Skocz do zawartości
Forum

Francja


Rekomendowane odpowiedzi

hej hej

trochę was zaniedbuję ale jakoś moje dziecię się strasznie absorbujące zrobiło. ma etap mamamamamamama i jak tylko odejdę na więcej niż 20cm jest ryk. do tego spać nie chce ani w dzień ani w nocy, ogólnie cyrk na kółkach

dotka a to ty z pomorza? ja oryginalnie z okolic gdyni ;) a sopot drogi od zawsze był więc nie ma się co dziwić...

particia niby się zaaklimatyzowałam ale słońca brak ;) współczuję mężowi no i tobie też.... ja też niedługo na operację ale nie kręgosłupa

paulina i ty kupiłaś philipsa :D widzę, że niedługo będziemy mogły sobie założyć klubik wielbicielek senseo ;) co do korekty biustu to po cichu się przyznam, że ja już sobie postanowiłam zrobić jak będę widzieć, że się brzydkie robią.... mam ten sam rozmiar co ty i obawiam się, że z wiekiem mogą nieco obwisnąć niestety.....

Ula sto lat dla Arturka!! :love_pack:

lecę dziergać, kończę sweterek dla synka forumowej koleżanki :D :work:

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

No i udalo mi sie jeszcze zajrzec:)
Paulina gratuluje prawka !!! To nie lada powod do dumy zwlaszcza w taka pogoda zdajac egzamin...
Poza tym 100 latek dla Arturka i samych usmiechnietych,przepelnionych zabawa dni :wireless:

Dziewczyny co do cycuszkow to ja mam na prawde niewiele ale powiem wam ze one zaraz po karmieniu takie miekkie sa,za kilka miesiecy troche sie wypelnia chociaz pewnie juz nie tak jak kiedys.
Moje do tego sa bardzo male i na pewno czeka mnie operacja.Nie dojechalam do tej kliniki w ktorej chcialam wszystko skonsultowac,jakos w goraczce swiatecznej nie bylo czasu na cyckowe wizyty i szkoda troche bylo mi ryzykowac wypadek na oblodzonej drodze tylko zeby ktos mnie obejrzal.

Niezle sobie w Polsce przytylam ,to pewnie efekt braku ruchu.

Marmi moj synek tez mial taka faze ze nie mogl zostac beze mnie na chwile,to minie .
Ja z Pomorza nie jestem(wielkopolanka) ale moj M urodzony w Gdansku i w Sopockim Sfinkisie przed 8 laty sie poznalismy wlasnie w Sylwestra.
Uwielbiam Trojmiasto,mam rodzine w Gdyni na kamiennej gorze,jako dziecko spedzalam tam kazde wakacje.

Ide troche poczytac,moje dziecko zasnelo dzis w rekorodwym tempie i mam luzik.

Odnośnik do komentarza

Wiedze, ze juz wszystkie na miejscu, jak milo.

Pati, co do psa, to sluchaj meza, ja czasami 2 razy dziennie odkurzam, bo boje sie ze milla wezmie cos z podlogi i bedzie na tym siersc, no i sa problemy z wychodzeniem, jak G. spi po nocce, musze go obudzic, zeby zostal z dzieckiem i z nia wyjsc. Ogolnie mamy suczke, ma na imie Luna rasa American Amstaf, to ponoc te grozne, choc ona wydaje sie byc lagodna, ma 6.5 roku. Milla ja uwielbia, a ona Milli raczej nie i jest zazdrosna, raczej ustawiam to wszystko tak, zeby nie mialy ze soba zbyt duzo kontaktu, zreszta Luna duzo spi, rzadko ja widac. Moze zabrzmi to okrutnie, ale chetnie wydalabym ja rodzinie w Polsce, przynajmniej do czasu, kiedy kupimy dom... G. nie chce sie zgodzic, a ja temu psu nie ufam to tylko zwierzak, ktory ma taki zacisk szczeki, ze doroslemu pocharata kosci, a co dopieru dziecku... Mysle ze nie bedzie tak zle, ale wole dmuchac na zimne.

Doti, dobrze, ze bylas u tego lekarza, pewnie im szybciej zaczniecie rehabilitacje, to tym szybciej wszystko wroci do normy. Poldek, teraz kilka dni bedzie odsypial podroz, to dla dziecka mimo wszystko meczace.

Milla zasnela dzisiaj o 22.00, probowalam ja usypiac od 20 przez pol godzinny, ale sie poddalam i pozwolilam jej siie bawic na podlodze.

Jestem padnieta, dobranoc

Odnośnik do komentarza

dzień doberek :)

paulina
to widzę, że Milla takie cyrki jak moja Sophie urządza. wczoraj już niby wszystko normalnie i po 22 się dziecko obudziło i do 1 były cyrki. ja już siły na nią nie mam. bo jak takiemu maluchowi wytłumaczyć, że w nocy się śpi a nie bawi? takiego psa też bym się bała niestety... u nas nigdy w domu nie będzie zwierząt bo nie ma jak wtedy wyjechać, a nas co najmniej miesiąc zawsze w wakacje w domu nie ma

dotka ja na studiach chodziłam do sfinksa bo raz, że były bale architektury dwa razy do roku a dwa, że w jakiś dzień tygodnia (juz nie pamiętam który, chyba czwartek..) były imprezy wydziałowe i się na legitymację wchodziło :D pozostałe dnie tygodnia jakoś mniej bo wtedy były te imprezy techno czy jakieś inne i mi się mniej podobało. a czemu musisz się operować? (jeśli mogę spytać oczywiście ;)

lecę bo już słyszę, że stęka w łóżeczku... obudziła się mała królewna ;)

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

Hello, o jak fajnie, ze już jestesmy w komplecie:)
Paulina, wiesz ja uwielbiam psiaki i nie przekreslam zadnego ze wzgledu na rase, bo oprocz natury charakter psa tez troche zalezy od wlasciciela, ale amstafy sa tymi psami, ktorym nie do konca ufam. Jeszcze kiedys slyszalam o wypadku kiedy pies tej rasy zaatakowal dziecko w domu, a ja z kolei mialam z nim spotkanie oko w oko i walke wrecz, poniewaz dopadl mojego malego jamnika. Moj szczeniak przezyl, ale mial poszarpana szyje i dlugą rekonwalescencje. Mimo tego dalej kocham kazdego psiaka, ale uwazam ze dobrze robisz izolujac Lunę od Milli, na zimne trzeba dmuchac, bo jednak pies to pies, nawet jesli wlasciciel to ucielesnienie spokoju i łagodności.

