Skocz do zawartości
Forum

2009 l i p i e c :]]]]]]


Tasik

Rekomendowane odpowiedzi

Felimena
kurcze ja tez sie dzis jakos dziwnie czuje:( słaba jestem mam twardy brzuch nawet na spacer mi sie nie chce isc:( i do tgeo wyrzuty sumienia ze tak siedze- ojjjjjjjjjjjj paskudna jestem

Ja właśnie zaraz na spacer się wybieram może trochę humor mi sie poprawi:)chociaż jak mąż wrócił to juz jest lepiej.
Buziaki dla wszystkich lipcóweczek!!!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pypf2dp4m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhmce321ajs.pnghttp://s8.suwaczek.com/20071006560120.png

Odnośnik do komentarza

Martynaa
A mnie wszystko uciska.. zwłaszcza pod prawym żebrem mnie strasznie uwiera.. i ból mi promienuje na łopatke prawą.. może i narzekam, ale to już jest męczące :(

Dzisiaj bardzo się zdenerwowałam w autobusie, jechałam na badanie krzywej cukrowej, było mi strasznie słabo, bo byłam na czczo.. Muliło mnie jak nie wiem, autobus był zapchany i roił się od starszych kobiet i dziadków bo dzisiaj targ - normalne.. ;) było miejsce wolne - przeznaczone dla inwalidów - nie zauważyłam tego nawet.. Podeszła do mnie starsza pani z oburzeniem, że ona musi stać,a ja siedze (podkreślam, że brzuch ciążowy mam wyjątkowo duży) i spytała mnie "a książeczke inwalidzką pani ma?" na co odpowiedziałam "a pani legitymacje kontrolera?".. może i nie byłam uprzejma, ale nie mam zamiaru, nerwy mam straszne do tej pory..

A ja ostatnio mile się zaskoczyłam w tramwaju jak mnie widzą to od razu ktoś ustępuje i o dziwo na poczcie gdzie kolejka była straszna wpuścili mnie pierwszą-byłam w szoku!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pypf2dp4m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhmce321ajs.pnghttp://s8.suwaczek.com/20071006560120.png

Odnośnik do komentarza

ja dziś przeleżałam prawie cały dzień - jakaś osłabiona jestem... Jutro mam wizytę u lekarza i bardzo się cieszę - akurat zdązę odebrać wyniki badań :smile_jump:
poza tym czeka mnie troch urzędowych spraw - będę się przemeldowywała :) głównie po to, żeby nie było problemów z porodem, zapisaniem dziecka do przychodni, szczepieniami itp.

http://s3.suwaczek.com/200906304662.pnghttp://suwaczki.maluchy.pl/li-50407.png

Odnośnik do komentarza

scarlettj a gdzie idziecie na usg 3d? mozesz polecic kogos dobrego?
ja chce isc za tydzien, ale do mojego ulubionego dr. makowskiego juz nie ma nigdzie miejsca, trzeba troche dluzej poczekac...

dziwne, ale ja jakos tez dzis słabo sie czuje po południu, siły jakos nie mam, chociaz nic przeciez nie robie, a do tego tak ciężko mi sie oddycha:((

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

Justi24
Scarlettj
Ja też dziś słabiutko się czuję...położyłam się o 17 ze stosem gazet.Odliczam czas do jutra do 10.30!!! Wtedy zobaczę buźkę Maluszka.Mój mąż też już się nie może doczekać.

Super że jutro zobaczysz maluszka:) ja też miałam 3d w 26 tc i było świetnie widać rysy twarzy, zresztą zamieszczałam zdjęcie:)

Justi24 a gdzie to zdjęciątko mozna zobaczyc? widziałas wszystko wyraznie i ruchy dzidzi? o rany ja juz tez chce!!!!!

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

Scarlettj
Tasik może wyda Ci się to głupie, ale czy mogłabyś napisać jak to było przeżyć cesarkę, jak się później czułaś. czy boli podanie znieczulenia? Byłaś przytomna? Kiedy dali Ci małego? do potrzymania? Długo się goiło? Napisz wszystko...błagam.

