Skocz do zawartości
Forum

Jak on mnie wkurza !!


SuzyMummy

Rekomendowane odpowiedzi

fajnie, że tu zajrzałam, bo dziś...KIPIE ZE ZŁOŚCI NA MOJEGO STAREGO:36_2_42:
Ogólnie jest Ok, ale czasem ma takie egoistyczne odbicia, że dzis postanowiłam tak samo egoistyczne być w stosunku do niego...a na jutro do pracy nie ma wyprasowanej koszuli...niech sam sobie wyprasuje:eureka:

Wczoraj pół dnia jeździłam z nim po jego cmentarzach a dziś mielismy jechać do moich bliskich a Ten, że mu się nie chce i już...pojechałam sama z dziewczynkami ale nie daruje mu tego, bo to nie pierwszy raz z jego strony, że mu się NIE CHCE:36_2_42:

Mi też teraz częściej nie bedzie sie chciało tego czy owego...jak On mi tak ja i Jemu:36_5_2:

Karinka
http://www.suwaczek.pl/cache/67afb09ad9.png
Rozalka
http://www.suwaczek.pl/cache/55ddad4cd7.png

www.edukatorek.com.pl

Odnośnik do komentarza

zubelek
fajnie, że tu zajrzałam, bo dziś...KIPIE ZE ZŁOŚCI NA MOJEGO STAREGO:36_2_42:
Ogólnie jest Ok, ale czasem ma takie egoistyczne odbicia, że dzis postanowiłam tak samo egoistyczne być w stosunku do niego...a na jutro do pracy nie ma wyprasowanej koszuli...niech sam sobie wyprasuje:eureka:

Wczoraj pół dnia jeździłam z nim po jego cmentarzach a dziś mielismy jechać do moich bliskich a Ten, że mu się nie chce i już...pojechałam sama z dziewczynkami ale nie daruje mu tego, bo to nie pierwszy raz z jego strony, że mu się NIE CHCE:36_2_42:

Mi też teraz częściej nie bedzie sie chciało tego czy owego...jak On mi tak ja i Jemu:36_5_2:

im się wiecznie nie chce ...

JEDYNE CO IM SIĘ CHCE TO.... POSIEDZIEC NA KIBLU.... SPAĆ.... POBAWIĆ SIĘ NA KOMPUTERZE.... ZJEŚĆ.... NO COŚ JESZCZE??

Odnośnik do komentarza

Hej.
Tak sobie poczytalam co tu piszecie i... O dziwo wiekszosc sytuscji moglabym opisywac tak samo. :/
Ogolnie nie powiem bo mam cudownego meza. Zdarzy mu sie zrobic kolacje, przyniesc ciepla herbatke do lozka, zrobic masaz bez proszenia... Ale czasem ma takie dni ze nie wiem czy zabic jego czy siebie. I dzis byl taki wlasnie dzien. Heh. Wstal i pierwsze co to do komputera. Potem poszlismy na mecz i oczywiscie musial sie napic. Wrocilismy do domu po dwoch godzinach mojego proszenia o to. Ale oczywiscie jak wrocilismy to byl tak strasznie padniety ze musial isc od razu spac. Probowalam go namowic na male conieco bo ostatnio (przez ciaze chyba) mam coraz wieksza ochote na to a lekarz mowi ze nie widzi przszkod, ale odwrocil sie dupa do mnie. Zreszta od dwoch miesiecy non-stop tak robi. Zaczynam sie czuc jak jakis stwor a nie kobieta. W koncu sie wkurze i bedzie spal na fotelu bo po co mi on w lozku? Bedzie przynajmniej wiecej miejsca. :/

Odnośnik do komentarza

adriana8899
Hej.
Probowalam go namowic na male conieco bo ostatnio (przez ciaze chyba) mam coraz wieksza ochote na to a lekarz mowi ze nie widzi przszkod, ale odwrocil sie dupa do mnie. Zreszta od dwoch miesiecy non-stop tak robi. Zaczynam sie czuc jak jakis stwor a nie kobieta. W koncu sie wkurze i bedzie spal na fotelu bo po co mi on w lozku? Bedzie przynajmniej wiecej miejsca. :/

Kochana ja Ciebie doskonale rozumiem ::):

bo mY z ł ó ż k a użytku nie robimy od ... hm.... 5 miesięcy ?!?! Widzisz już nawet nie pamiętam hahahaha....:whoot:

I masz racje chociaż więcej miejsca by było...

ALE CHOCIAŻ SAM Z SIEBIE czasem COŚ ZROBI !! MÓJ NIE...

