Skocz do zawartości
Forum

Francja


Rekomendowane odpowiedzi

Hej hej wszystkim! No fakt lato bylo w maju, ale mnie to nie pociesza, bo ja lubie upaly ;)

Kasia, mnie Annabelle przesypiała całe noce kolo 3 miesiaca, ale wczesniej tez nie budzila sie jakos tragicznie czesto. Tak jak pisze Marmi, nam rowniez polozna nie kazala jej wybudzac, jesli przybieranie na wadze jest OK. Wiec nic tylko sie cieszyc i spać ;) Co do spania Annabelle w naszym pokoju, to .... my to szczerze powiedziawszy oboje uwielbiamy,a starania o jej lekkie odseparowanie wynikają z faktu, zeby nauczyla sie, ze kazdy ma swoj pokoj, swoje lozko. Krotko mowiac zdrowy rozsadek i unikanie sytuacji, kiedy dziecko jest do nas niemlalże przyrosniete. Ale nic na sile, malymi krokami do celu, toz ona jeszcze nie ma roku...

Marmi, moj stroj jeszcze nie przyszedl, bo Colissimo ma chyba kupe roboty i napisali, ze czas oczekiwania na przesylke to miesiac....przeciez Francuzom sie nigdy nie spieszy, do czego zdazylam sie przyzwyczaic, wiec czekam ;) Ja mam co prawda polskie 75B, ale tez zawsze problem z zakupem stroju, bo to chodliwy rozmiar i zanim sie namysle, to juz nie ma. Ale stroj Ci sie zawsze przyda, zwlaszcza we Francji :) wiec wydatek uzasadniony ! A konczac temat mojej kuchni, to przekonalyscie mnie definitywnie, ze blysk wyglada ładnie na zdjeciach, bo ja mam podobnie jak Ty, spaczenie pedantyzmem i kazda kropka by mnie wkurzala, a przy malym dziecku nie mowimy przeciez o kropkach tylko o ufajdaniu łapkami czego popadnie.

Marta, to zycze powodzenia z finiszem przeprowadzki i admistracja francuska, ja swoja droga tez nie slyszalam, zeby bank pobieral oplate za karte co miesiac... Moja kosztuje mnie 30 euro, ale raz na rok, a jestem w pocztowym. Moze powinniscie sie temu przyjrzec dokladiej, bo cos drogo Was wynosi posiadanie konta w tym banku.

Koncze bo Annabelle skonczyla drzemke, pa

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Witam niedzielnie!

We wtorek juz definitywnie idziemy "na swoje". Czuje sie jak na dlugich wakacjach, wiec bede musiala sie zmobilizowac do dzialania. Macierzynski mnie rozleniwil i to strasznie, bo jednak praca przy dzieciach to nie to samo...

Kasiu, dziewczyny juz chyba powiedzialy wszystko na temat przesypiania nocy i karmienia, wiec nie masz sie czym martwic.
A sentyment do Chorwacji zrozumialy...

Marmi, mielismy opoznienie z kartonami, ze wzgledu na Swieto Narodowe w Polnocnej Irlandii. Wiekszosc firm bierze tygodniowy albo dluzszy urlop. Szukalismy najtaniej, wiec nie wybrzydzalismy... Dostalismy je jednak juz w piatek, wiec wczesniej niz zapowiadali...
Chlopcy calkiem niezle, chyba nie zauwazyli zmiany, jedyne co to cieplej, wiec sie troche poca jak spia, ale dajemy rade...

Ide na kolacje dziewczynki, papa:36_17_7:

http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44js481mizv.png

Odnośnik do komentarza

ja tez sie tylko melduje i uciekam
tydzien przede mna maratonski choc bez dzieci i bez K bo poza sroda dzieci sa u babci a K wyjezdza jutro na tydzien do pracy poza domem wiec sama bede bardzo zabiegana w zwiazku z tym ze nie musze ze soba dzieci wlec wszedzie mam kupe administracyjnych spraw do zalatwienia, poza tym to normalka

Marta, wracajac do tej Twojej karty, karta moja kredytowa nie jest bo jak kasy na koncie nie mam to mi nic nie dadza jakbym chciala wyciagnac, na kreche nia nie kupuje wiec to jak dla mnie, zwykla karta platnicza, tyle ze moge nia za granicami Fr swobodnie placic. Moj m z kolei nie lubi kart i ma taka zwykla tylko do wyciagania gotowki z automatu i placi za nia 15e na rok, wiec ta Twoja historia z Twoja karta dziwna jakas... dowiedz sie cos wiecej na ten temat!

milego tygodnia Wam zycze, bede zagladac!

Odnośnik do komentarza

Hej,
ja też tylko zaglądam i uciekam. Wygoniłam Tusię i tatusia do babci z odgruzowania domu, ale pogoda taka, że tylko zwinąć się pod kocem z książką i nic nie robić.
Dzięki za pomoc z nockami, ja też myślę, że wszystko w porządku, zwłaszcza, że jak mniej zje w dzień to ładnie budzi się w nocy, więc myślę, że trzeba zaufać dziecku.

