Skocz do zawartości
Forum

Francja


Rekomendowane odpowiedzi

Madzia to w Polsce testy sa w marketach?Kiedys widzialam w drogerii rossman ale nie wiedzialam ze juz w marketach mozna wszedzie kupic.Tutaj jak pisze Moniq ,tylko w aptece,za to jes dosc duzy wybor.
Moniq moj synek nie dosc ze upierdliwy to i energiczny bardzo jest (chyba w tatuska sie wdal bo ten jest niezmordowany i na miejscu wysiedziec nie umie),ja troche spokojniejsza chociaz tez chyba choleryczka troche jestem...
Odebralismy wyniki Poldka,nie ma rota,nie ma salmonelli,gronkowca itd.ogolnie wyniki bardzo dobre a sraczka pojawia sie i znika co kika dni...ja sie poddaje ,tylko niech mi ktos powie jak dziecko z biegunka nocnikowac???Juz mam dosc pampkow ale co robic...

Odnośnik do komentarza

Czesc wszystkim,
No tak, w PL testy są nawet w zwykłym spozywczym, ale mnie to nie dziwi skoro ostatnio jak bylam w kraju na poczcie to ku mojej konsternacji zobaczyłam, ze asortyment obejmuje tez pościel, skrzyneczkę na wino i tornister szkolny. Nie bardzo wiedzialam czy sie smiac, czy plakac ... :)))
Dotka, to oczywiście super, że wyniki sa ok, niemniej rozwolnienie nie jest stanem normalnym, wiec może to kurczę dieta ? Nie wprowadzałas mu jakiś nowych pokarmów, napojów, czegoś zupełnie innego niż jadl czy pił dotychczas? Może Polduś pije więcej niż zwykle i to ma jakiś wplyw?
A co do szczepien to dzięki za info, my mamy super lekarza rodzinnego który leczy nas i ostatnio jak byłam ze swoją wysypką, to dopytaliśmy się czy on tez może sie opiekowac takim maluchem. Okazalo ię, że tak, więc zdecydowaliśmy, że może z raz pojdziemy do pediatry, a pózniej niech on się zajmuje cała nasza rodzinką. Wiem, jak się cieszysz na odwiedziny mamy :))) sama czekam na swoją

A tak poza tym , to cierpie na straszną zgagę. Nie pomaga Gaviscon, nie pomaga mleko, lód, jabłka ani migdały. Normalnie zwariuje lada dzien , ale tak ponoc bedzie dopoki nie obniży mi sie brzuch, wiec jakies jeszcze 3-5 tyg.
No ale od wczoraj przepełnia mnie wielka radocha, bo 19 sierpnia przylatuje moja mlodsza siostra z chlopakiem na pare dni...mam tylko nadzieję, że moja dzidzia nie zrobi nam psikusa i nie bedzie chciala przyjsc na swiat w tym czasie, bo to juz bedzie 37 tydzien... W kazdym razie jadąc po nich do Paryża chyba wrzucę do auta torbę szpitalną i kartotekę ciąży :)
Mama mojego A. dała mi misia, którego A. dostał jak się urodził. Miś przezył na świecie 35 lat a teraz ja go wsadziłam do pralki i obawiam się, że "whirpool" na 800 obrotów będzie jego ostatnim tchnieniem :)))) Ide sprawdzić .... Do pozniej!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Heja:)
Wpadlam na chwile bo mamy dzis wieczorem gosci i sprzatam,gotuje itd...
Patricia jesli wasz lekarz rodzinny zajmuje sie dzidziami to ja bym u niego zostala,my niestety nie mielismy tej mozliwosci i do pediatry musimy dojezdzac niezly kawal drogi podczas gdy nasz rodzinny jest 3km stad i do tego opiekuje sie cala rodzina mojego M juz 20 lat.
Mam nadzieje ze dzidzia poczeka;)
Pisalam ze chcemy kupic rowerek,taki 3 kolowy Poldek juz ma,teraz hitem sa rowery bez pedalow,dziecko uczy sie trzymac rownowage,pozniej od razu ulmie jezdzic na normalnym 2 kolowcu.Myslelismy zeby w zwyklym poprostu odkrecic pedaly ale ten jest za wysoki i Poldek bedzie sie przewracal.
Patricia ja jestem na Nk,facebook skasowalam ,poza tym czasem jestem na gg i czesciej na msn'ie.Podaj namiary na siebie na priwa to wysle ci zaproszenie.
Ok ,uciekam do moich obowiazkow,papatki

