2009 l i p i e c :]]]]]]

[drucilla]

O matko Justi ile Twoja ma ząbków!!! dopiero teraz zauważyłam.
miłego weekendu wszystkim

[agak168]

hello

nocka do d............. jestem niewyspana i zła

a do tego jak młodemu nie poprawi się do wieczora choć odrobinkę to jedziemy na pogotowie

uciekam sprzątać i gotować obiadek

[joannab]

a my po dzionku na wsi - mała korzystała z pięknej pogody na maxa-teraz spi padnieta, mam nadzieje ze zabek da spac. Nocka beze mnie tez, ok, dostala dwa razy butle jak sie upomniala z krzykiem i spali sobie dalej :)

[drucilla]

Niejadka mam!!! no niejadka kurde! może biegać, skakać toczyć się szaleć cały dzień a obiadu za cholerę nei zje. dzióbnie i chwatit. Boję się,że jak jej "zamiast" dam jakieś kaszki albo danonka to się nauczy że warto grymasić, bo za chwilę bedzie dobre. To nie daję. Spadnie z wagi jak nic.

[joannab]

drucilla a moze sprobuj dac jej lyzeczke do reki i niech sama je? moja czasami tak ma ze musi juz sama, ja oczywiscie probuje jej pomoc trafic lub karmie druga lyzeczka, a czasami dostanie tylko ziemniaka w garsc jak nie chce normalnego obiadku no i oczywiscie podczas posilku siedzi w krzeselku i obok ma picie jakby chciala sie napic siegnac

[gmonia]

a my jutro pierwszy dzień w żłobku mamy... ciekawe jak mała się przyjmie. Na 9 musimy się wstawić i planujemy zostawić tam Natalkę na jakieś 3 godzinki na początek no chyba, że będzie się ładnie bawić to powiemy by zadzwonili dopiero jak zacznie im marudzić. Trochę mi żal ale nie mamy wyjścia

drucilla moja też jest niejadkiem. Nieraz to taki bój toczymy o to by choć trochę zjadła, że szkoda gadać. Ostatnio "oszukuję" ją w taki sposób, że biorę na kolana, siadamy przy stole, jej obiadek przekładam z miseczki na zwykły talerz, dokładam jakieś jedzenie dla siebie i tak je niby to co i ja. Ale czasem niestety poddaję się i w takiej sytuacji mała dostaje cycka - czyli to o co jej chodzi... albo drugi sposób - mała bawi się a ja latam za nią z miseczką i łyżką i podaję jej jedzenie w "locie"...

[drucilla]

Gmonia to to jest to co u mnie- wyjada mi z talerza albo gonię ją z jedzeniem... Ja takie jazdy fundowałam mojej mamie do 4 roku życia
Joannab spróbujemy Twojej metody

[Scarlettj]

Fredzio też czasem marudzi przy obiedzie, ale przesunęłam mu godzinę posiłków i jest ok. Wczoraj dostał mleko z Nesquick i prawie zjadł butelkę z radości.

Mam przesrane w pracy...mówię Wam dziewczyny nie ma nic gorszego niż praca z kimś kto żyje tylko nią...szmaty są sensem intnienie.Jestem wypalona psychicznie. Dramat. Musiałam się wyżalić...

[agak168]

zapalenie oskrzeli dośc głębokie +ropa w gardełku

[drucilla]

Agak trzymajcie się tam! Bidulki tulę mocno. Pewnie antybiotyk, i te sprawy, nie?
Scarlettj no tak... nie mam podobnych doświadczeń, co nie przeszkadza wyobrazić sobie. Może - o ile to możliwe - spraw sobie do pracy discmana i słuchaj muzy zamiast pracoholika???

[Scarlettj]

drucilla ech gdyby tak się dało Kochana...tu problem jest o wiele bardziej skomplikowany pozwól, że użyję trzech określeń -1.samotna 2.sfrustrowana 3.samica psa.

[joannab]

no moja Ola spi, wczoraj nie chciala jesc kopytek i wyrzucala siedzac w krzeselku a jaka radoche miala!!! ale szybko jej zabralam coby nie wpadlo jej to w nawyk, a dzis na sniadanie odgrzane wcinala tylko podawalam jej do raczki nastepne hihi
ja tez wieczorkiem dodaje kakao do mleczka to pije z apetytem :)
dzis bylam w pepco -kupilam malej rekawiczki, buty sniegowce,ale ale chyba wymienie na rozmiar mniejsze jak bedzie nowa dostawa, zobacze i wzielam kurteczke ale odniose bo niepodoba mi sie na Oli jednak. Kupilam jeszcze kurteczke ze spodenkami ogrodniczkami w innym sklepie i jestem zadowolona, troszke podwine rekawki i bedzie ok a moze i bedzie na jesien przyszlego roku? tak jak ta co teraz nosi, w zeszlym roku miala podwiniete rekawki a teraz jeszcze nosi i jest ok :) a te co przynioslam od kolezanki (cocodrili 70 zl chce) to oddam pisze rozmiar 86 ale moja OIla to w niej noermalnie sie chowa! rekawki to musze podwijac 2 razy i wtedy nieladnie wygladaja sciagacze te pod spodem, spodenki to ok bo nie widac tych sciagaczy po podwinieciu, a szkoda bo mi sie podoba, ale co bede kupowac a ja wiem jaka ona bedzie na pryszly rok nosic rozmiar?