Dotka, ceny w PL są niemalże identyczne jak tutaj, mój A. do dzis sie mnie pyta jak ludzie w PL zyją majac 10 mniejsze pensje. Poza tym mowa tu nie tylko o cenach jedzenia, ale benzyny, opłat itp. No cóz, jak widac tutaj moze pracowac i utrzymac caly dom 1 osoba , a w PL w przecietnej rodzinie musza byc conajmniej dwie pensje, a pewnie i tak jest skromnie. Oj, ciezki ten nasz rodzinny kraj w zyciu....
Ale pocieszyłas mnie ze sa szanse,ze moj biust nie bedzie taki miekki. Bo on co prawda jest dalej wysoko, mam klasyczne 75 B ale taki mieciutki ;(
A napisz czy poszłąs z Poldkiem do lekarza z opisanego wyzej powodu, czy powód byl zupelnie inny i ta klatka piersiowa i nozki wyszly zupelnie przypadkowo? Ja tez mam wrazenie, ze ci lekarze tutaj na wiekszosc rzeczy machaja reka....mimo, ze kiedys Wam pisałam, ze trafilismy na dobrego pediatre, to powoli zmieniam zdanie...on moze i ma podejscie, to fakt, ale wiekszosc rzeczy zbywa machnieciem reki.... np jak Annabelle miala prawie egzeme na raczkach i pozniej na calym ciele zasugerowal zeby ja mniej kapac. Skonczylo sie na tym, ze sama kupilam w aptece zapas kremow i juz jest ok. To akurat sa blachostki, ale mam wrazenie, ze on do kazdego dziecka podchodzi wg wyuczonego schematu, jakby kazdy model byl identyczny....

Marmi, to nie moj mąz bedzie mial operację tylko Pauliny, u nas wszystko ze zdrowiem, odpukac, gra ;)
Wspolczuje ciezkich nocy z Sophie, chyba jedyna rada ze trzeba to przeczekac ;)

Zmykam cos w domu porobic, bo mala przysnela, ale pewnie nie na dlugo.Pa i do pozniej

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Hej hej witajcie !

Ja cały czas jestem i czytam, tylko czasu i sił brakuje, żeby się zebrać w sobie i coś napisać. Rzeczywiście urządzamy nasze mieszkanko, więc od początku roku praktycznie codziennie biegamy po sklepach w poszukiwaniach prawie wszystkiego, bo część naszych rzeczy ciągle w Polsce i chyba będziemy musieli do wiosny na nie czekać. Tymczasem bardzo bardzo bardzo Wam wszystkim dziękuję za pomoc i wskazówki odnośnie stron i sklepów !!! Właśnie czekamy na kuchenkę i pralkę z Ubaldi (i dopóki nie dostaniemy, nie przeprowadzamy się, więc ciągle u teściów), a jeszcze odwiodłam męża od zakupu sofy z conforamy :)
Patricia, gdybyś mogła napisać mi nazwę mebli jakie macie w salonie? Byłam ostatnio w conforamie i nie widziałam nic ciekawego, ale też nie zwracałam uwagi na tego typu meble. A cena plus fakt że to drewno brzmi super ! My strasznie chcemy mieć białe meble (takie moje marzenie którym zaraziłam męża) ale z tego co widzę fakt, że np regał jest biały podwaja jego cenę. A jeśli jest drewno to są też farby i zawsze można sobie poradzić. Acha, jeśli chodzi o samotne podróżowanie z dzieckiem, to ja niestety nie mam własnego doświadczenia, jednak w tym roku leciała moja rodzinka z rocznym dzieckiem i co prawda były 4 osoby dorosłe, więc pomocy nie potrzebowali, ale wspominali że obsługa lotniska oferowała się z pomocą, zarówno w Polsce jak i Francji. Ja leciałam w zeszłym roku i przede mną w kolejce do samolotu była kobietka z malutkim dzieckiem na rękach i wózkiem. Pan z obsługi powiedział jej, że powinna to zgłosić wcześniej wtedy byłby ktoś do pomocy, a wtedy on musiał dokończyć sprawdzanie biletów. Powiedział żeby zaczekała aż on skończy i jej pomoże, ale skończyło się tak, że nie chciała czekać, więc to ja pomogłam jej z wózkiem. Wydaje mi się, że wszystko zależy od lotniska i obsługi. Wiem, że teraz np w Locie można zamówić sobie dodatkową asystę dla kobiet w ciąży lub niepełnoletnich, więc myślę że i dla mam z wózkiem też się ktoś znajdzie. Ja jestem dobrym przykładem na to, że przepisy zawsze można ominąć. Kiedy teraz leciałam do Francji miałam o ponad 6 kg za ciężki bagaż do tego ogromny podręczny (który na szczęście trzymała przyjaciółka ;)). Pani która mnie odprawiała powiedziała, że absolutnie nie może go przyjąć i albo się przepakuję albo dopłacę ( 10 euro za kilogram ! ), na co ja jej powiedziałam, że jestem w ciąży i nie będę dźwigać podręcznego bo to niebezpieczne, dlatego wszystko wpakowałam do walizki a ze sobą mam tylko komputer ;) I poszło bez płacenia. Oczywiście zgoda Pani Kierowniczki Zmiany była potrzebna, ale na swoje wyszłam :)
Jeszcze Wam powiem, że przez ostatnie dni myślałam ile porad dostałam od Was i tego forum i jak bardzo chciałabym się odwdzięczyć i w czymś też pomóc, ale nie dość że jestem najmłodsza to o dzieciach wiem prawie nic, więc chyba nie za bardzo Wam się przydam :(
Acha, Ula pisałaś o telewizji. Wiem, że nie da się tego uniknąć i jak bardzo jest to wygodne i przyznam się, że sama często korzystałam z bajek w opiece nad siostrzenicami (jako ta zła ciocia), jednak jako prawie prawdziwa psycholożka radziłabym ograniczyć, dlatego, że przed telewizorem dziecko jest bierne i nie ma żadnej interakcji, czyli oglądanie nie wymaga od niego myślenia. Dobrym sposobem, żeby wilk był syty i owca cała, jest rozmowa z dzieckiem o bajce, o bohaterach, o tym co się działo itd. Ewentualnie (a jest to najnowszy patent mojej mamy) można posadzić dziecię przed komputerem i połączyć się z rodzinką w Polsce. Moje siostrzenice przegadały ze mną ostatnio ponad godzinę i z chęcią gadałyby więcej, ale mi zabrakło czasu. A dodam, że w tym roku skończą 3 i 5 lat.
Przy okazji najszczersze życzenia Arturkowi :) niech zdrowo rośnie !!!
I jeszcze jedno co wymyśliłam, a co mogłoby Wam się przydać, to strona do nauki języka z której sama korzystam:
francuski ang pl (zamiast odstępów kropki, bo nie mogę wkleić linku)
nie wiem czy ją znacie, ale jeżeli nie to polecam bo gramatyka jest bardzo fajnie opisana, do tego są ćwiczenia i mi bardzo ułatwia naukę.
Rozpisałam się więc już kończę :)
Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie !

