Skocz do zawartości
Forum

Francja


Rekomendowane odpowiedzi

jestem

KAsia z mezem i Tusia, urocza sliczna rodzinka, Kasiu bylo mi bardzo milo i mam nadzieje ze jeszcze nie raz sie spotkamy!!
kurcze, mialam sie zapytac, ile Thomas ma wzrostu?? bo moje dzieci pod wrazeniem tatusia tego dzidziusia co plakalo :) :lol:

Marmi, kurcze, uwazaj na siebie, ja tez czasem z kregoslupem nie tego ale daje rade, za to skonczylam wizyty u kine na te moja kastke, o ile uwazalam faceta za ok, i cwiczenia byly dobre tzn nie byle jakie ale dobre to po umuwionych wizytach powiedzial, wypracowalismy co mialo byc, nalezy sie tyle!!! NAWET mnie NIE ZAPYTAL czy w ogole mam sie lepiej, czy juz nie boli ani nic, kompletnie, ani czy trzeba wiecej cwiczen, ani cholera....
zla jestem, w nastepnym tyg (bo w tym fizycznie niemozliwe) ide do mojego rodzinnego i prosze o scaner czy irm czy co tam ma byc bo jakby nie bylo kostka boli nadal...... mniej i inaczej ale nadal....

chlopcy koncza ogladac bajke, ja sobie stukam, jutro rano jade na pchli targ do miasteczka obok, moze cos upoluje (nie wiem co bo nic konkretnego mi sie nie kojarzy ze potrzebuje :D )

marmi, przypomnialo mi sie, we FR w 3 sobote pazdziernika jest trocathlon, to taka okazyjna sprzedaz uzywanych rzeczy, rowerow itp, sa czasem zupelnie nowe rzeczy, ledwo co kupione i ludzie sie pozbywaja, moze warto zerknac czy moze tego roweru dla m nie ma wsrod innych???

co do spotkania w pazdzierniku, za tydzien bede wiedziala czy huczne ur mojego robimy 22go czy 29 pazdziernika, w stusunku do tego bede wiedziala co moge a czego nie moge, a w Paryzu to gdzie to spotkanie??? i czy rodzinne czy tylko my?? i w ogole jakies ogolne wyobrazenie masz czy tak na goraco sie spotkac gdzie popadnie?? no ale oczywiscie najpierw trzeba zobaczyc kto by mogl.... jak tylko bede wieziec to dam znac

Odnośnik do komentarza

Witam, ja zajeta od rana do wieczora, juz mi sie dni tygodnia mieszaja, a dni leca jak szalone, a w sumie nic konkretnego.
U nas ogolnie ciezko, G lezy na podlodze i steka, Milla w okolo niego i broi, pies gdzies przemknie w miedzy czasie, a ja nie wiem w co rece wlozyc.
Wczoraj zmarla babcia G. Umarla w straszliwych meczarniach, takze tak naprawde kamien z serca, nikomu nie zycze takiej smierci. G zalamany, ze nie mozemy jechac do pl. No nie damy rady. On ledwo do toalety idzie, a co dopiero podroz.

Fajnie macie dziewczyny, ze sie spotkalyscie. Nie wiem jak z pazdziernikiem, bo nie wiem, kiedy G bedzie mial operacje, ale moze sie uda, bardzo, bardzo bym chciala. 19tego wrzesnia powinnam wiedziec kiedy ma operacje, to bede mogla cos zaplanowac.
Dobra wiadomosc, to ze na czas operacji kolega wezmie psa, takze ulga, bardzo sie ciesze. Jedna kwestia rozwiazana.

Jestem padnieta. Biore prysznic i spadam do lozeczka, bo Milla lubi ostatnio budzic sie po 5. Buzka.

