Skocz do zawartości
Forum

Dziewczyny z Cafe


Rekomendowane odpowiedzi

Gość malgorzata24aa

witajcie dziewczyny szukam informacji o dedimerach w ciazy moze ktoras z was miala takie badanie w ciazy i miala podwyzszony wynik ? jestem w 6 msc ciazy i moj wynik to 1100 przy normie 500 moj gin mowi ze jest ok ze spokojnie do 3 tys w ciazy nie ma co panikowac

Odnośnik do komentarza

Kurcze nie zdążyłam Wam życzyć udanego weekendu! :/ My wczoraj byliśmy u Teściów, było dużo osób ale Maja nie była zbyt towarzyska i przespała właściwie całą imprezę:) a co najlepsze z soboty na niedzielę przespała 12 godzin z jedną przerwą na karmienie - szok! Niestety dzisiejsza noc już nie była taka super bo wróciła do dwóch karmień nocnych, nie wiem od czego to zależy.
Malinka pytałaś mnie czy zmieniałam coś w diecie, nic nie zmieniałam, tzn od początku jadłam wszystko i teraz znowu jem, wcześniej miałam epizod z odstawianiem takich alergenów jak czekolada czy miód bo miała miała wysypkę na twarzy ale nic to nie zmieniło a wręcz wysypka była gorsza. Teraz wróciłam do jedzenia miodu i czekolady a wysypka praktycznie zniknęła... Pediatra poweidziała, że to są potówki i faktycznie na spacerze znikają, poza tym wyskakują szybko i szybko się goją więc przestałam się tym stresować. A co do kupki raz na tydzień ( w ta sobotę mała zrobiła gigantyczną kupę po całym tygodniu:) ) lekarka też mi powiedziała, że tak może być, nawet do 14 dni uważa się za normę. Widocznie dziecko przyswaja praktycznie 100% mleka... Z moich obserwacji wynika, że Maja coraz lepiej sobie radzi z trawieniem, bączkami i kolkami, coraz mniej ma takich sytuacji i coraz mniej płacze. To chyba prawda, że po prostu trzeba odczekać, aż dziecku rozwiną się wszystkie narządy tak jak trzeba i problemy z przewodem pokarmowym zaczną znikać.
Małgorzata 24aa ja miałam podwyższone d-dimery, nie pamiętam ile dokładnie ale moja ginekolog powiedziała że w ciąży to normalne i mam się nie przejmować.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwflw1vcjhrlyn.png

Odnośnik do komentarza

Małgorzata też Ci nie pomogę, ja chyba nawet tego nie robilam. Ale to prawda że e ciąży inne normy są bo jest więcej krwi.
Lea mój mały tez mial wczoraj spokojny dzień u teściów spał grzecznie i wieczorem, aż zaczęłam się martwić, że taka zmiana. I dziś jednak znowu marudzi. Może na zmianę pogody też dzieciaczki już reagują.

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza
Gość Kostewcia

Hej dziewczyny.
Lea w pełni się zgadzam z twoją opinią co do kolek i bólów brzuszka. U mnie po 7-8 tygodniach jakby wszystko minęło. Teraz Andrea puszcza sobie bączki i nie płacze. Załatwia się raz dziennie odkąd zaczęłam go karmić na żądanie. Wcześniej karmiłam co około 3 godz, a teraz zawsze kiedy on chce. Ma swoje pory jedzenia i tylko czasem chce trochę podjeść po godzinie przerwy od poprzedniego posiłku. Tydzień temu miał pierwsze szczepienie, dwie dawki, zniósł to bardzo dobrze. Zapłakał przy drugiej dawce, ponieważ szczepionka szczypała (tak powiedziała lekarka). Po szczepionce nie miał temperatury, nie miał zaczerwienionych udek, tylko następnego dnia po spał mi więcej. Dziewczyny jeśli wasze dzieci mają kolki to musicie odczekać, to minie, układ pokarmowy maluszka musi się rozwinąć. To co mówią wszyscy, że jak pierwsze 3 miesiące minął to potem z górki - święta prawda. U mnie nawet wcześniej, bo jak Andrea skończył 2 miesiące to już było dużo, dużo lepiej. Wciąż budzi się raz na karmienie, ale czasem jak zaśnie o 23 to obudzi się dopiero o 5 rano.
Co do chrzcin to ja planowałam na czerwiec, ale w czerwcu lecimy do polski na 2 tygodnie i przekładam na wrzesień. Teraz do końca maja mamy na głowie remont i urządzanie nowego mieszkania. A w lipcu i sierpniu na Sardynii jest za gorąco aby robić imprezy. U mnie niestety nie ma możliwości zrobić kameralnych chrzcin. Mój mąż ma dużą rodzinę, którzy mieszkają w tym samym mieście co my, wszyscy utrzymują ze sobą kontakt więc chrzciny pewnie będą na około 50 osób.