Marta, fajnie, że już będziecie na swoim. Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej, nawet jeśli dom nowy. Znów powrócę do Chorwacji, ponieważ z górami nam nie wyszło, postanowiliśmy dołączyć do rodziców na wakacjach w Chorwacji i co? I we wrześniu nie ma lotów do Dubrovnika :36_2_43: Coś czuję, że skończy się na tygodniu w Polsce, o ile w ogóle gdzieś się wybierzemy.

Moniq zalatańcu ! Szkoda, że znów nam nie wyszło. W sumie to głupie dni byliśmy w Tours ale jak zwykle było miło. Mobilizacja do szukania pracy i mieszkania wzrosła.

Marmi już cała i zdrowa na miejscu? Jak się odnajdujesz wśród kartonów i pakowania? Zosia pomaga? A flan wyszedł w formie płynnej, więc zostawiłam go w lodówce i dopiero po powrocie z Tours nadawał się do jedzenia, więc został skonsumowany w sposób natychmiastowy.

Pati, ja też uważam, że dzieci tak krótko są malutkie, że trzeba korzystać, pozwalać spać z rodzicami czy tulić ile się da.
Korzystam ile wlezie póki Tusia daje się tulić i nosić, choć i tak czasami marudzi że ma dosyć rączek i chce do łóżeczka. Oczywiście wszystko pod baczną krytyką wszystkich wokół na przodzie z bezdzietną szwagierką. Niestety ani ja, ani T nie podzielamy metody samotnego wypłakiwania się dziecka, a oczywiście najwięcej do powiedzenia mają Ci którzy wiedzą najmniej.
Pożaliłam się Wam troszkę, bo ostatnio moja granica tolerancji na krytykę wychowania mojego dziecka i ogólnie mego zachowania spadła do zera i coś czuję, że dni mej wytrzymałości są policzone. Powiem Wam tylko, że szwagierki me, stare krowy, są śmiertelnie obrażone, że na chrzcie nie dawałam Tusi z rączek do rączek, tylko sama trzymałam dwutygodniowe dziecko. Paranoja.
Zasmuciłam na początku tygodnia, mam nadzieję że wybaczycie.
Pocieszam Was iż jutro mój T wraca do pracy, więc pewnie i pogoda wróci :) A co do powrotów to już chyba czas na Pauline, co??
A Dotka łobuzie, Ty gdzie???

http://davm.daisypath.com/1a7Op2.png http://lb2m.lilypie.com/I0Iip2.png http://lbdm.lilypie.com/UfElp1.png

Odnośnik do komentarza

Hejka, to i ja dolaczam do pisania, chociaz u nas dzis piekne slonce, nawet opalac sie mozna ;) nie jest zle.

Kasia, nie daj sie, szwagierkom ani innym mądrym glowom, ja tez wyznaje zasade, ze sama wiem co jest najlepsze dla mojego dziecka, chociaz mądre rady przyjmuję z pokorą i biore na przemyslenie, ale generalnie jest zawsze na moim ;) tez nie wyznaje samotnego wyplakiwania sie, to stara szkola nie uwzgledniajaca kruchej psychiki malenstwa, Annabelle nigdy nie plakala zostawiona sama na zasadzie "niech sie zmeczy szlochem to zasnie" a takie rady tez slyszalam... Tylko w imie czego dziecko ma mi wpadac w histerię i sie zanosic? Zebym mogla tv ogladac? nie, to nie u mnie. A ze na chrzcie nie dawalas dziecka z rak do rak i teraz ktos ma dąsy to jakas paranoja ! Przeciez takie malenstwo jest jeszcze nieodporne, nie mowiac juz o tym, ze nie wie co sie dzieje, to nie pluszak do zabawy w mame dla niespelnionych macierzynsko. Śmiej sie z tego i nie przejmuj.
Jak to nie ma lotow we wrzesniu na Dubrownik??? Przeciez to jeszcze sezon ! Chociazby dla tych co nie maja dzieci i szkolnych zobowiazan! Kazde biuro podrozy ma we wrzesniu szczytowe jeszcze ceny bo traktuja ten miesiac jak normalny sezon wyjazdowy! To tymbardziej czartery powinny byc ! Az trudno uwierzyc, no ale moze w takim razie zaplanujcie sobie jakis wypad tu we Francji, zeby sie nie porywac na Polske z malutka? Francja ma takie piekne rejony ;)

No nic uciekam zmywac po obiedzie bo od 13 naczynia kwitna w zlewie a poki nie mamy kuchni (brrrr.... temat ciagle na tapecie) to ja robie za zmywarke ;) Pa

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Hello,

Paulinka, wracaj już wracaj :) Swoją drogą to narobiłaś mi smaku na twaróg, zaraz znów jeść będę.

Marta, powodzenia w rozpakowywaniu, mam nadzieję, że net będziesz miała jak najszybciej.

