Skocz do zawartości
Forum

Lutóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkie ma mamusie :) Podczytuję Was już od grudnia 2013 roku przez telefon komórkowy, ale nie było tam opcji żeby się zarejestrować. Dziś w końcu mi się udało... ale to trwało hehe..
Śliczne te Wasze pociechy :) Mój synuś Szymonek skończył dwa dni temu 4 miesiące.
Dwie dolne jedynki mu się wyrzynają i trochę marudny jest.

Odnośnik do komentarza

Agnes14
Witam wszystkie ma mamusie :) Podczytuję Was już od grudnia 2013 roku przez telefon komórkowy, ale nie było tam opcji żeby się zarejestrować. Dziś w końcu mi się udało... ale to trwało hehe..
Śliczne te Wasze pociechy :) Mój synuś Szymonek skończył dwa dni temu 4 miesiące.
Dwie dolne jedynki mu się wyrzynają i trochę marudny jest.

Witamy nową mamusie i osobiscie zachęcam do czynnego udzielania sie na forum :)
Twój synek jak szybko ząbkuje!
A karmisz piersią czy mm? Rozszerzasz już diete? Napisz cos o sobie, czy to pierwszy dzidziuś , jak ogólnie ciąża i poród?
Pozdrawiam :)
stokrotka trzymam kciuki za ładną pogodę na chrzcinach i udanej imprezki!

Mija mi kolejny super dzien- dni naprawde mamy extra, Natulka spi w dzien 2 razy po 2godzinki, od 10 do 12 i od 15- 17 o 18-19 mamy kapiel i o 21 Niunia już spi, to kolejny już dzien taki zorganizowany, mam nadzieje ze już tak nam zostanie :)
A co do nocek to też jest rutyna ale już nie taka fajna... Natulka budzi sie o 1,3 i 5 ... dzisiaj ani razu nie usnela odrazu przy piersi, pojadla i juz łapie mnie za rece zaczepia i gada...ale ja jej nie chce rozbudzac, zostawiam ją w łózeczku a ja odwracam sie na swoim łóżku i ukratkiem patrze na nią jak sama sie bawi..hehe pogada sobie, pogada, przewroci sie na brzusio i juz marudzi i pomalu usypia, dostaje wtedy smoka ktorego wypluwa z 5 do 10 razy ;p Ale w koncu zalapie i usnie...i tak te nasze nocki wygladaja malo ciekawie... ale zyje nadzieją ze kiedys , kiedys przespimy calą noc- bo jeszcze nam sie to nigdy nie zdazylo niestety.
Miłego weekendu dziewczyny :*

monthly_2014_06/lutoweczki-2014_12310.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/ug378u69530q8seb.png

Odnośnik do komentarza

koło86 na pewno doczekawszy przespanych nocek. Jak nie teraz to po odstawieniu od piersi. Wiem,że na ten moment to żadna pociecha,ale uwierz mi,że zleci. Mój starszy Synek potrafił budzić sie co godzinę do 16 miesiąca,po odstawieniu stopniowo przerwy sie wydluzaly i teraz zasypia sam,śpi całą noc (od 18 miesiąca).Oliwierek też sie popsuł że spaniem,bo budzi sie ze 2-3 razy miedzy 20-7.Może to skok rozwojowy a może wina mojej diety. Sama nie wiem. Najgorsze jest to,że jak sie obudze ok. 3 to już spać nie mogę. Może to sie teraz zmieni,bo już po Chrzcinach a stresowalam sie czy wszystko dobrze wypadnie.

