Skocz do zawartości
Forum

Francja


Rekomendowane odpowiedzi

Malgosiu, niestety z przyczyn czysto technicznych sa rozne zmainy na forum, co za tym idzie czasem sie zawiesza itp... pewnie trafilas na jakis zly moment .... :)
czasami wystarczy wrocic na poprzednia strone i tekst momi ze nie jest zapisany, jest mozliwy do przeklejenia, ale tez nie zawsze....

w kazdym razie :) trzymaj sie dzielnie, dbaj o siebie i nie martw za bardzo, razem z Vincentem dacie rade!! :)

Odnośnik do komentarza

Ja na sekunde, bo zaraz do obowiazkow.
Przeziebilam sie strasznie, gardlo boli jak cholera;-(

Chcialam tylko wezwac Pati do nas, no bo juz chyba wrocila, a tu ani widu ani slychu.

Kasienko fajnie, ze wytrzymalas i zrobilas mamie niespodzianke, do konca zycia bedziecie to wspominac.

Aniu, a na ktorej stronie jestes? No ikiedy zachodzicie w ciaze?

Buzka, trzymajcie sie.

Odnośnik do komentarza

Hej Paulinko:)
Dotarłam do 157. Właśnie wróciłam po ciężkiej nocy z pracy do domu, doprowadziłam się do stanu używalności, kubek kawy i zaczynam czytać dalej;)
Mąż przyjezdża na kilka dni w ostatnim tygodniu października i zabieramy się do ciężkiej pracy haha, "wstrzeli się" w dobre dni więc może się uda, liczę na to :P w przeciwnym razie następne podejście dopiero w grudniu jak przyjedzie na urlop świąteczny :)
Troszkę to wszystko zwariowane, ale jak się uda to w końcu będziemy ze sobą na co dzień a nie tylko jak jest możliwość wzięcia przez jedno albo drugie urlopu. Na dłuższą metę to takie życie nie ma sensu więc trzeba było znaleźć jakieś rozwiązanie i w końcu, co najważniejsze zacząć zakładać pełną rodzinę bo tyle lat zleciało i nigdy nie było na to czasu a przecież są ważniejsze rzeczy w życiu niż tylko praca ;)
Miłego dnia wszystkim :)

http://s4.suwaczek.com/20030621650114.png

Odnośnik do komentarza

Aniu, jestes bardzo mloda, wiec nie stresuj sie kiedy sie uda, trzeba wyluzowac, masz duzo czasu. Ja zaszlam sama nie wiem kiedy w wieku 39 lat, miedzy wieloma podrozami, zyciem na walizkach i stresach w pracy. Naprawde nie wiem kiedy zaszlam, wyliczona owulacja byla kiedy bylam w US na seminarium prze tydzien, oczywiscie teraz sa zarty, ze sie zobaczy jaki bedzie kolor malego... z poprzednim partnerem staralam sie rok w sposob celowany i nic, z aktualnym niewiadomo kiedy... wazne zeby byla chemia miedzy partnerami, dobre psychiczne nastawienie i luz, celowany sposob wydaje mi sie wywoluje napiecie i gdzies blokuje.... To tyle od nieco starszej kolezanki...
Anyway, trzymam kciuki !

Malgosia

Odnośnik do komentarza

Hej !

Wróciliśmy niedawno z Wawy i jestem wykończona, ale super było odwiedzić swoje studenckie miasto :)

Dotka, wspolczuje smierci dziadka ! Trzymaj się dzielnie, na pewno jest Ci ciężko że jesteś tutaj sama bez rodziny. Bardzo, bardzo mi przykro.

Paulinka, jak G po operacji? Jak się czuje? Gratuluję samodzielności !

Moniq, zapomniałam o najważniejszym ! Album zajmuje honorowe miejsce w salonie, bardzo się rodzicom podobał.