Pati, co do lotów to są ale z przesiadką, bez przesiadki tylko do połowy września. Także myślę, że zrezygnujemy z tego pomysłu. Szkoda, bo wakacje i spotkanie z rodziną za jednym zamachem. Jeśli nie to zostaje nam południe Francji, zobaczymy! Zgadzam się, że Francja piękna, ale ma jeden brak, a mianowicie brak rodzinki za którą tęsknię okrutnie. I mam ochotę odpocząć od cyrków serwowanych mi przez tutejszą. Co do rad to też staram się słuchać z pokorą, tylko coś mnie trafia jak słyszę przemądrzałe głowy doradzające co mam robić z dzieckiem po 5 minutach obserwacji, gdy wokół pełno ludzi. Uważam, że to normalne, że Tusia która przebywa ze mną i T w spokoju, nagle znajduje się wśród całej rozkrzyczanej rodzinki, więc domaga się bliskości i chce być na rączkach, a najchętniej przy cycu. W domu rzadko kiedy mamy taki 'problem', mało tego wygina śmiało ciało i chce być odkładana do łóżeczka. Acz, ile nasłuchałam się że rozpieszczamy dziecko, że tworzymy małego potworka i terrorystę to moje... A na zdrowy rozum, jak dziecko które nawet nie rozumie, że jest władcą swych rączek ma mieć tak rozwinięte myślenie by terroryzować?

A właśnie, przypomniało mi się ;) co do Annabelle i Milli, poczytajcie o lęku separacyjnym. Z tego co pamiętam, a pamiętam niewiele, to małe dzieciątka nie do końca rozumieją, że jak mama wychodzi do drugiego pokoju to jest w drugim pokoju, tylko bardziej jak mamy nie ma tu, to mama nie istnieje. Nie pamiętam do którego miesiąca tak się dzieje, chyba muszę odkurzyć swoje notatki ;)
W każdym razie u moich bratanic działało, gdy po prostu nie widziały, że mama wychodzi. Ktoś zajmował dziecko zabawą, bajeczką, czymkolwiek, a mamusia rachu ciachu i po cichu za drzwi. Maleństwo nie widziało wychodzącej mamy i nie wpadało w histerię. Bywało że dziewczynki płakały bo nagle mamy brak, ale to nie było nic trudnego do opanowania. Może i u Was zadziała?
Ech, rozpisałam się znowu! Dziś pierwszy dzień T w pracy więc brakuje mi rozmówcy ;)

Pozdrawiam Was dziewczynki, udanego wieczoru !

http://davm.daisypath.com/1a7Op2.png http://lb2m.lilypie.com/I0Iip2.png http://lbdm.lilypie.com/UfElp1.png

Odnośnik do komentarza

hej hej!!

melduję się już z domu. podróż super, Zosia nawet pierwszy raz w życiu zasnęła w samolocie!! teraz tylko jakieś cyrki od wczoraj, temp 38 i nocne płacze. nic poza tym, więc podejrzewam ząbki.

kasia ja takich rad to po prostu nie słucham, wpada jednym uchem, drugim wypada. moje dziecko - mój sposób wychowywania. też mi się wszyscy naokoło mądrzyli, a najbardziej ci co dzieci nie mają. co do małych terrorystów to nie pamiętam do którego miesiąca ale kilka pierwszych dziecko nie płacze bez konkretnego powodu (czyt. nie w celu wymuszenia). każdy płacz jest wołaniem o coś, a że niektórzy nie potrafią zrozumieć, że dziecko może wołać bo potrzebuje bliskości rodzica to już ich problem. Zosia ani razu nie została zostawiona, żeby się wypłakać. u niej to nawet niemożliwe bo jak chwilkę dłużej popłacze to się zaczyna dławić.... i jakoś nie jest ani rozwydrzona, ani za bardzo przywiązana. mogłam ją spokojnie z mamą czy teściami na noc zostawić (z teściami to nawet 3 noce były jak byłam na operacji) i nie było lamentów ani szlochów. później zaczyna się jakiś tam etap wymuszania, ale to chyba po 6 miesiącach albo nawet i później. co do Chorwacji to jeszcze nigdy tam nie byłam ;) szkoda, ze nie ma lotów bezpośrednich, a czemu nie chcecie z przesiadką? pakowanie idzie całkiem nieźle - wczoraj i przedwczoraj spakowałam 6 kartonów, w sumie mamy już 10 - dziś wchodzę do kuchni.

marta powodzenia w rozpakowywaniu i oby wam szybko założyli internet!

paulina oby do piątku!! spokojnej podróży i wracaj do nas szybko.

pati ty to już pewnie opalona na mahoń :) jak tam idzie z kuchnią? zdecydowaliście się już na coś? my dziś jedziemy do media markt sprzęty oglądać.

co do sposobu, na wychodzenie z pomieszczenia tak, żeby dziecko nie widziało to uważam, ze jest w 100% trafiony. jak Zosia widzi, ze wychodzę to muszę się wracać. jak nie zauważy to nawet nie zapiszczy ;) to samo z papą. wczoraj mi urządziła histerię bo YA po pracy wpadł tylko na chwilkę i poleciał dalej sprawy załatwiać, siłą rzeczy Zosia to widziała i uspokoić jej potem nie mogłam. płacze i lamenty, że papa poszedł ;)

lecę ogarniać siebie a potem zabieram się za kuchnię. już się nie mogę doczekać 11 sierpnia, coraz więcej tu kartonów i slalom się robi - upierdliwe to potwornie....

