Skocz do zawartości
Forum

Testowanie produktów


Rekomendowane odpowiedzi

aagnieszkaa1 - nie wierzyłam za bardzo w te testowania, ale w końcu i ja się skusiłam. Zarejestrowałam się na streetcom. Dłuuugo nie było nic i zaczynałam podejrzewać, że tylko ściągają dane od ludzi czy coś. A ty pewnego dnia moja siostra mówi, że dostała do testowania ze strony everydayme.pl do testowania podpaski Always. Ponarzekałam jej, że ja ze streetcom nic nie dostaję, a tu dzień później dostałam żel Dapis :-)

Niedługo podzielę się z Wami swoimi wrażeniami :-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/113th86.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/94iwl9o.png

Odnośnik do komentarza

No i czas na moje wrażenia po testowaniu żelu.

8 września 2015 roku w domu czekała na mnie miła niespodzianka. Uwielbiam dostawać prezenty, więc paczuszka od Streetcom była dla mnie właśnie takim prezentem :-) Zupełnie nie spodziewałam, się, że ją dostanę! Wewnątrz zgrabnego pudełeczka znalazłam 12 ulotek oraz pełnowartościowy produkt Żel DAPIS, który łagodzi swędzące podrażnienia skóry o niewielkim nasileniu.

Jedną z ulotek najpierw dokładnie przeczytałam i obejrzałam, a potem część włożyłam do torebki z myślą o koleżankach z pracy, a część zostawiłam w domu, aby pokazać siostrze, bratowej, swojej mamie oraz przyjaciółkom jeszcze z czasów studenckich.

Oczywiście w zapoznawaniu się z zawartością paczki towarzyszyła mi moja 4-letnia córka, które na nieszczęście kilka dni wcześniej została straszliwie pogryziona przez komara/y w nocy, gdy spała – perfidne bestie zostawiły na jej ciele chyba z 10 swędzących czerwonych bąbli! A przecież jest już wrzesień! Hello? Niestety córka odziedziczyła po mnie wrażliwość na ukąszenia, więc wiedziałam, że Dapis będzie dla nas idealny.

Od razu w oczy rzuciła mi się informacja z opakowania i ulotki, że Dapis jest polecany przez Instytut Matki i Dziecka i że można go spokojnie stosować już od 1. roku życia – pomyślałam więc też o mojej siostrze, której córeczka właśnie skończyła roczek.

A teraz przejdźmy do mojej opinii o produkcie!
1. Opakowanie – zawsze zaczynam recenzowanie czegokolwiek od oceny opakowania lub okładki. Żel jest zamknięty w tubce o pojemności 40 g, która doskonale zmieści się w nawet najbardziej wypchanej torebce każdej mamy. Estetyczne zamknięcie + nienachalne nadruki + delikatny żółty kolor połączony z niebieskimi napisami i białym tłem = skromny, ale bardzo ładny wizerunek :-) A więc opakowanie na plus. Z powodzeniem można od razu wyrzucić tekturowe pudełeczko na żel, gdyż na tubce są zawarte te same informacje, co na pudełeczku – to bardzo wygodne, bo nie trzeba przechowywać pustych opakować „w razie czego”.
2. Kolor – żel ma półprzezroczysty kolor lekko pomarańczowy, gdy jest w tubce, ale po rozsmarowaniu na ciele nie pozostawia żadnych śladów, co również pozwala na postawienie dużego plusa.
3. Zapach – Dapis ma delikatny, ale wyczuwalny zapach. Córka porównała go do jabłuszka :-) Ja początkowo bez smarowania – do ziemniaka, ale po rozsmarowaniu wyczułam nutkę pomarańczy i takiego trochę mentolu. Na pewno nie zaszkodzi nawet malutkiemu dziecku. Ogólnie rzecz ujmując – przyjemny, niewzbudzający negatywnych odczuć zapach, czyli kolejny plus.
4. Konsystencja – żelowa :-) początkowo lekko lepiąca, ale po wsmarowaniu idealnie się wchłania i nie zostawia śladów. Żel nie spada z palca, nie jest więc zbyt rzadki, ale też dobrze się rozsmarowuje i nie jest zbyt gęsty. Czyli co? Czyli kolejny plus :-)
5. Wydajność – odpowiednia konsystencja żelu sprawia, że jest ona bardzo wydajny. Już niewielka ilość wystarczy spokojnie do (zgodnie z zaleceniami) miejscowego stosowania, a jeśli przypadkiem wyciśnie się więcej, łatwo można żel na powrót „włożyć” do tubki, odpowiednio naciskając na nią i „wsysając” nadmiar żelu do środka. Nie ma sensu zbyt dużej ilości żelu rozsmarowywać na ciele – bo po co :-)
6. Skuteczność – żel można stosować na różnego rodzaju swędzące podrażnienia skóry, nie tylko na ukąszenia komarów lub innych owadów, ale również na świąd np. po depilacji! To dla mnie zupełna nowość, gdyż do tej pory byłam przekonana, że żele łagodzące swędzenie skóry są tylko do stosowania po ukąszeniach. Co ważne, Dapis jest rzeczywiście skuteczny. Wypróbowałam go zarówno na mojej córce, jak i na mnie :-) Córka została dotkliwie pogryziona przez komary, a mnie zawsze swędzi skóra po depilacji, więc jesteśmy świetnymi testerkami w tym przypadku. Żel przyjemnie łagodzi świąd i chłodzi skórę, więc podrażnienia stają się mniej widoczne i mniej odczuwalne.

