Skocz do zawartości
Forum

Pogaduchy o wszystkim i o niczym


Kinqa

Rekomendowane odpowiedzi

Gość dzieciol

Ulla, to zazdroszczę tych wiśni :) U nas za dużo kompotów nie będzie w tym roku...
Wczoraj mieliśmy w domu inwazję mrówek. Oprócz tych pełzających było pełno latających. Wyszły z murów spod parapetu. Zasypaliśmy je proszkiem do pieczenia i solą, zatkaliśmy większe dziury pod parapetem i jak wtedy uciekały od zewnętrznej strony okna... Od zewnątrz też posypałam. Na razie ich nie widać, zobaczymy co będzie dalej.

Odnośnik do komentarza
Gość Lukierek

Ja też zazdroszczę tylu wiśni ,u teściowej nic tu nie mamy a u mojej mamy były zawsze a ten rok to jakiś kiepski i orzech omarzł ,orzeszków też nie pojemy ,gruszek chyba też nie ma i właśnie grzmi

Odnośnik do komentarza

jeny dziewczyny aż mi głupio jak tak się pochwaliłam - bo u mnie już 16 słoików drylowanych i tyle samo kompotów a nie ukrywam że z góry drzewa m. nie zdjął wszystkiego
co do gruszek i jabłek też sporo jest - więc może w moich rejonach jest taki obsyp
co do jaszczurek i żmij nic nie widziałam i obym nie zobaczyła ale jadę w bieszczady i tam mogą być

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

W moim regionie to każdy ma takie słabe zbiory A my mamy trzy orzechy koło domu i też niestety omarzły Cieszy mnie widok kwitnącej cukinii bo z niej dużo rzeczy zrobię :)
A te żmije to mnie przeraziły ...
Ula - zrobimy inwazję parentingową na te wiśnie co zostały będziesz miała problem z głowy :) Dobrze że masz takie zapasy na zimę jest się z czego cieszyć :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

dzieciol
Ulla, to zazdroszczę tych wiśni :) U nas za dużo kompotów nie będzie w tym roku...
Wczoraj mieliśmy w domu inwazję mrówek. Oprócz tych pełzających było pełno latających. Wyszły z murów spod parapetu. Zasypaliśmy je proszkiem do pieczenia i solą, zatkaliśmy większe dziury pod parapetem i jak wtedy uciekały od zewnętrznej strony okna... Od zewnątrz też posypałam. Na razie ich nie widać, zobaczymy co będzie dalej.

Też kiedyś mieliśmy taką inwazję mrówek że wychodziły tak samo spod parapetu i to w salonie Już nie pamiętam co pomogło Od tego czasu już się nie pojawiły Oby i u ciebie się nie pojawiły

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

co do gruszek i jabłek - z gruszek kompoty a z jabłek kompoty i mus jabłkowy do szarlotki a masz może jakiś inny pomysł?
podpowiedz mi jeszcze raz jak dokończyć ten nastrój z wiśni bo będziemy się teraz za to brać
dzisiaj ciężki dzień bo straszny upał - chłopaki już śpią a my ledwo ciągniemy a jutro komisja Wiktorka

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

Ulla
co do gruszek i jabłek - z gruszek kompoty a z jabłek kompoty i mus jabłkowy do szarlotki a masz może jakiś inny pomysł?
podpowiedz mi jeszcze raz jak dokończyć ten nastrój z wiśni bo będziemy się teraz za to brać
dzisiaj ciężki dzień bo straszny upał - chłopaki już śpią a my ledwo ciągniemy a jutro komisja Wiktorka

ja jabłka susze z cynamonem i dzieciaki chrupią zamiast chipsów
a nastój jak już się wystoi to przecedzam przez gazę bo to robi się taki gęsty syrop i mieszam z syropem zrobionym z wody i cukru ja na 1 szklankę wody biorę 1 szklankę cukru i taką dawką zalewam nastój zrobiony z 1 kg wiśni. Możesz sobie próbować w trakcie mieszania i dolać tyle ile uważasz za stosowne

Odnośnik do komentarza
Gość dzieciol

Witaj :) Moja Marcysia też w tym roku idzie do zerówki, ale czuję że będzie z nią ciężko. Do przedszkola nie chodziła, na placu zabaw nie chce bawić się z innymi dziećmi, choć ją do tego zachęcam (mówi, że jej tylko przeszkadzają). Najbardziej to lubi bawić się ze starszym bratem (9 lat) i jego kolegami. A jeśli chodzi o szkołę, to jej się wydaje że brat będzie tam razem z nią - w jednej sali.

