Skocz do zawartości
Forum

2009 l i p i e c :]]]]]]


Tasik

Rekomendowane odpowiedzi

A tak w ogóle to witam po świętach:))))))

Wczoraj byłam na małym spacerku cudnie było, potem jak wróciliśmy Zosia taką zabawę sobie z nami urządziła, że brzuszek latał na wszystkie strony:)))) ale za to w nocy nie dokuczała:)))
Dzisiaj nie wiem co będę robić .. na pewno wyjdę na miasto do apteki i może pospaceruję trochę z mężem bo znowu piękna pogoda się szykuje.

Czwarty
Udanego pobytu na wsi:) Z pewnością wypoczniesz:))))

Katbe Spóźnione gratulacje w związku ze studniówką!!!!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pypf2dp4m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhmce321ajs.pnghttp://s8.suwaczek.com/20071006560120.png

Odnośnik do komentarza

Hello,

byłam u lekarza - niby jestem przeziębiona ( a płuca wypluwam) i mam brać rutinoscorbin :Wściekły::Wściekły::Wściekły: i nie chodzić do pracy :mdr::mdr::mdr::mdr: Aha - już to widzę.

Dostałam też w przychodni fax z Centrum Hematologii że nie zrobią mi badania na przeciwciała bo dostałam immaglobulinę i nie wykonuje się po niej już tych badań, bo przeciwciała moga wyjśc jako 'nabyte biernie'. No wiem że tak może wyjść - lekarka o tym mówiła, a mimo wszystko kazała wykonać - no i nei wiem kto ma rację. Poczekam zatem do następnej wizyty i zapytam o co chodzi.

Scarlettj - chyba ja wywołałam ostatnia falę niepokojów - kajam się! - wracam do pracy i pewnie znów nie będę miała czasu na myślenie, bo myslę jak mam czas (czyli w więta) i jak widac moje mysli szybują ku makabrycznym wersjom wydarzeń. Ale od jutra powinno być lepeij.

Drucilla - oj biedne maleństwo. Mnie powikłania u takich wczesniaków przerażają,, ale mam nadzieję, że w tym wypadku będzie dobrze!

Felimaena - no właśnie nei wiadomo co się dzieje z Agak - bodajże w sobotę wysłała posta, że jedzie do szpitala i prośbę o trzymanie kciuków - zatem kciuki trzymamy, choć nie wiemy co do końca się dzieje. Trochę mnie ten brak informacji przeraża - bo gdyby wszystko było w porządku to by wróciła na Święta i napisała, co i jak... No nic - może to tylko obserwacja...
A co do grilla podczas karmienia - to przez pierwsze miesiące smażone potrawy są odradzane. Ale znam kobiety, które nie stosowały żadnych ograniczeń a dzieci na tym nie cierpiały :mdr: Wszystko trzeba sprawdzić metodą prób i błedów.
A co do nabierania wody to niestety przypadłość trzeciego trymestru. Mnie na razie lekko puchną stopy (po całodziennym satniu na nich) i lekko dłonie (po marszu). A;le wiem, że będzie gorzej. Zwłaszcza gdy zaczną się upały.
Jaka na to rada - chyba jedna tylko - mniej solić. I się przyzwyczaić.
Jeśli nie masz cukrzycy to nie jest powód do wielkich niepokojów. Choć balonowate ręce i nogi nikogo nie uszczęsliwiają :Histeria::Histeria::Histeria:

http://lb2f.lilypie.com/AX5tp2.png
http://lbyf.lilypie.com/aJtZp1.png

Odnośnik do komentarza

Morrwa
Tasik
Scarlett nie wiemy::(: W piątek napisała tylko: trzymajcie kciuki - jadę do szpitala. Od tamtej pory cisza.

O, to był piątek - a ja myślałam że sobota. Kurcze- tym gorzej.

Kurcze martwię się o nią, szczególnie dlatego, że przed świętami pisała, że wszystkie obowiązki tzn. sprzątanie itp. na jej głowie, martwię się, ale mam cały czas nadzieję, że wszystko w porządku....

