Skocz do zawartości
Forum

2009 l i p i e c :]]]]]]


Tasik

Rekomendowane odpowiedzi

Ja już mam wszystko gotowe, ciacho, sałatka, nadziewane jajka itp. Kuchnia posprzątana, ja robiłam jedzonko, a babcia męża myła naczynia więc poszło sprawnie. Nie czuję tak za bardzo atmosfery ponieważ zawsze od czwartku chodziłam do kościoła, a teraz nie byłam ani razu...może jutro się zdecyduję ale jak postoję dłużej to ciągnie mnie coś tam na dole w brzuchu.... No i dzisiaj miałam momentami taki płaczliwy nastrój;(teraz oczy mnie pieką...
No i mam farbę na głowie- zaraz idę spłukać co by jutro ładnie wyglądać:)

Ja też tak zaglądam czy Agak jakiś znak życia dała a tu nic, może wyjechała do rodziny...no nie wiem co o tym myśleć...jedyne co to mam nadzieje, że z nią i z maleństwem wszystko w porządku...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pypf2dp4m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhmce321ajs.pnghttp://s8.suwaczek.com/20071006560120.png

Odnośnik do komentarza

Hello,

ja też się nie odzywałam przez świąteczne zabieganie. Rano malowanie jaj, święcenie, gotwanie - słowem cały dzien na noga w kuchni. Usiadłam pół godziny temu dopiero- bo już kręgosłup odmówił wspólpracy. Mazurek gotowy, sałatka, obiad na jutro (plus mięso na grilla). Jutro będę leżeć i pachnieć.

Studniówkowym lipcówkom - zdrowia i wytrwałości!!!!

A na Święta wszystkim miłości, zgody i spokoju.
To ostatnie nasze święta w takim skłądzie (rodzinnym) - za rok będzie już inaczej :mdr::mdr::mdr:

Ja też o Agak myślę... pewnie gdyby nie to , to ciężko mi by się było zmobilizować by otworzyć komputer.

Tasik - fajna fotka!

http://lb2f.lilypie.com/AX5tp2.png
http://lbyf.lilypie.com/aJtZp1.png

Odnośnik do komentarza

Kochane Lipcóweczki chcę Wam życzyć:

*******@--@--@
******@------------@
****@-----------------@
***@--------------------@
**@-----------------------@
**@-(\(\-----------/)/)--@
**@-(=':')-------(':'=)----@
**@(..(")(")..(")(")..)----@
***@---------------------@
*****@----------------@
********@--@--@

~*~~~~~~~~~~~~~~~~~*~
Kolorowych jajeczek,
wełnianych owieczek,
rozkręconych króliczków,
pyszności w koszyczku,
a przede wszystkim udanego lania
w dniu "suchego" ubrania!
Wesołych Świąt ::):

http://www.ticker.7910.org/an1cJTi0g410000Mzg3bGR8Mzg3NjZkYXxOYXN6YSBHYWJyeXNpYSBtYQ.gif
http://www.ticker.7910.org/as1cEZl0g410000Mzc3bGR8NTA1NjI0ZHxOYXN6YSBOYXRhbGthIG1h.gif
http://davf.daisypath.com/DTlxp1.png

Odnośnik do komentarza

Co tam dziewczyny?
Jak samopoczucie?

U mnie trochę lepiej niż wczoraj.. Wczoraj była z moim m kłótnia za kłótnią, dziwie się, że w ogóle ze mną wytrzymuje :(( dziś go nawet za to przeprosiłam, bo wczoraj się czepiałam, a dzisiaj mi głupio.. :((
Dzisiaj wstałam (ledwo co - ktoś się awanturował w przystanku i nie mogłam wczoraj spać - a koło przystanku mieszkam), byłam w kościele.. Ludzi było multum, nie było gdzie siąść.. Mój brzuszek już jest bardzo widoczny, ale myślicie, że ktoś mi ustąpił? Ależ skąd! Stałam, stałam, aż zrobiło mi się słabo i musiałam wyjść na chwilę.. Dopiero potem ustąpił mi jakiś pan..

http://wiktorek2406.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png
http://s1.suwaczek.com/200611173438.png
http://s6.suwaczek.com/201012241032.png

