Pierwszy katar i "charczenie w gardle" po jego wyleczeniu

[marsel]

Cześć,

z naszą dwumiesięczną Lenką przeżyliśmy pierwszy katar. Szybko zareagowaliśmy, lekarz stwierdził, że nic nie ma na płucach etc, więc skończyło się na kropelkach, Fridzie i soli fizjologicznej. Po kliku dniach odstawiamy krople, wydzielina zdecydowanie inna, dziecko wygląda na zdrowe i jest pogodne, ale pozostało charczenie w gardle. Nadal stosujemy sole i Fridę, ale martwi nas to charczenie. Czy to normalne? Jak z tym walczyć? Czy to pozostałość kataru czy jakiś kolejny etap tego przeziębienia?

Z góry dzięki za pomoc.

[szczęśliwa]

Co prawda mój jeszcze nigdy nie miał katarku ale charczał tak całkiem do nie dawna i za każdym razem kiedy byłam u lekarza np na szczepieniu to pytałam o to lekarza za każdym razem mówił że to normalne więc czekałam aż samo minie czasami tylko wkropiłam po kropelce soli fizjologicznej ale to raczej niczego nie zmieniało. teraz mniej więcej jakieś 2tyg temu minęło z dnia na dzień ;)

[Margeritka]

po katarku czasem pojawia kaszel, bo wydzielina z noska spływa po gardle i może je podrażnić, warto byłoby sprawdzić, czy dziecko ma czyste gardło, jeśli to nie z powodu kaszlu, to może być wiotkość krtani, co jest bardzo częste u dzieci i samo przechodzi po jakimś czasie

[marsel]

Dzięki za odpowiedzi. Uspokoiły nas. Wybraliśmy się też do pediatry i najwyraźniej zaliczyliśmy lekką panikę na wyrost. No, ale nasza Lenka jest naszym pierwszym bobasem, więc brakuje nam jeszcze odpowiedniego doświadczenia, do oceny takich sytuacji.

Miłego dnia, dziewczyny :)

[Margeritka]

powiem Ci, ze ja mam drugie dziecko i wydawałoby się, że już coś przerabiałam i powinnam coś wiedzieć, ale tak naprawdę u tak małych dzieci wszytsko niepokoi i przeżywa się, jakby to było pierwsze dziecko:)

ciesze się, że u Was już w porządku

[Gość mg..]

Witajcie, z tym katarem to naprawdę udręka. Mój mały ma dopiero 2 mc a z katarem walczymy już 6 tyg. też mnie to nie pokoi, chodzimy do lekarza co tydzień, osłuchowo jest wszystko w porządku, gardełko też w porządku, ale w nosie churchocze i to gdzieś głęboko że trudno to wyciągnąć. lekarz przepisał nam kropelki DICORTINEFF i powiem że rozrzedziły tą wydzielinę do tego stopnia że mały gdy leżał na brzuchu to samy leciały z noska. Ale teraz już nie używamy i wrócił problem z gęstymi glutkami... co robić? Psikamy też wodą morską i ściągamy ale ileż można. W dzień wydają mi się że już jest dobrze ale gdy wstaniemy rano koszmar znowu powraca.... proszę napiszcie, może macie jakieś inne sposoby na katarek.

[Ulla]

kochana trzeba pokombinować - np. nebulizator z wodą morską poskutkuje, może trzeba wywietrzyć pokój, zmienić umieszczenie łóżeczka - to długi okres jak tak walczycie z katarem - ja co prawda z moim starszym synem jak miał rok sprawdziłam czemu ma tak długo katar - wymaz z nosa i okazało się ma pneumokoka silnieodpornego - warto posprawdzać

[mamolka]

Nam laryngolog powiedział, że zdecydowanie nie poleca odciągania katarku. Więc przestałam to robić. Zamiast tego zalecił częstsze płukanie noska np. Sterimarem. Jeśli płukasz często to naprawdę szybko katarek mija.
Ale 6 tygodni to rzeczywiście dość długo. Spróbuj więcej płukać Sterimarem. Jeśli nie przejdzie odwiedź laryngologa.
Ulla - jak leczyliście tego pneumokoka?

[Gość mg..]

Tak psikam mu często,kładę go na brzuszku, kładę również ręcznik mokry na grzejnik aby nawilżać powietrze i już teraz nie odciągam mu tak często ewentualnie tylko z nocy. Zobaczymy, w dzień jest już lepiej więc jestem dobrej myśli.

