Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Dziubala, bo Pati napisała, a ja zapomniałam wspomnieć. Iśka też bezsmoczkowa, przynajmniej na razie, więc nie pomogę niestety.

Pati - spoko spoko, nie rzucam klątwy :D (na razie). Na Myszę pełnia nie podziałała.

Z wyginaniem głowy do tyłu to powinno się zwracać uwagę, żeby maluchy tak nadmiernie nie robiły, żeby nie patrzyły "do tyłu, do góry" - w sensie żeby np. jak leżą nie podchodzić do nich od tyłu. Nie potrafię się wysłowić :D

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Dzieć śpi ,Niemąż usypia a ja na telefonie do Was wypisuje ;-)
Podeinkowaliśmy chwile ale czas spać bo jutro dużo pracy przed nami i jeszcze wyjście.
Mam problem niby rzędu najniższego ale jak to na kobite przystało rząd najwyższy. Jak ubrać się na drinkowanie w domu do kolego i jego małżonki z pracy ? Sukienka ? Tunika przed kolano z rajstopami ,z leginsamj ? Dżiny i bluzka ? Mam okropny dylemat !
Ahhh cała szafa ciuchów ALE nie mam się w co ubrać !

DZIUBALA , Bolo też nie przekręca sie na boczki ani na brzuszek. Jak napisałam przekręcił się raz i to też przypadkiem. Co do dytków- szczerze nie wiem. Bolk ma ten sam od urodzenia i jest od zera ale ma taki z kulą . Nie wiem jak ten ksztaut sie nazywa . nie jest calkiem plaski ani skosny z jedej strony tylko jest okragly na koncu. I dobrze ,ze Jasiek dal czadu w US bynajmniej 2 miejsca do przodu ;-)
BIA jak nie koazmary to jestem ciekawa co to,Bolo ma to bardzo czesto i jak pisalam wczesniej jak nie to to ma przez sen usmiech ma gebie i w glos sie smieje. Moze jak Monia napiisala za duzo wrazen w dzien ? Jak by nie patrzec duzo go "meczymy" w dzien. Bawimy sie wyglupiamy gadamy.

PRZEPROSINY

Miałam Was przeprosić. Moja nieokiełznana natura,@ i choroba zebrały się w jedno !!!
Do tego doszły posty które były dość surowe i tak zareagowało moje pojeb%#$@ EGO ! Nie chciałam tak wybuchnącć choć bardzo zribiło mi się przykro.
Jeszcze raz SORRY :D :*:*:*:*

https://www.suwaczki.com/tickers/82doj44jljs8gkw6.png
https://www.suwaczki.com/tickers/m3sxcsqv36exycxd.png

