ech u mnie czasami tak jest że Miko chce pomimo przeziębienia wyjść na dwór, szczególnie jak w tv albo przez okno zobaczy bawiące się dzieci. Ale wtedy staram się jakoś odwrócić jego uwagę, a to wymyślam zabawę w poszukiwanie skarbów, a to robimy namiot i bawimy się w biwak, a to rysujemy, malujemy takie cuda robimy. Po pewnym czasie on zapomina i juz nie marudzi... U mnie jeszcze ostatnio kiedy wszystkie metody zawiodły było leczenie misia, bo miś też był przeziębiony.