Odnośnik do komentarza

o rany, paulina, kurcze Ty tak wysoko jestes, ja tez bym chetnie podjechala, pomogla a tu guzik, za daleko..

bardzo mi przykro z powodu smierci babci ale jesli tak bardzo sie meczyla to na pewno wszyscy odetchneli bo meczarnie to koszmar dla wszystkch....
no i Twoj G biedny, rozumiem ze by chcial pojechac ale to pewnie tylko zal ze nie moze bo na pewno jest swiadom ze nie jest fizycznie w stanie...

super ze ktos Cie odciazy z psina, i tak bedziesz miala kupe roboty z Milusinska i z G po operacji..... niech szybko mu ja robia, szybko ale dobrze! a na czym ona polega ta jego operacja? wstawiaja mu sztuczne dyski miedzy kregi czy jakos tak?? a moze cos zupelnie innego.....
trzymaj sie kochana, dacie rade, choc pewnie na poczatku to bedzie kosztem Twojego zdrowia i snu, myslami jestem z Toba!!!!

ja zmykam ogladac dwojke z Ruquier, lubie jego program, pozdrawiam cieplutko

Odnośnik do komentarza

Hej,

Paulinka, przykro mi z powodu babci, najważniejsze że już nie cierpi. Całe szczęście że G był się pożegnać, może dzięki temu lżej zniesie fakt, że nie będzie Was na pogrzebie.
Sił Ci dużo życzę kochana, dzielna jesteś jak mało kto !

Co do spotkania, to ja rzuciłam 22go bo akurat będziemy, ale jeśli nam się nie uda albo nie każdy będzie mógł dojechać to możemy zawsze zmienić lub powtórzyć ;)
Moniq, co do Twoich pytań to ja wiem, że Tuśki nie zostawię, sama wczoraj widziałaś jak to z nią jest no a poza tym karmię, więc muszę ją mieć w pobliżu ;) Co do naszego spotkania to ja też się bardzo cieszę, chociaż mam wrażenie że byłam nie do końca przytomna, to ten upał ! Chłopaków masz cudownych, polecam wszystkim jako opiekunki ;) A tatuś płaczącej dzidzi to ma 2 metry, ale ja myślę że trochę ponad, chociaż on się nie przyznaje.

Zmykam bo łobuz się budzi :/ buźka!

http://davm.daisypath.com/1a7Op2.png http://lb2m.lilypie.com/I0Iip2.png http://lbdm.lilypie.com/UfElp1.png

Odnośnik do komentarza

Moniq, nie wiem na czym polega ta operacja, ale wiem, ze zabieg jest duzo mniej inwazyjny, niz jeszcze kilka lat temu, kiedy G juz mial problemy z kregoslupem.

Zmeczona jestem, ale nie az tak ze padam na twarz. Daje rade i nie jest zle, zreszta jak widzicie mam czas do Was zajrzec.

Co do spotkania to nie wiem czy Paryz z dziecmi to najlepszy pomysl. No ale zobaczymy. Ja sie chetnie wyrwe, jak tylko bedzie taka lozliwosc.

Mamy dzisiaj gosci na kawie, a jeszcze nie pozmywalam. Zmykam Kochane, buzka.

Odnośnik do komentarza

Hahaha Moniq no wyobrażam sobie jego minę ! Ja już się przyzwyczaiłam i zapominam jakie wzrost Tomkowy robi wrażenie na innych, a zwłaszcza na dzieciach, chociaż pamiętam moje zdziwienie gdy pierwszy raz przy mnie wstał... ;))

Paulinka, powiedz jak Ty to wszystko robisz? No właśnie dziewczyny, skąd Wy macie na wszystko energię ? Ja ogólnie to czuję się jak balonik bez powietrza i zmobilizowanie się do czegokolwiek graniczy z cudem, bo zwyczajnie sił mi brak. Nie wiem od czego, bo i dobrze się wysypiam i staram się dobrze odżywiać, żelazo też łykam i nic :/ jak z kawą czasami przesadzę to daję radę, no ale tak przecież nie dam rady. Może macie jakieś metody?

U nas w domu rewolucja, Martusia wzgardza zasypianiem w asyście mych rąk. Duża dziewczynka, chce zasypiać sama. Nie powiem, że mi to przeszkadza, ale kiedy ona tak urosła... ;)

Co do Paryża to ja też chętnie bym bezdzietnie się spotkała, ale niestety u mnie nie da rady, co najwyżej mogę sprzedać Martę Tomkowi na godzinkę czy dwie :) zobaczymy !

Dopijam kawę i będę się ruszać, może coś uda mi się zrobić
Buźki

http://davm.daisypath.com/1a7Op2.png http://lb2m.lilypie.com/I0Iip2.png http://lbdm.lilypie.com/UfElp1.png

Odnośnik do komentarza

Kasiu, Ty juz Marty nigdzie nie sprzedawaj. Moja Milla jakby co to tez jedzie ze mna, bo nie zostawie jej z pooperacyjnym G.