Absolutnie nie wydaje mi sie to głupie!!! Niestety tylko nie pocieszę Cie, bo miałam cc w pełnej narkozie ze względu na małopłytkowość i dyskopatię (tym razem pewnie też tak będzie). Zgłosiłam się do szpitala w ustalonym z moim ginem dniu. Miałam zalecenie od hematologa do natychmiastowego cięcia. Po przyjęciu na izbie gdzie mnie panie zmierzyły - obwód brzucha oraz sprawdziły rozwarcie szyjki - auć!!! - którego oczywiście nie było, bo to 2 tygodnie przed terminem było, przebrałam sie i pojechałam na porodówkę. Tam pani mnie dokładnie wygoliła, żeby włosków w miejscu cięcia i szycia nie było i zrobiła eneme. Chodziłam potem żeby sie dobrze rozeszła po jelitach i co chwile latałam na kibelek.
Położna zebrała jeszcze wywiad, zrobiła zastrzyk jakiś w celu braku wymiotów po narkozie i jak nadeszła godzina 12 poszłam na sale operacyjną. Tam czekał już zespół anestezjologów. Wgramoliłam się na stół i położyłam. I zakochałam się w anestezjologu :Śmiech: Przyłożyli maskę z tlenem, zrobili zastrzyk i odpłynęłam.
Zaczęło do mnie docierać, że mnie bardzo boli na sali wybudzeniowej. P kołomnie siedział i mnie uspokajał, bo ja cały czas chciałam się na bok przewrócić tak mnie napierdzielał kręgosłup od leżenia na wznak (to zasługa mojej dyskopatii - wtedy kręgosłup był naprawdę w kiepskim stanie). Pielęgniarka zagroziła, że jak się nie uspokoję to P wyprosi więc starałam sie mniej jojkać. Dotarło do mnie jeszcze, że oprócz kręgosłupa bardzo boli mnie brzuch. Jak sie pomacałam to leżał na nim ciężki worek z lodem - żeby sie macica szybciej obkurczała. Obkurczanie to nic miłego, ale cóż - innego wyjścia nie ma.
Mój gin przyszedł i jak zobaczył w jakim jestem stanie to kazał dać narkotyk :Śmiech: O mamo jaka super sprawa :Śmiech:
O Pa cały czas pytałam czy zdrowy i czy ładny :Śmiech:
Przewieźli mnie na salę na oddział i po tym narkotyku jak przestało boleć usnęłam.
Jak się obudziłam to dopiero jak przyszedł P to poszedł po Pa, żebym go mogła poznać. Sądzę, że zobaczyłam go gdzieś ok. 16-17. Nie pamiętam dokładnie.
Leżałam (oczywiście z cewnikiem, ale chyba nie tak długo) do następnego dnia. Wtedy mogłam wstać. Tata kupił mi taki pas pooperacyjny i zapinałam go za każdym razem jak wstawałam. Żeby przypadkiem nic sie nie rozwaliło.
Tych parę dni po cc nie wspominam najlepiej, ale to ze względu na kręgosłup. Cięcie bolało, ale do przeżycia.
Jak bolało to najpierw dostawałam przeciwbólowe we wlewie a potem ketonal w tabletce.
Szwy wyjmował mi gin chyba ok 10 dni po zabiegu. Starałam sie żeby opatrunku nie zmoczyć, żeby sie nie zaczęło paskudzić. Teraz będę mądrzejsza i od koleżanki z kliniki wyżebram takie specjalne plastry na opatrunek, żebym sie mogła umyć.
Przez min 6 tygodni po cc nie można nic nosić i dźwigać.
Cięcie mam poprzeczne poniżej linii włosów łonowych.