Odnośnik do komentarza

beatus868
witam was :) czytam wszystkie wpisy od jakiś 20 minut i szczerze mówiąc jestem mile zaskoczona jak łatwo można rozładować swoje emocje na tych hmm odmieńców a za razem poprawić sobie humor waszymi wpisami. Jestem przekonana że dołączę i ja do was ponieważ jak każda nie mam cud malinki w swoim życiu...

witamy i zapraszamy do wyrzucenia z siebie kumulujących sie emocji przez faceta ::):

Mam nadzieję że pomoże ::):

Odnośnik do komentarza

Suzy ale za to od 5mscy marudze ze chce kwiatka. Jedna glupia, zapchlona roze... I nie moge sie doczekac. I po ostatniej takiej dyskusji wszedl na nasza klase i wyslal mi tam roze jako prezent. To moge juz calkiem zapomniec.
Co do lozka to wspolczuje bardzo!!! My robimy. Ale wtedy jak jemu sie chce. Wtedy albo nie odmawiam zeby skorzystac z okazji ze wogole mam szanse na zblizenie albo dlatego ze nie mam sily odmawiac. Hehehe. Ale dzisiaj to juz siie poplakalam. naprawde nie czuje sie kobieco przez to. :/

Odnośnik do komentarza

Na pewno pomoże jestem tego pewna... Ale jeśli chodzi o mnie to na te sprawy też moge po marudzić mimo że nie jestem w ciąży... Zawsze słyszę że jemu się nie chce jak mnie najdzie ochota :( A tak poza tym to z wielką chęcią rozwaliła bym mu :36_2_49: Ciągle słyszę pretensję jaka to ja nie jestem, czego nie robię i takie tam... A najgorsze jest to że robi mi awantury jak wyjdę z przyjaciółka na spacer wygadać się i po wyklinać na głos jacy oni są beznadziejni i zamuląjacy. A on teraz jest tydzień na urlopie bo dostał w wojsku to już przez ten czas 2 razy tak zabalował że nie dosyć że wrócił nad ranem to wydzwaniał cała noc i gadał mi czemu śpię i jak on mnie nie kocha Szkoda tylko że tego nie pamięta :( A skończyło mu się to dopiero jak zgubił tel i jak chorował to ja na jego oczach zrobiłam to samo.. Trochę widać zmądrzał głupol mały bo wczoraj zabrał mnie do kina na pocieszenie pff żałosny..

http://www.suwaczek.pl/cache/71def7395a.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1e2b53e18f.png
http://s1.suwaczek.com/20090523310114.png

Odnośnik do komentarza

ja to sie wogóle zastanawiam jak to będzie jak juz brzucha nie będzie... bo wtedy jemu się pewnie zachce.... no i ja sie wezme za siebie zeby juz nie wygladac jak slon... to pewnie mu sie bedzie chcialo na nowo....
ale nie wiem czy wtedy dla mnie nie bedzie zapozno... bo szczerze powiedziawszy to mam to gdzies juz teraz ze go nic nie rusza...

wczesniej plakalam... i wogole sie przejmowalam.. a teraz to mi to zaczyna byc nawet objetne...

a co do tych kwiatow... to ja dostalam kilka razy na poczatku jak sie spotykalismy ... hahaha i to z listem wsrodku i jakim romantycznym... ciagle je gdzies mam... a teraz to nawet na te glupie urodziny o ktorych zapomnial nie przyniosl nawet jednej rozy

a jeszcze mnie tak irytuje jak je.... to chyba moje hormony... bo tak strasznie glamje ze az uszy zatykam

Odnośnik do komentarza

Suzy...
"a co do tych kwiatow... to ja dostalam kilka razy na poczatku jak sie spotykalismy ... hahaha i to z listem wsrodku i jakim romantycznym... ciagle je gdzies mam... a teraz to nawet na te glupie urodziny o ktorych zapomnial nie przyniosl nawet jednej rozy"
Kochana nie przejmuj sie. Nie jestes sama! Ja ostatnio roze dostalam na dzien kobiet. Pojechalismy z kolega i kolezanka do miasta. Stanal samochodem przed kwiaciarnia i mowi do kolegi: "pozycz mi 3zl bo musze Adzie roze na DK kupic" Myslalam ze sie pod ziemie zapadne. Co do urodzin... W tym roku sama mu o nich przypomnialam w dzien urodzin. Oczywiscie nic nie dostalam. A na jego urodziny wyprawilam mu przyjecie niespodzianke. Na gwiazdke rok temu tez nic nie dostalam. Na walentynki tez nie. Imieniny? Pff. To na orcznice tez juz sie nie szykowalam. Stwierdzilam ze nie bede sie starac bo i tak zapomni.

"a jeszcze mnie tak irytuje jak je.... to chyba moje hormony... bo tak strasznie glamje ze az uszy zatykam"
Dzisiaj przy sniadaniu tesciowa az wpadla ze smiechem do pokoju i pytala czy ucze go jesc bo juz nie wytrzymalam i na caly glos go zjechalam.

Moze te nasze czubki to jakies klony?