[joannab]

drucilla

Gmonia to to jest to co u mnie- wyjada mi z talerza albo gonię ją z jedzeniem... Ja takie jazdy fundowałam mojej mamie do 4 roku życia
Joannab spróbujemy Twojej metody

Drucilla sprobuj jeszcze karmic ja co 2-3 godz nie czedy maszanse zglodniec, nie dwaj jej w miedzyczasie zadnych przekasek co najwyzej picie

[agak168]

Drucilla no tak antybiotyk ale bardzo się z tego cieszę bo mu przejdzie po nim, przynajmniej mam taką nadzieję

taki biedny jest nie przesypia całych nocek co dla niego uciążliwe bo on sypia caluśką noc no a do tego dolne dwie czwórki naraz wychodzą

[Mummy]

I ja dzis pospałam...mała obudzila sie dopiero o 5.40 na picie- ma chyba w główce zegarek hehe, bo co dzien równo 5.40.

Joannab ja szukam sniegowcow dla Tosi- jt u nas Pepco- nawet dzis zajrze, skoro mówisz,ze są..:)

[joannab]

sa sa, po 24,99 ja wzielam rozmiar 22 ale jakies takie duze, ale teraz mysle ze chyba jednak je zostawie, bedzie miala do siedzenia w wozku a kupie jeszcze pozniej takie lzejsze do latania, a nozka pewnie jej urosnie to i wtych zaraz bedzie latac. a zaszlam do innego sklepu i mierzylam Oli buciki to 23 byly w sam raz na teraz, oj ta rozmiarowka, a teraz nosi kozaczki 22 i wchodza rajstopki i ciekie skarpetki, weszly by i grubsze ale zamek byloby ciezko zapiac hihi w peco sa tez rekawiczki, kupilam zwykle i takie milusie hihi

[Tasik]

Bry

Agak łączę się z Wami w bólu. my od piątku mamy domięśniowo zinacef Szlag mnie trafia, ale co zrobić.

Scatlett suczy w pracy współczuję!!!

[drucilla]

Scarlettj że się posłużę parafrazą z "S" -> Sfiksowała bo chłopa dawno nie miała! Chłopa jej trzeba!
Joannab tak zaczęłam robić - dziś przegnałam Ufo po polu aż z chęcią wsiadła do wózka, po czym weszła sama schodami do mieszkania. Zjadła sznycla sporego - więcej nic oczywiście- potem wypiła butlę earl grey'a i niespodzianka- wcięła pół dużej gruszki.
Agak oby jak najszybciej zadziałało - nadzieja, że dziecina będzie mieć spokojne noce.
Tasik a u Was co? też drogi oddechowe?

[joannab]

drucilla a czasami wsadz ja w krzeselko, wysyp pare chrupek, ciasteczek itp i niech sama wybiera co bedzie jadla, moja to zawsze sie upacia kakaowymi kuleczkami hihi, ryzowe wyjada wszystkie, a na koniec co zostanie to zalewa piciem z butelki haha

[agak168]

Tasik przesrane jednym slowem my mamy zinnat

u nas już to trwa miesiąc raz lepiej raz gorzej ale że wy aż domięśniowo współczuje

kciuki za zdrowie

[Mummy]

No i mam sniegowce :) rzeczywiscie 22 są jakies wizualnie spore, ale jak nalozylam na nozkę to sa moze z 1 cm wieksze...a mierzyłam na cienkie rajstopki.Wiec mysle,ze na zimę jak nałożę grubsze rejstopki i skarpetki bedzie git :)

A co do promocji, to w Biedronce są fajne rajstopki, od srodka z frotte.ja kupiłam, za cale 5.99. W sam raz na zime.

[Karolek]

witam

Agak, Tasik zdrówka

Scarlettj współczuję

U nas nie ma problemu z jedzeniem ,młoda jest wszystkożerna.
Czy wasze dzieci też uwielbiają roznosić buty po całym mieszkaniu?

[agak168]

mój bidulek puścił na mamusię pawiura takiego że do przebrania miałam i spodnie i bluzkę,no ale jak ma to mu pomóc to czemu nie

[joannab]

mummy to ja jutro pobuszuje w biedronce za tymi rajstopkami :)
Karolek- roznosic buty to pikus - ona uwielbia w nich chodzic! a moj maz ma rozmiar 46 i ona daje rade w nich chodzic!!! :) na szczescie ja nosze adidasy wiec mi sie nie zabije, a jeszcze zdejmuje i zaklada nam kapcie hihi no i zaczelam nosic czapke to chce mi ja usilnie zdjac z glowy,a jak ja znajdzie w domu to zaklada i nosi :)
agak lepiej ze puscil na ciebie a nie na dywan - ubranie latwiej wrzucic do pralki :)

[drucilla]

hehe- temat buty. Ufo roznosi, żuje sznurówki, a te co ma na nogach systematycznie zdejmuje. Jeszcze u nas jest na tyle ciepło, że zakaładam jej tylko te takie grube skarpetki podszyte skórką i w tym biega. I wczoraj na spacerku zaglądam do wózka, i widzę, że Ufo śpi, a kurde skarpetek na nogach niet. Się rozglądam - w wózku też nie ma. no to dawaj, wracamy się - mniej więcej pół kilometra wcześniej musiała zedrzeć i jakoś wywalić na bok, bo leżały sobie na ławce. obydwa. potem jeszcze raz zdarła ale już widziałam i podniosłam z ziemi. Ciekawa jestem jak to bęzie jak dostanie na nogi takie buty "prawdziwe"...