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, ma ktoś pożyczyć trochę słońca?
Wygoniłam bliźniaki na spacer, zaraz zaczynam walczyć z górą prasowania, ale jeszcze na sekundę do Was :)

Marmi, lot z przesiadką to ponad 10 godzinne oczekiwanie na samolot z Zagrzebia do Dubrovnika, po to tylko, żeby później wrócić się samochodem o jakieś 100 km, bez sensu ! Myślę że Tuśka za młoda na takie imprezy. Zobaczymy, jeszcze myślimy żeby spotkać się z rodzicami w Zagrzebiu i razem samochodem, a jak nie to Polska na którą mam o wiele większą ochotę niż na Chorwację ;) a kraj polecam bardzo, acz mało obiektywnie bom zakochana ;)
Pakuj się pakuj dzielnie, ściskam kciuki !

Co do wychowania, to kończąc temat uważam, że każda matka chce dla swojego dziecka jak najlepiej i tak długo jak dziecku nie dzieje się krzywda, nikt nie ma prawa krytykować. A zwłaszcza mądre bezdzietne głowy, co to rozumy pozjadały wszystkie.

Idę, bo żelazko woła. Buźki

http://davm.daisypath.com/1a7Op2.png http://lb2m.lilypie.com/I0Iip2.png http://lbdm.lilypie.com/UfElp1.png

Odnośnik do komentarza

hellol

marmi, bedziesz profesjolalistka niedlugo od pakowania! :) sil na kuchnie, to zawsze upuierdliwe bo nic nie ma tego samego romairu, wszystko tluczace sie i delikatne wiec trzeba bardziej pakowac, ale dasz rade!!

kasia, dokladnie tak, frustrujace jest sluchanie o radach i poradach w wychowaniu dzieci, trzeba nauczyc sie to olewac po prostu choc nie zawsze latwo! co do zostawiania dzieci zeby sie wyplakaly, ja mialam tak z Natankiem i robilam to czasem nie koniecznie dlatego ze taka natura ale dlatego ze psychicznie bylo dla mnie bardziej meczace staranie sie po 3godz placzu byc z moim dzieckiem niz zostawienie go w pokoju zeby plakal, na dodatek zaden lekarz ani zadna madra glowa nie znalazla skad te placze, ale to bylo kolo 2 mieiaca, czyli jeszcze nie kolki, jeszcze nie strachy wiec... z Noasiem nie mialam tego problemu ale musze przyznac jak nie jedna z Was ze bycie sama z dzieckiem kiedy nikt nie moze przejac paleczki chocby na chwilke to ciezka moralnie sprawa, moj sposob to bylo wlasnie przez ten ciezki odres, jakies 3tyg placzu, ale potem sie oboje dosstosowalismy jakos do sytuacji i wyszlismy na prosta :)

Chrowacji nie znam ale wszyscy ktorzy juz tam byli zawsze dobrze mowia o kraju

ja dzis kolejny dzien zabiegany, dwa prania juz suche i zlozone, wizyta u kinezyterapuety z moja kostka odfajkowana (w przyszlym tyg ide dwa razy), dzieci wlasnie udaja ze sjestuja, sa zmeczone ale juz nie syiaja oczywiscie wiec staram sie ich jakos uspokoic bez snu ale odpoczynkiem bo przed nimi dwa kolejne dni pelne zajec i energii
robie wlasnie ratatouille, nie wiem ile mi jej wyjdzie ale wok z ikei jest za maly zeby sie dusila :lup: mam dosc krojenia warzyw, obierania pomidorow i papryki :)

jeszcze nie wiem czy dzis to ja odwoze dzieci do babci czy to ona po nich przyjezdza, przyznam ze drugie rozwiazanie bardziej mi odpowiada :) zobaczymy

moj K na wyjezdzie, jest wlasnie w Dijon i wraca w piatek, szkoda bo dzis jego okragle 40 urodziny i jest z dala od domu :(
no nic, lece pilnowac ratatouille

Odnośnik do komentarza

Heja :)
Ja zabiegana ,w piatek znowu wyjezdzamy na weekend naszym busikiem,w przyszlym tygodniu bede u kolezanki ktora urodzila wlasnie przedwczoraj sliczna dziewuszke ,poza tym 11 lece do Niemiec na kilka dni.
Dzis wieczorem mamy goscia i pewnie nic juz nie popisze ...
Dziewczyny miala ktoras z was kleszcza? Poldkowi M znalazl na ramieniu i wydawalo nam sie ze jeszcze sie nie zdazyl wbic pod skore bo byl malutenki jak muszka owocowka i caly siedzial na zewnatrz ale maly ma malutki bladorozowy babelek i boje sie czy go nie zainfekowal...