Odnośnik do komentarza

adriana8899
Suzy...
"a co do tych kwiatow... to ja dostalam kilka razy na poczatku jak sie spotykalismy ... hahaha i to z listem wsrodku i jakim romantycznym... ciagle je gdzies mam... a teraz to nawet na te glupie urodziny o ktorych zapomnial nie przyniosl nawet jednej rozy"
Kochana nie przejmuj sie. Nie jestes sama! Ja ostatnio roze dostalam na dzien kobiet. Pojechalismy z kolega i kolezanka do miasta. Stanal samochodem przed kwiaciarnia i mowi do kolegi: "pozycz mi 3zl bo musze Adzie roze na DK kupic" Myslalam ze sie pod ziemie zapadne. Co do urodzin... W tym roku sama mu o nich przypomnialam w dzien urodzin. Oczywiscie nic nie dostalam. A na jego urodziny wyprawilam mu przyjecie niespodzianke. Na gwiazdke rok temu tez nic nie dostalam. Na walentynki tez nie. Imieniny? Pff. To na orcznice tez juz sie nie szykowalam. Stwierdzilam ze nie bede sie starac bo i tak zapomni.

"a jeszcze mnie tak irytuje jak je.... to chyba moje hormony... bo tak strasznie glamje ze az uszy zatykam"
Dzisiaj przy sniadaniu tesciowa az wpadla ze smiechem do pokoju i pytala czy ucze go jesc bo juz nie wytrzymalam i na caly glos go zjechalam.

Moze te nasze czubki to jakies klony?

całkiem możliwe....

a co dnia kobiet to tez bylo bardzoooooooo milo....

nic nie dostalam... i bylam nie w humorze... a no do mnie z tekstem że tu na Cyprze sie nie obchodzi..... bym mu kija w dupe wsadzila to by zaczal obchodzic... bo on uwaza takie swieta za "zarobek na ludziach"... :lup: co za palant !!!

i jak mój bvraciszek przyniosl mi kwiatka to tak mu sie glupio zrobilo ze pojechal zeby cos kupic o godzinie 18 wieczorem !!!!!!!!! ale debill... no i przy okazji mojej maie tez kupil cos... ale sie pokazal z super strony ... a siedzial u nas od rana tam tego dnia pamietam

Odnośnik do komentarza

"Na Cyprze sie nie obchodzi"... O matko... :36_11_13:
Mnie rozwala jak po calym dniu siedzenia samej, po sprzataniu calej chaty(dawniej bo po tym jak wyladowalam w szpitalu z zagrozona ciaza na tamten moment to sobie odpuscilam i sprzatam tylko nasz pokoj i lazienke), gotowniu obiadu itp, itd MOJ wraca z pracy pada na lozko i mowi jaki to on zmeczony jest strasznie. Mowie ze ja tez. A on z wielkimi oczami patrzy na mnie i mowi "a po czym?".
Normalnie mam ochote wyjsc z siebie i nie wrocic.
I on oczyiscie idzie spac a ja dalej siedze sama. No i trzeba zaczac sprzatac na nowo bo tu rzuci spodnie, tu skarpetki, nie umyje wanny po sobie, zostawi talerze w zlewie... Heh.

Odnośnik do komentarza

adriana8899
"Na Cyprze sie nie obchodzi"... O matko... :36_11_13:
Mnie rozwala jak po calym dniu siedzenia samej, po sprzataniu calej chaty(dawniej bo po tym jak wyladowalam w szpitalu z zagrozona ciaza na tamten moment to sobie odpuscilam i sprzatam tylko nasz pokoj i lazienke), gotowniu obiadu itp, itd MOJ wraca z pracy pada na lozko i mowi jaki to on zmeczony jest strasznie. Mowie ze ja tez. A on z wielkimi oczami patrzy na mnie i mowi "a po czym?".
Normalnie mam ochote wyjsc z siebie i nie wrocic.
I on oczyiscie idzie spac a ja dalej siedze sama. No i trzeba zaczac sprzatac na nowo bo tu rzuci spodnie, tu skarpetki, nie umyje wanny po sobie, zostawi talerze w zlewie... Heh.

skąd ja to znam !!!

Odnośnik do komentarza

beatus868
Nie to ja aż tak nie mam jeśli chodzi o sprzątanie bo nie powiem bardziej dba o porządek ode mnie ale za to mam ciągle ciągle awantury o byle co i to jest najgorsze :/ Nie mam już siły tego słuchać ale co zrobić takie p.... życie :/

Oj. Moj taki choleryk po tesciowej ze jak sie go o cos zapytasz nawet spokojnie to drze pape jakbys mu krzywde zrobila ze glowe zawracasz. Ale ostatnio wzielam sei na sposob i wydarlam sie 3razy glosniej niz on, jechalam go 3minuty za to ze sie drze na mnie. I powiem Ci ze spuscil z tonu jak zobaczyl ze ja tez potrafie krzyknac i to nie gorzej niz on.
Sprobuj tak ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...