stokrotka90 my wczoraj ochrzcilismy Oliwiera Roberta:-) Pogoda też była zmienna,ale kiedy wchodzilismy i wychodzilismy z Kościoła świeciło słoneczko. Później też dzieciaki biegały po podwórku więc naprawdę super sie udało z pogoda mimo złych prognoz. Imprezę tradycyjnie robilismy w domu. W sumie na 30 osob. Jedzonko przygotowywaliśmy sami z Mężem od 15 w piątek do 5 rano w sobote... A od 8 znów na nogach. Dziś czeka nas jeszcze obiad na domowników i pozostałych gości czyli na 19 osob więc za 20 min. musze zwlec dupke:-) Wszystko udało sie super,Oliwierek był przegrzeczny. Ksiądz polewa Mu główkę a On nic,patrzy sie na Księdza. Potem chichral sie do Tatusia a na Komunii zasnął. W domu też wszyscy chętnie Go bawili,bo nie płakał u nikogo na rękach. Spał sobie też w lozeczku chyba że 3 drzemki miał miedzy 17-21 kiedy zasnął już na noc,wyjątkowo bez kapania;-) Może uda mi sie wrzucić jakieś zdjęcia przy najbliższej okazji naszego Anioleczka:-P

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpranliwfmzs2gl.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09kddv4wg73.png

Odnośnik do komentarza

A my dziś komunia u mojej psiółki córeczki....taka w sumie próba przed chrzcinami Bruno (są 29 .06) Trochę zła jestem, bo zgubiłam gdzieś mój biust i nie bardzo sukienka wygląda fajnie aaaaaaaaaaaa. Wczoraj wypiłam piwo bezalkoholowe to cycuszki się troszkę zaokrągliły :D

Mam nadzieję, że Bruno będzie grzeczny na swoim chrzcie, bo jego siostra darła się, wręcz wyła całą msze i ceremonie chrztu, aż ksiądz powiedział do niej, że diabeł wyszedł już i ma nie płakać, bo będzie brzydka i wierzcie mi zamilkła momentalnie :D później całe przyjęcie darła chusteczki papierowe i przespała na pół otwartych oczach, Bruno też jak śpi mocno to ma pół otwarte oczy, a co najgorsze co podchodzę do wózka to się śmieje jakby mnie widział. Nigdy nie wiem czy jest sens zabrać się za coś w domu.....a on śpi i śpi i śpi.....zawsze raz dziennie po 3 godzinki :) No uciekam, kawa wypita, pazurki mi wyschły....trzeba budzić towarzystwo :D Miłego dnia dziewczynki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqps6y21vyxps.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371eytw5xu8.png
http://www.suwaczki.com/tickers/pf0pegz2tz7vsgtp.png

Odnośnik do komentarza

U nas pogoda paskudna, zimno, pada,wiatr. Nocki są u nas nieciekawe, odkąd Ala odkryła przekręcanie się na boczki i brzuszek. Problem w tym, że nie umie się przekręcić z powrotem na plecki, i jest płacz i marudzenie. Oczywiście mąż oskarża mnie, że to moja wina, bo podałam smoczek. A prawda jest taka, że smoczek wniósł wiele dobrego- Nie ma wieczornej walki ze snem trwającej 1,5 h, w dzień śpi nie 20 min, tylko godzinę, jest bardziej wypoczęta i radosna. Ale przecież wszystko co złe, to moja wina..

http://www.suwaczki.com/tickers/zem38iikgm0azy6b.png
[url=http://www.suwaczki.com/]

Odnośnik do komentarza

agnes14 witamy na forum, napisz coś o sobie i malenstwu swoim.
Stokrotka oby chrzciny sie udały i bez stresu minęły .
Dziewczyny a ja mam jakaś depresje , wszystko mnie dołuje .
Nie mam na nic ochoty i sił a do tego ciagle wściekła chodzę . Denerwuje mnie mój M bo zamiast mi pomagać ciagle wszystko jest na mojej głowie , czasem mogę tylko na Niego liczyć jak chce jakiś obiad zrobić to mu mała w lezaczku daje. Chociaż po chwili i tak słyszę ze Natala marudzi, a on sie nią nie zajmuje . Nigdy jej nawet nie przewinol .
Do tego czuje sie nie atrakcyjna , ciagle w jakiś lachmanach chodzę i bez makijażu bo niby po co i gdzie sie stroic :na spacer z mała ? Wieczorami padam około 22,23 nawet by mi sie zmywać makijażu nie chciało . Przed ciąża pracowałam w sklepie z odzieżą na stanowisku kierowniczym wiec zawsze o siebie dbałam i ubrana dobrze byłam a teraz. Nawet nie mam na to ochoty . Do tego nasze życie erotyczne padło zupełnie , chodzimy spać o rożnych godzinach i zamiast w tym całym zwariowanych dniu znaleźć chwile intymności dla siebie to olalismy sprawę i jest coraz gorzej . Przepraszam ze musicie wyczytywac moje żale ale nie mam z Kim pogadać kto by mnie zrozumiał . Do tego znowu zaczęłam popalac i zła jestem na siebie .
Chyba mi sie dzisiejsza wylewnosc wzięła z nie przesłanej nocy i głupich przemyśleń nocnych a w zasadzie to chyba bardziej użalanie sie nad sobą.
Natala od 3 dni tez ma cięższe nocki , do tego przebudzą sie około 2 i nie śpi 2 h. Wcześniej tez lepiej jadła w nocy teraz prawie wogole co oczywiście przy tym niejadku jest stresujące dla mnie , moze to jakiś skok rozwojowy.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4petdkqbvc.png
[url=http://[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/zrz63e5eyojxhulx.png

