Skocz do zawartości
Forum

Pogaduchy o wszystkim i o niczym


Kinqa

Rekomendowane odpowiedzi

Adasaga,może sąsiadka chce Ci w nagrodę umyć okna?:)

Martek,a ja bym przerwała-jeśli to miało być spotkanie z panią od angielskiego,to czemu mówi pani dyrektor? A skoro pani dyrektor chce się wygadać,to po co prosi o obecność pani od angielskiego? Rozumiem,że z racji wieku czy relacji podwładny-przełożony można mieć wątpliwości,ale wg mnie trzeba się wzajemnie szanować,siebie i swój czas.

U nas dzisiaj piękna pogoda,bezwietrznie i chyba z kilkanaście stopni na plusie:)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Martek73
A co do czapki, to masz rację, strasznie wieje.

ja już mam zawalone zatoki.

Trochę pochodziłam bez czapki i na efekt długo nie musiałam czekać


ja nie dawno miałam zatoki, wiem, co to znaczy, współczuję bardzo!!! jak młodsze dziecko zrobiło kupę, to starsze mi o tym mówiło "Mamo Emi ma kupę, tak coś czuję", a ja nic nie czułam....mnie przeszło dopiero po biseptolu

Odnośnik do komentarza

ach te "kochane" zatoki :/

starsza ma w sobotę kolejne zawody pływackie w sąsiadującym mieście i pasowałoby nam pojechać się tam "pochlapać" i pozwiedzać gdzie co jest znaczy szatnia ..bo to najbardziej ją stresuje .. ostatnio na "obcym" sobie basenie ponoć miała problem z otworzeniem szafki.. ale coś marnie widzę aby mi przeszło do piątku :/ .. niby gardło już nie boli UFF ale za to teraz kolejny etap chorowania- katar i spory kaszel a to niestety pływanie utrudnia jak fiks.

Odnośnik do komentarza

ola2710
Adasaga,może sąsiadka chce Ci w nagrodę umyć okna?:)

Martek,a ja bym przerwała-jeśli to miało być spotkanie z panią od angielskiego,to czemu mówi pani dyrektor? A skoro pani dyrektor chce się wygadać,to po co prosi o obecność pani od angielskiego? Rozumiem,że z racji wieku czy relacji podwładny-przełożony można mieć wątpliwości,ale wg mnie trzeba się wzajemnie szanować,siebie i swój czas.

U nas dzisiaj piękna pogoda,bezwietrznie i chyba z kilkanaście stopni na plusie:)

To nie było zebranie z panią od angielskiego.

Zebranie było po to, aby przedstawić nową nauczycielkę Szymka. I robiła to pani dyrektor.

A przy okazji rodzice prosili również panią od angielskiego, aby przyszła na zebranie, bo mieliśmy i do niej trochę pytań.

Pani od angielskiego od niedawana uczy nasze dzieci, bo też się nauczycielki zbierały.

http://fajnamama.pl/suwaczki/w7e0oow.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2mib36tc2.png

Odnośnik do komentarza

Margeritka
Martek73
A co do czapki, to masz rację, strasznie wieje.

ja już mam zawalone zatoki.

Trochę pochodziłam bez czapki i na efekt długo nie musiałam czekać


ja nie dawno miałam zatoki, wiem, co to znaczy, współczuję bardzo!!! jak młodsze dziecko zrobiło kupę, to starsze mi o tym mówiło "Mamo Emi ma kupę, tak coś czuję", a ja nic nie czułam....mnie przeszło dopiero po biseptolu

ja się faszeruję ibupromem zatoki i jakoś daję radę.

Ale najchętniej, to położyłabym się do łóżka i wyleżała.

