Skocz do zawartości
Forum

Francja


Rekomendowane odpowiedzi

Kasia, ja tak jak dziewczyny jestem zdania, ze karmic mozna i czesto trzeba w miejscach publicznych, ale dyskretnie i bez zbednego afiszowania sie, co do resto, to w wiekszosci nowych sa miejsca dla mam ku temu stworzone. Mimo ze matka karmiaca swoje dziecko to piekny i rozczulajacy widok, sa pewne konwenanse i wlasne poczucie taktu wobec intymnosci i bliskosci z dzieckiem.... i nie ma potrzeby zeby kazdy musial sie temu przygladac. Takie jest moje zdanie,

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Moniq bardzo bardzo Ci dziekuje :)
Pewnie nie zauwazylam tak jak mowisz. Zgadza sie z Toba w 100% jak swtierdzilam ze mam paparc sie woda to ja dziekuje :) Zobaczymy jak ten do mikrofali mi sei sprawdz, ale ani troche nie zaluje zakupu!
Moniq bardzo fajny ten Twoj sterylizator :)
Tak w ogole to jestem po badaniu przeziernos NT 1.1 kosc nosowa jest a CRL 71,7 i wynika ze ciaza znowu sie przesunela tylko do przodu :D o 3 dni i jestem parwdopodbnie teraz w 13tc1d :D Lekarz nie chcial potwierdzic bo powiedzial,ze nie chce stracic glowy :D ale powiedzial ze na 70/80% to jest dziewczynka :)
Co do karmienia piersia nie mam zdania. Ale zgodze sie z dziewczynami ze jak nie jest to jakos obscenicznie tylko w dyskrecji zrobione to az milo sie patrzy. :)Sama osobsice chyba bym sie troche krepowala szczerze mowica chociaz we Fr na mnie nikt pewnie nie zwracal uwagi jak to robia w PL przynajmniej mam takie wraznie, ze ludzie tutaj bardziej sa tolerancyjny i nie przykuwaja uwagi do tego. Kasia zgodze sie z Toba w 100% i chyba to jest jeden z najwiekszych plusow jakie zauwazylam to tolernacyjonsc na 2 czlowieka. W Polsce niestety od radzu czlowiek zostaje obrzucony zwrokiem albo i jeszce gorzej naprawde nieprzyjemnie az...

Odnośnik do komentarza

Karina to chyba dobrze wszystko co? Najważniejsze, że dzidzia rośnie :D Ja sterylizator mam do mikrofali (chociaż tutaj nie mamy, w poprzednim mieszkaniu mieliśmy) a podgrzewacz Aventu który używałam do butelek co prawda niewiele ale do obiadków, szczególnie tych mrożonych, był niezastąpiony.

pati spakowana? :D

Kasia ja karmiłam wszędzie i zupełnie nie zwracałam uwagi czy komuś się to podoba czy nie. Najważniejsze było to, że dziecko głodne i trzeba je było nakarmić. Dla mnie głupie spojrzenia, czy uwagi świadczą o tym, że ludzie są ograniczeni bo co ja mam niby zrobić jak dziecko głodne? A niestety przy karmieniu piersią nie da się przewidzieć kiedy dziecku się zachce pić czy jeść. Zresztą uważam, że np w restauracji bardziej przeszkadza wyjące z głodu dziecko niż matka która je karmi. Wiadomo nie latałam z gołym cycem, starałam się to robić dyskretnie, ale w kiblu się nie chowałam, bo to ani higieniczne ani przyjemne. O. Taka jestem wojowniczka o wolność cycowania :D

Zamówiłam właśnie mojej małej zołzie ślizgawkę do ogrodu. Niech ma, a co :D A no i lalę bobasa w prezencie od braciszka, taką ze smoczkiem i co ją do wanny można brać ;) Jutro o 17:20 kontrola u gina. Juz się nie mogę doczekać :dzidzia_mis: Lecę spać. Dobranoc!

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

Marmi, wszystko idzie w jak nalepszym kierunku norma lekarz mnie dzisiaj uswiadomil to 3 a nie jak wyczytalam 2,5 u mojej dzidzi NT 1.1 wiec bardzo dobrze :) Rosnie rosnie zaskoczylo mnie to ze juz takie duze ;) liczylam na 6 a tu prosze ponad 7 cm :D

Ja tak mysle marmi moze jakies nowe ugupowanie polityczne WOLONOSC CYCA :D o z takim plakatem wyborczym ponizej :D
Daj znac koniecznie po usg jak poszlo badanie! Tutaj mam jeszce jeden link porod na wesolo ;) usmialam sie do lez.. naprawde polecam tak pomyslam sobie,ze moze sie troche nastroisz pozytywnie przed porodem ;) Z drugiej strony jako mama doswiadczona juz pewnie sie nie obawiasz, Ja natomiast zaczynam obgryzac paznokcie :D mam jeszcze troche czasy ale nie powiem czarno to widze :D

Re: poród na wesoło:))) - Ciąża i poród - Forum dyskusyjne | Gazeta.pl

Milej nocki dziewczyny Ja tez uciekam ogladne tylko ostatni odcinek houasa i ullala kotki dwa :D

Odnośnik do komentarza

Hej hej, apadam na moment zlozyc ostatni meldunek :)

Karina, wiesci super, ciesz sie i nie stresuj porodem :)

Marmi, jak USG, dzidzia to juz pewnie w gotowosci, nie mowiac o Tobie, emocje siegaja zenitu, torba spakowana ?