Poza tym u nas nic nowego,mam codziennie jakies zajecie.
Marmi przeprowadzki nie zazdroszcze ale fajnie jak juz bedziesz rozpakowywac kartony.
Pozdrawiam was cieplutko w ta zwariowana pogode ...

Odnośnik do komentarza

Przemylam po calej akcjii wlasnie wysokoprocentowym alkoholem kosmetycznym ale to bylo ponad tydzien temu i babelek wciaz jest chociaz nic sie nie paprze ani nie ma ranki czy cos tylko taki sobie pryszczyk bladorozowy.
Poldek w sumie na chorego nie wyglada,moze poczekam przez weekend i jak nie zniknie to pojde do lekarza...

Odnośnik do komentarza

Czesc :)
Wstretnie u nas dzis,deszczowo i zimno ,czyzby lato juz sie pozegnalo na dobre? Jutro mamy jechac na kilka dni wedrowki naszym busikiem a pogoda nie zacheca...
Domek sprzatniety,obiad gotowy i wymyslam dziecku zajecia ,a co u was?
Poldkowy babelek spokoju mi nie daje ,pewni epo powrocie skoczymy do doktora bo dizs nas nie przyjmie.
Poluje na zmywarke do naczyn,macie cos godnego polecenia?Albo wiecie na co zwracac szczegolna uwage?Znalazlam whirpoola na soldach na cdiscount za 270 euro ale juz sprzedany i soldow tez koniec :(
W sumie to poza tym zeby energooszczedna byla (dzis chyba wszystkie sa) to co innego jest wazne? Programy i tak pewnie uzywa sie 2 ....

Odnośnik do komentarza

Hej mamuśki !!

Wpadam na chwilę w oczekiwaniu na kawę, bo padam na twarz ! Ostatnie dni moje dziecię urządza cycowis, co oznacza iż wisieć na cycu chce 24/24... podejrzewam, że skacze sobie rozwojowo, bo ostatnio jakaś mądrzejsza się zrobiła, więc zaciskam zęby i chwalę tego kto chusty do łask przywrócił ! Ekomama się ze mnie robi, ale przynajmniej ręce nie mdleją :)

Jak zwykle mam pytanie - znacie i polecacie jakis skuteczny srodek antykomarowy dla malenstwa? Aktywny weekend nas czeka.

Dotka, niestety ani na kleszczach ani na zmywarkach się nie znam. Wizyta u lekarza może być dobrą decyzją, lepiej dmuchać na zimne.

Moniq, z tym wyplakaniem czy wykrzyczeniem się to chyba czasami nie ma innego rozwiązania. Niektóre dzieci tak mają, a wiem jak bardzo jest to męczące, zwłaszcza psychicznie. Widziałam, że smutki Cię jakieś dopadły, mam nadzieję, że niedługo miną, głowa do góry kochana !!!

Pati, gdzie nam umknęłaś? Kuchnię planujesz? Czy opalasz się na tarasie?

Paulinka, szerokiej drogi, wracaj szczęśliwie !

Marmi, pakuj dalej, pakuj :) Już bliżej niż dalej :))

Pozdrowionka!

http://davm.daisypath.com/1a7Op2.png http://lb2m.lilypie.com/I0Iip2.png http://lbdm.lilypie.com/UfElp1.png

Odnośnik do komentarza

Hej hej, juz sie melduje :) ale jakie tam opalanie z taka pogoda! Pochwalilam ja jeden dzien i se poszla w cholere, marne 20 stopni przeplatane z deszczem, co to za lato. A kuchnia czeka na urlop A. czyli jeszcze tydzien, choc nie jest powiedziane, ze juz dzis jej nie zamowimy, zobaczymy.

Kasia, na komary dla dzieci jest Fenistil Gel, ale czy dla takich maluszkow jak Marta to trzebaby bylo sprawdzic na ulotce lub najlepiej zapytac farmaceutke.

Dotka, z tym odczynem po kleszczu idz lepiej do lekarza, te cholerstwa przenosza borelioze i sa odpowiedzialne za powazne zapalenie opon mozgowych, ten Poldka nie musial byc zainfekowany ale lepiej dmuchac na zimne. Ja mialam w dziecinstwie nie jednego i zawsze wiezli mnie czy siostre na Ostry Dyzur gdzie podawali nam zastrzyk tak na wszelki wypadek. Wiem tez ze kleszcza nie mozna 'traktowac" tluszczem wbrew lokalnym, starym radom, bo wtedy on sie dusi i wypluwa do organizmu swoje jady, no ale to juz Was nie dotyczy bo kleszcza wyciagneliscie.
Na zmywarkach sie nie znam i nie zglebialam tematu bo poki co jej nie kupujemy, u nas jest z nia problem bo w kuchni jest jedyne podlaczenie do pralki i to ona zajela miejsce zmywarki, dlatego za zmywarke chyba dozgonnie bede robic ja, no chyba ze kiedys sie ja gdzies wcisnie. Z tego co wiem to ze zmywarkami jest jednak tak, ze rozpatruje sie jej energooszczednosc plus fakt, zeby nie byla "za mądra" to jest zeby elektronika nie byla tak skomplikowana i zaawansowana, ze jak sie zepsuje to trzeba wymieniac jej caly komputer wartosci nowej zmywarki. Na Twoim miejscu patrzylabym za najprostsza w obsludze z banalnymi programami bo tak jak napisalas w uzyciu sa pewnie ze dwa.