Odnośnik do komentarza

Kostewica zazdroszcze miejsca zamieszkania!
Co do kolek mam nadzieje ze to minie w koncu. U mnie jeszcze problem z ta alergia, chyba zjadlam znow cos co malemu nie bardzo pasuje :( a uwazam bardzo i jem pare rzeczy na krzyz. Dzis ma pare krosteczek na buzi :( do tego roczkami trze buzke... Zalamie sie... U nas jeszcze kupki ida czesto, martwi mnie bo sa ciagle ze sluzem... Zmieniam priobiotyk i zobacze czy cos da. W srode idziemy do lekarza na nfz zeby sie zwazyc i zmierzy, zobacze czy przekona mnie do szczepienia... bylabym za gdyby to byly pojedyncze szczepionki a nie tyle w jednej. Jeden pediatra nam powiedzial ze trzeba miec szczescie i juz. Bo moze nic sie nie dziac a moze po kazdym skladniku szczepionki wystopic ostra reakcja... Ja bede chciala ochrzcic synka w dniu urodzin mojej zmarlej babci, mam nadzieje ze sie uda.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvhdgexxj5t3ng.png

Odnośnik do komentarza

Kostewcia również zazdroszczę :) Ja mam rodzinę we Włoszech ale w Bolonii.
My jutro idziemy na szczepienie, boję się bardzo. W ogóle zastanawiam się czy małego zaszczepią bo ja niestety się przeziębiłam mam katar i zawalone zatoki, mam nadzieję że nie zaraziłam synka.
Po wczorajszym spokojnym dniu dziś znowu kolka na maxa a jadłam to samo tak naprawdę.
Annaanna u nas też ciemieniucha się zaczyna bo w sumie od początku na brwiach takie cos było. W ogóle martwi mnie bardzo bo mały cały czas kicha, od pierwszych godzin życia. Mówili wszyscy , że to ok bo się oczyszcza ale 6 tyg?

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Majka to może te kichanie to jednak normalne. Stasiu z kolei podnosi głowę i opiera się na rączkach od dawna, wszyscy się dziwili nie wiedziałam, że to nie normalne. Tylko jak jest wkurzony to się kładzie głową w koc. A tak to potrafi długo główkę utrzymać i w ogóle ją odchyla. Jutro się dowiem czy to normalne w ogóle, bo oczywiście się zamartwiam.

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Tantum Maja też ciągle kicha, pytałam już o to położną i lekarza i tak ma być, bo maluszki do któregoś roku życia tak oczyszczają sobie nos. Co do podnoszenia się na rączkach i trzymania głowy.. u nas Mała robiła to od samego początku i nie wiem czemu by to miało byc coś złego? To chyba dobrze, że dzieciaki są silne. Inne dzieci muszą cwiczyć godzinami na brzuchu a inne mniej. Jeśli myślisz o napięciu mięśniowym to oglądałam bardzo fajny wywiad z neurologiem, który obalał większość funkcjonujących teraz mitów, bo co by dziecko nie robiło to każdy doszukuje się problemów z napięciem.
Anna a czy u Ciebie zdiagnozowano alergię pokarmową? bo może ta wysypka jest od czegoś innego niż jedzenie? np. proszku do prania czy jakiegoś kosmetyku?

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwflw1vcjhrlyn.png

Odnośnik do komentarza
Gość malgosia24aa

Lea gdzies czytalam ze mialas ddimery podwyzzone tez chyba ponad 1000
U mnie to 1100 a jestem w 6 msc moj gin uwaza ze do 3-4 tys nie ma co sie przejmowac bo w ciazy to normalne
A kolezanka mi powiedziala zebym zmienila lekarza i szukala inneggo bo podwyzzone dedimery moga oznaczac zakrzepice i juz powinnam dostac zastrzyki z heparyna przy wyniku 1000 Przyznam ze mnie nastraszyla, moj gin w zyciu niue da mi heparyny przy wynikach do 3 tys

Odnośnik do komentarza
Gość malgorzata24aa

dzieki :) ja tez mysle ze to jeszcze jest dobry wynik jesli chodzi o ciaze, i zdaje sobie sprawe ze bedzie rosl bo to w ciazy naturalne. Moj gin jest troszke olewczy i dopoki nic sie nie dzieje to on nie panikuje i powiedzial ze on sie zacznie przejmowac wynikiem okolo 4000 a nie 1000 :) chcialam znalezc ile Ty mialas dokladnie ale nie moge wejsc wogole na wczesniejsze strony ;/