Ania, czytaj i się relaksuj, Małgosia ma rację że nie ma co się stresować. Co ma być to będzie ;)

Małgosia, strasznie dużo analizujesz, a szczerze Ci powiem że cudowna jest świadomość samodzielnego wydania na świat swojego dziecka :) No i pamiętaj, że dla małego Vincenta też jest to lepsze, nie namawiam, ale myślę, że z miłości i troski o niego powinnaś przynajmniej spróbować sn. Nie bój się, nie taki diabeł straszny ! I jeszcze dodam, że trzymanie w ramionach nowonarodzonego dziecka jest tak cudowne i niepowtarzalne że chociażby dlatego warto próbować, a z tego co się orientuję, po cc tak szybko nie dostaje się dziecka na ręce.

rozpisałam się a miałam wpaść na chwilę, póki Tusia z dziadkami.

Ach, Pati, nie pamiętam kiedy dokładnie ale jesteśmy w okolicach urodzinek Annabelle, najlepszego naszej małej gwiazdeczce ! Niech rośnie otoczona radością i miłością :) 101 latek !

Zmykam ! Dobrej Nocki

http://davm.daisypath.com/1a7Op2.png http://lb2m.lilypie.com/I0Iip2.png http://lbdm.lilypie.com/UfElp1.png

Odnośnik do komentarza

Czesc,ja dzis wyjatkowo tak pozno zagladam.
Kasia profituj z pobytu,naciesz sie rodzina i chwal malutka ile wlezie bo jest sliczna.

Faktycznie Pati cos nie widac...buziaki urodzinowe dla malutkiej :)

Ja dzis juz troche lepiej ,przykre uczucie ze nie bedzie mnie na pogrzebie pewnie tak szybko nie minie ale nie moge tego zmienic.

Paulina tak sie wyuczysz ze jeszcze swoja firme otworzysz ;)
Dzis rozmawialam kolezanka,dowiedzialam sie ze znajoma Polka ktora przyjechala tu rok temu i zrobila kurs na uniwerku wlasnie zaczyna w Lyonie studia na dwoch kierunkach.Ok dziewczyna ma 20 lat i zero obowiazkow typu dziecko czy dom ale jak widac dla chcacego nic trudnego (musze to sobie na lustro chyba przykleic) .
Dobra,spadam do spania,dobranoc wszystkim.

Odnośnik do komentarza

Wpadam dzis tylko na chwileczke i witam sie z wszystkimi.

Dotka, lacze sie z Toba w smutku, wiem jak to jest stracic bliska osobe bedac na obczyznie. Nie jest latwo, ale dasz rade... Jak to mowia czas leczy rany, choc niestety blizny zostaja...

Paulinko, mam nadzieje, ze G. zdrowieje. Pewnie nie masz za wiele czasu z pooperacyjnym mezczyzna i coreczka-co? Dobrze, ze trafil Ci sie dobry kurs, teraz tylko troche mobilizacji, zeby w domu powtarzac ;)

Uciekam do wyrka, bo jutro znowu dlugi dzien przede mna...
Dobranoc

http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44js481mizv.png

Odnośnik do komentarza

ja mam chwilke, to wpadam na sekunde.

Ogolnie nie myslalam, ze to kiedys powiem, ale mam juz dosc tej pogody. Chce zeby bylo zimno!!! Ja i Milla jestesmy przeziebione, ja antybiotyk; ona tylko jakis syropek, G juz w domu i steka, dzisiaj wraca tez pies i jest 30 stopni, a my w niewielkim mieszkaniu na 6tym pietrze, z oknami poludniowy-wschod, a po poludniu slonce odbija sie o okna wierzowca na przeciwko, oszalec idzie.

Tyle Wam chcialam napisac, a teraz pustka. Ogolnie daje rade. Szkola super. Wierze, ze idzie sie tam nauczyc, Pani profersor pieknie tlumaczy, przy czym nie mowi ani slowa w innym jezyku niz francuski. Trzeba tylko przysiasc i sie pouczyc i z tym u mnie najgorzej, z czasem.