Odnośnik do komentarza

Pozniej napisze wiecej. Pisze na fonie.brak optymizmu wynika ztego jak przebieglo moje zycie. Tak tak wiem, kazdy cos przezywa ,,inni maja gorzej ,rozumiem ale jak mam wierzyc w kraj kiedy mi nie pomogl zostalam zgwalcona pobita to polucja miala w dupie -radiowozu nie ma,finansowo potrafilam miec naprawde kiepsko to nie pomoga bo 5zl za duzo zarabialam ,do specjalistow kolejka plac z wlasnej kieszeni (a skladki pobieraja)kuzwa i nie bede pisac wiecej o moim zyciu bo to forum publiczne wiec inni moga poczytac sobie a i tak duzo juz powiedzialam, ale spokojnie ksiazke moge napisac. Mowilyscie ze kazdy przezywa wszystko na swoj sposob to ja swoje zycie widze negatywnie. Dziewczyny bylam optymistka ale stalam sie realistka czasem pesymistka. Ile mozna wierzyc w lepsze jutro?ja wierzylam od dziecieka. Mialyscie kryzysy ale czy cale zycie tak ciagniecie? Oczywiscie mialam przerwy miesiac. Czy pracowalyscie na wlasne utrzymanie od 17roku zycia a wczesniej prowadzily dom,wiecznie brakowalo na cos. Wczesniej zajmujac sie chora babcia na raka gdzie powinnam bawic sie na podworku.Dzien najszczesliwszy to dzien kiedy urodzilam Aarona. Wiem ze sa osoby w gorszym polozeniu ale teraz mowimy o mnie zyjaca w tym kraju w tym miescie. Pisze swoje odczucia.Mam wrazenieze ponosze jakas kare z zycia poprzedniego. Nie jestem dziewczyna co nie docenia ale jestem poprostu zmeczona zyciem i to doslownie przy zyciu tylko trzyma mnie syn. Wiecznie jak pojawial sie problem mowilam eeee wyjde z tego no tak wyszlam to w kolejne w gowno weszlam i tak majac 27lat nie widze sensu istnienia /bycia. Chcialabym choc raz nie przejmowac sie jutrem. Ciesze sie ze mam dom ale nie do konca jest moj wiec jest juz problem,ciesze sie ze mam co jesc ,cirsze sie ze mam syna,ciesze sie ze mam teciowa bez ktorej nie dalabym rady,ciesze sie ze uskrobie cos dla mojego syna ze mu nie braknir niczego i nie odstaje od innych.Ale chcialabym w koncu odpoczac od ciaglego martwienia sie,kombinowania ,chcialabym odpoczac psychicznie.
Fajnie ze widzicie rzeczy pozytywnie! Zazdroszcze!
Co do panstwa o to im chodzi zeby zamknac buzie ludziom bo cos zmienia i maja na chwile spokoj. Gdyby nie dali sie bzykac w pupala to bysmy nie wpadali w dlugi a tak to kupuje 3drozszy sprzet a inny kraj ma go taniej mimo ze wchodzimy w tylki i wszedzie za stanami pojdziemy. Jest nie udolny rzad bo jak wspomnialam nawet targowac sie nie umieja. Ciesze sie ze wnich wierzycie,ja nie bo widze ze rujnuja ten kraj. Tylko szkoda ze ludzie odbieraja cos co im sie nalezy jako darowizna-laskawosc,dobrodusznosc (brak mi slowa odpowiedniego).I koncze temat polityki bo to rozmowa przy kawie a nie na forum a tym bardziej piszac na.fonie:) jesli kogos urazilam wybaczcie ,ale mam na dzis dosc wszystkiego. Z reszta wolnosc slowa jest u czerwczatek :) cdn.jak usiade przy kompie

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Hejka wieczornie:)

Pierwszy raz dzisiaj pisałam na telefonie i myślałam, że mnie kur... strzeli. Co napisałam posta to zostały z niego 3 zdania.... wszystkiego mi się odechciało. W domu zazwyczaj piszę na tablecie jedną ręką, dlatego moje posty nie są zbyt długie i wylewne ;)

Ależ ja mam ochotę na kawę!!! Przed ciążą byłam kawoszką. Piłam z 5-6 kaw dziennie. Nawet było mi to zalecane, bo mam niskie ciśnienie (wręcz czasem nie wykrywalne). Uwielbiam ją. Jak skończę kp to wleje jej w siebie hektolitry. A i jeszcze chodzi mi po głowie jakiś pyszny drineczek, ale obawiam się, że od razu się nim upiję ;).

Weszłam sobie na październikowe mamusie, które rozpakowują się. Fajne piszą teksty typu: "już nie mogę doczekać się spacerków z moim dzidziusiem po słonecznym parku". Hehe i przypomniał mi się mój dzisiejszy spacerek z prawie 7 kg Maksiem na rękach, bo darł się w niebogłosy, brzuchem pchałam wózek, a w zębach trzymałam pieluchę tetrową, bo mały jeszcze ulewa. Po przeczytaniu tych przyszłych mamuś weszłam na sierpniówki i teksty: pokłóciłam się z moim facetem, który powiedział mi, że nie nadaję się na matkę, a on mi nic nie pomaga i ja do niego spier.....j :). Fajnie wygląda takie porównanie przed i po:)))).

Maksiu jeszcze dość sporo ulewa. Zawsze przy odbijaniu po jedzeniu uleje mu się i to czasem tyle, że mam brudną bluzkę i leci na podłogę. Już nie wiem czy to normalne. Jak jest u Waszych dzieci?

Czy u wszystkich dziewczyn maluszki śmieją się już w głos? Bo mój jeszcze tego nie robi, chyba że go tata gilgota w brzuszek, tylko w tej sytuacji. Za to od kilku dni namiętnie "pierdzi" ustami :)) i ślini przy tym swoją buźkę.