"Dzieci bardziej niż inni potrzebuj

Odnośnik do komentarza

Martynaa ty sie nie przejmuj. Ja jestem mega nieznosna i wstyd mi sie przyznać ale nie wiem czy czasem nie przesadzam- tzn nieraz wpadam w takie nerwy ze szok. Sama sie potem siebie boje i zastanawiam sie czy to normalne. Mój mąż to łagodnych nie nalżey i zamist mnie wyciszac to reaguje jak reaguje co mnie jeszcze bardziej nakręca i o kłótnie nie trudno. Dzis np miałam znowu problem pt w co sie ubiore- oczywiscie niezadowolenie z samej siebie - bo jak ja wygladam, a wlosy paskudne itd itd chwila i juz miałam nerwy. Naskoczyłam na mojego M ze jak on sie ubrał ze gustu nie ma i do Koscioła pojechalismy pokłóceni. Kurcze naprawde sie zastanawiam jak on ze mna wytrzymuje. Zamiast byc łagodna i spokojna to ja takimi rzeczami sie przejmuje. Naprawde czasem jest mi go żal.:(

Odnośnik do komentarza

Cześć i czołem

ledwo teściowie wyjechali a juz zaświeciło słońce - to chyba jakiś znak :Oczko::Oczko::Oczko:

Tymczasem mnie zaatakowało znowu jakieś choróbsko - masakra. Za to dziecko mi zdorwieje - i niech tak pozostanie.

Martyna - widzę że w nastroju wybrana opcja 'szcześliwa' więc chyba nie jest tak źle!

Co do nastrojów - ja jestem znośna - to inni sa nieznośni :mdr::mdr::mdr:

Słuchajcie - zaczęłam mieć jazdę że przedwcześnie urodzę. Spać nie mogę, koszmary mnie męczą. Ech. DO tego brak wiadomości od Agak sprawia, że moje czarnowidztwo się potęguje.

Idę na słońce.

http://lb2f.lilypie.com/AX5tp2.png
http://lbyf.lilypie.com/aJtZp1.png

Odnośnik do komentarza

Witam Lipcóweczki!!!:))):36_2_53:

Nom mój małżonek pojechał odwieźć swoją babcie na PKP, była u nas 11dni,ale było bardzo fajnie. Jak wróci to chyba na spacerek wyskoczymy:)

Morrwa
- Co do porodu przedwczesnego ja coraz bardziej shizuję...wczoraj byłam rano w kościele a później cały czas leżałam bo miałam wrażenie, że wszystko mi sie tam rozwiera i że dziecko jest coraz niżej, nie wiem skąd ja to biorę, a czułam się tak kiepsko cały dzień...Na szczęście w piątek mam juz wizytę i dowiem się całej prawdy...
Myślę co jakiś czas o Agak-mam nadzieję, że nie przeforsowała się przed świętami.

A jeżeli chodzi o mnie to sie czepiam męża i non stop coś mówię, ale to też pewnie dlatego, że leżę i muszę wydawać polecenia:) i nie dziwie się, że czasem ma dosyć, ale ja też mam:)
Trochę pojadłam przez te święta iczuję się ociężała..:(no i jak robimy jakieś zdjęcia to średnio się sobie podobam:) taka okrąglejsza buzia się zrobiła ehhh mam nadzieję, ze po ciąży wróci do siebie:)
Buziaki:*

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pypf2dp4m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhmce321ajs.pnghttp://s8.suwaczek.com/20071006560120.png

Odnośnik do komentarza

Morrwa
Moje obawy nie mają podstaw w samopoczuciu... nie wiem...
Po za tym wszędzie widzę niepełnosprawne dzieci - najczęściej z ZD - jak jadę samochodem, w kościele itp...