Odnośnik do komentarza

Majka0209 nie przejmuj się, wydaje mi się, że to normalne, ja też mam czasem takie gorsze chwile, jak Mała marudzi, mało śpi i w ogóle nie ma czasu dla siebie. Ja się tak dogadałam z mężem, że trzy razy w tygodniu chodzę na siłownię, więc robię coś dla siebie, jak się tak zmęczę to od razu lepiej się czuję :) Musimy trochę czasu poświęcać dla siebie, czasem zrobić makijaż, pomalować paznokcie, zrobić jakąś maseczkę, bo zwariujemy. Jeśli chodzi o życie erotyczne, to u mnie też ostatnio padło, po całym dniu zajmowania się dzieckiem, prania, sprzątania, prasowania, gotowania to naprawdę mam tylko ochotę położyć się i zamknąć oczy, zwłaszcza, że w nocy jest wstawanie. Wymyśliłam, że musimy choć jeden dzień w tygoniu zrobić dla nas, taki romantyczny, jakiś film, przytulanie ale jakoś jeszcze tego nie wprowadziłam w życie, zawsze jest coś do zrobienia...

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhma51f6ub9.png

Odnośnik do komentarza

Agnes14 - serdecznie witamy!!!
majka - jak przeczytałam Twój ostatni post to tak jakbym czytała o sobie....z taką różnicą że od 3 tygodni nie mam przy sobie Narzeczonego bo wyjechał za granicę....ale wczoraj też mnie wkurzył wieczorem i chodzę od wczoraj przybita, tak samo czuje się mało atrakcyjna :( i też się nie maluje. Zostało mi 4kg i tak mi to ciąży że już nie wiem co robić a najwięcej to w udach i biodrach :( jeansy sprzed ciąży wcisne na tyłek ale co z tego jak strach że pękną w szwach i lepiej nie ryzykować :( wszystko i wszyscy mnie dobijają...nie wiem może okres dostane i stąd taki stan - ale tak jak Ty czuję się naprawde okropnie :( .... noo to ja też się nieco wyżaliłam :( a to moja NAJWIĘKSZA Pociecha :) mój Bystrzak Kochany!!!