Nie wiem czy o to Ci chodziło. Jak coś jeszcze to pytaj!

aaaaaaaaaaaaaa jeszcze jedno. Pokarm pojawił się w drugiej dobie chyba. Na początku spokojnie a jak wyszłam do domu to na następny dzień miałam nawał i nie wiedziałam jak sobie z tym radzić. W moim przypadku to, że miałam cc nie miało wpływu na ilość pokarmu jaką produkowałam. Karmiłam do 9-10 miesiąca a przez pierwsze 5-6 miałam tyle mleka, że spokojnie wykarmiłabym dwójkę:Śmiech: A moja koleżanka obydwie córki rodziła naturalnie i miała mało pokarmu i krótko karmiła. Zresztą nie chciały cyca wolały butelkę. A Pa pomimo tego, że na początku w szpitalu dokarmiany był sztucznie to potem bez cycka nie żył i musieliśmy ciężkie boje stoczyć, żeby cokolwiek wypił z butelki jak miał parę miesięcy. Aaaa i ilość pokarmu nie zależy od rozmiaru biustu. Ja miałam taka ilość z normalnego B. Mam nadzieję, że teraz z małego A też tak będę miała :D

Przepraszam rozpisałam się.

Matko chyba pierwszy raz w życiu napisłam takiego dłuuuugaśnego posta.

dla Antosi ......---------------------------------------------------------------------------
http://parenting.pl/galeria/data/504/thumbs/P8084835.JPG http://suwaczki.maluchy.pl/li-15997.png
http://parenting.pl/galeria/data/919/thumbs/podpisz_SZ.jpghttp://suwaczki.maluchy.pl/li-33713.png

Odnośnik do komentarza

Tasik

Mój gin przyszedł i jak zobaczył w jakim jestem stanie to kazał dać narkotyk :Śmiech: O mamo jaka super sprawa :Śmiech:

czyżby podali Ci morfinę? :Oczko: mnie po moim ostatnim zabiegu też naćpali i na morfinie byłam przez dwa dni bo żaden środek przeciwbólowy nie działał a czułam się po niej zaje..ście :yuppi: a na dodatek humor to mi tak dopisywał jak nigdy :hahaha:

http://www.ticker.7910.org/an1cJTi0g410000Mzg3bGR8Mzg3NjZkYXxOYXN6YSBHYWJyeXNpYSBtYQ.gif
http://www.ticker.7910.org/as1cEZl0g410000Mzc3bGR8NTA1NjI0ZHxOYXN6YSBOYXRhbGthIG1h.gif
http://davf.daisypath.com/DTlxp1.png

Odnośnik do komentarza

Tasik wielkie dzięki za ten opis...Jakoś mniej się teraz boję. A po jakim czasie mogłaś wyjść ze szpitala? Dasz mi nazwę tych opatrunków wodoodpornych?
Ja mam już jedną szramę na brzuchu- pamiątka po wyrostku i strajku szpitali w Łodzi...załączam zdjątko. Uwaga bo drastyczne i tak się zastanawiam czy mnie nie rozetną w tym samym miejscu. Byłoby cudnie. Golą włosy? Ale ,że co? Ja i tak jestem zwolenniczką Brazylii , więc?

http://www.suwaczki.com/tickers/thgf3e3ks0i210yl.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5ehff5cgfq.png

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3canliu4s8l1yv.png

Odnośnik do komentarza

Tasik super opis :)
a ja od tygodnia latam po wszystkich aptekach i zamawiam tabletki prenateElit i nic nigdzie nie ma... a w ich skladzie sa kwasy Omega 3... jakies problemy z czyms tam akurat ma ta firma. ledwo udalo mi sie je znalezc na necie, ale przesylka koszmarnie droga... stwierdzilam ze za tydzien mam wizyte to sie jak ich dalej nie bedzie to spytam moja gin czy do tych tabletek co biore teraz moge osobno brac omega3 i i w jakiej ilosci. mysle ze 2 tyg. bez tego nie wplynie zle na moje dzieciatko.

http://www.suwaczek.pl/cache/d2f2eb5c4a.png

http://s2.pierwszezabki.pl/023/0233899d0.png?1246

http://adbreaker.pl/jak-grac#/adbreaker/recomname=Joanna%20Borkowska&recomemail=kaktusp%40op.pl wygrywaj nagrody