Tia.
Grilla z wczoraj przeniosłam na dzisiaj. I zamiast teściów będą sąsiedzi :mdr:
Idę znaleźc jakieś mniej odstraszające ciuchy.
Też chcę grilla!!!!!!!!:(
U mnie w samopoczuciu też nie ma podstaw wydaje mi się, ze niektóre rzeczy sobie wmawiam i to czuję...szczególnie jeśli chodzi o to rozwieranie....Chciałabym żeby była już połowa czerwca wtedy mogłabym spokojnie rodzić
To udanego grilla i zdrówka Morrwa

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pypf2dp4m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhmce321ajs.pnghttp://s8.suwaczek.com/20071006560120.png

Odnośnik do komentarza

Bry

Morrwa jakiego mi smaka grillem zrobiłaś to sobie nawet nie wyobrażasz!!!!!

Ja o dziwo jestem chyba mniej upierdliwa niż zwykle. Tzn może jestem bardziej, ale mój chłop zazwyczaj to w żart obraca i z mojego poważnego gderania wychodzi śmiech :Szok:

Morrwa, Justi proszę nie sczechizować!!!!

Czwarty wypocznij na wsi! Odstresuj się!

No i Morrwa zdrówka!!!!!!

Ja już nie daje rady, ale łakomstwo jest silniejsze i wpycham w siebie dalej :Śmiech: Ciekawe ile będzie na plusie na następnej wizycie??

dla Antosi ......---------------------------------------------------------------------------
http://parenting.pl/galeria/data/504/thumbs/P8084835.JPG http://suwaczki.maluchy.pl/li-15997.png
http://parenting.pl/galeria/data/919/thumbs/podpisz_SZ.jpghttp://suwaczki.maluchy.pl/li-33713.png

Odnośnik do komentarza

Ja po grillu - było świetnie - dzieci szalały, mięsko się piekło, panowie raczyli się piwkiem a ja i karmiąca koleżanka piwem karmi. Sezon uważam za otwarty. Przy okazji załatwiliśmy zrobienie ostatniej częsci płotu w ramach sąsiedzkiego cynu społecznego. Ech - lubię to swoje sąsiedztwo.
A co ciekawe na naszym osiedlu w tym roku rodzi się 5 nowych dzieci - i wśród nich tylko jedna dziewczynka - Tosia :Zakręcony::Zakręcony::Zakręcony: Dziwne.

Niestey teraz czuję się fatalnie. Chyba gorączka mi podchodzi :Histeria::Histeria::Histeria:
A jeszcze mam furę prasowania.

A co do schizowania - myślę, że to moje podświadome wyrzuty sumienia dają o sobie znać. Pewnie boję się kary za to, że się nie oszczędzam, że nie dbam o siebie, że się przepracowuję itp. Well... oby do połowy 25 czerwca :Nieśmiały::Nieśmiały::Nieśmiały:

http://lb2f.lilypie.com/AX5tp2.png
http://lbyf.lilypie.com/aJtZp1.png

Odnośnik do komentarza

witajcie po swietach :)
nie przejadlam sie za to prawie ciagle bylam na podworku i sie dotlenialam :) bajera byla pogoda :)
za to malenstwu spodobalo sie wsadzac reke/nozke w prawy dolny rog mojego brzusia co strasznie boli, ale jak postukam i nakrzycze :):):) to przestaje hihi ciekawe czego tam szuka? zastanawiam sie tez czy sie przekrecilo bo czuje je na calym brzuchu, a te wiercenie to bylo 3 razy wiec moze tylko sprawdzalo pozycje? i pchalo lapki tam gdzie nie trzeba? nie wiem
ide spac, spokojnejk nocki. zazdroszcze tym co nie wstaja w nocy, ja wstaje min. 3 razy :)

http://www.suwaczek.pl/cache/d2f2eb5c4a.png

http://s2.pierwszezabki.pl/023/0233899d0.png?1246

http://adbreaker.pl/jak-grac#/adbreaker/recomname=Joanna%20Borkowska&recomemail=kaktusp%40op.pl wygrywaj nagrody

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny.
U mnie też święta miło minęły... jutro wyjeżdżają teście i nawet mi smutno, bo są super.

Też mam jazdę z wcześniejszym porodem, a to wszystko dlatego że zaczytujemy się w tych makabrycznych historiach. Bardziej jednak boję się, że przez takie samodestrukcyjne myśli wywozlamy wilka z lasu, więc wyluzujmy i cieszmy się każdym dniem. Wiem, wiem łatwo się mówi ale warto spróbować, co?

