Skocz do zawartości
Forum

Bliźniaki 2014 i 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Ellf -witamy;)))
Julia83- czas bardzo szybko leci- niedlugo bedziemy sie cieszyc naszymi dzieciakami!
Jakos ostatnio tez rzadko zagladam na forum- maz wrocil w poniedzialek i musialam sie nim troche nacieszyc;))) zaczynam sie lekko stresowac: do godziny 0 jak dobrze pojdzie zostalo 9 tygodni. My w zasadzie nic nie mamy gotowe... Dostalismy dwa wielkie worki ciuchow - trzeba bedzie zabrac sie za ich segregpwanie i pranie- ale zeby zaczac to robic to trzeba koniecznie odmalowac pokoj i kupic, poskrecac mebelki- zeby by lo gdzie to polozyc. Duzo pracy jeszcze a mam wrazenie ze odkad maz jest przy mnie to jakos jestem bardziej zmeczona i mam mniej sil zdecydowanie. Kwestia psychiki- wczesniej sie mobilizowalam; bo pies, bo trzeba ogarnac mieszkanie- teraz wrocil i wiem ze moge troche na niego livzyc;)
Rozpisalam sie strasznie! Milej soboty;)) i trzymajcie sie dziewczyny!

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny - zabralam sie za zakupy i szukam porad co do podgrzewacza do butelek, sterylizatora i laktatora: doszlismy z mezem do wniosku ze bardzo nam zalezy na wygodzie i zaoszczedzonym czasie wobec czego sie zastanawiam nad:
- laktatorem madela swing maxi - takim na dwie piersi. Czy ktoras z Was miala do czynienia z takim?;)
- sterylizatorem do butelek- wiem tylko ze powinien byc do pradu a nie do mikrofali bo mikrofali nie mamy
- podgrzewaczem do butelek- tutaj brak pomyslu.
Troche przeraza mnie to, ze taki laktator to 650 zl ale coz... Zaoszczedzilismy na innych czescuach wyprawki.
Bede wdzieczna za wszystkie podpowiedzi;)))

Odnośnik do komentarza

Ellf - ja również serdecznie witam podwójnie bliźniaczą mamusię ... jesteś jako druga na tym forum obdarzona takim szczęściem dwa razy z rzędu - ogromne gratulacje :)

Ile latek mają Twoje starsze pociechy ??? :)

Karolinathetwin - była była możliwe, że na wcześniejszych stronach naszego forum, ale taka osóbka była na pewno :)

Nasza Tatka33 :) - podwójna mistrzyni ... no właśnie co tam u Ciebie kochana słychać ??? :)

Gosioolek - powiem szczerze, że mam podobnie jak mój mąż zjeżdża na weekand ... wewnętrznie odpoczywam psychicznie i nawet lekko usypiam moją czujność, a robota jakakolwiek w ogóle wówczas nie idzie :)

Jeśli chodzi o podwójny laktator - to Sania takowego używała i zapewne wciąż używa ... w swoim czasie nawet zdjęcie tutaj "zamontowanego" wstawiła - moim zdaniem warte swojej ceny i inwestycji :)

No właśnie - hop hop Sania ... też Ciebie niechcący przywołałam do tablicy - więc również pochwal się swoimi dziewczynkami w wolnej chwili :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o podgrzewacz i laktator to jak się urodził syn miałam z AVENTU i byłam bardzo zadowolona.teraz nowych nie kupuje te po synu są ok. jeśli chodzi o sterylizator to nie kupowałam wtedy i teraz tez raczej nie.bo uważam ze nie można aż tak dzieci chronić przed bakteriami.myślę że jak wygotuje się albo sparzy co jakiś czas to wystarcza.
Elf..Witaj:))
Już mogę pisać..26tydzień JK DO

Odnośnik do komentarza

Julia83 - popieram rękoma i nogami :)

Ja również nie używałam sterylizatora - ani przy najstarszej, ani przy najmłodszych ... nie dajmy się zwariować - wystarczy sparzyć butelki, czy smoczki i będzie okey ... w szpitalu - nawet mówili, żeby codziennie też tego nie robić :)

No i oczywiście bardzo się cieszę, że Twoje dziewczynki wychodzą na prostą ... oby już więcej strachu Tobie nie napędzały, bo nie zdziwię się wcale - ale do grudnia jeszcze nam osiwiejesz :)