.be

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0a3yi2a2yt.png

Odnośnik do komentarza

Moja ciąża od początku była zagrożona. Miałam krwiaki. Jednak udało mi się wyjechać nad morze po konsultacji z Panią ginekolog :) Niestety mdłości trwały do 3 miesiąca :( Musiałam dużo leżeć w ciąży. W 28 tygodniu miałam skurcze ponad półtorej godziny i trafiłam do szpitala. Kazali mi się oszczędzać i leżeć jak najczęściej. Ja nie potrafię usiedzieć minuty w jednym miejscu a co dopiero leżeć :(
Urodziłam 12 lutego siłami natury. Na świecie pojawił się Szymonek z wagą 3550 kg i 60 cm długości. Jest to moje drugie dziecko. Pierwszy synek ma już 4 latka. W szpitalu spędziliśmy 8 dni, gdyż synuś miał infekcję wewnątrzmaciczną i podawano mu antybiotyk. Powiem szczerze że dłuższy pobyt w szpitalu był dla mnie wybawieniem, gdyż na spokojnie się wygoiłam i kiedy wychodziłam to już bardzo dobrze się czułam. Na powitanie mąż z synkiem wystroili pokój z napisami "WITAJ SZYMONKU W DOMKU" i przystroili kwiatami. Pięknie !!! Mój starszy synuś Kacperek na powitanie Szymonka wręczył mu swoją książkę o samochodach.... Taki mały naukowiec z niego :)
Szymonek bardzo różni się od mojego pierwszego synka. Pierwszy synuś wcale nie płakał i nie płacze do dziś. A Szymuś ... od samego początku pokazał mi jak można głośno płakać, kiedy pilęgniarki go kąpały :( Ogólnie jest bardzo pogodny i dużo się śmieje i rozmawia. Brrr... prrr... guuu.... śliniąc się przy tym po pachy :) i w jednej sekundzie z tego super humorku - daje się usłyszeć przeraźliwy krzyk ...... i koniec zabawy. Nie słucha jak się do niego mówi... że ma się uspokoić, głaszcze się go .. a On jak opętany - się drże !!! To jest przerażające...

Odnośnik do komentarza

loli86 - karmię cały czas tylko piersią. Czasami miałam już dołek i chciałam przejść na mm, ale .... wytrwałam.
Wczoraj pierwszy raz ugotowałam synusiowi zupkę z marchewki i ziemniaczka, ale że na początku dziecko ma się uczyć tylko smaków to dałam dwie łyżeczki.
Mojemu synkowi w drugi dzień po porodzie wykryto wrodzoną wadę serduszka " zastawkowe zwężenie tętnicy płucnej". Czeka nas operacja w Gdańsku lub w Warszawie. Byliśmy w czerwcu w szpitalu na dokładnych badaniach i kolejna wizyta we wrześniu. Później skierują nas do jednego z w/w miast na operację :(

Odnośnik do komentarza

Cześć wszystkim,
Znalazłam Was jakiś czas temu i żałuję że wcześniej nie trafiłam tutaj , jak byłam w ciąży. Nie czytałam wszystkich postów, tylko te bieżące ale spodobało mi się to forum więc się zarejestrowałam:) Potrzebuję porozmawiać z kimś kto ma te same problemy co ja. Znajomi nie mają dzieci i mam wrażenie że mnie nie do końca rozumieją. Ehhhh. Moja Maja 7 czerwca skończyła 4 miesiące i jestem teraz na etapie wprowadzania jej harmonogramu dnia. Niby ma ustalony ale nie do końca jest dobry. Bo zbyt wcześnie chodzi spać i potem budzi się o 4 rano i zaczyna dzień:(:(:( a ja razem z nią. Piszecie o dołku...to jest chyba jakiś kryzys czwartego miesiąca. Też to mam. Przede wszystkim trzeba znaleźć czas dla siebie. Mnie pomaga jak się rano umaluję i uczeszę. Choć i tak wychodzę tylko z małą do sklepu pod blokiem i nie musiałabym tego robić.
Pozdrawiam i miłego dnia!

Odnośnik do komentarza

Witam nowe mamusie :)

My po chrzcinach. W kościele Ala była nieco marudna, ponieważ była to jej pora spania, ale szybko zasnęła w ramionach tatusia :) Nie płakała, na koniec tylko krzyknęła jeden raz. Sama impreza też wypadła bardzo dobrze, Ala była baaaaaaaaaaaardzo radosna, nikogo się nie bała i do każdego się śmiała.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem38iikgm0azy6b.png
[url=http://www.suwaczki.com/]