Martus, mam nadzieje, ze pogoda juz bedzie tylko lepsza i resto zapelni sie glodnymi goscmi !

A mnie dopadla goraczka przedwyjazdowa, jeszcze nic nie spakowane, szmaty sie susza, w glowie pelno punktow do odfajkowania co jeszcze, do tego przedslubne zawirowania i to takie, ze stawiaja wlosy deba, bo rezerwacja chateau byla robiona jakos w lutym karta, ktorej waznosc konczy sie z koncem maja, a nowa ma przyjsc lada dzien, tylko jej numer bedzie inny i to stawia waznosc rezerwacji pod znakiem zapytania, bo system rezerwacji nie uwzglednia takiej opcji... krotko piszac platnosc musi byc dokonana ta sama karta, ktora byla robiona rezerwacja. Dzis tam jedziemy i bedziemy probowac zaplacic gotowka z gory, zeby sie nie okazalo, ze w dniu slubu wyladujemy we Flunchu :)))) i wlasnych lozkach w domu ... Sprawe komplikuje tez fakt, ze nowa karta jest na mnie i tylko ja ja moge odebrac, a mnie nie bedzie bo bede w BE... ze sie tak wyraze ... dalismy dupy z technicznej strony organizacji i teraz jest stres !!!!
O przekroczonym planowanym budzecie juz nawet nie powinnam wspominac, bo A. zamowil catering jak dla krolowej angielskiej a to mial byc tylko poczestunek w domu przed uroczystym obiadem w zamku... Wrzoedow sie nabawie, ale dobra nie zawracam Wam glowy, bo robota czeka a ja skomle.

Buziaki kochane i do uslyszenia z BE!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Witam Was po powrocie z Polski; We wtorek nad ranem bylismy na miejscu. Jakos narazie nie potrafie sie od nalezc, nawet nie chodzi o to, ze jestem przygnebiona, bardziej zla... no ale przejdzie.

Mam pewne zaleglosci w tym co pisalyscie. Zawsze choc czytalam na biezaco, jednak na poczatku maja Milla poszla do szpitala, a ja sila rzeczy razem z nia i wyszlysmy dopiero 10 maja. Czyli juz szybka organizacja wyjazdu, kilka spotkan i czas bylo wracac.
Milla miala odmiedniczkowe zapalenie nerek; Glowny obiaw to wysoka temperatura do 40-41 stopni, ktora zdolalam zbic do 39 i pozniej znowu rosla. Byly jeszcze dreszcze. Powiem Wam, ze do poki moje dziecko goraczkowalo i bylo oslabione, to dalo sie wytrzymac, jak pod koniec odzyskala energie to nas nawet na przepustki na spacer puszczali, bo energia rozpierala Mille. Poza tym, to Milla wiele prwezyla, naklocia, wenflony, jeden sobie wyrwala, a drugi sie zapchal... Koszmar, plakala nawet jak do pokoju wchodzila salowa, bo miala bialy fartuch...
Zakoncze to tylko tak, ze zdrowe dziecko to najwieksze szczescie i wszystkim Waszym dzieciom zycze ogrom zdrowia, a wszystko inne samo przyjdzie.

Marmi, Kochana jak ta ciaza szybko zleciala, prwynajmniej dla mnie:-) Za chwile wlasciwie Junior bedzie juz z Wami, co do braku przygotowan do tego wydarzenia, to zauwazylam, ze przy drugim i kolejnym dziecku to bardzo czeste. Mamy maja mniej czasu i juz wiedza ze pakowanie torby w piatym miesiacy nie jest konieczne, poza tym zyjemy w czasach, gdzie wszystko mozna kupic, wlasciwie od reki.

Pati wyjechala, Kasia zaraz wyjezdza, takze ciezko nas wszystkie zebrac, wazne ze ktos tu zawsze jest i pilnuje porzadku.

Dziewczyny, ja juz jestem i chetnie poplotkuje!!!

Odnośnik do komentarza

Hej hej!

Wpadam w "międzyczasie" ;) Wczoraj wróciliśmy z komuni, pociągiem już jadą do nas goście a jutro kolejna wyprawa, tym razem ze zwiedzaniem. Młody mniej wczoraj kopał i z wrażenia się obrócił pupą do świata, trochę skurczy miałam ale jakoś podróż przeżyłam, dobrze, że samochód taki wygodny.. Najwygodniej było jak prowadziłam ;) Dziś już od rana w brzuchu impreza więc jest ok :)

Paulinka biedna Milla się nacierpiała, a ty razem z nią... Dobrze, że już po wszystkim i oby żadne choróbsko już was nie atakowało. Mam nadzieję, że jakoś dajesz radę. Głowa do góry, myślami jestem z tobą.

pati no trochę ciała daliście z tą kartą, mam nadzieję, że wszystko dało się wyjaśnić. Udanej wyprawy do BE.