Odnośnik do komentarza
Gość dzieciol

aagnieszkaa1

Co do komisji lekarskich to przechodziłam przez nie i dużo zależy na jakiego lekarza orzecznika się trafi. Taka jest prawda. Często zdrowsza osoba ma daną grupę czy tam rentę, a dla nich ty jesteś okazem zdrowia...


Moja 16-letnia siostra też starała się o orzeczenie. Ma skrzywienie kręgosłupa (w dwóch miejscach), nosi gorset ortopedyczny, plecy ciągle ją bolą. Kręgosłupa nie da się już wyprostować, można jedynie zahamować dalsze krzywienie. Do operacji się nie kwalifikuje, bo kąt skrzywienia jest za mały. Na komisji lekarz nawet jej nie oglądał, tylko zerknął w papiery i stwierdził za mały kąt.

Odnośnik do komentarza

dzieciol
Witaj :) Moja Marcysia też w tym roku idzie do zerówki, ale czuję że będzie z nią ciężko. Do przedszkola nie chodziła, na placu zabaw nie chce bawić się z innymi dziećmi, choć ją do tego zachęcam (mówi, że jej tylko przeszkadzają). Najbardziej to lubi bawić się ze starszym bratem (9 lat) i jego kolegami. A jeśli chodzi o szkołę, to jej się wydaje że brat będzie tam razem z nią - w jednej sali.

dzieciol to tak jak u mnie w ubiegłym roku Natasza była w takiej samej sytuacji trochę płakała na początku ale potem jej przeszło i było ok przyszedł taki moment że nie chciała wracać do domu a w tym roku powtarzamy zerówkę bo ona jest z drugiej połowy roku więc nie musiała iść do 1 klasy

tatanka0000 witam i gratuluję awansu :)

Odnośnik do komentarza

tatanka0000- witaj :) trzymamy kciuki za egzamin
Natka - grzybów też się doczekać nie mogę Zdrową wersję chipsów serwujesz to dobrze
Dzieciol - może akurat bezproblemowo pójdzie ,początki bywają trudne Kuba jak poszedł do przedszkola to nie spodziewałam się że od razu zostanie to było dla mnie zaskoczenie bo o przedszkolu nie chciał słyszeć ...
Agnieszka - i u ciebie ząbkowanie Ja zapomniałam że jeszcze żel na dziąsełka mam ...
Na obiad dzisiaj szykowałam placki ziemniaczane i przekroiłam sobie cebulę aby mi lepiej było trzeć i tak Laura zajadała cebulę że szok i tak samą bez niczego ...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

a my z Nataszą pojechałyśmy rowerami do mojej koleżanki w odwiedziny ona ma też córkę trochę młodszą od Nataszy więc dziewczyny się pobawiły ale już chciałyśmy wracać a tu jak nie lunie deszcz musiałyśmy przeczekać ledwo dojechałyśmy do domu a tu poprawka ulewa jak nie wiem cudem nie zmokłyśmy

Odnośnik do komentarza

Jeszcze nie ma czego gratulować, mam nadzieję, że jakoś pójdzie a później to już wakacje na luzie...
dzieciol - nie martw się początek adaptacji w grupie rówieśniczej będzie trudny, ale w końcu nastąpi ;) Zorganizowany przez zajęcia czas, nowe dzieci, Pani, wszystko wymaga czasu u dziecka. Najgorszy jest wrzesień, później będzie "z górki".

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cj44jbx7t7i85.png[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/74dix1hpl2et7bc0.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...