Odnośnik do komentarza
Gość Kostewcia

Tantum przestań się zamartwiać na zapas. Kichanie to normalna sprawa, Andrea ma 3 miesiące i wciąż kicha, szczególnie jeśli zmieni pomieszczenie, np jeśli z salonu przemieścimy się do łazienki. Na pierwszej wizycie u lekarza, pediatra mi powiedział, że kichanie to naturalny odruch i tak ma być, to nie jest oznaka choroby. Co do dźwigania główki to też się nie martw, może twój mały mężczyzna jest silny i ćwiczy. Lepiej, że podnosi główkę i ją utrzymuje niż ma jej nie podnosić, ćwiczy mięśnie karku. Ja czasem mam poczucie winy bo u mnie Andrea prawie wcale nie leży na brzuszku, kładę go tylko czasem wieczorem i przed kąpielą na przewijaku, on nie lubi tej pozycji. Natomiast trzymam go w pozycjach, że może ćwiczyć mięśnie karku i dźwigać główkę, przerzucam go przez ramię a on trzyma główkę sztywno i rączkami opiera się o moje ramię. Często trzymam go w pozycji brzuszkiem do dołu i też ma główkę wysoko uniesioną.
Ja staram się myśleć tylko pozytywnie i nie doszukiwać się problemów u mojego dziecka. Całe szczęście rośnie mi dobrze, je dobrze, nie marudzi, dziś spał ciągiem od 23:30 do 6:30, normalnie byłam w szoku. Jest radosny, uśmiecha się, a nawet już raz słyszeliśmy jego rechot, coś niesamowitego, taki głośny śmiech.
Dziewczyny nie ma co zazdrościć mieszkania na Sardyni, to prawda jest tu zawsze ciepło, nie ma zimy, żyje się wolniej ale za to nie ma pracy, całe szczęście, że mój mąż teraz ma tu projekt więc może zarobić ale zazwyczaj to pracuje na projektach za granicą. Na takim projekcie my się poznaliśmy. Oboje wylądowaliśmy w Szwecji i tam się zaczęła nasza historia. Po Szwecji on dostał projekt na Sardyni, wzięliśmy ślub i ja się przeprowadziłam tutaj. Za 3 miesiące pewnie pojedziemy do innego kraju. A o życiu tutaj można pisać i pisać, jak wszędzie są plusy i minusy.

Odnośnik do komentarza

Tantum, mój Tomuś też ciągle kicha, jak ma coś w nosku, albo jak jest chłodniej, to normalne bo nawet pytałam pediatrę.
Lea u nas na pewno alergia pokarmowa. Synka wysypało jak mi teściowa zrobiła rosół i zamiast odrobiny chudej wołowiny, wpakowała kilo tłustej i to z kością ( w kości najwięcej białka). Liczę na to że to było tak duże stężenie że pewnie każde dziecko by wysypało. na razie bardzo uważam bo nie chce żeby synek znów tak cierpiał.
Kostewica fajnie sobie tak po świecie jeździć. Choć powiem że nam z czasem już przeszło, miała m dość zmieniania mieszkań i pakowania walizek co chwilę. Wprawdzie my takich fajnych krajów nie zwiedziliśmy. Studiowaliśmy w Austrii w Salzburgu ( tu to bym pewnie wróciła mieszkać), potem praca w Irlandii, a na końcu kolejne studia tym razem w Anglii.
Mój synek tak jak u Kostewicy, lubi trzymać główkę od początku jak jest na ramieniu, jak go noszę "samolocik" to już nie chętnie, a leżenia na brzuszku też nie lubi, ale to pewnie moja wina bo go nie przyzwyczaiłam. Jak go kładę to nie bardzo ma siłę ciągnąć główkę i się szybko denerwuje. Mam nadzieję że to minie.
Ja dziś odstawiam probiotyk bo wydaje mi się że on tylko pogorszył sprawę. Od momentu jego wprowadzenia Tomuś płacze przy jedzeniu, zaczął robić czasem zielone kupki, a teraz w żółtych kupkach jeszcze więcej śluzu...
Co do witamin rozpuszczonych w oleju to się zgadzam. Po pierwszym podaniu witaminy D i K Tomuś miał w nocy kolkę i wydaję mi się że to one są winowajcą wszystkich problemów, może się mylę i to zbieg okoliczności...
Ciekawe jest to że podobno te dolegliwości mijają jak dziecko kończy 3 miesiące, czyli w momencie odstawienia tych witamin... Ale sobie ponarzekałam.
Małgosia chętnie bym coś doradziła, ale ja całą ciążę panikowałam więc raczej nie pomogę. Jak masz wątpliwości to zawsze warto skonsultować to z innym lekarzem. Może nawet rodzinnym.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvhdgexxj5t3ng.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny, dokładnie tak dziś pediatra powiedziała, że kichanie to normalna rzecz.
Masakra to szczepienie mały tak płakał a ja prawie z nim. Stasiu waży 4000 g niby też ok ale wielki nie jest a ma dziś 6 tyg. Na początku za mało przybrał, ale teraz ok już co tydzień prawidłowo. Mam nadzieję, że jakoś nadgoni. Na bioderka idziemy dopiero 15 maja, takie terminy, chyba, że uda się w innym mieście szybciej. Coś chyba ma przez to ułożenie w macicy jednak był wykrzywiony.
Annaanna najlepsze, że położna doradzała żeby wziąć wit d na receptę od lekarza żeby nie była ta na oleju po czym sama doradziła bio gaja co jest mega tłuste:() . Ale dokładnie tak dziś powiedziała lekarka te 3 mc każdy rodzic musi jakoś przeżyć. Kuzyna synek niestety do 5 mc miał straszne kolki przeszło po jakimś specyfiku na zamówienie mieszanym.