http://davm.daisypath.com/1a7Op2.png http://lb2m.lilypie.com/I0Iip2.png http://lbdm.lilypie.com/UfElp1.png

Odnośnik do komentarza

Ale ruch, jak w Rzymie:-)

Mam dzisiaj ciezki dzien, jestem przed @ i lepiej niech mi dzisiaj wszyscy z drogi schodza:Real mad:
Juz sie dzisiaj troche na G. wyzylam i jakos mi nie przeszla ochota na ciag dalszy. Powiem Wam, ze ja juz w tym domu to na leb dostaje, jak cos sie nie zminie w moim zyciu to nie trzeba bedzie @ zebym chodzila nabuzowana. Od kad tylko moglam to pracowalam, na sudiach dorywczo, po zakonczeniu zrobilam sobie miesiac wolnego i dalej, zeby byc samowystarczalna. Potrzebna mi praca, w Polsce na pewno wrocilabym do pracy, nie usiedzialabym w domu. Jakbym miala prace to bysmy mogli wziac spokojnie kredyt i kupic dom, bylibysmy wtedy pewni, ze na wszystko wystarczy, na przyjemnosci tez.
Mam wielkie poczucie winy, ze przeze mnie pogorszyl sie G. standard zycia, on nic nie mowil, nigdy, ale wiem ze wczesniej to duzo podrozowal, mieli dom... Deprecha dziewczyny, deprecha, ryczec mi sie chce, mam poczucie ze jestem beznadziejna...

Dobra nie smece, ale musialam sie komus wygadac, wiele z Was ma podobna sytuacje, wiec pewnie choc troszke mnie zrozumiecie. Buziaki.

Odnośnik do komentarza

Kasia, meble z drewna z Conforamy to komplet CANYON a tu wklejam linka Acc?s ? l'offre Conforama par pi?ces : salon, cuisine, séjour, bureau, salle de bain, chambre adulte et enfant .
W przeciwienstwie do sofy sa super, ładne drewno (bez skaz i widocznych nienaturalnie słojów) i gdzies czytałam ze to jakas wersja eko cokolwiek to znaczy :)
Nie musisz kupowac wszystkiego, tylko te elementy, ktore Ci pasuja, my np nie kupilismy stolu, bo w formie bardzo prosty a cena wysoka, ale cala reszta jest warta zakupu.

Odezwe sie pozniej pa pa

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Palina , jeszcze jestem bo przeczytalam Twojego posta a nie dalej jak w zeszla srode mialam to samo co Ty, dostalam pierwszy po ciazy okres a wraz z nim i PMS. To plus fakt, ze wczesniej tez pracowalam, a teraz moje zycie to pampek i mleko, spowodowal, ze cala srode przechodzilam jak cien z czarnymi myslami i poczuciem, ze intelekt mam schowany gleboko w szafie. Nie wiem czy to Cie pocieszy, ale ostatnio coraz czesciej zadaje sobie pytanie "co bedzie z moja zawodowa przyszloscia? czy ja tu w ogole mam szanse na inne zycie? "
Jestem jednak pewna, ze dla Twojego G. Wasza mała rodzinka jest najwazniejsza i nie porownuje zycie teraz do zycia sprzed, bo jest zupelnie inne, inne ma wartosci i inne priorytety. Przeszedl pewne etapy, podrozowal, teraz jest czas na dziecko i poswiecenie sie jemu.
Nie chce Cie pocieszac i dawac mądre rady, ze jakis czas wszystko sie zmieni, chce tylko Ci napisac, ze sama mam takie dni, ale one mijaja i pozniej znow jest Ok. Bedzie dobrze!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

o to pocieszyłyście mnie dziewczyny bo ja myślałam, że takie czarne myśli to tylko mnie dopadły. czuje się bezużyteczna i też się strasznie boję o moją karierę zawodową. bo kto zatrudni takiego starego grata jak ja jak już zofinkę i drugie małe trochę odchowam??? po 30, bez doświadczenia, no dramat! jeszcze, żebym wcześniej gdzieś porządnie pracowała ale ja tylko zawsze na krótko, w miedzyczasie, do dupy z takim doświadczeniem....

patricia, paulina ups przepraszam za pomyłkę.... :36_3_19:

paulina dla twojego G na pewno wy jesteście ważniejsi niż podróże i dom.

kasia fiufiu post taki, że aż oczy mi zamgliło ;) bardzo przyjemnie się czyta :D i inie mów, że się nie przydasz, co to za głupota? ;) dziękuję za stronkę.

lecę jeść. dziecko w łóżeczku, dziś przetrzymane do 20 może nie będzie cyrków....