Odnośnik do komentarza

Hej, ale tu cisza zapanowała....no ale wakacje ....
Dotka, no wlasnie mysle, ze zostaniemy u naszego lekarza rodzinnego, bo podoba mi sie jego podejscie do pacjentów i .... jest przystojny :)
A rower bez pedałów? Ciekawa jestem, czy to działa i dziecko się nie meczy czy zniecheca.
Ale ten weekend mi szybko minął, wczoraj byliśmy ze znajomymi A. w resto nad jeziorem, im bardziej poznaje tych ludzi tym bardziej ich lubię. To małzeństwo po 30-stce z dwojką dzieci, ale zero w nich sztywnego, skrytego zachowania.
Dzis z kolei za wyjątkiem krotkiego spaceru przelezałam w łózku, dopadly mnie bóle w podbrzuszu, tylko nie wiem, czy to mogly byc skurcze takie te pod koniec ciaży, czy tez cos zjadłam i pobolewal mnie brzuch, bo rodzaj bólu byl własnie taki. Nic regularnego, ale mam nadzieje, że moja dzidzia jeszcze obie u mnie posiedzi.
No nic, ide szykowac kolację, mam nadzieje, że wkrótce się odezwiecie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

ELLO

MNIE ZACZAL SIE URLOP WIEC KORZYSTAM NA MAXA Z NICNIEROBIENIA? DZIS LENIWY DZIEN
sorry za capsa, Noas sie bawil na kompie :)
spacer, basen, tv, gry planszowe, tel do mamy, troszke kompa, spotkanie ze znajomymi ni dzien minal

co do lekarza, ja nie jestem za chodzeniem do specjalistow i w ogole jestem z bardzo luzno podchodzacych do zycia, chodzenie do pediatry to jedna z niewielu rzeczy jakie robilam jak nalezy
do konca pierwszego roku wszystkie wizyty comiesieczne i te rzadsze robilam u pediatry
fakt jest ze nawet pozniej, jak dzieci sa wieksze, pediatrzy potrafia jakos inaczej d naszych dzieci mowic, inaczej niz zwykly lekarz
ale odkad moje dzieci maja ponad rok to juz tylko do zwyklego lekarza chodze, bo juz nie bede wspominac o tym ze pediatra drozszy od zwyklego :lup:

pati, bole podbrzusza mialam dosc czesto podczas calej ciazy, a jeszcze wiecej pod koniec, uwazaj na siebie, skora sie naciaga, miesnie bola a dziecko przybiera pozycje do wyjscia, wszystko sie tam przewraca, dbaj o siebie!

pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Mam chwilowy dostęp do netu to piszę, zresztą tyle piszecie, ze nie nadążam cztać ;-)
W Polsce OK, ale mi tu jakoś smutno bez tego mojego wariata, codziennie do siebie dzwonimy, ale to nie to samo, dzisiaj na przyklad sie trochę pokłóciliśmy... Myślę, że do jutra mu przejdzie...
Pati, ja polski termin mialam na 14 kwietnia, francuski na 22, a urodziłam 23 kwietnia. W Polsce stwierdziliby, że urodziłam w 42 tygodniu ciąży. Faktem jest, ze dziecko najwięcej przybiera na wadze w ostatnich 2 miesiącach. Twoja córuś na pewno nie będzie maluteńka, ale i tak będzie Ci sie wydawała mała, śliczna, kochana i w ogóle super jest to uczucie, jak się skończy poród i masz dziecko przy sobie, nie do opisania... aż mi się łezka w oku zakręciła:-)
Ja też chodzę z Millą do lekarza rodzinnego, jestem jak narazie bardzo zadowolona, mierzy, waży, robi szczepienia, jest OK. Myśle, że gdyby był jakiś problem, z którym nie dałby sobie rady to by wysłał nas pediatry, albo innego specjalisty.