Niestety notorycznie wsadza kciuki do buzi. Cały czas mu je wyjmuję, nie wiem jak jego tego oduczyć. Macie jakiś patent? Wsadza i bada też pozostałe palce, ale rozumiem, że pozostałe może, tylko kciuka nie?

Odnośnie asymetrii i zmożonego napięcia u synka - faktycznie mam wrażenie, że nie ma po nich śladu, więc się nie martwię. Może jeszcze troszkę ma główkę przechyloną w lewą stronę, ale już nie wiele. A ta lekarka - 70 letnia, była przesympatyczna, jednak wydawało mi się, że pierwsza neurolog bardziej przyłożyła się do badania, a ta z NFZ więc sama nie wiem. Jednak była przesympatyczna.

Wydaje mi się, że po tej rehabilitacji Maksiu jest spokojniejszy. I wiesz co Beacia - mój synuś też z zajęcia na zajęcie przy ćwiczeniach był coraz spokojniejszy, a teraz to już prawie w ogóle nie płacze na nich, mam wrażenie, że je wręcz polubił:)

Beacia - obejrzała zdjęcie spryciulo. Więc tak to robisz :) Ja niestety ze względu na kręgosłup nie mogę siedzieć po turecku, więc ten patent odpada. Dzięki za wyjaśnienie Ani o co mi chodziło z tymi dodatkowymi posiłkami. Mam nadzieję Aniu, że zrozumiałaś sens:). A Iśka jest naprawdę do Ciebie podobna. Nie wiem, jak wygląda Twój partner, więc ciężko mi odpowiedzieć, czy do niego też jest podobna.

Dziubala - nie pomogę Ci w smoczku, bo używam go sporadycznie do usypiania (może w ciągu całego dnia z 20 minut), więc nie wgłębiałam się w rodzaje smoczków. Raczej chcę Maksia oduczyć jego, niż dalej stosować. Z tymi przewrotami to dzieci robią to z dnia na dzień i chyba bliżej 4 miesiąca (tak świadomie).

Coco - Twoja córcia jest genialna z tą marchewką. Super ją wsuwa:)

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

Blania, jak dla mnie Głupolu, nie masz za co przepraszać :p Każdy ma prawo do swojego zdania i do napisania tego co myśli. Ja bym założyła sukienkę bo po pierwsze nie musisz do niej dopasowywać góry albo dołu, po drugie w dżinsach się chodzi na co dzień to po co jeszcze je zakładać na wyjście (analogicznie leginsy), po trzecie pokaż że jesteś sexy mamuśką! :D

Monika, i znowu odkrywasz przed nami kolejne karty... Dużo przeżyłaś, nawet słów brakuje, ale widzisz, sama znajdujesz jednak plusy i tym trzeba żyć, chociaż przeszłości zapomnieć się nie da, ale zawsze można zamknąć drzwi i rozpocząć od nowa. Nie roztrząsaj tego przez pryzmat kary.

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Blania - spoko, najważniejsze, że jesteś z nami. W końcu jesteś kobietą, a wiadomo jak to dziewczyny mają z tymi wybuchami złości. Luzik

A Bia - miałam się zapytać, zrobiłaś badania dla Małego? A tak w ogóle to masz ślicznego synusia. Miałam Ci to już wcześniej napisać, ale teraz jestem przy kompie i mam dwie ręce wolne, więc piszę :)

Pati - a Twoja druga połówka wróciła już do domu, czy dalej siedzi u mamusi? Mam nadzieję, że już wszystko oki między Wami.

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

O matko, miałam jeszcze zadać pytanie Dziubali - czy Ty pracujesz w jakimś urzędzie :)? Piszesz o tym wszystkim tak dokładnie i bronisz naszego rządu, więc stąd moje pytanko:)

Odnośnie szczepienia - to będę teraz szczepić 6 w 1 a dwa tygodnie później na pneumokoki, bo akurat przy tej szczepionce inaczej nie można (tak powiedziała mi pediatra).