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pypf2dp4m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhmce321ajs.pnghttp://s8.suwaczek.com/20071006560120.png

Odnośnik do komentarza

No ja już po spacerku pięknie jest na dworze, chyba popołudniu na jeszcze jeden się skuszę:)
Zaszliśmy z mężem do jednego sklepu i tak mi się bluzeczki spodobały, że trzy kupiłam:))))Teraz to moge spacerować:)))oby mi lekarz w piątek nie zabronił...
Jak robiłyście obciążenie glukozą to krew z palca Wam brali czy z żyły? Bo nie wiem jak zrobić....

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pypf2dp4m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhmce321ajs.pnghttp://s8.suwaczek.com/20071006560120.png

Odnośnik do komentarza

Swieta, swieta i po swietach, szybko mineły, teraz bedzie oczekiwanie na dłuuuugi weekend majowy.
Kolejny przyjemny czas na relaks i spotkania z rodzinka i znajomymi:)
Jeszcze 2 tygodnie:))

U mnie wczorajszy wieczór znowu emocjonujacy:(
Po południu spakowałam torbe do szpitala, skierowanie w kieszen i pojechalismy na Izbe Przyjec na Karowa. Poczytałam w necie ze to najlepiej w Wawie przygotwany na wczesniaków szpital wiec jakos tak spokojnie pozegnałam domek.

Na IP zerkneli na tresc skierowania "zagrozenie porodem przedwczesnym" i expresowo na badania, lekarz i dwie polozne, zaczeli od wywiadu i posiewu, zastrzyk rozkurczowy, potem badanie "manualne", usg szyjki, ktg, usg płodu Wszystko trwalo ponad 2 godziny i stwierdzili ze nie zagraza mi aktualnie porod przedwczesny i nie ma podstaw zeby mnie przyjac do szpitala... gdyby sie cos działo to mam wrocic do szpitala ale narazie kierunke dom.
I juz zgłupiałam, bo myslałam ze chociaz zostane na obserwacji na kilka dni i jakos sproboja zmiejszyc ilosc stwardnien... Moja gin dmucha na zimne i wysyła mnie na patologie, a szpital odsyła z tekstem "brak zagrozenia".
Dostalam na IP recepte na luteine podochwowa i mam wrocic na konsultacje do swojego lekarza.
Z jednej strony sie cisze ze wrocilam do domku, a z drugiej znowu jestem w punkcie wyjscia, bo w poniedziałek mam wizyte na ktorej pewnie uslysze zeby pojechac do innego szpitala, ktory zajmuje sie łatwiejszymii przypadkami niz Karowa, bo wymagam nie interwencji tylko obserwacji i wszystko od nowa:( No coz zobaczymy w poniedziałek.

Widze ze i Was dopada schiza wczesniejszego porodu, straszne to jest, czy my musimy sie tak denerwowac, troche to niesprawiedliwe bo niedosc ze mamy rozne dolegliwosci fizyczne, tyjemy i dzwigamy nasze ciezarki na obolałych kregosłupach to jeszcze dochodzi tyle emocji i stresu.

Morrwa - zazdrosze grilla, u nas zwylke sezon kiełbaskowo-karkówkowy otwieramy w majowy weekend. Ale mi narobiłas mi ochoty, teraz to bym zjadła taka kiełaske, mniam! Przy okazji duzo zdrówka!

Czwarty - wypoczywaj u rodziców, blisko natury łatwej sie zrelaksowac, pieknej pogody i spokoju zycze!

Justi24 - gratuluje zakupów, my kobiety to jestesmy, jak juz zaczniemy kupowac to na 1 szt nie mozna skonczyc:)))

Felimena - ja sie ostanio cieszyłam ze przynajmniej nie puchne i nastepnego poranka nie mogłam zdjac pierscionka zareczynowego, zawsze go nosiłam na srodkowym palcu bo ciut za duzy, a teraz to na wlasciwy palec pasuje, i na tym koniec plusow puchniecia ciazowego. Ponoc naprawde sie zacznie jak beda upały, oby nas omineło.