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

Czesc wszystkim babeczkom :)
Kurka fajnie widziec ze tu sie wreszcie ruszylo a z drugiej strony moje dnie sa teraz coraz krotsze bo Poldek wymaga wiecej uwagi i jakos nie potrafie go zostawic zeby sie sam bawil a ja mam siedziec przed kompem wiec zagladam wieczorem.
Dziewczyny ja znam te doly zwiazane z przyszloscia zawodowa,siedze juz 3 lata w domu i powiem wam ze aktualnie mam uczucie ze juz nic nie umiem robic,moje dotychczasowe zajecia to tez nie bylo nic wielkiego i juz kiedys pisalam ze zadnych super kwalifikacji nei posiadam wiec pewnie zakotwicze w jakims sklepie o ile w ogole cos znajde.Na dodatek ja nie skonczylam zadnych studiow...
Moj chcial zebym sekretarka byla ale to wymaga troche czasu i umiejetnosci.

Eeeech,zobaczymy jak to bedzie.

Co do Poldka klatki piersiowej to ja juz po jego narodzinach prosilam pediatre o uwage ale bezskutecznie,twierdzila ze to nic takiego.
Nozki to mniejszy problem,rzadko ktore dziecko ma idealnie proste i nie zdeptuje bucikow,w kazdym razie w styczniu mamy wizyte u pediatry i albo da nam skierowanie do ortopedy albo sie z nia pozegnam .

Marmi ja mam z cycami megakompleks i bez op chyba sie nie obejdzie bo skutecznie zatruwam sobie sama zycie ,szlag mnie trafia jak mam stanik kupic albo co gorsza sukienke bez plecow lub z duzym dekoltem zalozyc.

Dobra,koncze zrzedzic,ide do Poldka bo slysze ze M wrocil do domu a maly wyskoczyl z lozka i gania na jezdziku ,a tak ladnie i grzecznie sam sie poszedl polozyc w swoim lozeczku wrrrr....

Odnośnik do komentarza

kochane

witam serdecznie
jak juz wiecie, ja tu czuwam, czytam i pilnuje Was zeby mi tu sie dziewczyny nie napalily i w dolek jakis nie wpadly :lol:

widze ze dni przed @ nastrajaja Was co nieco smutawo, ja nie znam tego na szczescie i dla mnie @ czy nie, zawsze tak samo, a stany smutne czy wesole to raczej zycie wkolo niz hormony :) tego samego Wam zycze!

u mnie chorowato troche ale Damy Rade za chwile lece z mlodszym do lekarza :)

co do psow, ja tez mowie ze pies moze byc jak miod ale nigdy nie wiadomo jaka osa go ugryzie (i w doslownym znaczeniu tez) i jak zareaguje, nawet jesli wychowany w spokoju i lagodnosci....

Kasia, super ze zakupy zrobione juz czesciowo, ja z Ubaldi jestem zadowolona, dostarczyli, rozpakowali i nawet mogli montowac tyle ze akurat nie potrzebowalismy :)

co do dzieci przed Tv, moje tez sa, wyrodna matka czy jak tam mowia, nie wazne, czasem i to sie przydaje chocby po to by miec chwile spokoju i moc zrobic porzadki czy cos innego bez maluchow pod nogami :) ale ozywiscie nie zeb zalaczamy tv i leci przez caly dzien a dzieci jak zaczarowane :lup:

tak czytam o intelekcie i o tym czym jest Wasze/nasze zycie tutaj we Fr
no ja schowalam intelekt i dyplomy do szuflady i nie mam pojecia czy je kiedys znowu wyjme, poki co pracuje od 10lat i nie ma to nic wspolnego z moim zawodem, nie przynosi mi absolutnie zadnej profesjonalnej satysfakcji, tzn nic rewelacyjnego, ale zdecydowalam ze wazna dla mnie rodzina, szczescie i dom, praca pozwala na oplacenie domu, rachunkow, tego co potrzebne i tego sie trzymam, satysfakcje mam na innych poziomach i na razie jest mi z tym dobrze
moze za pare lat bede zalowac a moze nie
priorytety mi sie zmienily od kilku lat i nie jest wazna kariera czy jakis super zawod, pewnie ze wolalbym miec prace lepsza i lepiej platna....
nasuwa mi sie jedno, we Francji jak i w PL wszystko zalezy od zawodu, u mnie tylko jedna pensja jest opcja nie do zycia, z jednej pensji absolutnie nie moglibysmy zyc, a z dwiema wcale nie ma na jakies ekstra wydatki
ale to tak jak w PL, pracujac we dwoje jet na co trzeba i nie ma na nic wiecej, ale moze tez byc tak ze pracuje tylko jedne i wystarczy. Ale zgadzam sie oazbsolutnie z tym ze w PL wszystko jet cholernie drogie, prawie tyle co u nas a zarobki nieporownywalne..... to koszmar i podziwiam to jak sobie ludzie radza....