Podsumowanie: Bardzo się cieszę, że miałam możliwość (mam jeszcze) przetestowania żelu i wyrażenia swojej opinii o nim. Jestem zadowolona i myślę, że stanie się on stałym elementem naszej domowej apteczki.

monthly_2015_09/testowanie-produktow_35727.jpg

http://fajnamama.pl/suwaczki/113th86.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/94iwl9o.png

Odnośnik do komentarza

A ja znalazłam jakiś czas temu jeszcze jedną stronę, gdzie można zapisać się do akcji testowania: trnd.pl

Wypełniłam zgłoszenie do testowania przekąsek serowych Cheese Snack - mogło dostać się aż 3 000 osób i jestem jedną z nich!!! W poprzednim tygodniu dostałam już paczkę - i to taką full wypas.

Do własnego użytku:
• 3 opakowania w formie dwupak - łącznie 6 opakowań Zott Cheese Snack Original (po 4 sztuki pojedynczo pakowanych paluszków serowych w każdym opakowaniu)
• 3 opakowania w formie dwupak - łącznie 6 opakowań Zott Cheese Snack Ketchup (też po 4 sztuki pojedynczo pakowanych paluszków serowych w każdym opakowaniu)
• „Kolorowanka – teatrzyk Cheese Snack”
• Przewodnik projektu.
• Książeczka „Twoje badanie opinii”

Do przekazania innym:
• 3 opakowania w formie dwupak - łącznie 6 opakowań Zott Cheese Snack Original (po 4 sztuki)
• 3 opakowania w formie dwupak - łącznie 6 opakowań Zott Cheese Snack Ketchup (po 4 sztuki)

Normalnie byłam w szoku, bo przesyłka przyszła w styropianowym pudełku pełna sypkiego lodu - dobrze, że było ostrzeżenie, jak to rozpakować, bo mogłabym mieć kłopot. :-)

Same przekąski mają świetne opakowanie - bardzo zachęcające do spróbowania. A zawartość? Córka spróbowała, ale nie zjadła całego paluszka - ani ketchupowego, ani naturalnego. Nie posmakowały jej. Ja zdecydowanie wybrałam naturalny smak. Ketchupowy z kolei nie przypadł mi do gustu - za bardzo czuć ketchup, koncentrat pomidorowy, a za mało ser. Oczywiście poczęstowałam znajomych i rodzinę przekąskami i zdania są podzielone. Jednym smakowało, innym zupełnie nie. Nie można więc jednoznacznie stwierdzić, czy przekąski są genialne, czy nie - wszystko zależy od gustu.

Bardzo się cieszę, że załapałam się do akcji, ale myślę, że sama nie kupię tych przekąsek w sklepie...

A któraś z Was może jadła Cheese Snacki?

monthly_2015_10/testowanie-produktow_37818.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...