Odnośnik do komentarza

O kurczę, przeczytałam parę postów o nacinaniu krocza... To jest jakiś odlot - 10% kobiet wymaga tego zabiegu, a w Polsce nadal się to praktykuje na potęgę. 21 lat temu - jak rodziłam pierwsze dziecko, byłam nacinana- może ze względu na obecnośc stada praktykantów, podano mi znieczulenie przy szyciu. Samo nacięcie wspominam koszmarnie - myślałam, że wstanę i pobiję gościa. 19,5 i 18,5 roku temu rodziłam kolejne dzieci w Niemczech - lekarka była w szoku, że mnie nacięto przy pierwszym porodzie - ponoc nie było ani takiej potrzeby, ani uzasadnienia - nie byłam nacinana. Teraz będę rodzic w domu, z położną ze św. Zofii (wawa), ale mówiła, że w chwili obecnej jest tak, że trzeba na to wyrazic zgodę - tak przynajmniej praktykują na Żelaznej (no, ale to jeden z pierwszych w Polsce szpitali od naturalnych porodów; pierwszy chyba był w Łodzi od dr Fijałkowskiego).
Przy drugim i trzecim dziecku - nie przygotowywałam krocza przed porodem, dzieci nie były małe i w sposób naturalny - nie było to konieczne. Ale np dr Pretti Agrawal (Wrocław) pisze w "Odkrywam Macierzyństwo - nowe wydanie, uzupełnione" ( Gabinet Ginekologiczny Preeti Agrawal ; na tej stronie jest też świetny film - Poród w harmonii z naturą) o masowaniu krocza. Pożyczyłam znajomej tę książkę - bardzo ją polecam, ale powinno się to zacząc ok 6-12 tyg przed datą porodu. Można używac np WELEDA Olejek do masażu krocza 50ml ( WELEDA Olejek do masaĹźu krocza 50ml ).
Fundacja Rodzic po ludzku prowadzi kampanię "Nie daj się naciąć!" ( Nie daj siÄ� naciÄ�Ä�! ) Polecam lekturę - na stronie, jest tam naprawdę wiele informacji- o szkodliwości stosowania tego zabiegu, o statystykach, o profilaktyce - przygotowaniu krocza do porodu; fragment:
"Powszechne stosowanie nacięcia krocza wprowadzono do praktyki położniczej w latach 20. XX wieku. Jest to najczęściej stosowany zabieg chirurgiczny, pomimo tego, że od wielu lat znane są dowody na jego szkodliwość. Polska jest teraz już jednym z niewielu krajów europejskich, w których rutynowe nacięcie krocza stanowi niekwestionowany element prowadzenia porodu. Co druga rodząca ma nacinane krocze, w tym prawie każda kobieta rodząca po raz pierwszy. Ponad połowa kobiet nie jest pytana o zgodę na ten zabieg. Tymczasem w Wielkiej Brytanii i Danii odsetek nacięć wynosi 12 %, w USA ok. 33%, w Szwecji 9,7 %, w Nowej Zelandii 11%.
Zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia rekomendują ograniczenie stosowania tego zabiegu, ponieważ udowodniono ponad wszelką wątpliwość szkodliwość jego rutynowego stosowania."
Pomimo świetnej renomy szpitala na Żelaznej, zdecydowałam się rodzic w domu. Znalazłam świetną położną, ktora przyjmie poród i mam nadzieję, że kondycja bobaski i moja pozwoli na to aby to się stało w domu.

http://www.suwaczek.pl/cache/692cb9f9cf.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4d9ac653c6.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/112f91dde1.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b83ddcfb93.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/ffd9b6825e.png

Odnośnik do komentarza

secondtry
Justi24
Scarlettj
Ja też dziś słabiutko się czuję...położyłam się o 17 ze stosem gazet.Odliczam czas do jutra do 10.30!!! Wtedy zobaczę buźkę Maluszka.Mój mąż też już się nie może doczekać.

Super że jutro zobaczysz maluszka:) ja też miałam 3d w 26 tc i było świetnie widać rysy twarzy, zresztą zamieszczałam zdjęcie:)

Justi24 a gdzie to zdjęciątko mozna zobaczyc? widziałas wszystko wyraznie i ruchy dzidzi? o rany ja juz tez chce!!!!!