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny.
Mój Wojtek jeszcze parę tygodni temu jakoś bardziej akceptował leżenie na brzuszku, teraz zdecydowanie protestuje, ale uwielbia zasypiać na brzuszku, gdy jest już bardzo zmęczony (na plecach i na boku wybudza się). Wczoraj zaczęło mnie to martwić, gdyż nastraszono mnie, że spanie na brzuszku zwiększa ryzyko SIDS. Mam też wyrzuty sumienia związane z tą pieluchą ortopedyczną. W dzień nie ma mowy, żeby w niej zasnął, bo na pleckach wybudza się co chwilę- sąsiedzi w bloku strasznie hałasują. Śpi tylko w nocy w niej, w dodatku niecałą noc i przez to ja nie widać poprawy, dalej układa się w literkę C. Za 2 tygodnie kontrola i na pewno usłyszę, że gdybym nie zaniedbywała sprawy, mały miałby już bioderka w lepszym stanie. Ale nie chcę go męczyć, wybudzać dla tej pieluchy, kiedy spłakany w końcu usypia.
A tak poza tym, to uwielbiam, gdy się uśmiecha i śmieje, gdy z nim rozmawiam i sam też coraz więcej mówi: ał, ej, agu i na cycka: le :))

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5enlo87bad.png

Odnośnik do komentarza

Malinka, moja Maja też jakoś przestała lubić leżenie na brzuszku - wkurza ją że musi pracować i się wysilać, mały leniuszek. Za to jak jest zmęczona to zasypia chętnie w takiej pozycji i śpi dużo lepiej niż na pleckach bo nie wybudza jej efekt moro. Ale faktycznie zalecane jest żeby pilnować dziecka jak śpi na brzuszku więc u nas takie spanie wchodzi w grę tylko w dzień. Jeśli Wojtusia też wybudza odruch moro to polecam zawijać go w pieluchę tak jak to robią w szpitalu, żeby rączki miał przy ciele. My tak robimy na noc i Mała przez to super śpi. W dzień nie owijamy jej bo musi trochę pracować rączkami i poznawać świat ale czasem jej przytrzymuję rączki dopóki pożądnie nie zaśnie.
Nam ortopeda zalecił szerokie pieluchowanie mimo że powiedział, że wszystko jest dobrze, sama nie wiem co o tym myśleć bo czytałam wypowiedzi innych lekarzy, że jeśli wszystko jest ok. to szerokie pieluchowanie nie jest potrzebne a wręcz może zaszkodzić... i bądź tu człowieku mądry.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwflw1vcjhrlyn.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja wczoraj bylam u pediatry, na razie jeszcze nie szczepie. Tomuś wazy 5114g czyli 25 centyl -trochę mnie to martwi, ale w końcu każde dziecko ma inna wagę urodzeniowy. Pytalam o ten probiotyk i moze wywolac zielone kupki. Pediatra kazal jeszcze do niego dodać delicol, espumisan i jeszcze cos i sie wkurzylam, bo od przed wczoraj nie daje nic poza witaminami i odpukać jest lepiej! Tomuś je normalnie, cos tam postekuje ale nie ryczy przeraźliwie, spi spokojnie i jak sie budzi jest wesoly :) mam nadzieje ze to dziala!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...