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

Werka - u Iśki i pierdzenie ustami (już raz zrobiła to z premedytacją marchewką :D) i palce w buzi, na szczęście bez kciuka, ale tak to wszystkie na raz. Ulewanie wtedy jak ją za bardzo zacznę pobudzać po jedzeniu, ale częściej po kp niż po mm. Może ten brak płaczu przy ćwiczeniach wynika z tego, że mięśnie się coraz bardziej rozluźniają i nie jest to takie nieprzyjemne jak na początku. A Niemęża widać na zdjęciu z ramkami i na zdjęciach z września jest 'rodzinka w komplecie'.

Blania - nie wiem czy mi się zmieści trzeci suwaczek :D Spróbuję.

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Hahaha Beacia - jak Ty nie możesz zrobić suwaczka, to ja tym bardziej. Zresztą nie mam się czym chwalić, już 31 lat na karku:). Dobrze, że chociaż już mam tą dwójkę dzieciaków, zawsze chciałam mieć dwójkę, tylko teraz coś mąż za mną drepta i ma ochotę na córeczkę. Ale narazie stopuję. Może za 5-10 lat znowu mi się zechce odświeżyć pamięć, jak to jest z tymi nieprzespanymi nocami i dniami bez chwili dla siebie:).

Monika - nie wiem co powiedzieć, a byłaś u psychologa? Nie dobrze, że nie zamknęłaś przeszłości, jednak rozumiem Cię, że o takich przeżyciach trudno zapomnieć. Jesteś naprawdę dzielna i silna, nie poddawaj się. Dobrze, że synuś daję Ci siłę do życia, jednak powinnaś poszukać jeszcze innego powodu, bo zbyt duża miłość do dziecka może zakończyć się nadopiekuńczością, co wiesz, nie do końca też jest takie korzystne. Jednak wierzę, że z czasem znajdziesz kolejny powód, może znajdziesz przyjemność w pracy, albo jakieś ciekawe hobby, co pozwoli Ci spojrzeć na życie inaczej. Jak mi groził paraliż nóg od tego kręgosłupa to przez 3 miesiące beczałam w łóżku i nie mogłam się z tym pogodzić. I wtedy doceniłam to, że mogę wyjść na spacer własnymi nogami, że mogę wyjść na imprezę na własnych nogach, że mogę chodzić. Jeżeli jesteś zdrowa - to doceń to, bo one jest najważniejsze, a reszta się ułoży.

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

Beacia
Na noc dodaję 1-2 łyżeczki kleiku ryżowo-jaglanego. Piotruś się po tym budzi zazwyczaj i tak o 23-ciej, wczoraj tylko był wyjątek, bo dobrze jadł w dzień. Jeśli jednak nadal będzie taki niejadkowy, to chyba trzeba będzie poprosić pediatrę o wzmacniacz, bo przecież musi otrzymywać witaminy i minerały we właściwej ilości.
Co do mnie, oczywiście byłam święcie przekonana, że otrzymuję środki nasenne. :) Dzięki temu spałam spokojnie i nie śniłam o lalkach Barbie obgryzających mi kostki u nóg. xD

Werka
Ubawiłam się Twoimi spostrzeżeniami wypowiedzi dziewczyn przed i po. ;D Dodam jeszcze do tych spacerów, że pewnie niedługo szlag trafi ładną, słoneczną pogodę, a i tak trzeba będzie latać po dworze z wózkiem. A na sytuacje z darciem się w wózku zawsze mam w pogotowiu nosidło.
Dzięki, Piotruś udał się chyba niezgorzej. Ciekawe, czy będzie równie przystojnym mężczyzną. :) Ważniejsze jednak, by miał co nieco w głowie i był przyzwoitym człowiekiem. I by nie połamał sobie nosa, jak jego mama i tata. ;)
Na badanie usg jestem zapisana dopiero na 20-go. Posiew moczu zrobię w poniedziałek, bo mi łapanie nie wychodziło do kubeczka i dziś dopiero kupiłam woreczek. W poniedziałek ponowię też morfologię z rozmazem, by przekonać się, czy mogę spokojnie iść na szczepienie w środę.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Blania- ogolnie jest po sprawie:) Nastepnym razem jak bedziemy -bede cie wkurzac to powiedz zebym sie zamknela:) Ale nie wypisuj sie a jak cos to idz sobie ale zdjecia Boryska zostaw ,on tu nic do tego nie ma a my ciocie mamy prawo na niego patrzec:) Ja bym sie ubrala elegancko ale nie przesadzala z sexapilem (ze wzgledu na zone a kobiety sa zawistne:P) tunike z leginsami ale to juz tez kwestia gustu:)
A zes wymyslila suwaczkiem nawet nie wiesz ile meczylam sie z tym jednym:) ale sprobuje.