[Gość Kasisko]

Witam
Mam podobny problem z moją 3,5mies córeczką. Po pierwszym katarku kolejne nawracają dosyć często - ale nie są to cieknące z noska "spiczki" a właśnie gęste glutki. Przed odciąganiem Katarkiem zawsze rozrzedzamy np Sterimarem - z tym że przy częstym odciąganiu można wysuszyć błonę sluzową w nosku - więc po odciąganiu psikamy również by ją nawilżyć. Poza tym częste wietrzenie, mokra pielucha tuż przy łóżeczku Malutkiej. Przy tak bardzo gęstym gluciku polecam również Mucofluid w fazie początkowej - ale tylko do 16 i nie psikać a nasączonymi lekiem pałeczkami wysmarować w nosku. Ostatnio używałyśmy również Euforbium do noska - również działa. Poza tym należy pamiętać że nosek sam broni się przed wysuszeniem i produkuje czasami większe ilości śluzu stąd tez te glutki.

[mamolka]

Dużo tego wszystkiego jak na takiego małego człowieczka i to przy zwykłym katarze. Euforbium to lek homeopatyczny więc jeszcze ok. A ten Mucofluid czy przepisał Ci pediatra? Ja bym mimo wszystko nie podawała. W końcu to tylko katar.

[Gość osmiornica]

U nas katar zawsze świetnie się sprawdza disnemar (innej wody morskiej młody nie dał sobie zaaplikować, bo zbyt silnie psikały) i zwykła gruszka do odciągania wydzieliny... Charczenie też się czasami po katarku pojawia, próbowałam syna oklepywać, ale zdaniem lekarza to nie w płucach czy oskrzelach coś zalega, ale po prostu w gardle i samo minie. Faktycznie mijało po 2-3 dniach.

[Gość luzika]

Charczenia w gardle są ogólnie normalne u takich maluszków, nawet jak nie mają katarku. Przy 3 dziecku dopiero do tego przywykłam, z upływem czasu przechodzi, zazwyczaj do 4 miesiąca. Co do katarku to moje dzieciaki dostawały najwcześniej w 5-6 miesiącu a wtedy już nie jest tak łatwo psiknąć do noska czy wyczyścić bo maluch protestuje. Najlepiej u nas zawsze sprawdza się Euphorbium Heel. Nie podrażnia noska a skutecznie oczyszcza i ułatwia oddychanie. Inhalacje z soli fizjologicznej też jak najbardziej pomogą.

[Gość mama33]

Można kupić za małe pieniądze system Nosalek do udrażniania noska u małego dziecka. Ja za to dałam dwadzieścia parę złotych i rzeczywiście zdaje egzamin. Najważniejsze że synek nie jest wystraszony tylko pozwala na przeprowadzenie zabiegu. Bałam się, że będzie stresował, kręcił, wiercił i nic z tego nie wyjdzie.

[Gość halina]

Do odciągania katarku i udrażniania noska u synka używam aspiratora od Sanity -Nosalek. Prosta konstrukcja i też prosta obsługa. Może nie jest to najprzyjemniejszy zabieg, ale mój synek sam nie jest w stanie się wysmarkać na tyle, żeby mu to pomogło cokolwiek. Czasem po prostu trzeba mu pomóc.

[cutiron]

Ja dla bezpieczeństwa skonsultowałabym się z lekarzem i nie eksperymentowała z lekami na własną rękę. Mając już w tym zakresie jakąś wiedzę i doświadczenie, można się wówczas wspierać takimi poradami jak https://abcporady.pl/5-sposobow-na-to-jak-szybko-pozbyc-sie-kataru/,które mogą naprowadzić na skuteczne sposoby pozbycia się kataru raz na zawsze.

[Gość Zaniepokojona 1223]

Przy tak małych dzieciatkach jak 2 mc Lub 3.5 mc używa się tylko soli fizjologicznej w sprayu i kładzie się dzieciątko na brzuszku odciągnąć przy tym Gruszka nic innego się nie używa . Są też kropleod 3 Mc- a które zamiast chamowac katar bardziej go uaktywniaja i ta cała kuracja dłużej trwa . Nie zapominając o oklepywaniu dziecka metoda lodki .

[Gość MartynaCiempek]

U mnie zawsze super sprawdza się aspirator Haxe. Odciąga katar i dzieciaki mogą spokojnie spać.

[Gość Aparatka]

U nas też aspirator od haxe się sprawdza, mamy już drugi, dla kolejnego dziecka.