Lecę się zbierać, zaraz trzeba na zakupy a potem trochę lenistwa :smile_jump:

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

Hej babeczki, wpadam prędko na pożegnalnego buziaka, w nocy ruszamy na lotnisko, także następny mój odzew będzie już z Polandii. Chciałabym bardzo popisać coś mądrego ale czasu brak, bo po co pakować się wcześniej jak można na ostatnią chwilę?

Cieszę się że te co miały wrócić wróciły, życzę by rodząca nie urodziła przed mym powrotem, a wychodząca za mąż wyszła bez problemu. Ściskam Was wszystkie i wszelkiej pomyślności na dni nadchodzące życzę :* :36_2_25:

http://davm.daisypath.com/1a7Op2.png http://lb2m.lilypie.com/I0Iip2.png http://lbdm.lilypie.com/UfElp1.png

Odnośnik do komentarza

Chyba się wszystkie na słońcu grzejecie, skoro tu tak pusto :D

Ja się melduję ciągle 2w1, oby dociągnąć jeszcze do 15 czerwca, potem już będą teściowie. A kontrola 12 czerwca. Trochę rzadko w porównaniu z tym co miałam w Niemczech ale co zrobić, co kraj to obyczaj. Pogoda cudna to korzystamy, tym bardziej, że co rusz długi weekend :] Trochę mi już ciężko, ale sama chciałam więc nie narzekam ;)

Kasia jak tam w pl?

Paulina co tam u was? Jak Milla? Już całkiem zdrowa?

Pati wielki dzień już tużtuż!! Jak się czujesz?

Karina jak tam brzuszek? Maleństwo rośnie? Jak znosisz upały?

Lecę się lenić. Wczoraj znów były wojaże i dziś trochę licho się czułam. Dobrze, że jutro też m ma wolne, to odpocznę jeszcze odrobinę.

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

Marmi, wlasnie dzisiaj o Tobie myslalam, jak bylam na spacerze z Milla. Jak Ty znosisz te upaly, czy nie na puchlas? Oszczedzaj sie, bo Twoj Wielki Maraton to sie zacznie juz po porodzie.

Milla zdrowa. A do tego bardzo nastawina na nie, ulubione slowo NIE, nie skoncze pytania juz jest NIE!!! Takie stanowcze. Poza tym rozpoczelysmy nauke siusiania na nocnik, tak od serca. Ale idzie strasznie opornie,zreszta zalezy to od dnia. Ladnie nam idzie z kupka, co myslalam, ze bedzie na odwrot.
Nie wiem, czy Wam pisalam, ale G znow ma prace, niestety jest to ta sama praca i tez tylko na zastepstwo, wstepnie na jakies trzy miesiace. A juz myslalam, ze bedzie zmuszony znalezc cos normalnego, na dzien, moze jakis kurs zaczac, a tu znowu to samo-nocki.

Moniq, mam nadzieje, ze wypad sie udal, pojadlas regionalnych delicji i popilas pysznego wina, bo pogode mieliscie przednia. Pewnie jutro wracacie z racji wlasnie tego dlugiego weekendu.

Wlasnie a propo tego weekendu, to pytalam G, co to za wielkie swieto, ze jutro wolne, on totalna niewiedza, wiec sobie sprawdzilam, a to swieto koscielne i juz widze te tabny Francuzow wedrujacych na zielona trawke, zamiast do kosciola.... No, ale niech odpoczywaja.

Piszcie Dziewczyny co u Was i co porabiacie w te upaly. A i jeszcze do Marmi i Pati, pamietacie jak kiedys rozmawialysmy o poslaniu naszych dwulatkow do szkoly, czy robilyscie cos w tym zakresie??? Musze zmobilizowac G zeby zadzwonil do ktorejs ze szkol, czy nie jest jeszcze zapozno.

Buziaki i do nastepnego.

Odnośnik do komentarza

hej kobietki moje !

melduję się z Polski, dotarłyśmy bez problemów i już tydzień się byczmy. Cieszę się jak czytam że u Was wszystko dobrze !

Marmi, super że jeszcze w dwupaku :) Paulinka, lepszy rydz niż nic, może po 3 miesiącach coś się zmieni, Monia mam nadzieję że weekend udany.