Milla sie budzi koncze pa

Odnośnik do komentarza

Drogie Polsko-Francuskie Kolezanki,

otoz po dywagacjach nad wyzszoscia Swiat Bozego Narodzenia..... mam pytanie prozaiczno-techniczne w czym sie rodzi we Francji. W sciadze napisali T-shirt, no ale co krotki ? czy taki za pupe ? jesli krotki to mam bielizne sciagac do badania, niewygodne raczej, albo z gola pupa na pilce siedziec ? czy do znieczulenia cewnik moze byc pod koszula czy tezpotrzebny jest jakis otwor, czy mozna chodzic z cewnikiem czy juz sie lezy ?
Jakos t-shirt wielki nie bardzo mi się podoba jako pomysl, mam rozne koszule ale raczej wersja na ramiaczkach wiec raczej sexi niż macierzynska, jeśli już mniej sexi to ze spodniami wiec się nie nadaje…. Widzialam takie koszule worki do kolan ale sa okropne,
Doradzcie proszę… wdzieczna jak zawsze
Malgosia

Odnośnik do komentarza

witam

Malgosia, hihi, usmialam sie z Twojego pytania!! Nie zeby bylo prozaiczne ale pamietam jak czytalam liste do szpitala i bylo napisane zeby zabrac dwie koszule nocne :lol: a nie mialam :) i tez zachodzilam w glowe czy moze ja czyms zastapic czy jak

co do Twojego pytania, w szpitalu, a juz NA PEWNO jesli bedziesz miec cesarke, bedziesz rodzic w koszuli wiazanej na plecach, ktora dostaniesz na sali porodowej. Wiec nie ma sensu zadawac sobie zbyt dlugo pytan co i jak :) Nie rodzisz w swoim ubraniu, koszule, podkoszulke czy pizame ubierzesz dopiero po porodzie jak doprowadzisz sie na nowo do stanu uzywalnosci w swoim pokoju :)
w moim konkretnym przypadku Natanka rodzilam w biustonoszu :D a Noasia juz w koszuli :) no ale jak pisalam ja jestem zwana po francusku "kula armatnia" czyli kobieta ktora rodzi bardzo szybko wiec ani pilki ani chodzenia ani niczego nie bylo :)

jak ponizej :)
http://img687.imageshack.us/img687/6005/naissancenoah1.jpg

http://img132.imageshack.us/img132/4161/img037sg.jpg

I jeszcze jedno, piszesz o pilce, cewniku i porodzie, czy to znaczy ze podjelas decyzje o porodzie sn?? :D

Odnośnik do komentarza

Malgosiu, ja tez rodzilam w koszuli wiazanej na plecach. Jak Cie juz podepna pod cewnik, to nie mozesz sie ruszac, no ale albo Cienic nie boli, albo boli mniej. Nie powinno bolec w kazdym badz razie. Po porodzie, w swojej sali, ubior jest dowolny. Ja mialam dwie koszule na ramiaczkach, tylko, ze bawelniane. Ale dziewczyny byly w spodniach dresowych, krotkich spodenkach, dowolnosc, najwazniejsza wygoda.
We fr jest troche inacze. Tutaj nie gola, nie nacinaja bez potrzeby i nie robia lewatywy;-) czyli totalnie inaczej niz w pl. No i w pl, nie pozwalaja przez pierwsze dni nosic majtek, tylko sam podklad. Tu majtki wskazane, najlepiej bawelniane, gacie. Trzeba tylko jak najczesciej sie myc no i dokladnie suszyc i mozna majtki zakladac.

Moze za duzo napisalam, bo o to nie pytalas, ale moze sie przyda.
A jezeli chcesz karmic piersia to proponuje pizame z guziczkami.

Moniq, slicznie wygladalas, ktore to Twoje Szczescie, Malenki? Kula armatnia, niezla ksywka;-) No ale pozazdroscic. Kobieta stworzona do rodzenia dzieci.