Mi chodzilo o to, ze nie do konca jestem pewna, czy Paryz to dobry pomysl na spotkania. Z tego co zrozumialam, to mialoby to byc tylko jednodnodniowe spotkanie na kawe i ciastko. No chyba, ze cos nie tak zrozumialam. To przepraszam.

Marmi, ta czerwona sukienka, to na jakas konkretna okazje, czy tak zaszalalas, no bo ja moja czerwona, to w tym roku tylko raz na sobie mialam, G tylko stwierdzil, ze wiedzial ze tak bedzie. No coz, moze w nastepne wakacje bardziej sie przyda.

Kasiu, nie wymagaj od siebie za duzo, tak naprawde, to niedawno urodzilas dziecko, organizm jest wycienczony, nadal i sie odbudowuje. Poza tym pojawienie sie malutkiej istotki powoduje przewrocenie wszelkiego, do tej pory znanego Ci porzadku. Musisz wszystko przeorganizowac, czasem zmienic nawyki. Najgorsze jest to, ze wszedzie pisza, ze dzieci uwielbiaja rutyne, tylko to one caly czas zmieniaja te rutyne, zwlaszcza niemowlaki, co sie przyzwyczaisz do godzin drzemki, to one je zmieniaja. Mysle tez, ze juz myslami jestes w pl i tesknisz teraz za bliskimi jeszcze bardziej niz zwykle.
Twoj maz to rzeczywiscie gigant. Znam ten rozmiar, moj brat ma 2.02m. A Twoj T jest przy okazji jest szczuply, co Go jeszcze wydluza.

Milli ida chyba ostatnie zeby, w nocy sie budzi i nie moze zasnac, dzisiaj od 1-3, dopiero po dolipranie zasnela, do tego ma brzydka kupke i sie slini, jak bokser. To juz ostatnie. Strasznie przechodzimy zeby.

Dotka, a jak tam Ty i twoj sprzet, jak Poldek, jeszcze markotny.

Megi problemy przeszly, daj znac co u Was?

Teraz idziemy sie kapac, Milla dostala nowa zabawke do kapieli, takze podwojna radosc dzisiaj bedzie, uwielbia sie plechtac.

Trzymajcie sie, buzka.

Odnośnik do komentarza

monik kiepsko z tą rehabilitacją, nawet nie spytał czy pomogło?... człowiek bez powołania takie odwalanie roboty bez analizy efektów.. co do roweru małżon znalazł jakieś cudo na leboncoin jedzie oglądać w ten weekend :) a spotkanie to ja raczej rodzinnie, chyba, że porzucę małżona z zosikiem u szwagierki na parę godzin i sama przybędę, ale wolałabym z nimi przyjechać. co do miejsca to faktycznie trzeba by to dobrze przemyśleć ze względu na dzieci - może nie paryż centrum a na przykład wersal? tam jest gdzie biegać ;) mogłybyśmy sobie piknik urządzić :D

paulina kondolencję dla G. mam nadzieję, że jakoś zaakceptował fakt, że na pogrzeb nie pojedziecie. moim zdaniem najważniejsze, że widział ją jeszcze żywą i miał okazję się pożegnać. dużo sił dla ciebie i motywacji do roboty. jeśli chodzi o wybór miejsca na spotkanie paryż padł jakoś ot tak bo w miarę pośrodku jest jeśli chodzi o dojazd (ja mam chyba najdalej) a ząbki już ostatnie Milli idą? Zosi kły się wyżynają ale jakoś tak powoli i bez dodatkowych atrakcji. od kilku dni śpi do 10 i nie budzi się w nocy wcale. może chcesz się zamienić na chwilę żeby się wyspać? ;) jak już kły wyjdą to jeszcze piątki zostały i będzie mleczny komplet.

kasia ja jem codziennie witaminy. poza tym ty, jak dziewczyny piszą, jesteś krótko po porodzie, masz prawo być zmęczona i nie w 100% formie. myślę, że z czasem to minie. jakoś nie mogę się przyzwyczaić do faktu, że wy z T tacy wysocy, jak patrze na twoje zdjęcia to mi się wydaje, że ty to raczej taka filigranowa, 160cm max a twój T wyższy ale nie aż 2 metrowy ;) ja to raczej z tych krótkich więc będziesz mi mogła napluć na głowę ;)

mój kręgosłup po intensywnych ćwiczeniach i masażach lepiej, już chodzę normalnie tylko tak w tle mnie ćmi. będzie ok, obędzie się znów bez lekarza ;) starzeję się chyba jak mi to tak dokucza ;) paulina trzymam kciuki, żeby Milla dziś pospała!
dobranoc!!