Ściskam Was wszystkie, całusy!

http://davm.daisypath.com/1a7Op2.png http://lb2m.lilypie.com/I0Iip2.png http://lbdm.lilypie.com/UfElp1.png

Odnośnik do komentarza

Cieszę sie ze u Was wszystko ok u mnie w sumie tez po przejściu na mleko modyfikowane moj synek jest najedzony i rośnie jak na drożdżach co nas rodziców bardzo cieszy zagladam tu czasem poczytam ale z napisaniem czegoś gorzej bo jak Georges śpi to wtedy sprzątanie prasowanie pranie itp jak to w domu do tego małe problemy z rejestracja dziecka w Polsce no cóż życie ale dobrze ze w końcu jest pogoda można wyjść biorąc pod uwagę fakt ze moje malenstwo uwielbia spać na dworze lub w samochodzie ;)))))
Pozdrawiamy ciepło miłego popołudnia

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cjw4z8sgc8aw0.png

Odnośnik do komentarza

paulina puchłam ostatnio jak było kilka dni takich gorących i wilgotnych, ale na szczęście wiatr z Vosges się rozhulał i sucho u nas niemiłosiernie - dzięki temu znów mam kostki :D A no i wyeliminowałam sól z jadłospisu. Od razu 2 kg poszły w dół na wadze :] Dobrze, że Milla już zdrowa, a z tym "nie" to Zosia robi ostatnio podobnie. Widzę, że nawet jak coś chce to i tak jest "nie", no ale taki wiek, trzeba przeczekać. Szkoła u nas odłożona na przyszły rok bo przyjmują od skończonych 3 lat. Zresztą zapisy były do końca marca. Kontakt z dziećmi mała ma teraz regularny więc nie jest taka dzika ;) Ma już nawet pierwszą koleżankę :D Z jednej strony dobrze, że jest praca dla twojego G. z drugiej trochę lipa, że znów taka sama... Może jakby go w końcu zwolnili na dobre to by znalazł coś normalnego.

Kasia fajnie, że odpoczywacie, korzystaj póki możesz :D

Ja dziś się wyleżałam i jest dużo lepiej. Mały mocno kopie, czasem tak się rozpycha, że widać stopy przesuwające się pod skórą. Dziwne to strasznie. W czwartek idę do anestezjologa to przy okazji sobie obejrzę porodówkę. Jakoś ciągle do mnie nie dociera, że to już tak niedługo, szczególnie, że termin z cykli to 7 czerwca. No i czuję się potwornie gruba i wielka, chociaż wcale tak strasznie dużo nie przytyłam bo 14kg. Mam nadzieję, że wszystko szybko zejdzie.
Lecę dziergać. Zrobiłam już dla małego dwa bawełniane sweterki (jeden z resztek wełny), teraz robię śpioszki z żabą, też notabene z resztek po tuniczce którą robiłam dla Zosi ;)

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

To ja tez cos napisze :)
Zgladalam ale nie mialam czasu napisac bo M okupuje kompa, pracuje i szuka auta dla nas bo posprzedawalismy. Chce to samo co mialam tylko diesla bo moj to byl prawdziwy smok .
Rzeczywiscie w te upaly siedzimy caly czas na dworze, nie moge sie nacieszyc pogoda po tych deszczach i ogrzewaniu wlaczonym do polowy maja.

Marmi zerknelam na twojego posta z przyspieszonym pulsem bo myslalam ze moze dzidzia juz jest.

Poza tym dol gleboki i szeroki bo nie mam pracy i moje male pomysly nie wypala- za duzo formalnosci w fr.
No ale nie bede was zameczac.

Kasia wypoczywaj i baw sie dobrze :)

Paulinka u nas do przedszkola Poldka nie chcieli przyjac w wieku 2 latek, okazjonalnie chodzil do zlobka (nie zupelnie zlobka bo raczej przechowalni - halte garderie)z tego co wiem to zapisy u nas sa teraz.

Uciekam do ogrodu, kupilam kilka kwiatkow i mam zajecie-przesadzanie.

Odnośnik do komentarza

czesc dziewczyny!

Tak patrze na pati suwaczek i zostal jeszcze jej tylko tydzien do slubu.. boshee jak ten czas niemilosiernie leci.
Marmi podziwiam Cie za cierpliwosc w szydelkowaniu :)
Agata zaczelam sie zastanwiac jak tak sobie czytalam Ciebie czy nie przejsc od razu na mleko modyfikowane albo laczyc ewentulanie. Zobacze czy bede w ogole miala pokarm, wszystko wyjdzie w praniu.
Kasia udanego wypoczynku!
moniq mam nadzije, ze wypad sie udal!

Dodtka jaki autko bedziecie kupowac? nowe czy uzywane? pytam sie bo to samo nas czeka w niedlugim czasie, uzywamy poki co samochod sluzbowy H. ale jak przyjdzie dziecko niestety bedzie trzeba kupic samochod, na pewno diesel i chyb ford fiesta, juz od jakiegos czasu mam no oku ten samochod.

Marmi, upaly zznosze tyle o ile nie jest zle, gorzej z alergia chodze zakatazona i czesto mnie meczy :) jak bedzie bardzo, bardzo tragicznie pewnie wybiore sie do alergologa. Na 16 lipca mam wizyte u okulisty, bo sie okazalo ze przy mojej wadzie zwroku, -5,5 i -5,8 sa wskazania do cc. Gin. mowi, ze dopiero od -8 ale powiedziala dobrze ze sie umowilam na ta wizyte, lekarz sprawdzi cisnienie dna oka i czy wada sie nie poglebila.Mowila ze moge miec wpsomagany porod, nie wiem co to oznacza i jak to wyglada :) zapisalam sie na haptonomie 1 wizyta w lipcu, pozniej spotkania z polozna.