Madziu, dziwie się, że jeszcze nie zrobiłaś testu, jak jak podejrzewałam to zrobiłam chociaż wiedziałam, że jeszcze może się nie potwierdzić, wyszła taka blada kreseczka, do tej pory mam ten test i będę go strzegła, jak skarbu:-)

Moniq, życzę miłego urlopu, dużo możliwości odpoczynku. Planujecie jakiś wyjazd rodzinno-wakacyjny?

A ciekawe jak tam nasza MEG i jej Julcia, chyba daje mamie popalić, bo jej tu mało, zresztą Ula też chyba zalatana, dwa maluchy i ona sama.

Pati, dużo odpoczywaj, leż z nogami do góry w każdej wolnej chwili, później będzie Ci tego brakować.

Pozdrawienia dla wszystkich
W załączeniu moja Milla

Odnośnik do komentarza

paulina, witaj!!
sliczna Milla!!
co do klotni na telefon, mam nadzieje ze do jutra przejdzie!!

my na wielki urlop jakis sie nie wybieamy, finanse nam nie pozwalaja, moje prawo jazdy niezle nas splukalo, do tego inne wydatki nie do konca planowane
ale jedziemy na kilka dni do znajomych do Bretignolles, a potem moze wyskoczymy tylko na 2/3 dni w okolice Vannes czy Quiberon, zeby dzieci z morza troche skorzystaly :)

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry Kochane,
Super Was „widziec”

Moniś, ja jeszcze pamiętam, jak to jest mieć wyczekiwany urlop i błogostan nicnierobienia  nawet jak się nie planuje wielkich eskapad. Jeśli chodzi o wydatki to wiem cos o tym… te rodzinne to jak worek bez dna  A jeszcze prawo jazdy robione tutaj !
W zeszłym roku wypadl mi pod koniec sierpnia i jechaliśmy tutaj do Francji…wtedy to jeszcze był cel wakacji, a teraz raptem po 11 miesiącach, stał się miejscem zamieszkania…jak to życie lubi się zmieniac.
Co do lekarzy – specjalistów, to ja przez ostatnie 5 lat z nimi pracowałam i jak coś mi dolegalo to diagnozy i ewentualne badania odbywały się mimochodem na przerwie, na zasadzie „to chodz zobaczymy, co to jest, bo mam chwile”, wiec zapisy do specjalistów, kolejki, oczekiwania są mi obce. Sprawa jednak wyglada zupełnie inaczej jak już nie chodzi o siebie, a o malucha, który w dodatku jest tym pierwszym w zyciu i człowiek na dobra zupełnie się nie orientuje. Mysle, ze zgodnie z Waszymi sugestiami „oddam”Annabellkę pod opiekę naszego rodzinnego, a pediatra będzie tylko w ostateczności.

