Pogaduchy o wszystkim i o niczym

[Martek73]

Dużo zdrówka dla wszystkich potrzebujących

[adasaga3]

Martek, przyda się to zdrówko.
Pierwszy raz od kilku lat jestem chora. Myślałam że to grypa, bo mnie strasznie w kościach łamie, ale byłam dziś u lekarki i powiedziała że to jakaś infekcja bakteryjna i dała antybiotyk. Mam nadzieje że pomoże. Prawie cały weekend przeleżałam w łóżku, z nosa się leje, głowa i kości bolą, a kaszlę tak że chyba na drugim końcu ulicy słychać. Mam już dość leżenia, więc włączyłam na chwilę komputer by zobaczyć co tu słychać. Do środy musi mi przejść bo jedziemy z synkiem do Zabrza, a ja ledwo chodzę. Och, żeby istniał jakiś cudowny sposób na szybkie wyzdrowienie.

[adasaga3]

Martek73

Ale idąc rodzinnie na Warszawiankę lepiej się opłaca wziąć karnet rodzinny i wtedy za naszą trójkę płaci się na weekend 130 zł

Martek, a te 130 zł to za ile godzin pobytu na basenie?

Anaaa, a jak Ty się czujesz? Leki pomagają?

[anaaa]

adasaga zdrówka! jak antybiotyk masz to powinno szybko być poprawa tylko z kaszlem różnie bywa przynajmniej u mnie.. ja w ciągu dnia lepiej ..noce różne .. ale za to boli mnie z drugiej strony jakby węzły chłonne .. ale pożyjemy zobaczymy oby przeszło i obyło się bez kolejnej wizyty u lekarki.
Martek no właśnie ale to 130 zł to chyba nie tylko za jedną godzinę?

[Martek73]

adasaga3

Martek73

Ale idąc rodzinnie na Warszawiankę lepiej się opłaca wziąć karnet rodzinny i wtedy za naszą trójkę płaci się na weekend 130 zł

Martek, a te 130 zł to za ile godzin pobytu na basenie?

Anaaa, a jak Ty się czujesz? Leki pomagają?

Jesteś ile chcesz. Nie opłaca się brać na godziny, bo za godzinę w sobotę i niedzielę płaci się 26 zł za dorosłego i 0,43 za każdą kolejną minutę, natomiast za dziecko 20 zł plus 0,33 za każdą kolejną minutę. A liczy się od wejścia do szatni do wyjścia z szatni.
A bilet rodzinny jest dla dwojga dorosłych i do 3 dzieci do wieku 12 lat , więc się bardziej kalkuluje

[Martek73]

adasaga3

Martek, przyda się to zdrówko.
Pierwszy raz od kilku lat jestem chora. Myślałam że to grypa, bo mnie strasznie w kościach łamie, ale byłam dziś u lekarki i powiedziała że to jakaś infekcja bakteryjna i dała antybiotyk. Mam nadzieje że pomoże. Prawie cały weekend przeleżałam w łóżku, z nosa się leje, głowa i kości bolą, a kaszlę tak że chyba na drugim końcu ulicy słychać. Mam już dość leżenia, więc włączyłam na chwilę komputer by zobaczyć co tu słychać. Do środy musi mi przejść bo jedziemy z synkiem do Zabrza, a ja ledwo chodzę. Och, żeby istniał jakiś cudowny sposób na szybkie wyzdrowienie.

W takim razie trzymam kciuki, aby szybko przeszło

[Martek73]

U nas już na 100% wiadomo, że do końca roku szkolnego nie będzie Szymka wychowawczyni.

Po świętach ma przyjść nowa pani, która wraca w wychowawczego czy macierzyńskiego

[Martek73]

Na dodatek dyrekcja odwołała nam zebranie, które miało odbyć się 24 marca.
A kolejne będzie pod koniec maja, czyli jak dostaniemy oceny semestralne.

Masakra.

My jednak dalej walczymy, aby dyrekcja przyszła do nas na zebranie i wszystko oficjalnie powiedziała

[Martek73]

Według mnie, nawet jak dopiero po świętach przyjdzie nowa pani, to dyrekcja powinna ja na tym zebraniu 24 marca nam przedstawić, ale to jest tylko moje pobożne życzenie i pewnie niektórych rodziców

[anaaa]

]Martek to faktycznie stawka godzinowa "niezła"
a wychowawczyni to chociaż w końcu się określiła bo i tak jej więcej nie było niż było ..może nowa będzie lepsza zebranie powinno się odbyć ..a może ta wychowawczyni nowa jak przyjdzie sama zorganizuje jakieś?

szyja przestaje boleć ..pierwsza noc jak mogłam spać choć na jednym boku ..ufff oby była to oznaka , że już tylko lepiej będzie ..

coś kursora nie widzę w polu do wpisywania postu.