Może mnie się wydaje, ale chyba nie jestem nieznośna, stary nie narzeka :-)
czwarty głowa do góry.
Morrwa zdrówka wielkiego!!!

Kurde cały czas myślę o Agak...

http://www.suwaczki.com/tickers/thgf3e3ks0i210yl.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5ehff5cgfq.png

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3canliu4s8l1yv.png

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczęta!!
już wróciłam po świetach. jeszcze 1,5 tygodnia L4 i poproszę o kolejne bo już mi się do roboty nie chce chodzić..
ciekawe co u Agak... mam nadzieję, że już w domku i cała zdrowa i z dzidzią ok.... czarnowidztwo się u mnie odezwało, bo jak byłam w szpitalu, to sąsiadka dostała telefon, że jej szwagierka urodziła - dziewczyna miała termin na lipiec - gdzieś na 2gą połowę. Nie wiadomo co się stalo - niby wszystko było wcześniej ok, a tu organizm ruszył do porodu to się już nie dało nic zrobić. Jak wychodziłam, to dzieciątko żyło - ale urodziło się z wagą 800gr....:coo:

http://davm.daisypath.com/FUImp1.pnghttp://lpmf.lilypie.com/gFDDp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223982.png
http://lbyf.lilypie.com/FTMSp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223980.png?8870
http://pl.lennylamb.com/sliders/show/1_2009_7_27_slider.jpg

Odnośnik do komentarza

witajcie po świętach,

Ledwo się ruszam, takie obżarstwo. Masakra.
Moje maleństwo też chyba było lekko przytłoczone tą ilością jedzenia, bo cały dzień było niemrawe, dopiero na wieczór tak koło 23 się zaczynały harce.
Dziś już wracado normy, ledwo wstałam to od razu dostałam kopniaka, a teraz siedzi sobie i kopie mnie prosto w pęcherz.

http://parenting.pl/galeria/data/1122/thumbs/DSC04768.JPGhttp://www.suwaczek.pl/cache/964586a0a9.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/024/0242779b0.png?3327
http://parenting.pl/galeria/data/1122/thumbs/DSC04928.JPGhttp://suwaczki.maluchy.pl/li-23935.png

Odnośnik do komentarza

Hej Lipcóweczki

Widze ze swieta udane bo było tu dość cicho:) i dobrze w koncu Święta to rodzinne spotkania.
I tak swieta i po Świetach:( ale ten czas leci
Dziewczyny a co sie dzieje z Agak:(? aż wstyd sie przyznac ale mam male zaleglosci w czytaniu. Mam nadzieje że z Agak wszystko ok

Czwarty tydzien wies to wspaniała rzecz. Sama mieszkałam kiedys w miescie teraz na wsi i na nic bym nie zamieniła. Niedaleko las, swieze powietrze, ptaszki spiewają, natura- wspaniała rzecz. Wyciszysz sie odpoczniesz, nabierzesz sił- zobaczysz ze dobrze Ci to zrobi a że bedziesz za naszym forum tesknic- wierze CI masz za czym i za kim:) tyle ekstra babek:water_fun:

Morwa- oj gril :) my póki co uruchomilismy altankę i mysle ze kolejnym etapem bedzie gril. Od dawna mi sie marzy taka pysmazona kiełbaska z grila. Oj jedzmy jedzmy bo podczas karmienia chyba nie mozna takich rarytasów

Dziewczyny- własnie dzwoniła do mnie położna. Podobno przysługuje kilka wizyt połoznej jeszcze w czasie trwania ciaży- spotkałyscie sie z tym?

I mam maly problem- strasznie nabieram wody- mam wrazenie ze rosne jak balonik- jestem taka napuchnieta- rece, palce, nogi i co gorsza strasznie mi cierpną koncówki trzech palców i lewej ręki- nawet teraz kiedy pisze, kiedy nimi ruszam:( zaczynam sie tym martwić:(
Idę dziś do lekarza- biore juz zwolnienie choc naprawde nie wiem co ja bede w domu robic- chyba zostana mi te spacery po lesie:) he he he
Łożeczko kupione wiec bede składać no i czas moze na zakup wózka

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...