Werka tez nie lubie pisac na tel.zawsze pisze bardziej skrotami myslowymi bo jakbym miala sie rozpisac a pozniej niedajboze mialoby sie to skasowac to bym pogryzla ten tel. Nadodatek nie raz mi sie zwiesza pisanie:/
Co do wprowadzania zbyt wczesnie jedzonka tez nie jestem zwolenniczka ale sa sytuacje ze trzeba szczegolnie jesli dziecko nie chce jesc nic mlecznego. Bo wole wybrac zwykle jedzonko niz zaglodzic dziecko. Moja tesciowa miala taka sytuacje z corka i wytlumaczyla mi jak to u nich wygladalo stad biore taka mozliwosc. Podobnie z mm ja jestec cyckowa i mysle ze dopoki mam mleko to czemu nie karmic w koncu naturalne i za darmo no i wygodne ale faktycznie czasami nie maja innej mozliwosci wiec musza karmic mm. Ogolnie jak to sie mowi zycie zweryfikuje wszystko:) Z tym jedzonkiem dla dzieci to jak z polityka ,mozna gadac i gadac :)Nie pijasz kawy? ja to normalnie z ranca kaweczka z mleczkiem bo inaczej bym nie funkcjonowala:)A po drinku to moj T. chyba musialby mnie zawlec do lozka:)Dlatego pilabym w lozku:) Moj ma 5m. i czasami uleje nawet tak ze jest taka wieksza plama:) Dzis np na podloge mu sie udalo ulac:)Ciesze sie ze sprawnie przebiega ta rehabilitacja jeszzce troche i tylko profilaktycznie bedziesz cwiczyc :)