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Wam,
to mówicie że jeszcze ten poród i ciąża mi się daje we znaki ? O mamo... ja rozumiem lenić się w ciąży, ale teraz już chciałabym wrócić do pełnej aktywności !!!

Jak dla mnie wersal to dobry pomysł, nie pamiętam o której odlatują rodzice, ale wydaje mi się że ok 12, więc bylibyśmy wolni akurat w porze lunchowej. Piknik super pomysł, o ile pogoda dopisze, bo końcówka października może być już chłodno. Marmi, jak Ty z małżem to i ja swojego przyciągnę (i tak pewnie by przypełzł za mną;)).

Wszystkim idą zęby, u nas też chyba blisko. Tuśka zaraz połknie piąstki i połowę ręki, a i dziąsełka w miejscu jedynek jakieś takie nieswoje, ale czytałam gdzieś że tak może być nawet kilka miesięcy przed pojawieniem się zęba...zobaczymy, ani mi ani moim piersiom do zębów Marty się nie spieszy ;)

Marmi, filigranowa to mimo wzrostu to ja byłam przed ciążą ;)) ostatnio przypadkiem znalazłam zdjęcia i się przeraziłam !!! Ale powiem Wam że o wiele lepiej czuję się z kilogramami więcej niż mniej i już zapowiedziałam że nie chudnę ! Poza tym nie mogę bo karmię, a we Francji być na diecie to masochizm ;))

Powoli już się pakuję do Polski, już tylko 1,5 tygodnia i uwaga uwaga, mama nadal nic nie wie ! Najśmieszniejsze jest to że wiedzą wszyscy wokół bo już planujemy spotkania etc, ale mama, babcia i młodszy brat żyją w błogiej nieświadomości :) aż dziw że ja tyle niespodziankę utrzymałam, bo zazwyczaj tak nie mogę się doczekać i od razu gadam :D

Paulinka, jak tam dziś, wyspałaś się???

Buziaki, uciekam bo już dziecku zabawki się znudziły. Miłego dnia !!!

http://davm.daisypath.com/1a7Op2.png http://lb2m.lilypie.com/I0Iip2.png http://lbdm.lilypie.com/UfElp1.png

Odnośnik do komentarza

Kasiu, ciaze bedziesz odczuwac do roku czasu. Ponoc tyle organizm potrzebuje do pelnej regeneracji.

Marmi, no Milli chyba wlasnie piatki wychodza, wszystko pakuje do buzi, trzeba uwazac, bo bardzo gleboko wklada, az sie momentami dusi.

Dzisiaj sukces, bo dziecko mi spalo od 20.30 do 7.15. Chce tak zawsze, wystarczy. A Zosia to w ogole super. Dziewczyna lubi spac. Ale wyspane dziecko jest w ogole lepsze, widze nawet po dzisiejszy poranku, idzie sie z maluchem dogadac, a tak to markotny i plakliwy.

U mnie nawet, nawet, troche gorzej wczoraj, bo duzo do zrobienia. Wczoraj tez byl pogrzeb i bylismy rozdraznieni. Wczoraj tez przewiezli tesciowa do szpitala. Leki uspakajajace, ktore jej podawali w zwiazku ze smiercia matki, zle wplynely, na uszkodzona watrobe. Musza oczyscic organizm z toksyn.
G dostaje szalu z bolu, nie spi w nocy. Jak go w poniedzialek szybko nie skieruja na operacje, to nie wiem jak to bedzie. Jest wykonczony.

Marmi, Wersal, byloby super, nawet planowalam, ze wtym roku jak bedziemy u znajomych pod Paryzem, to nie miasto a wlasnie Wersal. Jak G bedzie w stanie podrozowac to sie stawimy, ale narazie nic nie moge zagwarantowac.

No a tego sweterka nie da sie powiekszyc, dodac kilka oczek i juz wiekszy?

Troche od rana poleniuchowalam i czas brac sie do roboty.