Malgosiu, pytaj o co chcesz. A przeziebienie przeszlo? Niedlugo powinien Ci sie obnizyc brzuch, takze bedzie Ci sie lepiej oddychac. Odpoczywaj i dbaj o Was.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

paulina, dzieki!! to noas na fotce, jakies 1.5godz po porodzie :) zeby nie bylo to wrzucam i Natanka :)
a co do roznic z Pl no to ta lewatywa wlasnie fakt, tutaj nie robia, nie gola tez, masz racje :)
co do majtek, we FR mozna kupic (w zwyklym auchan) jednorazowe malty jakby z bandaza, przy pierwszym porodzie mialam, dzieki temu moglam sobie lazic ile chcialam, nic mnie nie naciskalo, nie draznilo, ale wzielam tez zwykle majty bawelniane ale rozmiar wieksze, sexy to nie jest ale chodzi o komfort :)

Odnośnik do komentarza

Witam w ta piekna sloneczna niedziele.
Na poczatek-Moniq pieknie wygladalas na porodowce ,wow !

Paulina z tym brakiem czasu na nauke -znam to bo mam to samo,jak juz masz chwilke wieczorem to ostatnia rzecz o jakies sie mysli jest gramatyka francuska.

Wczoraj bylam w kinie na Crazy stupid love-goraco polecam.

Pogrzeb byl wczoraj,ode mnie byly kwiaty ,dziekuje za kondolecje i cieple slowa.

Malgosiu ja mialam majtki jednorazowe i tak jak Moniq pisze do rodzenia czy to sn czy cc dostajesz szpitalna koszule ,pozniej wez cos w czym uwazasz ze bedzie ci wygodnie.
Po sn kobiety normalnie chodzily po oddziale w dresach albo luznych sukienkach -tunikach ,na noc oczywiscie pizama ,"kaleki" po cc (ja miedzy innymi) -pizama przez caly pobyt bo i przykuta do lozka lezysz przez wiekszosc czasu.

Dziewczyny kupilam pierwsza ksiazke po fr....o diecie dr DUKANA hahahahahahahaha
Powaznie-potrzebuje plan bo jakos mi zadna metoda chudniecie nie idzie a powoli nie mam sie w co ubrac.
Moniq wiem ze ty to robilas-mozna brac witaminy jak np.na wypadanie wlosow?Jakos nie moge doczytac,powiam wam ze ogolnie niezle mi idzie ze zrozumieniem,oczywiscie nie kumam wszystkich slow ale sens rozumiem i co do listy wymienionych produktow nie pomyle sie bo to jak lista zakupow.
Jestem ciekawa rezultatow ,bede dawac znac.
Ide robic obiadek dla Poldka -dzis jestesmy sami ,bede zagladac ;)

Odnośnik do komentarza

Kochane, no wiedzilam ze moge na Was liczyc, tak decyzje podjelam ze nie bede sie upierac przy cc, jesli nie ma wskazan, no i tez przeanalizoalam wiele info i jednoznacznie wynika ze w tej kulturze porod sn ma rzeczywiscie wiele zalet i profesjonalnego wsparcia. Z roznych wzgledow tez chcialabym wrocic do pracy, jesli cc skaze mnie na bole w podbrzuszu przez kilka miesiecy moge miec problem z podrozami, tzn na lotnisku z walizka, albo wkladanie i podnoszenie bagazu podrecznego w samolocie, musze byc sprawna dla dziecka i dla siebie, wolalabym wiec uniknac komplikacji. W szpitalu gdzie bede rodzic nacinaja tez niewiele tylko 20 proc, wiec moze moja szanowna vagina sie uchowa... Co do ubrania to w kartce jaka dostalam pisze wyraznie ' votre necessaire pour la salle d'accouchement' i dalej 'pour vous: un tee-shirt et un slip en filet jetable', wyglada ze nie daja koszul zapinanych z tylu tylko prosza o wlasny podkoszulek no i majtki stad pytanie... albo moze rzeczywiscie prosza o wlozenie koszuli zapinanej z tylu po zalozeniu cewnika, a do tego czasu mozna zostac we wlasnym podkoszulku ?
Szyjka mi sie skrocila do 2 cm wiec maly sie wybiera... spac dalej nie moge dzis spalam od 3 w nocy do 6 rano potem 2 godziny przerwy i potem od 8 do 10 rano, wiec razem 5 godzin i tak niezle, czasami nie zasypiam w ogole...
Ucalowania serdeczne i prosze o dalsze uwagi, no zalezy mi ze moj syn zobaczy ze mama owszem stara ale przynajmniej ladnie wyglada....
To taki maly zart.... bo w koncu pomyslicie ze mam przewrocone w glowie, najpierw pomysl CC a teraz problem z koszula.... wiem wiem powinnam mowic jak matki Polki oby dzicko zdrowe, zakladam ze zdrowe, po co sie straszyc ?
usciski i dzieki Moniq za sympatyczne 'porodowe zdjecie'
malgosia