kasia, czytam co piszesz, wiesz, kochana, kazda z nas przychodzi tu zeby sdobie pogadac, popisac, nie ma tak ze trzeba sie zrewanzowac, jak dobre kolezanki chetnie sobie pomagamy i nikt od Ciebie nie wymaga zebys cos za cos robila :) samo to ze do nas zagladasz i ze piszesz to duzo, znaczy ze dziewczyny sie dla Ciebie licza i ze sa wazne.. wiec zagladaj, pisz i opowiadaj!! :)

sorki ze tak wybiorczo i na szybkiego ale popisalyqcie niezle a ja czasu mam malutko, ale jeszcze wroce!!!

buziaki

Odnośnik do komentarza

Mi juz troche lepiej, G. musial na chwile wyjsc, mi emocje opadly i jak wrocil, juz mi sie nie chcialo klocic. Co do pracy, to mi sie czasami ryczec chce, z moim jezykiem, to mnie nawet w sklepie nie przyjma. No ale dzisiaj juz o tym nie mysle.Wiem ze musze byc silna i zawzieta.
Powiem Wam, ze jest kilka wrednych ludzi w Polsce i we Francji, ktorzy nie wierza w nasz zwiazek, uwazaja ze to wszystko sie rozsypie, ze nie damy rady, ze ja nie dam. Uslyszalam kilka niemilych slow od niby "bliskich" osob. Straszne to jest, jak ktos nie ma pojecia o moim zyciu, a potrafi w prosty i perfidny sposob je oceniac. G. tez wie o tym, ale obiecal mi, ze do poki starczy mu sil to bedzie sie staral i ja tez to obiecalam. W zwiazku codziennie trzeba sie starac, nawet podajac rano kawe...

Marmi ja mojego brzdaca tez dzisiaj wymeczylam, padla w 5 minut, ale dalam jej dzisiaj popalic, ja tez przez to jestem zmeczona:-) dzisiaj wykrylam u niej juz siodmego zeba. Bardzo szybko jej ida, ale moze to dobrze, bo szybciej sie to wszystko skonczy.

Szkoda, ze nie mozemy tak sie pospotykac na zywo, Milla uwielbia rowiesnikow, w Polsce ma kuzynke, pol roku starsza, no juz tak sie kochaja i caluja i glaszcza, bardzo ladnie sie razem bawia. Milla ostatnio zaczepiala chlopca w markecie, a on sie jej tak wstydzil smiesznie, a ona nachalna i mi sie chciala do niego wyrwac.

Pati kochana jestes i masz racje, ze G nie zaluje i kocha nas ponad wszystko i ze jeszcze wiele podrozy i spelnionych marzen przed nami, w ogole wszystkie jestescie kochane. Nie wyobrazam sobie, zeby ktos mial zamknac ten watek. To czesc mojej emiracji.

Dotka, tym wyksztalceniem to sie nie przejmuj, ja skonczylam zarzadzanie, pracowalam w banku, myslisz, ze mnie ktos zatrudni tu w banku, albo gdzies w jakims biurze... Mysle raczej o pracy na produkcji, przy pakowaniu towaru, na pewno bez kontaktu ze swiatem zewnetrznym. No i na tyle mi moje wyksztalcenie. Tak naprawde liczy sie sila przebicia i wewnetrzna determinacja.

Kasiu nasze forum zyskalo psycholozke, moze czasami nam pomozesz wytlumaczyc nasze dziwne mysli, watpliwosci i takie tam.

Gorace buziaki i dzieki za wsparcie

Odnośnik do komentarza

aj,
zorientowalam sie ze moj post nie poszedl jak go pisalam z czego wyszlo ze u lekarza bylam o 21.30!!
to moj m kliknal i wyslal posta o tej porze, ja wtedy juz dawno od lekarki wrocilam
Noas ma zapalenie ucha, jak przypuszczalam, antybiotyk na 5 dni i bedzie git

kochane, oj wiem ze czasem iezko na emigracji, sila przebicia, doladnie o to chodzi i wiara w siebie w nasze zwiazki i w nasza milosc i rodzine
jesli to mamy to i reszta jakos bedzie!!! jesli Was mezowie, faceci Was kochaja i wspieraja to dacie rade!!!

paulina, tak mi przykro ze wredni ludzie bruzdza w Waszym zyciu, ale wcale mnie to nie dziwi, sa ludzie zawistni, ktorzy nie tyle ze nie wierza w nas ale po prostu sa zazdrosni tego ze cos sie nam udaje, ze cos budujemy!!! olej tych ludzi i nie zaprzataj sobie nimi glowy!!!

szkoda ze jestesy wszystkie tak daleko bo ja kochane to bym z Wami mogla non stop po francusku, w koncu jestem nauczycielka francuskiego w polskim zawodzie :lup:

widze ze mamy w wiekszosci ten sam problem, z biustem :D ja tez mam dosc spory 95D/E (czy tam po polsku 80D/E) i choc go nie cierpie to jednak wiem ze sie nie zdecyduje nigdy na operacje, jakos nie jestem przekonana i choc w zyciu zawsze wole widziec punkty pozytywne a nie negatywne, tak w kwestii operacji to za bardzo sie boje zeby podjac taka decyzje...

aha, piszecie o pracy na produkcji bez kontaktu ze swiatem zewnetrznym, tak naprawde moja praca jest w produkcji, nie e na hali i ze rytmicznie non stop to samo robie ale fakt ze nie jest to nic rewelacyjnego. Ale nie znaczy to ze ta czy inna praca pozbawi nas kontaktu z innymi, ze sie uwstecznimy. No tak, byc moze, nawet prawie pewne ze nasze dotychczasowe umiejetnosci nie pozwola nam zarabiac kokosow a do tego nie posluza wiele, ale jak juz nauczycie sie lepiej francuskiego (mowie do tych co nie znaja za dobrze) to i ludzi poznacie bardziej i swiat sie Wam otworzy szerzej, nie bedzie zle dziewczyny!! ja Wam tu posypie wszystko optymizmem i bedzie git :)

dobra, teraz to juz lece, do jutra!!