Moniq. K. juz wrocil ? Szkoda, ze nie byliscie razem w jego okragle urodziny, ale moze cos dzisiaj poswietujecie ? taka ładna liczba, ze trzeba ja uczcic chocby pare dni po !

Ja dzis zaliczam 30 minutowy seans masazu tylko to nie mnie go beda robic a ja musze go zaserwowac A. bo przegralam zaklad. Zalozylismy sie w poniedzialek czy jedna z aktorek z serialu Private Practise grala z Robertem DeNiro i Al Pacino w HEAT. Ja mowilam ze nie, A. ze tak no i okazalo sie ze to on mial racje. No i tym sposobem dzis czeka mnie meka masowania a chce mi sie tak jak tanczyc w balecie ! I to jeszcze 30 minut! No ale glupi zaklad to i glupie zadanie ;)

Dobra, ide jakies jedzonko szykwac. do pozniej!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie, w sobote wrocilismy, ale jakos nie bylo czasu, zeby sie odezwac.
Jestem bardzo szczesliwa,ze juz w domu. Zwlaszcza, ze juz w miare ogarniete i da sie normalnie zyc, zostalo jeszcze pranie, no ale to pewnie troche potrwa;-)

Kasiu, bardzo sie ciesze, ze Martusia zdrowa, rosnie i przynosi Wam wiele radosci. Oby tak dalej.

Doti, Ty pewnie w rozjazdach, uzywaj poki sie da, chociaz pogoda tego roku nie sprzyja wakacyjnym wyjazdom. Mi tez n sie marzy zmywarka, no ale bym ja sobie chyba ustawila na glowie;-)

Pati, widzialam Annabelle na nk. Czyzby juz czynila pierwsze kroki? Oczy ma niesamowite!!! Pewnie juz to wczesniej mowilam i powiem jeszcze kilka razy.

Moniq, Ty to potrafisz gotowac, ratatui, ja to nie wiedzialabym jak sie za to zabrac, nie myslalas czasem zeby wziac udzial w programie: Diner presque perfait (wybacznie bledy, ale pewnie wiecie o co chodzi) na pewno bys wygrala!!!

Marmi, Ty jeszcze w Polsce, w Niemczech, czy juz we Francji, ciezko za Toba ostatnio nadazyc, Swiatowa Kobieta:-) Normalnie Europejka.

Marta, Ty sie pewnie urzadzasz, a z Blizniakami, to pewnie nie jest latwe, trzymam kciuki za Wasz biznes, kiedy otwieracie?

W wolnej chwil napisze wiecej, pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza

zagladam :)

paulina, witaj, fajnie ze juz wrociliscie, wszedzie dobrze ale u siebie najlepiej :)
sil na pranie!!
a co do mojego kucharzenia, lubie bardzo gotowac, ale daleko mi do tego programu, na poczatku ogladalam i uwazalam za super ale z czasem sie zmienil i choc przepisy nadal kuszace to oni tak na glowie staja i tyle kasy wydaja na dekoracje i animacje wieczoru ze az czasem uwazam to za debilne, chyba tylko dlatego nigdy sie nie skusze zeby sie zapisac :)

dotka, Ty to jestes w rozjazdach non stop, korzystajcie, u nas pogoda wspaniala wiec tez korzystamy, ale raczej w ogrodziie

pati, hihihi, jak tam po masazu?? nie bedzie rodzenstwa czasem?? :lol:

witam po dluuuuugim dniu

znowu tydzien bez K zaczelam, wraca w piatek
dzieci dogaduja sie srednio i zastanawiam sie jak to zrobie zeby miesiac wytrzymac i zadnego nie ubic :

poszli wlasnie spac, jutro jedziemy na caly dzien do eko-parku, zabawy rozne z odzysku, wozki zrobione z wanny, hustawki z opon, zeby sie niby karuzela krecila to przeba wsiasc na rower i pedalowac itp :) zabieram chlopakow, znajoma bierze swoich i jedziemy na caly dzien, pogoda ma byc super wiec git bo tam tez zabawy wodne; wrocimy pewnie padnieci
we srode lub czwartek do kina, w czwartek wieczorem Stef na kolacje i jakos sie kreci

padam na twarz bo zeby nie bylo mi zbyt nidno to poza dziecmi przeprowadzke ogrodu urzadzilam, wykosilam trawe, tam gdzie dawniej byl basen i teraz tylko glina, przekopalam wszystko i posialam trawe (monia, o Tobie myslalam bo tez sialas ostatnio )
potem na to przestawilam trampoline (srednica taka sama jak dawniej basen wiec bedzie troche cienia i slonce mi nie usmazy nasion trawy a bedzie cieplutko mimo wszystko)
potem karsherem umylam krzesla, fotele, domek dzieci ogrodowy
teraz rozwiesialm pranie w ogrodzie, zmywarke zmywa (tyle mojego hahaha) i doczytuje co u Was

