Skocz do zawartości
Forum

Ciąża czy nie?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Piszę ponieważ mam problem ze zdiagnozowaniem ciąży. W dzień spodziewanego okresu zrobiłam sobie test ciążowy i wyszedł mi wynik pozytywny, chociaż druga kreska była jasniejsza ale jednak widoczna. Z tej radości kupiłam jeszcze dwa i na jednym wyszla bladorozowa, ledwie widoczna a na drugim juz silniej różowa kreska. Potem były kolejne testy i wychodziły pozytywnie choć linie nie były bardzo intensywne ale co dzień to delikatnie mocniejsze. Dzis bylam u lekarza na usg i stwierdziła że nie widzi nic w macicy. Po wizycie zrobiłam kolejny- 6 juz test i wyszły mocne dwie krechy. No i komu tu wierzyć? prosze o pomoc, bo powoli się załamuję.
--

Odnośnik do komentarza

No właśnie nie wydaje mi się żeby aż sześc testów się myliło. A jak tak to co może być powodem? Nie biorę żadnych leków, nie mam żadnych torbieli i mięśniaków, raka chyba też nie. Miałam problemy z hormonami ale nie wydaje mi się żeby to miało wpływ. Mrowi mnie w piersiach ale się nie powiększają, czuję ucisk w dole brzucha, czy to znaczy że jednak jest ta moja upragniona ciąża?

Odnośnik do komentarza

Mam iść na usg we wtorek 25,06 bo mi kazała przyjść jeszcze raz. nadal może być za wcześnie? Bo ja podejrzewam że może to być coś około czwartego tygodnia, wygląda na to że jeżeli tylko jest dzidziuś to zaszłam nie w dni plodne tylko przed samym okresem. Możliwe to? Bo jak bym zaszła w dni płodne to ciąża miałaby już siedem tygodni to napewno by bylo już ją widać, prawda?

Odnośnik do komentarza

Margeritka
Kasiula to jest badanie za które się płaci cos około 20 zł i nie musisz mieć na to skierowania, to jest test z krwi na obecnośc hormonów ciążowych, nazywa się beta hcg

Dzięki Margeritka, bo już tak nie mam pojęcia co myśleć że szok. Zrobie jeszcze raz to usg a jak nie wyjdzie nadal nic to idę na krew. Możliwe to jest żeby aż sześć testów się pomyliło?

Odnośnik do komentarza

izabelas
Tak Tak Tak.... CIĄŻA! Jestem pewna! GRAAAATULUJĘ :):):):):) Tyle testów na pewno się nie pomyliło. Na początku może nie być widoczna na Usg. Popieram testy z krwi hcg , chociaż i tak już wiadomo :):):)

Dzięki. Naprawdę podniosłaś mnie na duchu izabelas. Ja też tak czuję że jednak jest ten moj kochany już dzidziuś. Tyle tylko że pani doktor dała mi znikomą nadzieję. Moze faktycznie było jeszcze za wcześnie na usg i dopiero następne cos pokaże. Jak nie to ide od razu na krew i niech się dzieje co chce. Dziękuje Ci i wam wszystkim za tę nadzieję którą mi dajecie. Buziaczki!!!

Odnośnik do komentarza

No, jutro moment prawdy. już siedem testów zrobiłam i wyszły pozytywnie a jak lekarka znowu nic nie zobaczy na usg to sie załamię. przecież to chyba nie możliwe żeby tyle testów się myliło.Jutro o 11 już będę wiedzieć. Trzymajcie kciuki!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza

Witam ponownie. już jestem po wizycie i chyba znowu nic się nie uda. Na jutro mam skierowanie na szpital i będą mi robić bętę ale już się nie łudzę. Po usg dostalam taki opis:
Trzon macicy o wymiarach 49*38mm, przodozgięty.
W jamie macicy brak pęcherzyka ciążowego, heteroechogenna masa o nieostrych granicach, o wymiarach 29*18, z licznymi wakuolami- obraz nasuwa podejrzenie ciąży zaśniadowej. Jajnik prawy z pęcherzykiem 23mm budowy prawidłowej
Jajnik lewy bez zmian. Zat. Douglasa bez płynu.
To już chyba koniec prawda? Rok temu poroniłam i teraz znowu. Nie daje sobie już rady. Pomózcie, Może ktoś miał podobnie?

Odnośnik do komentarza

Tak bardzo chciałam urodzić tego dzidziusia. Tak bardzo czuję się źle z tym wszystkim. czy ja jestem jakaś inna że już drugi raz nie mogę donosić. Przecież wszystko robię jak należy a tu ciągle coś sie dzieje źle. Tylko że jeszcze teraz może być jeszcze gorzej. Jeżeli jest to jednak ta ciąża zaśniadowa to może się tak prosto nie skończyć. Już nie daje rady. Tak bardzo się cieszyłam, że w końcu jest to moje wyczekane maleństwo a tu nic.

Odnośnik do komentarza

Kaaaaasiu..... Tak mi przykro, naprawde..... Czytałam teraz o ciąży zasniadowej, jednym z objawów jest podwyższony poziom beta hcg. Jeju. Naprawdę nie wiem co mam powiedzieć, napisac... Najważniejsze, żebyś się nie załamywała!!!! Wiem, że bardzo chcesz tego dzidziusia, i to te ż może być problem- Moja przyjaciółka ok 3 lat starała się, ciągle myślała tylko o zajściu w ciąże, i nic.... Gdy odpuściła, nie myślała o tym- udało sie!!!! Jest mamą cudownej prawie 2 letniej Michalinki, i co lepsze-znów jest w ciąży. Często tak jest, że jak czegoś bardzo chcesz, i skupiasz się tylko na tym, nie wychodzi.... Chciałabym pomóc Ci jakoś , nie wiem tylko jak....jedyne co chyba mogę, to wspierać Cię w trudnych chwilach.