Odnośnik do komentarza

moniq duszyczko kochana dzieki wielkie!!:Kiss of love: taki optymizm od ciebie tryska, że trudno się nie zarazić ;) zdrówka dla Noasia. mam nadzieję, że zbyt mocno go nie boli bidulka. ja się chyba gdzieś blisko ciebie przeprowadzę i będę raz w tygodniu (albo i częściej ;) wpadać na korepetycje ;)

paulina a co to za "życzliwi" ludzie ci takie "mądrości" próbują wciskać? mi też wszyscy naokoło mówili, że nam się nie uda jeszcze jak nawet nie byliśmy zaręczeni, że takie związki na odległość są do d.... potem, że za szybko ślub, potem, że dlaczego tak szybko na dziecko się zdecydowaliśmy, że TO nam związek popsuje i takie tam bajdurzenie... (i to od moich najbliższych przyjaciół takie rzeczy) po prostu nie słuchaj! będzie dobrze, jeśli się staracie i kochacie to nie może być źle :D a co do stanu pooperacyjnego męża to może chociaż na ten pierwszy miesiąc ktoś mógłby przyjechać ci pomóc? albo zatrudnić pomoc domową, to też zawsze jakieś wyjście. bo fakt - mieć wszystko na głowie i do tego chorego mężczyznę nie będzie łatwe...
no i straszna szkoda, że się spotkać nie możemy, Zosia kocha wszystkie dzieci więc by się z Millą dogadały :D moja jedyna tutaj koleżanka z dzieckiem jest niemką więc dla niej kontakt raz na dwa miesiące jest przyjaźnią.... ja uważam, że to trochę za mało :/ już się lata nie mogę doczekać - będę z małą na place zabaw chodzić to pozna jakieś maluchy i może nie zdziczeje.
nauka języka nic straconego - jeszcze będziesz biegle mówić po francusku nie martw się!

dotka i jak tam wczorajsze zasypianie Poldka? tata go nie rozbudził za bardzo? jak masz kompleks to ja się mogę z tobą podzielić! moje D/E to dla mnie aż nadto więc rach ciach na pół i będziemy obie zadowolone ;) a sukienkę bez pleców chociaż możesz założyć bo u mnie to szans nie ma na taką bo niestety muszę mieć stanik a dla mnie jak widać nawet ten silikonowy pasek to brzydko ble więc wole taki strój odpada. wiesz jak to mówią "i tak źle, i tak niedobrze..."

uf ale się rozpisałam... a jeszcze wam o tv nie napisałam ;) telewizora nie mamy ale moja mała ogląda raz na kilka dni odcinek barbapapy na komputerze jak jej paznokcie obcinam ;) jedyny sposób jaki odkryłam, żeby mi się w czasie tej czynności nie wyrywała :D
no i przespała dziś całą noc!! dwa razy się tylko przebudziła bo nie mogła smoczka znaleźć ale od razu zasnęła z powrotem!! :D czuję się jak nowo narodzona :yuppi:
może fakt, że zaczęła w końcu raczkować też pomógł bo się bardziej zmęczyła w dzień :D

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

Hello w moja wolna srode, Annabelle u babci, ja latałam z mopem i zelazkiem, ale juz sie uwinelam, jeszcze basen o 15 i dzien zleci zanim sie obejrze.

Moni, jak dobrze, ze Ty tu jestes i sypniesz dobrymi slowami! Zycze Noasiowi, zeby szybciutko wydobrzal !!!

Paulina, nie sluchaj zawistnych ludzi nie zawracaj sobie tym glowy, bo szkoda pary na zmienianie tych, ktorych zmienic nie mozna.

Co do wykształcenia to ja wlasnie ostatecznie zmienilam temat pracy mgr i MOZE sie w koncu zabiore za jej pisanie, ale powiem Wam ze mam takie dni, kiedy sobie zadaje po co mam ja pisac, po co mam sie bronic, po co mi ten caly dyplom magistra sztuki filmowej!!! Przeciez ja sobie tym w moim wieku i bez siedzenia w tzw. branzy moge , brzydko piszac, tylek podetrzec. Z drugiej strony skoro poswiecilam 5 lat zycia, fure pieniedzy na oplacenie studiow, dojazdy do Katowic, noclegi itp to chyba powinnam to zwienczyc tym kawalkiem tektury nawet jesli wsadze ja do szuflady? Naprawde wiele mnie kosztuje codzienna walka z myslami czy to pisac czy nie, zwlaszcza jak Annabelle daje popalic, w mieszkaniu sajgon, a w nocy padam na twarz i nie ma glowy do skladania artystycznych i poprawnych gramatycznie zdan!

Widze, ze my z Dotka tu w mniejszosci co do biustow, bo goruja wieksze rozmiary. Ja o operacji nie mysle, ale raczej o cwiczeniach na ich utwardzenie a jesli sie nie da to niech juz beda jakie sa.
Zawsze je lubilam bo byly takie w sam raz, teraz tylko jakos tak zmiekly mimo krotkiego karmienia.

Dzis zaczynaja sie przeceny,jak tam? Macie juz cos upatrzone? Ja spasowalam i sie do A. w tej kwestii nie odzywam, bo pod choinke dostalam upragniony plaszcz z kaszmiru i chyba wyczerpalam limit wydatkow na moja osobe. Zreszta teraz Andzia jest na czele listy i to jej trzeba co 3 miesiace wymieniac garderobe na wieksza.