Odnośnik do komentarza

zapomnialam zdjatka Natanka, swiezo po porodzie, ma jakies 10minut
http://img842.imageshack.us/img842/2208/img038v.jpg

co do tego necessaire pour la salle d'accouchement, po porodzie zazwyczaj mozesz sie "przebrac" bo odepna Cie od wszystkiego i juz koszula nie bedzie potrzebna, ja tak mialam, wydaje mi sie ze do porodu to oni wola miec ubrania ktore sa aseptisé, wiesz niezainfekowane, wyprane u nich itp, no i jest ten slip jetable czyli te jednorazowe majty, kup sobie, moze nie beda potrzebne ale zawsze moze sie przydac :)
masz racje, po cc bedziesz miec zalecenia nie podnoszenia ciezarow itp, mniej wysilku, a po naturalnym, nawet jesli by Cie nacieli (tfu tfu, odpukalam) to nie koniecznie musi to byc dyskomfortowe, ja nic nie czulam, po kilku dniach jak mlody Bog bylam :)
tego samego i Tobie zycze!!
a mozesz nam tu zrobic suwaczek, zeby wiadomo na kiedy termin? albo choc przypomnij mi na kiedy masz termin, dzieki

Odnośnik do komentarza

Moniq super zdjecie synka noworodka.Ja przypominam sobie jak Poldi lezal kolo mnie po porodzie a ja patrzylam na niego i nie moglam sie nadziwic ze to cialko we mnie uroslo.Pamietam jego zapach i mieciutka skore na policzkach,kurcze tego sie chyba nigdy nie zapomni ;)

Teraz moj lobuz juz wielki chlop az ni emoge sie nadziwic kiedy to zlecialo? Aktualnie ma jakas dziwna faze kapryszenia ,ubzdural sobie jakies 2 tygodnie temu ze chce gitare....codzienne tlumaczenia ze Mikolaj mu przyniesie nic na dawaly,co dzien od rana do wieczora-mama ja chce giitaareee i tak do znudzenia,czasem z akompaniamentem placzu czasem bez jako przerywnik podczas zabawy...w koncu w piatek pojechalam z nim do zabawkowego ,gitara byla owszem ale moje dziecko zakochalo sie w koparce "bruder" w sumie bylo mi to na reke ,koparka tansza a poza tym znajac mozliwosci mojego 3 latka to w gitarze powyrywa struny i rzuci w kat a kopara jeszcze bedzie sie bawil.
Kupilam mu ta koparke ,trudno ,uleglam i co?Wieczorem slysze znowu maaamaaa ja chce gitareeeee.....
Dzis do gitary doszla motorowka ktora gdzies w sklepie widzial i tak jeczy na zmiane caly dzien ,chyba oszaleje.
Nie ulegne mu juz wiecej bo smarkacz rozpieszczony sie zrobi ,dziwie sie jednak skad to zachowanie?
Do niedawna bylo tak ze mozna z nim bylo wszedzie pojsc ,jak chcial jakas zabawke wystarczylo powiedziec cos w stylu ze juz to ma w domu ,albo ze kupimy ladniejsze i zapominal a teraz szopka od rana do wieczora.
Uparciuch jest niesamowity.
Wyskoczymy zaraz chyba na rowery bo u nas dzis 30 stopni ,pojedziem ynad rzeke sie ochlodzic .