Ale to dopiero po 1 kwietnia mogę zrobić

http://fajnamama.pl/suwaczki/w7e0oow.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2mib36tc2.png

Odnośnik do komentarza

anaaa
ach te "kochane" zatoki :/

starsza ma w sobotę kolejne zawody pływackie w sąsiadującym mieście i pasowałoby nam pojechać się tam "pochlapać" i pozwiedzać gdzie co jest znaczy szatnia ..bo to najbardziej ją stresuje .. ostatnio na "obcym" sobie basenie ponoć miała problem z otworzeniem szafki.. ale coś marnie widzę aby mi przeszło do piątku :/ .. niby gardło już nie boli UFF ale za to teraz kolejny etap chorowania- katar i spory kaszel a to niestety pływanie utrudnia jak fiks.

Dużo zdrówka życzę.

I tak jak mówi Betty czy małż nie może z córą pojechać.

http://fajnamama.pl/suwaczki/w7e0oow.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2mib36tc2.png

Odnośnik do komentarza

i w tym cały problem mój mąż anty-basenowy jest :/ .. ale mam cichą nadzieję, że się uda mi pojechać ..

dziś w ciągu dnia trochę lepiej .. choć noce paskudne choć zastanawiam się czy nie zawalam sama serwując sobie na noc syrop przeciwkaszlowe coby niby mnie nie dusiło - jest odwrotnie - zobaczymy dzisiejszej nocy ..

Odnośnik do komentarza

Bettyy wiem ..szczególnie jeśli kaszel mokry -odrywający a go się stopuje .. w odwrotnej kolejności pewnie mniejsze ryzyko ale będzie w nieskończoność dusić ..a będąc na dyżurze gdy dopiero się zaczynał to lekarka niby stwierdziła, że bez znaczenia gdy spytałam jaki mam pić :/
ale chyba jednak muszę przeciwkaszlowy już bo dziś to już dużo się muszę nakaszleć aby choć minimalnie się oderwało.. przekichane katar zelżał to i kaszel się zmienił obstawiam.

Odnośnik do komentarza

Ola, już to widzę jak mi ta sąsiadki okna myje. :-) Ona jest na emeryturze to u siebie zdąży umyć i dzień przed świętami, a ja kiedy mąż w pracy z dwójką dzieci nie dam rady umyć tylu okien. Jak tak dalej pójdzie to pewnie przyjdzie mi myć okna w Wielką Sobotę. Minęły kolejne dwa dni, a oni dopiero wylewki na drugim balkonie zrobili. Ze swojego okna widzę jak ci robotnicy "z bożej łaski" pracują -co chwilę coś jedzą, papierosy palą, dyskutują, a robota stoi w miejscu. Najgorzej że w Święta mam mieć gości, a tu okna brudne i pełno kurzu w domu. Też nie miała baba kiedy robić tego remontu.

Bettyy, nie chodzi o to ile trampolina kosztuje a o to czy dzieci po tym jak się nią już "nasycą" nadal chętnie na niej skaczą. Nie chcę mieć w ogrodzie grata, który będzie przeszkadzał, a dzieci wejdą do niej raz na 2 tygodnie. Nadal mam mętlik w głowie, Ty piszesz że Twoje dzieci od kilku lat chętnie się na niej bawią, a inni piszą że ich dzieci rzadko używają.

Anaaa, ja od czasu ostatniej mojej choroby kilka dni temu jestem ostrożna w zażywaniu syropów. Ta lekarka która bała się że ją zarażę kazała mi brać syrop chociaż kaszel miałam dość mokry, odrywający się. Po 2 dniach picia syropu kaszel stał się tak strasznie mokry że nie mogłam przestać kaszleć, aż się dusiłam, miałam wrażenie że mam płuca zalane. Chciałam nawet iść na wieczorny dyżur, ale nie miałam sił, dopiero jak odstawiłam ten syrop to mi przeszło i prawie już nie kaszlę.

Anaaa, co to znaczy że mąż "anty-basenowy" jest? Słusznie piszą dziewczyny pytając czy mąż nie może jechać. Przecież tu nie o niego chodzi, tylko o ukochaną córkę, która ma wspaniałą pasję, stara się jak może, która bierze udział w zawodach. Czy nie może się "poświęcić" dla dobra dziecka jako kochający tatuś? Tym bardziej że Ty nie czujesz się dobrze? Chce by córka bardziej się stresowała niż musi, a Ty żebyś wróciła bardziej chora niż jesteś? Wybacz, ale ja bym takiego męża kopnęła w tyłek i kazała mu na ten basen jechać czy chce czy nie.