[ola2710]

Annaa,super,że ze zdrówkiem lepiej!:)

Martek,niezłe "jazdy" z tą wychowawczynią... Kurczę,najgorsze jest to,że gdyby był jakiś problem,to pewnie utrudnione załatwianie...

[NATKA08]

Martek oj macie sie z tą wychowawczynią ale miejmy nadzieję ze pomyślnie rozwiążecie ten problem bo tu w końcu chodzi o dzieci,
ola ma rację jak wyniknie jakiś problem to dzieci nawet nie mają do kogo się zwrócić o pomoc ehhh

anaaa czyżby twoje dolegliwości przeszły z szyi na oczy że kursora nie widzisz zdrówka dla ciebie

a my w sobotę wyjeżdżamy na kilka dni i mam nadzieję ze odpocznę porządnie bo już brak mi sił :/

[anaaa]

Natka :P .. nie jakieś problemy techniczne choć nie wiem po czyjej stronie ..oczy proszą się o nowe szkła ale jeszcze kursor widzę :P
Udanego wypoczynku i niech się Wam pogoda uda!

Kasia się wykaraskała z kaszlu UFF choć włączyłam jej inhalacje z leku - tym razem pomogło.
Wiki podekscytowana jutrzejszym wyjściem do kina z klasą .. kasia z przedszkolem też będzie szła choć dopiero w kwietniu.. ale i tak jestem w szoku, bo ostatnio coś ich ostatnio biorą na takie wyjazdowe atrakcje.

[NATKA08]

anaaa to dobrze bo już myślałam :))))
Natasza dziś w szkole wita pierwszy dzien wiosny i wszyscy ubierają się na zielono ale powiem szczerze że nie wiem co będą robili bo odkąd zaczęłam pracować rzadko rozmawiam z jej wychowawczynią

[anaaa]

Natka u nas też Wiki coś mówiła, że mają się ubrać na zielono-żółto tylko chyba w poniedziałek ..ale i tak nic z tego bo nie ma takich bluzek :P

ja muszę się chyba do lekarza na kontrolę wybrać :/ nie chce mi się tym bardziej, że wpierw muszę włosy umyć

[NATKA08]

anaaa no to rzeczywiście przeszkoda nie do pokonania
myj włosy i do lekarza zmykaj albo załóż jakiś wystrzałowy beret na głowę i będzie ok

[anaaa]

Natka a bo ja nie lubię myć głowy :P włosy odrosły i za długo schodzi przy nich :/

[adasaga3]

Witajcie! Nie było mnie 2 czy 3 dni a już się stęskniłam. :-) Dzisiaj pierwszy dzień astronomicznej wiosny a u mnie w domu "szpital na peryferiach". Ja chora, dzieci chore, chyba zaraziły się ode mnie. Ja mam antybiotyk, to powoli mi przechodzi, przynajmniej nie duszę się już przy kaszlu. Gorzej z dziećmi, od kilka dni gorączka powyżej 38 stopni, katar, kaszel i zero poprawy. Na pewno nie przysłużył im się środowy wyjazd do Zabrza, bo badania synka nie dało się przełożyć. Całe szczęście mąż dostał tydzień chorobowego na dzieci, bo nie wiem jakbym dała sobie radę z dwójką chorych, marudnych dzieci, kiedy ja sama byłam ledwo żywa.

Anaaa, dobrze że Ty już czujesz się lepiej. Byłaś w końcu na kontroli czy nie? A długie masz włosy że ich tak myć nie lubisz? Ja też nie przepadam za częstym myciem głowy, ale moje włosy sięgają prawie do pasa, są grube, ciężkie i długo potem schną.
Anaaa, skoro córka potrzebuje na poniedziałek nową bluzkę masz okazję i pretekst by wybrać się przez weekend na zakupy. :-)

Natka, a gdzie wyjeżdżacie? Pogody życzę.

[anaaa]

adasaga fiu fiu w porównaniu do twoich to moje krótkie .. za ramiona już ale i tak trochę schodzi przy doprowadzeniu ich do ładu.
Zdrówka tam dla Was nadal.. mi niby lepiej ale jeszcze pobolewają chyba węzły chłonne .. w końcu na kontrole nie poszłam ..przeraziła mnie ilość samochodów pod przychodnią - przeważnie oznacza to mega kolejkę.