Odnośnik do komentarza

Dzieki Moniq, suwaczek zrobie ale musze dojsc jak sie to robi... to ogolnie pierwsze forum na jakie sie zapisalam w zyciu, ogolnie zabiegana bylam przez lata, wiec teraz pobieram nauki komunikacji sieciowej... moze masz racje ze to do przebrania po.....

Jeszcze jedno pytanko, ja teraz jem malo ale dosc czesto tzn co jakies 2, 3, max 4 godziny, tez w nocy jak nie spie, tzn nie objadam sie w nocy ale zjadam np jedna grzanke i kubek mleka, pytanie czy przed peridurale mozna jesc tzn przed wyjazdem do szpitala zapomnialam zapytac anestezjologa.... a tu mam tylu ekspertow doswiadczonych wiec prosze o rade,
ucalowania!
Malgosia

Gratulacje Natanek chlop na schwal!

Odnośnik do komentarza

Malgosiu mi polozna radzila zeby przed pojechaniem do szpitala dobrze sie najesc bo pozniej moga nie pozwolic ale w trakcie skurczow co 5 minutowych dostalam normalny obiad (M filmowal mnie i powiem wam ze jest sie z czego smiac jak sie widzi rodzaca wcinajaca miedzy skurczami ),moj porod zakonczyl sie cc i dobrze ze sobie pojadlam bo po cc przez okreslony czas jest sie na diecie 0.
Poldek zasnal ,on juz od dawna w dzien nie spi ale dzis w nocy sie obudzil 2 razy(chyba katar go meczy) i mysle ze teraz jest zmeczony.
Zastanawiam sie czy sie nie przytulic i nie zamknac oczek jak za starych dobrych czaso ,hmmm...na rowerek mozemy isc po sjescie .

Odnośnik do komentarza

hahaha, ekspertki my jestesmy, kazda swoa dziedzine i xw calosci to niezle :)

malgosia, do peridurale chyba nie ma czasowych przeciwwskazan, jako ze Ciebie nie usypiaja, nie ma narkozy jako takiej, a to o to m in chodzi w kwestii jedzenia (bo potem wymioty sa czeste jak sie jadlo), ja nie zdazylam miec znieczulenia przy obu porodach ale nikt mnie nie zapytal kiedy ostatni raz cos jadlam
ja przy pierwszym porodzie mialam narkoze i dopiero wtedy mnie zapytali kiedy jadlam, dla uspokojenia obaw Twoich, nrakoze mialam bo lozysko wyszlo nie w calosci ale w kawalkach i trzeba bylo wyczyscic macice a to nieprzyjemne i wola uspic :)
poza tym jest jedzenie i jedzenie, tak czy inaczej, grzanka i kubek mleka krzywdy raczej nikomu nie zrobia wiec sie nie martw i podgryzaj smialo :)

dotka, zachowania dzieci non stop ewoluuja, oni ciagle beda nas testowac i sprawdzac ile wlezie ile mama wytrzyma, wiec sie po prostu dziecko z toba bawi
moje tez dluuuugo bez problemu do sklepow chodzily i bez histerii itp
ale np dopiero teraz Natanek za kazdym razem cos chce, a jak mowie ze nie kupie to mi mowi ze mi odda ze skarbonki :lup: i badz tu czlowieku madry! ale nie daje sie i nie kupuje, potem sie boczy godzine, mowi wszystkim ze ma zla mame bo mu nic nie chce kupic, ale nie wazne, grunt ze ja nie popuscilam :)
sil!!!

polozylam Noasia, wrocil z ryb i odpoczywa, Natanek oglada Fort boyard, ja posprzatalam dom, pranie sie suszy, okna umyte, gesso w albumie sie suszy, co by tu jeszcze zrobic :D