Odnośnik do komentarza

dotka powodzenia w poszukiwaniach auta. Nasz to też diesel. Niestety/stety dzidzi jeszcze nie ma :P z teściową wczoraj ustaliłam, że przyjadą w ten weekend 15-17 czerwca i zostaną aż moja mama przyjedzie 1 lipca, więc jeszcze trochę muszę wytrzymać. Co prawda w razie czego w dzień mamy z kim małą zostawić, ale myślę, że mniejszym stresem będzie dla niej jak zostanie z babcią niż z sąsiadką. No i postanowiłam dziś w końcu spakować torbę. Co prawda dla siebie już rzeczy przygotowałam kilka dni temu, ale jeszcze dla małego trzeba dołożyć i jakoś zebrać w jeden worek, żeby potem nie latać i szukać po całym domu. Co do zamęczania to dobrze wiesz, że możesz. Zawsze lepiej jak się człowiek wygada.

Karina do szydełka bym nie miała cierpliwości, sweterki robione na drutach. Z alergią od piątku też się męczę strasznie, niby jest trochę lepiej ale też nie jakoś super. Najlepiej się czuję w samochodzie, bo tam filtry pyłków ;) Mam nadzieję, że to ciągłe smarkanie i kaszel nie wywoła szybszego porodu. A kiedy masz następne usg? Czujesz już jakieś delikatne ruchy?

Pati no właśnie - jak tam gorączka przedślubna? A. po was w końcu przyjedzie/przyjechał do BE?

Mała śpi, póki co chłodno więc zabieram się za prasowanie.

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

Marmi, sweterki sliczne, na zdjeciu nciezko domyslec sie rozmiaru, ale pewnie sa malutkie i slodkie. Ja mam teraz zakaz ogladania takich malych ciuszkow, rozklejam sie totalnie. No, ale musze sobie z drugim wziac na wstrzymanie.
No a Milli ciuszki juz nie takie male. Ostatnio ja mierzylam i ma 93cm. Wysoka ta moja Lala. Zreszta znowu nas czeka uzupelnienie garderoby. Ale na lato to na szczescie nic wielkiego kilkabluzeczek i krotkie spodenki, zeby bylo wygodnie na placu zabaw.

Marmi a mam jeszcze pytanie, jak to jest z tym drugim porodem, wiekszy czy mniejszy strach? Bo ja slyszalam, ze wiekszy, zreszta przez jedna mame mam juz potwierdzone, ona akurat rodzi we wrzesniu, a juz sra w portki.

Dotka, no a wlasnie, wkoncu zadzwonili do Ciebie z POLE Emploi, zeby Cie skierowac na kurs, no bo tak sie zarzekali. Ale z tego co wiem, to ta instytucja bardzo biedna ostatnio. Kolega chcial sie przekwalifikowac na kierowce autobusu, a kurs mu przekladaja z miesiaca na miesiac, mial byc w kwietniu, a teraz dopiero w pazdwierniku albo w listopadzie.

No rzeczywiscie Pati, slub za tydzien, mam nadzieje, ze pogoda dopisze, bo ja sie szykuje z rodzinka nad morze z okazji moich urodzin. No i ja wyjazd moge przelozyc... a Ty to juz problem... Takze z calego serca zycze slonecznej pogody, chodzby tylko nad Wasza okolica.

Agata, zrob sobie suwaczek, fajnie bedzie wiedziec ile synus juz ma. Ciesze sie, ze juz spokojniejszy, to normalne, ze bo modyfikowanym dziecko lepiej spi i jest spokojniejsze. Ja tez krotko karmilam, przyznam sie szczerze, ze karmienie piersia nie bylo moim powolaniem, nie sprawialo mi to takiej przyjemnosci, z jaka wszyscy o tym mowili. Czulam sie przez to w jakis sposob ograniczona, ale to sa moje subiektywne odczucia i jestem pewna, ze przy drugim dziecku sprobuje jeszcze raz karmic piersia. Jak nie wyjdzie to trudno.

Karina, fajnie, to juz Ci sie zaczal 17 tydzien, byle tak dalej. Ja drugi trymestr wspominam najlepiej. Takze korzystaj, bo pozniej to juz ciezko sie nosi.

ok, koncze, czas sie wziac za lekkie ogarniecie.

Kasia, kiedy wracasz?

Buziaki

Odnośnik do komentarza

Kolejne usg dopiero 10lipca, tak wiec jeszcze troche sobie poczekam :) na szescie na ostatnim sprawdzila bicie serduszka takim malym przenosnym monitorem serca, wiec chociaz wiem ze dzidzi serce wciaz bije.
To Ci bardzo bardzo wspolczuje i lacze w bolu, nienawidze alergi sezonowej, nos co omalo mi nie opdannie niedlugo od tego calego smarkania i kichania. =) Ja dobrze sie czuje w mieszkaniu, izolacje jest naprawde swietna, jak jest upal to u nas chlod jak zimno to u nas cieplo, tak wiec nie moge narzekac, wyjde tylko na spacer i zaczyna jem session :) masakra, noc mam czerwony, skora juz mi zaczyna sie luszczysc, smaruje krememem.