AgaK - nadal mocno trzymam kciuki, wracaj do nas szybko i zdrowo!!!

Dziewczyny, miałyscie w swieta jakąs szczegolna zachcianke, albo zjadłyscie jakies dziwne zestawienie pokarmowe?
Ja chyba pierwszy raz tak miałam, zjadłam rybe w galarecie i za chwilke porcje lodów wanilinowych, moj M byl w siódmym niebie ze to wrescie zdazyło, bo nie mogł sie juz doczekac kiedy zaczne tak wydziwiac, albo wysle go o połnocy na zachciankowe zakupy:)

U mnie od czwartku zero wymiotów, wiec i waga skoczyła, ratunku mam juz dodatkowych 12kg, zaczynam czuc sie gruba, do tej pory szło wszedzie rownomiernie ale teraz chyba głownie posladki. Zaczynają wyglądać jak posladki u Muminków:((

Uciekam na taras bo piekne słoneczko, milego dnia!

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

Felimena - a z tą położna to nie wiedziałam.... DO mnie przychodziła przez 6 tygodni od urodzenia Fila. Cudowna kobieta. Bardzo mi pomagały jej wizyty - głównie psychicznie. Zawsze była pod telefonem - doradzała. Teraz - w ciązy - nikt się mną nie interesuje - zobaczymy co będzi epo urodzeniu.

Secondtry - może dobrze że cię nie zaaresztowali :mdr:

http://lb2f.lilypie.com/AX5tp2.png
http://lbyf.lilypie.com/aJtZp1.png

Odnośnik do komentarza

witam Was ::):

właśnie wróciłam do siebie po świątecznych odwiedzinach rodziców i teściów - kurcze tak się najadłam, że jak na wagę stanęłam to ujrzałam dodatkowe 1,5kg od soboty ::(: no nic, chyba tym będę się martwić trochę później...
u mnie święta minęły całkiem sympatycznie choć nie zabrakło oczywiście lekkiego stresu - w niedzielę wieczorem oznajmiłam wszystkim, że chyba znów zaczynam rodzić... no ale na szczęście wszystko ucichło nad ranem i skończyło się tylko na spędzeniu już reszty świąt w łóżku ::(:

swoją drogą widzę, że Agak się dalej nie odzywa - kurcze ciekawe co tam z nią...

Morrwa Ty to masz pecha z tymi choróbskami - kuruj się, by to przeziębienie nie zmieniło się w coś gorszego

czwarty udanego wyjazdu życzę i odpocznij sobie trochę - na pewno dobrze Ci to zrobi :Oczko:

Justi ja miałam 3x z żyły pobieraną krew na glukozę

Felimena no ja też puchnę - moje stopy wygladają, jakbym sobie kostki poskręcała ::(: a z palców rąk nie mogę ściągnąć obrączki i pierścionka zaręczynowego, choć jeszcze nie tak dawno martwiłam się, że je zgubię bo były na mnie za duże...
no ale ponoć ma być jeszcze gorzej :36_11_23:

secondtry skoro Cię na wszystkie strony wybadali w tym szpitalu jak piszesz no i stwierdzili, że nie ma zagrożenia przedwczesnym porodem to nie ma sensu się zamartwiać na zapas, wykup tę luteinę dużo odpoczywaj a będzie wszystko ok

co do zachcianek to ja chyba jakaś dziwna jestem, bo poza straszną ochotą na czekoladę i lody nie mam żadnych innych jazd :Śmiech:

http://www.ticker.7910.org/an1cJTi0g410000Mzg3bGR8Mzg3NjZkYXxOYXN6YSBHYWJyeXNpYSBtYQ.gif
http://www.ticker.7910.org/as1cEZl0g410000Mzc3bGR8NTA1NjI0ZHxOYXN6YSBOYXRhbGthIG1h.gif
http://davf.daisypath.com/DTlxp1.png