Buzka i dajcie znac co u Was

Odnośnik do komentarza

Hej :)
Odzywam sie dopiero teraz bo mialam troche roboty.
Poldek placze jeszcze ale we wtorek jak go odbieralam nie byl zaplakany wiec moze przynajmniej teraz nie bedzie plakal przez caly czas.
Mysle ze sie przyzwyczai ,zreszta nie ma wyboru uwazam ze pozostawienie go teraz na rok czy dwa w domu nikomu nie wyjdzie na dobre,pozniej bedzie mu trudniej sie zaintegrowac.
Bylam w urzedzie pracy i odeslali mnie z kwitkiem,musze sie p rzygotowac,napisac cv i wybrac sie jeszcze raz.
Co do sprzetow to dzis chyba kuchenke zamowie ,ta:
ELECTROLUX EKC513518S - Achat / Vente REFRIGERATEUR CONGELATEUR COMBINE ELECTROLUX EKC513518S - Cdiscount.com
Nie chcialam witroceramicznej ale nie mamy podlaczenia do gazu i malo miejsca na butle ,indukcja jakos mnie nie przekonuje.Martwi mnie troche metoda dzialania,nie mam zaufania do tych wszystkich fal i pol.Moze kiedys zmienie zdanie a na razie musze na czyms gotowac.
Paulina nielatwo ci teraz pewnie,tez bym ci skoczyla pomoc tak ajk Moniq pisze ,szkoda ze tak daleko mieszkasz.
Ja chyba jednak do Paryza nie przyjade ,za duzo mam tu teraz na glowie.
Zastanawiam sie nad pewna pracka ale nic nie powiem zeby nie zapeszac.
Albo pozniej napisze wiecie gdzie ;)

Kasia byc w fr na diecie to na prawde masochizm!Dokladnie ot samo zdanie kiedys sobie powiedzialam,u mnie niestety dodatkowe kg urody nie dodaja :(

Fajnie macie ze sie z Moniq spotkalyscie moze mi tez sie kiedys to uda .
Oki,tyle u mnie ,ide Poldka szykowac do spanka bo jutro rano pobudka (to wstawanie i wczesne wychodzenie z domu znosze gorzej niz moje dziecko ,jak ja mam isc do pracy ?????) ,pa,milego wieczoru .

Odnośnik do komentarza

Halo, gdzie Wy jestescie????

U nas wzgledny spokoj, jutro G do lekarza i dowiemy sie kiedy operacja. No i ja sie w koncu za siebie porzadnie wzielam, jutro mam tez test z fr i od 27 wrzesnia chodze na kurs. Troche mam stresa, no ale trzeba cos ruszyc, bo bedzie ciezko, bo ja to chyba antytalent jezykowy jestem. Albo po prostu brak czasu i zmeczenie. Niedlugo dwa lata jak tu jestem, a nie wiele powiem;-( Chociaz rozumiem calkiem, calkiem.

Napisalabym cos wiecej, ale u mnie nic nowego, troche ciezko, w piatek mialam straszne oslabienie, no ale juz sie troche zregenerowalam, mysle, ze mimo wszystko odsapne, jak G bedzie w szpitalu, nie bede musiala tyle gotowac, zmywac...

Milla placze, spadam

Odnośnik do komentarza

witam

ja w tym tygodniu duzo poza domem, nie tylko praca i dzieci ale tez spalam u kolezanki dwa razy bo potrzebwala zebym jej dzieci popilnowala we srode i wczoraj i dzis,
ale juz wrocilam, w tym tyg jeszcze troche bieganiny ale potem juz rytm normalny sie zacznie....

dobrze ze u Was wszystko bez zmian, chocciaz u Ciebie paulina to zmiany mile widziane, mysle tu o bolu G, zeby juz mu szybko termin wyznaczyli i niech zdrowieje!!

dotka, zamowilas kuchenke??? co do pracy, bede trzymac kciuki za powodzenie, informacji zadnych nie posiadam w temacie niestety....

na razie zmykam bo niedawno do domu dotarlismy....

Odnośnik do komentarza

Hej :)
Wlasnie siedze wpatrzona w okno i czekam na kuchenke,maja byc miedzy 8-14 :D
Zamowilam na pixmanii bo znalazlam tam za niecale 400 euro (ta sama w darty 500+ przesylka) ,warto w necie poszperac.