Czulam jakies takie laskotanie, moja lekarka zaskoczona ze tak wczesnie :D i mowi byc moze to sa pierwsz oznaki ruchow, poniewaz moja placenta znajduje sie z tylu co oznaczaloby, ze dzidziajest blizej brzuszka. Mam czekac do 20tyg wtedy bede cos czula, generlanie od czasu do czasu czuje takie wlasnie laskotanie i chce sie podrabac zaraz, takie dziwne uczucie =)

Paulina, my bedziemy sie starac o drugie jak najszybciej sie da jak urodze to szczescie ;) od razu za jednym zamachem co bede sie rozdwajac. =)
Ja na to troche patrze z innej strony, bo za kazdym razem mam wciaz ryzyko pozmacicznej tak wiec wszytsko moze ale nie musi oczywiscie sie opoznic tak, wiec z 2 dzieciaczkiem nie mam zamiaru za dlugo czekac. Dlatego bardzo bym chciala porod SN a nie cc mam nadzieje jednak ze wszytsko bedzie dobrze z moim wzrokiem i nie beda mnie ciac.
Korzytsam, korzystam czuje sie teraz naprawde swietnie, na poczatku mdlosci nie daly mi zyc a teraz prawie nie czuje sie jak w ciazy po za wiekszym brzuszkiem. Apety dalej mniejszy, nic nie przytylam, mam nadzieje ze niedlugo bede miec wieksza ochote na jedzonko.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny odzywam sie przy PORANNEJ kawie :)
Wrocilismy wczoraj pozno i pospalismy dzis do ....11 !
Bedziemy kupowac to auto ktore juz mialam (VW New beetle) bo bylam zadowolona tylko ze diesla bo ten moj bardzo duzo palil.No i uzywane , nowe to za duzy wydatek, poza tym nowe auta szybko traca na wartosci i jakos mniej mnie stresuje przygrzac w kraweznik autkiem za mniejssza kase.

Marmi tak sobie przypomnialam, tu chyba jakos inaczej licza te tygodnie ciazy, ja jak bylam w ciazy sie na tym nie znalam ale teraz slysze od kolezanek.Moze ten termin porodu jest nieco pozniej niz Francuzi wyliczyli ?

Pati zaraz bedzie piekna panna mloda, mam nadzieje ze jakies fotki pokaze.

Paulina no wlasnie nie zadzwonili do mnie jeszcze i dlatego sie doluje bo mialam nadzieje ze sie naucze na tyle zeby od wrzesnia do szkoly isc czy na jakas formacje - bede musiala zdawac egzamin z jezyka a tyle ile umiem to za malo -najgorzej z pisownia...

Uciekam do dziecka, pozniej pojade z nim chyba do tego parku atrakcji dla dzieci chociaz w taka pogode lepszy rower na swiazym powietrzu.

Odnośnik do komentarza

Swego czasu bardzo podobaly mi sie garbusy, ostatnimi czasy w oko wpadly mi ford. Chcialabym jakies moze troszke wieksze autko, ale nie wiem czy H. sie zgodzi. Tez sie zastanawiam nowe czy uzywane. Tak jak piszesz casem lepiej uzywane bo przynjamniej nie szkoda jak sie obije. Nasz znajomy notariusz kupil za 55tys euro lexusa i pod jego biurem ktos mu ladnie porysowal kluczem koryserie. Tak wiec takie cuda tez sie zdarzaja.
Dodka chociaz dobrze znasz jezyk na tyle aby sie porozumiec a ja dalej kuluje, troche sobie ostatnio odpuscilam, najchetniej zapisalabym sie do jakies szkoly na kurs. Musze cos wymyslec w tym kierunku, bo pozniej nie bede miec do tego glowy.

Odnośnik do komentarza

paulina powiem ci, że ja też sram w gacie, boję się strasznie, no ale może to dlatego, że ten pierwszy poród był taki okropny. Pociesza mnie tylko to, że gorzej być nie może, jedyne "gorsze" wyjście to cc, bo przy Zosi to już limit był, szczególnie, że przy każdym skurczu całkowicie traciła puls i urodziła się sina. Dostała 8 pkt. Teraz mam nadzieję, że wszystko ruszy naturalnie i jako, że szlak już przetarty małemu łatwiej będzie wyjść. Co do wzrostu to moja panna ma 89cm, wczoraj ją mierzyłam. Przez ostatnie 4 miesiące urosła 3cm więc do twojej Milli jej daleko ;) Waży przy tym 12,5 kilo i według siatek centylowych jest 100% średniakiem. Ciuszki kupiłam jej ostatnio w Kiabi, za niewielkie pieniądze, przynajmniej nie szkoda jak się wybabrze w świeżo skoszonej trawie ;) Sweterek w paski to rozmiar 1 miesiąc a ten drugi to 6 miesięcy, duże się wydają na żywo więc może byś się nie rozczuliła ;)

