczytania- no ładnie :) u ans nie ma słoneczka i chyba posie3dzimy dziś w domku, a właściwie poleżymy. Byliśmy na kameralnym balu karnawałowym, bawiliśmy się do 3 rano i teraz zmęczenie daje o sobie znać. Najlepsze imprezowe jedzonko? surowa marchewka hehe... Imienia dla dzidziusia tez jeszcze nie mamy- poczekamy, aż lekarz potwierdzi, że będzie Synek :) ewelka i groszek- z PIT 11 raczej się da wyliczyć kwotę zasiłku, ale trzeba się trochę pobawić- jak coś mogę pomóc. Jest jeszcze pytanie kiedy poszłaś/ pójdziesz na zwolnienie i czy w tamtym roku byłaś na jakimś chorobowym lub czy miałaś zmianę wymiaru etatu pracy. Wydaje mi się, że może łatwiej będzie po prostu z wyciągów bankowych spisać kwoty wszystkich wypłat i podzielić na 12. Trzeba pamiętać o premiach i innych "dodatkach". A n n- co do rozliczeń z US to trzeba rozliczyć ( z pracy) wszystko na co "masz papier". Jak dostaniesz PIT 11 to rozliczasz (dość duże up[roszczenie, ale zakładam, że Pracodawca nie zapomni o tym:P). Za mało szczegółów podałaś bym jednoznacznie potrafiła odpowiedzieć. Bo jest możliwa sytuacja, że tych 1600 można nie rozliczać, ale musiało by to być kilka małych umów zleceń. Już nie lubię chyba bananów :P wolę słodko- kwaśne grejfruty- chyba mój ulubiony smak (przynajmniej od tygodnia) :P Spokojnej niedzieli życzę Wszystkim :)
  18. SzczęśliwamamaAntka- pięknego policjanta macie :) W ramach Walentynek nie przewidujemy z Panem Mężem żadnych fajerwerków :P W tą sobotę idziemy na bal karnawałowy pofikać troszeczkę- póki możemy. 14 też nie lubimy chodzić po knajpach, bo full ludzi, więc pewnie wybierzemy się gdzieś w tygodniu ( ja jestem za pizzą). W piątek mamy "wycieczkę zakładową" do IKEI, więc może coś mnie natchnie co do wystroju naszego nowego mieszkanka- oddaliśmy już projekt ścianek działowych i ciągle liczymy, że wszystko się uda przygotować zanim pojawi się Dzidziuś. Domuss- jestem bardzo ciekawa co powie Ci okulista. Przy wysokim ciśnieniu powinien raczej być za CC. Ja mam wadę powyżej -3; astygmatyzm, krótkowzroczność i oczopląs i też się zastanawiam co będzie- wizytę u okulistki mam na początku marca. Jak planowaliśmy ciążę, to powiedziała, że zobaczymy jak będzie i może nie trzeba będzie na CC, a tylko wskazanie do znieczulenia tego w kręgosłup, żeby "spokojniej" przeżyć poród... ale zobaczymy jak będzie :)
  19. JUSKAA Niby 13 tyg i 4 dzień, ale termin z USG przesunął się na 12 sierpnia ( z @ był na 8), ale to też niewiadomo, bo dzidziuś był "zwinięty", więc może jest większy niż zapisane 6,68cm :P Lekarzowi "się nie rzuciło w oczy", żeby było coś widać między nóżkami, więc musimy jeszcze poczekać. My obstawiamy chłopaka, a moja mama chce dziewczynkę :P Ja jestem typem niejedzącym śniadań- zawsze tak było. Dopiero ok. 9-10 się zaczyna. I teraz wygląda to tak, że do pracy biorę 2-3 kanapki (lub sałatki), 2-3 jabłka, pomarańczę/kiwi i faktycznie prawie co godzinę. Wracam ok 16-17 i wtedy obowiązkowo zupka ciepła musi być. Na drugie danie jakoś w ogóle patrzeć nie mogę :( potem jakaś kanapka/jogurt i owoce, no ewentualnie chipsy (jak najdzie). Nie wiem, czy to dużo czy mało, ale bez wymiotów mam minus 4kg. Najbardziej martwi mnie to, że nabiału prawie w ogóle nie jem- patrzę na niego i coś krzyczy "NIE!!" Płatki z mlekiem max raz w tygodniu, kefiry, maślanki, sery wszelakie- zero :(