Kasia, pisz i nie mysl o tym, czy mozesz komus cos doradzic czy nie, my tu jak napisala Moniq, wylewamy swoje mysli, uczucia, codzienne wrazenia a porady sa efektem przyjaznych duszyczek!
A napisz kochana, jesli oczywiscie chcesz i nie jest to sfera prywatnosci...juz wiadomo czy bedzie chlopczyk czy dziewczynka :) ? No i jak sie czujesz na tym etapie ciazy? Ja sie wciaz tym emocjonuje, bo przeciez raptem 4 miesiace temu sama bylam jeszcze w ciazy i te wszystkie uczucia z nia zwiazane sa mi takie bliskie. Do tego stopnia, ze zanim zasne potrafie sobie przypominac co w zeszlym roku o tej porze sie dzialo w moim brzuchu :)

Dobra, koncze kochane bo lece na basen!
Do pozniej! pa pa

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

witam

Noas ma sie dobrze, na szczescie szybko sie za to uszko zabralismy i nie ma czasu za duzo bolec

ja juz po soldach :) nie lbuie lazic po sklepach ale do siebie, jak ma byc dla dzieci czy do domu to ok
i wydalam dzis 100e, kupilam 3 pary butow dla dzieci, w Halle aux chaussures dwie z soldow kupione to trzecia gratis, skorzystalam
kupilam tez klawiature do kompa nowa, kamerke bo nie mialam, telefon bezprzewodowy drugi bo potrzebny, dzieciom pizamki i tyle albo az tyle :) sobie nawet nie szukalam niczego :)

marmi dawaj do centralnej Francji, bede dawac korepetycje gratis!!!

aha, przypomnialo mi sie ze kiedys czytalam o tej kurzej klatce piersiowej i najlepszy na to jest basen, czesto obywa sie bez jakiejkolwiek operacji bo plywanie doskonale leczy te malformacje, oby to bylo podobnie!!!

Odnośnik do komentarza

Helol kobietki:)
Poldek wczoraj wstal i padl dopiero przed polnoca,myslalam ze mojego zamorduje...
Pati poczekaj kilka m-cy,piersi dostana troche tluszczyku i sie wypelnia i nie beda juz takie wymeczone wygladac.Moje nie rosna nawet gdy tyje ale sie od zakonczonego karmienia w jakis niecaly rok poprawily bo byly puste i miekkie ze az mnie zenowaly.
Ja jestem fetyszysta biustow,zawsze mi tego brakowalo,w klasie jako ostatnia nosilam stanik i jako jednya prawie nie mialam biustu.
To juz gleboko zakorzeniony kompleks ktory po ciazy i karmieniu jeszcze sie powiekszyl bo przez kilka m-cy mialam piekny dekolt a tu pach,koniec karmienia i nic po nim nie zostalo.
Wiem ze jest glod na swiecie,wojny i gorsze problemy ale moj kompleks maja tez tysiace kobiet skoro operacje sa tak popularne.
Przyjdzie czas to sie zoperuje a na razie staram sie nie myslec.

My jutro w piatek na soldy sie wybieramy ale z ciuchow nic konkretnego nie planuje bo trzeba przyznac ze sporo tam badziewia i albo xxxxs albo xxxxl z rozmiarow.
Chce poogladac zmywarki i kupic jakis robot wielofunkcyjny wreszcie.
Poza tym polecam wam ubierac dzieciaki na soldach ,zwlaszcza niemowlaki,pamietam ze dla Poldka za 50 euro mialam wtedy torbe ciuchow.Mozna zawsze wiekszy rozmiar kupic i tak sie przyda .

Moniq zdrowka dla synka zycze.Jutro wysle ksiazke bo nie mialam jak sie ruszyc na poczte.
Mam nadzieje ze nic mu nie bedzie,u nas jest epidemia wirusowego zapalenia pluc wsrod dzieci .

Ula napisz jak tam w HG sie sprawy maja,chodzicie?Jakos nic nie wyczytalam a ciekawa jestem.
Jutro bedziemy dzwonic i robic plan na przyszly tyzdien,mam nadzieje ze obedzie sie bez wiekszego placzu i histerii.

Paulina nie sluchaj wszystkiego co wszyscy gadaja odnosnie waszego zwiazku.Tylko wy za siebie decydujecie i od was zalezy jak bedzie.
Nikt nic nie moze przewidziec,najidealniejszym zdarzaja sie glupie wpadki i bezsensowne rozstania.

Pati czy to u ciebie sa promocje w Etamie?
Tak sobie myslalam dzis juz o tej koszulce kiedys wspomnianej...jakby cos sie dalo zalatwic to dawaj cynk.

Dobra,lece do dziecka i do prasowania,zajrze pozniej,pa

Odnośnik do komentarza

Hej,wpadam pozno bo wyskoczylam jednak jeszcze polatac po sklepach i do wieczora mi zeszlo.
Kupilam Poldkowi w Kiabi 3 pary skarpet,2 pizamy i bluze,poza tym jakos mojego robota nigdzie nie ma,jedynie w casino geant znalazlam ale nie ten kolor co chcialam.

Pati koszulka moze byc 36 albo 38,jesli beda przebrane rozmiary to najwyzej 38 bedzie troche luzniejsza.

Jutro nigdzie nie bede lazic,co najwyzej na spacer z Poldim i zamierzam zajac sie domem bo panuje burdel na kolkach,tylko pranie zrobilam od przyjazdu,reszta stoi nie tknieta.

Moniq dobrze czytac pozytywne diagnozy Noasiowe.Nie ma nic gorszego niz chorujace dziecko,no chyba tylko chorujacy facet hahaha...tylko ze chorujace dziecko spedza sen z powiek bo czlowiek sie martwi a facet zazwyczaj przesadza i jest wnerwiajacy.

Z Poldkowa klatka tez mysle o basenie ale na moim zadupiu nie ma a w najblizszym miasteczku jest ale z dzeickiem nie ma szans bo oblepiony Arabami az strach wejsc.Bede musiala cos wymyslic.

Czytalam wasze dylematy co do tv,u mnie nie ma zakazu ogladania bajek ale tez nie leci caly czas ,wlaczam najczesciej jak sama jestm zajeta albo np.caly dzien pada i brakuje mi pomyslow do zabawy.Mysle ze z tv jak ze wszystkim poprostu trzeba umiec zachowac zdrowy rozsadek i bedzie ok chociaz ja tez mialam jakis czas temu wyrzuty sumienia.