Bia- zycze powodzenia z woreczkiem ja nie wiem jak to zrobilam ale czesc siuskow bylo w woreczku czesc w pampersie a reszta do okola ,lozko mokre:P Moze dlatego ze o 5 rano zakladalam:)
Beacia i Werka- odkrylam wiecej kart bo zmusilyscie mnie inaczej byscie myslaly ze jestem cos w stylu rozpieszczonej dziewczynki co nie docenia niczego chcialaby brac garciami i wiecznie jej malo:) a ja chialabym tylko to minimum -spokoj ,komfort psychiczny nic wiecej. Ja przeszloscia jako tako nie zyje ,czasami cos wraca z tamtych lat ale zazwyczaj pojawia sie cos nowego.Wyjde na prosta i znow w moje nogi uderzy kloda po czym wstaje otrzepuje sie i wpadam do dolka:) Wiecznie cos ,nie mam czasu na odsapniecie,ostatnio problemy finansowe mnie dopadly wczesniej chorobowe,wczesniej smierc ,rozejscia, znowu smierc. Potrafie sie cieszyc ale z rzeczy prawdziwych a nie wykreowanych-wyimaginowanych jak nasz rzad wiec nie jest az tak zle ze mna:) ja tak to widze:) Kiedy nasilaja sie problemy o np jak w poprzednim roku ,ja w ciazy ,zus nie ogarnial sprawy nie wyplacal mi swiadczen ,moj T.stracil prace ,oczywiscie klotnie prawie zostalam sama -zalamka,glupie mysli ale tu zylam dla syna, teraz tez zyje dla niego (swoja droga nie mam rodziny wiec tylko jego mam) bo jakbym go zostawila to zachowalabym sie egoistycznie. Dlatego jest tym motorkiem ,moim zyciem ,sensem zycia ale bron boze nadopiekuncza nie jestem :) jak mial pol miesiaca to czapeczki nie nosil jak szlam na spacer i wszyscy patrzyli na mnie jak na wariatke :) Ogolnie problemy nie przycmily mi logicznego myslenia tylko czasami tak meczy mnie to ze mam dosc ,jak pisalam czasem chcialabym odpoczac i przestac sie bac co przyniesie mi jutro. Jakbyscie tak martwily sie przez np 10lat tez byscie w ktoryms momencie poupadly psychicznie bo to meczace jest. Moj T. mi w cale nie pomaga z reszta mi sie z nim tez nie uklada .,wiec jestem calkowicie sama ze wszystkim i od zawsze. Mam hobby nie stac mnie na nie ,albo inaczej wole na co innego przeznaczyc bo mam inne wazniejsze rzeczy do kupienia. Nie zyje bardzo zle bo mam na rachunki i jedzenie ,ale nie o to chodzi w zyciu by tylko pracowac na te podstawy tez chcialabym miec cos dla siebie. Jesli chcialabym wyjsc z dolka i zyc lepiej musialabym puscic mojego pracowac za granice a ja nie chce bo wtedy juz calkiem rozpadnie sie mi zwiazek a chce o niego zawalczyc ale juz naprawde jestem zmeczona i nie mam sily,kazda klotnia powoduje ze nie chce mi sie.Wiec albo razem albo w ogole bo moze jeszcze jakos zbiore sile na walke o nas. Boje sie tez wyjechac bo gdyby cos sie popsulo co ja tam sama zrobie? dlatego musze miec pewnosc nim wyjedziemy.Poprostu brakuje mi wsparcia ,pomocy od zawsze w kazdym gownie sama siedze . Tylko nie piszcie ze kasa szczescia nie daje bo w jakims stopniu daje;) Gdybym co dziennie nie musialabym myslec jak zalatwic kase na to czy na tamto i to z wyprzedzeniem nawet kilku miesiecznym to bylabym o wiele spokojniejsza a co za tym idzie szczesliwsza.Nie jestem materialistka bo inaczej wyslalabym bez niczego swojego za granice zeby zarabial na mnie:P Ciesze ze moge chodzic na wlasnych nogach ale trzeba jakos jeszcze zyc a niestety zeby zyc musze swoje zdrowie zajezdzac-swoj kregoslup . Wiec Werka jakby ci wszystko powiedziala to tez bys bardziej zrozumiala ,bo to co wam wspomnialam to tylko kropla w morzu:)Wybaczcie ze tak chaotycznie ale dosc ze jestem zmeczona to jeszcze mam metlik w glowie z domieszka bolu:) Ot to tak o mnie w wielkim skrocie . Nie myslcie ze jestem nie wdzieczna ,poprostu zmeczona a jak czlowiek zmeczony to marudny :) Mam nadzieje ze wszystko odbierzecie tak jak bym chciala ze nie napisalam czegos dwuznacznie badz jakos niezrozumiale.
Eh szkoda gadac.
Beacia-Szkoda I. ale coz zrobisz? byl u okulisty?

Aniu ja nie mam rodziny byloby mi latwiej z wyjazdem :)no w sumie ciezko byloby mi zostawic tesciowa bo zostala by calkiem sama.

Madzix moj maly ma 5m. i tez zaczal mi czesciej jesc probowalam z mm ale i tak wstaje wiec to nie mleko moze u was tez podobnie jest. U nas co skok to inne godziny snu:/

Dziewczyny myslalam zeby podac malemu kaszke powiedzcie mi wy dosypujecie do mleka by dziecko bylo bardziej syte ,dluzej wam spi ,czy jak to wyglada w tej kwestii jestem naprawde glupia.

Veronica- wiem co masz na mysli ja jak chodzilam do pracy i do zlobka nic mnie z rownowagi nie wyprowadzalo, krzyki to norma nie przeszkadzalo mi , 8m na zwolnieniu i jak wpadaja mojego T. siostrzency to szlag mnie wtrafia ,glowa mnie boli i jestem po godzinie zmeczona:)Wszystkiego naj naj naj :*

Pati-wszystkiego naj naj naj lepszego spoznione ale szczere

Dziubala- moj ma jeszcze smoczka 0-6 a aventa wiec nie wiem o co chodzi Jasiowi:) A powiedz mi o 6+ to one sa wieksze czy co?:) bo nie patrzylam w sklepie jak wygladaja.