Paulina, śliczną masz córeczkę !!! Tak sobie wyobrażam swoją ! A po kim ma niebieskie oczka? Bo u nas takiego koloru oczy mam ja, a A. ma brązowe i się zastanawiamy co po kim będzie miała nasza …takie dywagacje i droczenie się 
Co do „kłótni” a zwłaszcza na odległość to pewnie że Wam przejdzie…. A kto ich nie ma!!! Nie ma par idealnych, a ta wasza „kłótnia” to pewnie tylko wymiana opinii damsko-męskiej i się nie przejmuj….nie wiesz, że „oni” są z Marsa a my z Wenus  Dla przykładu my dzisiaj rano poprztykaliśmy się o … „logikę kobiecego myślenia” ! A kwestia dotyczyła przesłania do FR autokarem przez moją rodzinę w PL moich ciuchów, butów itp., których do tej pory nie brałam, bo będąc w rozroście ciążowym  nie były mi potrzebne. Teraz jednak jest dobra okazja, bo to już koncówka, wiec niedługo będę się zmniejszac (mam taka nadzieje), a poza tym pozniej czas wypełni mała, skończą się wakacje, A. nie będzie miał czasu i nikt nie będzie jechał do Reims (jakies 60 km od nas) po moje walizki. Ja wiec pomyślałam ze to dobry moment, a mój luby, ze to typowa, babska decyzja bez zastanowienia. Bo wg niego przez kolejny rok mogę spokojnie chodzić w tych rzeczach co mam tutaj…. Bez komentarza zostawiam fakt ze to rzeczy ciązowe w rozmiarze L, jak cos trzeba mi będzie to kupimy, a poza tym to i tak do grudnia nie wejdę w swoje „nano-ciuszki” sprzed ciąży, wiec po co nadrabiac km i placic za autostrade teraz jak można za rok ! A do glowy mu nie przyzszlo, że „baba lubi mieć swój dobytek szafy” nawet jak jest za maly, bo to ją zmobilizuje do powrotu do formy, bo fajnie jest mieć więcej niż jedna parę butów tak znienawidzonych przez ostatnie miesiące i móc popatrzeć na jeansy bez metra bawełny w pasie. A poza tym kobieca logika przewiduje ze za rok z dzieckiem tez nigdy nie będzie okazji… Tak więc „ja sobie, on sobie” , po 10 min. nie pamiętaliśmy, ze cos było, a ….szafa i tak w srode dojedzie hihihih ….Grunt to się nie przejmowac duperelami!
Ale się rozpisałam, ide cos do jedzenia przygotowac. To do pozniej!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Hej, hej, no zostałam sama na posterunku heheh no nic, będę na Was czekać dopóki mnie nie złapia bóle porodowe, a to znajac moje "szczescie" nastapi przed wyznaczonym termien, jak mój A. bedzie na tych swoich targach...ja to wiem, ja to czuję, a poza tym ile jeszcze moze mi rosnąc obwód brzucha ???? W ciagu tygodnia przybylo mi 6 cm .... nawet nie chce myslec co bedzie za miesiąc.
Dziś ku mojej radości byliśmy w Reims odebrać moje walizki, co z tego,że jakąkolwiek rzecz moge teraz założyc co najwyżej na duzy palec u nogi, skoro fakt, że już mam wszystko co MOJE tutaj, sprawia mi wielka radość i przestałam czuc, że jedną nogą jestem tu, a drugą w PL. Przy okazji zwiedziliśmy Reims - miasto szampana, cos niesamowitego, tak jechać trasą wiinnic i na każdym domu widzieć symbol butelki szampanów mniej i bardziej znanych marek. Ale wszystko przycmiewaja widoki ....jak z obrazów Monet !!!! Ma sie wrażenie bycia w nierealnym świecie Disneylandu.
Polecam Wam wycieczke!
Do zaczenia któregoś dnia poki co, ide sie rozpakowywać !!!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

ello

ja jestem ale mam urlop i pierwszy raz od lat dalam sobie na luz, zawsze przez wakacje nadrabiam porzadki, ksiegowosc, paiery, ogrod, warzywniak, dzieci itd
a w tym roku powiedzialam stop i nie robie prawie nic. co jak najbardziej mi odpowiada
troche scrapa, troche tv, troszke kompa i tyle