Odnośnik do komentarza

wow, dobre jestescie, to sie naczytalam.

Ja na chwilke, gosci milismy, regularna kolacja. Moje dziecko o 24 poszlo spac, za nic w swiecie nie chciala spac, jak byli goscie. Bylo bardzo milo.
Padnieta jstem strasznie.
Bylismy dzisiaj z Milla na kontroli. Wazy 9600 i mirzy 74. Duza po mamie.
My na soldy, to narazie tylko do IKEI, bo mi sie komoda Milli rozkleila. Na pewno nakupujemy troche glupot.
Ja Milli tez musze kupic porzadne buty, bo niedlugo zacznie chodzic, dobrze jej idzie przy meblach i jak sie ja prowadza. tylko patrzc jak sie odwazy i pojdzie.

Padam, dobranoc, mam nadziej, ze jutro bede miala troszk wiecj czasu.

Odnośnik do komentarza

Witam

Wszystkie drogie panie. Może się dziwicie, że odezwał się jakiś mężczyzna ale od wczoraj czytałem Wasze forum bo poszukiwałem informacji które mogą się przydać w sytuacji w jakiej się znalazłem. Nie tyle szukam informacji jak się gdzieś coś załatwia tylko raczej porady co zrobić. Czytając Wasze wpisy widzę, że macie bardzo duże doświadcznie dlatego jeżeli znajdziecie czas i ochotę to wyraźcie proszę swoją opinię.

Mam 30 lat, jestem Polakiem i półki co mieszkam w Polsce z żoną, którą poślubiłem kilka miesięcy temu. Mam młodszą siostrę w Paryżu, która tam mieszka i żyje od ok 2 lat ze swoim narzeczonym (Polakiem). Mam tu w Polsce stałą pracę, ale niestety moja żona nie może od ponad roku znaleźc pracy i dlatego postanowiliśmy wyjechać do Francji. Byliśmy tam rok temu ale tylko turystucznie na 2 tygodnie. Planujemy wyjazd do Paryża na dłużej, wyjechać mamy pod koniec marca. Mam tam załatwioną pracę (czy będzie ona legalna czy na czarno tego jeszcze nie wiem), bliżej wyjazdu będziemy też szukać czegoś dla mojej E. Chcemy żeby przynajmniej jej praca była legalna i wydaje mi się, że mamy spore szanse żeby taką dostać. Od miesiąca czekaliśmy tylko na wyjazd ale pare dni temu okazało się, że E. jest w ciązy i będziemy mieli dzidziusia.

Doradźcie mi proszę czy lepiej jechać i urodzić dziecko we Francji i czy może lepiej jest to rzucanie się z motyką na słońce i lepiej zostać w Polsce i poczekać aż dziecko podrośnie.

Może dla niektórych z Was pytanie moje wyda się banalne czy denerwujące ale uwierzcie mi, że jesteśmy w dużym stresie. Nie mieliśmy nigdy dzieci i w sumie sam fakt ciąży i tego że się wszystko skomplikowało powoduje że nie wiemy kompletnie co robić i jak się do tego wszystkiego zabrać.

Z jednej strony wydaje się, że można jechać bo to dopiero 4 tydzień ciąży ale z drugiej strony jak tam będziemy tzn końcem marca to E. będzie już na początku 4-tego miesiąca.

Jechac czy nie jechać? jeżeli jechać to chyba raczej nie możemy liczyć na żadne zasiłki czy becikowe, czy kobieta w ogóle może pracować będąc w 4-tym mies. ciązy?
Gdyby się okazało, że E. nie może pracować a moja praca byłaby na czarno to czy można wykupić jakies ubezpieczenie, które dawałoby dostęp do służby zdrowia, żeby moja żona rodziła w normalnych warunkach i miałą zapewnioną normalną opiekę medyczną?

Może moje pytania wydają Wam się śmieszne ale jestem facetem, który po prostu nie wie. Proszę pomóżcie ...

Odnośnik do komentarza

Witaj Robercie, jestem chyba pierwsza ktora czyta Twoj post i chcialabym Ci udzielic odpowiedzi na nurtujace Cie pytania, ale od strony administracyjnej musimy chyba poczekac na MOniq, poniewaz ja nie mam pojecia czy pracujac na czarno mozna wykupic ubezpieczenie gwarantujace Twojej zonie godziwe warunki porodu i opieki w trakcie ciazy. Na pewno zas mozna placic za kazda wizyte lekarska i pobyt w szpitalu, ale to sie chyba mija z celem, bo kosztowaloby to fortune liczac 9 miesiecy.
Jesli chodzi o porade zyciowa to ja na Waszym miejscu, bedac w ciazy, chyba wolalabym poczekac na urodzenie dzidziusia i wtedy ewentualna przeprowadzke niz robienie tego teraz, kiedy jedziecie i wszystko jest na zasadzie "chyba, prawdopodobnie, na 90 %", z tego co piszesz nic nie jest gwarantowane w 100 % , pomysl o stresie jaki mozecie przezywac kiedy nie wsztystko bedzie gladko szlo albo przeciagalo sie w czasie (znalezienie pracy na przyklad), pomysl o nerwach, jakie bedzie przezywala Twoja ciezarna zona, w brzuszku ktorej rozwija sie maly czlowieczek i ostatnie czego mu potrzeba to denerwujaca sie i stersujaca mama. Nie chce zrzedzic i złorzeczyc, ale trzeba brac pod uwage kazde za i przeciw, a teraz najwazniejsze jest zdrowie maluszka.Oczywiscie wszystko moze sie okazac piekne i proste, czego Wam serdecznie zycze.
Odezwe sie jeszcze ppozniej bo obudzila sie moja córeczka!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...