Odnośnik do komentarza

Czesc Kochane,

Moniq, Ty bys mogla choc raz usiasc na 4 literach i napisac, ze nic nie robisz ? :) Slowa mojego podziwu dla Twojego napędu są ogromne super kobieto !!!! Dzieci nie ubijaj, bo jak maja energie po mamie to co sie dziwic, ze ich roznosi hihihi !
Z masazu rodzenstwa nie bedzie bo byl primo: w swietle dnia, duo w obecnosci Annabelle, ktora w tym czasie waliła masowanego klockami po glowie, trio odbywal sie "na odczepnego" bom honorowa i skoro przegralam zaklad to musialam dotrzymac slowa acz nie bardzo sie przykladalam :)

Paulina, fajnie, ze juz wrocilyscie calo i szczesliwie. Podejrzewam, ze pranie bedziesz robic do konca tygodnia bo wiem jak to jest po powrotach na swoje, nie dosc, ze nazbiera sie rzeczy z wyjazdu, to pewnie jeszcze G. w trakcie Waszej nieobecnosci nazbieral stosik :) A przywiozlas moze lepsza pogode ? Dziekuje za uznanie dla Annabelle :) i rzeczywiscie pojawily sie zaczatki pierwszych kroczkow, bo "stoimy" juz calkiem pewnie wszedzie gdzie jest podporka.

Dotka, jak wypad busikiem? Udal sie? Pogoda dopisala?

Marmi, wlasnie gdzie Ty teraz jestes?

A poza tym to u nas bez wiekszych zmian, jestesmy po pierwszej wizycie ekipy od kuchni i ... wstrzymujemy sie z planami jej budowy na jakies 2,3 miesiace. Powodem jest jak zwykle kasa, bo okazalo sie, ze trzeba zmieniac caly uklad instalacji elektrycznej pod zabudwe piekarnika i plyty w miejscach, gdzie chcemy zeby byly, zrywac ze sciany zlew, ktory tu byl fabrycznie wmontowany i kuc kafle wkolo niego, ktore tez tu byly. Krotko piszac wydatek rzedu 4 tysiecy euro i roboty wielkosci calkiem pokaznego remontu. Zatem zbieramy fundusze i podejmiemy dalsze kroki przed koncem roku, ech... a ja bylam pewna, ze kupimy meble i hop, siup w tydzien bedzie kuchnia ! No ale tak to jest jak sie kupuje gotowy produkt, a nie buduje od podstaw uwzgledniajac co sie chce i jak sie chce.
Za tydzien A. zaczyna urlop i pewnie w tych okolicznosciach gdzies sie wybierzemy na krotki wypad, skoro budowa kuchni chwilowo nam odpadla. Napewno na 3 dni pojedziemy do stolicy, tak z mojego sentymentu do Paryza. W sierpniu jest tam mniejszy ruch i moze tym razem uda nam sie wyczekac z wejsciem do Luwru, na co nigdy nie starczalo nam cierpliwosci. Ide powoli szykowac lunch bo A. zaraz wpadnie na przerwe. To pa pa poki co i milego wtorku !

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

wpadam na chwilkę miedzę kartonem 36 a 37 :P

dziewczyny ja już i jeszcze w Niemczech. z polski wróciłam 24 lipca a przeprowadzka do fr 11 sierpnia.

nasze wszystkie plany na ten tydzień poszły w łeb bo mąż mi się rozchorował. na szczęście nie leży ale zapalenie oskrzeli ze szmerami na płucach ma no i zakaz wychodzenia z domu. poza tym wiadomo gorączka też męczy i nie ma się sił na robotę. wszystko na mnie spadło zaczynając od wynoszenia stert śmieci co 5 minut a kończąc na odwożeniu auta do naprawy i załatwianiu spraw urzędowych.... mieliśmy też po klucze jechać ale z wiadomych powodów ich nie odbierzemy i dopiero w dzień przeprowadzki trzeba to będzie zorganizować... ale damy radę. lecę sporządzać listy i planować strategię ;)

do zobaczenia!!

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

Marmi, nie zazdroszcze pakowania. Czesto tak bywa, ze najbardziej misterny plan zawali choroba. Zdrowia dla meza i niech pomaga jak moze.

Pati, pogody nie przywozlam, bo pod koniec w pl, to juz szarawo bylo, no i chyba tu to przynioslam:-)
To ta kuchnia troche bedzie Was kosztowac. To moze sobie zmywarke w to wszystko jeszcze wlicz? i tak instalacje bedziecie przekladac, chyba ze nie lubisz i wolisz sama.
Troche jestem zla, bo teraz nic nie schnie jak powinno i chyba odpale suszarke, bo w takim tepie, to mnie wrzesien zastanie. A G i owszem, zostawil kosz prania i niby tak opowiadal, ze posprzatal... a jak przyjechalismy, to za cholere nie wiedzialam gdzie... juz mu docinalam, ze chyba u sasiadki, bo na pewno nie w tym mieszkaniu. No ale powolutku, na ile Milla pozwala, dochodzimy do ladu i skladu.