Na boku można zobaczyć:) Tak widziałam wszystko dokładnie:) nawet paluszki u rączaek i nóżek mój gin policzył. Bardzo miłe wspomnienia z tego usg:)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pypf2dp4m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhmce321ajs.pnghttp://s8.suwaczek.com/20071006560120.png

Odnośnik do komentarza

Hello!
Jestem. Padam. Czyli norma.

Secondtry - 2300... tak rzuciłam...ale zerknęlam jeszcze raz i : 1500zł położna, 800zł sala, 600zł znieczulenie - jedyne 2900zł nie moje :Histeria::Histeria::Histeria::Histeria: No ale co robić.

Co do tych koszów - oczywiście nie trzeba ich ponosić. Są szpitale gdzie znieczulenie jest za darmo (swoją droga nie wiem, czemu tak jest że jedne szpitale mają umowy z NFZ a inne nie), położna powiedzmy , że jest kaprysem, a na sali wieloosobowej też się dzieci rodzą... ale...
1) odmawiam rodzenie bez znieczulenia - już raz rodziłam - wiem co mnie czeka i jestem umówiona na znieczulenie...ba podanie go ma być szybciej niż standardowo
2) połozna - długo się zastanawiałam - ale z racji na to, że mój poprzedni poród trwał 3 dni postanowiłam zainwestować w srócenie sobie mąk. Poprzednio na opiekę położnych nie narzekałam, ale fakt jest taki, że kobieta nie mogła byc obok non-stop i były momenty, że kilka godzin nikogo nie było (ale tez nic specjalnego się nie działo, oprócz bólu), a jak trzeba było podjąć jakieś decyzje, to nie było komu. Zatem teraz chcę to jakoś przygotować i mieć w kimś oparcie. Jak róznież móc od kogoś wymagać.
3) pojedyńcza sala do porodu - poprzednio przyjechałam do szpitala i najpierw leżałam na sali z innymi babkami rodzącymi. Hm... specyficzne doświadczenie kiedy metr od ciebie krzyczy babka w czasie skurczu. I ok - jeśli jej i twój poród trwa krótko.
Ale mój trwał 3 dni! Więc postanowilismy się zamknąc z naszym bólem i wyczerpaniem w osobnym pokoju. Teraz też nie wiem ile to może potrwać, ale zakładam wersję pesymistyczną. Nie jestem aktorką - nie chcę dawać wielogodzinnego przedstawienia na sali ogólnej. A wierzcie mi - jak mnie boli, to nie jestem miła. I głos mam donośny! W zasadzie to powinni mnie zapłacić, za to że się izoluję.
A tak poważnie - to jest to jednak konfortowe - spędzać te czas tylko z męzem (no i połozną ewentualnie).

Tak więc - skoro moje ubezpieczenie nie gwaratuje mi tych trzech punktów, to muszę je sobie wykupić. Wkurza mnie to - ale co robić - na zmianę przepisów nie będę czekać, bo już dziecko w drodze.

Felimena - ja kupuję część rzeczy używanych. Albo jeszcze lepeij - nowe ale z drugiej ręki 9ludzie sprzedaja np. swoje prezenty) - tak kupiłam sterylkizator, podgrzewacz itp - za 1/2 lub 1/3 ceny. Medelę polecam ci MIni Electric - droga, ale ja bym poszukała takiej uzywanej w dobrym stanie. Zapłacisz połowę.

Podkładu na razie nie kupuję, przy Filu nie miałam.

Scarlettj - kominujesz z CC tak jak ja jeszcze niedawno... ale powiem ci że jest jeden feler, który mnie odstręcza - długa rekonwalescencja. A ja chcę, jak i ty, zaraz wracać do pracy (no i do formy).

A co do buzi - to ja niechętnie - ale dam się namówić...

http://lb2f.lilypie.com/AX5tp2.png
http://lbyf.lilypie.com/aJtZp1.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...