pati, rozumiem doskonale chec posiadania wszystkiego na miejscu, to jakby byc ciagle w powietrzu, ani tu ani tam, a tak to przynajmniej masz wszystko tutaj i wiesz ze to tu Twoje miejsce

nie zazdroszcze koncowki ciazy, ja nie przytylam prawie nic wiec nie znam bolu cm na plusie, woszem troche mialam ale ciazowych ubran prawie wcale poza dwiema parami spodni i sukienka,

mielismy jechac nad morze we wtorek, przesuniete o tydzien, K ma fuche na caly przyszly tydzien wiec odstawia urlop na bok i bedziemy sie opalac tydzien pozniej :D teraz siedzi na rybach ze starszym a ja z mlodym sie bawie :) ciastolina :)

zmykam na razie, buziole

Odnośnik do komentarza

Hej,
Moniq, bardzo dobrze że odpoczywasz!!! W końcu od tego jest urlop! Kurcze, tak Cię czytam i zachodze w glowe....jak mozna "prawie nie przytyc w ciązy" ... toz to normalnie szczescie miec taki organizm....mnie obecnie obwod brzucha zmienia sie w ciagu nocy !!!
Z rzeczami, tak, masz rację, wlaśnie tak wisiałam w powietrzu...mimo faktu ze wszystko jest grubo za male i w najblizszym czasie nie bedzie mi potrzebne. No ale przy okazji dostałam solidny przegląd polskiej prasy i 12 książek.
Ale zmieniając temat to w czwartek bylismy na barbecue u znajomych A. i teraz powoli i moich. Nazajutrz wyjeżdzali na wakacje, wiec na ruszcie wylądowala cala zawartoc lodówki. Dodatkowo my przynieslismy tarte na deser...efekt byl taki, ze o dziwo tylko ja nie cierpialam. Cała reszta padła z przejedzenia, a największą wyżerkę miały ....jeże, które przychodza do nich do ogrodu !
Zmykam narazie, Moniq wypoczywaj, relaksuj duszę i ciało, jednym słowem "be ZEN" czego Ci z serca życzę!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Heja:)
Czytam was dziewuszki ale jakos sie zebrac do pisania nie moge bo ciagle albo ktos wpdad z wizyta albo ja gdzies jade po cos a jak juz jestem w domu to nadrabiam domowe zaleglosci....
Moja mamcia przyjedzie w przyszlym tygodniu,wiec pewnie tez nie bede miala kiedy zajrzec.
Moniq fajnie sobie wypoczywac co?To mi sie w fr podoba za tu wakacje to swietosc,kazdy celebruje po swojemu,bogaty czy biedny ,wszyscy jakos wypoczywaja,dokads jada.Sierpien to magiczny miesiac...u mnie we wsi wszystkie sklepy zamknely ,nawet bagieciarnia,co tam interesy kiedy sa wakacje !!! :36_27_5:
Patricia nie przjmuj sie waga ciazowa,znam niewiele dziewczyn ktore po urodzeniu od razu wrocily do swojej figury.
Poldkowe rozwolnienie pojawia sie i znika w dalszym ciagu,wszystkie wyniki ma dobre ale ja mysle ze to piatki mu wychodza bo czuje pod palcami dwie,jedna gorna i jedna dolna.
Slonce dzis na reszcie wrocilo do nas i po poludniu zabieram synka na rower a wieczorkiem moj M porywa mnie w jakies fajne miejsce (mam dzis imieninki).Dostalam sadzonke miety zamiast kwiatow bo ostatnio jak kosil trawe myslal ze to pokrzywa i wyrwal i wyrzucil a ja dopiero co ja sobie zasadzilam ...eeech faceci....