HEHEHHE JA TEZ LEZE DO PRAWIE 10tej HIHIHI wredna jestem wiem :P
Filmiki i zdjecia ogladam przed snem zeby humorek sobie poprawic jak i zabic mysli zle :)

Ogolnie dzieki ze jestescie grupo wsparcia heeheh Ciesze sie ze was poznalam

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

A ja w nocy dodam prośbę dla Beaci, by wrzuciła filmik z realizacją ćwiczeń z Izą, właściwie chodzi mi tylko o te przewroty, bo chciałabym się tak pogimnastykować z Piotrusiem (może ćwiczenia fizyczne wzmocnią jego apetyt?), ale nie rozumiem opisu przewrotów z brzucha na plecy.

Przed chwilą prawie się załamałam, bo moje głodne dziecko wstało rycząc o 2-giej i... odmówiło jedzenia z butli. Przy cycu zbyt szybko by odleciał i zjadłby przez to mało. Z pomocą znów przyszedł mi AJ i tak oto mamy 110ml (to dużo, jak na niego :p) w brzuszku. Teraz samodzielnie zasypia bez smoczka. W nocy to jest takie proste, szkoda że w dzień nie umie się tak relaksować.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Ogolnie maialam Wam wczoraj jeszcze odpisac ale tak mj jedno oko lzawilo,ze nie bylam w stanie w ciemnym pokoju patrec na rozrzazony telefon :D.
Monia jesli chodzi o zycie pelne wrazen tez nie mam co sie chwalic ;-) . Lecz trafilam na cudownego mezczyzne z ktorym udalo mi sie stworzyc taki dom zawsze chcialam stworzyc dla swoich dzieci ! I to jest glowna moja duma ;-) . Trzeba miec nadzieje bo ja ja sie utraci to juz koniec !

Pozniej napisze wiecej Tesviowa przyszla :D

https://www.suwaczki.com/tickers/82doj44jljs8gkw6.png
https://www.suwaczki.com/tickers/m3sxcsqv36exycxd.png

Odnośnik do komentarza

U nas po 9, zjedliśmy z Filipem i teraz sobie jeszcze leży w łóżeczku i gada z zabawkami z karuzeli, ja już sie nie kładę (no bo bez przesady :D) więc skrobne coś, bo jeść się nie chce od wczoraj. Więc wczoraj była pierwsza tura urodzin teścia (pamiętacie że mieszkamy razem) więc przyszli goście na 17 (dwie pary) akurat Filip zaraz zasnął, po godzince się obudził, potowarzyszył, oczywiście zrobiliśmy dzień brudasa, po 20 poszedł spać na noc i pierwszy raz miałam tak wolny wieczór :) Skończyło sie o 1, akurat się Filip obudził, zjedliśmy i poszliśmy spać wszyscy :) ale pyszne ciasto jadłam, bananowe, ale kupne, i dlatego się dziwie że takie dobre :D

To super że smiech Filipa tak Wam się podoba :) zrobił to na tym filmiku i chwilkę wcześniej gdy jeszcze nie nagrywałam we wtorek czy środę i od tamtej pory tego nie potwórzył, ale może nieskutecznie rozśmieszałam :)

Co do wypowiedzi Werki to chyba gdzieś wczoraj ją inaczej zrozumiałam, jako jakiś atak. Przepraszam. Tylko powiem jedno wiadomo, wg tych wytycznych karmiąc tylko piersią dłużej czeka się z wprowadzeniem produktów, a karmiąc mieszanie, czy mm koło 4 miesiąca życia można już wprowadzać. I tak mniej więcej każda czeka, nie tylko Emwro.

Wiecie co, moje krawienie po tych tabletkach trwało 2 tygodnie ale ucichło już. Nie wiem czy to ma wpływ, ale zaczęłam w punkt 17 brać tabletkę, a ni 16:20, czy 17:30. Czytałam że 'nawet minimalne spóźnienie' może nie dokładnie zabezpieczyć więc moze i w tym krwawieniu coś jest.