Karina ja dziś mam jakieś apogeum, kicham dosłownie co 5 minut. Już moje dziecko za mną chodzi i się ze mnie śmieje. Najgorzej, że okna pozamykane, naprawdę nie wiem od czego to. Chociaż wszystko teraz pyli, więc chyba nie ma co się dziwić. Nos już mam też czerwony jak Rudolf i chodzę z kremem nivea w ręku. Fajnie ci, że jeszcze nic nie przytyłaś, łatwiej ci będzie wrócić do formy, ja już się stresuję tymi zwałami tłuszczu co to trzeba będzie zrzucić....

dotka ale pospaliście dziś. Zazdroszczę ;) Z tym terminem porodu to ogólnie dziwna sprawa, bo mi z cykli wypada termin na 7 czerwca, a ten wyliczony przez gina to 24 czerwca. On wyliczał na podstawie wielkości zarodka czyli faktyczny wiek ciąży a nie tak jak się w Polsce np liczy z 2 tygodniowym wyprzedzeniem. No sama nie wiem na co czekać. Chyba, jako że Zosia była z cykli na 7 lutego przewidziana a poród był wywoływany 19 lutego, to i tym razem wcześniej nic nie ruszy. W każdym razie liczę na kciuki, że przed 15 czerwca pan F. nie zdecyduje się na wyjście ;)

Idę z Zosią się pobawić bo już po raz 10 poprosiła mnie o puszczenie tej samej piosenki i mam dość ;)

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

Mami ja mialam cc i pewnie tez bym teraz przezywala gdybym miala rodzic.
U nas z terminem porodu bylo tak ze w Niemczech wyliczyli mi termin na 17 kwietnia, we Francji na 15 a w Pl na 11 a Poldek urodzil sie 25 i napisali mi ze w 41 tyg.i 2 dniu a z moich wyliczen wg.miesiaczki to tydzien wiecej mial i badz tu czlowieku madry.Wiem dokladnie kiedy byl bzyk i zabawne ale jak licze 41 tygodni i 2 dni wstecz to mi na prawde wychodzi dzien naszych milosnych uniesien wiec teoretycznie Francuzi trafiliby w 10 ale jak to jest na prawde to juz stracilam rachube.

W kazdym razie patrze za kazdym razem na f i szukam twojego posta ciekawa czy sie odzywasz czy moze juz na porodowce jestes.

Na alergie kupuje M alergix albo zyrtec (to w sumie to samo) .
Na przedawkowanie slonca polecam zakupic w aptece Biafine actu, super chlodzi i koi nawet spalone plecy a kosztuje kilka euro.

Uciekam myc podloge w ten upal, ale mam lenia....

Odnośnik do komentarza

Marmi, a nie mialas wpsomagane porodu skoro, mialas problemy? nie starali Ci jakos pomoc?
z tymi terminami rzeczywiscie jest inaczej niz w pl, mi wedlug wlasnie wielosci dzidzie wyznaczyli porod w 41tyg? lol myslalm ze bedzie troche wczesniej. No ale coz..
co do alergi to rowniez mnie lapie w ciagu dnia jak jestem w mieszkaniu i tez sie zastanawiam, co jest jego przyczyna.
Ale przytylam pare kilo przed ciaza :D tak wiec wszystko jedno i tak czeka mnie pewnie dieta po porodzie ;) nie przejmoj sie niezaleznie czy duzo czy malo przytyje w ciagu calej ciazy tez pewnie zakasam rekawy do roboty i wezme sie za moj tluszczyk.
Dodka a jakie mialas wskazania do cc, czy to bylo ciecie na zyczenie.? sorry, ze tak sie dopytuje nie musiz odpowiadac jak nie chcesz. Po prostu jestem ciekawa, jak to wyglada tutaj we fr.

Odnośnik do komentarza

witajcie kochane
marmi, widze ze nadal w dwup)aku, trzymam kciuki zeby tak do 15go!! a co do drugiego porodu to ja sie nie balam porodu tylko tego ze urodze zanim dojade bo za pierwszym poszlo szybko a wiadomo ze drugi jeszcze szybciej, no i tak na dobra sprawe gdyby mi odeszly wody to urodzilabym w samochodzie a ze nie odeszly to zdazylam do szpitala i po przekluciu wody odeszly i 5min pozniej Noas byl po drugiej stronie
sweterki slodkie!

dotka, ja tez dzis sprzatalam w taka pogode, no ale po poludniu zaczelo padac i sie ochlodzilo!

pati, no Ty juz niedlugo bedziesz nam tu krolowac jako panna mloda, stres przedslubny sie zaczal??

karina, marmi, wspolczuje problemow alergicznych..... a co do jezyka, masz racje zeby teraz sie za to zabrac bo potem braknie Ci i energii i czasu!!