Paulina wspolczuje mezowi ,biedak oby szybko lekarze mu pomogli .

Z Poldkiem jest gorzej niz myslalam.
Wczoraj M go odebral i pani wyskoczyla z pretensjami ze dziecko nie mowi po fr (co wiedziala od pierwszego dnia).
Poza tym kazala nam od poczatku zeby przychodzil z doudou,na co my protestowalismy bo Poldi juz dawno misiow nie ciaga ze soba ale ok dalismy mu jego dawna ulubiona maskotke a pani wczoraj powiedziala ze dobrze by bylo gdybysmy nastepnym razem doudou zapomnieli....teraz mina Poldka -wyobrazcie sobie ...:nie_mam_pojecia:
Kapcie dzieci tez maja nie zakladac bo pani ma za duzo dzieci zeby im wszystkim sciagac wiec siedza maluchy w buciorach przez caly dzien (no Poldek tylko do 11.30).
To wszystko pikus,najgorszy byl wyklad na temat jezyka.M mowi ze Poldek pozno zaczal mowic i poza tym w domu zawsze mowimy po PL ,ta metoda dzialala w jego i jego siostry wypadku i dlaczego mialby to zmieniac ,moja szwagierka ma mature w 2 jezykach a fr nauczyla sie wlasnie w przedszkolu.Pani na to ze nie kazdy jest taki sam i co to ma znaczyc ze w ogole sie jezyka nie nauczy?Co to za bzdura ?
(tak na marginesie to M moglby do niego po fr mowic i ja bym sie czegos nauczyla ale on nie chce bo dla niego w domu zawsze sie mowilo po polsku).

Pani twierdzi ze ona chce robic ATELIER z dziecmi i Poldek wymaga wiecej uwagi wiec ona nie moze leciec ze swoim programem.
Jestem w szoku,to sa dopiero 2 tygodnie przedszkola, 8 dni zaledwie biorac pod uwage srody i weekendy ....przygotowuje 3 latkow do matury czy jak?
Smieszne bo w klasie sa dzieciaki ze smokiem w buzi ,nie mowiace w ogole (ok ,pewnie rozumieja polecenia) i pewnie kilka lejacych w majtki tez sie znajdzie ale nikt sie nie czepia i do tego maja cierpliwosc.

Nie wiem jak to bedzie dalej wygladac bo zabrac go z przedszkola nie zamierzam,to nie rozwiaze problemu a go jedynie przelozy na inny termin.Pozniej dzieciaki beda mu dokuczac jesli teraz zostanie w domu.
4 -go mamy zebranie rodzicow ,chetnie poszlabym z M zeby troche popyskowal ,swietny w tym jest ...
To na razie tyle,z praca na razie nic nowego ale nie odpuszcze ,musze cos znalezc,jesli nie to co chce to bede sie rozgladac za czyms innym.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie.
Mam na imię Anka. Mój mąż kolejny raz wyjechał do pracy w Paryżu i w grudniu minie rok jak tam pracuje. Planuję zajść w ciążę i pojechać z nim do Paryża na cały okras ciąży i aż do ukończenia urlopu wychowawczego tam pozostać (dodam że pracuję w polsce, gdzie jestem zatrudniona na czas nieokreślony). Co będzie dalej....czas pokaże.
Od wczoraj czytam Wasze forum i odnoszę wrażenie że poza poznaniem tutaj sympatycznych osób, mogę uzyskać wiele cennych informacji na temat ciąży i całej reszty we Francji....a jestem w tym temacie naprawdę zielona.
Będę wdzięczna za każdą pomoc. Pozdrawiam serdecznie :)

http://s4.suwaczek.com/20030621650114.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

Paulina i jak po wczorajszej wizycie? Macie już termin operacji?

Dotka, powodzenia z szukaniem pracy, trzymam kciuki żeby Ci się udało jak najszybciej ! Jak czytałam o Twoich przedszkolnych przebojach to prawie jak historia z prl'u ;) Dziwne mają podejście te panie przedszkolne, ja też nie bardzo rozumiem tych realizacji programów wśród 3latków. Chyba troszeczkę przesadzają. A z bucikami to też porażka. Teraz jeszcze pół biedy, ale zimą co? też nie będą zmieniać?
A jak kuchenka? Podłączona już? Kiedy będziesz testować piekarnik? hehe w końcu masz porządny, co? :)

Moniq, Ty jak zwykle zalatana. Dziś o Tobie myślałam, bo zamawiałam zdjęcia i od razu przyszłaś mi do głowy.