Natka, a co Tobie dolega że się wybierasz do lekarza?

Odnośnik do komentarza

Natka u nas też o 1.04 wolne od zajęć. . I u Was się choróbska pojawiły? zdrówka

ja nockę miałam lepszą więc mam nadzieję, że idzie już w dobrym kierunku.

adasaga pewnie chciała mieć balkony na święta tylko chyba nie pomyślała, że dla innych może to być uciążliwe tak krótko przed świętami.
nieźle z tym kaszlem :/ .. a mąż nie lubi basenów i wody głębszej jako tako też a może boi <?> ..
lepiej mi więc myślę, że tak czy siak pojedziemy ..

Odnośnik do komentarza

Bettyy, przywróciłaś mi wiarę że może pomysł z trampoliną jest dobry, a zaraz potem Anaaa pisze że jej dzieci się znudziły choć trampolinę mają nie na co dzień a od czasu do czasu u babci. Nie wahałabym się nad jej zakupem, bo i ja poskakać lubię, ale u mnie w ogrodzie mało miejsca, nie wiem czy nie lepiej zostawić wolną przestrzeń do biegania albo lepiej huśtawkę dla dzieci postawić.
W ogrodzie mamy piaskownicę, huśtawkę ogrodową, latem stawiamy basen i miejsca robi się jeszcze mniej. Chyba rzucę monetą. :-)
Tobie, Bettyy, również życzę miłego weekendu.

Anaaa, a Ty jesteś już całkowicie zdrowa? Wczoraj na basenie pływałaś czy tylko pilnowałaś córkę? Młodsza córka też była z Wami? Ona też podziela zamiłowanie starszej córki do pływania?

Odnośnik do komentarza

adasaga pływałam ..zdrowa całkowicie nie jestem ale już sama nie wiem co mi daleka .. od 3 dni mam mega chrypę ..a nadal jestem na antybiotyku .. :P .. młodsza córcia została z dziadkami .. sama z dwójką nie za bardzo to widziałam ..plus jak się okazało tam był tylko basen głęboki-sportowy i brodzik całkiem płytki.. młodsza lubi bardziej niż pływanie nurkowanie i skoki.. choć też chodzi na wodne przedszkole .. umiejętność pływania się przyda tak czy siak choć z niej takiej pływaczki nie będzie jak ze starszej. A dylematu z trampoliną nie zazdroszczę :) jak zawsze zależy od dziecka ..jednym się nie znudzi a innym owszem i bądź tu mądrym hehe. My też mamy piaskownicę ..ale zastanawiam się nad zlikwidowaniem bo w tamtym roku bawiły się może ze 3 razy :/ a w złym miejscu ją postawiliśmy też jak się okazało i dużo przestrzeni użytkowej nam zabiera. Ja chcę usunąć, mąż nie ..dzieci jak o pomyśle usłyszały to też nagle zapałały miłością do piaskownicy ;)
aagnieszkaa1 fajnie z umową :) to nowa praca? ..u nas się szykują urodziny początkiem maja starszej córki :)
i też już muszę zacząć myśleć choć w naszym przypadku nad przebiegiem imprezki i w razie czego jakimiś zabawami.

Zawody udany choć organizacja do bani :P boo.. wzieli córcie do sztafety czyli pływanie grupą i zajęli drugie miejsce ale prawdopodobnie dyplom i medal czy coś będzie tylko na całą grupę ..jak zawody były na naszym basenie to każdy zawodnik ze sztafety dostawał mały puchar czy medal już nie pamiętam .. rozdanie medali dopiero na samym końcu też i starsze klasy przepłyną więc nie czekaliśmy bo i tak prawdopodobnie nie było na co :P jakby co to tam pan ma wziąć im .
indywidualnie jej się nie udało ale to nic ..starała się jak mogła i to najważniejsze no i zadowolona

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...