Odnośnik do komentarza

Długo nie pisałam ale śledzę na bieżąco:)
Byłam z Alą u lekarza w ubiegły poniedziałek bo zagorączkowała jak się okazało to nic poważnego ale z katarem walczymy do dzisiaj- inhalacje z soli fizj i aspirator, którego Mała nienawidzi szczerze.. Udało nam się dostać prywatnie do świetnej lekarki, która z przyczyn zdrowotnych bardzo rzadko przyjmuje prywatnie, poza tym jest ordynatorem oddziału dziecięcego i muszę przyznać, że pierwszy raz moje dziecko było tak dokładnie zbadane, nawet napięcie mięśni bo Ala preferuje prawą stronę na szczęście jest ok chociaż juz sobie spłaszczyła główkę z prawej strony ale przy odpowiednim noszeniu i podchodzeniu z lewej strony ma się naprostować. Mam jej też rozszerzyć dietę i ku mojemu zdziwieniu dzieciom karmionym piersią podaje się w pierwszej kolejności gluten pod postacią kaszy mannej, ma to zmniejszyć ryzyko wystąpienia alergii pokarmowych i celiaki czyli nietolerancji glutenu ważne żeby podawać stopniowo między 4 a 6 miesiącem, od jutra startujemy :)
Witam nowe mamy i zachęcam do czynnego uczestnictwa:)
Stokrotka fajnie że wszystko się udało i macie już małego Aniołka :)

Dziewczyny ja też miewam takie dni gdzie wszystko mnie przerasta a zwłaszcza że mój małżonek nie garnie się do pomocy a wręcz przeciwnie szuka sobie innych rozrywek np motocyklowych, jak dotąd to pierwszy raz przewinął dziecko( a mamy ich dwoje) jak MUSIAŁ z nią zostać miesiąc temu i co najlepsze zapiął jej pampersa na plecach, musiał się przy tym namęczyć :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i498u69p7uzu87o.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5er6dd4mtd.png

Odnośnik do komentarza

dotka Sto lat dla synka :D moja Maja wczoraj skończyła 5 miesięcy... Boże kiedy to zleciało

stokrotka90 ślicznie Ala wyglądała :D

Jutro mamy kolejne szczepienia :/ nie lubię tego momentu, mysia później zasypia a ja dalej przeżywam i skaczę wokół niej przez cały dzień mierząc co chwile temperaturę. Mąż się śmieje że jestem nienormalna :D oj tam oj tam
Byłyśmy dzisiaj czwarty raz na zajęciach z rehabilitantką, trwa to tylko 30 min ale zaczynam zauważać u małej delikatny postęp w rozwoju. Od razu jak jej Pani pogroziła zaczyna łapać za stopy, próbuje się przekręcać na brzuszek itd...

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywf71x0n847o2o.png

Odnośnik do komentarza

stokrotka fajnie ze imprezka sie udała , Alusia sliczna i taka roześmiana .
Aldonka kurczę to juz 5 miesięcy , ale ten czas leci . Buziaki dla Majusi z okazji 5 miesięcznicy .
Dotka dla synka wszystkiego najlepszego .
U mnie samopoczucie trochę lepsze :)
Zaczęłam Natalii wprowadzać nowe produkty. Marchewka jej smakowała , najpierw dawałam 2 dni po łyżeczce a na 3 dzien zjadła pół słoiczka . Wczoraj dałam jej groszek , odruch wymiotny miała wiec sobie odpuścimy i moze ziemniaka jej ugotuje . Dziewczyny czym pobicie dzieci ? bo moja nie chce pic wody i myślałam o jakieś herbatce tylko nie z koprem bo na niego tez młoda ma odruchy wymiotne .

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4petdkqbvc.png
[url=http://[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/zrz63e5eyojxhulx.png

Odnośnik do komentarza

majka a moze sprobuj dac jej wode z glukoza? moze slodka woda jej posmakuje- jedna plaska lyzeczka na 100ml wody. A moze herbatka rumiankowa? Moja akurat pije wszystko, ale mimo tego, czasami do herbatki koperkowej czy rumiankowej daje jej troche glukozy zeby miala slodka herbatke i pije chetniej:) A moze posmakuje jej kompot? Jak gotuje jej jablko to daje wiecej wody, zeby miec tez kompocik na pozniej:) Nic wiecej nie robie w domu wiec wiecej pomyslow nie mam.