Odnośnik do komentarza

o, dotka, dobrze mowisz!
malgosiu, wez ze soba do szpitala (polskim zwyczajem hahahah) cos do jedzenia! herbatniki czy jakies inne ciasteczka, jakis mus owocowy no i wode do picia czy sok. bo jak urodzisz po porze obiadowej to dostaniesz moze cos do przegryzienia ale nie wiadomo kiedy, no i ilosciowo moze bedzie malo, a tak bedziesz miala cos swojego w razie czego :)

dotka, smigaj na sjeste, ja ide taras posprzatac :)

Odnośnik do komentarza

No i melduje ze my juz po sjescie :)
Moniq Poldek tez mi swoje groszaki ze skarbonki przynosi,wlasnie dlatego w piatek zmieklam i pojechalismy do King jouet...no ale widze co to daje-zielone swiatlo na dalszy "koncert zyczen" wiec teraz bedziemy setki listow do Mikolaja pisac ale sie nie poddam .Nasz dom tonie w zabawkach,salon to w sumie juz jak jego pokoj tylko my tam wieczorami tv ogladamy ,nie moge miec wyrzutow sumienia ze dziecko nie ma sie czym bawic.
Zaraz wybieramy sie ze starymi bagietkami koniki zza plotu dokarmic a pozniej jazda na rowery :)
Podejrzewam ze dzis pojdzie pozno spac a jutro rano przedszkole no ale nie moglam nie dac mu pospac jak sam poszedl sie polozyc i zasnal .
Dobra,lece ,do pozniejszego poczytania,pa.

Odnośnik do komentarza

Hej kochane !

Zaglądam dziś do Was w związku z tym, że T mecz ogląda ja mam chwilę na net. Rodzice pilnują czy Martusia grzecznie śpi, przed chwilą znajomi wyszli, także wakacje pełną gębą ;) Fajnie jest, bo pogoda nam dopisała, piękna ciepła jesień !

Paulinka, i jak dajecie sobie rade? G nie cierpi za bardzo po operacji? Ja Ci się nie dziwie, że tęsknisz za zimnem mnie w tym roku upały wymęczyły niesamowicie.

Moniq, po porodach piękna ! Napatrzeć się nie mogę !

Dotka, z nawałem zabawek to moja mama miała na nas dobry patent. Raz na jakiś czas zbierała część zabawek w karton i wynosiła na strych, po miesiącu czy dwóch zabierała nas ze sobą i pozwalała "przypadkiem" zobaczyć karton z zabawkami o których my zapomnieliśmy, pozwalała nam zabrać ze sobą po 1 czy 2 zabaweczkach i dzieci szczęśliwe. Głupków z nas robiła, ale działało ;)

Małgosia, ja ani nie chodziłam ani nie skakałam, więc nie wiem czy wszędzie tak jest, co szczerze mówiąc trochę mnie zdziwiło bo w Polsce chyba każda przechodzi przez piłeczkę. W czasie porodu w szpitalu dostawałam normalne posiłki ale nie dawałam rady ich jeść i mimo tego że urodziłam już po kolacji, jedzonko na mnie czekało. Niemniej, zapas herbatników miałam w torbie i przydał się dla T, o biednym wspierającym mężczyźnie też warto pamiętać. Jak dostaniesz peridurale to już jeść nie można, jeśli będziesz miała mdłości to i pić niestety nie pozwolą.

A przez to że jestem w Polsce myślę sobie, że gdybyśmy tu zostali to właśnie wracałabym do pracy. I jak sobie wyobrażam że smrodka mojego mialabym zostawić to aż serce pęka. Jeszcze się przyznam że tęskni mi się za domkiem moim, wszędzie dobrze ale w domu najlepiej !

Pozdrawiam Was cieplutko! buziaki

http://davm.daisypath.com/1a7Op2.png http://lb2m.lilypie.com/I0Iip2.png http://lbdm.lilypie.com/UfElp1.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...