Odnośnik do komentarza

Hej, hej, ale tu cichutko się zrobiło, czuje się jak jedyna na posterunku :) Mam nadzieję, że zdążę Was poczytać zanim się zacznie...bo wczoraj byliśmy w szpitalu ... nasze bobo chciałoby juz wyjść, więc trzeba je było troche uspokoić, żeby jeszcze posiedziało ze dwa tygodnie. Pytanie czy to się uda ... Póki co mam jak najczęściej leżeć i się nie przemęczać, jakby jednak nie było terminy porodu ustalone przez francuskiego lekarza na 24 wrzesnia, a przez polskiego na 17 -go szlag trafił bo wczoraj zgodnie stwierdzono, ze tak dlugo maluch u mnie nie posiedzi. Wiec odliczam czas i czekam . Na Was też :)))

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Czesc:)
Pati dziekuje slicznie za zyczenia :)
Kurcze to ci dzidzia aktywna,juz do was sie spieszy ,trzymam kciukasy zeby jeszcze posiedziala w brzuszku.
Ja zagladam tu do was ale jakos nie mam kiedy napisac bo moj synek nic kompletnie nie daje mi zrobic w ciagu dnia.Biedny nudzi sie,na placu zabaw pustki i zostalam jedynym towarzyszem do rozroby wiec jak tylko na chwile usiade zaczyna cos broic zebym przyszla i sie nim zainteresowala.
Z dobrych wiadomosci-biegunka minela.Pupa odparzona jak u pawiana ale za pare dni pewnie nie bedzie sladu.No i zaczynamy od poczatku nocnikowanie,wczoraj jakos nam szlo z sikaniem ale kuy nie chcial zrobic.On sie boi zrobic do nocnika...biega sobie w majtkach a jak poczuje ze chce siusiu to wola "mama kaka " i przynosi mi pampersa....jakos go w koncu posadze na nocnik ale widze ze jemu chyba w pampki sikanko bardziej sie podoba.Z kupa jest smiesznie bo chowa sie w jakies ustronne miejsce a ja wtedy gonie przez caly do z nocnikiem no i niestety jeszcze do tej pory zero sukcesu.
Trzymajcie sie cieplutko,bede zagladac w miare mozliwosci :)

Odnośnik do komentarza

Czesc Dziewczynki, dziękuje za słowa wsparcia i otuchy. Ja tam sie specjalnie nie denerwuje, że mała juz sie pcha bo za tydzień rzeczywiście nie bedzie juz uważana za wcześniaka, a jej gabaryty tez już są słuszne. Pewnie, ze lepiej, żeby se tam posiedziala jeszcze z 10 dni, dlatego sciskam nogi i sie nie przemeczam. No i żebym tylko jeszcze zdazyla na spotkanie z anestezjologiem 20 sierpnia, bo inaczej nie bede miec szansy na znieczulenie .
Dotka, dobrze, że ta biegunka juz minęła, bo to zdrowe nie było, pupa pewnie za moment się zagoi, czytałam,że najlepiej sprzyja temu wietrzenie, więc póki ciepło to niech sobie Polduś lata po domu na golasa.Co do nocnika, to kurcze... niezła gimnastyka, bądz tu człowieku mądry :) Ale nie poddawaj się, w końcu się uda !
Sciskam Was mocno i do poczytania poźniej!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Czesc:)
Ja tez mam chwilke wiec pisze :)Synus zasnal po obiadku,wstal dzis przed 7 rano wiec teraz padl jak kawka.Zaczelam porzadki w calym domku robic,po poludniu czekaja mnie jeszcze male zakupy-planuje mame szarlotka przywitac a nie mam jablek.
Z tym nocnikiem to bede probowac do skutku,no chyba ze Poldek bedzie dostawal histerii na jego widok to dam na jakis czas spokoj ale licze ze dopoki sie nie zrobi zimno i na prawde jesiennie (jakos pod koniec wrzesnia) bedzie juz wolal.
Pogoda mnie wkurza bo slonca nie ma a duszno jest ze ledwie jest czym oddychac i ruszac sie nie chce bo czlowiek zaraz zasapany i spocony.Mam nadzieje ze sie troche w pzryszlym tygodniu poprawi.
Pati w sumie to faktycznie dzidzia juz spora jest wiec nie taki grozny bylby przedwczesny porod.
Pokoik masz juz gotowy?My jeszcze nie:D Poldek ma juz ponad 2 lata i spi w swoim lozeczku w naszej sypialni...
Zaczyna mi to przeszkadzac,wieczorem ksiazki nie idzie poczytac bo sie budzi,wszedzie misie i zabawki sie walaja,no ale nasz remont postepuje baaaardzo powoli i o pokoju dziecinnym jeszcze dlugo bede pewnie marzyc.