Co do smoczków, my też bezsmoczkowi :)

Filip od wczoraj usilnie próbuje się przewrócic na boczek bo ręke zarzuca ale nogi jeszcze nie może, a dziś to nawet czerwony na twarzy z bezsilności ale nie pomagam niech sam da radę :D

Blania: ja spać w dzień bym nie mogła, ale w nocy czy nad ranem, działa na mnie siła przyciaga łózka, i nawet 20 minut karmienia mnie na tyle nie rozbudzi :D oczywiście jak trzeba to wstanę ale jako moj Filip mnie na tyle rozpieszcza że tak śpi długo to korzystam a i potem lepiej się czuję i nie piję kawy :) ja tam się ostatnio w kieckę wystroiłam na urodziny Lenki, a co się będę jak się mieszcze! :D co do urodzin może nie suwaczek bo to za dużo, napiszcie kiedy macie urodziny albo do mnie na priv a ja zrobię tabelkę i wrzucę na dropa i każda będzie miała wgląd :)

Pati: dumna mama :) a sytuacja z kurierem przezabawna, ale dla Ciebie chyba nie :D co do okien wiecie że tu te standardowe otwierają się na zewnątrz? i kręci się tu taki biznesz że chodzą chłopaki z drabiną i pukają do drzwi czy okien na piętrze szczotką nie umyć :D tak jak byłam w szpitalu z Filipem i budzi mnie skrzypienie bo ktoś z dołu taką dużą szczotką okno mi myje od zewnątrz, myślałam że zawału dostanę :D

Dziubala: i wieczornie do nas zawitałaś :) fajnie że u Was tak ciepło, u nas już typowa angielska pogoda, popada i słońca już mało. Plany na weekedn, K. ma wolny weekend więc rodzinnie. Dziś na zakupy małe, bo mleko Fifiego się kończy i moze jakieś małe polowanko na ciuszki Małego, czyli galeria! Kurde, no bo jak taka pogoda, to jednak jakiś sposób spędzenia czasu, mimo że Filip malutki, ale ja się trochę wyrwę z domu :)
No nie ma czegoś takiego chyba jak najniższa pensja, tylko stawka właśnie, bo generalnie tutaj nawet na pełen etat to może Ci wypaść w miesiącu sick (czyli źle się czujesz dzwonisz, płacą czasem od 1 dnia czasem od 3 dnia, więc już mniej na miesiąc, albo wolne w postaci holidaya czyli chyba 80% stawki dziennej) więc róźnie pensja wychodzi. Średnia dla pracowników Warehousa to tak 1200 funtów, czyli będzie 10% dodatek jak dobrze liczę :)
Tu pracownik fizyczny jest bardziej doceniany i oczywiście praca na nocki.
Co do mojego taty, też nie kombinuje, coś musi się odkładać na tę marną emeryturę :(
Dziękujemy za życzenia :)

Beacia: to super dzielna jest Iśka, oby tak dalej :) też właśnie jak czytałam ćwiczenia to nie mogłam ich wzrokiem ogarnąć, więc przyłączam się do prośby Bia :) jeśli oczywiście bedziesz miała czas i chęci. Zdrowia dla I. A i wiem że tenor nie Twój, tylko Twój znajomy, to miałam na myśli :D a z wygiananiem głowy do tyłu moja Mama mi zawsze powtarzała tez żeby nie podchodził nikt od tyłu do dziecka.

Bia: biedny exPulpet z tymi żeberkami, podbródkami :( a Ty próbowałaś mm w ogóle?
Dzielnie tatus daje radę że tyle Piotruś wszamał, może nie długo się to już unormuje na stałe. Trzymam kciuki :) a jak dziecko spi to rośnie podobno i nabywa nowe umiejętności :) taki zabobon czy coś :D

Monia: cóż CI mogę powiedzieć, wiesz że zawsze możesz się wygadac i mam nadzieje że chociaż trochę będzie Ci lzej na serduchu. Mi też czasem coś nie wyjdzie, odkąd jestem z K. częsciej (podobno cyganie rzucili klątwe na K. jak był Mały i nawet czerwone wstązki nie pomogły). I czasem to aż ręce załamujemy jak można mieć takiego pecha. Ale cóż, idziemy dalej, i Ty tez idź, może z dnia na dzień się polepszy a Ty się nawet tego nie bedziesz spodziewać. A teraz trzeba nam tylko doceniać życie takim jakie jest i takie je brać :)

Werka: Filip czasem coś przy odbiciu wyrzuci z siebie, czasem w postaci wielkiego kleksa na podłogę (oby tylko) ale rzadziej.

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...