Odnośnik do komentarza

Wiesz Izabela, ja ciągle mam jednak nadzieję że to wszystko pomyłka. Sam lekarz nie jest pewien i jakieś szanse jeszcze są ale minimalne. Nadal się łudzę że to jeszcze za mała ciąża i dlatego jej nie widać. Wiem że daremnie mam nadzieję ale chyba liczę i czekam na cud. Ja też czytałam o tej ciąży zaśniadowej ale u siebie nie widzę jej objawów. Nie mam mdłości ani brązowych upławów. Nie krwawie ani nie boli mnie brzuch. Jestem tak skołowana że szok. Myślisz że to koniec?

Odnośnik do komentarza

W takim razie jedynym objawem byłby poz. beta hcg we krwi-z tego 2 kreseczki w teście. Nie trzeba mieć wszystkich objawów. Jednak sądzę, że warto by skonsultować się z drugim lekarzem ( co 2 głowy, to nie jedna ) Trzymam mooooooooocno kciuki za Ciebie! Wiem, że wszystko będzie dobrze, jak nie teraz, to wkrótce!Proszę, pisz na bieżąco o wszystkim, czego się dowiesz! Ps. W rodzinie mojego narzeczonego jest kobieta- matka 16 letniego chłopaka. Po pierwszym porodzie, 3 poronienia....doczekała się jednak- jest znów mamą 17 miesięcznego chłopczyka!

Odnośnik do komentarza

Słońce dzisiaj mnie badal inny lekarz i on właśnie stwierdzil to co pisałam. Wiem że już nie mam szans, ale się łudzę że jeszcze ostatkiem sił moja dzidzia się wyratuje, ale to chyba tylko moje marzenia. Pociesza mnie jedynie fakt że mam już sześcioletniego szkraba i jakby się nie udawało to mam jego, mojego synunia. W tamtym roku w lipcu też mi się nie udało i miałam zabieg i wtedy nikt mi nic nie mowił że to może jakoś wpływać na kolejne ciąże. Wtedy to było poronienie samoistne i obyło sie bez jakichś większych problemów, a teraz to już sama nie wiem co dalej. jutro sie zobaczy co to będzie.

Odnośnik do komentarza

aaa.....przepraszam, nie doczytałam. W takim razie, to tak jak pisałaś....malutka szansa.... Kasiula! Nie załamuj się, nie wszystko przecież stracone! Daj znać co jutro się dowiesz! Ps. To dobrze, że wciąż masz nadzieję! Marzenia o dzidzi są najpiękniejszymi marzeniami !!!! Trzymam kciuki ! Daj znać jak dowiesz się więcej! Pozdrawiam!!!

Odnośnik do komentarza

Margeritka
Kasiula jestem z Tobą i wspieram Cię z całych sił!!! jesteś bardzo dzielna:)

Słoneczko nie jestem dzielna, jak nikt nie widzi ryczę jak bóbr, nadal mam jednak nadzieję i to mnie jakoś trzyma. Margeritka wiesz jak mi dobrze jak sobie tak tu popiszę. Może nie ujmujecie mi bólu ale sam fakt że jest ktoś kto przeszedł to samo lub jeszcze więcej jakoś tak mnie stawia do pionu. To że mój problem jest dla was ważny, że nie olejecie mnie tylko każda ma jakieś miłe słowo to po prostu jest zadziwiające. Że obcy ludzie tak potrafią pomóc- nawet na odległość. A co do mojego dzidziusia to niedługo się wszystko wyjaśni. Już w głębi duszy naszykowana jestem na łyżeczkowanie ale jeszcze odrobinkę się łudzę. Mówią że nadzieja umiera ostatnia ale to prawda.

Odnośnik do komentarza

kasiula060707
Margeritka
Kasiula jestem z Tobą i wspieram Cię z całych sił!!! jesteś bardzo dzielna:)

Słoneczko nie jestem dzielna, jak nikt nie widzi ryczę jak bóbr, nadal mam jednak nadzieję i to mnie jakoś trzyma. Margeritka wiesz jak mi dobrze jak sobie tak tu popiszę. Może nie ujmujecie mi bólu ale sam fakt że jest ktoś kto przeszedł to samo lub jeszcze więcej jakoś tak mnie stawia do pionu. To że mój problem jest dla was ważny, że nie olejecie mnie tylko każda ma jakieś miłe słowo to po prostu jest zadziwiające. Że obcy ludzie tak potrafią pomóc- nawet na odległość. A co do mojego dzidziusia to niedługo się wszystko wyjaśni. Już w głębi duszy naszykowana jestem na łyżeczkowanie ale jeszcze odrobinkę się łudzę. Mówią że nadzieja umiera ostatnia ale to prawda.

dzięki za ciepłe słowa, tak już czasem jest, że społeczność internetowa jest bardziej wyrozumiała i cieplejsza niż ludzie, z którymi jesteśmy kazdego dnia - sama tego tez doświadczam:)

znam dziewczyny, które pierwsze dziecko i pierwszą ciążę przeżywały bezproblemowo, a potem, przy staraniach o drugie dziecko przeżywały dramaty, ale po pewnym czasie rodziły drugie dziecko:) mam nadzieję, ze właśnie tak będzie u Ciebie, życzę Ci tego upragnionego Maleństwa z całego serca!!!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...