  20. Witajcie :) Byliśmy dzisiaj na USG "genetycznym". Tak naprawdę, to prawie nic nie widziałam- kozetka wąska, telewizor w nogach i jeszcze ręka lekarza uniemożliwiająca " rozłożenie" nóg, do tego stopnia by było widać tv :( Na szczęście Pan Mąż jak obiecał tak zrobił- wyleciał na godzinkę z pracy i pan doktor wszystko mu pokazywał na swoim monitorze i ładnie tłumaczył- także przynajmniej jedno z nas widziało Dzidziusia. Widok twarzy Męża jak oglądał stópki i paluszki Malucha- bezcenne co do porodu to zobaczymy jak to będzie, bo może się okazać, że będzie cesarka, na razie o tym nie myślimy... Mnie też dopadło- okazało się, że w moczu za dużo leukocytów jest; mam łykać Żuravit i Urosept i za 2 tyg. powtórka badań. A co do zakupów, to dzisiaj oglądałam ubranka dzidziusiowe i wydają mi się za małe ... wiem, że dzieci małe się rodzą, ale nigdy jakoś się nie zastanawiałam nad ubrankami hehe.... Wczoraj Pan Mąż oglądał w TV jakiś program o ziemniakach i dzisiaj nie pozwolił mi kupić chipsów- bo są bardzo niezdrowe.... i tyle z moich zachcianek ciążowych :( ale mam upiekła szarlotkę :) pozdrawiam ciepło Was wszystkie
  21. No no no ..... dzieje się u Was, dzieje.... Jutro idziemy z Dzidziusiem na "ważne USG" (te prenatalne/genetyczne). Mój Pan Mąż sam dziś zaproponował, że może pójdzie ze mną :) Jakiś czas temu rozmawialiśmy o tej wizycie i zostawiłam Mu decyzję, czy czuje się psychicznie na siłach i czy uda Mu się wyrwać z pracy. USG będzie "od środka", ale powiedział, że go to nie przeraża i jutro idziemy :) Cieszę się bardzo :) Ja odpukać grzybów nie mam, ale od luteiny mam jakieś podrażnienie sromu (tak stwierdziła lekarka, ale nic nie zaleciła) a mnie swędziiii..... co robić? delikatne i łagodzące specyfiki do higieny intymnej nie bardzo działają :( co do wózka- to też się rozglądamy na razie .... lista tego, co "musi mieć" jest długa, więc i wybór niełatwy, ale mamy jeszcze trochę czasu... u mnie drugi dzień trwa bananowe szaleństwo Pozdrawiam wszystkie Mamusie i Dzidziusie :)
  22. hm.... wydaje mi się, że JUSKAA ma rację co do usg genetycznego. Ja chodzę do lekarki na NFZ i zawsze mam takie normalne usg, gdzie oglądamy dzidziusia i bijące serduszko i dowiadujemy się, ile ma "wzrostu". Ale jak tylko stwierdziła ciążę, to dala mi skierowanie na "takie ważne USG, gdzie się sprawdza czy dzidziuś prawidłowo się rozwija". Robi się je między 11-14tc, najlepiej 13tc+6dzień (jak stwierdziła położna) i idę we wtorek. Dopiero z tego USG dostanę fotki. Badanie jest u mnie wykonywane w tej samej przychodni, tylko w innym gabinecie i przez innego lekarza. Oczywiście bezpłatnie. Po 35r.ż. dostaje się skierowanie na test PAPPA i jak trzeba to na inne badania prenatalne (jak się nie ma odpowiedniego wieku, to można za pieniążki porobić). Zdrowiejcie wszystkie szybciutko :)
  23. już 100 strona naszego pisania :) z tą krwią to też podobno różnie bywa. U mnie morfologia jest teraz nawet lepsza niż na początku ciąży. Bóle pleców mam, jak długo leżę, tylko weź i nie leż. Od wczoraj mam masakryczny spadek aktywności- noc bym nie robiła najchętniej tylko spała ...
  24. hej Dziewczyny :) strasznie już dużo nas się zrobiło- ale to fajnie :) Witam wszystkie nowe Mamusie:) Dziś w pracy dowiedziałam się, że kolejna pracownica (już 7) jest w ciąży i do tego z @ ma taki sam termin jak ja heheh :P Ja jeszcze trochę muszę popracować, ale jest ciężko z koncentracją- mam np. jakieś 3 rzeczy do zrobienia/załatwienia; i tak: jedną zrobię, druga zacznę, a o trzeciej zapomnę :P:P do tego niesamowite lenistwo i spanie- jakaś masakra.. :P:P
  25. A jeszcze mam do pytanko do dziewczyn posiadających poduchę "rogala". Jak Wam z nim? sprawdza się?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...