Odnośnik do komentarza

Czwarty wystarczy dodawac stronke ostatnio czytana do ulubionych a poprzednia usuwac i nie trzeba juz "pamietac" wtedy nie trzeba :)
a mi dzis moja mala zrobila super niespodzianke- tzn nie wiem dokladnie co zrobila ale chyba zmienila pozycje bo dzis w nocy nie wstalam ani razu do wc( norma byla co 2 godz przynajmniej0 i w dzien jest super, moglam spokojnie polazic po miescie i nawet kupilam se sok i pilam i nic :):):) w nagrode fundelam jej kebaba z surowkami hihi
jesli chodzi o przedwczesny porod to jakos nie mysle, bardziej mmnie martwi czy sie ulozy odpowiednio? ale mam wizyte 23 wiec pewnie juz sie dowiem jaka ma pozycje

http://www.suwaczek.pl/cache/d2f2eb5c4a.png

http://s2.pierwszezabki.pl/023/0233899d0.png?1246

http://adbreaker.pl/jak-grac#/adbreaker/recomname=Joanna%20Borkowska&recomemail=kaktusp%40op.pl wygrywaj nagrody

Odnośnik do komentarza

cześć po świętach,
Byłam dzisiaj robić drobne ciasteczka na wesele, padam z nóg

Akak dalej trzymam kciuki. Mam nadzieję, że wszystko jest ok.

Morrwa ja mam podobne schizy, też ogromnie boję się przedwczesnego porodu

Felimena ja tak puchnę, ze ostatnio nawet chodzenie sprawiało mi trudność. Poza tym też nie mogę na siebie patrzeć, nie lubię wychodzić między ludzi, wyobrażam sobie cały czas, że wszyscy się na mnie gapią i opowiadają jak koszmarnie wyglądam, a w sobotę idę na wesele.

Odnośnik do komentarza

kurcze to z tą Agak faktycznie musi byc nie fajnie. Miejmy nadzieje ze jest ok i ze odpoczywa i nie ma dostepu do netu

Póki co jestem po wizycie u lekarza- mały juz nie taki mały:) waży 1000g i wszystko wydaje sie byc ok.
Co do puchnięcia to lekarz jak tylko mnie zobaczył to powiedział "oooooooo puchniemy"
Co niestety na wadze sie potwierdziło- 4 + od ostatniej wizyty:(
Niedobrze ale pocieszam sie ze to woda. Podobno nie powinno sie duzo pic bo nerki juz pracuja za dwoje a dopiero jak sie mu daje wiecej płynów to sobie z tym nie radzi i odkłada (a zawsze myslałam ze brak wody jest powodem nabierania jej:( hymmmmmm)
Nie mniej jednak narazie mam ograniczyc picie i unikac soli bo cisnienie ok, białaka w moczu tez nie ma co moglo by byc niedobrym sygnałem o poczatku zatrucia ciązowego

No ale ta waga mnie mocno wystraszyła bo przeciez duzo nie jadam, zachcianek nie miewam- tylko od czasu do czasu jakas slodkosc albo lody które teraz bym jadła jak szalona (organizmowi podobno brakuje wapna)
No i mam wiecej odpoczywać (lezec na lewym boku)

Wy piszecie ze duzo siusiacie- ja nieraz wypije 3 l wody i jestem koze 2-3 razy w wc za caly dzien- noc przesypiam wiec moze faktycznie nerki nie wyrabiają

Odnośnik do komentarza

Ja z kolei piję bardzo mało i biegam non-stop. :Zakręcony::Zakręcony::Zakręcony:
Źle się czuję... ech...

Sprzedałam poprzedni wózek - dzisiaj musiałam go spakować, zamówić kuriera po wczesniejszych poszukiwaniach najtańszego... kurcze tyle zachodu... ale przynajmniej na fotelik jest kasa.

Ja też czuję, że mi waga teraz mocno skoczyła.

I w ogóle do dupy.

http://lb2f.lilypie.com/AX5tp2.png
http://lbyf.lilypie.com/aJtZp1.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...