Marmi, a Ty gdzie sie ukrywasz łobuzie?

Ciekawa jestem co słychać u milczących dziewczyn. Pati pewnie już po obronie świętuje magistra. A Marta? Meg? Mam nadzieję że u Was wszystko w porządku ! Napiszcie kilka słów jak znajdziecie chwilę !

U nas powolutku. Ja już myślami jestem w Polsce i resztkami sił powstrzymuję się żeby mamie nie wygadać. Ale dałam radę tyle czasu, dam i teraz. A zdenerwowana i podekscytowana jestem od wczoraj, coś czuję że czym bliżej tym gorzej będzie ! Tymczasem T pracuje, a ja szykuję nas do wyjazdu. Przed chwilą dostałam europejską kartę ubezpieczenia, dowód marty juz 4 odebrany, teść zamówiony na sobotni poranek, więc nic nie stoi nam na przeszkodzie. Jutro idziemy jeszcze na kontrol do lekarza, zobacze ile mi dziecię urosło.

Miłego dnia kochane, buziaki

http://davm.daisypath.com/1a7Op2.png http://lb2m.lilypie.com/I0Iip2.png http://lbdm.lilypie.com/UfElp1.png

Odnośnik do komentarza

Ja przebywałam tylko w sieci Formula, ale na poziomie i jak na Paryż dość tanio, 37E za pokój ( duże łóżko + dla dziecka ). Są tylko łazienki na korytarzach, pokoje mają tylko umywalkę, ale mnie to nie przeszkadzało, bo praktycznie tylko tam nocowałam. Jest dość czysto, w pokojach TV. Jeśli ma to być pokój na "nocleg" bo w planach zwiedzanie to mogę polecić ;) Można też za 3E dokupić śniadanie ( a najeść się można na full ).

http://s4.suwaczek.com/20030621650114.png

Odnośnik do komentarza

Dzieki Kasia za cieple slowa,w przedszkolu beznadzieja ,eeech szkoda gadac,kobieta ma ambicje a moje dziecko potrzebuje cierpliwosci.
Hotelu w Pryzu nie znam niestety zadnego wiec nie pomoge .

Kuchenka juz stoi ale jeszcze nie podlaczona ,zdziwilam sie troche kolorem bo wiedzialam ze nie bedzie bedzie inox a to tylko mataliczna emalia ale jakos sama nie wiem czy mi sie podoba ....w sumie ma wszystkie opcje ktorych szukalam wiec chyba jej nie odesle ,poza tym kupilismy ja prawie 200 euro ponizej ceny wiec nie mam co narzekac.
Pieczenie bedzie teraz ze hoho :D
Juz sie doczekac nie moge .

Aniu witaj,poczytaj ten watek moze znajdziesz cos co cie interesuje a jak nie to pytaj moze cos poradzimy.

Idziemy na rower z Poldkiem ,musze go troche zabawic ;)

Odnośnik do komentarza

Ania, dzięki ! Tak się zastanawiam, że może rodziców wyciągnę na weekend, zobaczymy :)

Dotka, chętnie napisałabym żebyś się nie przejmowała, głupia baba i tyle, ale w tym wszystkim dziecka szkoda. A co do mężczyzn mówiących po francusku to ja swojego też doprosić nie mogę. Nawet jak zaczyna zdanie po francusku, to kończy po angielsku i tyle z niego pożytku. Mało tego, to rano zamiast francuskich wiadomości leci u nas dzień dobry tvn, bo mój mąż mówi, że lubi oglądać Warszawę ... brak słów ;)

Kurcze, nic mi się nie chce. Miałam nas pakować, tzn Tusię pakować, ale po tym jak wpadłam na to żeby przełożyć liniment do mniejszej buteleczki i znalazłam do niej pompkę, zaczęłam pławić się w swym geniuszu i tyle z tego...

A, Dotka, jak już zaczniesz pieczenie to dziel się przepisami ;))

http://davm.daisypath.com/1a7Op2.png http://lb2m.lilypie.com/I0Iip2.png http://lbdm.lilypie.com/UfElp1.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...