Wypuszczą Cię niedługo, czy już do końca chcą Ciebie na bieżąco monitorować każdego dnia ??? :)

Odnośnik do komentarza

Monis widzisz gafę strzeliłam :/ ale musiało to być przed moim pojawieniem sie na forum, ze była podwójna mama bliźniacza :)
Gosioolek co do laktatora- ja sie długo zastanawiałam i już miałam kupować laktator lovi, jednak doszłam do wniosku, ze nie wiem czy i ile będę miała pokarmu wiec nie chce wydawca 450 zł teraz. Najwyżej kupimy po porodzie. Jest wiele dziewczyn w tym moja przyjaciółka, która mówiła, ze jej nic a nic laktatorem nie leciało mimo, ze przy dziecku zanim przystawiła już miała wszystko mokre... W św. Zofii i w ogóle w wawie w wielu miejscach laktator możesz wypożyczyć co wydaje sie na początek niezłym pomysłem zeby sprawdzić czy nam pasuje.
Pytanie do mam już po rozpakowaniu czy w przypadku bliźniąt Wam sie sprawdzały w ogóle laktatory? Jak sobie pomyśle, ze mam karmić co chwile a w tych co nie karmie odciągać to mam wrażenie, ze nic bym nie robiła innego tylko na przemian ciagle cyc i odciągnie ;) można to jakoś wypośrodkować?

Odnośnik do komentarza

No właśnie, dołączam się do pytania- i dokładam podobne - dlaczego od razu laktator na 2 piersi ? Pytam bo mam po bratowej na jedną, a widzę, ze dużo bliźniaczych mam ma na 2 i chciałam podpytać czy warto.

Julia, cieszę się z dobrych wiadomości,

Elf witam, w koncu ktoś z młodszą ciążą niż moja i aleksy88 :)

U mnie nic ciekawego oprócz tego że codziennie strasznie boli mnie głowa :(

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny! Ja miałam laktator z tommee tippee, zresztą butelki i smoczki i inne rzeczy. Uwielbiam ich produkty:) oczywiście elektryczny bo z ręcznym szkoda czasu, na jedną pierś. Malutka była od początku na piersi i dla niej w zasadzie nie ściągałam mleka. Za to młody z racji tego, że został po porodzie zabrany do innego szpitala, po powrocie nie chciał piersi i dla niego odciągałam i dawałam mu butelką. Niestety dałam radę tak tylko 2 miesiące: ( bo albo młoda przy cycu albo laktator. Zresztą młody coraz więcej jadł i było mu po prostu mało. Mała jadła z cyca 8 miesięcy i też już potem nie chciała. Ale laktator się przydał. Pamiętam jak chrześniak się śmiał, że mam własną mleczarnię: )

Odnośnik do komentarza

Moja przygoda z laktatorem jest trochę inna ;-). Korzystam z laktatora medela swing elektryczny na jedną pierś, na szczęście nie musiałam kupować bo dostałam od koleżanki. Mi lokator głównie służył do rozbudzenia laktacji i do odciągania pokarmu dla Łukaszka, który był w inkubatorze przez siedem dni. Na szczęście jak do nas dołączył to dość szybko nauczył się ciągnąć pierś i laktator był już mniej potrzebny. W tej chwili używam go jak mam więcej pokarmu. Chłopców raz dziennie dokarmiam mieszanką, piję zbyt mało płynów i niestety produkcja jest niewystarczająca.

Odnośnik do komentarza

Witam, dzisiaj zaczął się mój 18 tydzień ciąża JK DO i od trzech dni boli mnie brzuch, jest twardy i mam uczucie takiego ciągnięcia w dół, do tego bolą mnie jeszcze pachwiny, czytam na necie, że niby to normalne bo macica się naciąga, czy Wy też tak miałyście? Jak leże jest ok, nic mnie nie boli, nie mogę chodzić bo od razu brzuch zaczyna mnie boleć i robi się twardy. Zastanawiam się, czy nie pójść z tym jutro do lekarza.