W ramach braku bluzki wybrałyśmy się właśnie do ciuchlandu .. z niewielką kwotą .. a przy okazji parę fajnych rzeczy ponadto się znalazło ...dobrze, że babcia blisko to wysłałam wiki po pożyczkę :).. jakaś bluzeczka jedna żółta upolowana - więc jakoś ujdzie ;P

Rowery dziewczyn w końcu doprowadzone do porządku i dziś w końcu udało się wybrać na przejażdżkę .. młodsza niestety zapomniała jak się jeździ na dwóch kółkach więc od nowa się uczymy

[ola2710]

Adasaga,zdrówka dla Was!!! Jak kontrola u synka? Wszystko wyszlo dobrze?
Faktycznie długie masz włosy,ja też mam tylko za ramiona...myć je nawet lubię,ale za to inne czynności mnie osłabiają-odżywki(teraz na szczęście mam fajną bez spłukiwania),suszenie,układanie grzywki itp.

[Bettyy]

Witam
Zdrówka życzę chorym !!!
Co do włosów To ja nie lubię ich myć ale trzeba
Dzieci lubią jak ich łaskocze mokrymi włosami :)

[Margeritka]

a ja dziś nie miałam rano czasu, żeby umyć, potem goście bez zapowiedzi i spięłam spinką grzywkę do góry (wszyscy są przyzwyczajeni do mojej grzywki, teściowa jak mnie widzi taką łysą, to pyta, czy się dobrze czuję:)), a Ola mówi do mnie: Mamo, mogłabyś wreszcie umyć te włosy....na swoje dziecko zawsze można liczyć:)

[anaaa]

Witam się niedzielnie .. u nas za oknem śnieg pada.. a gdzieś słyszałam, że zima raczej nas już nie zaskoczy ..hehe..
a tak dostałam antybiotyk .. zaliczyłam dziś dyżur bo gardło boli ..coś się ostatnio nie chcą te choróbska od nas odczepić :/

[Bettyy]

anaa - przykro słyszeć u ciebie te choroby oby to było koniec
Marg - dzieci zawsze są szczere

[adasaga3]

Anaaa, dobrze że jednak poszłaś na ten dyżur, czasem jak choroba się przedłuża to bez antybiotyku ani rusz. Co do dużej ilości ludzi w przechodni to jak ja byłam w poniedziałek to było aż "czarno" w korytarzu. A w dodatku lekarka u której byłam po raz drugi odkąd tu mieszkam okazała się mega niesympatyczna. Wyobraź sobie że kazała mi się odsunąć od biurka przy którym siedziała i zakazała patrzeć na siebie i nie oddychać w jej kierunku bo... "ją zarażę". Normalnie mnie zatkało. Pierwszy raz spotkałam się z lekarzem który boi się że kaszlący i kichający pacjent go zarazi. Po jasną ch...rę, jeśli się tak boi zarazków to po co została lekarzem? Mogła jajka na targu sprzedawać. Więcej do niej nie pójdę, chamstwo i prostactwo w jednym.
Anaaa, fajnie że w ciucholandzie udało ci się kupić to co chciałaś. Od czasu do czasu jak jestem w rodzinnym mieście i uda mi się znaleźć czas to też chodzę do jednego fajnego ciucholandu, mają "światowe" marki (choć nie tylko) i piękne ubranka, wiele razy udało mi się tam znaleźć prawdziwe "perełki" dla dzieci.

Ola, kontrola wypadła dobrze, choć czy do końca wiarygodnie to nie wiem. Nawet lekarz miał wątpliwości, bo Mały miał gorączkę, mało w tym dniu pił i był słabo nawodniony, a jak wiadomo na usg powinno się być dobrze napojonym, lepiej widać wewnętrzne narządy. W kwietniu jedziemy do Katowic do urologa to zobaczymy co tam nam powiedzą. Najgorzej że wyczekaliśmy się tym razem strasznie długo, wyjechaliśmy z domu po 8 rano, a ze szpitala wyjechaliśmy dopiero po 14-stej, dzieci były marudne, słabe, ledwo się na nogach trzymały i nawet drzemały nam na kolanach w poczekalni. Nie rozumiem czemu tak małe dzieci nie mają pierwszeństwa tylko muszą czekać tyle godzin.

Bettyy, moje dzieciaczki też lubią jak ich "gilgoczę" włosami. A ja uwielbiam jak się bawią moimi włosami, jak mnie "czeszą".

Margeritko, a jak długą masz grzywkę?