Ulla Opublikowano 6 Maja 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2012 dokładnie ja daję nurofen, też tak działa Odnośnik do komentarza
Margeritka Opublikowano 6 Maja 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2012 tez właśnie mi proponowała nurofen lub ibum Odnośnik do komentarza
Ulla Opublikowano 7 Maja 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2012 tylko trzeba pamiętać, by nie przesadzać, bo one powodują problemy z brzuszkiem jak za dużo się daje Odnośnik do komentarza
NaszKoliberek.pl Opublikowano 7 Maja 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2012 lara82Jestem ciekawa kiedy wasze maluchy zaczely zabkowac i ile to trwalo? Moja corcia objawy zabkowania ma juz od 2 miesiaca zycia.Teraz ma 4.5 mies a zabkow nie widac choc juz od 2 miesiecy czuc 2 zabki na dole , dziaselka czerwone popuchniete , slini sie na potege meki przechodzi straszne a zabkow jak nie bylo tak nie ma.Ile moze sie wyzynac taki zabek? U nas do tej pory wygladalo to tak ze np tydzien krzyk i opuchlizna dziasel , pozniej ok 1,5 tyg spokoj i od nowa.Takie cykle , ale juz od 10 dni malutka ma ogien w buzi takie czerwone i popuchniete , piastki jakby mogla to by polknela.Zele nie pomagaja , a nie chce jej faszerowac zbyt czesto p /bolowymi. Dodam ze te 2 zabki na dole to kly a przeciez zazwyczaj pierwsze ida dolne jedynki , tymczasem te sa wyczuwalne juz od polowy 2 miesiaca zycia!!!Pediatra potwierdzil.Ile to moze potrwac , zameczy sie ta moja biedulka , nawet jesc zaczela mniej...To bardzo indywidualna sprawa, najbardziej bolesne jest wyżynanie się zębów bocznych, które są większe. W razie bardzo kryzysowych sytuacjach można wspomagać się środkami przeciwbólowymi i przeciwgorączkowymi. Odnośnik do komentarza
11gusiaaa Opublikowano 7 Maja 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2012 poza tym chyba trzeba przestrzegac dawek dla takiego malucha bo jednak skutki uboczne moga byc nie tylko w problemach z brzuszkiem. a jakies ziolka zamiast lekow?? wie ktos cos o tym? Odnośnik do komentarza
Mama_Monika Opublikowano 7 Maja 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2012 u nas działał Viburcol, poza tym jest w postaci czopków, więc nie trzeba było dziecka męczyć połykaniem leków. ROKSANIA LENUSIA Odnośnik do komentarza
Ulla Opublikowano 7 Maja 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2012 no czopki właśnie nie obciążają brzuszka Odnośnik do komentarza
Margeritka Opublikowano 7 Maja 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2012 no właśnie i nie ma traumy przy podawaniu leku... Odnośnik do komentarza
21miętowa Opublikowano 8 Maja 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2012 a takie czopki lub leki mozna podawac samemu bez konsultacji z lekarzem, czy to lekarz zaleca to warto podac i co w tym wypadku bedzie najodpowiedniejsze? Odnośnik do komentarza
Ulla Opublikowano 8 Maja 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2012 ogólnie nie ma przeciwskazań by podawać czopki czy syropy przeciwzapalne przeciwgorączkowe dla niemowląt, ale zawsze o tym warto porozmawiać na spotkaniu z pedaitrą Odnośnik do komentarza
Margeritka Opublikowano 8 Maja 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2012 21miętowaa takie czopki lub leki mozna podawac samemu bez konsultacji z lekarzem, czy to lekarz zaleca to warto podac i co w tym wypadku bedzie najodpowiedniejsze?o takie rzeczy to też można zapytać w aptece Odnośnik do komentarza
Ulla Opublikowano 9 Maja 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2012 no też prawda Odnośnik do komentarza
Mama_Monika Opublikowano 9 Maja 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2012 21miętowaa takie czopki lub leki mozna podawac samemu bez konsultacji z lekarzem, czy to lekarz zaleca to warto podac i co w tym wypadku bedzie najodpowiedniejsze?Np. Viburcol jest lekiem homeopatycznym i jeżeli stosujesz się do dawkowania na ulotce to jest OK. Jesli chodzi o leki przewciwbólowe/przeciwzapalne to napewno nie stosuje się ich zapobiegawczo, tylko na określone objawy, jeśli Twoje dziecko gorączkuje, płacze, nie śpi w nocy, widać, że cierpi, że ból nie daje mu spokoju, to wtedy nie ma się co wachać tylko podać właśnie taki lek. Po to one są, żeby złagodzić ból. Ja wszelkie takie rzeczy konsultowałam z naszą pediatrą, także piszę ze swojego doświadczenia i jak my postępowałyśmy, najczęściej wystarczał żel na dziąsełka, czy własnie czopek Viburcol, ale gdy dziecko bardzo płakałao, nie mogło jeść z powodu bólu, podawałam lek przeciwbólowy. ROKSANIA LENUSIA Odnośnik do komentarza