Odnośnik do komentarza

Iwo85...twardnienie brzucha to nic dobrego.to skurcze.ja w 19tygodniu właśnie z podobnymi objawami w szpitalu 5dni byłam bo mi się szyjka skrócila.zaczęłam łykac magnez i lekarz zapisał mi luteine dopochwowo, i brzuch się przestał stawiać;))
ale oczywiście może tez tak być ze dzidzie rosną i się rozpychaja;))
26tydz.JK DO

Odnośnik do komentarza

Witam nowa kolezanke Ellf ☺ale niespodzianka podwojna mamusia blizniakow super..jaka byla Twoja pierwsza ciaza tez jednokosmowkowa??
Iwo85 mnie tez boli i twardnieje brzuch od 16tc..wynikiem tego jest skrócona szyjka i zalozenie krazka..
Julia jak sie czujesz? Co mowia lekarze puszcza Cie do domu czy juz do pporodu zostaniesz na obserwacji?

Odnośnik do komentarza

Iwo85 też jestem zdania lepiej skonsultować to z lekarzem, najczęściej objawy jakie opisujesz są oznaką skrawającej się szyjki.

Julia83 ja też jestem ciekawa jak się czujecie, czy robili Wam jeszcze dodatkowe badania? Czy do rozwiązania będziesz w szpitalu? Jak synuś znosi rozłąkę z mamą?

Jak jesteśmy już przy szpitalnych mamusiach..to Cytrynka251 co u Ciebie?

Odnośnik do komentarza

Czuje się raz lepiej raz gorzej.fizycznie ok, gorzej psychicznie; ((oprócz pobrania krwi małej i sprawdzenia morfologii nic więcej nie robili.jutro pewnie usg zrobią.i zobaczymy.od jednego lekarza już usłyszałam że mam się szykować na dłuższy pobyt nawet do końca; (((oszaleje; ((((
A synek..myślę że lepiej znosi to wszystko niż ja; (((
26tydzień.JK DO

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. A ja czuję się ogólnie dobrze. Chociaż trochę osłabiona tym szpitalem, lezenien, jedzeniem. We wtorek będzie 3 tyg jak tu leżę. Tydzień temu dzieci miały po około 1800g w skończonym 32tc. Szyjka na usg 3cm. Skurcze męczą. Są coraz bardziej nieprzyjemne. W nocy czasami ciężko się ułożyć. Zastrzyki rozkurczowe dostaje dalej dwa razy dziennie więc możecie sobie wyobrazić jaka jestem skłuta. Ruchy czasami są bolesne zwłaszcza jak pod źebro mi synek nogę wsadzi. Brzuch napięty bardzo. Będę tu do końca. Nawet sama nie chcę stąd wychodzić bo pewnie zaraz tu wrócę. Martwi mnie tylko że nie mam powtorzonych badań hbs, wr, toxoplazmoza a lekarze wcale się nie spieszą żeby mi je zrobić. Powiedzieli że przed porodem. A jak zacznę wcześniej rodzic? Mam nadzieje że wiedzą co robią. Dzisiaj była u mnie córcia:) zawsze płaczę jak ją widzę tak tęsknie. Ale jeszcze troszkę.
33tc0d do dk

Odnośnik do komentarza

Cytrynka251 - nie dziwię się, że serce boli i tęskni tym bardziej, że z wstępnego założenia jeszcze sporo tygodni przed Tobą do rozwiązania, ale musicie dać radę ... ktoś na co dzień Twojemu mężowi pomaga, czy sam się z córcią ogarnia ??? :)

A w domku na przybycie kruszynek w miarę co niego masz już przygotowane ??? czy wylądowałaś (na tak długo) w szpitalu niespodziewanie i jesteś jeszcze w proszku ??? :/

Jakby co - brzuch do przodu i głowa wysoko do góry ... mąż na pewno spisze się na medal ... my mu wirtualnie pomożemy - niech pisze i podpytuje w razie czego :)

Nie martw się badaniami - na pewno lekarze wiedzą co robią ... chociaż na hbs i wr według mnie również chyba już najwyższy czas :)

Toksoplazmozy akurat też nie robiłam, więc u Ciebie również musi być dobrze :)

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za takie miłe powitanie. Moi chłopcy mają dziś 13 lat. Mam porównanie jak wiele zmieniło się od tego czasu. Poprzednia ciąża raczej była jednokosmówkowa (chłopcy są jednojajowi) ale nie miałam tak dokładnej diagnostyki. Zaoszczędziłoby to pewnie pewnych kłopotów okołoporodowych... czyli niepotrzebnego oczekiwania na poród SN. Tak czy inaczej dotrwałam wtedy po 2 miesięcznym pobycie w szpitalu ze względu na skurcze do 36 tygodnia, a masa urodzeniowa dzieci była: 2050 i 1920. W tej ciąży boję się przede wszystkim ze względu na to że 12 lat temu miałam konizację szyjki - może ktoś jest również po tym zabiegu. Jak wygląda prowadzenie ciąży i możliwość jej donoszenia? Pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza

Ellf - naprawdę super i podziwiam, że tak można superowsko podwójnie trafić ... dwa razy ciąża bliźniacza i drugi raz jednojajowe maleństwa - chyba genetyczne obciążenie rodzinne posiadasz ??? :)

Dwóch jednakowych rycerzy już masz - teraz trzymamy kciuki za dwie jednakowe księżniczki ... każda panienka będzie miała wówczas swojego osobistego bodyguarda :)

Będziesz dla nas dodatkową i już doświadczoną skarbnicą wiedzy, z której z ogromną chęcią zapewne wszystkie skorzystamy :)

Trzynastolatkowie, to już poważny wiek ... cieszą się na rodzeństwo, czy jeszcze nie do końca są zmian świadomi ??? :)

A jak to po tylu latach bywa - jednojajowi chłopcy faktycznie jednakowi ... rozpoznawalni tylko i wyłącznie przez rodziców, czy ewentualnie najbliższych ??? :)

Jeśli chodzi o Twoje pytanie, czyli ciążę i poród po konizacji szyjki macicy, to widziałam na parentingu osobny temat ... tam wypowiadała się ola29, która również jest po tym zabiegu i spodziewa się aktualnie maleństwa - dodatkowo jest mamą (chyba) ośmioletnich bliźniąt, więc może akurat będzie Tobie pomocna :)

Po tym zabiegu - to chyba jest problem z zajściem w ciążę, czy późniejsze jej utrzymanie jest pod znakiem zapytania ... zgadza się, czy coś mylę ??? :) ... więc tym bardziej bardzo gratuluję i mam nadzieje, że nie masz na swoim koncie żadnych przykrych doświadczeń :)

Odnośnik do komentarza

Ellf mam 13 letnią córkę (skończy w listopadzie). U mnie mimo, że córka kocha braci nad życie, tak my często mamy spięcia. Czasami sama łapię się, że czepiam się jej niepotrzebnie. Często jest też, że ona jest przewrazliwiona na wszystko co się do niej mówi. Mam nadzieję, że u Ciebie tak nie będzie i chłopcy będą wyrozumiali i będą wspierać, Cie na każdym kroku.

Co do konizacji mogę się wypowiedzieć..przeszłam ją cztery lata temu. Jak już mieliśmy pewność, że jestem zdrowa zdecydowaliśmy się powiększyć rodzinę. Problemów z zajściem w ciążę nie było, od razu strzał i to dubeltowy ;-). Nawet smialismy się, że nie dane nam było popracować nad dziećmi zbyt długo. Całą ciążę musiałam się oszczędzać. Na szczęście szyjka trzymała. Chociaż koło 20 tc widniało nade mną ryzyko szpitala i passera, ale przybrałam jeszcze bardziej pozycję horyzontalna, robiłam to co muszę i wytrwalismy w domku do 35 tc. A jak pojechaliśmy do szpitala to już na porodówkę ;-).

Ellf jako doświadczona mamusia trzynastoletnich bliźniąt, jaki wiek był najcięższy?

Cytrynka251, Julia83 dla dobra lokatorów Waszych brzuszków, musicie być dobrej myśli, uzbroić się w same dobre myśli..wszystko będzie dobrze i niedługo będziecie cieszyć swoimi dzidziolkami. Dołączam się do pytania M.C. jak stoicie w domku z przygotowaniem na przyjście nowych lokatorów? Ma Wam kto pomoc?

Odnośnik do komentarza

Ja jeszcze nie mam nic.ale nie dlatego że nie ma mi kto pomóc,tylko czuje to czas.jakoś się boje cokolwiek kupować, żeby nie zapeszyc; ((
Teraz jedynie mąż robi remont pokoju starszego syna.bo do szkoły idzi i trzeba mu nowe meble kupić ze stanowiskiem do pracy z prawdziwego zdarzenia.co też mnie dołuje że tu jestem bo uwielbiam biegać po sklepach..wybierać przebierać.a tak zostają mi tylko internetowe salony meblowe i bycie na telefonie z mężem.
Koszmar; (((
26tydzień.JK DO

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...