pisalyscie o ciazy, we Fr, dla pewnosci dlugosc ciazy liczy sie od ostatniej miesiaczki, w ten sposob doliczaja czas do owulacji i sa pewni ze sie nie pomyla, my jesli wiemy kiedys dziecko zostalo poczete to tez mozemy wyliczyc i jak macie to koleczko do wyliczanai (takie jak gin) to wyjdzie podobnie jesli chodzi o date planowanego porodu

u nas tez sie troszke dzieje, nie wiem w co rece wlozyc ale na szczescie teraz pada deszcz wiec troche pracy mi to odjelo bo nie moge isc do ogrodu :lup:

wrocilismy bardzo zadowoleni, obecne na wyjezdzie 12 dzieci nie dalo nam w kosc, naprawde super sie dogadali wszyscy, czesc z nich to kuzynostwa wiec sie znaja, a wszyscy razem wzieci tez jakos sobie dali rade :D
naprawde wspanialy dlugi week end, pogoda, basen, acrobranche i splyw kajakami, 22 osoby, wspaniale wspomnienia; przyjaciolom na ur kupilismy drzewo oliwne (tak pol zartem pol serio, drzewo bo zostanie na zawsze pamiatka a oliwne bo on to Olivier) i kupilismy tez fajna plyte do smazenia, la plancha, taka z wozkiem za 250e a nie podreczna za pare zlotych... prezenty sie oczywiscie podobaly i drzewo wszyscy posadzilismy, kazdy lopate do reki wzial przynajmniej raz :)
no ale czas wrocic do rzeczywistosci i troce sie podzialo
juz w sobote zaliczylismy tamtejszego lekarza, Noas w piatek wieczorem mial spuchniete oczka, nigdy nie mial problemow z oczami, jakies zapalenie spojowek ale rzadko, no i tu kropka, jakis ekarz na zastepstwie, w wieku znaczacym o tym ze ledwo co skonczyl studaa, no ale nic pilengo wiec na ostry dyzur nie pojechalismy
wymyslil ze to jednak spojowki, dal krople, antybiotyk i nie wiem co jeszcze ale ja obstawialam jednak podloze alergiczne, we Fr w ten week end byl szczyt pylkowy,Isa dala mi syrop alergiczny i sie uspokoilo :/
we wtorek dzieci do szkoly a Noas na zbior truskawek z calym przedszkolem, wyprawa z piknikiem, na nogach jakies 4km
jak doszli na miejsce (kolo poludnia) telefon do pracy ze trzeba Noasia odebrac :lup:
no i znowu spuchniety, czerwone placki itp, przywiezli go nam do szkoly, wizyta u lekarza dzis rano o 9tej, oczywiscie alergia jakas, dostal tym razem co trzeba
po rozmowie z kilkoma rodzicami wczoraj jak odbieralam Natanka, okazalo sie ze dziesiatki dzieci nie alergikow i bez zadnych problemow, mialo tak samo, pieczace czerwone opuchniete oczy i zatkany nos i placki na pleccach
dostal co trzeba i juz ok :D podobno ostry czas z pylkami nawet dla ludzi bez problemow na tym podlozu
no a zeby bylo juz calkiem do kitu to zakrapaiajc oczy Noasiowi, katem oka dostrzeglam.......... wsze w jego wlosach :lup:
to juz calkiem kaplica, w zyciu nie mialam wszy a tu na stare lata :lol:: bede sie bawic w unicestwianie tej parszywej zmory dzieci :D
wiec szuram do apteki, kupilam co trzeba i potraktowalam cala rodzine, nie wiem gdzie to zlapal, czy na wyjezdzie czy w szkole, cos na szkole to mi nie pasuje bo wyczesalam mu dwie i mysle ze to nie z wczoraj, ale nie znam sie za bardzo wiec moze i z wczoraj, jak nie to z week endu

zeby nie bylo mi za nudno, auto zaczelo mi dziwnie zgrzytac jak autobus przegubowy, podjechalam do mechanika i trzeba zmienic cos tam (nie znam polskiego slownictwa), bagatela 120e zapisal mnie na srode za tydzien :lup:
w miedzyczasie zawiozlam Natanka na urodziny, odebralam przed chwila, K pojechal sobie wypoczac na ryby, no comment, zebym nie miala mu nic do zarzucenia w ramach jakiejs pracy wykosil dzis rano trawnik i ppojechal na ryby

ja zabralam sie ostro za robienie albumu rodzinnnego dla tesciow na ich 60te urodziny ktore obchodza razem w miesiecznym odstepie, zaczynam wolno planowac urodziny Natanka, zaproszeni goscie zaczynaja oddzwaniac ze beda obecni wiec prawdopodobnie 6cioro gosci bedzie plus Natanek
robie ur 16go w sobote a w niedziele po robie podwieczorem z rodzina, jak pomysle ze spedze popoludnie z moja kochana szwagierka to wymiekam no ale trzeba jakis dobry uczynek od czasu do czasu zorbic, to bedzie moj czerwcowy :lol:

no a poza tym to po staremu :D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...