21miętowa Opublikowano 9 Maja 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2012 Widzę, że jeszcze sporo muszę się nauczyć zanim zdecyduje sie na bobasa, nie wiem skad Wy to wszysko wiecie czy to kwestia doswiadczenia i po prostu na biezaco sie dowiadujecie czy wczesniej sie przygotowywalyscie na rozne ewentualnosci. Ale dobrze ze jest takie forum i myslac o dziecku, ktorego bardzo pragne juz wiem gdzie suzkac pomocy :) w takim razie wiem juz ze zel i czopki ewentualnie przeciwbolowe a te kropelki na ząbkowanie Camilla? ktos stosował? Odnośnik do komentarza
Herbatka24 Opublikowano 9 Maja 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2012 ja używałam ich ale mi się skończyły i teraz nie ma ich w aptece;( a całkiem dobre były. Kiedyś moja ciotka mi go z Francji przywiozła to byłam bardzo zadowolona. Odnośnik do komentarza
Ulla Opublikowano 9 Maja 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2012 od tego jest właśnie forum a wiele z nas życie uczy na co dzień jak postępować i możemy się tym doświadczeniem dzielić Odnośnik do komentarza
Margeritka Opublikowano 9 Maja 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2012 21miętowaWidzę, że jeszcze sporo muszę się nauczyć zanim zdecyduje sie na bobasa, nie wiem skad Wy to wszysko wiecie czy to kwestia doswiadczenia i po prostu na biezaco sie dowiadujecie czy wczesniej sie przygotowywalyscie na rozne ewentualnosci. Ale dobrze ze jest takie forum i myslac o dziecku, ktorego bardzo pragne juz wiem gdzie suzkac pomocy :) w takim razie wiem juz ze zel i czopki ewentualnie przeciwbolowe a te kropelki na ząbkowanie Camilla? ktos stosował?hehehe ja sie nie przygotowywałam na różne problemy moje dziecka:) przygotowanie samo przychodzi, jak ktoś coś doradza i próbujesz zgłębić temat, chyba przygotowanie się na wszelkie chorby dziecka i problemy jak ząbkowanie, jest nie możliwe:) chyba, że się jest ped, bo mam z tego nie szkolą hehehe Odnośnik do komentarza
Ulla Opublikowano 10 Maja 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2012 dokładnie tak, nawet jeżeli jest się pedagogiem, psychologiem to dziecko i tak uczy nas życia, wiem to z autopsji Odnośnik do komentarza
Margeritka Opublikowano 11 Maja 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2012 u nas jeszcze ślinotok z tym ząbkowaniem Odnośnik do komentarza
Ulla Opublikowano 12 Maja 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2012 no dokładnie, mojej koleżanki córcia ma skończone 3 i dopiero wybijają jej się 5 Odnośnik do komentarza
21miętowa Opublikowano 12 Maja 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2012 fajnie że mozna sie dowiedziec waznych spraw od doswiadczonych mam bo to jest wazne czaem teoria to jedno a w praktyce wyglada inaczej stane przed tym problemem to pewnie na rzesach naucze sie chodzic zeby bylo dobrze chociaz wydawalo mi sie ze zabkowanie to nie jest jakis trudny okres dla malucha a okazuje sie ze jest. a co robilas w zwiazku z tym slinotokiem? Odnośnik do komentarza
Gość solange63 Opublikowano 12 Maja 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2012 Margeritkahehehe ja sie nie przygotowywałam na różne problemy moje dziecka:) przygotowanie samo przychodzi, jak ktoś coś doradza i próbujesz zgłębić temat, chyba przygotowanie się na wszelkie chorby dziecka i problemy jak ząbkowanie, jest nie możliwe:) przygotowac na wszystkie ewentualnosci sie nie da, ale ja uwazam, ze dla kobiet w ciazy powinien byc obowiazkowy kurs, z podstawowej wiedzy o zyciu dziecka. to, co czasem wyprawiaja mamy "bo nie wiedzialam", w glowie sie nie miesci. ostatnio napisala do mnie znajoma, z wieelkim problemem. Jej 3-miesieczny syn, zaczal zabkowac, bo "ciagle marudzi i tak go boli, ze nie chce jesc i pluje mlekiem". oczywiscie zabkowanie stwierdzone samemu (bez lekarza). po wnikliwej rozmowie, okazalo sie, ze jej dziecko przybiera duzo ponad norme. w nocy "na spiocha" pochlanial duze ilosci mleka (no, bo przeciez, jak dziecko budzi sie w nocy, to tyylko z glodu ), w dzien nie chcial jesc i juz. dla mnie oczywistym jest, ze dzieciak broni sie jak moze, przed za duzymi dawkami mleka. na nic zdaly sie moje tlumaczenia, bo "on musi pic w dzien mleko, zeby sie nauczyc, ze trzeba jesc, w nocy je na polspiaco i nie ma swiadomosci, ze je" nooo glupota ponadprzecietna. Odnośnik do komentarza
Ulla Opublikowano 13 Maja 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2012 dziwne to zachowanie twoje znajomej,ja to miałam fioła na punkcie jedzenia mojego dziecka, bo on się domagał bardzo a ja kombinowałam by nie dać mu za dużo Odnośnik do komentarza
Margeritka Opublikowano 14 Maja 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2012 no przekarmienie to podstawowy problem większości młodych mam Odnośnik do komentarza
Margeritka Opublikowano 14 Maja 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2012 myślę, ze takie szkolenia ze zdrowia dziecko to trochę załatwia szkoła rodzenia, Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się