Odnośnik do komentarza

Dziękujemy za życzenia :D

Dzisiaj Maja miała szczepienia i została przy tym zważona. Waży 6180 i ma 61 cm :D zuch dziewczyna a główkę ma 39,5 cm. Pani doktor powiedziała że mogę już zaczynać pomału wprowadzać marchewkę, dynię i ziemniaka oraz pół łyżeczki kaszki mannej gotowanej na moim mleku. Ciekawa jestem jak małej to posmakuje.

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywf71x0n847o2o.png

Odnośnik do komentarza

Pasia dziękuje , pojutrze wprowadzam jabłko wiec jak Natala dobrze je zniesie to będę gotowała kompocik. Dzisiaj poslodzilam jej wodę glukoza ale i tak nie chciała pic. Jutro podjazdem do rosmanna to moze jakaś herbatke kupie owocowa dla niej. Dziewczyny nie chce chwalić zeby nie zapeszać , zmieniłam Natali mleko z Bebilonu na Nan i o wiele lepiej je zamiast 70-90 ml to zjada 100-130 ml. To dopiero drugi dzien i mam nadzieje ze tak zostanie.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4petdkqbvc.png
[url=http://[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/zrz63e5eyojxhulx.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny, co za ciężkie dwie nocki miałam. Po tej komunii u koleżanki młody mi nie chciał wcale spać, był taki nerwowy, przypuszczam, że od ilości ludzi i hałasu, wczorajsza noc też bonanza, dopiero dzisiaj przespał ładnie.
majka0209 ja mam dokładnie takie same uczucia jak opisywałaś, jednego dnia lepiej, jednego gorzej, coraz częściej zerkam na papierosy, które zawsze mam w szufladzie, ale póki karmię nie zapalę. Zastanawiam się czy to czasem nie skutek uboczny tabletek anty?
W piątek przylatują moi rodzice aby pomóc przed chrzcinami. Już nie mogę się doczekać aby ich zobaczyć :)
I muszę się pochwalić, że kupiłam w sobotę piłkę do ćwiczeń na brzuszku i mój Bruno wczoraj sam zaczął przewracać się z brzuszka na plecy :D Na brzuszek ciężej mu, muszę pomagać, ale z brzuszka na plecki to podnosi i prostuje jedną rączkę, drugą podgina i już. Normalnie jestem taka dumna :)
Za tydzień mam wizytę kontrolną u fizjolożki i położną. Będę pytać o rozszerzanie diety. Ciekawa jestem jak tutaj do tego podchodzą :) Już nie mogę się doczekać. Wczoraj zrobiłam na obiad surówkę z jabłka i marchewki i dałam Bruno malutką łyżeczkę soku z tej surówki....oj ale mlaskał :D

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqps6y21vyxps.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371eytw5xu8.png
http://www.suwaczki.com/tickers/pf0pegz2tz7vsgtp.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, mam pytanie odnośnie mojego mleka z piersi. Czytam że można przechowywać w tem pokojowej (21C) ok 5h , w lodowce 48h .... a moje mleko w tem pokojowej po godzinie juz sie nie nadaje, czuje w smaku że jest kwaśne- skiśniete, w lodowce gdy przechowywałam, po 5h tez juz bylo zepsute... uprzedzam pytanie że butelki i smoczki za kazdym razem są wysterylizowane i wytarte do sucha...coś nie tak z moim mlekiem, może czegoś za dużo mam w diecie? Spotkała sie któraś z czymś takim?

http://www.suwaczki.com/tickers/ug378u69530q8seb.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, jak będę miała chwilę to muszę znów parę stron nadrobić.
Stokrotka Alusia to śliczny roześmiany aniołeczek :)
Ja latam po lekarzach i fizjoterapii, dziś mamy pierwsze szczepienie za sobą i jestem cała w strachu...
Któraś z Was pisała o inhalacjach, ja muszę małemu zrobić bo ma straszną chrypkę i lekarz powiedział że sam sobie głos zdarł bo piszczy ostatnio. Możecie mi doradzić jaki nebulizator kupić? Napiszcie jak robicie inhalacje maluchom?
Witam nowe mamusie na forum.
Tylko tak do tematu pokarmów stałych to dziś lekarz powiedział żeby też po 4 miesiącu już wprowadzać warzywa.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvhdgexxj5t3ng.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...