Odnośnik do komentarza

dotka, ja z nocnikowaniem zawsze jakos bez stresu i przy obu chlopcach sie udalo sprawnie :) jak dziecko nie jest gotowe to nic nie wskorasz :)

pati, ja rodzilam bez znieczulenia obu, pierwszy raz nie mialam jeszcze anestezjologa a przy drugim zrobilam badania i one sa wazne tylko 2 dni, a rodzilam tak ze bylo za pozno na nowe badanie krwi, no i nawet mi ja pobrali ale wyniki przyniesli jak sie mlody rodzil, wiec tez tylko marzylam o zzo :D

dasz rade, tak czy inaczej ale Twoj suwaczek stanal w miejscu bo jestes ciagle na 34tyg :D

Odnośnik do komentarza

Moniq mnie sie wlasnie wydaje ze teraz jest dobry moment zeby zaczac bo jak chce kupe to sie chowa po katach a jak siku to biegnie po pampersa i mnie wola.Musze go jakos przekonac ze lepiej jest do kibelka zrobic niz w pampka hmmm...no ale jak mowisz nic na sile,poza tym nie moge za bardzo pozwolic zeby przesikal tesciowi kanape i fotele wiec jesli nie bede widziala efektow sproboje za jakis czas od nowa.
Dziewczynki pojechalam po male zakupy i po powrocie wyszorowalam auto w srodku ,normalnie mnie ponioslo...

Odnośnik do komentarza

dotka, wariatko, malo Ci roboty ze sobie tak dodajesz?? :lol:

co do chowania sie po katach, Noas tez tak robil, samo mu potem przeszlo, w sumie z nicnikiem dlugo sie nie bawil bo prawie od samego poczatku na duzy kibelek poszedl, nawet nakladeki nie bardzo chcial uzywac, sam sie jakos odblokowal bo byl raczej z tym opornych, jest tak naprawde odpieluchowany od kwietnia/maja
za to Natanek odpieluchowany w dzien i w nocy odkad skonczyl 2 latka, nie ma reguly, czasem konsekwentne wysadzanie daje skutki, czasem zwykle przypominanie i ciagle pytanie czy chce siku daje rownie dobre efekty. U nas np zostawianie malego w mokrych majtach nie dawalo zadnego efektu a u psiapsioly dzialalo rewelacyjnie :)

Odnośnik do komentarza

Moniq, to mi dodałaś otuchy, jak napisałaś, ze Ty rodziłaś bez znieczulenia! Jakoś mi lżej na myśl, ze mogłabym nie zdażyc z tym anetezjologiem! Co tam, najwyżej bedzie bolało, to przeciez ból wpisany w tą chwilę.
Zmieniłam suwaczek, bo tamtem mi stanął na 34 tygodniu a my już lecimy z 35 -tym :)
Dotka, wiem,co czujesz, ze przyjezdza mama, do mnie za tydzien wpada siostra a juz z checia bym sie za brala za przygotowania :) fajnie miec gosci !
A z tym nocnikowaniem, to ja juz teraz sobie to czytam i wiem co mnie bedzie czekalo :)
A moze sprobuj metodą malo edukacyjna, ale czasem skuteczna .... przekupstwem :) Nagroda za wypełnienie nocnika :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...