Moniq, co do tego programu, to rzeczywiscie, wiekszosc ludzi wystepuje, zeby sie pokazac. Dom, nowa kuchnie i nic poza tym, ale zdarzaja sie wyjatki, nie jestem zagorzala fanka, ale czasem zdarza mi sie obejrzec. A ostatnio widzialam zapowiec nowego programu na TF1 Master Chef, to pewne to samo co TOP CHEF. Zapowiadaja ze w krotce, takze pewnie od wrzesnia.

A u nas kolejne klopoty. Babcia G, byla wczoraj operowana i okazalo sie, ze to nowotwor zlosliwyi to ostatnie stadium, nic nie da sie zrobic, chyba nawet nie zastosuja chemii, zeby jej nie meczyc. G wpadl na szalony pomysl, ze 15 sierpniana lecimy na kilka dni do pl, no i chyba to zrealizujemy. Babcia go wychowywala, jak matka przyjechala do fr zdobyc meza. Jest to kochana, ukochana, najkochansza babcia. Widze ze mu ciezko. Szczerze Wam powiem, ze co chwile jakis problem, jego matka, teraz babcia, w pl popsul sie samochod. Mielismy kupic dom, ale obcieli mu etat i ten jego kregoslup. Ciekawa jestem co jeszcze, az strach myslec. Najwazniejsze, ze Milla jest zdrowa, na tym mi zalezy najbardziej, a reszta moze sie walic, tylko tak bez przesady;-)

Biore sie dalej do roboty, mam nadzieje, ze jakos to sie wszystko pouklada, predzej czy pozniej.
Do pozniej, buzka.

Odnośnik do komentarza

Hej Kobitki,

Paulina w obliczu Waszych zdrwotnych klopotow rodzinnych moje perypetie z ta zafajdana kuchnia sa niczym, co sie odwlecze to nie uciecze. Pewne rzeczy czasem musza poczekac, najwazniejsze zeby zdrowie i sily byly. Bardzo przykra sprawa z babcią G. i wcale sie nie dziwie, ze on chce jechac, mysle, ze nie ma sie co zastanawiac w takich chwilach, wspieraj go i jedz z nim do PL. Co do sprzatania i prania przez G. to chyba normalne, faceci maja inne poczucie ładu, moj odstawial pranie w minimalnej temperaturze i chyba w plynie do mycia naczyn, bo wszystko bylo jakies takie szare i sztywne ;)

Marmi, trzymaj sie dzielnie, dacie rade, zapalenie trzeba wyleczyc i wylezec, wiec wiem ile masz na glowie, bo wszystko spadlo na Ciebie.

Zajrze pozniej, bo Annabelle domaga sie uwagi! trzymajcie sie dziewczynki !

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Czesc Dziewczyny
Zjawiam się po kilku miesiacach przerwy. Postaram się przeczytac wszystko aby się z orietowac co u Was slychac. U mnie troche zmian. Ale bez przesady. W pazdzierniku zaczynam prace a Julia idzie do MAM, Mateusz do periscolaire. We wrzesniu zaczynamy budowe a w przyszlym roku przeprowadzka. I to na tyle. Dzisiaj upal wiec siedzimy sobie z dzieciekami w domu. Jestesmy już po wakacjach w Polsce. Dzien jak co dzien.
Pozdrawiam

http://www.suwaczek.pl/cache/544eefa95e.png

http://www.suwaczek.pl/cache/78773cd796.png

Odnośnik do komentarza

paulina współczuję ci z całego serca. fakt ważne, że Milla zdrowa ale i tak trzymam kciuki, żeby reszta się jakoś poukładała.... a w aucie co wam się spsuło? bo wy chyba też macie C4 co? wydaje mi się, że kiedyś właśnie pisałaś, że nie możecie go sprzedać.. my już wymienialiśmy w naszym wtryski paliwa, amortyzatory a jutro zawożę do warsztatu na wymianę hamulców i przekładni. nie powiem wygodny jest i fajnie się go prowadzi, ale bagażnik ma miniaturowy, no i te awarie....

pati mój mąż to chyba wyjątek jakiś - jak wróciłam ostatnio po tych dwóch tygodniach to mieszkanie błyszczało jak lusterko, nic nie miałam do zrobienia choć spodziewałam się chociaż prania do wstawienia ;)

miałam popisać więcej ale muszę iść do Zosi bo coś spać nie chce...
małżon już lepiej chociaż dalej zablokowany w domu. jutro rano idzie na kontrol do lekarza, mam nadzieję, że dostanie zielone światło na wyjścia z domu bo chociaż do pracy musi pojechać jeszcze sprawy pozamykać, ja już tego za niego nie mogę zrobić ;)

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...